Skocz do zawartości

Legislacyjne ograniczenie puszczalstwa kobiet


Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 20.11.2020 o 11:59, Król Jarosław I napisał:

Już dawno powiedziałem, że największy problem dzisiejszych kobiet to dzisiejsi mężczyźni - symbol slużalstwa i desperacji

 

W dniu 20.11.2020 o 11:59, Król Jarosław I napisał:

Skumajcie, że największy problem nie jest w kobiecie tylko w dziesięciu pedałach których spotkała przed tobą a którzy nauczyli ja że mężczyzna to gówno.... 

 

Zacznijmy zmiany od siebie...

 

Tego typu, trzeźwe spojrzenie na otaczającą rzeczywistość, powoduje, że mam w sobie jeszcze jakąś wiarę w gatunek męski. małą, bo małą, ale mam.

 

Niestety widać to również na forum, gdzie proporcje facetów w miarę silnych życiowo (nawet przy uwzględnieniu niektórych fałszywych kreacji), do tych słabych, wiecznie na wszystko narzekających, a zazwyczaj pod określeniem "wszystko", kryją się kobiety, po prostu bije po oczach. Tak jakby, kobiety pochłaniały im całą dostępną moc obliczeniową, ponieważ jest to jedyne co się dla nich w życiu liczy. Z jednej strony rozprawiają tygodniami, miesiącami nad ułomnościami kobiet, a z drugiej strony poprzez swoje zaangażowanie w te rozprawy, pokazują, jak desperacko ich w swoim życiu potrzebują. Mechanizm, podobny do zawiści w kierunku ludzi lepiej sytuowanych społecznie.

 

Ja rozumiem, że każdy miewa chwile słabości, nawet ci najtwardsi i czasami czuje potrzebę pozbycia się złych emocji, poprzez podzielenie się swoim negatywnym, czy to doświadczeniem, czy problemem, nawet nie po to, by uzyskać jakieś rady, ale aby to wyrzucić z siebie. Taka forma oczyszczenia. Jasne. Jednakże nasilenie tego w ostatnim czasie jest ogromne. Żal i frustracja, aż się wylewa z co poniektórych.

 

Żeby nie było, ja nie bronie kobiet, nie usprawiedliwiam, bo to fakt, że potrafią być jebnięte w cymbał i to zdrowo, a realia są jakie są. Pragnę tylko zaznaczyć, ze na chwilę obecną, większość strat jakie w życiu ponoszę są pokłosiem męskiego spedalenia i flepiarstwa.

 

Jeżeli uważam, ze jakiś produkt jest wadliwy, to tracę nim zainteresowanie i nie rozwodzę się nad tym, jakby miało to w jakiś sposób te wady naprawić.

 

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 hours ago, Rnext said:

kobieta jak woda. Przybiera kształt naczynia do którego jest wlana.

 

Zgadzam się. Dlatego dyskutujemy inicjatywę ustawodawczą dla całości społeczeństwa u samego źródła, by usuwać przyczynę, a nie rezultaty w formie zakazu dla jakiejś płci. W ostatnim wątku kolegi Messera masz przykład z Italii, jak hierarchia społeczna wspiera dobre prowadzenie się młódek.

 

2 hours ago, Pancernik said:

Jeżeli uważam, ze jakiś produkt jest wadliwy, to tracę nim zainteresowanie i nie rozwodzę się nad tym, jakby miało to w jakiś sposób te wady naprawić.

 

 

Tak, ale to przy założeniu, że 'gdzieś inne, lepsze są'. Jeżeli nie masz do nich dostępu, lub nie stać cię, jak za komuny na mercedesa, a chcesz jeździć, to proces produkcyjny w swoim fso się ulepsza. Może następny wypust będzie jakościowo lepszy.

 

Edytowane przez absolutarianin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 11/20/2020 at 10:27 AM, absolutarianin said:

Wrzucam ten temat całkiem na poważnie, chciałbym zapoczątkować dyskusję, której nadaremnie choćby zalążek ujrzeć w mainstreamie, mianowicie jakie kroki poczynilibyście w zmianie istniejącego prawa, by zredukować istotnie kurestwo dzisiejszych kobiet. 

 

Raz do roku przegląd, i wymiana oleju. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, absolutarianin napisał:

 

5 godzin temu, Pancernik napisał:

Jeżeli uważam, ze jakiś produkt jest wadliwy, to tracę nim zainteresowanie i nie rozwodzę się nad tym, jakby miało to w jakiś sposób te wady naprawić.

