Skocz do zawartości

Dziewczyna dziwnie się zachowuje, pomocy!


Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, Kilerek7 napisał:

Jak nie nawiązuje zaangażowania?

No tak to przedstawiłeś, że ona pisze, ona dzwoni, ona proponuje, a ty na wszystko kręcisz nosem i nawet nie jesteście parą.

Zresztą wiesz co, jebać to, mniejsza o detale.

Sytuację już ci objaśnili koledzy wyżej - to nie jest twój czas - jak nie jesteś psychicznie gotowy na to, że z dnia na dzień do niego wróci,

to lepiej sobie odpuść, bo później możesz nie dźwignąć. Wiadomo po co do niego pojechała, można się tylko domyślać co tam z nim robiła.

 

Zdjęcia na fejsie powiesiła nie dla ciebie, tylko dla niego i dla potencjalnej konkurencji, która ewentualnie już sobie ostrzy na niego pazurki.

Ty w tej rozgrywce jesteś tylko mało znaczącym pionkiem, którego zmiecie z planszy, gdy tylko pojawi się możliwość zejścia z powrotem tych dwoje.

Może jakbyś docisnął, może gdybyś ją porządnie przeleciał tak że gały by jej wyjebało z oczodołów, no to jeszcze może... choć też bez gwarancji 100%

 

Laska świeżo po rozstaniu, to jest uzbrojona mina, dotkniesz tylko w czuły punkt, a w jednej sekundzie rozjebie w pył wszystko w zasięgu wzroku, 

dlatego złota zasada brzmi - dopóki były jest w grze, nawet nie podchodź do stołu, choćby w puli był milion dolarów w złocie - kapewu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie mi napisała cytuję: Cześć, zero odzewu, powiesz co się stało? Czekałam wczoraj, aż napiszesz  o której będzie bo umówiliśmy się ( Przypomnę, że w sobotę pytała czy się spotkamy, powiedziałem, że nie wiem jak będę się czuł po imprezie, dam znać, napisałem w niedziele, że czuję się dobrze i nie było odzewu nic czy się widzimy ) Jak mam się odczepić to powiedz mi poprostu ( ale łaskę robi haha )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kilerek7 Jebie to wszystko według mnie.

Wydaje mi się, że tak jak bracia wyżej napisali, albo zmieniasz swoją postawe na skurwysyna, bierzesz ją na chate i przetrzepiesz dupsko - jak nie będzie chciała to masz prostą odpowiedź jako orbiter.

 

Albo piszesz, żeby dała se spokój bo nie masz czasu na pierdoły.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, sleepwalking napisał:

@Kilerek7 Jebie to wszystko według mnie.

Wydaje mi się, że tak jak bracia wyżej napisali, albo zmieniasz swoją postawe na skurwysyna, bierzesz ją na chate i przetrzepiesz dupsko - jak nie będzie chciała to masz prostą odpowiedź jako orbiter.

 

Albo piszesz, żeby dała se spokój bo nie masz czasu na pierdoły.

 

 

Dokładnie tak zrobie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Kilerek7 napisał:

Dokładnie tak zrobie!

Tylko pamiętaj, obojętnie co wybierzesz, rób tak jakby to była osoba dla Ciebie zupełnie obojętna - unikniesz niepotrzebnych rozczarowań, a najwyżej zobaczysz jak sytuacja się rozwinie.

 

Byle byś nie żałował.

 

Trzymaj się,

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, sleepwalking napisał:

Tylko pamiętaj, obojętnie co wybierzesz, rób tak jakby to była osoba dla Ciebie zupełnie obojętna - unikniesz niepotrzebnych rozczarowań, a najwyżej zobaczysz jak sytuacja się rozwinie.

 

Byle byś nie żałował.

 

Trzymaj się,

Pozdrawiam

Dzięki, moja ex już dawno mnie otrzeźwiła z białorycerstwa, dlatego zrobiłem tutaj konto i uczę się jak postępować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Kilerek7 napisał:

Dzięki, moja ex już dawno mnie otrzeźwiła z białorycerstwa, dlatego zrobiłem tutaj konto i uczę się jak postępować.

I to się chwali, tylko jeszcze jest ważne, aby we wszystkim znać umiar.

Jak na razie, moim oczywiście zdaniem, ale że jestem starym prykiem, to co ja tam wiem... za bardzo się miotasz.

