Skocz do zawartości

Wazektomia - tak vs nie


Red exPUA

Rekomendowane odpowiedzi

Hej,

 

czy któryś z braci poddał się wazektomii? Jak tak to proszę o opis doświadczeń. 

Wazektomia (łac. vasotomia, od łac. vas „naczynie”, gr. ektomía „wycinać”) – metoda traktowana jako antykoncepcja dla mężczyzn, mikrochirurgiczny zabieg urologiczny polegający na przecięciu i podwiązaniu nasieniowodu lub nasieniowodów w celu przerwania ich ciągłości.

images?q=tbn:ANd9GcQle_CoIOO_urjElevBTyJ

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam nie zrobiłem tego zabiegu ale mam sporo kolegów którzy i owszem. Ogólnie wszyscy z nich mają już dzieci i nie chcą więcej i to jest powód dla którego dokonali wazektomii. Innym rozwiązaniem jest zamrozić swoje nasienie i wykorzystać je gdy będziemy chcieli jednak mieć swojego potomka. Jednak tutaj istnieje ryzyko iż klinika może nieuczciwie lub przypadkowo wykorzystać materiał biologiczny i w żaden sposób nie chroniło by to Ciebie przed obowiązkiem alimentacyjnym na rzecz dziecka. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...
W dniu 2.11.2020 o 12:07, Red exPUA napisał:

Hej,

 

czy któryś z braci poddał się wazektomii? Jak tak to proszę o opis doświadczeń. 

Wazektomia (łac. vasotomia, od łac. vas „naczynie”, gr. ektomía „wycinać”) – metoda traktowana jako antykoncepcja dla mężczyzn, mikrochirurgiczny zabieg urologiczny polegający na przecięciu i podwiązaniu nasieniowodu lub nasieniowodów w celu przerwania ich ciągłości.

images?q=tbn:ANd9GcQle_CoIOO_urjElevBTyJ

Podbijam pytanie. Sam jestem juz praktycznie zdecydowany ale jeszcze gdyby był ktoś kto podzieli się tu swoim doświadczniem byłbym niezmiernie wdzięczny. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam azospermię, czyli naturalnie jestem bezpłodny (naszczęście jest invitro i mam syna) i nigdy nie poddał bym się takiemu zabiegowi przed 45 rokiem życia lub przed posiadaniem już 1-2 dzieci. 45 rok życia dlatego że około 40 myślenie się zmienia i chce się jednak mieć dziecko. 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.11.2020 o 12:07, Red exPUA napisał:

czy któryś z braci poddał się wazektomii?

 

Jestem po już kilka lat. Umawiasz się, płacisz kasę, zabieg trwa 15 minut. Po zabiegu zostaje małe nacięcie na mosznie ale szybko się goi. Nie miałem żadnych problemów po zabiegu. Po około trzech dniach możesz bzykać ale z antykoncepcją. Po 8 tygodniach robisz badanie nasienia, jak nie ma plemników to masz spokój, jak jeszcze są to ponawiasz badanie po 12 tygodniach, jeśli nadal są to zabieg do poprawki. U mnie brak plemników po 12 tygodniach. Sprzęt sprawny a i głowa spokojniejsza.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Analconda napisał:

Gdybym ruchał i nie wstydził się iść z Benkiem do lekarza to bym zrobił.

 

Lekarz widział tysiące nagusów i nie zrobisz na nim wrażenia - podejdzie, znieczuli, złapie mosznę, zrobi nacięcie, wyjmie nasieniowód, czary-mary pokus-pokus i wkłada z powrotem, zszywa koło 1 cm rankę.

 

:D:D:D

 

Robi to niemal taśmowo.

 

To trwa kilka minut.

 

Z innej beczki, codziennie widzisz Benka i go wstydzisz się? Benek jak Benek to tylko część ciała. Niesamowite jest to jak faceci wstydzą się swoich Izydorków.

 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Analconda napisał:

Moim zdaniem na TAK wszystko.

Gdybym ruchał i nie wstydził się iść z Benkiem do lekarza to bym zrobił.

 

W razie czego invitro/Chad.

 Wg ( chyba ) twojej teorii zenszczyna nie zajdzie z Toba w ciaze bo nie dostanie takiego orgazmu aby zassac dobrze sperme wiec...nie ma powodow do niepokoju.🙃

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym się zdecydował w innej rzeczywistości.

