Skocz do zawartości

Samotność a rozwój osobisty


Alli

Rekomendowane odpowiedzi

Żyjemy w świecie, w którym z każdej strony jesteśmy atakowani rozmaitymi bodźcami. Prawie każdy z nas ma w kieszeni smartfona, który non stop wysyła powiadomienia. Czasem bardzo ciężko opędzić się od ludzi. 

 

A co gdyby odciąć się od tego wszystkiego? Czy właśnie wtedy, w ciszy, jesteśmy w stanie poznać samego siebie? Według mnie tak. A co ważniejsze, właśnie wtedy nasz rozwój może nabrać wielkiego przyśpieszenia i tym samym przynieść wielkie i smaczne owoce. I chciałbym ten temat pociągnąć dalej.

 

Myślę, że warto na pewien czas, szczególnie we wczesnej dorosłości zdecydować się na tzw. samotność z wyboru. Rezygnując z pragnienia bycia w związku, mniej lub bardziej zobowiązującego randkowania, imprez ze znajomymi czy obecności na portalach typu Facebook i Instagram.

Dokonując tego typu rezygnacji otrzymujemy o wiele większe skupienie na własnych celach i na samym sobie. I co najważniejsze, otrzymujemy spore ilości najpotężniejszej waluty, czyli czasu.

Mając czas oraz skupienie możemy z o wiele większą skutecznością nabywać nowe umiejętności, realizować wspaniałe projekty i odkrywać nieodkryte dotąd płaszczyzny własnego istnienia.

 

Streszczając wszystko, samotność z wyboru sprawia, że szybciej się rozwijamy.  A poprzez szybszy rozwój, budujemy bogate życie.

A może się mylę? Może samotność z wyboru staje się hamulcem rozwoju? Może częste interakcje społeczne dają jeszcze ważniejsze korzyści, o których nie zdaję sobie sprawy.

 

Jestem ciekawy Szanowni Bracia, co myślicie o takim podejściu do życia. I zapraszam do dyskusji.

 

"abym w godzinie śmierci nie odkrył, że nie żyłem wcale"

 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, Alli napisał:

A może się mylę? Może samotność z wyboru staje się hamulcem rozwoju?

To zależy. Będąc samemu można sobie wytworzyć bańkę wokół i żyć w fałszywej rzeczywistości. A można to dobrze spożytkować. 

 

59 minut temu, Alli napisał:

A co gdyby odciąć się od tego wszystkiego? Czy właśnie wtedy, w ciszy, jesteśmy w stanie poznać samego siebie?

Spróbuj.

Pierwszy pełen post Daniela z całkowitym odcięciem się od netu i kilku innych rzeczy sprawiał, że prawie gryzłem ściany.

Zabrałem sobie wszystko i efekt był rozpierdalający. 

Zrobić sobie coś takiego, hardcor. Polecam każdemu.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiele osób próbuje dotknąć tematu samotności, deklarując swoją gotowość wyjścia jej naprzeciw z otwartymi rękoma, podkreślając jednocześnie, szereg korzyści z niej płynący.

 

Prawda jest jednak taka, że tylko nieliczni jej tak naprawdę doświadczyli, nieliczni są na nią gotowi i tylko nieliczni będą w stanie ją przetrwać lub w niej wytrwać, Często to właśnie ci, których nigdy byśmy o to nie posądzili, otoczeni rzeszą innych osób, ludzie towarzyscy i kontaktowi, w konsekwencji najpełniej jej doświadczają, ot taka ironia losu.

 

Oczywiście mówię tu o tej prawdziwej, jedynej, o stanie umysłu, gdy faktycznie jesteś tylko ty i nic więcej, a nie o czymś w stylu: usunę konto na Facebook'u, odpuszczę imprezy na miesiąc i zobaczę jak to jest być samotnym.

 

Jeżeli nawet, już ktoś się na taki ruch świadomie decyduje, to zazwyczaj osiągnie stan quasi-samotności, czyli daleki ot tego właściwego, którego tak bardzo pragnie.

