Natii Opublikowano 6 Listopada 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2020 Oczywiście tego nie może nikt wiedzieć, bo nikt nie jest wróżką. Ale ja zaczynam się serio bać... Tego, że wkraczamy właśnie w czasy ciągłych pandemii (prawdziwych, lub fałszywych), human-androidów i braku więzi między ludzkich- coraz większy dystans wzmacniany jeszcze przez padnemie, życie w wirtualnym świecie, coraz więcej pracy zdalnej mniej kontaktu z ludźmi... Serio, boje się, że skończymy wszyscy pozamykani w domach, samotni, po rozwodach, żyjący w wirtualnym świecie. Boje się, że będę tęsknić za tymi czasami, co jeszcze były przed rokiem. Też się tego obawiacie? 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser78 Opublikowano 6 Listopada 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2020 Nie "Boję się". Jak mus, to mus... Wszytko jest "zmienna". Ja nie mam co stracić, chyba, że siebie,,,,,,. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mac Opublikowano 6 Listopada 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2020 Człowiek do wszystkiego się przyzwyczai i przetrwa, jak karaluch. Nawet, jak nam każą jeść zwłoki to ludzie to zaczną robić. Nawet gówno będą wpierdalać i uważać to za nową normalność. Taka jest ludzka natura. Habituacja działa. Teraz rząd robi, co chce i co? I nic. Mogliby już strzelać do ludzi na ulicach. Też olewka by poszła. Mogliby gwałcić, zabijać, torturować na ulicy. Totalna zlewka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Natii Opublikowano 6 Listopada 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2020 4 minuty temu, Nefertiti napisał: Ja nie mam co stracić, chyba, że siebie,,,,,,. A ja właśnie mam... Mam wiele do stracenia tak w sumie. Wszystko się zmienia, prawda...Ale niektóre zmiany są złe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KolegiKolega Opublikowano 6 Listopada 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2020 Pięćdziesiąt lat z górką na tej ziemi żyję i nigdy dotąd nie było normalnych czasów. Ja już się przyzwyczaiłem. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser78 Opublikowano 6 Listopada 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2020 Hmm...? Więc, daj na luz ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cst9191 Opublikowano 6 Listopada 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2020 18 minut temu, mac napisał: Nawet gówno będą wpierdalać i uważać to za nową normalność. Właściwie to niektórzy wpier***ają Godzinę temu, Natii napisał: Serio, boje się, że skończymy wszyscy pozamykani w domach Jedni w domach, inni w domach wariatów... Godzinę temu, Natii napisał: Boje się, że będę tęsknić za tymi czasami, co jeszcze były przed rokiem. Też się tego obawiacie? Zgadzam się z tym co @mac napisał. W takim ZSRR za Stalina to dopiero ludzie mieli fajnie, a jakoś przetrwali, przynajmniej część. A dzisiaj, my? Nasze czasy to niemal raj. Nasze problemy to tak na prawdę gówno, a nie problemy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deomi Opublikowano 6 Listopada 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2020 Kiedyś było chyba jeszcze bardziej nienormalnie, wojny, palenie na stosie, wiara w gusła, smród brud i ubóstwo... 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser78 Opublikowano 6 Listopada 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2020 Natii, moja odp. byla do Ciebie .... kom chyba fiksum dyrdum .... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Natii Opublikowano 6 Listopada 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2020 1 minutę temu, deomi napisał: Kiedyś było chyba jeszcze bardziej nienormalnie, wojny, palenie na stosie, wiara w gusła, smród brud i ubóstwo... Kilkaset lat temu pewnie tak, ale z drugiej strony życie było prostsze pod wieloma względami...Bo wiesz @deomi może nie było tych wszystkich udogodnień co teraz, ale nie było tez izolacji, ludzie trzymali sie razem, żyli spokojniej z dnia na dzień, rzadko mieli zmartwienia typu wyścig szczurów, za wyjątkiem wielkich naukowców, czy artystów. Było więcej spokoju, więcej seksu, wolnego czasu, byt był raczej zapewniony, czy to chłopom pańszczyźnianym, czy paniczom na dworach. Rozwody były rzadko, jak i samotni ludzie zdarzali się sporadycznie, bo przeważnie i małżeństwa zawierane były w młodym wieku na całe już życie. No i przede wszystkim ludzie nie żyli w w wirtualnym świecie bo i takiego nie było. A kto miał umrzeć, umierał na różne choroby, część dożywała i szczęśliwej starości. Także widzisz, wszystko ma swoje plusy i minusy, ale to co się zaczyna teraz mnie troche przeraża, bo obawiam się, że świat się zmieni na zawsze, na inny niż był do tej pory. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Personal Best Opublikowano 6 Listopada 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2020 1 godzinę temu, Natii napisał: Oczywiście tego nie może nikt wiedzieć, bo nikt nie jest wróżką. Ale ja zaczynam się serio bać... Tego, że wkraczamy właśnie w czasy ciągłych pandemii (prawdziwych, lub fałszywych), human-androidów i braku więzi między ludzkich- coraz większy dystans wzmacniany jeszcze przez padnemie, życie w wirtualnym świecie, coraz więcej pracy zdalnej mniej kontaktu z ludźmi... Serio, boje się, że skończymy wszyscy pozamykani w domach, samotni, po rozwodach, żyjący w wirtualnym świecie. Boje się, że będę tęsknić za tymi czasami, co jeszcze były przed rokiem. Też się tego obawiacie? nie, Nie obawiam się o "humano-androidy" ani o "brak więzi między ludzkich" ani o to, że "żyjemy w wirtulanym świecie" Obawiam się o marną kondycję finansową i fakt, że dosłownie na naszych oczach odbywa się egzekucja kolejnych gałęzi gospodarki. Zostaną korpo i cała reszta w charakterze ich juniorów, podywkonawców, podchujaszczych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deomi Opublikowano 6 Listopada 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2020 2 minuty temu, Natii napisał: , ludzie trzymali sie razem, żyli spokojniej z dnia na dzień, Nie wydaje mi się, jakie spokojnie jak nic nie było i co chwila były wojny i jakieś zarazy? od zmierzchu do świtu trzeba było zapitalać, to raz, była dużo mniejsza wykrywalność przestępstw, jak komus z otoczenia podpadłaś/eś to przekichane, mógł Cie w coś wrobić reszta mogła dokonać samosądu, ludzie byli jeszcze bardziej tępi niż teraz, cierpienie zwierząt się zupełnie nie liczyło, ciemnota, głupota, wykorzystywanie, brak dostępu do informacji... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert kosmosu Opublikowano 6 Listopada 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2020 Jedyną stałą rzeczą na tym świecie jest zmiana, a ta która teraz nadchodzi, jest największą od setek lat. Czy tego chcemy czy nie, lecimy na autopilocie. Kto się orientuje w sytuacji, będzie miał łatwiej. Wielu będzie się motać, postrada zmysły, odbierze sobie życie, albo posłusznie da sobie odebrać tym, którzy na nie dybią. Od około 20 lat mamy nieograniczony dostęp do informacji poprzez internet. Ten czas to też swego rodzaju test, kto ile był w stanie wyciągnąć wiedzy, by się uświadomić z czym mamy do czynienia w naszym życiu i czym ono w ogóle jest. Czas wciąż jeszcze mamy, więc korzystajmy jak najlepiej;) I owocnego resetu wszystkim;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Natii Opublikowano 6 Listopada 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2020 @Robert kosmosu Rozwój, dostęp do informacji, większy komfort. To cenimy, bo do tego przywykliśmy. Naszym przodkom nie przeszkadzał tego brak bo... nigdy tego wcześniej nie mieli. Więc uważali, to za normalne. Ja bym chyba wolała żyć powiedzmy gdzieś na przełomie XIX i XX wieku- jeszcze przed wojnami. Może bym zachorowała na byle grypę i nie przeżyła, a może wiodłabym spokojne, szczęśliwe życie, bez tych wszystkich pandemii, izolacji, przepracowania, stresu.. W sumie lubię swoje życie, ale nie wiem czy wtedy nie miałabym więcej świętego spokoju... Żyłabym sobie z dnia na dzień, nie oglądając wiadomości i martwiąc głównie moją rodziną. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Antex Opublikowano 6 Listopada 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2020 7 minut temu, Natii napisał: @Robert kosmosu Rozwój, dostęp do informacji, większy komfort. To cenimy, bo do tego przywykliśmy. Naszym przodkom nie przeszkadzał tego brak bo... nigdy tego wcześniej nie mieli. Więc uważali, to za normalne. Ja bym chyba wolała żyć powiedzmy gdzieś na przełomie XIX i XX wieku- jeszcze przed wojnami. Może bym zachorowała na byle grypę i nie przeżyła, a może wiodłabym spokojne, szczęśliwe życie, bez tych wszystkich pandemii, izolacji, przepracowania, stresu.. W sumie lubię swoje życie, ale nie wiem czy wtedy nie miałabym więcej świętego spokoju... Żyłabym sobie z dnia na dzień, nie oglądając wiadomości i martwiąc głównie moją rodziną. tu się zgadzam .. niektórzy twierdzą ze normalny, spokojny świat skończył się w 1914 roku wraz z wybuchem I wojny światowej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MrSadGuy Opublikowano 6 Listopada 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2020 Nie da się ukryć że widać coraz większy chaos jak z filmu Joker. Szukają się zadymy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Libertyn Opublikowano 6 Listopada 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2020 @Antex Drugi czy Pierwszy Pułk Huzarów Śmierci na profilowym prezentujesz? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser78 Opublikowano 6 Listopada 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2020 Tekst piosenki: Na życie patrzysz bez emocji Na przekór czasom i ludziom wbrew Gdziekolwiek jesteś w dzień czy w nocy Oczyma widza oglądasz grę Ktoś inny zmienia świat za Ciebie Nadstawia głowę, podnosi krzyk A Ty z daleka, bo tak lepiej I w razie czego nie tracisz nic Przeżyj to sam, przeżyj to sam Nie zamieniaj serca w twardy głaz Póki jeszcze serce masz Widziałeś wczoraj znów w dzienniku Zmęczonych ludzi wzburzony tłum I jeden szczegół wzrok Twój przykuł Ogromne morze ludzkich głów A spiker cedził ostre słowa Od których nagła wzbierała złość I począł w Tobie gniew kiełkować Aż pomyślałeś: milczenia dość Przeżyj to sam, przeżyj to sam Nie zamieniaj serca w twardy głaz Póki jeszcze serce masz (x3) Tekst pochodzi z https://www.tekstowo.pl/piosenka,lombard,przezyj_to_sam.html Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mac Opublikowano 6 Listopada 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2020 W 2007-2009 roku wieszczono ostateczny kryzys rynku finansowego, zapaść giełdy, korporacji, banków, domino bankrutujących krajów. Zapomnieliście? Ludzie mają krótką pamięć do kryzysów. To jest pewien etap. Żaden kraj na świecie nie wytrzyma ekonomicznego zamknięcia, nie w czasach globalizacji. Po drugie konieczne zmiany systemowe, konieczna naprawa służby zdrowia, edukacji, systemu podatkowego, ogólnie kultury, rządu, zmiana systemu głosowania, zmiana władzy całkowita, zmiana trendów, nowe rynki, nowy paradygmat funkcjonowania, utrzymanie większej higieny, praca zdalna, internet zyska kolejny wymiar. Kryzys to załamanie dla jednych, a okazja dla drugich. E-commerce wypierdala w kosmos. Spożywka, leki, świadomość zdrowotna, naturalne leczenie, wszystko to wróci. Brak zaufania do władzy jest zajebiście ważny obecnie. Mam nadzieję, że pogarda do władzy zamieni się na zastraszanie urzędników i brak płacenia podatków w ogóle. System ciebie pierdoli, ty pierdol system, na takiej zasadzie. Mało brakuje do przełamania. Powrót ukochanej szarej strefy, fałszywe statystyki bezrobocia, zwolnienia armii urzędników, rozprawienie się fizyczne z politykami (włos brakuje do tego, włos od prawdziwego desperata już). Zadyma będzie, ale kryzys to nie u każdego powód do strachu, tylko wręcz motywacja. Jak ktoś ma oszczędności to może spróbować świata e-commerce, usług zdalnych, drobnych zleceń, nauczy się szukać zleceń przez neta. Można też na zagraniczne portale z ogłoszeniami się skierować. Nawet na tłumaczeniach prostych można dorabiać, cokolwiek. Ludzie ogarną i przestaną po prostu płacić zobowiązania, podatki, wyjebane. Po chuj płacić zus, jak sobie na żarcie zarobisz. Rząd się zmieni na taki, który zagwarantuje abolicję podatkową na 10 lat i chuj w dupę. Wszystko wróci 100% zysku ? 