Skocz do zawartości

Panowie - gdzie leży istota problemu?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam zgromadzoną Brać :) 

 

Na wstępie – forum przeglądam od około roku, czytałem „Kobietopedię” i „Brudną Grę” + „Mężczyzna racjonalny”. Marka audycji słucham regularnie:)

 

Przychodzę do Was po anonimową poradę abyście, nie znając mnie osobiście, ocenili czy coś ze mną jest nie tak czy też może po prostu urodziłem się za późno albo mam zbyt staromodne podejście do pewnych spraw albo jestem naiwniakiem?!

 

Post jest długi ale starałem się nakreślić sytuację taką jak jest z każdym, możliwym, aspektem. Jesteśmy w męskim gronie, więc chciałem pisać bez owijania w bawełnę, niepotrzebnych dygresji i bezsensownych wtrętów. Proszę o szczerość, mam tu komfort anonimowości, a wiem, że na forum są ludzie z bardzo różnych środowisk, z różnym doświadczeniem życiowym i spojrzeniem na świat co pozwala mi liczyć na, w miarę obiektywne, spojrzenie na sprawy, poza moją „bańką społeczną w której żyję”.

 

Na wstępie, krótko opisze siebie i swoją sytuację – nie jest to żalenie ani chwalenie się ale chciałbym abyście mieli „ogląd sytuacji”.

 

Jestem mężczyzną 34 letnim. Jeśli chodzi o moją „powłokę zewnętrzną” to po krótce – 183cm wzrostu, regularnie aktywny fizycznie (ciepła część roku – 2-3 razy w tygodniu 20-30 km na rowerze, pozostałe dni minimum pompki i spacery po 5-6 km, w zimne dni sztanga, hantle, spacery, rowerek w domu), nie jestem ani szczupły ani otyły, mam zarysowane mięsnie, waga ok 88kg.  Nie posiadam widocznych cech obniżających atrakcyjność (nie kuleję, mam zdrowe i naturalnego koloru zęby etc.).  Wiele osób mówi mi, że wyglądam na kilka lat mniej. Wiem do czego służy mydło, krem do rąk, pilnik do paznokci etc. Ale nie jestem metroseksualny ;)

 

W mojej grupie wiekowej oceniłbym się na 7/10, biorąc pod uwagę młodszych facetów ode mnie na 6/10 (oczywiście subiektywnie).

 

Status materialny – własna mała firma, jest to oczywiście maleństwo nie żadna korpo ale lubię ją, od kilku lat pracujemy wszyscy razem (kilkanaście osób), do tej pory nikt nie narzekał, nikt się nie zwolnił, jeśli chodzi o przekrój płci 50/50. Brak kredytów do spłacenia.

 

Znów – biorąc pod uwagę całość społeczeństwa – jakieś 6-7/10.

 

Doświadczenia z kobietami – 3 związki (2 niesformalizowane – 3 i 4 lata, 3 zakończony małżeństwem, rozwód po 8 miesiącach z orzeczeniem winy ze strony Pani). Do tego kilkanaście Pań z którymi uprawiałem w życiu seks (w tym raz, z ciekawości, z divą). Od 3 lat „kawaler z odzysku”.

 

Mam swoje pasje – uwielbiam uczyć się języków (znam biegle 2 (nie liczę polskiego :D), uczę się 3ciego, historia, astronomia, uwielbiam gotować.

 

Gdzie leży problem?

 

Od około roku „randkuję sobie” z różnymi Paniami.  Początkowo tylko dla „funu” (seks / FwB itp. – bez oszukiwania kogokolwiek że związek itp.) ale powoli zaczyna mi doskwierać brak stałej kobiety, może również rodziny, dzieci (ale nie brak umowy cywilno-prawnej pt. „małżeństwo” - za to już podziękuję :D:D:D ).  O tyle o ile ze znalezieniem kobiet do seksu problemu nie ma o tyle żeby wejść z kimś w związek tu już zaczynają się schody…

Powiecie pewnie, że wybrzydzam itp.

 

Moje „wymagania”

- brak dzieci

- wiek 24-29 (starsze i młodsze mnie nie interesują)

- wzrost 155-170 (nie podobają mi się wyższe niż 170cm kobiety)

- Pani nie otyła ale też i nie szczupła – podobają mi się np. latynoski i ich kształty

- jakiekolwiek zainteresowania – choćby szydełkowanie, chodzenie na rzęsach czy liczenie piegów na nosie

- praca – bądź chęć jej znalezienia (albo studiowanie i wykazywanie jakiejkolwiek chęci do pracy)

- choć minimum empatii

- zlikwidowanie kont na Instagramie itp. Jeśli chce związku a już minimum usunięcie zdjęć gdzie świeci cyckami / gołą dupą.

