Skocz do zawartości

Zastanawianie się nad rozstaniem


Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Mam pytanie czy często macie tak, że nie czujecie już mięty do swojej partnerki i zastanawiacie się nad zakończeniem związku?

 

Ja jestem w związku od ponad 3 lat, mam ładną, szczupłą dziewczynę, 51 kilo 160 kilka wzrostu. Wszystko niby ok jednak już nie cieszy mnie ten sport tak jak kiedyś. 

 

Jest spoko ale ile można z tą samą osobą. Wiecie jak jest. Może to przez to że za kilka tygodni będę mieć 30 lat. Myślę sobie że nie mam już może takiego popędu jak kilka lat temu z racji wieku. A może inna partnerka by załatwiła sprawę.  Jakoś już te całe zabawy łóżkowe nie cieszą mnie, nic nadzwyczajnego dla mnie.

 

Czy też tak macie w dłuższych związkach? 

 

Ja raz na tydzień mniej więcej  zastanawiam się czy nie pożegnać pani i czy jest sens dalej to ciągnąć. Nie czuje już nic socjalnego do niej oprócz przywiązania, nie wydaje mi się też  już taką syreną jak kiedyś :) 

w łóżku to ona dużo częściej coś inicjuje niż ja. Mi już teraz wystarczy raz na jakiś czas, nawet raz na tydzień. Czasem myślę, że mógłbym nawet żyć bez tego za czym tak prawie wszyscy mężczyźni biegają. Może to kwestia wieku, że już nie jest się 19 latkiem, sam nie wiem. 

 

Dziewczyna 5 lat młodsza i zadbana, bez nałogów a jednak jest mi obojętne czy będziemy razem czy będę sam. Jakoś ten ogień wygasł, nie sądzę żeby kiedykolwiek jeszcze wrócił z nią.

 

Czy też tak macie, że zastanawiacie się często nad zakończeniem swojego związku bo nie czujecie już tego czegoś oraz ogień wygasł?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Adrianoob napisał:

 

Czy też tak macie, że zastanawiacie się często nad zakończeniem swojego związku bo nie czujecie już tego czegoś oraz ogień wygasł?

To dwa różne pytania. Ogień wygasa zawsze. Można polemizować, że w różnym stopniu, ale nie znam ani jednego przykładu pary, która by nie "przygasała" w miarę postępu czasu. To niekoniecznie musi być źródłem zastanawiania się nad zakończeniem relacji. Sam zastanawiałem się nad zakończeniem relacji z bardzo różnych powodów. 

 

Piszesz, że kobieta ładna, ale:

Godzinę temu, Adrianoob napisał:

Jest spoko ale ile można z tą samą osobą. Wiecie jak jest.

Ja nie wiem. Nie nudzę się ludźmi, z którymi chcę spędzać czas. Jeśli się nudzisz. może już ci pachnie inna cipka? Jesli to już się zdarzało z innymi partnerkami, to nic dziwnego, że już ci się seksu nie chce, jak kiedyś. Raz na tydzień to i tak statystycznie często w twoim wieku. Z deklaracjami całkowitego celibatu bym poczekał, aż go poczujesz "pod napletkiem". Normalny 30 latek chce regularnego seksu.

 

Najważniejsze, to odpowiedź na pytanie - czy ty chcesz z nią być? Bo brzmi jakbyś nie chciał, ale obawiał się tej decyzji. Postaw na szczerość względem siebie i innych.  

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Adrianoob napisał:

Ja

Nie utożsamiaj się  tak bardzo z "ja"

 

2 godziny temu, Adrianoob napisał:

51 kilo

Lepiej napisać, że około 50 kg, waga się lubi zmieniać nawet kilka procent w ciągu jednego dnia. Ale plus dla niej, że waży tyle co kiedyś (w starych , dobrych czasach)worek cementu.

 

2 godziny temu, Adrianoob napisał:

Jakoś już te całe zabawy łóżkowe nie cieszą mnie, nic nadzwyczajnego dla mnie.

Może dojrzałeś do tego, że nie samym kobiecym darem od Boga człowiek żyje. Trzy lata , już dawno pojawiła się habituacja.  Nowa by Cię rozruszała, ale na jak długo?

