Skocz do zawartości

Cenne lekcje życiowe


deleteduser150

Rekomendowane odpowiedzi

Każdy z nas idzie przez życie jak potrafi. Dużo na swojej drodze napotykamy wzlotów i upadków. Mówi się często ( i sama powtarzam), że wszelkie niepowodzenia warto brać jako lekcję na przyszłość. 

Jestem ciekawa jakie doświadczenia, epizody w życiu okazały się dla was cenną lekcją i jaki mechanizm obronny, nastawienie przez to się wypracowały u was? 

Co dała wam ta lekcja i czy odrobiliście ją wzorowo? 

Temat głęboko refleksyjny, jednak zapraszam do dzielenia się swoimi historiami. Mogą okazać się niezwykle przydatne dla innych. 

Proszę więc o wstrzymanie się od jakichkolwiek wycieczek personalnych i wybiegania za bardzo od tematu. 

 

Dla mnie jedną z cenniejszych lekcji przede wszystkim było moje całe dzieciństwo i obcowanie z matką narcystką. Choć zostawiło to swoje blizny, tak mimo wszystko myślę, że będąc już od tego z dala i wracając do tego tematu swego czasu często w celu zrozumienia samej siebie jak i całej tej sytuacji, czuję się silniejsza i uzbrojona wystarczająco w czujność i asertywność gdy napotykam zaburzone jednostki, zachowaniem przypominających moją Matkę. 

Ten epizod nauczył mnie też po dłuższym czasie współczucia, bo takim ludziom nie da się pomóc, sami też nie potrafią sobie pomóc, bo nawet nie uważaja, że potrzebują tej pomocy.

 

Kolejną cenną lekcją były moje początki pobytu w Anglii i obcowanie z moją kuzynką, która przy okazji pomocy nam ( mnie i byłemu), stwierdziła, że można zrobić sobie na nas interes. Mówiąc zwięźle, działała pod wpływem własnego egoizmu, chciwości ale i też kompleksów. Pokazała też ogólny zarys zachowania Polaków w na obczyźnie i tego, że każdy dba o swój interes. Również to, że tu wśród rodaków bardzo rzadko znajdzie się przyjaciela. Generalnie też duży procent Polaków w UK to prości ludzie, często patologia, która generalnie tylko pogarsza wizerunek naszej nacji. 

Dzięki temu nauczyłam się trzymać język za zębami, jestem ostrożniejsza, nie jestem tak łatwowierna jak kiedyś, nie oferuję tak często bezinteresownej pomocy i nie pokazuję, że mogę zrobić dużo, bo wiem, że inni mogą to za bardzo wykorzystać. Lekcja: wyższy level asertywności i silniejszy instynkt samozachowawczy. 

 

Zapraszam. 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stare rodzinne filmy / czytanie pamiętników - ileż tam było planów na przyszłość, widzenia wszystkiego w superlatywach, rzeczywistość jednak okazało się nieco inna, nie udało się wszystkiego zrealizować. Życie szybko przemija. Nie robię dużych planów.

 

Związki i przelotne znajomości - sporo mnie nauczyły, należy dbać o siebie w pierwszej kolejności. Zbyt duże podobieństwo to nuda, należy się dobrze uzupełniać na zasadzie przeciwieństw. Teraz bardziej toleruję czyjeś wady, są po prostu czyimś 'urokiem'. Fajny seks to za mało, potrzebuję związku w którym 'wszystko' gra. Jeszcze nie zdradziłam i nie zostałam zdradzona, ale ludzie są poligamistami i po prostu przyjmuję do wiadomości, że na wyjeździe może się zdarzyć jakiś romans i tyle.


Zatrucie - myślałam, że mogę umrzeć, zdziwiłam się, że umysł przyjął to tak... spokojnie. Pomyślałam tylko jaka to głupia śmierć, pogodziłam z ew. męczarnią przed skonaniem, ogarnęłam szybko logistykę dojazdu do szpitala. Ponadto czułam takie oderwanie, że jestem obserwatorem mojego ciała, nie ciałem. Przestałam się aż tak obawiać śmierci.

Edytowane przez Gigi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śmierć mamy ( miała 45 l ja 24) nauczyła mnie, że wszystko dzieje się po coś, złe wydarzenia są potrzebne by Ci co ich doświadczają zatrzymali się i przyjrzeli swemu życiu wyciągnęli wnioski. Że życie chce nam coś wskazać a my musimy wykazać się obiektywizmem i przyjąć najbardziej niewygodną dla nas myśl.Wtedy też zrozumiałam, że nie ma gorszego uczucia niż bezsilność. Ktoś potrzebuje pomocy a Ty nic nie możesz zrobić choć robisz. Nawet uczucie strachu nie jest tak straszne bo ze strachem mogę sobie poradzić.

 

Kolejna historia też wydarzyla się dawno, ok 26 l miałam. Byłam 4 mce kierowcą, kiedy w grudniowe popołudnie pani w wieku ok 50/60 l ( ciemno i deszczowo) "wyskoczyła"  zza busa prosto na maskę mojego auta. Jechalam ok 40 km bo to bylo tuż po skręcie z głównej( bus stal do wlaczenia się do ruchu), nie było tam przejścia dla pieszych. Huk ogromny rozsypane 3 siatki z zakupami swiatecznymi i pani leżącą obok i ja -niedoswiadczony kierowca. Pani lekko potłuczona, ja w szoku. Pogotowie, policja, mimo iż nie dostalam mandatu ( pomógł kierowca busa, ktory byl świadkiem bo ja nie potrafilam logicznie myśleć) strasznie przeżywałam to, że moglam zabić człowieka. Wtedy rozmowa z moim szefem, który naświetlił mi to z innej strony, ( bylam bardzo zdziwiona że jest jakaś inna strona, inna interpretacja, inne widzenie tego samego) sprawiło, że przestałam czuć się winna, zrozumiałam wtedy sporo: że zawsze na problem dobrze spojrzeć z kilku stron, poznać czyjś punkt widzenia; że bardzo dużo dla człowieka znaczy rozmowa, analiza i szukanie rozwiazania wspólnego przy odwolywaniu się do uczuć ale i do faktów; że praktyka zawsze jest ponad teorią czy to w nauce jazdy czy w osobistym przeżywaniu czegokolwiek( nikt jeśli czegoś osobiście nie przeżył nie wie jak to jest, może tylko domniemywać); że warto słuchać mądrych, doświadczonych rozsądnych ludzi i takich wyszukiwać wokół; że kobiety tachające trzy wielkie siaty przed świętami bez niczyjej pomocy to smutna bardzo sprawa; i osobiście dla mnie: że powinnam zwolnić z pracą zawodową, a nie wyrabiać nadgodziny przed świętami, zamiast siedzieć z synkiem w domu.

I mnóstwo innych, mniejszych,  ale te chyba najbardziej mnie przeorały.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy temat.

U mnie dużo by pisać bo miałam trochę tych lekcji,

Od toksycznej matki zaczynając, przez fałszywe koleżanki i wykorzystywanie w pracy za marne grosze, na toksycznym związku kończąc.

Czy jestem dzięki temu teraz silniejszą osobą?

Sądzę, że na pewno tak i nie tak naiwną jak kiedyś, choć ciągle nad tym pracuję żeby było jeszcze lepiej pod tymi względami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.