 

W związku z Covidem i zamknięciem wszystkiego co się da randkuję sobie z Paniami z Tindera / Badoo od około 7 miesięcy.

 

Moje „doświadczenia”

- Panie zainteresowane mną, zazwyczaj „szare myszki” 5-7/10 wiejące totalną pustką intelektualną (często bezrobotne bądź w słabo płatnych pracach) i zainteresowane jedynie znalezieniem męża aby się wygodnie ustawić w życiu – poza seksem oferujące 0 facetowi

- Panie o przeszłości seksualnej aktorki porno / prostytutki (ja rozumiem, że dziewczyna może mieć w tym wieku 2-4 partnerów seksualnych ale nastu?? Nie interesują mnie również Panie, które były w związkach z ciemnoskórymi Panami)

- Panie informujące, iż prawdziwy mężczyzna… (i tu następuje litania – ma dom na własność, minimum 190 cm wzrostu (kilkakrotnie słyszałem to od dziewczyn o wzroście poniżej 160cm), sportowy samochód etc. Etc.)

- zakamuflowane prostytutki / cichodajki szukające „sugar daddy”, które na 1-2 spotkaniu walą z grubej rury z cennikiem

 

Panowie – tak szczerze – czy w Polsce da się znaleźć normalną kobietę do związku? A może ze mną jest coś nie tak, może problem polega na moich zbyt wysokich wymaganiach? Ale z czego mam zrezygnować? Nie mam parcia i ciśnienia na związek, a tym bardziej na seks ale po prostu pisze ten post aby zapytać Was czy to ja jestem wybrakowanym egzemplarzem czy co się dzieje na tym rynku matrymonialnym? Jak trzeba wyglądać i ile zarabiać żeby spotkać fajną, wartościową, kobietę, w dużym mieście w PL?

 

Wiem, że Tinder i pochodne to hipergamia na maksa ale w moim przypadku odpadają:

- praca – gdzie się uczysz i pracujesz tam ch*jem nie wojujesz (+ strach o rozwalenie firmy przez kobietę)

- znajomi – jw.

 

Może znacie jakieś fajne, inne miejsca?

 

Będę wdzięczny za wszelkie rady / uwagi.

 

PS Panowie – 183cm wzrostu to jest naprawdę mało? Bo zaczynam już mieć kompleksy na tym punkcie, czytałem, że średnia w PL to ok 180 cm ale serio 20-25cm różnicy wzrostu dla kobiety to za mało?

  • Like 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko jest z Tobą w porządku był tu nie dawno materiał o tym jak trafić ta jedna na 200 poczytaj tam znajdziesz odpowiedź. 

49 minut temu, niemlodyjoda napisał:

Panowie – tak szczerze – czy w Polsce da się znaleźć normalną kobietę do związku?

Szansa 1 na 100.

 

50 minut temu, niemlodyjoda napisał:

PS Panowie – 183cm wzrostu to jest naprawdę mało? Bo zaczynam już mieć kompleksy na tym punkcie, czytałem, że średnia w PL to ok 180 cm ale serio 20-25cm różnicy wzrostu dla kobiety to za mało?

Wystarczająco szukaj aż znajdziesz tylko uważaj na siebie pozdro. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, skomentuję tylko :)

 

52 minuty temu, niemlodyjoda napisał:

wiejące totalną pustką intelektualną

 

Czy to taki "Twarz nieskalana myślą, wzrok tęskniący za rozumem" :)

 

53 minuty temu, niemlodyjoda napisał:

wykazywanie jakiejkolwiek chęci do pracy

 

Czy jest już tak źle, że im się nawet tego nie chce?

 

54 minuty temu, niemlodyjoda napisał:

może mieć w tym wieku 2-4 partnerów seksualnych ale nastu

 

Tutaj polemizowałbym. Z perspektywy wieku powiem, "nie wymydli się".

 

Czy brzydzisz się po poprzednikach..? Ja bym się brzydził po takim facecie jak ja, biorąc pod uwagę co robię z nimi :) 

No ale inni za rękę trzymają i całują przez muśliny. Kady z nas jest inny.

 

Czy nastu, czy dziesięciu... Czego oczekujesz? Wszystko jest względne.

 

56 minut temu, niemlodyjoda napisał:

na 1-2 spotkaniu walą z grubej rury z cennikiem

 

Z racji tego, że nie randkuję to z takim czymś się nie spotkałem. Ciekawe doświadczenie.

"Cześć, jestem Mariolka, za stówkę obrobię twojego Bolka" :)

 

58 minut temu, niemlodyjoda napisał:

w Polsce da się znaleźć normalną kobietę do związku

 

A zaraz trzeba być normalnym..? Relatywne wszystko. Poznaj Angelę, która zrobi z Ciebie cielę.