 

2 godziny temu, Adrianoob napisał:

oprócz przywiązania

To i tak dużo, czyli coś Cię do niej jest jednak przywiązało. Zastanów się co dokładnie.

 

2 godziny temu, Adrianoob napisał:

w łóżku to ona dużo częściej coś inicjuje niż ja

Powinieneś się cieszyć. Może z Tobą coś jest nie tak, przemyśl sprawę zanim spuścisz swoją ukochaną w .... Z tego co napisałeś masz super laskę, która Cię chcę. Przemyśl sprawę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, JAL napisał:

To dwa różne pytania. Ogień wygasa zawsze. Można polemizować, że w różnym stopniu, ale nie znam ani jednego przykładu pary, która by nie "przygasała" w miarę postępu czasu. To niekoniecznie musi być źródłem zastanawiania się nad zakończeniem relacji. Sam zastanawiałem się nad zakończeniem relacji z bardzo różnych powodów. 

 

Piszesz, że kobieta ładna, ale:

Ja nie wiem. Nie nudzę się ludźmi, z którymi chcę spędzać czas. Jeśli się nudzisz. może już ci pachnie inna cipka? Jesli to już się zdarzało z innymi partnerkami, to nic dziwnego, że już ci się seksu nie chce, jak kiedyś. Raz na tydzień to i tak statystycznie często w twoim wieku. Z deklaracjami całkowitego celibatu bym poczekał, aż go poczujesz "pod napletkiem". Normalny 30 latek chce regularnego seksu.

 

Najważniejsze, to odpowiedź na pytanie - czy ty chcesz z nią być? Bo brzmi jakbyś nie chciał, ale obawiał się tej decyzji. Postaw na szczerość względem siebie i innych.  

 

 

I zakończyłeś swoją znajomość czy zostałeś ze swoją panią?

 

Ja pewnie zostanę ze swoją jeszcze ale tak tylko z ciekawości pytam się innych na forum.

25 minut temu, Fury King napisał:

Nie utożsamiaj się  tak bardzo z "ja"

 

Lepiej napisać, że około 50 kg, waga się lubi zmieniać nawet kilka procent w ciągu jednego dnia. Ale plus dla niej, że waży tyle co kiedyś (w starych , dobrych czasach)worek cementu.

 

Może dojrzałeś do tego, że nie samym kobiecym darem od Boga człowiek żyje. Trzy lata , już dawno pojawiła się habituacja.  Nowa by Cię rozruszała, ale na jak długo?

 

To i tak dużo, czyli coś Cię do niej jest jednak przywiązało. Zastanów się co dokładnie.

 

Powinieneś się cieszyć. Może z Tobą coś jest nie tak, przemyśl sprawę zanim spuścisz swoją ukochaną w .... Z tego co napisałeś masz super laskę, która Cię chcę. Przemyśl sprawę.

No cieszę się cieszę lecz mi nie trzeba codziennie bliskości.  Ona jeszcze młoda więc może potrzebuje więcej czułości.  Ja już taki bardziej chłodny jestem i bez mlodzienczego entuzjazmu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Adrianoob napisał:

I zakończyłeś swoją znajomość czy zostałeś ze swoją panią?

Zostałem. Suma plusów nadal przewyższała sumę minusów. 

 

6 minut temu, Adrianoob napisał:

a pewnie zostanę ze swoją jeszcze ale tak tylko z ciekawości pytam się innych na forum.

Jest jeszcze młoda, więc może pogadajcie dokąd to waszym zdaniem zmierza. Jeśli zostaniesz z nią z braku laku, a ona ma oczekiwania przez zasiedzenie to wam emocjonalne szambo  dużo mocniej wybić może w przyszłości. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, NoName napisał:

Serio brak mięty to jedyny powód, przez który chcesz się rozstać? Czy nie chcesz pisać wszystkiego? 

Nie no czas robi swoje. Nie ma już nas sprzed 3 lat, teraz jesteśmy bardziej jak takie stare dobre małżeństwo. Nie pomaga fakt że mieszkamy ze sobą już 2 lata. Więc widzisz nie ma już ciekawości i tajemniczości.  Jest przywiązanie.

 

Czasem po prostu sobie myślę że fajnie by było być samotnym wilkiem i się zastanawiam czy tego nie skończyć. 