Jak bym szalał sobie z kobietami bo bardzo lubię bez gumki.

Jak bym miał żonę, która daje częściej niż raz w miesiącu i mamy już 2 dzieci i nie chcemy więcej.

Żonie stuknęła 40 bo nie chce downa :D

40lat 1/100 down dziękuję ja się podwiąże :D

 

Koszt też mały od 2k opłaca się. Zabieg prosty parę minut i po problemie. Lekarz też zadowolony 2k w 15min :D

Najlepsza metoda antykoncepcji na świecie.  Zabieg można bardzo często odwrócić, ale tu koszt już wyższy 20k

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie wiem czy wiecie co chodzi kobietom po głowach w takiej sytuacji.

Facet po zabiegu to jak facet bez jaj.

Jest niepełnosprawny i to akurat jest prawda.

Nie potrafi zrobić tego do czego służą faceci.

SMV z pieca na łeb w dół.

 

Ale co ja tam wiem.

A badaniami się podpierał nie będę, bo mi wisi co kto robi i myśli.

Gadamy sobie tutaj, ale to internet a w necie prawdy się nie szuka.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@JoeBlue

Ale jaka pani musi o tym wiedzieć? Przy obecnych warunkach lepiej trzymać jaja na wodzy i dobrze pomyśleć przed użyciem, zwłaszcza bez płaszcza ;)

 

Nawet można pajacować w kalendarzyk, że niby się uważa, w dni płodne gumka i udawanie farciarza. Panie nie tak udają "peszek".

 

Lepiej dowiedzieć się że myszka jest w ciąży bo odstawiła jednoosobową decyzją tabsy, czy lepiej jej pomachać przez okno na do widzenia? Jeśli nie chcesz mieć dzieci na 100% never ever to nie ma się nad czym zastanawiać.

Edytowane przez Imiennik
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, RealLife napisał:

Bez sensu robić wazektomie i nadal gumę nakładać. To jakiś absurd. 

Niekoniecznie.

Po pierwsze i najważniejsze:

 

Wazektomia nie chroni przed chorobami wenerycznymi.

 

Dlatego zawijamy Dżordża w płaszczyk.

 

Po drugie - a PO CO masz się pucować?
Panie lubią mieć poczucie trzymania faceta za jaja. Płodność jest dla kobiety WSZYSTKIM. Dla faceta zresztą też.
Odbierając jej kontrolę poczucie kontroli nad tym tematem stajemy się... upośledzonym gościem?
"Co to za chłop, co to zapłodnić nie może?".

 

Poza tym - pochuj tłumaczyć się jednej z drugą?
Panie - w odróżnieniu od panów - nie łykają gładko tekstu p.t. "nie martw się, jestem zabezpieczony/a".

Będę kwity pokazywał? No proszę cię...

 

Jednorazówki z zasady kopcimy w kapciu. Jak stała, zaufana partnerka, to "oddajemy w jej ręce te sprawy". A tak naprawdę - mamy absolutne 100% spokoju sumienia, że nas panna w chuja nie zrobi.

I o to w tej całej zabawie chodzi.

 

Nie widzę żadnych benefitów ze spowiadania się pannie z takich rzeczy.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rok temu prawie się podwiązałem ( 25 lat ).

 

Dziś, rok później  chce mieć wiele dzieci w innej szerokości geograficznej.

 

Uważam, że nie zapłodnienie KILKU kobiet, to zmarnowany na pewnej płaszczyźnie życiorys męski.

 

Także, jak jesteś jeszcze młody leszcz, tak jak ja,  to lepiej się wstrzymaj ! 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Imiennik napisał:

Ale jaka pani musi o tym wiedzieć? Przy obecnych warunkach lepiej trzymać jaja na wodzy i dobrze pomyśleć przed użyciem, zwłaszcza bez płaszcza ;)

 

Nawet można pajacować w kalendarzyk, że niby się uważa, w dni płodne gumka i udawanie farciarza. Panie nie tak udają "peszek".

