Skocz do zawartości

Obowiązek samookagańcowania nadal bez podstawy prawnej


Rekomendowane odpowiedzi

Najwyraźniej tak. Nie żadne względy formalne, bo przecież ustawa została podpisana przez maliniaka, zatem nie ma żadnych powodów tamujących publikację oprócz tych wymyślonych przez pisowskich durniów. Realny termin wejścia w życie delegacji pozwalającej na obłożenie nakazem wszystkich, to po 9 grudnia, jak się sejm zbierze po raz kolejny.

Edytowane przez Covidianin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minutes ago, wrotycz said:

Nie rozumiem.

O tym mówię:

12 minutes ago, Covidianin said:

Nie ma jej w Dzienniku Ustaw, a warunkiem obowiązywania ustawy jest jej publikacja. W normalnym państwie prawnym już dawno zostałaby opublikowana.

w kontekście "państwa prawa" stanowionego przez premiera (rząd wstrzymał publikację, czyli premier uprawia jednowładztwo i wypina się na decyzje parlamentu)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 hours ago, Covidianin said:

A co do kagańca, po wejściu w życie ustawy będzie można spokojnie go nie zakładać, jeśli załatwicie sobie zaświadczenie lekarskie.

Tylko nie wiadomo jaką ono ma mieć postać. Noszę w portfelu skierowanie na operację przegrody nosa - czy to będzie uznane przez sąd za powód medyczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Orybazy napisał:

Tylko nie wiadomo jaką ono ma mieć postać. Noszę w portfelu skierowanie na operację przegrody nosa - czy to będzie uznane przez sąd za powód medyczny.

 

Rozporządzenie mówi wyłącznie o zaświadczeniu, co nie oznacza, że skierowanie nie zaświadcza stanu zdrowia. Zaświadcza, tyle że w sposób pośredni. Skoro idę sobie zoperować przegrodę nosa, nie czynię tego dla własnego widzimisię, lecz dlatego, że przypadłość ta upośledza moje oddychanie. Skoro upośledza, to nałożenie namordnika upośledzi w stopniu jeszcze większym. Należałoby zatem uznać takie skierowanie za dokument informujący o stanie zdrowia.

 

Jednak na Twoją niekorzyść jakiś czas temu przesłanka zdrowotna została zubożona. Nie ma obecnie możliwości powołania się na trudności w oddychaniu.

 

Z art. 27 rozporządzenia (https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WDU20200001972 )

 

3. Obowiązku określonego w ust. 1 i 2 nie stosuje się w przypadku: 1) pojazdu samochodowego, w którym przebywają lub poruszają się: jedna osoba albo jedna osoba z co najmniej jednym dzieckiem, o którym mowa w pkt 2, albo osoby zamieszkujące lub gospodarujące wspólnie;

2) dziecka do ukończenia 5. roku życia;

3) osoby, która nie może zakrywać ust lub nosa z powodu: a) całościowych zaburzeń rozwoju, zaburzeń psychicznych, niepełnosprawności intelektualnej w stopniu umiarkowanym, znacznym albo głębokim, b) trudności w samodzielnym zakryciu lub odkryciu ust lub nosa;

 

Zaświadczenie może dotyczyć wyłącznie przypadłości wskazanych w ust. 3 pkt 3.

 

6. W przypadku, o którym mowa w ust. 3 pkt 3, jest wymagane przedstawienie, na żądanie Policji, straży gminnej, a na obszarze kolejowym, w pociągach oraz w pomieszczeniach przeznaczonych do obsługi podróżnych korzystających z transportu kolejowego na dworcach kolejowych również na żądanie straży ochrony kolei, zaświadczenia lekarskiego lub innego dokumentu potwierdzającego całościowe zaburzenia rozwoju, zaburzenia psychiczne, niepełnosprawność intelektualną w stopniu umiarkowanym, znacznym albo głębokim lub trudności w samodzielnym zakryciu lub odkryciu ust lub nosa.

 

Inna sprawa, że dzisiaj zaburzenia psychiczne ma niemal KAŻDY, więc uzyskanie świstka od psychiatry nie powinno być problemem.

 

Jest jednakże inna interesująca furtka uprawniająca do zaniechania bycia szmaciarzem:

 

11) sędziego, trenera oraz osoby uprawiającej sport;

 

Nie musisz być profesjonalnym sportowcem. Wystarczy, że wchodzisz do marketu ze smartfonem z odpaloną aplikacją szachową lub w jednej ręce trzymasz hantel (którym nakurwiasz), a drugą pakujesz towar do koszyka. Poszedłbym dalej i uważam, że można nawet powoływać się na sam fakt uprawiania sportu. Nie jest konieczne uprawianie go w konkretnym czasie i miejscu w sytuacji gdy w normalnym toku winieneś nosić namordnik.