1 minutę temu, JAL napisał:

Zostałem. Suma plusów nadal przewyższała sumę minusów. 

 

Jest jeszcze młoda, więc może pogadajcie dokąd to waszym zdaniem zmierza. Jeśli zostaniesz z nią z braku laku, a ona ma oczekiwania przez zasiedzenie to wam emocjonalne szambo  dużo mocniej wybić może w przyszłości. 

A długo już jesteś ze swoją partnerką?

 

Nie że z braku laku, mam fajną koleżankę która się do mnie przymila bardzo i myślę że bardzo by chciała coś namieszać.

Więc to nie chodzi o brak laku a bardziej o to że coraz bardziej marzę o tym żeby być  kawalerem i sam do końca życia.  Może i dziewczynę bym mógł mieć ale na pewno nie mieszkać z nią na codzień.  Tak bardziej bez zobowiązań by to było wtedy.

Myślę o takim czymś dość często. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Adrianoob napisał:

Więc widzisz nie ma już ciekawości i tajemniczości.  Jest przywiązanie.

To los każdego związku, który mieszka razem. Zbuduj tajemnicę z kimś, kogo znasz długo. Bardzo trudne i wymaga odpowiedniego prowadzenia od początku. 

 

8 minut temu, Adrianoob napisał:

A długo już jesteś ze swoją partnerką?

Osiem lat. I to nie tak, że nie myślę o rozstaniu. Od pierwszego roku regularnie mam takie myśli. Czasem to strach, czasem rozsądek. Bywa ciężko, ale powodzenie związku istnieje moim zdaniem na połączeniu indywidualnych chęci. Czasem ona zwiększała plusy, czasem ja i póki co nadal spotykamy się w połowie. Jestem usatysfakcjonowany. Myślę, że ona też. 

 

23 minuty temu, Adrianoob napisał:

Nie że z braku laku, mam fajną koleżankę która się do mnie przymila bardzo i myślę że bardzo by chciała coś namieszać.

Czyli dobrze trafiłem. Nowa ci pachnie. Zrób swojej aktualnej maraton seksu i zobacz, czy ci przejdzie.  

 

24 minuty temu, Adrianoob napisał:

Myślę o takim czymś dość często. 

Z czasem coraz trudniej o związki krótkotrwałe. Jeśli chcesz być kawalerem to już masz swoją odpowiedź. A czego chce twoja obecna partnerka? Czy chce małżeństwa i dzieci? Kiedy? (to będzie twój najodleglejszy deadline).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty, może sobie najpierw zbadaj poziom testosteronu i nie wal konia oraz oraz nie uprawiaj seksu przez miesiąc. Jak Ci to smęcenie nie przejdzie wtedy pisz na forum :P

 

Jak nie macie ślubu i  dzieci to sprawa jest banalnie prosta. Odchodzisz. Ale to sam decydujesz, a nie takie ja bym chciał podupczyć, ale muszę tak trochę o tym poetycko napisać, że liście spadają z drzew, a gdzieś tam wiatr rzeźbi lico wędrowca... a i jeszcze koleżanka kusi...ona chce namieszać, bo ja?? Ja to patrzę na wskroś oceanu i wcale bym jej nie wsadził po same jaja... nie nie.. ja tu sobie posiedzę nad tym strumykiem i popatrzę jak płynie woda tak jak czas.. 
Ona chce bliskości...a me serce skuł lód.
0a26951300_co_ty_pierdolisz.jpg

Gdy studiowałem psychologię to się nauczyłem jednej bardzo ważnej rzeczy. 

ZRÓB SOBIE KURWA KOMPLET BADAŃ

 

wkręcasz jakieś stany chorobowe. Sprawdź czy zwyczajnie masz wszystkie badania w normie, a naciskiem na testosteron (wolny i ogólny, estrogen, progesteron, prolaktyna), wyśpij sie, zrob sobie przerwe od spuszczania sie tak z miesiąc, jakis sport może (bo tego nie wiem jaki masz. tryb życia)... a jeśli wszystko w normie i jesteś zdrowy to po prostu przyjdź i powiedz babie - słuchaj,,, chce poruchać coś świeżego, nie bede Cie klamał, możemy się rozejść, bo czuje ze kurwa poetą zostanę i już chłopaki na forum mają ze mnie pizdę i level mi spada. Rozumiesz, są wybory i wybory... tę dupę znam na wylot, a gała się sama nie zrobi. Coś tam jeszcze dodasz od siebie, widze po poście, że farmazon żenisz na "siemano" to sobie poradzisz. Na razie pierdolisz jak panienka chłopakowi, że oddalają się od siebie, a prawda jest tak że ma ochote podławić się innym siusiakiem, ale chce myśleć o sobie, że jest szlachetna, więc wpierdala sobie depresję z poczucia winy, aby tylko zachować przed sobą obraz tej szlachetnej, która jest porwana uczuciem, a nie brakiem nowego chuja.

