Skocz do zawartości

Czy neomarksistowski projekt zbliża się ku końcowi? – cykl Polska na froncie sporów cywilizacyjnych


wrotycz

Rekomendowane odpowiedzi

Wykład o przyczynach, przebiegu i skutkach kulturowego marksizmu/komunizmu w Europie i Ameryce i postępach rewolucji komunistycznej, która rozgrywa się za naszymi oknami a której często nie widzimy. Nie widzimy, bo nie rozgrywa się ona wg modelu bolszewickiego, a wcześniej francuskiego, a wcześniej "klasycznego" czyli bezpośredniego, za pomocą broni i armii (tu rewolucyjnej) a rozgrywa się na płaszczyźnie kultury.

 

Skąd się w ogóle wzięła taka teza? Wyrosła ona w umyśle Antonio Gramsciego, włoskiego komunisty z doświadczenia I wojny światowej, kiedy ci główni ideologowie komunizmu mieli nadzieję, że kiedy klasa robotnicza dostanie broń do ręki, w związku z wybuchem tejże wojny, robotnicy obrócą broń przeciwko kapitalistom, przeciwko fabrykantom i wywołają rewolucję. Ale okazało się, że ci robotnicy wcale nie byli skłonni wywoływać rewolucji tylko tylko walczyli w obronie swoich państw narodowych z pobudek patriotycznych, które okazały się ważniejsze dla nich niż motywacje klasowe. Wtedy ideolodzy komunizmu stanęli przed dylematem dlaczego robotnicy postępują wbrew własnym interesom? Dlaczego bronią państw burżuazyjnych zamiast próbować je obalić. I doszli do wniosku, że robotnicy mają po prostu fałszywą świadomość. A dlaczego mają fałszywą świadomość? Bo ich dusze i umysły są owładnięte miazmatami kultury burżuazyjnej, u źródeł której leży religia chrześcijańska.

 

Wtedy Gramsci przedstawił tezę odwrotną do Lenina. Lenin twierdził, że najpierw trzeba zdobyć bazę, czyli środki produkcji, czyli twardą władzę a dopiero potem rozszerzać ją na tzw nadbudowę czyli kulturę. Gramsci twierdził, że jest to model, który da się urzeczywistnić tylko na wschodzie, w kraju takim jak Rosja, gdzie władza jest wszystkim. W Rosji obejmując władzę można było zrobić wszystko, natomiast na zachodzie gdzie sieć instytucji pośredniczących między władzą a obywatelem była gęsto rozwinięta tego się tak nie dało zrobić. W związku z tym na zachodzie należało zastosować inną metodę - rewolucję w sferze świadomości i kultury. Nie bez znaczenia na taki werdykt miała klęska bolszewickiego modelu terroru, albowiem w ZSRS okazało się, i to bardzo szybko, że proletariat jest wysoce nielojalny wobec rewolucji, i zamiast działać dla dobra rewolucji działa przeciwko niej bo jego nadrzędnym celem jest się wzbogacić a jak już się wzbogaci to nie ma ochoty się swoim bogactwem z państwem dzielić. Dlatego do utrzymania proletariatu w ryzach potrzebny był nieustanny terror. Problem w tym, że człowiek poddany terrorowi wie, że jest terroryzowany i nie poddaje się wtedy takiej idei.

Żeby tym problemom zaradzić Gramsci uznał, że należy właśnie zmienić świadomość człowieka poprzez jego kulturę tak by człowiek sam zdecydował się wybrać socjalizm. Ażeby osiągnąć wpływ na kulturę zaproponował tzw. długi marsz przez instytucje czyli opanowywać kolejne instytucje kultury, redakcje, ośrodki kształtowania opinii publicznej, uniwersytety, teatry, kino, media, poprzez nie nasycać kulturę pierwiastkami pierwiastkami socjalistycznymi, marksistowskimi, i tak zmienić światopogląd ludzi, żeby oni nawet nie zdjąć sobie z tego sprawy sami zaczęli wybierać propozycje socjalistyczne, marksistowskie i w ten sposób przejąć władzę.