Nie jesteś spójny w działaniach, przez co ta laska sama nie wie, że zacytuję klasyka - O co ci kurde chodzi,

chcesz się pieprzyć czy nie, zabierasz się do tego jak pies do jeża - (prostytutka do Stuhra w "Chłopaki nie płaczą")

 

Rozumiem, że chcesz jej pokazać jak z ciebie kozak, że masz wyjebane, że może się spotkasz, a może nie spotkasz...

wiesz, to może być pociągające dla jakiejś gówniary, ale też na dłuższą metę każdą laskę taka sytuacja zacznie męczyć.

Ona chce żebyś się określił czy w lewo czy w prawo, czy chcesz się ruchać czy trzeba z tobą chodzić, czeka na konkrety,

a ty odstawiasz jakieś kabarety z byciem niedostępnym i odstawiasz szopki ze zwykłym umówieniem się z dziewczyną,

bo ona napisała he he he, bo zadzwoniła ha ha ha, a ja nie odpowiedziałem wprost hi hi hi, bo taki jestem fajny jeeee...

 

Może ty tak tego nie widzisz, więc ci tylko mówię jak to wygląda z boku dla zewnętrznego obserwatora,

który w tym cyrku nie uczestnicy, na przykład ja na miejscu tej laski już dawno bym ci zajebał kopa i elo.

Gdybyś tylko chciał, bo że umiesz to obaj wiemy, nic nie stało na przeszkodzie, żebyś normalnie się z nią umówił, 

ale ty wolisz odpierdalać jakieś dziecinne harce, a potem jesteś ciężko zdziwiony, że spotkała się z kimś tam...

 

Wiedza z forum, to jedno, ale nie można bezrefleksyjnie mierzyć każdego jednego przypadku tą samą miarą.

Według mnie sam sobie robisz pod górkę testując na dziewczynie techniki, o których tutaj przeczytałeś

i widzisz że to chuja daje, a działa wręcz odwrotnie niż miało, to dalej w to brniesz jak dzik w pomidory,

zamiast odpuścić i coś pozmieniać, żeby zobaczyć czy może zadziała inaczej.

 

Jeśli widzisz, że dziewczyna chce się z tobą spotkać, to po kiego chuja robisz wszystko tak, żeby się nie spotkać?

Potrafisz to uzasadnić posługując się logiką, a nie już dawno wyblakłymi formułkami z forum wykutymi na blachę?

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy czego ty naprawdę chcesz. Laska jest do ugrania ale czy tego warta? Poprzednicy już wszystko napisali, Jestem ciekaw jakbyś ty wstawił fotki z inną panienką bądź jeszcze lepiej z panienkami ;) Prawdopodobnie chciała by Cię w pieprzyć z kopytami. Chociaż po sferze skrywanych emocji sądzę że nie ma jakichś innych kandydatek - trzeba to może zmienić? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.11.2020 o 00:07, Kilerek7 napisał:

Witam Bracia, chciałbym się was poradzić w pewnej sytuacji, bo przyznam, że mam mentlik. Otóż miesiąc temu byłem na imprezie, gdzie poderwała mnie fajna dziewczyna, pobawiliśmy się, wymieniliśmy numerami. Jeszcze pod koniec imprezy zaprosiła mnie na grilla na swoją działkę na drugi dzień, pojechałem popiliśmy, całowaliśmy się, poznałem paru jej znajomych w tym uwaga jej exa, który też tam był. Piszę o exie, bo to ważne. Następnie wyjechała na 3 tygodnie do pracy, ale dzwoniła do mnie codziennie. Teksty typu chcę Cię przytulić, zobaczyć, dać buziaka itd. także była responsywna.


Po powrocie się spotkaliśmy jeszcze 3 razy, na spotkaniach łapała mnie za rękę, kleiła się sama, zachowywała się jakbyśmy byli parą, oczywiście ja trzymałem dystans, totalna kontrola, żadnych emocji z mojej strony

d1F2v2d2L0t0T1h3G435s2X0V7T7W711.jpg

W dniu 8.11.2020 o 00:07, Kilerek7 napisał:

Jednak do czego zmierzam, gdy wróciła po 3 tygodniach, to pierwsze co zrobiła to spotkała się z byłym i zrobiła sobie z nim zdjęcie, ok olałem to, ale dziś już nie wiem co myśleć. Otóż gdy rozmawiałem z nią w Piątek, powiedziała mi, że jedzie do jakiegoś ośrodka do Wrocławia na weekend, ale ze strachu przed wirusem, nie wie czy nie lepiej jakby została w domu, powiedziałem, że jak wolisz, a ona, że czy gdyby została to bym przyjechał? Więc mówię spoko.

