Skocz do zawartości

Kobieta w kołchozie - czyli dlaczego to zawsze źle się kończy


Rekomendowane odpowiedzi

50 minut temu, absolutarianin napisał:

Tak, jak ja napisałem, było przez tysiące lat, wynika z samej natury męskiej i żeńskiej. To, co widzimy dzisiaj to seppuku cywilizacji, dekadencja i upadek. Stan mocno przejściowy, który szlag trafi szybciej niż myślicie. 

 

Energia żeńska jest energią podtrzymującą, a męska - sprawczą. Mówiłem o tym wiele razy w swoich filmach, nie ja to zresztą wymyśliłem.

Więc rozróżnijmy tu dwie kwestie. Po pierwsze zgodzę się z Tobą odnośnie predyspozycji płciowych i różnic pomiędzy kobietą i mężczyzną, tylko idiota lub skrajny lewak /wiem wiem masło maślane ;) / nie zgodzi się z tą oczywistością. Jednak to co sprawdzało się w minionych wiekach niekoniecznie musi mieć przełożenie jeden do jednego na czasy współczesne/przyszłe. Ponadto człowiek jest istotą nad wyraz skomplikowaną i ogromną rolę pełnią tu czynniki indywidualne dla każdej jednostki a nie determinanty zbiorowe. 

 

Po drugie nie zgodzę się z buńczucznymi określeniami jak "seppuku" cywilizacji, dekadencja i upadek, obiektywnie patrząc żyjemy w najlepszym świecie jaki istniał od początku całego rodzaju ludzkiego. Choć rozumiem iż pewna tęsknota za przeszłością co poniektórych wynika z wyidealizowanej wizji tego co było wcześniej jak i po prostu niewiedzy. Wcześniejsze systemy były po prostu złe, niewolnictwo było złe, kolonat był zły, ustrój feudalny był zły i nie mówię tego patrząc przez pryzmat moralności ale efektywności gospodarczej i społecznej. Wyłączanie jakiejkolwiek części rodzaju ludzkiego i próby zdeprecjonowania ich "człowieczeństwa" czy to na podstawie płci, rasy, religii, orientacji seksualnej, przekonań, są złe przez to iż zmniejszają potencjał rasy ludzkiej a przede wszystkim ograniczają prawa jednostki. 

5 minut temu, Kespert napisał:

Najprościej, JEŚLI kobieta zarabia znacząco więcej, niech ma też i prawo do decydowania o owocach swej pracy. W sumie, uczciwe podejście.

To właśnie popieram. Poza tym wystarczy w tym zdaniu słowo "kobieta" zamienić na "człowiek". 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam kolegę, który ma całkiem nieźle prosperującą firmę. Małą firmę. Swojej żonie zaproponował zajmowanie  się domem, gdyż jest w stanie utrzymać dom i ją, i nawet formalnie ją przyjąć do firmy.

Ona woli chodzić do pracy, mieć kontakt z ludźmi, nawet tymi którzy ją wkurwiają. I nie chodzi tu o jakieś robienie kariery, gdyż jest zwykłą kelnerką w restauracji. Przy czym chodzenie do pracy nie powoduje zaniedbywania domowych obowiązków.

 

Czy na prawdę uważacie, że szczytem marzeń przeciętnej kobiety, jest siedzenie całymi dniami w 4 ścianach z dzieciakami ? Autor powinien pisać powieści sf a nie poradniki na forum.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minutes ago, Zdzichu_Wawa said:

- czy zdajesz sobie sprawę, że kobieta szukając partnera/męża byłaby jeszcze bardziej wybredne i kierowała się w 99% jego statusem materialnym (jak w czasach wiktoriańskiej Anglii)?

 

Niczego to nie zmienia, tak było jest i będzie.

 

45 minutes ago, Zdzichu_Wawa said:

- jak wyobrażasz sobie życie tych Braci, którzy zarabiają średnią krajową (z czego muszą utrzymać żonę i dziecko).