 

 

Tak, ale to przy założeniu, że 'gdzieś inne, lepsze są'. Jeżeli nie masz do nich dostępu, lub nie stać cię, jak za komuny na mercedesa, a chcesz jeździć, to proces produkcyjny w swoim fso się ulepsza. Może następny wypust będzie jakościowo lepszy

 

Nie posłużyłby się takim porównaniem, ponieważ o ile czasem taki zabieg ma sens, to akurat tutaj nie do końca. Ulepszyć auto jest bardzo łatwo i nie będziesz miał z tym większych problemów.

 

Natomiast w kwestii kobiet, nie będziesz w stanie ulepszyć kogoś, nad kogo spierdoleniem pracują zastępy spermiarzy i flepiarzy.

 

Więc, albo akceptujesz stan rzeczy, takim jaki jest i się adaptujesz, albo decydujesz się na krucjatę, w celu naprawy jednego z  życiowych elementów jakim są kobiety i relacje z nimi, udając, że nie dostrzegasz, iż owy element zmierza po równi pochyłej w przepaść.

Jeżeli Ty to dostrzegasz, mówisz o tym, informujesz, a mimo wszytko ten "element" nie zwalania tempa, tzn., że jest napędzany taką siłą, z która nie jesteś w stanie wygrać. Zmarnujesz zdrowie, energię, a na koniec zostaniesz zadeptany przez motłoch.

 

Oczywiście przy założeniu, że podejmujesz konkretne działania, bo wiadomo, rozważania teoretyczne nie są obarczone takimi konsekwencjami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Pancernik napisał:

Ja rozumiem, że każdy miewa chwile słabości, nawet ci najtwardsi i czasami czuje potrzebę pozbycia się złych emocji, 

Na przykład ja wczoraj w rezerwacie xD

 

Dużo gadam o duchowości i w chwile szlag wszystko strzelił xD

 

Ale gdybyśmy byli święci nie siedzielibyśmy tutaj. Są wzloty i upadki. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 11/21/2020 at 10:42 AM, Mosze Red said:

Oddając swoją pracę i pomysły w nieodpowiedzialne, w sumie przypadkowe ręce, będzie najczęściej tak, że musisz się wstydzić końcowego efektu i będziesz obarczany winą za jego ostateczny kształt. 

Kiedy stoisz pod ścianą, dostajesz gratis coś unikalnego - wolność wyboru. Prawdziwą.

Kiedy więc z góry przyjmiesz, że pomysł zostanie "skopany"; przyjmiesz wstyd za wszystkie jego końcowe konsekwencje, nagle masz możliwość wyboru dróg, których w "normalnych okolicznościach" nigdy byś nie rozważał. A także, możliwość wbudowania takich zabezpieczeń, których nie da się usunąć bez całkowitego odrzucenia całości... więc one przetrwają.

On 11/21/2020 at 11:32 AM, absolutarianin said:

Nie wiem, czy wiesz, że Sea Towers zostały oryginalnie zaprojektowane w białym marmurze, a inwestor zażądał czarnego granitu. Architekt był załamany, ale co miał zrobić.

Genialny przykład, choć to kwestia kosmetyki - a tam co innego jest "fundamentalnie nie teges". Sea Towers wybudowano na częściowo sztucznym nabrzeżu, uznając wyniki pomiarów z czasu głębokiej komuny za "poprawnie podaną nośność gruntu" - delikatnie mówiąc. Tam przecież istniejące dwu-trzypiętrowce pękały w każdą stronę. Efekt tego był taki, że już po wybudowaniu pierwszego piętra, strop pękł przez pół budynku, na około pół metra w najszerszym miejscu. To projekt katastrofy budowlanej - ale właśnie w tym kontekście, pokazuje znaczenie fundamentu kulturowego i mentalnego. Którego żadna ustawa nie zmieni, bez radykalnych posunięć.

On 11/21/2020 at 12:46 PM, absolutarianin said:

Możesz tylko grać kartami, które masz, z przeciwnikiem, którego naprzeciw ciebie postawiono.

To jest prawda, ale wypływa z niej też wniosek użyteczny - żeby wygrać, nie możesz grać według reguł przeciwnika. Na szachownicy, rzuć pokera wołając "fore!".

On 11/22/2020 at 9:40 AM, Boromir said:

po co Żydzi spacerowali po pustyni 40 lat ? Po to, żeby wybić pokolenie, które mentalnie było słabe, było niewolnikami i zastąpić je nowym.

I to też jest "jakaś" prawda, @absolutarianin. Można z niej wnioskować w drugą stronę, czy dziś jedną ustawą (lub dowolną liczbą, ale w ramach obecnego systemu) dałoby się zmienić tyle, na co Mojżesz potrzebował 40 lat? Odpowiedź jest oczywista, i w sumie trochę podważa sens całego wątku. Ale nic to. Ziarno zasiane, nawet jeśli kto inny zbierze plon.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.