Nie chce tu nikogo moralizować, ale to że kobiety okłamują faceta łapią na dziecko itp. nie daje przyzwolenia facetom by robić to samo. Nie warto zniżać się do ich poziomu. Jak szlauf czy nie szanująca, problemowa to można oczywiście z nią wszystko zrobić bo to nie człowiek :D, ale okłamywać w porządku kobietę uważam za czyn moralnie zły. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@buka1977

Nigdy nie wiesz a panie doskonale się maskują. To nie jest czyn zły, to racjonalne zachowanie w obliczu panujących warunków. Czynem złym jest jednoosobowe podjęcie decyzji o posiadaniu potomstwa.

 

Oczywiście odradzam kłamanie o dziecku w przyszłości. Ja bym wprost określił że dzieci mieć nie zamierzam i "będziemy" się pilnować. Skoro Pani będzie uczciwa wobec nas to nic złego się nie stanie, a gdy będzie nieuczciwa, to kij jej w oko - było trzeba znaleźć kogoś kto się odważy mieć z nią dziecko.

 

To jest sytuacja win-win dla uczciwych stron i w żadnym momencie nie oszukujesz i nie dajesz fałszywej nadziei. 

 

Nieuczciwa kobieta straci najwyżej parę lat na własne życzenie, Ty byś stracił przez nią reputację, pieniądze, mieszkanie, zdrowie i z pewnością kilka lat z życia, a może i pracę jeśli ostro pojedzie z reputacją. Dziecka też mógłbyś nie zobaczyć. W którą stronę lepiej?

Edytowane przez Imiennik
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Imiennik napisał:

Oczywiście odradzam kłamanie o dziecku w przyszłości. Ja bym wprost określił że dzieci mieć nie zamierzam i "będziemy" się pilnować. Skoro Pani będzie uczciwa wobec nas to nic złego się nie stanie, a gdy będzie nieuczciwa, to kij jej w oko - było trzeba znaleźć kogoś kto się odważy mieć z nią dziecko.

 

To jest sytuacja win-win dla uczciwych stron i w żadnym momencie nie oszukujesz i nie dajesz fałszywej nadziei. 

 

Nieuczciwa kobieta straci najwyżej parę lat na własne życzenie, Ty byś stracił przez nią reputację, pieniądze, mieszkanie, zdrowie i z pewnością kilka lat z życia, a może i pracę jeśli ostro pojedzie z reputacją. Dziecka też mógłbyś nie zobaczyć. W którą stronę lepiej?

No ja bym się wściekł jakby panna też sobie podwiązała jajowody i mi nie po widziała i później invitro. Jakby zabieg był w 100% odwracalny to można by było nie mówić, ale niestety nie jest.

Ja na początek bym preferował spirale i kapturek lub chemię i kapturek noi oczywiście grecki i francuski. 

To prawda ciężkie czasy są nikomu nie można zaufać, a w szczególności starszym kobietom z wysokim ciśnieniem na "stabilizacje"

Ja rozwiązałem problem systemowo nie ufam żadnej :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, buka1977 napisał:

Jakby zabieg był w 100% odwracalny to można by było nie mówić, ale niestety nie jest.

Dlaczego? Jak jedna strona nie chce dzieci to koniec dyskusji, zostajemy albo szukamy kogoś innego. 

Analogicznie jak kobieta powie Ci że nie chce dzieci to nie lejesz w nią na siłę jak beciak, tylko szanujesz jej decyzję. Antykoncepcja w tym przypadku to formalność i sprawa drugorzędną, forma zabezpieczenia na wypadek kombinatorstwa drugiej strony, a jak sam stwierdziłeś:

10 minut temu, buka1977 napisał:

ciężkie czasy są nikomu nie można zaufać

 

Także dbajmy o własny tyłek, bo nikt za nas tego nie zrobi, a wielu chciałoby go jeszcze kopnąć ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Imiennik napisał:

Dlaczego? Jak jedna strona nie chce dzieci to koniec dyskusji, zostajemy albo szukamy kogoś innego. 

Analogicznie jak kobieta powie Ci że nie chce dzieci to nie lejesz w nią na siłę jak beciak, tylko szanujesz jej decyzję. Antykoncepcja w tym przypadku to formalność i sprawa drugorzędną, forma zabezpieczenia na wypadek kombinatorstwa drugiej strony, a jak sam stwierdziłeś:

Aha teraz rozumiem., Mówisz jej, że w ogóle nie chcesz mieć dzieci nigdy i się podwiązujesz i tego jej nie mówisz wtedy ok.

Myślałem, że chodzi ci o to, że teraz nie chcesz, ale potem za x lat tak

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.