Edytowane przez Red exPUA
  • Like 1
  • Dzięki 1
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, JAL napisał:

To los każdego związku, który mieszka razem. Zbuduj tajemnicę z kimś, kogo znasz długo. Bardzo trudne i wymaga odpowiedniego prowadzenia od początku. 

 

Osiem lat. I to nie tak, że nie myślę o rozstaniu. Od pierwszego roku regularnie mam takie myśli. Czasem to strach, czasem rozsądek. Bywa ciężko, ale powodzenie związku istnieje moim zdaniem na połączeniu indywidualnych chęci. Czasem ona zwiększała plusy, czasem ja i póki co nadal spotykamy się w połowie. Jestem usatysfakcjonowany. Myślę, że ona też. 

 

Czyli dobrze trafiłem. Nowa ci pachnie. Zrób swojej aktualnej maraton seksu i zobacz, czy ci przejdzie.  

 

Z czasem coraz trudniej o związki krótkotrwałe. Jeśli chcesz być kawalerem to już masz swoją odpowiedź. A czego chce twoja obecna partnerka? Czy chce małżeństwa i dzieci? Kiedy? (to będzie twój najodleglejszy deadline).

No mówi że by chciała dziecko i ślub:) tak czasem mówi a ja się tylko uśmiecham i powiedziałem jej kilka dni temu czy chciała by wydać dziecko na taki skurwysyń...i świat jaki teraz jest patrząc na to co się dzieje.

22 minuty temu, Red exPUA napisał:

Ty, może sobie najpierw zbadaj poziom testosteronu i nie wal konia oraz oraz nie uprawiaj seksu przez miesiąc. Jak Ci to smęcenie nie przejdzie wtedy pisz na forum :P

 

Jak nie macie ślubu i  dzieci to sprawa jest banalnie prosta. Odchodzisz. Ale to sam decydujesz, a nie takie ja bym chciał podupczyć, ale muszę tak trochę o tym poetycko napisać, że liście spadają z drzew, a gdzieś tam wiatr rzeźbi lico wędrowca... a i jeszcze koleżanka kusi...ona chce namieszać, bo ja?? Ja to patrzę na wskroś oceanu i wcale bym jej nie wsadził po same jaja... nie nie.. ja tu sobie posiedzę nad tym strumykiem i popatrzę jak płynie woda tak jak czas.. 
Ona chce bliskości...a me serce skuł lód.
0a26951300_co_ty_pierdolisz.jpg

Gdy studiowałem psychologię to się nauczyłem jednej bardzo ważnej rzeczy. 

ZRÓB SOBIE KURWA KOMPLET BADAŃ

 

wkręcasz jakieś stany chorobowe. Sprawdź czy zwyczajnie masz wszystkie badania w normie, a naciskiem na testosteron (wolny i ogólny, estrogen, progesteron, prolaktyna), wyśpij sie, zrob sobie przerwe od spuszczania sie tak z miesiąc, jakis sport może (bo tego nie wiem jaki masz. tryb życia)... a jeśli wszystko w normie i jesteś zdrowy to po prostu przyjdź i powiedz babie - słuchaj,,, chce poruchać coś świeżego, nie bede Cie klamał, możemy się rozejść, bo czuje ze kurwa poetą zostanę i już chłopaki na forum mają ze mnie pizdę i level mi spada. Rozumiesz, są wybory i wybory... tę dupę znam na wylot, a gała się sama nie zrobi. Coś tam jeszcze dodasz od siebie, widze po poście, że farmazon żenisz na "siemano" to sobie poradzisz. Na razie pierdolisz jak panienka chłopakowi, że oddalają się od siebie, a prawda jest tak że ma ochote podławić się innym siusiakiem, ale chce myśleć o sobie, że jest szlachetna, więc wpierdala sobie depresję z poczucia winy, aby tylko zachować przed sobą obraz tej szlachetnej, która jest porwana uczuciem, a nie brakiem nowego chuja.