14415323593576.jpg

 

Naprawdę nie przyszło ci do głowy, że ona wysłała jasny i czytelny sygnał do działania, wystarczyło tylko coś zaproponować?

Jak wolisz? Spoko? Tego uczą na forum? No bez kitu ja na przykład nie wiem co ta laska miałaby jeszcze zrobić, żebyś się ożywił,

ale chuj, rób dalej po swojemu i najlepiej przestań się w ogóle do niej odzywać, kto to widział, żeby facet za dupą latał ?

 

Oczywiście jak wiemy z historii i potwierdza to doświadczenie, na 80% pełnisz jedynie rolę tymczasowej zatyczki po byłym, ale...

ale cały czas zostaje 20% na to, że jak dobrze rozegrasz partię, to panna odeśle byłego do szatni i słuch po nim zaginie.

Moja druga żona po tym jak mnie wyjebała z chaty, prawie pół roku za mną łaziła, żeby się pogodzić i żebym wrócił do domu,

aż któregoś dnia wkurwiona założyła konto na jakimś tinderze czy innym chujstwie i poznała tam sobie jakiegoś Romeło.

Miesiąc później jak się o tym dowiedziałem już nie chciała do mnie wyjść pogadać nawet i mijają 4 lata jak jest z tym nowym,

tylko że on miał na nią sposób i odpowiednie podejście, po prostu był facetem, a nie naburmuszonym dzieciuchem z gilami.

 

Przestań się mazać i rób co masz robić. Jak spierdoli do tamtego, to twój świat się chyba nie zawali, a co poruchasz, to twoje.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.11.2020 o 00:07, Kilerek7 napisał:

Witam Bracia, chciałbym się was poradzić w pewnej sytuacji, bo przyznam, że mam mentlik. Otóż miesiąc temu byłem na imprezie, gdzie poderwała mnie fajna dziewczyna, pobawiliśmy się, wymieniliśmy numerami. Jeszcze pod koniec imprezy zaprosiła mnie na grilla na swoją działkę na drugi dzień, pojechałem popiliśmy, całowaliśmy się, poznałem paru jej znajomych w tym uwaga jej exa, który też tam był. Piszę o exie, bo to ważne. Następnie wyjechała na 3 tygodnie do pracy, ale dzwoniła do mnie codziennie. Teksty typu chcę Cię przytulić, zobaczyć, dać buziaka itd. także była responsywna.

 

Po powrocie się spotkaliśmy jeszcze 3 razy, na spotkaniach łapała mnie za rękę, kleiła się sama, zachowywała się jakbyśmy byli parą, oczywiście ja trzymałem dystans, totalna kontrola, żadnych emocji z mojej strony, co sprawiło, że po każdym spotkaniu mówiła, że czuje, że już się nie spotkamy. Jednak do czego zmierzam, gdy wróciła po 3 tygodniach, to pierwsze co zrobiła to spotkała się z byłym i zrobiła sobie z nim zdjęcie, ok olałem to, ale dziś już nie wiem co myśleć. Otóż gdy rozmawiałem z nią w Piątek, powiedziała mi, że jedzie do jakiegoś ośrodka do Wrocławia na weekend, ale ze strachu przed wirusem, nie wie czy nie lepiej jakby została w domu, powiedziałem, że jak wolisz, a ona, że czy gdyby została to bym przyjechał? Więc mówię spoko.

 

W sobotę napisała mi, że jednak zdecydowała i jedzie i jeśli będę miał czas i chęć, to czy się spotkamy w Niedzielę? No dobra ok. Oczywiście nie mówiła mi nic co tam czy z kim zamierza robić, w sumie spowiadać mi się w teorii nie musi, bo nie jesteśmy parą. Ale dzisiaj dodała 4 zdjęcia z byłym na fejsa, gdzieś w górach na spacerze i co najlepsze, zaraz po dodaniu zadzwoniła do mnie z zapytaniem, czy ma jutro wracać, czy się widzimy? Nie pokazałem po sobie irytacji, zapytałem jak tam spędziła dzień, a ona, że była na spacerze w górach ( sama nic nie wspomniała, że z byłym) więc pytam dalej, ale to z jakąś ekipą czy sama? A ona, że we dwoje ( bardzo zdenerwowanym głosem ), a ja do niej na luzie, to dobrze, że poszłaś z koleżanką po co samej, a ona, że z kolegą. To ja na to, masz tylu kolegów, że nie kojarzę, to powiedziała, że ten Andrzej z grilla co poznałeś, a ja na to, hmm czy to nie czasem twój ex? a ona mega cichym głosem, tak on, powiedziałem aha rozumiem, a myślałem, że on nie mieszka we Wrocławiu, to powiedziała, że mieszka w tym ośrodku.