 

Jeszcze raz powtórzę, wielu o tym mówi, garstka doświadczy.

 

Aha, i radziłbym być ostrożny z tym czego się pragnie, bo może się spełnić :)

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W rdzeniu każdy jest sam. W tym podstawowym sensie spotkania z własnymi myślami. Tylko własne myśli śledzisz, tylko w sobie jesteś.

 

Jeżeli zaniedbasz proces samoobserwacji polegniesz w życiu. Najważniejsze sprawy to zaufanie do siebie, wyrobienie pozytywnych nawyków, umiejętność zabawiania samego siebie w każdej chwili, czy to dobrej, czy złej, zrozumienie podstawy własnej egzystencji.

 

W tym procesie kontakt z innymi ludźmi to prawdziwe lustro, pewna odskocznia. Wielu ludzi przeszło ten proces szybciej, lepiej, może się podzielić info, więc samotność odgórna, bo tak nie ma sensu. Ludzie ludziom pomagają w rozwoju, ale tylko niektórzy i ich trzeba stale poszukiwać.

 

Jestem MGTOW, ale rozumiem dogłębnie kontakt z drugim człowiekiem, kontakt przyjacielski, z dużą dawką poświęcenia. Dobry test to pomóc komuś tak na 100% w problemie, nie za niego zrobić, ale stawić się w krytycznej sytuacji. Rośnie moc w takich warunkach. Razem, to nie osobno. Ale człowiek, jako idea skały sam w sobie to coś pięknego. Mur dla bliskich, mur dla siebie. Patrzysz na takiego człowieka i nie lecisz z nim w chuja. Dążę do czegoś takiego. Ludzi szanuję. Moja preferencja to ja, dalej rodzina i przyjaciele. Wpuszczam do świata własnego ludzi honoru, tylko. Innych nie potrzebuję.

 

Dążę do tego, żeby stać się własnym, najlepszym przyjacielem w głowie, w sercu. Praca nad tym to ideał na całe życie. Nie obrażam się na innych oczywiście. Żyjemy w świecie współzależności. Im silniejszy jestem, tym więcej dobra, sensu wprowadzam do rzeczywistości. To się wszystko zwraca energetycznie. Sen sprawiedliwego, to się przecież nie wzięło z dupy. Cnoty się zwracają w poziomie wibracji, w energii życiowej. Im bardziej dotrzymuję pewnych norm życiowych, tym lepiej się ze sobą czuję. To uniwersalne prawo.

  • Like 2
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Pancernik

Masz rację, są osoby dla których stan całkowitej samotności jest mocno destrukcyjny. Kończy się to u nich stanami depresyjnymi i dotykają dna. To straszne, dlatego nikomu nie życzę takiego czegoś.

 

Ja pisałem bazując na własnym doświadczeniu. Chciałem się podzielić pewnym pomysłem na życie, który być może ktoś wykorzystałby na swoją korzyść. A z drugiej strony może ktoś napisałby w tym temacie coś co przesunęłoby moje paradygmaty.

 

To nie chodzi o to żeby odciąć się od FB i imprez na jakiś miesiąc. Chodzi i to żeby troszkę na dłuższy okres spędzać czas głównie ze sobą, ograniczając kontakty ze społeczeństwem do potrzebnego minimum. Myślę, że po czasie możemy dobrze poznać samych siebie, a czas poświęcić na rozwój.

 

Z drugiej strony takie podejście może stać się punktem zwrotnym, dla osób, które cierpią na depresję spowodowaną przez samotność. Może właśnie moje wypociny czyta taka osoba. Może nawet czytając to, zaświeci się żarówka, która wybuchnie prosto na twarz i da impuls do zmian. Może swoją samotność wykorzysta do rozwoju, który odmieni życie i sprawi, że samotność stanie się tylko przeszłością.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Pancernik napisał:

Oczywiście mówię tu o tej prawdziwej, jedynej, o stanie umysłu, gdy faktycznie jesteś tylko ty i nic więcej, a nie o czymś w stylu: usunę konto na Facebook'u, odpuszczę imprezy na miesiąc i zobaczę jak to jest być samotnym.

Kiedy żyjesz sam, ale naprawdę sam, usunięcie konta fb czy rezygnacja z wyjsć to dużo, bo czasem odbierasz sobie jedyny kontakt ze światem. 

Jeśli masz wtedy jaja żeby tego nie zagłuszać innymi aktywnościami, zaczyna się jazda.

 

Są różne rodzaje samotności i chyba @mac pokazał ten właściwy. Kiedy jesteś sam, nie opierasz się na nikim i od nikogo nie uzależniasz swojego dobrostanu psychicznego, ale nie odcinasz się od ludzi i pielęgnujesz zdrowe kontakty. Masz pole do obserwacji siebie w inerakcji z innymi i to stanowi bazę do rozwoju, miernik postępu.

Taka samotność może rozwijać i nie jest dokuczliwa. 

W tym wszystkim jest ważne żeby dotrzeć do swojej pustki, przestać się jej bać. Niektórzy zrobią wszystko by jej nie dotknąć.

 

Jest też poczucie osamotnienia. Ono potrafi być destrukcyjne i niezależne od liczby ludzi wokół. 

Niektóryrzy je zajadają albo zapijają, wchodzą w porno i masturbację, seriale, gry, itp.

Albo chcą się wypełnić drugim człowiekiem. Partnerem albo dzieckiem.

Najgorsze co można zrobić, bo to prosta droga żeby zniszczyć życie sobie, drugiemu i ewentualnemu potomstwu.

 

Posłuchajcie i oceńcie sami, w co się może przerodzić 'straszliwa i cudowna' samotność, kiedy nie jest się na nią gotowym. Ale nie umie się inaczej.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 11/16/2020 at 8:41 PM, Alli said:

A co gdyby odciąć się od tego wszystkiego? Czy właśnie wtedy, w ciszy, jesteśmy w stanie poznać samego siebie? Według mnie tak. A co ważniejsze, właśnie wtedy nasz rozwój może nabrać wielkiego przyśpieszenia i tym samym przynieść wielkie i smaczne owoce. I chciałbym ten temat pociągnąć dalej.

 

Myślę, że warto na pewien czas, szczególnie we wczesnej dorosłości zdecydować się na tzw. samotność z wyboru.

Dobrze kolego.

Pokaż, że wierzysz w to co piszesz a nie jesteś kolejnym kowbojem klawiatury.

Wyłącz smartfona i internet, odetnij się.

Wrócisz tu za 40 dni, my zapewne tu będziemy, opowiesz jak było.

Mam nadzieję, że dużo się od ciebie nauczymy.

Tym różni się dywagacja od czynu, że ludzie czynu robią tak jak mówią, że zrobią.

Reszta to "przednie brednie poobiednie".

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@JoeBlue

Spokojnie, mam to już za sobą i to więcej niż kilka razy. Chociaż może nie na 40 dni. A internetu używam najczęściej tyle co potrzebuję do pracy.

Mi to przyniosło korzyści, więc się podzieliłem takim podejściem. Jak najbardziej kierując się dobrymi intencjami, a nie jak Ci się wydaje kowbojowaniem.

 

Ale mniejsza z tym. Podzieliłem się swoim podejściem. Miło mi będzie jak ktoś wyciągnie z tego coś dobrego dla siebie. 

Akurat Ty się z tym nie zgadzasz, nie mam z tym żadnego problemu. Jest tyle osobowości, że chyba czymś logicznym jest, że nie zgadzamy się we wszystkim i mamy różne podejście do życia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
W dniu 17.11.2020 o 21:54, Alli napisał:

są osoby dla których stan całkowitej samotności jest mocno destrukcyjny. Kończy się to u nich stanami depresyjnymi i dotykają dna. To straszne, dlatego nikomu nie życzę takiego czegoś.

 

Cierpicie z powodu samotności?

Pomyślcie jak wiele osób cierpi z powodu małżeństwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.