Kurła też mi psycholog. No fajna koleżanka,  fajna, duże ma arbuzy czy tam melony, nie powiem że nie. Najlepiej by było je 2 mieć  a jakże panie pua

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Adrianoob napisał:

No mówi że by chciała dziecko i ślub:) tak czasem mówi a ja się tylko uśmiecham i powiedziałem jej kilka dni temu czy chciała by wydać dziecko na taki skurwysyń...i świat jaki teraz jest patrząc na to co się dzieje.

No wszystko w temacie. Ona chce ślubu i dziecka. Dróg jest kilka
1) będzie Ci tak wiercić dziurę w bani aż pękniesz i się zgodzisz
2) zbombarduje cię miłością i ruchaniem
3) odejdzie bo zegar tyka, a ona nie bedzie czekać na kogoś kto "nie dojrzał do prawdziwego związku"
4) wpadniesz ekhmm... ktoś Ci pomoże podjąć słuszną decyzję
5) odejdziesz bo nie wytrzymasz presji
6) założycie rodzinę i będziecie zyli dłuuuugo i szczęśliwie :D
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Red exPUA napisał:

No wszystko w temacie. Ona chce ślubu i dziecka. Dróg jest kilka
1) będzie Ci tak wiercić dziurę w bani aż pękniesz i się zgodzisz
2) zbombarduje cię miłością i ruchaniem
3) odejdzie bo zegar tyka, a ona nie bedzie czekać na kogoś kto "nie dojrzał do prawdziwego związku"
4) wpadniesz ekhmm... ktoś Ci pomoże podjąć słuszną decyzję
5) odejdziesz bo nie wytrzymasz presji
6) założycie rodzinę i będziecie zyli dłuuuugo i szczęśliwie :D
 

Mówi o tym czasem ale na szczęście nie często że fajnie by było mieć kiedyś dziecko, syna. Że niby za ileś lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Adrianoob napisał:

Mówi o tym czasem ale na szczęście nie często że fajnie by było mieć kiedyś dziecko, syna. Że niby za ileś lat.


Posłuchaj... zegar tyka... tik tok... tik tok...  i tego zegara nie zatrzymasz

11 minut temu, Adrianoob napisał:

No mówi że by chciała dziecko i ślub:) tak czasem mówi a ja się tylko uśmiecham i powiedziałem jej kilka dni temu czy chciała by wydać dziecko na taki skurwysyń...i świat jaki teraz jest patrząc na to co się dzieje.

Kurła też mi psycholog. No fajna koleżanka,  fajna, duże ma arbuzy czy tam melony, nie powiem że nie. Najlepiej by było je 2 mieć  a jakże panie pua

Kurła wiesz... autor postu boksuje w zezniach na boki jak fabia z luźnymi kołami... na końcu to się dowiemy, że w sumie to się zastanawia czy nie jest gejem.

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Redbad napisał:

Jeden nie będzie miał nigdy kobity, bo kocha tylko gwiazdki porno, drugi ma pod dachem zdrową, jak sam zeznaje - fajną, dziewuchę w normalnej relacji, ale chyba pierdolnie to bo już "sam nie wie co czuje"...

 

O tempora, o mores!

 

?

Racja, masz rację taki to paradoks. Za dobrze kurła , co zrobić.  Chciałbym nowej podniety nie rozumiecie mnie?

Nowa młoda dziewczyna, której nie znam i którą bym mógł zdominować i robić jej dni bez kontaktu, żeby myslała czemu milcze, czy coś źle zrobiła.  Chciałbym jeszcze raz z jakąś lalą się zabawić, tym razem bez mieszkania wspólnego. 

2 minuty temu, Red exPUA napisał:


Posłuchaj... zegar tyka... tik tok... tik tok...  i tego zegara nie zatrzymasz

Kurła wiesz... autor postu boksuje w zezniach na boki jak fabia z luźnymi kołami... na końcu to się dowiemy, że w sumie to się zastanawia czy nie jest gejem.