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czerwony Opublikowano 6 Listopada 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2020 Kończą się czasy ekstrawertyków, nadchodzi czas idealny dla introwertyków. Ja w życiu lepiej się nie czułem. Praca zdalna, telekonferencje, dystans społeczny, w domu kochająca żona i dzieci - wszyscy introwertycy, domatorzy. Żyć nie umierać. Znajomi ekstrawetycy nigdy nie mogli usiedzieć w domu. Ciekawe kiedy pierdolca dostaną. 2 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Everson Opublikowano 6 Listopada 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2020 (edytowane) Prawdziwy koniec normalnych czasów w Europie nastąpił w czasie rewolucji francuskiej, która zapoczątkowała upadek monarchii w Europie oraz tego prawdziwego konserwatyzmu ( gdzie była ustalona hierarchia, gdzie dziewczyny/kobiety oraz mężczyźni mieli pełnić naturalne role).. Od tego czasu Europa mimo bogactwa i wygodnego życia , duchowo i mentalnie się stacza . Edytowane 6 Listopada 2020 przez Everson Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jan III Wspaniały Opublikowano 6 Listopada 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2020 https://youtu.be/Xb6rOPW2Nno yyy wait... przecież to szowinistyczny kawałek. Oh ironio. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser163 Opublikowano 6 Listopada 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2020 Spoko, po pandemii nastanie taki kryzys, że o erę human androidów, czy zbytnie tempo życia nie będziesz się musieć prędko martwić, także luz. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser78 Opublikowano 6 Listopada 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2020 Tekst Gdy budzi mnie życie ze snu, gdy wtapiam się w opary bzdur ...Gdy ktoś ma wciąż mi coś za złe, uśmiecham się ...Gdy jestem już dziś nie ten sam, gdy siebie czasem dosyć już mam ...Gdy w deszczu, pod górę, pod wiatr swe życie pcham ... Na przekór złym myślom i snom, bez obaw, co w każdym gdzieś są...To jedno na pewno dziś wiem, że lubisz mnie... choć trochę... Pokochaj moje marzenia,Zielone tak jak trawy z moich rodzinnych stron ...Pokochaj moje marzenia,Pachnące zbożem, z którego kiedyś będzie chleb ... Gdy miasto nas ciągle gdzieś gna, gdy hałas ogarnia jak mgła...Gdy trudno odnaleźć się nam, rade Ci dam ... Pokochaj moje marzenia... Biały Latawiec Wawele, Jan Wojdak Białym latawcem dzień wypłynął,Nad wzgórzami biała sukienkaSen się skończył, ale nie minąłStoi w oknie, stoi panienka. Popłyniemy białym latawcemOn przyrzeka, ona mu wierzyWiatr na wzgórzach zbiera dmuchawceKtoś na alarm w chmurę uderzył. Płyną, płyną, płyną nad cisząPewnie siebie już nie usłysząOn ją woła, ona nie słyszySen, bezsenny sen ją kołyszeOn latawcem białym na niebie,Ona płynie dokoła siebiePłoną chmury w pijanej bieliRozpłynęli się, rozpłynęli Białym latawcem dzień wypłynąłBiałe wino w jeziora szklancePrzyjechało ruchome kinoŚwiat się kręci w szalonym tańcu. Popłyniemy białym latawcemOn przyrzeka ona mu wierzyBędę… Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MrSadGuy Opublikowano 6 Listopada 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2020 (edytowane) Na mnie naprawdę gigantyczne wrażenie zrobił film joker. Pamiętam jak wyszedłem z kina z dziewczyną a na ulicy (Warszawa) bród, jakieś alternatywki etc. Nasz świat od jakiegoś czasu wkracza w odmęty szaleństwa, ale teraz to coraz bardziej widać. Edytowane 6 Listopada 2020 przez MrSadGuy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi