Skocz do zawartości

Dlaczego chętniej wam się prowadzi konwersację na żywo niż online z kimś obcym?


Rekomendowane odpowiedzi

Rzadko zagaduje dziewczyny na portalu typu fotka bo przez ostatnie 10 lat się wiele pozmieniało. Nie odpisują dziewczyny prawie wcale albo jak odpiszą to krótką wiadomość taką "na odpierd*l się."

Wywnioskować sobie z tego mogłem tylko jedno, że nie jestem zbyt urodziwy, ale gdy czasami zagaduje kasjerki w sklepie albo obce kobiety w poczekaniu pod gabinetem lekarskim to zawsze chętniej odpowiadają i nawet wydają się takie otwarte na rozmowę. Pytanie czemu tak? Czy w internecie panie są bardziej mściwe na to, że w realu ich nikt nie "aprołczuje"? 

 

 

Zapraszam do dyskusji.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ktoś mnie zagaduję online i słabo znam tę osobę w realu to mniej chce mi się angażować w rozmowę, nie mam do tego motywacji, gdyż nie wiem kto jest po drugiej stronie monitora. Może też inaczej na to patrzę bo jestem w związku, więc tym bardziej wiadome że z mojej strony będzie zlewka bez tłumaczenia się, chyba że ktoś ma konkretne pytanie i rozwinie się ciekawa rozmowa. Jednak jeśli mowa o flircie, nie ogarniam czemu faceci się dziwią że kobiety tak mało się angażują w pisanie z obcym facetem. Ja np wolę już czasem nic nie odpisać albo zdawkowo, ponieważ jak odpowiem bardziej treściwie to faceci uważają to za zainteresowanie. Dlatego wolę unikać takich nie jasności. Na żywo natomiast to jest co innego prowadzić konwersacje, widzisz co ktoś ci przekazuję i masz większe szanse na odróżnienie go od jakiegoś bandyty. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnóstwo jest przyczyn:
 

- tylko jakiś % kobiet ma swoje alter-ego na tego typu portalach, gdzie są zarzucane atencją, masz dużą szansę, że dziewczyna, którą zagadujesz na żywo nie ma takiego konta i nie jest aż tak przyzwyczajona do zagajania
 

- z tego co widziałam u koleżanek rozmawia się na takich portalach na raz z wieloma ludźmi, a wiadomo, im więcej tym mniejsze zaangażowanie

 

- na żywo skupiasz się w danym momencie na tej jednej osobie, widzisz jej mowę ciała, feromony i inne cuda

 

-duuuuużo łatwiej zrobić wrażenie na żywo niż w sieci
 

- dla ekstrawertyków/czek zawsze fajniejszy i dający większy fun jest real do nawiązania znajomości

 

- kasjerki/recepcjonistki to pewnie raczej zazwyczaj ekstrawertyczki, które lubią sobie pogadać i pożartować

Edytowane przez sol
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo o człowieku nie świadczy jedynie umiejętność pisania, którą zawsze możesz korygować backspacem. Kiedy lecisz na żywca (w sensie rozmawiasz na żywo) to można oszacować czyjeś cechy jak błyskotliwość, elokwencja i ton głosu, przy rozmawianiu z kamerą już mimika twarzy a na żywo też mowa ciała. Nie da się kogoś do końca poznać jeżeli nie rozmawiasz z nim na żywo. To absolutnie niemożliwe. Jak już z jakąś dziewczyną ci wyjdzie to związek też będziesz prowadził przez Messengera? Komunikatory i prawdziwe życie to są zupełnie inne płaszczyzny przy czym ta druga jest o wiele bardziej rozleglejsza i to na niej dzieje się prawdziwe życie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poznawanie na żywo daje wrażenie, że facet jest po prostu lepszy, odważny, nie ma potrzeby ukrywania się za ekranem.

Osobiście zauważyłem, że kobiety bardzo lubią, gdy faceci gardzą pewnymi społecznymi przykazaniami i idą bezpośrednio do celu, który sobie obrali. Taki facet jest po prostu lepiej odbierany i traktowany. Oczywiście kobiety nie przyznają tego, mogą nawet zaprzeczać, ale one po prostu poczują, że to jest coś innego, jeżeli robione jest inaczej i bardziej po męsku, z siłą. A co kobiety lubią bardziej niż męską siłę w wydaniu psychicznym (poza pieniędzmi i wygodą)? To jest coś innego niż ukrywanie się, czyli największa bolączka ludzi i największa przeszkoda, żeby coś w życiu mieć.

Przeciętna kobieta ma na skinienie palcem w internecie chmarę adoratorów. Dla niej nie jest czymś imponującym, gdy jakiś facet do niej napisze "hej" - chyba, że bardzo atrakcyjny fizycznie, to wtedy można mu poświęcić więcej czasu, ale reszta nie budzi emocji. Dlaczego miałaby czuć coś więcej, skoro za ekranem chowie się tyle osób i ona może pisać nawet z kilkoma facetami jednocześnie? Nie oszukujmy się, aplikacje randkowe są dla większości facetów wytrychem, żeby nie czuć negatywnych emocji związanych z odrzuceniem, dlatego tylu z tego korzysta - oni chcieliby działać na żywo, ale nie potrafią i nie mogą, stąd korzystają z ułatwień.

Chowanie się za taflą ekranu jest powszechne, a do powszechności przywykamy i nie jest dla nas czymś wyjątkowym. Atakowanie bezpośrednie i zagadywanie jest traktowane lepiej, jeżeli nie jest robione "na creepa" i faceta odpychającego, np w taki sposób. "hej.. czy możesz mi powiedzieć gdzie znajdę.. aha.. a tak w ogóle to mam na imię..".

 

Poza tym, dochodzi do tego jeszcze motyw, że kobiety w społeczeństwie chcą wypaść po prostu lepiej, nie chcą być uważane za chamskie i opryskliwe, jak mają na to przyzwolenie w Internecie i to chamstwo wychodzi.

Innymi słowy, pokaz odwagi, siły, luzu i spokoju zawsze będzie ceniony przez ludzi, a słabość, chowanie się i próby ochrony ego budzą nieświadome odpychanie. 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Messer napisał:

pokaz odwagi, siły, luzu i spokoju zawsze będzie ceniony przez ludzi,

Tak, tylko w realu zasoby młodych wolnych z czasem jest znikomy procent. Nawet porozmawiać nie masz czasu, a co dopiero szukać potencjalnej żony. 

Internet daje tą możliwość, że można odpowiedzieć w dowolnym momencie dnia nocy, w przerwie w pracy, w kolejce w markecie, a w realu czasu brak gdy pracujesz po 10 - 12 godzin jako robol, to nawet brakuje ci czasu żeby domyć dokładnie ręce po pracy.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@LiderMen W internecie włącza im się tryb księżniczki bo pisze do nich masa facetów i walą komplementy. A odpisują Ci z dupy bo mają taki zapierdol wiadomości, że robią to wszystko na czas, żeby zdążyć każdemu odpisać. Jakby miały rozwijać wypowiedzi na kilka zdań to by nie wyrabiały z odpisywaniem 10 innym facetom w tym samym czasie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, fikakowo napisał:

bo pisze do nich masa facetów

Zawsze mogą skasować swoje zdjęcia na profilu i zablokować wiadomości przychodzące z poza grona znajomych. W ten sposób mogłyby mieć możliwość rozmowy z tymi z którymi jak one same piszą "normalnymi lidźmi"

Jednak tego nie zrobią, to musi im odpowiadać takie prymitywne dowartościowywanie się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, LiderMen napisał:

Zawsze mogą skasować swoje zdjęcia na profilu i zablokować wiadomości przychodzące z poza grona znajomych. W ten sposób mogłyby mieć możliwość rozmowy z tymi z którymi jak one same piszą "normalnymi lidźmi"

Jednak tego nie zrobią, to musi im odpowiadać takie prymitywne dowartościowywanie się.

Ale Ty piszesz do nich na facebooku? Ja mówiłem o portalach randkowych. No to jeśli na facebooku Ci nie odpisują albo odpisują z dupy to znaczy, że nie chcą z Tobą gadać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stąd jak rozmawiam z jakąś online poznaną panią bardzo szybko przechodzę na rozmowę telefoniczną z resztą teraz to nawet nie chce mi się pisać. Jakbym miał gadać to i bym tu gadał gdyby była taka możliwość :D. Rozmowa słowo w słowo to robi robotę a nie jakieś pisanie chyba, że pańcia nie lubi bo przecież musi się skupić na czterech innych :P. Jak wygryzasz konkurencje na starcie to marudzić nie będzie. 

Edytowane przez CzarnyR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, LiderMen napisał:

Czy w internecie panie są bardziej mściwe na to, że w realu ich nikt nie "aprołczuje"? 

Nie. Niektórzy nie lubią po prostu podrywania online, wolą rozmawiać twarzą w twarz. Ja wolę rozmawiać patrząc w oczy ludziom i widząc ich reakcję. Nienawidzę rozmawiać przez telefon i unikam tego jak ognia. Wszystko ogólnie wolę załatwiać osobiście. Także, charakter. Tyle, że ja nie wiem nawet co to fotka ✌??

Godzinę temu, LiderMen napisał:

Zawsze mogą skasować swoje zdjęcia na profilu i zablokować wiadomości przychodzące z poza grona znajomych.

Właśnie tak mam ustawione. I jakoś żyję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem introwertykiem i nie lubię rozmawiać z obcymi osobami, zwłaszcza jeśli nie wiem o czym.

Z kimś kogo znam, jest łatwiej.

Więc teoretycznie jest łatwiej przez neta, no ale ileż można pisać.

Wydaje mi się, że jestem aspołeczny.

Edytowane przez Leniwiec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chętniej ?

 

Ja się nie odnajduję kompletnie w pisaniu smsów z drugą osobą, lub na czatach typu tinder, dla mnie przekazywanie emocji w sposób pisany, jest dużo trudniejszy, niż w sposób mówiony.

 

Zabawnym jest, iż mam wrażenie, że pisanie stało się dla ludzi ważniejsze, niż realna rozmowa z kimś.

 

Straszną uwagę przywiązują do różnorakich czatów, a jak łatwo jaśniewielmożnego/ żną jest przez taki czat obrazić !

 

Bój się Boga !

 

Dla mnie to jest patologia.

 

 

Rozmowa telefoniczna, bądź twarzą w twarz to jest dla mnie  błogosławieństwo.

 

Pływam w tym, jak Michael Phelps.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poznawanie na żywo jest kozak.  Mowie oczywiście o sytuacyjnych akcjach, gdzies np. w kolejce czy przystanku. Mam sporo fajnych wspomnień i kontaktów, z którego wynikały związki albo inne fajne epizody :D Natomiast jeśli chodzi o podryw w internecie, to żaden z nich nie przetrwał próby czasu.  Były to zazwyczaj nic nie wnoszące, miałkie znajomości. Nie polecam podrywu przez internet, żadna z tych znajomości nie przetrwała próby czasu ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.