wrotycz Opublikowano 6 Listopada 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2020 Jak ktoś zna jakąś poezję bądź treściwą prozę, która ma się jakoś w temacie to chętnie poczytam/y. Z dedykacją dla młodych małżeństw i młodych a jakże, i poważnych związków. Miła moja Prawda: na auto nie stać nas, miła moja. Lecz spójrz: tylko durnie się spieszą - ileż dostojniej chodzić pieszo, miła moja. Na Londyn także brak funduszów, miła moja. Lecz po co Londyn? Londyn - nora: W "Paris-Soir" czytałem wczoraj, że markiz Q., to jest baronet, psim makaronem otruł żonę... Jasna cholera z tym Londynem, miła moja! Na kawior z Kremla, na jesiotra również nie mamym miła moja. Lecz na cóż Kreml, gdy mam twoje biodra? biodra są złote, a noc modra. A jeszcze mamy lampkę wina i konto w niebie u serafina. Więc gwiżdż na auto, Kreml i Londyn, miła moja. Konstanty Ildefons Gałczyński 1934 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Trevor Opublikowano 6 Listopada 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2020 Kocham cię nocy cicha i bezgwiezdna, I chwilę twoją, kiedy duszą tonę W ocean myśli, bez obrzeża, bez dna — — Kocham was głębie myśli nieskończone, Kocham cię ciszo chmurna i posępna, Ciebie, zastoju ciemności nade mną, Ciebie pogrozo pustek z nieba zstępna, I ciebie głuszo nad powierzchnią ziemną. Kocham Was! Nigdzie sercem nie wołany, Zbyt dumny, serce swe rzucać pod nogi, Samotny, w bezcel idący bez drogi, Kocham was! Wyście mi jako orkany Dla myśli mojej, co na kształt sokoła, Z szczytu lotnego zrywa się skrzydlata, Mocna i śmiała, w lot z mojego czoła, I w nieskończoność zatapia się świata. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KolegiKolega Opublikowano 6 Listopada 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2020 Jak ma być "Śmieszkowanie" to takie znalezione w sieci, covidowe. Autor niestety mi nieznany: Miał być ślub we świętej Annie Wylądowali na kwarantannie Mieli przeżyć całe życie zgodnie Wytrzymali dwa tygodnie 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cst9191 Opublikowano 6 Listopada 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2020 Skończyło się świrowanie, bo do sądu jest wezwanie Wina już udowodniona, a eksmisja zapewniona Nadciągnęły czarne chmury, pierdziel czeka Cię ponury Wyruszasz w świat nieznany i kompletnie poje*** Kto wie z czego to? ? 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Red exPUA Opublikowano 6 Listopada 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2020 (edytowane) W moim domu byłą książeczka ze sprośnymi fraszkami. Tę pamięta , choć minęło 26 lat... "Ojcu uciąć. Matce zaszyć. Już nie będą w nocy straszyć." A to mój free style: "Słuchaj moja miła Daj aby nie zgniła. Pusia to nie mydło to się wymydli Dawaj póki jeszcze chłopcy Ci nie znikli." Edytowane 6 Listopada 2020 przez Red exPUA Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser114 Opublikowano 6 Listopada 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2020 Nie wierzcie przyjaciele, że Wasza żona przysięgala szczerze w tym kościele. Już z adwokatem knuje intrygę jak rozjebac Ci psychikę. Jeśli przeczytasz poradnik @Mosze Redto nawet komornik największy zgred, nie ustali Twojego majątku a Ty będziesz pił whisky na luzie byleby do piątku. 824 kpc egzekucji bezskuteczność, aż po samą wieczność. 1 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dworzanin.Herzoga Opublikowano 6 Listopada 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2020 44 minuty temu, cst9191 napisał: Skończyło się świrowanie, bo do sądu jest wezwanie Wina już udowodniona, a eksmisja zapewniona Nadciągnęły czarne chmury, pierdziel czeka Cię ponury Wyruszasz w świat nieznany i kompletnie poje*** Kto wie z czego to? ? To na pewno Edzio Listonosz zwracał się do Ferdka, w jakimś starszym odcinku kiepskich. W takim razie zripostuję też cytatem z kiepskich: Pity, nipy i regony, wszystko papier popieprzony, urzędowe te wezwania, papier tylko do wysrania Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cst9191 Opublikowano 6 Listopada 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2020 4 minuty temu, Dworzanin.Herzoga napisał: To na pewno Edzio Listonosz zwracał się do Ferdka, w jakimś starszym odcinku kiepskich. To jest genialne. 6 minut temu, Dworzanin.Herzoga napisał: W takim razie zripostuję też cytatem z kiepskich: Pity, nipy i regony, wszystko papier popieprzony, urzędowe te wezwania, papier tylko do wysrania A nie płacą barany, odbiór będzie skasowany! Narobiłem se kłopotów, muszę sprzątać u idiotów Odrobina luksusu, prosto z serca ZUS-u 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dworzanin.Herzoga Opublikowano 6 Listopada 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2020 Teraz, cst9191 napisał: Narobiłem se kłopotów, muszę sprzątać u idiotów To z końca odcinka "Właściciele". ? Jeden z lepszych z pierwszego sezonu, a spora część tych początkowych odcinków IMO słabo się zestarzała. 5 sezon najlepszy. Ale już nie offtopuję. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Magician Opublikowano 7 Listopada 2020 Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2020 3 godziny temu, wrotycz napisał: młodych małżeństw To ziemianie nadal się żenią/wychodzą za mąż? Ja pierdzielę, szaleni ludzie są wśród nas. Nadal pokutuje matrixowy program, że mąż/żona da mi szczęście. Nie, nie da. 3 godziny temu, wrotycz napisał: Londyn Nie ma takiego miasta Londyn. Jest Lądek, Lądek Zdrój. Londyn, miasto w Anglii. To co mi pan nic nie mówi? To przecież ja muszę pójść i poszukać. Gdzie to jest, cholera jasna. 2 godziny temu, Mroczek napisał: Nie wierzcie przyjaciele, że Wasza żona przysięgala szczerze w tym kościele. O ile jest zysk z męża, to myszka jest przy mężu, kochająca, dająca dupki nawet raz na miesiąc. A jeśli ktoś zaoferuje jej więcej zysku, to bez mrugnięcia okiem jest wykonany skok na inną gałązkę. Drogi panie Januszu, witamy na planecie Ziemia. A ty myślałeś, że jak ci przysięgała w kościele, to zawsze będzie twoja? Hehehe. W bajkach powiadają, że kobieta to taka romantyczna. Nie, nie jest. To księgowa. No kocham cię, ale nie mam z ciebie zysków, więc wypierdalaj. Ferdek prawdę mówił, są takie rzeczy, o których się nawet fizjologom nie śniło. ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wrotycz Opublikowano 7 Listopada 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2020 8 hours ago, Magician said: To ziemianie nadal się żenią/wychodzą za mąż? To jest wiersz z 1934 roku... nawet jest napisane. 8 hours ago, Magician said: Ja pierdzielę, szaleni ludzie są wśród nas. Nadal pokutuje matrixowy program, że mąż/żona da mi szczęście. Nie, nie da. (...) O ile jest zysk z męża, to myszka jest przy mężu, kochająca, dająca dupki nawet raz na miesiąc. (...) No kocham cię, ale nie mam z ciebie zysków, więc wypierdalaj. Ja miałem tylko 4 z polskiego ale zroumiałem o co w tym jakże skomplikowanym wierszu chodzi. Mąż mówi żonie żeby się cieszyli sobą wpierw a nie uganiali za nieosiągalnymi dla nich sukcesami. Dziś tych sukcesów więcej niż kiedykolwiek więc jest się za czym uganiać a małżeństwo/związek ma swoje prawa i swój cel nie tylko materialny. Tak, że trochę popłynąłeś w interpretacji. To nie jest tak na ultra poważnie a ty tu takie rzeczy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
balin Opublikowano 7 Listopada 2020 Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2020 Wiersz "Chrystus miasta", popełnił niejaki Julian Tuwim, do wiersza powstała też piosenka zespołu Buldog. Dla zainteresowanych wierszem, śpiewanie zaczyna się w 2:17 m. Nie zdążyłem z edycją. Kim wg was był ten nieznany - obcy? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Magician Opublikowano 8 Listopada 2020 Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2020 15 godzin temu, wrotycz napisał: Ja miałem tylko 4 z polskiego Na maturze miałem 5 i 6, a na uczelni miałem zawsze najwyższe stypendium naukowe. Ale cyferki nie świadczą o mądrości człowieka. 15 godzin temu, wrotycz napisał: Mąż mówi żonie żeby się cieszyli sobą Czemu w waszej kulturze uważacie, że mąż/żona to kwintesencja szczęścia? Jeśli facet pojmuje żonę i uważa, że to mu da szczęście, to jest to recepta na gwarantowaną katastrofę. Nie jestem przeciwny związkom. Facet i kobieta mogą czasem się dogadać i stanowić fajny zdrowy tandem. Ale żeby się żenić? Zgroza. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lukas3k Opublikowano 8 Listopada 2020 Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2020 UWAGA to jest tylko dla tych co rozumieją slang giełdowy (akcje, indeksy itp.) ____________________________________________________ Zegarmistrz Leszcza A kiedy przyjdzie także po mnieGrubas z batonem ustawionymBy mi odebrać akcje mojeBędę w pampersie i gotowyPękną poziomy wsparć na przestrzałWyleszczą ostatniego leszczaNa kurs się jeszcze raz popatrzęAle zachowam każdą akcję! _____________________________________________________ No i powodzenia na giełdzie dla tych co już zorientowali się ile zarobią na rocznej lokacie obecnie 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wrotycz Opublikowano 8 Listopada 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2020 7 hours ago, Magician said: Czemu w waszej kulturze uważacie, że mąż/żona to kwintesencja szczęścia? Jeśli facet pojmuje żonę i uważa, że to mu da szczęście, to jest to recepta na gwarantowaną katastrofę. Nie jestem przeciwny związkom. Facet i kobieta mogą czasem się dogadać i stanowić fajny zdrowy tandem. Ale żeby się żenić? Zgroza. Przekombinowałeś. Nikt, nawet Gałczyński, nie powiedział, że masz się żenić. Ja to widzę analogie do dzisiejszych czasów. Pani może chce autem jeździć, podróżować do modnych krajów a pan chce się cieszyć małżonką. Nic więcej tam nie ma. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bushidō Opublikowano 8 Listopada 2020 Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2020 NIEWOLA W państwie totalitarnym Wolność Nie będzie nam odebrana Nagle Z dnia na dzień Z wtorku na środę Będą nam jej skąpić powoli Zabierać po kawałku (Czasem nawet oddawać Ale zawsze mniej, niż zabrano) Codziennie po trochę W ilościach niezauważalnych Aż pewnego dnia Po kilku lub kilkunastu latach Zbudzimy się w niewoli Ale nie będziemy o tym wiedzieli Będziemy przekonani Że tak być powinno Bo tak było zawsze. K. Filipowicz 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MG-42 Opublikowano 22 Sierpnia 2021 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2021 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi