Skocz do zawartości

Długotrwały brak sexu a zdrada


Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, Kimas87 napisał:

 Natomiast co w sytuacji gdzie nasza druga połówka niezależnie czy jest to mężczyzna, kobieta długo trwałe odmawia sexu my z nią rozmawiamy o naszych potrzebach i niestety dalej nic. Potem przy byle okazji jakiś flirt z koleżanką z pracy dochodzi do sexu, zbliżenia czy chodzby w małym stopniu można waszym zdaniem taką zdradę usprawiedliwić ? 

Najlepiej odejść jak ktoś nie chce seksu. Moim zdaniem to chyba jedne słuszne usprawiedliwienie na zdradę. Szczerze mówiąc, to nie zdziwiłbym się jakby laska się puściła, jeśli bym z nią w ogóle nie uprawiał seksu.  Nie uprawiam z nią seksu to logiczne, że w końcu puści się z kimś. Tak samo ja nie miałbym żadnych wyrzutów sumienia ze zdrady  jakby mi laska nie dawała przez bardzo długi czas.

Edytowane przez fikakowo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Turop napisał:

Kontaktuję się, ale zawsze doda, że moja wina wszystko to nic nie odpisuje, narazie ogarnę siebie do końca bo jestem na dobrej drodze do spokoju psychicznego, jeszcze rodzinę przepracowuje i to jak mnie traktowali dlatego kobieta narazie nie wskazana żadna. 

Masz rację,  powodzenia :) super że jej nie odpisujesz, to ważne. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Kimas87 napisał:

 w brew pozorom to są trudne decyzje, bo jeśli kochamy tą kobietę to nie jest tak łatwo się rozstać.

Nie jest łatwo, bo mamy we łbie zakodowane, że "nie kocha się za coś, a mimo wszystko" i w imię tego masz poświęcić własne życie 

na bycie frajerem roszczeniowej baby, która tylko z ciebie ciągnie, ma ciebie w piździe i chuja w zamian daje, bo masz ją kochać mimo wszystko.

Masz chować cudze, bo "nieważne kto spłodził, ważne kto wychował" a zdrada kurwy to nic wielkiego, bo "miłość ci wszystko wybaczy".

 

Kiedyś na innym forum przez chyba pół roku toczyła się zacięta dyskusja w wątku faceta, którego żona puściła się z typem i zaszła w ciążę,

no i ten mąż kazał jej usunąć albo wypierdalać, to tam go laski o mało nie rozszarpały żywcem jak może być takim chujem i skurwysynem,

żeby biedną kobietę zmuszać do zabicia własnego dziecka, że prawdziwy mężczyzna to by był dumny, że wybaczył zdradę i wychował jak własne...

na co on, że przecież do jej niczego nie zmusza, ale jak będzie chciała urodzić, to ma się wynieść z jego domu, no kurwa proste jak szczanie.

Otóż nie takie proste jak się okazało, a przynajmniej nie dla wszystkich, bo panie zgodnym chórem ryknęły, że jak to ma się wynieść?

Z małym dzieckiem ma się wynieść? Ty łobuzie, ty bydlaku, ty gnoju, skurwielu, bandyto wścieknięty, morderco dzieci nienapoczętych,

sam idź się kurwa wynieś sukinsynu ty, prawdziwy mężczyzna sam by się wyniósł albo chociaż jakieś mieszkanie biednej dziewczynie kupił...

Gość wypchany sianem pod korek, wszystko jest jego i na niego, także laska w ciąży z kochasiem który oczywiście się zmył wychodzi z niczym,

no ale źle jej było w małżeństwie, obowiązków dużo, leżeć pachnieć i jeździć na wakacje, kto by to wytrzymał, musiała w końcu się puścić.

Życie...

 

I to samo pierdolnięte przekonanie w narodzie funkcjonuje na każdy inny temat dotyczący funkcjonowania związku między kobietą i mężczyzną,

bo tak jesteśmy wychowywani od małego i tłoczy nam się do łbów to całe gówno, że celem nadrzędnym w życiu mężczyzny jest sprawiać,

aby kobieta miała dobrze, nawet jeśli miałoby to oznaczać walenie konia w kiblu po nocach do telefonu, bo pancia nie ma nastroju i boli ją głowa, 

a tylko poleją na imprezie gorzały, to przemęczenie nagle jej mija i w jednej chwili demon seksu w nią wstępuje, nieważne z kim, jak, ani gdzie.

 

A potem - Wybacz misiu, nie wiem jak to się stało, ale tak w sumie to twoja wina - i męcz się z nią dalej do zajebania, bo nie jest łatwo się rozstać.

Nie jest łatwo... wiem kurwa że nie jest łatwo, ale czasem nie ma po prostu innego wyjścia, bo żyje się tylko raz, a czasu już nie da rady cofnąć,

dlatego pewne rzeczy należy sobie przewartościować i pewne sprawy trzeba sobie uzmysłowić, a im szybciej tym lepiej, tu nie ma sentymentów,

a więc żeby się utrwaliło - Kiedy dziewczyna zaczyna unikać seksu, to nie jest twoim zmartwieniem dlaczego, a twoim zadaniem nie jest

skakać nad nią chuchać i dmuchać, żeby tylko jej niczego nie zabrakło. Twoim jebanym zadaniem jest robić sobie w życiu lepiej, a nie gorzej.

 

 

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

marcopolozelmer napisałeś istotną prawdę. Znam parę która w ten sposób jak w opisie postąpiła. Było dwóch kolegów od kieliszka jeden żonaty drugi rozwodnik ale z całkiem mocną głową w przeciwieństwie do drugiego. Gdy rozwodnik spił żonatego to miał jeszcze na tyle wigoru aby posuwać jego żonkę, ewekt to panna zaciążyła. Gość jak się o tym dowiedział to nagle nabrał jaj w sobie i albo usuniesz i mieszkasz nadal i wychowujesz dzieci albo wolna ręka. Panna dokonała pierwszego wyboru, koleżeństwo od kieliszka przerodziło sie w regularne bijatyki, instytucja małżeństwa została uratowana a pannie wyszły z głowy wszelkie romanse Ot życie ................

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
W dniu 17.11.2020 o 19:01, Kimas87 napisał:

Witam bracia 

 

Mam nadzieję, że wszyscy jesteście zdrowi w tym trudnym okresie ?. Naszła mnie taka myśl dzisiaj jak dobrze wiecie, bo dość często się wypowiadałem w tym temacie zdrady nigdy nie powinno się wybaczać. Natomiast co w sytuacji gdzie nasza druga połówka niezależnie czy jest to mężczyzna, kobieta długo trwałe odmawia sexu my z nią rozmawiamy o naszych potrzebach i niestety dalej nic. Potem przy byle okazji jakiś flirt z koleżanką z pracy dochodzi do sexu, zbliżenia czy chodzby w małym stopniu można waszym zdaniem taką zdradę usprawiedliwić ? Bo jednak zdrady nie powinno się wybaczać, ale jednak informujemy partnera o naszych potrzebach i nic z tego nie wynika. Jesteśmy tylko ludźmi i na prawde jestem w stanie w miarę zrozumieć faceta, któremu kobieta od lat odnawia sexu z różnych powodów i przy byle okazji on dopuszcza się zdrady.  

Skoro druga połówka latami odmawia nam seksu to znak braku zainteresowania oraz obrzydzenie do partnera i tkwienie w tej relacji z braku lepszych opcji. Najczęściej tak robią kobiety po ślubie a po urodzeniu potomstwa praktycznie współżycie zanika. Natomiast mężczyzna swoje potrzeby ma i skoki w bok będą się zdarzać i nie można za to winić skoro żona nie spełnia podstawowych potrzeb. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.