 

Jak wygląda marsz przez instytucje dziś, w Europie, jak wygląda postęp kulturowego kuminizmu w przodującej w tym względzie Hiszpanii, jak niszczona jest rodzina, kobiety i mężczyźni i jak to się ma do Polski, o tym wszystkim jest ten wykład. Wykład bardzo ciekawy i wciągający, pokazujący historyczne powiązania z ideami Marksa, Engelsa, z rewolucją francuską a nawet reformacją.

 

Gorąco polecam.

 

 

 

  • Like 12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@wrotycz

Znane teorie i rzeczywiście, coś w tym jest.

Spróbuj jednak spojrzeć inaczej, z szerszej perspektywy. 

 

Historia pokazuje, że lubi się poruszać w systemie wahadła. Np. RPA- eksploatacja rdzennej ludności, teraz w drugą stronę.

Niewolnictwo i rasizm przez dziesiątki lat w Stanach i obecne protesty. A raczej ich bezkarność spowodowana kompleksami białych, poprawnych politycznie a w rzeczywistości słabych ludzi.

Kobiety, traktowane przez setki lat jako niezdolne do samostanowienia, teraz przechodzące na drugą, znów skrajną stronę.

 

To działa w mikro i makro skali. 

Klasycyzm- średniowiecze- odrodzenie, które zdaje się nie powiedziało jeszcze ostatniego słowa, a nawet bardziej widać tendencje do stawiania siebie w centrum. Periodyzacja.

 

Nawet jeśli to przejdzie, po osiągnięciu kulminacji zacznie wracać z powrotem. I jeszcze dalej.

Tyle, że my tego już nie dożyjemy.

  • Like 1
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogę jedynie polecić publikacje Krzysztofa Karonia na kanale historiasztuki dostępnym na yt. W pojęciach podstawowych i historii marksizmu są te kwestie bardzo ładnie wyłożone. A najlepsze jest to, że teraz zaczyna się klarować coś, o czym Karoń mówił już w 2017 roku. Tyle że wtedy za mówienie o takich rzeczach klasyfikowano cię jako szura. No bo jak marksizm w Unii Europejskiej? I co ma komunizm do międzynarodowej finansjery?

 

Uzależnienie ludzi od instytucji finansowych i wielkiego kapitału poprzez pozbawienie ich zdolności wytwórczych, kwalifikacji i etosu pracy - to jest scenariusz dla mas. Nie wszystko jest centralnie sterowane, natomiast proces kształtowania pewnych tendencji jest wystarczającym środkiem do osiągnięcia celu.

26 minut temu, Yolo napisał:

Nawet jeśli to przejdzie, po osiągnięciu kulminacji zacznie wracać z powrotem. I jeszcze dalej.

Nie jestem zwolennikiem teorii wahadła, bo ona skupia się na stanie końcowym - odgięcie w jedną lub w drugą stronę. Trochę to trąci dziejową koniecznością. Ja jednak wolę sposób wyjaśniania przyczyna-skutek. A skutek obecnej sytuacji może być taki, że odgięcia już nie będzie. Rządy i instutucje finansowe mają teraz technikę, która pozwala na błyskawiczną komunikację i synchronizację pewnych procesów - coś, o czym podobne ośrodki władzy mogły tylko pomarzyć we wcześniejszych epokach.

 

Oczywiście każdy nacisk z góry będzie też powodował pewną reakcję oddolną - i tylko w tym upatruję pewnych szans na utrzymanie odrobiny normalności.

Edytowane przez zychu
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się że daleko im do końca, kiedy Lenin z Stalinem robili rewolucję nie przewidzieli że cześć robotników awansuje społecznie, będzie się bogacić itd, rewolucja bazowała na przejściowych cechach narodu. Teraz marksizm się wycwanił i robi rewolucję na bazie cech które się nie zmieniają, dlatego chcą wyzwolić ludzi o jakimś kolorze skóry, osoby LPG itd, w ten sposób można robić nie kończącą się rewolucję. Druga sprawa przejęli szkoły i uczelnie, więc wpajają te głupoty chłonnym umysłom, bo nie mają doświadczenia życiowego i nawet nastawiają ich przeciwko rodzicom. Im dłużej potrwa lockdown, im więcej ludzi straci pracę to komunizm czy jego mutacja albo inny autorytaryzm szybciej wróci.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Było o tym również na forum

 

 

I praktycznie to samo pod innym "tytułem".

