Skocz do zawartości

Irytująca taktyka


Rekomendowane odpowiedzi

Czołem
Panowie zastanawia mnie pewna taktyka stosowana przez moją żonę. 
 
Wygląda to mnniej więcej tak:
- daję jej znać, że czegoś od niej oczekuję 
( jest jeden temat który gwarantuje w 100% poniższe zachowanie )
- następuje pewne granie na zwłokę z jej strony
- ja kurczowo trzymam się swojego zdania i nie odpuszczam
- ona próbuje przemilczeć sprawę 
- ja oczywiście nie odpuszczam i zajmuję się swoimi sprawami
- mija jakiś czas ( z reguły nie jest to więcej niż godzina dwie ) i zaczyna się festiwal bolączek, złego samopoczucia, przeziebienia, sraczki, babcia cioci umarła, chomik dostał zapalenia pęcherza etc. 

Smieszy mnie to niemiłosiernie bo wiem już w chwili kiedy cała akcja się zaczyna, jaki będzie jej koniec. Zawsze ale to zawsze uruchamia się bajka o problemach zdrowotnych lub zmęczeniu.

Z reguły zlewam to lub zwracam jej uwagę, że kręci. Oczywiście następują fochy itd.
Bo przecież powinienem temat porzucić i zainteresować się cierpiętnicą. 
W efekcie prędzej czy później dostaję to czego chce ale cała ta zbędna otoczka mnie rozbraja.
Zamiast powiedzieć dobra ok rozumiem to następuje wciąż ten sam uklepany schemat. Co ciekawsze tak jakby nie zdawała sobie sprawy z tego, że jest nudna i powtarzalna z tym zachowaniem aż do bólu.  

Pany jak reagujecie w takich sytuacjach. 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Wolumen napisał:

Chodzi o seks?

Nie. Nie mam problemu z kwestia seksu w małżeństwie. Wręcz przeciwnie jest lepiej niż kiedykolwiek odkąd parę lat temu dzięki forum zmieniłem mindset. 

Rzecz o którą się rozchodzi nie ma znaczenia, można tu podstawić cokolwiek co w odczuciu kobiety jest niewygodne do wykonania. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.