Nie gejem nie jestem, brzydzą mnie geje, jedynie lubie dziewczyny do 25 roku życia i tyle, najlepiej blond i xs , ewentualnie s

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Adrianoob napisał:

Racja, masz rację taki to paradoks. Za dobrze kurła , co zrobić.  Chciałbym nowej podniety nie rozumiecie mnie?

Nowa młoda dziewczyna, której nie znam i którą bym mógł zdominować i robić jej dni bez kontaktu, żeby myslała czemu milcze, czy coś źle zrobiła.  Chciałbym jeszcze raz z jakąś lalą się zabawić, tym razem bez mieszkania wspólnego. 

Nie gejem nie jestem, brzydzą mnie geje, jedynie lubie dziewczyny do 25 roku życia i tyle, najlepiej blond i xs , ewentualnie s

chłopięca budowa.. tak się zaczyna :D:D:D:D A wyszło szydło z worka... co odpowiedz to  nowy wątek dodajesz :D 

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Red exPUA napisał:

wkręcasz jakieś stany chorobowe. Sprawdź czy zwyczajnie masz wszystkie badania w normie, a naciskiem na testosteron (wolny i ogólny, estrogen, progesteron, prolaktyna), wyśpij sie, zrob sobie przerwe od spuszczania sie tak z miesiąc, jakis sport może (bo tego nie wiem jaki masz. tryb życia)... a jeśli wszystko w normie i jesteś zdrowy to po prostu przyjdź i powiedz babie - słuchaj,,, chce poruchać coś świeżego, nie bede Cie klamał, możemy się rozejść, bo czuje ze kurwa poetą zostanę i już chłopaki na forum mają ze mnie pizdę i level mi spada. Rozumiesz, są wybory i wybory... tę dupę znam na wylot, a gała się sama nie zrobi. Coś tam jeszcze dodasz od siebie, widze po poście, że farmazon żenisz na "siemano" to sobie poradzisz. Na razie pierdolisz jak panienka chłopakowi, że oddalają się od siebie, a prawda jest tak że ma ochote podławić się innym siusiakiem, ale chce myśleć o sobie, że jest szlachetna, więc wpierdala sobie depresję z poczucia winy, aby tylko zachować przed sobą obraz tej szlachetnej, która jest porwana uczuciem, a nie brakiem nowego chuja.

Uśmiałem się okrutnie. :D Pisz chłopaku jakieś pasty, albo coś. Dobrze się to czyta ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, prod1gybmx napisał:

Uśmiałem się okrutnie. :D Pisz chłopaku jakieś pasty, albo coś. Dobrze się to czyta ?

Spoko. Lepsze rzeczy autor pisze, najpierw miał depresje, po drodze koleaznke, na koncu chce rzadzic i sie nie odzywac do panny..aby ona myslala ... ja pi##ole... mitoman megaloman

Albo chce się z kimś być albo Nie...a nie 30 letni koń stary pyta się randomów z neta czy dobrze robi, bo sam w środku ducha wie, że robi źle, ale nie ma jaj powiedzieć tej biednej młodej kobiecie ze z tej mąki chleba nie będzie  i jeszcze te rewanżystyczne zapędzy względem innych kobiet, ta pasywno agresywana postawa... brzydzę się czymś takim i nie pozdrawiam.. bo można mieć zasady, można być chujem...ale obślizgłym to już nie wypada.

Edytowane przez Red exPUA
a bo mnie poniosło
  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Red exPUA napisał:

Spoko. Lepsze rzeczy autor pisze, najpierw miał depresje, po drodze koleaznke, na koncu chce rzadzic i sie nie odzywac do panny..aby ona myslala ... ja pi##ole... mitoman megaloman

Albo chce się z kimś być albo Nie...a nie 30 letni koń stary pyta się randomów z neta czy dobrze robi, bo sam w środku ducha wie, że robi źle, ale nie ma jaj powiedzieć tej biednej młodej kobiecie ze z tej mąki chleba nie będzie  i jeszcze te rewanżystyczne zapędzy względem innych kobiet, ta pasywno agresywana postawa... brzydzę się czymś takim i nie pozdrawiam.. bo można mieć zasady, można być chujem...ale obślizgłym to już nie wypada.