Będziesz mile wspominał po latach, jak Jadwiga w szpilkach jadła rolady... :) 

 

59 minut temu, niemlodyjoda napisał:

Panowie – 183cm wzrostu to jest naprawdę mało?

 

Kup buty na podwyższeniu :) 

Kim się w ogóle przejmujesz, więcej luzu i fanu :) 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, niemlodyjoda napisał:

Witam zgromadzoną Brać :) 

 

Na wstępie – forum przeglądam od około roku, czytałem „Kobietopedię” i „Brudną Grę” + „Mężczyzna racjonalny”. Marka audycji słucham regularnie:)

 

Przychodzę do Was po anonimową poradę abyście, nie znając mnie osobiście, ocenili czy coś ze mną jest nie tak czy też może po prostu urodziłem się za późno albo mam zbyt staromodne podejście do pewnych spraw albo jestem naiwniakiem?!

 

Post jest długi ale starałem się nakreślić sytuację taką jak jest z każdym, możliwym, aspektem. Jesteśmy w męskim gronie, więc chciałem pisać bez owijania w bawełnę, niepotrzebnych dygresji i bezsensownych wtrętów. Proszę o szczerość, mam tu komfort anonimowości, a wiem, że na forum są ludzie z bardzo różnych środowisk, z różnym doświadczeniem życiowym i spojrzeniem na świat co pozwala mi liczyć na, w miarę obiektywne, spojrzenie na sprawy, poza moją „bańką społeczną w której żyję”.

 

Na wstępie, krótko opisze siebie i swoją sytuację – nie jest to żalenie ani chwalenie się ale chciałbym abyście mieli „ogląd sytuacji”.

 

Jestem mężczyzną 34 letnim. Jeśli chodzi o moją „powłokę zewnętrzną” to po krótce – 183cm wzrostu, regularnie aktywny fizycznie (ciepła część roku – 2-3 razy w tygodniu 20-30 km na rowerze, pozostałe dni minimum pompki i spacery po 5-6 km, w zimne dni sztanga, hantle, spacery, rowerek w domu), nie jestem ani szczupły ani otyły, mam zarysowane mięsnie, waga ok 88kg.  Nie posiadam widocznych cech obniżających atrakcyjność (nie kuleję, mam zdrowe i naturalnego koloru zęby etc.).  Wiele osób mówi mi, że wyglądam na kilka lat mniej. Wiem do czego służy mydło, krem do rąk, pilnik do paznokci etc. Ale nie jestem metroseksualny ;)

 

W mojej grupie wiekowej oceniłbym się na 7/10, biorąc pod uwagę młodszych facetów ode mnie na 6/10 (oczywiście subiektywnie).

 

Status materialny – własna mała firma, jest to oczywiście maleństwo nie żadna korpo ale lubię ją, od kilku lat pracujemy wszyscy razem (kilkanaście osób), do tej pory nikt nie narzekał, nikt się nie zwolnił, jeśli chodzi o przekrój płci 50/50. Brak kredytów do spłacenia.

 

Znów – biorąc pod uwagę całość społeczeństwa – jakieś 6-7/10.

 

Doświadczenia z kobietami – 3 związki (2 niesformalizowane – 3 i 4 lata, 3 zakończony małżeństwem, rozwód po 8 miesiącach z orzeczeniem winy ze strony Pani). Do tego kilkanaście Pań z którymi uprawiałem w życiu seks (w tym raz, z ciekawości, z divą). Od 3 lat „kawaler z odzysku”.

 

Mam swoje pasje – uwielbiam uczyć się języków (znam biegle 2 (nie liczę polskiego :D), uczę się 3ciego, historia, astronomia, uwielbiam gotować.

 

Gdzie leży problem?

 

Od około roku „randkuję sobie” z różnymi Paniami.  Początkowo tylko dla „funu” (seks / FwB itp. – bez oszukiwania kogokolwiek że związek itp.) ale powoli zaczyna mi doskwierać brak stałej kobiety, może również rodziny, dzieci (ale nie brak umowy cywilno-prawnej pt. „małżeństwo” - za to już podziękuję :D:D:D ).  O tyle o ile ze znalezieniem kobiet do seksu problemu nie ma o tyle żeby wejść z kimś w związek tu już zaczynają się schody…

Powiecie pewnie, że wybrzydzam itp.