 

 

Wygląda na to, że Hiszpania jest teraz w awangardzie rewolucji komunistycznej, nawet bardziej niż Szwecja, która jest socjalistyczna od lat 60-tych (Palme). Od kiedy zimny hiszpański dyktator Franco nie chodzi po tej ziemii, socjaliści przjęli władzę i uskuteczniają swoją politykę "walki klas" (tu: płci) bardzo skutecznie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, zychu napisał:

Nie jestem zwolennikiem teorii wahadła,

No ale zobacz na podane przykłady, to przecież zjawisko obserwowane wiele razy.

Godzinę temu, zychu napisał:

Rządy i instutucje finansowe mają teraz technikę

Jedna duża burza na słońcu, wyładowania magnetyczne i psu na budę ta technika. 

Ale to bardziej s-f choć nie niemożliwy.

 

Raczej oddolny kierunek, jak napisałeś.

Kiedy już ludzkość obeżre się do porzygu, zatęskni znowu za postem. 

Widziałbym rozwiazanie w promowaniu rodziny jako podstawy i przekazywania wartości w ten sposób, przez najbliższych. 

W Polsce to jeszcze jakoś działa, na zachodzie od dawna leży i kwiczy. Tam się udało rozmontować.

 

@absolutarianin

Włochy to kraj o silnych rodzinnych wartościach, jak to teraz wygląda? 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To dopiero początek.

 

Trump odgrażał się, że media muszą stać się instytucjami na zasadzie dostawców usług - czyli zakaz cenzury treści poglądowych, mają tylko udostępniać łącze / stronę.

 

Zlewaczałe społecznościówki bawią się od dawna w cenzorów. I to miała być jego odpowiedź w nowej kadencji.

 

Biden z kolei twierdził, że należy zlikwidować 4chan i inne podobne strony za "sianie nienawiści".

 

Kto wygrał na razie - widać.

 

Najsmutniejsze jest, ilu kretynów i ile idiotek cieszy się z "postępu" czy ze zwycięstwa - zwyczajnej komunistki Harris / warzywa zwanego Bidenem.

 

Także nawet niezależne strony mogą być zagrożone za niedługo, bo na FB nie wypromujesz, Twitter zbanuje - ale będą kroki, żeby cenzurowali niezależność dostawcy internetu.

 

Paradoksalnie oazą wolności może być za jakiś czas Rosja, bo tam tylko Cara krytykować nie wolno, a jak się zachowuje low profile to wszystko wolno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minutes ago, Yolo said:

Włochy to kraj o silnych rodzinnych wartościach, jak to teraz wygląda? 

 

Nie wiem, ja jestem w Italii, nie we Włochach. Włochy to dzielnica Warszawiwu, tak samo jak Bródno. Ale... jak są włochy i brudno, to rodzina słabo się powiększa. Szczególnie z dzisiejszymi wymagającymi kobietami.

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze mnie zdumiewa fakt, że Italianiec 30 lat mieszkający z rodzicami (ba! Nawet z dziadkami na dokładkę, pokoleniowosc żyjąca we wspólnym gospodarstwie) to norma, nie ma przytyków, że maminsynek, a u nas 20 latek żyjący ze starymi to już zaczątki nieudacznika. Co ciekawe Polka powie tak o swoim rodaku, ale już Giovanni Francesco Conte to już nie to samo.

  • Dzięki 1
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Yolo napisał:

Włoszech. 

Jakimś cudem liczyłem na normalną rozmowę. Przepraszam. 

Podejrzewam, że to był całkowicie zamierzony błąd, co można wywnioskować z drugiej części wypowiedzi użytkownika. @Yolo przecież sam promujesz, żeby w taki sposób się nie odnosić do ludzi :) Jestem "grammar nazi", ale tutaj nieuzasadnione ze względu na kontekst.

2 minuty temu, Redbad napisał:

Co ciekawe Polka powie tak o swoim rodaku, ale już Giovanni Francesco Conte to już nie to samo.

Ciekawe, co ta Polka reprezentuje. Siorbie od kolesi w przenośni i dosłownie, albo od rodziców, którzy nie wiedzą, jak sobie poradzić, jak tylko kolejnym przelewem dla "artystki niezależnej". Nie usprawiedliwiam maminsynków i cienkich bolków, natomiast Polka to marny autorytet, jeżeli nie żaden w większości kwestii życiowych dotykających mężczyznę, szczególnie młodego. Kobieta w wieku 18-25 lat wygrywa życie. A koleś w tym wieku może bardzo niewiele. No, ale mężczyzna też dostaje szansę, tylko później i jak ogarnie głowę.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, mac napisał:

Podejrzewam, że to był całkowicie zamierzony błąd, co można wywnioskować z drugiej części wypowiedzi użytkownika. @Yolo przecież sam promujesz, żeby w taki sposób się nie odnosić do ludzi :) Jestem "grammar nazi", ale tutaj nieuzasadnione ze względu na kontekst.

Ale ja się nie przypieprzam do błędu, bo sam się bawię słowem.

 

Chyba powoli robi się przytłaczająca ta narracja, gdzie Polska to generalna gubernia, zewsząd spiski i działania sił mordoru. 

Jak nie covidem, to gospodarką. Sierpem i młotem. 

Pisałem to ostatnio, powtórzę. Nasi dziadkowie i babcie podczas wonjny doznawali realnych krzywd, a potrafili zachować pogodę ducha. 

Rodzice, kiedy po kawę czy papier toaletowy trzeba było wystać swoje, a całą resztę załatwiać pod stołem, tak samo. 

 

Za wschodnią granicą wojna, giną codziennie ludzie. Na zachodzie w dużych miastach po zmroku można łatwo wyłapać kosę, za dnia zdarzają się np. gwałty w publicznych miejscach. Dekadencja.

Nie jest wcale tak różowo jak niektórzy chcieliby widzieć.

 

Wchodzę na forum i czytam jakie chujowe czasy, jak nas rząd uciska, jak to w Polsce przejebane życie.

No żesz kurwa, ogarnijcie się. Spójrzcie trochę szerzej. 

 

 

 

 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

powoli robi się przytłaczająca ta narracja, gdzie Polska to generalna gubernia, zewsząd spiski

Polska nie jest państwem suwerennym, właściwie to takie poletko, na którym więksi gracze walczą między sobą. Spiski były, są i będą.

Cytat

czytam jakie chujowe czasy, jak nas rząd uciska, jak to w Polsce przejebane życie.

(...) ogarnijcie się. Spójrzcie trochę szerzej. 

Patrzymy szerzej. Polska to stosunkowo spokojny i cichy zaścianek (do czasu...), natomiast Zachód to już przegniła gałąź, które wkrótce poleci - w tym sensie, że odejdzie od tych cywilizacyjnych podstaw, które utożsamiane są z Zachodem.

 

I nie, w Polsce nie jest źle. W Polsce jest tragicznie. A będzie jeszcze gorzej. Co nie znaczy, że na Zachodzie jest lepiej. Po prostu jesteśmy na etapie pewnego nachodzenia na siebie kilku dziejowych procesów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, Redbad said:

nie ma przytyków, że maminsynek, a u nas 20 latek żyjący ze starymi to już zaczątki nieudacznika. Co ciekawe Polka powie tak o swoim rodaku, ale już Giovanni Francesco Conte to już nie to samo.

 

To wynika ze struktury majątkowej kraju, jakim jest Italia. Młodym ludziom, jeżeli są z prekariatu, ten kraj ma gówno do zaoferowania, jeszcze mniej niż ONW. W ONW masz edukację i brak betonowych butów na dzień dobry, oraz trochę jednak ruchu w interesie. Tak, tak, a przynajmniej tak było, kiedy stamtąd wyjeżdżałem, nie wiem, jak jest teraz. Więc nie mów kolego @Yolo że moja narracja jest taka jednostronna.

Różnica jest taka, że jak sukcesywnie pniesz się po męskiej drabinie, robisz coś konsekwentnie przez 15 lat, to w Italii w wieku lat 40stu będziesz znaczyć więcej. Wynika to ze stabilności otoczenia po prostu, tu nie ma upadku waluty co 30 lat jak w naszej ojczyźnie, a jeżeli się jest umocowanym rodzinnie, to przerastasz polskiego biznesmena, który zaczynał od zera tak ze trzy razy co najmniej. Tutaj raz zdobyty klient jest nim przez kolejne 10 lat, a że cholernie trudno go zdobyć, to jest inna sprawa. I dlatego GFC jest taki atrakcyjny. Problem ma młody Italianiec, który niczego nie ma, lub dziecko emigrantów, którzy tu zaczynali od zera. Wyobraź sobie, że za umowę kupna samochodu 400€ opłaty manipulacyjnej a pracy 3x mniej niż w ONW.  Dlatego oni siedzą u mamusi do 30stki, bo inaczej guano by zakumulowali, koszty by ich zabiły.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, zychu napisał:

Polska nie jest państwem suwerennym, właściwie to takie poletko, na którym więksi gracze walczą między sobą.

No ale czego się spodziewasz, kiedy ledwie zaczął się proces odbudowy, a decydenci mają teczki na wschód i zachód od Wisły?

To jest proces, ważne że się zaczął.

1 godzinę temu, zychu napisał:

W Polsce jest tragicznie. 

Co powiedziałby na to Twój ojciec, dziadek, pradziadek?

 

32 minuty temu, absolutarianin napisał:

Więc nie mów kolego @Yolo że moja narracja jest taka jednostronna.

Kojarzę Cię z postów negujących, niemal cały Twój content to stwierdzenia że jest chujowo i próby pouczania, wyjaśniania.  To dosyć jednostronna narrracja. 

 

Jeśli się mylę, bo nie jestem z wszystkim na bieżąco, odszczekam. 

Kraj, który dał Ci edukację i pierwsze doświadczenia to Polska, nie ONW.

 

edit; nie chodziło mi konkretnie o Ciebie, ostatnio wysyp malkontenctwa.

Edytowane przez Yolo
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Yolo napisał:

No ale czego się spodziewasz, kiedy ledwie zaczął się proces odbudowy, a decydenci mają teczki na wschód i zachód od Wisły?

To jest proces, ważne że się zaczął.

Ale jaki proces? Wstawania z kolan? Bez żartów. Obecny rząd jest nie na kolanach, a na czworaka - bierze i w papu, i w dupu.

Edytowane przez zychu
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Lewica karmi się konfliktem i w konflikcie się wykuwa. Nie darmo mówią wciąż o rewolucji. Oni by tylko wszystko przewracali (*1), niszczyli i chcieli budować od nowa. High modernism to ich "dekalog". Reszta to tylko środek, metoda osiągnięcia celu.


Lewica karmi się konfliktem - Marksizm-Leninizm - walka klas, narodowy socjalizm, faszyzm, walka ras, neoliberalizm walka płci (*2), Polandia walka partii (PO vs PiS) i zawsze w awangardzie rewolucyjnej armii idzie młodzież. W Polandii też, co widać na dzisiejszym "strajku kobiet" i całym tym cyrku - nie dość, że młode to jeszcze kobiety (*3).

W ogóle mnóstwo nawiązań i powiązań z wcześniejszymi rewolucjami i cały czas ta sama idea - żeby uszczęśliwić proletariat intelektualiści (*4) musieli proletatiat nauczyć jak ma żyć. Jak zwykle swiatłe (*5) idee a koniec żałosny.

 

*1) revolution <- revolutio /przewrót, rewolucja/ <- revolvere /czas. obrót/obracać/ revolution and revolt origin

*2) pierwotnie walka klas, znaczy walka z kapitalizmem ale ponieważ proletariat rewolucję zdradził przerzucili się na proletariat zastępczy w postaci kobiet, sodomitów i wszelakich dewiantów /deviatio - odchylenie, dewiacja, zboczenie/, po polsku zboczeńców

*3) Jebać pis metro Party

*4) na wschodzie, zwłaszcza w Rosji ale też i w Polsce inteligencja

*5) oświecenie, oświecenie to nie tylko wiek rozumu ale przede wszystkim wiek filozofii, nowej, światłej, modernistycznej, postępowej; tu zwłaszcza Russeau i Wolter i ich filozofia człowieka oraz otwarty, zagorzały antykatolicyzm/antychrześcijaństwo

 

 

5 hours ago, spacemarine said:

Wydaje mi się że daleko im do końca, kiedy Lenin z Stalinem z Trockim robili rewolucję nie przewidzieli że cześć robotników awansuje społecznie, będzie się bogacić itd, rewolucja bazowała na przejściowych cechach narodu.

