Skocz do zawartości

Seks i fetysze


Libertyn

Seks i fetysze  

48 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Co jest ważniejsze w seksie, co sprawia że jest on bardziej satysfakcjonujący?

    • Wygląd
      19
    • Dopasowanie fetyszowe i/lub otwarcie na nowe eksperymenty
      29
  2. 2. Czy posiadasz jakiś fetysz do którego boisz sie przyznać?

    • Tak
      13
    • Nie
      35
  3. 3. Jaki to jest fetysz?

    • Ekshibicjonizm
      5
    • Podglądactwo
      4
    • Własna dominacja
      25
    • Własna uległość
      12
    • Urofilia (pissing)
      2
    • Koprofilia (scat)
      1
    • Sadyzm
      6
    • Masochizm
      4
    • Wielokąty
      12
    • Cockold/Cuckquean
      5


Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, taktobywalo napisał:

najgorsze taką miał mój facet i czasami wyobrażam sobie jak wyglądał ich seks, jestem podniecona, a potem zastanawiam się co jest ze mną nie tak. Wiele

Wszystko z Tobą w porządku. 

Kiedy ostatnio opowiadałam o tych filmikach mojemu byłemu, to też powiedział, że chętnie by to zobaczył. 

I był wyraźnie podniecony. 

Natomiast ja jestem zbyt zazdrosna. Bywam strasznie zazdrosna o inne kobiety. Rozszarpałabym je na strzępy. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, JudgeMe napisał:

To, co sprawia, że seks jest bardzo satysfakcjonujący, to duże przyrodzenie

Tak, duże przyrodzenie, brak "daszka" nad nim, ktory bh go skracał ??

2 godziny temu, bassfreak napisał:

W pierwszym to jedno i drugie, nie mam takiego o którym nikomu nie powiem ale z racji że nikt nic nie napisał to nie powiem i tak :D

Dawaj, nie wstydź się!

 

Ja np nie mam zadnych ukrytych fetyszy ? Do wszystkich mogę się przyznać. lubię być wiązana, bawić się z zawiązanymi oczami, kiedy to On dominuje i nie wiem z ktorej strony spłynie przyjemność. Lubię gdy rżnie mnie w usta czy masuje penisem całe moje ciało, dochodzi na piersiach. Lubię też palcówkę, bo wtedy często dochodzę z wytryskiem. Fajnie też by było czuć jednocześnie penisa w cipce a dildosa w pupie. Mogłoby to być ciekawe ??

 

 

? Ale to nie fetysze raczej a upodobania ?

Edytowane przez MalVina
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym co zaznaczyłam, jeszcze bym dodała :

- odgrywanie ról i przebieranki

- zabawy z dojrzałymi facetami (ale nie dziadkami, chodzi o różnicę wieku, którą inni uważają za niestosowną)

- podoba mi się jak partner ma fetysz stóp 

- erotyczny taniec partnera i striptiz 

- erotyczny taniec mój i striptiz

 

Mam też jeszcze jeden fetysz którego się wstydzę i nikt poza mną o nim nie wie. Nie planuję też go praktykować, aczkolwiek jest to główna tematyka porno jaką oglądam.

 

@Libertyn Co taka marna ta ankieta? :D 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście mam jedną rzecz, która mnie bardzo podnieca i wydaje mi się nieco dziwna :D

Mianowicie lubie jak moja dziewczyna ubiera się wyzywająco na miasto. Moja dziewczyna jest świadoma tego, że ma świetny tyłek i nie wstydzi się go odważniej eksponować. Dobry przykład to plaża bądź basen. Jej stroje kąpielowe są strasznie skąpe, mam na myśli dół stroju. Mianowicie sa to stringi, które zasłaniają tylko cipke tak naprawdę. Z tyłu maja tylko taki klasyczny trójkącik jak w stringach. Całe pośladki odsłonięte. Wiem, ze wielu facetów sie na nią oglada, ale jakoś mi to nie przeszkadza, a nawet mnie to podnieca troche. 

Druga sytuacja, ktora mnie podnieca to jak idziemy na zakupy, a ona zaklada leginsy z gumką pomiędzy pośladkami i jak te leginsy się wżynaja jej w dupcie. Tez mega mnie to kreci. 

Czy Waszym zdaniem to nie jest trochę nienormalne? :D

Edytowane przez flopez
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, flopez napisał:

Czy Waszym zdaniem to nie jest trochę nienormalne? :D

To jest świetne!

 

Chciałabym faceta który lubi takie rzeczy. Sama się wyzywająco nie noszę, ale przy bliskiej osobie, którą pociągam seksualnie to aż kusi. Bardzo mnie to podnieca.

Edytowane przez melody
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skończcie z nazywaniem tego „fetysze” bo to są zaburzenia w większości.

 

Mineta, piss, anal/ranking/kopro, stopy, cuck, to nie jest normalne. To dewiacje, zaburzenia wynikające z kompleksów / nadmiaru porno lub jego niedoboru.

 

Ja jedyny minimalny odchyl jaki mam to taki, że bym chciał wziąć udział dla beki w gangbangu np 20 murzynów 1 kobieta.

 

A tera porównajcie sobie jednak normalny heterostosunek do lizania śmierdzącej łechty, walenie konia stopami - kogo to wgl podnieca? Albo cuck - no to wiadomo o co chodzi... beciaki chcą popatrzeć jak prawdziwy samiec zaspokaja ich kobiete bo sami siurkiem 8cm nie dadzą rady.

  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, flopez napisał:

Druga sytuacja, ktora mnie podnieca to jak idziemy na zakupy, a ona zaklada leginsy z gumką pomiędzy pośladkami i jak te leginsy się wżynaja jej w dupcie.

Według mnie jest to tandetne. 

Osobiście kojarzy mi się z Karynkami (pierwszy raz używam tego sformułowania), ale tak właśnie jest. 

Żadna kobieta z klasą nie założy stringów i legginsów, bo zdaje sobie sprawę, iż jest to kiczowate.

 

A u mnie, trzeba zacząć od tego, że w ogóle w legginsach nie chodzę, chyba, że do sklepu po bułki. A do tego zawsze mam jakąś obszerną bluzę, która zasłania mi tyłek. 

Mojemu aktualnemu partnerowi obojętna jest bielizna. 

Innych facetów to kręci. Preferuję jednak bardziej klasyczną i kobiecą bieliznę, typu pończoszki z pasami i koronki. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno moja łóżkowa uległość będzie moim upodobaniem. Dominacja partnera, klaps, pewny chwyt w biodrach, delikatne ślady na moim ciele, robienie ze mnie takiej jak on chce  to to co lubię ale to wszystko przeplatane seksem romantycznym żeby znowu następnym razem przeplatać to szybkim numerkiem. Wszystko w zależności od nastroju i ochoty. Fetysz do którego się nie przyznaje jak w pytaniu w ankiecie posiadam, nawet czasami stosuje, nikt nie wie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zagłosowałem. Mam fetysze, do których nie boję się przyznać, ale w żaden sposób nie obnoszę się z tym... Ani ja ani moja żona. Mamy od lat wypracowaną formułę dominacja - uległość, widać to przede wszstkim w łóżku bo reszta obowiązków jest dość mocno podzielona i wiele codziennych aktywności ogarniamy osobno. Któraś z dziewczyn pisała wyżej, że "lubi być w łóżku uległa". Otóż to chyba nie o to chodzi, chodzi o to, żeby jednak czuć się realnie uległą i poddaną. Moja żona zdecydowanie jest uległa i w zasadzie mógłbym zrobić z nią praktycznie wszystko, na co miałbym ochotę. Zdarza mi się czasami delikatnie przekroczyć granicę i "zbadać" możliwości jej wytrzymałości. Właściwie sama ustawiła się w pozycji suki, Ona oczekuje, że w łożu będzie potraktowana jak szmata i działa to wyłącznie w jej stronę.

Im dłużej jesteśmy razem, tym bardziej wyrafinowana staje się nasza relacja. Korzystam z tego, ale nauczyłem się czerpać przyjemność również z sytuacji, w której Ona pragnie mi służyć a ja jej na to nie pozwalam. Często jest tak, że wieczorami z własnej inicjatywy klęka naga przede mną i obciąga z połykiem. Właściwie to chciałaby tak codziennie. Muszę stopniować jej przyjemności, właściwie po dwóch, trzech dniach przerwy wije się jak łasica aby tylko móc dostać kawałek ciała. Bondage, anal, policzkowanie, chłosta, szarpanie za włosy to częste nasze aktywności. Brakuje mi jednak trochę niektórych elementów z dawnych lat naszej relacji, ale nie robię ich ze względu na to, że mogłoby to zacząć burzyć wypracowaną formułę.

Rżnąłem też kilka razy inną sukę na oczach żony ale raczej w przyszłości już tego nie przewiduję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim przypadku to na pewno uległość partnerki. Żeby w pełni zaspokoić w sobie tą potrzebę dominacji, dziewczyna musi być niska (do 165 cm), drobniutka, lekka, trochę wątłej budowy. Sam jestem wysoki, 183 cm i 90 kg zdrowej wagi więc taki kontrast mega mnie nakręca i podnieca.

 

I taki kolejny dziwny fetysz to jak dziewczyna jest trochę nieporadna w tych sprawach, ale nie w stylu "jestem kłodą, polej mnie benzyną i rozpal". Lubię po prostu "uczyć" i pokazywać jej coś nowego i widzieć trochę to zawstydzenie, a po chwili widok jak się rozkręca :D Ale do tego z reguły potrzeba dziewicy, która trafiła mi się raz i właściwie do tej pory najlepiej wspominam ten seks z nią. Kolejne obok dziewicy nie stały i miały skille ale tamta po prostu urzekła mnie tym, że mogłem być dla niej tym "nauczycielem", whatever. 

 

@edit

jak tak czytam to jest chuj a nie fetysze. To dodam, że lubię zadawać ból, dosyć mocny ale w granicach rozsądku, wiązanie, przemoc i agresję słowną i pozorowanie gwałtu. Chociaż ex twierdziła, że nie raz aż przesadzałem i rzeczywiście czuła się zmuszana, a po tygodniu sama prowokowała przy gotowaniu makaronu. Ehh.

Edytowane przez Maciek Jan Wielki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, JudgeMe napisał:

I jak było?

Czy Wasze relacje uległy zmianie?

 

Czy jakoś wpłynęło to na jakość Waszej relacji? 

Sam akt we trójkę dał mi niesamowicie dużo rozkoszy, tym bardziej że sytuacja wynikła właściwie spontanicznie i nie była w żaden sposób aranżowana. Uważam, że zajście to było bardzo upokarzające dla mojej żony, Ona jednak nie dała tego po sobie poznać żadną agresją czy złością, domagała się później dużo większej aktywności i przez dłuższy czas wybitnie angażowała się w sprawy łóżkowe, często aż przesadnie. Chyba istotne było to, że z kochanką rozegrałem to inaczej niż z nią, pozwoliłem sobie na po prostu na delikatniejszy seks. Powtórzyliśmy to jeszcze kilka razy w niedługim czasie z tą samą kobietą. Od tamtej pory minęło kilka lat.

To, co mam w domu całkowicie zaspokaja moje potrzeby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

18 godzin temu, Hatmehit napisał:

aby partner miał kontrolę nad moim orgazmem za pomocą jakiejś zabawki, nie pozwał mi długo dojść i obserwował jak go proszę o danie mi w końcu satysfakcji. 

17 godzin temu, Libertyn napisał:

Fantazjuje o tym z drugiej strony :P By mieć taką kontrolę :D 

Są implanty sterowane pilotem, które pobudzają nerw błędny. U kobiet wywołuje to orgazm. 

 

Można też uwarunkować drugą osobę, aby przeżywała orgazm na zawołanie pod wpływem jednego bodźca. Udało mi się z dwiema partnerkami, tylko że to wymaga sporo pracy, trochę czasu i oczywiście wiedzy i zgody drugiej strony. 

Edytowane przez Piter_1982
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Maciek Jan Wielki napisał:

dziewczyna musi być niska (do 165 cm), drobniutka, lekka, trochę wątłej budowy. Sam jestem wysoki, 183 cm i 90 kg zdrowej wagi więc taki kontrast mega mnie nakręca i podnieca.

Taki kontrast też mnie nakręca. Uwielbiam jak duże łapsko łapie mnie za szyję i daje ostre klapsy.

 

Przypomniała mi się jeszcze jedna rzecz którą uwielbiam:

To raczej nie zalicza się do fetyszy, ale lubię drugą stronę wprowadzać w poczucie dyskomfortu zachowując się bądź mówiąc rzeczy niemoralne i nieprzystające. Uwielbiam tę minę i wzrok "podoba mi się, ale nie wiem co o tym myśleć, to chyba dewiacja?".

Często zdarza mi się tak robić dyskretnie w miejscach publicznych. Zawsze kończy się powstaniem rycerza, choć głowa jeszcze za nim nie nadąża i zastanawia się, czy tak można.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.