Dobrze prawisz. Ile masz lat jeśli można wiedzieć? Specyficzna masz wiedzę aczkolwiek życiowa 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Bartek2 napisał:

Dobrze prawisz. Ile masz lat jeśli można wiedzieć? Specyficzna masz wiedzę aczkolwiek życiowa 

Specyficzna życiowa wiedza.... kurde... poczułem się troszkę jakby przyszła do mnie żona i powiedziała - Ruchasz się najlepiej ze wszystkich swoich kumpli. Z jednej strony duma..a z drugiej niesmak :P a ile mam lat? Wolałbym się nie wyświetlać. Rozumiesz niektóre ściany mają uszy, a dziewczyny kutasy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Red exPUA napisał:

Specyficzna życiowa wiedza.... kurde... poczułem się troszkę jakby przyszła do mnie żona i powiedziała - Ruchasz się najlepiej ze wszystkich swoich kumpli. Z jednej strony duma..a z drugiej niesmak :P a ile mam lat? Wolałbym się nie wyświetlać. Rozumiesz niektóre ściany mają uszy, a dziewczyny kutasy :)

Pytam ponieważ już wielokrotnie podkreślałeś, ze nie tykasz kobiet po 25rż. W związku z tym jeśli jesteś grubo po 30-tce nie masz łatwego zadania rozpracowując 20-stki. Musisz być kurewsko pewny siebie 

Edytowane przez Bartek2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, NoName napisał:

@Adrianoob

 

Nie wiem czy Cie nie pomyliłem z kimś, ale czy to nie Ty kiedyś zakładałeś temat, że złapałeś panienke na smsikach z "kolegą"? Temat już wyjaśniony? 

Tak tak było coś takiego. Gościu milczy ma jakiś problem z głową chyba, nie dał mi dowodów żadnych więc chyba jest ok i nic tam nie było miedzy nimi. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Red exPUA napisał:

Spoko. Lepsze rzeczy autor pisze, najpierw miał depresje, po drodze koleaznke, na koncu chce rzadzic i sie nie odzywac do panny..aby ona myslala ... ja pi##ole... mitoman megaloman

Albo chce się z kimś być albo Nie...a nie 30 letni koń stary pyta się randomów z neta czy dobrze robi, bo sam w środku ducha wie, że robi źle, ale nie ma jaj powiedzieć tej biednej młodej kobiecie ze z tej mąki chleba nie będzie  i jeszcze te rewanżystyczne zapędzy względem innych kobiet, ta pasywno agresywana postawa... brzydzę się czymś takim i nie pozdrawiam.. bo można mieć zasady, można być chujem...ale obślizgłym to już nie wypada.

Dlaczego mówisz panie psychologu pua że mitoman i megaloman? Czy nie może być tak że dziewczyna chce a chlopak nie?  

Może i jest tak, również może być tak że zbrzydnie komuś 12345 raz tarmoszenie tych samych wymion. Może być tak czy nie?

 

Dziwne jakieś masz te odpowiedzi. Co ma depresja do dziewczyn?

Załamać się może nawet ktoś kto ma dziesiątki chętnych na niego kobiet, patrz np. Eminem wielokrotnie miał depresję.  Dziwne panie pua psychologu co?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Adrianoob napisał:

Dlaczego mówisz panie psychologu pua że mitoman i megaloman? Czy nie może być tak że dziewczyna chce a chlopak nie?  

Może i jest tak, również może być tak że zbrzydnie komuś 12345 raz tarmoszenie tych samych wymion. Może być tak czy nie?

 

Dziwne jakieś masz te odpowiedzi. Co ma depresja do dziewczyn?

Załamać się może nawet ktoś kto ma dziesiątki chętnych na niego kobiet, patrz np. Eminem wielokrotnie miał depresję.  Dziwne panie pua psychologu co?

Jak Ty o swojej kobiecie mówisz per. tarmoszenie wymion. Ktoś ci poświęcił kilka lat swojego życia. Zachowaj klasę. Jak Ci nie pasuje to k... odejdź, a nie na forum szukasz aprobaty swojej frajerskiej postawy. Masz 30 lat. Nie chcesz z nią być to odejdź, ale do tego trzeba mieć jaja, których Ty nie masz.

 

Narra
 

Edytowane przez Red exPUA
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.