 

Myślę, że przewidzieli, dlatego od razu wprowadzili terror. WCzK działała od pierwszych godzin po przewrocie październikowym. Być może nie wzięli pod uwagę siły tego zjawiska ale przewidzieli go. Tyle, że było ono silniejsze niż się spodziewali no i, to czego byc może nie przewidzieli, taki proletariusz, kiedy się już czegoś (pieniędzy, stanowiska, ogólnie statusu) dorobił, przestawał być proletariuszem

i jego przemożnym pragnieniem był to u/zatrzymać. W tym momencie zdradzał on rewolucujne idee i to był jeden z powodów dla których system się nie utrzymał.

 

5 hours ago, spacemarine said:

Teraz marksizm się wycwanił (--) przejęli szkoły i uczelnie, więc wpajają te głupoty chłonnym umysłom, bo nie mają doświadczenia życiowego i nawet nastawiają ich przeciwko rodzicom.

 

To jest właśnie Gramscistowska myśl w akcji. Zmiana świadomości człowieka, tak by sam przyjął socjalistyczne ideały jako swoje. By w końcu stał się człowiekiem sowieckim.

 

5 hours ago, spacemarine said:

(Teraz marksizm się wycwanił) i robi rewolucję na bazie cech które się nie zmieniają, dlatego chcą wyzwolić ludzi o jakimś kolorze skóry, osoby LPG itd, w ten sposób można robić nie kończącą się rewolucję.

 

Bardzo celna uwaga. Klasyczny proletariat, kiedy tylko do czegoś doszedł przestawał być proletariatem, dlatego dowódcy rewolucji sięgnęli po proletariat zastępczy, albo nowy (neo) proletariat w postaci kobiet (i sodomitów), bo kobiety (sodomici), w przeciwieństwie do proletariuszy, kobietami (sodomitami) być nie przestaną.

 

 

5 hours ago, spacemarine said:

Im dłużej potrwa lockdown, im więcej ludzi straci pracę to komunizm czy jego mutacja albo inny autorytaryzm szybciej wróci.

 

Jak zwykle. Przyjdą z pięknymi hasłami na sztandarach a jak juz się rozsiądą w fotelach to sztandary się zmienią:

 

280px-19180830-grave_uritzy_red_terror.j

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Yolo napisał:

Co powiedziałby na to Twój ojciec, dziadek, pradziadek?

Nie wiem jak dziadkowie (bo nie żyją), ale ojciec ma podobne zdanie.

 

To, że mamy ciepłą wodę, elektrykę i żandarmy nie bijo na ulicy - to wszystko są rzeczy ważne i wspaniałe. Ale poczekajmy jeszcze kilka lat... Jedziemy pociągiem na pełnej k***ie w stronę przepaści - ale niektórzy są spokojni, bo przecież wciąż po torach i nawet nie rzuca za mocno...

Edytowane przez zychu
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Edukacje dali mi konkretni ludzie, profesorowie, za $ moich rodziców, którzy pracowali w tamtym systemie. Nie mieszajmy w to struktur państwowych, bo potem się robi chlew pojęciowy i bóle dupy...

 

Wracając do przykładu z Italią. Otóż Luigi, który popina czarnym Audi rocznik >2010 dla Franceski czy innej Moniki jest atrakcyjnym partnerem, bo żeby w Italii mieć takie Audi, trzeba wybulić rocznie kolejne 1000€ na opłaty, jak nie więcej, o serwisie, czy autostradach to nawet nie wspominając. A zatem Luigi, musi posiadać przynajmniej kilkunastu klientów, których z racji tego, co napisałem wyżej - będzie posiadał, nawet w kryzysie, bo tu branż kryzysowych nie ma w takim rozumieniu jak w ONW. Wszystko to albo żarcie, albo budowlanka, albo coś do domu i ogrodu, co zawsze ktoś kupi, przynajmniej na wiosce. Za wyjątkiem turystyki, ale znowu, ci, którzy działają w turystyce, zwykle mają zaplecze i znowu, dom, ogród, jedzenie, twarde umocowanie w budżetówce, więc wracamy do punktu wyjścia.  Luigi zatem jest dla Franceski przewidywalną partią i można z nim zaciążyć. W dodatku jeżeli się będzie dobrze żyło z jego mamusią, to spadnie kiedyś kontrola nad rodzinnym gniazdem skąd wystartował Luigi, a to nie kilka drobnych tylko mająt i przeważnie pozycja w lokalnej społeczności. Dlatego Francesca ma w dupie, czy Luigi jest mammonem, bo się go najwyżej na boczny tor odstawi, co też nader często się dzieje, ważne by hajsy się zgadzały.

Weźmy teraz dla porównania Polaka w takim czarnym Audi. Polka dobrze wie, że on mógł to sobie kupić za dwa miesiące na budowie u Niemca i to nie daje gwarancji na żadną stabilną przyszłość, bo jutro mu może je zabrać skarbowy. Więc żadna to dla niej partia, woli opalonego Shakira za barem w UK.

To wszystko ma swoje plusy i minusy, jeżeli traktujesz Europę jako całość. Jeżeli jesteś Polakiem w takim Audi i okażesz się na włoskiej riwierze, to będziesz miał przez chwilę takie samo branie, u co mniej bywałych w świecie panien, pytanie, co zrobisz dalej. Bo jak nic, to szybko tu zbiedniejesz. No bo one nie wiedzą, że w tablica rej. w PL i utrzymanie kosztuje tak z 4x mniej co najmniej, za to Polak ma gorszą opinię. Na to też jest rada, bo oprócz Eriki, Franceski, czy Moniki, na riwerze spotkasz też blond Liudmyłę, która nie będzie wybrzydzać, bo na blachach RUS do IT dojeżdża tylko jej wujek pomniejeszy oligarcha, który musi opłacić wszystkie mafie, by w ogóle granicę zewnętrzną UE przekroczyć, albo mieć firmę proxy w Estonii, więc kontakty w Polszy wszystkim się przydadzą itp.

Tu nie ma czarno-białych odpowiedzi i rozwiązań, jest mętna woda, bo w takiej najłatwiej łowi się rybki ;) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 hours ago, Redbad said:

Ale czy zjawisko tzw. "bamboccioni" nie ma podłoża kulturowo-obyczajowego?

 

Nie istnieje coś takiego jak podłoże kulturowo-obyczajowe, bo to ma zawsze podłoże ekonomiczne, ewentualnie w upierdliwości samej przyrody. W książce 'O wielości cywilizacyj' prof. Koneczny, nasz akademik wileński opisuje jak to przeganiając stado bydła utworzyła się jedna cywilizacja, a druga, z rolą strażniczki domowego ogniska  tam, gdzie były... komary. Gdy ognisko gasło, komary by cię zapierdoliły w biały dzień. Ktoś musiał palić non stop ogień i wytwarzać dym, a żeby przy tej czynności nie paść z głodu, ktoś musiał donosić jedzenie i opał. Dzisiaj to niegdysiejsza pani domu. Piszę 'niegdysiejsza', bo i to się przekręciło ostatnio niemalże o 180 stopni.  I kolego @Yolo teoria, że w Polsce rodzina się 'jeszcze trzyma', 'trzyma lepiej' niż na zachodzie jest nieprawdziwa. Ja powiedziałbym, że jest raczej odwrotnie. Prędzej Włoszka wróci na rodzinną wieś po pobycie w Milanie, niż Polka jak raz wystartuje do Warszawy. I nie wynika to z tego, że ta pierwsza jest jakaś bardziej wierna rodzinie, czy prawom przyrody, tylko włoska prowincja jest ciągle potężna w przeciwieństwie do polskiej wsi (dodaj jeszcze morowy klimat) więc przeżycie tam będzie łatwiejsze. Różnice są tylko ekonomiczne i ewentualnie przyrodnicze. To warunkuje wszystko pierwotnie.