 

Moje „wymagania”

- brak dzieci

- wiek 24-29 (starsze i młodsze mnie nie interesują)

- wzrost 155-170 (nie podobają mi się wyższe niż 170cm kobiety)

- Pani nie otyła ale też i nie szczupła – podobają mi się np. latynoski i ich kształty

- jakiekolwiek zainteresowania – choćby szydełkowanie, chodzenie na rzęsach czy liczenie piegów na nosie

- praca – bądź chęć jej znalezienia (albo studiowanie i wykazywanie jakiejkolwiek chęci do pracy)

- choć minimum empatii

- zlikwidowanie kont na Instagramie itp. Jeśli chce związku a już minimum usunięcie zdjęć gdzie świeci cyckami / gołą dupą.

 

W związku z Covidem i zamknięciem wszystkiego co się da randkuję sobie z Paniami z Tindera / Badoo od około 7 miesięcy.

 

Moje „doświadczenia”

- Panie zainteresowane mną, zazwyczaj „szare myszki” 5-7/10 wiejące totalną pustką intelektualną (często bezrobotne bądź w słabo płatnych pracach) i zainteresowane jedynie znalezieniem męża aby się wygodnie ustawić w życiu – poza seksem oferujące 0 facetowi

- Panie o przeszłości seksualnej aktorki porno / prostytutki (ja rozumiem, że dziewczyna może mieć w tym wieku 2-4 partnerów seksualnych ale nastu?? Nie interesują mnie również Panie, które były w związkach z ciemnoskórymi Panami)

- Panie informujące, iż prawdziwy mężczyzna… (i tu następuje litania – ma dom na własność, minimum 190 cm wzrostu (kilkakrotnie słyszałem to od dziewczyn o wzroście poniżej 160cm), sportowy samochód etc. Etc.)

- zakamuflowane prostytutki / cichodajki szukające „sugar daddy”, które na 1-2 spotkaniu walą z grubej rury z cennikiem

 

Panowie – tak szczerze – czy w Polsce da się znaleźć normalną kobietę do związku? A może ze mną jest coś nie tak, może problem polega na moich zbyt wysokich wymaganiach? Ale z czego mam zrezygnować? Nie mam parcia i ciśnienia na związek, a tym bardziej na seks ale po prostu pisze ten post aby zapytać Was czy to ja jestem wybrakowanym egzemplarzem czy co się dzieje na tym rynku matrymonialnym? Jak trzeba wyglądać i ile zarabiać żeby spotkać fajną, wartościową, kobietę, w dużym mieście w PL?

 

Wiem, że Tinder i pochodne to hipergamia na maksa ale w moim przypadku odpadają:

- praca – gdzie się uczysz i pracujesz tam ch*jem nie wojujesz (+ strach o rozwalenie firmy przez kobietę)

- znajomi – jw.

 

Może znacie jakieś fajne, inne miejsca?

 

Będę wdzięczny za wszelkie rady / uwagi.

 

PS Panowie – 183cm wzrostu to jest naprawdę mało? Bo zaczynam już mieć kompleksy na tym punkcie, czytałem, że średnia w PL to ok 180 cm ale serio 20-25cm różnicy wzrostu dla kobiety to za mało?

Nie da się znaleźć normalnej. Wszystkie to cichodajki i ukryte prostytutki, szukają tylko lepszego cały czas.

 

Ps. Wzrost masz super.

Conor ma 175, Canelo 173 , Floyd Mayweather 173 i są całkiem pożądani przez kobiety. Hmm ciekawe czemu? Czyżby to też ukryte prostytutki? A no może jednak panie na całym świecie takie są  :)

 

100% takie są.  Nie warto na nie tracić czasu, nerwów i kasy ciężko zarobionej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Gościu napisał:

Jesteśmy w męskim gronie, ale zaglądają tu również kobiety ciekawe męskiego punktu widzenia.

 

W obecnych warunkach (30.11 wchodzi nowa ustawa "pomówieniowa") związek nie ma najmniejszego sensu.

 

Co to za ustawa? To jest jeszcze coś innego niż ta antyprzemocowa?

2 minuty temu, Taboo napisał:

Kiedy tabletka wejdzie za mocno ;)

Takie mam doświadczenia z naszymi kochanymi Polkami. Co zrobić. 

 

Ale na szczęście teraz mam myszkę inną niż wszystkie więc może będzie dobrze. Jeśli będzie źle to napiszę wam jaką akcje odjebała :) na razie jest spoko himalajka nie ma co narzekać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Taboo napisał:

Wszystkimi?

Wszystkim które do tej pory spotkałem. Jedna kasia blond fajna powiedziała mi że ma synka dopiero po kilku miesiącach chyba i po kilku wyjazdach między innymi na KSW gdzie Pudzian pobił Popusia monstera :)

 

Teraz na szczęście mam myszkę inną niż wszystkie i głęboko w to wierzę że się uda:)

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Adrianoob napisał:

Wszystkim które do tej pory spotkałem. Jedna kasia blond fajna powiedziała mi że ma synka dopiero po kilku miesiącach

Jedna Kasia z którą się spotykałem wrobiła w dziecko 2 kolesi na raz. Nadal nie dowodzi to Twego stwierdzenia.