 

Aha, rzecz jeszcze jedna. Nawet jak już ta poprawiona delegacja ustawowa wejdzie w życie, konieczne będzie wydanie nowego rozporządzenia, bowiem obecne odnoszą się do delegacji uprawniającej do nakładania środków profilaktycznych na chorych i podejrzewanych o zachorowanie. Nowa delegacja umożliwi nakładanie tychże oraz przeprowadzanie zabiegów (w tym szczepień) na każdym, zaś chorzy i podejrzani będą mogli być zobowiązani do poddania się badaniom

 

Edytowane przez Covidianin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, Covidianin said:

Rozporządzenie mówi wyłącznie o zaświadczeniu, co nie oznacza, że skierowanie nie zaświadcza stanu zdrowia. Zaświadcza, tyle że w sposób pośredni. Skoro idę sobie zoperować przegrodę nosa, nie czynię tego dla własnego widzimisię, lecz dlatego, że przypadłość ta upośledza moje oddychanie. Skoro upośledza, to nałożenie namordnika upośledzi w stopniu jeszcze większym. Należałoby zatem uznać takie skierowanie za dokument informujący o stanie zdrowia.

Myślę że sąd uznał by taką argumentację. Tylko krawężnik będzie wymagał zaświadczenia zgodnego ze wzorem X, który pewnie wprowadzą. Będzie się pewnie wtedy przespacerować do laryngologa.

3 minutes ago, Covidianin said:

3) osoby, która nie może zakrywać ust lub nosa z powodu: a) całościowych zaburzeń rozwoju, zaburzeń psychicznych, niepełnosprawności intelektualnej w stopniu umiarkowanym, znacznym albo głębokim, b) trudności w samodzielnym zakryciu lub odkryciu ust lub nosa;

Cwaniaczki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Orybazy Również myślę, że tak. Nadrzędna jest konstytucja, która ma chronić nasze zdrowie. Noszenie namordnika z pewnością na nie dobrze nie wpływa. Weź sobie włóż głowę pod kołdrę na parę minut. Identyczne wrażenia jak z noszeniem kagańca. :)

 

Edit: No i super kreatywne rozwiązanie. Zawsze się znajdzie sposób :)

 

Edytowane przez Covidianin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minutes ago, Covidianin said:

11) sędziego, trenera oraz osoby uprawiającej sport;

Mam jeszcze legitymację sędziego biegów na orientację. Mogę zawsze rozpoznawać teren przed miejskim biegiem "od Biedronki do Biedronki" :). 

Just now, Covidianin said:

@Orybazy Również myślę, że tak. Nadrzędna jest konstytucja, która ma chronić nasze zdrowie. Noszenie namordnika z pewnością na nie dobrze nie wpływa. Weź sobie włóż głowę pod kołdrę na parę minut. Identyczne wrażenia jak z noszeniem kagańca.

Ustawa nie określa przepuszczalności kagańca, jakby sobie taki z firanki uszyć? Albo koronkowe majteczki przerobić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można jak najbardziej nosić firankę, stringi i przyłbicę z pięciolitrówki. Nawet woalkę, chociaż to średnio męskie ;d Tu nie chodzi o żadną przepuszczalność. Namordnik to narzędzie kontroli umysłu, element nowej normalności. Każdy ma popierdalać w burce, nieważne z czego utkanej.

Edytowane przez Covidianin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odbierania smaku życia ciag dalszy: https://nczas.com/2020/11/21/beda-testy-przesiewowe-dla-calych-populacji-w-polsce-rzad-wytypowal-trzy-regiony/

 

Oczywiście, bez podstawy prawnej. Zarówno obecna delegacja z ustawy zakaźnej, jak i nowa, nie przewidują możliwości poddania badaniom osób zdrowych a domniemywanie podejrzenia o zachorowanie jest bezpodstawne. Zapewne badania te przeprowadzane będą w atmosferze szantażu, tak jak wszystko, co ten poliniacki nierząd czyni w walce z mniemaną pandemią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Będę niedługo wracał na święta i nie wiem jak to faktycznie teraz wygląda - wprowadzili nowe rozporządzenie (poprzednie ogłosili dzień przed ogłoszeniem nowej ustawy co znaczy, że jest ono nieważne bo powołuje sie ono na nieistniejącą w dniu ogłoszenia rozporządzenia ustawę) czy nie? Muszę się zasłaniać czy nie?

Bo zaczynam to traktować jak komunę - uciążliwość (de facto terror), którą zniosę ale myslę swoje, tylko nie wiem jak długo tak zniosę...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To rozporządzenie jest najnowsze: https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WDU20200002132 jednak ponownie sam obowiązek jest mocno wątpliwy - nadal istnieje rozdźwięk między delegacją ustawową a treścią rozporządzenia. Szerzej o tym pisze dr Małecki (zwolennik kagańców btw), polecam tekst: https://www.facebook.com/dogmatykarnisty/posts/1711761402338549

Osobiście to nadal mam w głębokim poważaniu noszenie szmaty, ale staram się to umiejętnie rozgrywać. Nie żebym sobie odcinał dopływ tlenu, ale czasem nasunę chustę na usta, dla świętego spokoju. Lepsze to dla samopoczucia niż generowanie potencjalnych kłótni wśród i tak mocno już nabuzowanego społeczeństwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.