 

Teraz weź sobie tych wszystkich komuchów i bolszewików, którzy sobie za nowy proletariat (tym razem wierny) obrali kobiety i wmówili im, jakie to są uciśnione. Kobieta kobietą być nie przestanie, może co najwyżej zmądrzeć i przestać wierzyć w bajki komuchów i globalistów, czy tam globalnych komuchów. Mądrzeją jednak ludzie bardzo indywidualnie i przeważnie, w przypadku kobiet kiedy już im dupa zwiędnie, głupieją zaś stadnie. A ponieważ do prokreacji potrzebna jest jędrna dupa, to czarno to widzę, tzn. demografię i zdrową tkankę tego społeczeństwa. Patologia będzie gonić jeszcze większą patologię.

 

Zmierzamy prosto do katastrofy depopulacyjnej. Dobra się może nie skończą, bo jeżeli bolszewik jest globalny i do tego ma wiedzę z poprzednich epok, to pokieruje tym tak, że chiński kapitalizm będzie wytwarzał, on się z nim dogada, a ze świata zachodniego po nawiezieniu tabunu jakiś nieudaczników i wichrzycieli z innych kontynentów zrobi po prostu wielkie niewolnictwo, gdzie rolę kapo da kobietom. To oczywiście tylko jedna z wielu teorii, bo różnie to się może potoczyć. Kobiety mogą równie dobrze zacząć mdleć na taśmach montowni produktów chińskich, a na koniec zostać wydymane po całości, mogą nas zaorać muzułmanie, ci ideowi i nie zepsuci i przejąć, może nastąpić odrodzenie Słowian z hegemonią ruską i przegonić to 7ydowskie tałatajstwo, które dorwało się do drukarki  w banku, ale na to raczej bym nie liczył. Ja nastawiam się na najgorsze, czyli zamiast chwili wrzasku i wyrwania bolącego zęba - powolne gnicie bez żadnych wartości, a na koniec niewolnictwo dla 7ydowsko-chińskiego pana, dla tego dogadanego tandemu. Z pomniejszym folklorem w Europie Zach. ale to raczej w roli skansenu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, absolutarianin napisał:

@Yolo teoria, że w Polsce rodzina się 'jeszcze trzyma', 'trzyma lepiej' niż na zachodzie jest nieprawdziwa. Ja powiedziałbym, że jest raczej odwrotnie. Prędzej Włoszka wróci na rodzinną wieś po pobycie w Milanie, niż Polka jak raz wystartuje do Warszawy.

Kolego @absolutarianin

Używasz nietrafionych przykładów. Ile polek wyjeżdża do stolicy, promil?

 

Zobacz na podejście do starszych ludzi, wychowanie maluchów, utrzymywanie więzi rodzinnych.

Porównaj pod tym względem przeciętną rodzinę w różnych krajach, nie szukaj wytrychów pod tezę.

Godzinę temu, absolutarianin napisał:

Teraz weź sobie tych wszystkich komuchów i bolszewików, którzy sobie za nowy proletariat (tym razem wierny) obrali kobiety i wmówili im, jakie to są uciśnione

Takie rzeczy widuję w telewizji, na tym forum i u kilku nawiedzonych, spełnionych zawodowo kocich mam.

 

Cała reszta funkcjonuje normalnie. Pracuje, zakłada rodziny i rodzi dzieci, funkcjonuje lepiej lub gorzej w relacjach. Taka zwykła codzienność, gdzie hasła o ucisku kobiet wzbudzają co najmniej uśmiech politowania. 

Na moim fb gdzie w sumie ok 150 osób, większość z polskiej prowincji, ledwie kilka manifestowało poparcie dla obecnych protestów. Tylko o jednej z nich mógłbym powiedzieć, że fajnie żyje i się realizuje, zawodowo i w rodzinie.

 

Cała reszta, ktorej nie widać i nie słychać, bo zajmują się swoimi sprawami zamiast krzyczeć po ulicach, jest niewidoczna.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.