 

Takie szastanie słowami jak Ty jest bardzo szkodliwe dla tego miejsca.

 

@niemlodyjoda

 

oczywiście że jest możliwość spotkanie normalnej kobiety. Wiele jest tutaj historii które opisują pewne schematy i są one ważne, aby wiedzieć na co patrzeć. Sam natrafiałem na różne przypadki, które były też podyktowane moich zjebanym zachowaniem które staram się cały czas przepracowywać. To jest bardzo często pomijane i pokazywany jest schemat - kobieta zła a ja super fajny. 

 

No nie, tak to nie działa :) Często radzę aby najpierw przyjrzeć się sobie. Do tego potrzebna jest wiedza i odpowiednio wyciągnięte wnioski z otaczającego nas świata. Na podstawie tego co podałeś tak naprawdę dużo stwierdzić nie można :)

 

Nie ma tez żadnego wzoru który Ci powie gdzie i jak znaleźć normalną kobietę. Jest natomiast poradnik, który pomoże Ci stwierdzić jakiej nie szukać - polecam "O żon wyborze" autorstwa @Mosze Red, mi sporo pomógł i duża część schematów tam opisanych się sprawdza. 

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie dziękuję za odpowiedzi :)

Odniosę się do kilku spraw: 

 

56 minut temu, GriTo napisał:

 

Czy jest już tak źle, że im się nawet tego nie chce?

 

Zauważyłem pewną tendencję, gdzie Panie w wieku 23-27 (świeżo po studiach) idą do pierwszej / drugiej pracy i stwierdzają, że to nie dla nich, bo rączki i główka bolą po 8h w biurze... że jednak lepiej poszukać "misia" co będzie "produkował pienionszki" na wakacje, ciuszki i inne "niezbędne" sprawy.

 

 

56 minut temu, GriTo napisał:

 

Tutaj polemizowałbym. Z perspektywy wieku powiem, "nie wymydli się".

 

Czy brzydzisz się po poprzednikach..? Ja bym się brzydził po takim facecie jak ja, biorąc pod uwagę co robię z nimi :) 

No ale inni za rękę trzymają i całują przez muśliny. Kady z nas jest inny.

 

Czy nastu, czy dziesięciu... Czego oczekujesz? Wszystko jest względne.

 

Chodzi o to, że ja wykładając coś do związku (podkreślam - związku) też czegoś oczekuję - i tym czymś jest z pewnością przebieg kobiety "akceptowalny". Nie szukam dziewicy - ale jednak miło by było znaleźć Panią, która miała tych partnerów kilku nie kilkunastu. Są badania mówiące, iż u kobiety wyższa liczba partnerów = mniejsza stabilność związku. Do tego - skoro ja mam jej dać swoje najlepsze lata (a tak widzę to, co teraz dzieje się w moim życiu) nie zamierzam dostać popłuczyn po kimś.

 

 

56 minut temu, GriTo napisał:

Z racji tego, że nie randkuję to z takim czymś się nie spotkałem. Ciekawe doświadczenie.

"Cześć, jestem Mariolka, za stówkę obrobię twojego Bolka" :)

 

To nie są Panie co zrobią to za 100wkę, oj nie. x 10 i możemy o czymkolwiek pogadać. Piszę serio - na tinderze, część profili to Escorty lub poszukiwaczki Sugar Daddy. Tak sobie myślę, że jakby ekonomia tąpnęła będzie tego jeszcze więcej.

 

30 minut temu, Gościu napisał:

W obecnych warunkach (30.11 wchodzi nowa ustawa "pomówieniowa") związek nie ma najmniejszego sensu.

 

 

Chodzi Ci o wywleczenie faceta z jego własnego domu jak "pobije" Panią? Słyszałem - ultra chore :(

 

27 minut temu, Adrianoob napisał:

Ps. Wzrost masz super.

Conor ma 175, Canelo 173 , Floyd Mayweather 173 i są całkiem pożądani przez kobiety.

 

Poważnie od kilku Pań usłyszałem, iż 183cm to za mało - żadna z nich nie miała nawet 170cm, a bliżej im było do 160. Nie rozumiem tego zupełnie.

 

1 minutę temu, Taboo napisał:

No nie, tak to nie działa :) Często radzę aby najpierw przyjrzeć się sobie. Do tego potrzebna jest wiedza i odpowiednio wyciągnięte wnioski z otaczającego nas świata. Na podstawie tego co podałeś tak naprawdę dużo stwierdzić nie można :)

 

Oczywiście masz rację z pewnością nie jestem ideałem pod wieloma względami, temat założyłem aby zapytać czy już upadłem na głowę (choćby z tym wzrostem durnym jakby o czymkolwiek świadczył?!) czy mam jakieś omamy. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, niemlodyjoda napisał:

czy już upadłem na głowę

 

Nie, nie upadłeś na głowę.

Skup się na sobie. 

Chcesz mieć przyjaciela, kup sobie psa. Polecam! :)

 

Dobrze piszesz. Zgadzam się.

Ale ten świat nie jest dla idealistów.

Sprawiedliwość nie istnieje.

 

 

Dodam od siebie, że pamiętam panny, które w drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych, przed trzydziestką zaczęły się wkręcać w pracę w firmie.

Nie istniało pojęcie obecnego "korpo". No więc panami pomiatała bo miała pozycję w firmie wyrabiać swą, i kim to miała nie być.

 

Przewertuj inne wątki, temat zawsze taki sam. Nic nowego. 

Panna mając 35 lat zaszła w ciążę z misiem, tak tak.

Fajny gościu, ogarnięty. Dziecko ma teraz 15 lat i tutaj niespodzianka.

 

Panna pomimo zasobności portfela, pierwotnie - bo ojciec bardzo zamożny (już nieżyjący),

wtórnie, bo dorobiła się w tych bankach itd, mąż zostawił ją. Odszedł. 

 

I wiecie co... Pańcia do mnie zaczęła wypisywać, pokazywać zdjęcia sprzed 24 lat jak to kiedyś było Nam fajnie.

Ona teraz sama, rozpaczliwie poszukuje wsparcia. A rozstała się ze mną, bo nie miałem fajnego auta w 1998 roku.

 

Ta... I teraz Koledzy Szanowni prześledźcie co się stało.

 

Panna kiedyś, lat 24. Wysportowa sylwetka, piniądz duży, wykształcona, pracowita, takie dobre 6/10 (wtedy, 24 lat wstecz)

Pierdolnięta na punkcie władzy. Ma starszą siostrę, którą ojciec faworyzował a była tylko nauczycielką w podstawówce,

a ją traktował gorzej. No więc ona, awanse, banki, praca, status społeczny...

 

Teraz.. ta pani ma 48 lat.  Sama. Dom. Syn lat 15. I.. tyle do komentarza.

 

Więc chłopaki nie padać przed pańciami. Nie warto czasu marnować.

Jednakże, gdy Pan łaskaw będzie to dziewicę Ci przed dom dostarczy.

Będzie Ci wierna, odwzajemni uczucia. Będzie dobrze... :) 

Edytowane przez GriTo
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, niemlodyjoda napisał:

Panowie dziękuję za odpowiedzi :)

Odniosę się do kilku spraw: 

 

 

Zauważyłem pewną tendencję, gdzie Panie w wieku 23-27 (świeżo po studiach) idą do pierwszej / drugiej pracy i stwierdzają, że to nie dla nich, bo rączki i główka bolą po 8h w biurze... że jednak lepiej poszukać "misia" co będzie "produkował pienionszki" na wakacje, ciuszki i inne "niezbędne" sprawy.

 

 

 

Chodzi o to, że ja wykładając coś do związku (podkreślam - związku) też czegoś oczekuję - i tym czymś jest z pewnością przebieg kobiety "akceptowalny". Nie szukam dziewicy - ale jednak miło by było znaleźć Panią, która miała tych partnerów kilku nie kilkunastu. Są badania mówiące, iż u kobiety wyższa liczba partnerów = mniejsza stabilność związku. Do tego - skoro ja mam jej dać swoje najlepsze lata (a tak widzę to, co teraz dzieje się w moim życiu) nie zamierzam dostać popłuczyn po kimś.

 

 

 

To nie są Panie co zrobią to za 100wkę, oj nie. x 10 i możemy o czymkolwiek pogadać. Piszę serio - na tinderze, część profili to Escorty lub poszukiwaczki Sugar Daddy. Tak sobie myślę, że jakby ekonomia tąpnęła będzie tego jeszcze więcej.

 

 

Chodzi Ci o wywleczenie faceta z jego własnego domu jak "pobije" Panią? Słyszałem - ultra chore :(

 

 

Poważnie od kilku Pań usłyszałem, iż 183cm to za mało - żadna z nich nie miała nawet 170cm, a bliżej im było do 160. Nie rozumiem tego zupełnie.

 

 

Oczywiście masz rację z pewnością nie jestem ideałem pod wieloma względami, temat założyłem aby zapytać czy już upadłem na głowę (choćby z tym wzrostem durnym jakby o czymkolwiek świadczył?!) czy mam jakieś omamy. 