 

Teraz Bracia wyjaśnijcie mi co tutaj jest granę, oczywiście coś tam wspominała, że była z nim, ale zerwała i się tylko przyjaźni, ale która laska gdy poznaje nowego faceta, wrzuca na fejsa foty z exem, doskonale wiedząc, że to zobaczy a potem dzwoni się umówić i jakby nic się nie stało? Ok nie jesteśmy parą, ale to jest trochę chore moim zdaniem. Jeszcze wychodzi kłamstwo, bo się okazuje, że zamiast spotkać się ze mną, wolała podzielić dni i 1 dzień z exem a drugi ze mną? Ale nie zrobiła tego nawet po cichu, tylko się afiszuje. To trochę tak jakbyście bzykneli laską na oczach obecnej a potem dzwonili do niej się umówić haha. Jeszcze dodała tekst, że spacerując się zmęczyli i musieli odpocząć. Teraz pytanie w co ona ze mną gra? Czy to jakieś shit testy? Czy żarty? Jak ja mam się teraz zachować, spotkać się i powiedzieć co myślę? Ale pokaże tym, że mnie to ruszyło, czy udawać luzaka i olać temat, bo i tak oficjalnie nie jesteśmy jeszcze parą? Jak pokażę nerwy to będzie się tłumaczyć, jak to babka, a jak pokaże olanie to uzna, że robi dobrze? Jeśli się nie spotkam i zacznę milczeć, to też zobaczy, że mnie to ruszyło, a jak się spotkam to będę cały w nerwach coś czuję. Jak to rozegrać, pozdro

Zatem:

 

1. Zjada Cię to od środka i ona to zobaczy albo już widzi - > przegrasz.

2. Jesteś zabawką, czasoumilaczem, ot w porządku, fajny chłopak, którego zaparkuje się na parkingu "ORBITA". Parking płatny, strzeżony.

3. Nie wyzwalasz w niej emocji, co robił ex. On będzie od zapychania, Ty od chodzenia na pizzę i opowiadania anegdot.

4. Takich orbiterów jak Ty może mieć kilku. Być może lecą jej lata i ona robi personalny grunt pod miękkie lądowanie u boki jakiegoś misia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa potoczyła się tak, że zaprosiła mnie do siebie na chatę na wieczór, a że miałem już to w pompce, z tym byłym, tylko chciałem dokonać dzieła zniszczenia, przystąpiłem do działania. I zdarzyła mi się dziwna sytuacja ( tylko proszę nie piszcie, że źle coś zrobiłem, bo nie jestem bzykalnym nowicjuszem ) zacząłem ja rozbierać, dosiadła mnie, praktycznie zostały tylko majtki, nakręcona na maksa i w pewnym momencie zaczęła się wycofywać aż się ubrała i poszła usiąść gdzieś indziej. Ja zdziwiony mówię o co chodzi, a ona, że chciałaby abym już sobie poszedł, WTF? A ja do niej konkretnie ok pójdę, ale masz mi powiedzieć co się stało, bo jak nie to nie mamy o czym gadać, a ona teksty, że zmęczona, że nie chciała po prostu i że już na mnie pora, a że ja nienawidzę takich niejasności wziąłem ją i posadziłem na kolanach i mówię wprost, gadaj i mnie nie denerwuj. Zaczęła patrzeć na mnie maślanymi oczami jak kot ze shreka, że pierwszy raz jestem u niej i że potem się nie odezwę i takie tam, to ja do niej, że przecież mówiłaś, że wcześniej z facetami nie czekałaś jakoś a ze mną jakieś opory, a ona, że z tamtymi to było tylko sex a ze mną jest innaczej, nie chciała wydusić co i powiedziała, że trochę za szybko i jakby chciała to sama by mnie rozebrała. Ok w takim razie wstałem i poszedłem się ubrać i gdy odprowadziła mnie do drzwi wyjściowych, jak byłem już ubrany w kurtkę i buty, zaczęła się do mnie kleić, nie mogłem wyjść, przytulanie, całowanie, mizianie, nie chciała się rozstać, chyba z godzinę stałem przyparty do drzwi, mimo, że wcześniej kazała mi wyjść, w końcu wyszło tak, że zrobiłem jej palcówkę na stojąco i dopuściła mnie wtedy do majtek, a wcześniej nie heh. Jeszcze chciała abym na drugi dzień przyjechał, ale powiedziałem, że nie dam rady. Także pierwsza runda destrukcji przegrana:/

  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.