E bo to sprzedajne dziwki i tyle. Same w szpilkach mają 163cm a pierniczą jak potłuczone. Żenada i hipokryzja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, GriTo napisał:

 

Nie, nie upadłeś na głowę.

Skup się na sobie. 

Chcesz mieć przyjaciela, kup sobie psa. Polecam! :)

 

A to prawda mam psiaka, cudowne zwierzaki :)

 

Cytat

Więc chłopaki nie padać przed pańciami. Nie warto czasu marnować.

 

Wiesz... pamiętam czasy Sympatii, i pomimo tego, że wtedy Panie grymasiły nie było takiej rzeźni ok 10 lat temu. Ok 5 lat temu był Tinder... Już było czuć co się święci ale serio, rozmawiało się z Pannami dużo lepiej i łatwiej, choć oceniając obiektywnie, wyglądałem gorzej niż dziś nie mówiąc o zasobach.

 

To co się dzieje teraz na appkach randkowych to miazga.

 

Z czystej ciekawości wyłuskałem na fejsie grupki "tinderowe". Babka dodaje zdjęcie - stosy lajków, achów i ochów. Facet - gość brzydki / średni atencja prawie zerowa ale już bardzo przystojny - jak laski. Serio - zaczyna mnie zastanawiać za kogo te kobiety się uważają? Że każdej się należy Szejk Arabski? Jak mawia Marek - szejka to one w maku co najwyżej dostaną.

 

Wiem, z grubsza, jak działa algo tindera ale po tym co zobaczyłem na tych grupkach na fejsie oczy ze zdumienia przecierałem jaka jest różnica w poziomie atencji - miazga na korzyść kobiet... 

 

Róznica pomiędzy netem 10 lat temu / 5 / a teraz po prostu poraża...

Edytowane przez niemlodyjoda
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, niemlodyjoda napisał:

Że każdej się należy Szejk Arabski?

 

Znałem taką jedną blisko bardzo, która pojechała zarabiać do państwa, gdzie najwyższe hotele są.

Bo w PL śmierdzi, ludzie brzydkie, fe!

 

Poznała tam pana kolorowego z Pakistanu, sweet focie na FB, big love itd. Sam się zastanawiałem,

dlaczego wysportowana blondi zaraz przed trzydziestką nie znalazła sobie bogatego lekarza zamiast

młodszego od siebie imigranta zarobkowego.

 

Cóż, kolor narządu pewnie pociąga, koleżanki zazdroszczą itd.

Samo życie. Ich życie. Nie mam zamiaru dzielić je z takimi.

 

ps. a chciałbyś taką blondi już po trzydziestce, w doświadczeniu z korpo i po przebiegu z chłopakiem z Karaczi..?

Jej polscy faceci śmierdzieli, mieli fe... wszystko fe...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym nie ma reguły. Ważne jest emocjonalne nastawienie. Jak za bardzo płyniesz w emocjach do kobiety, to łatwo się możesz przejechać. Laski się strasznie maskują. Oczekują kredytu zaufania na dzień dobry, a jak nie to dostajesz łatkę "podejrzliwego po przejściach, co myśli że każda kobieta jest zła". Ciężko trafić na taką która na kliku podstawowych płaszczyznach jest ok. Jak finansowo uczciwa, to się okazuje, że romansuje. Jak wierna, to musisz wszystko sponsorować, itp. itd. Naprawdę straszny totolotek. 

 

Najbardziej normalną laskę, z którą bylem prawie 8 lat, poznałem pijaną pod kiblem w pubie i też byłem pijany. Z kolei moja eks była grzeczną, miłą i z pozoru uczciwą dziewczyną, poznaną na obozie żeglarskim, z którą wspólną pasję mieliśmy. Po mniej więcej roku zaczęła szukać lepsiejszej gałęzi i romansowała sobie za plecami, co się skończyło jej wywaleniem za drzwi. 

 

Rosyjska ruletka. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, niemlodyjoda said:

Panowie – tak szczerze – czy w Polsce da się znaleźć normalną kobietę do związku? A może ze mną jest coś nie tak

 

Arch, w ONW już kawalerki nie wystarczą, ot... habituacja, każdy jakąś tam ma, w segmencie z tektury lub we wielkiej płycie, w kredycie lub nie. Musisz w końcu nauczyć się jakiegoś języka obcego i przestać przelewać z pustego w próżne.

Edytowane przez absolutarianin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, GriTo napisał:

ps. a chciałbyś taką blondi już po trzydziestce, w doświadczeniu z korpo i po przebiegu z chłopakiem z Karaczi..?

Jej polscy faceci śmierdzieli, mieli fe... wszystko fe...

 

Dlatego właśnie nie jestem zainteresowany kobietami powyżej 28-29 lat.

 

25 minut temu, maroon napisał:

Z tym nie ma reguły. Ważne jest emocjonalne nastawienie. Jak za bardzo płyniesz w emocjach do kobiety, to łatwo się możesz przejechać. Laski się strasznie maskują. Oczekują kredytu zaufania na dzień dobry, a jak nie to dostajesz łatkę "podejrzliwego po przejściach, co myśli że każda kobieta jest zła". Ciężko trafić na taką która na kliku podstawowych płaszczyznach jest ok. Jak finansowo uczciwa, to się okazuje, że romansuje. Jak wierna, to musisz wszystko sponsorować, itp. itd. Naprawdę straszny totolotek. 

 

Najbardziej rozwala mnie w tym wszystkim to, że człowiek zaczyna być cholernie nieczuły i zobojętniały. W sensie - wszedłby człowiek w fajną relację ale zaczyna się wszędzie dopatrywać ściemy. Masz na to jakąś receptę aby nie "obumrzeć" w środku?

 

Opisałeś właściwie moją eks-żonę i eks-dziewczynę- jedna wierna jak pies ale duże dziecko, za które trzeba żyć, druga niewierna jak s...a ale za to ogarnięta życiowo.

 

 

Cytat

 

Najbardziej normalną laskę, z którą bylem prawie 8 lat, poznałem pijaną pod kiblem w pubie i też byłem pijany. Z kolei moja eks była grzeczną, miłą i z pozoru uczciwą dziewczyną, poznaną na obozie żeglarskim, z którą wspólną pasję mieliśmy. Po mniej więcej roku zaczęła szukać lepsiejszej gałęzi i romansowała sobie za plecami, co się skończyło jej wywaleniem za drzwi. 

 

Rosyjska ruletka. 

 

Problem polega na tym, że przy takim dostępie do social media właściwie nie wiadomo co z tym fantem zrobić, jak zapobiec zdradzie i oszukaniu? No i kolejny problem - jak poznać czy ta "porządna" nie zgrywa porządnej tylko dla Ciebie, a za plecami się pruje.

Edytowane przez niemlodyjoda
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minutes ago, niemlodyjoda said:

.Problem polega na tym, że przy takim dostępie do social media właściwie nie wiadomo co z tym fantem zrobić, jak zapobiec zdradzie i oszukaniu? No i kolejny problem - jak poznać czy ta "porządna" nie zgrywa porządnej tylko dla Ciebie, a za plecami się pruje.

 

Nic nie zrobisz. Zresztą to zjawisko od zawsze występowało, nie było jedynie tak nagminne. 

 

Jedyne co można zrobić to nie angażować się emocjonalnie. O ile ktoś potrafi. Miłe spdzanie czasu, może jakiś wspólny cel, czy dwa, ale to wszystko. Żadnych motylków w brzuchu. Tylko to też nie daje żadnej gwarancji, że laska nie stwierdzi, że "ty miś to nic do mnie nie czujesz" i sobie nie pójdzie. Kobietom elementarnej uczciwości brakuje w dzisiejszych czasach. 

Edytowane przez maroon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, niemlodyjoda napisał:

(ja rozumiem, że dziewczyna może mieć w tym wieku 2-4 partnerów seksualnych ale nastu??

VS

4 godziny temu, niemlodyjoda napisał:

kilkanaście Pań z którymi uprawiałem w życiu seks (w tym raz, z ciekawości, z divą).

=

KARMA

 

(jakby jakiś idiota dalej racjonalizował...)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, niemlodyjoda napisał:

Gdzie leży problem?

 

4 godziny temu, niemlodyjoda napisał:

Moje „wymagania”

- jakiekolwiek zainteresowania – choćby szydełkowanie, chodzenie na rzęsach czy liczenie piegów na nosie

 

Tutaj ?

 

4 godziny temu, niemlodyjoda napisał:

Panowie – tak szczerze – czy w Polsce da się znaleźć normalną kobietę do związku?

 

Mi to zajęło 10 lat życia, ale znalazłem, zdaje się, nawet bardzo fajną kobietę do związku.

 

Da się, ale łatwo nie było.


Większość kandydatek była po prostu beznadziejna.

 

Wiem, co przechodzisz - najlepiej, byś zaczął od tych "zainteresowań". Szukaj w miejscach, gdzie chodzą ludzie z zainteresowaniami. Obojętnie, czy będzie to konwent o gotowaniu, czy wyprawa rowerowa. Gdziekolwiek, gdzie nie trafi osoba "z przypadku".

 

Smutna prawda: większość kobiet nie ma żadnych zainteresowań. Najlepiej odsiewać je na wstępie.

 

W czasach COVID będzie Ci ciężej. Też musisz brać do pod uwagę.

Edytowane przez Januszek852
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.