 

Będą mieli przejebane, gdyż są JUŻ ofiarami patologicznego systemu. To jest dyskusja post factum. Co więcej, nikt im nie uzdrowi sytuacji, ani tym bardziej ja, i tak będą musieli zaczynać od zera.

 

45 minutes ago, Zdzichu_Wawa said:

- co z osobami które już teraz płaczą płacąc alimenty, że żona go doi z kasy....przecież w Twojej nowej rzeczywistości poza alimentami trzeba będzie utrzymać także żonę

 

To samo jak wyżej.

 

45 minutes ago, Zdzichu_Wawa said:

- co z tymi, którzy teraz ledwo siebie mogą utrzymać (i np. ew kredyt na mieszkanie). Powinni przejść na życie w celibacie do czasu gdy nie uzbierają kasy i będzie ich stać na żonę (jak np. w Egipcie)?

 

To samo jak wyżej. JUŻ są ofiarami, mleko się już rozlało. Ja wam mówię, jak działa normalny, niezniszczony świat - dziś marzenie wielu, ale nie ja go będę naprawiał, bo czyż ja go zepsułem?

 

45 minutes ago, Zdzichu_Wawa said:

- Czy w nowej rzeczywistości facet ma się ożenić zanim uzbiera na mieszkanie (w końcu gdzieś mają mieszkać), czy żeni się i mieszkają w wynajmowanym (więc musi ze swojej pensji utrzymać: wynajem mieszkania, żonę, dziecko, samochód)

 

W nowej-starej rzeczywistości, nienasterydowanej kredytem, gdzie wiara nie poleciała hurmem do warszawiwu do szklanych domów, nieruchomości są tanie . Patrz na kraje zachodu i relacje do zarobków. Im więcej matriksa i korporacji tym gorszy jest ten stosunek. Ostatnio jednemu z was wysłałem kawalerkę za 5 tys. € więc można.

 

Proszę nie zgłaszać się więcej do mnie z pretensjami, bo ja nie jestem Prometeuszem, który sobie za ludzkość da wydziobać wątrobę, ale też chętnie powiem prawdę, bo na to mnie jeszcze w tym systemie stać.. Dlatego ciągle przypominam, jak wygląda normalny, niespierdolony świat, by o tym nie zapomniano. W Europie też go niewiele zostało, ale coś tam jeszcze jest, może na nasze życia wystarczy.

 

W części trzeciej tego filmu:

 

 

macie omówione w większości przypadków, jak się kończą patologie hasania kobiet po rynku pracy na przemian z rynkiem dostępnych kutangów. Czasem bardzo porządne dziewczyny się na to nabierają. Wszystko przypadki, które znam, żadne teoretyczne rozważania. Oczywiście Polkom tego nie sprzedasz, bo cię zatłuką nogą od korporacyjnego krzesła, ale jak pojedziesz w szeroki świat, byś się nie skompromitował wśród ludzi, ani nie zaprzepaścił sobie dobrych związków z niezepsutymi dziewczynami wyjeżdżając, by się dorzuciła 10€ do obiadu, na który ją zabrałeś.

 

Obejrzyj, zastanów się i wtedy przystąp do rzeczowej dyskusji jeden z drugim, a nie znowu wrzask jak w rezerwacie, tym razem kukoldów, którym widmo absolutarianizmu chce odebrać prawa.

 

Was po prostu oszukano, nie pierwszy już raz, a do tego jest się bardzo trudno przyznać przed sobą.

 

@Obliteraror człowieku, daj już wreszcie spokój z odnoszeniem swojego przykładu do populacji, bo raz, że jest on już w dzisiejszym postępującym w spierdoleniu świecie trudny do odtworzenia, a dwa, że jesteś w starym małżeństwie. Starego silnika się nie rozbiera, żeby się nie rozszczelnił tylko jeździ, póki się da. Ja mówię braciom, jak mają zaprojektować swoje życie, według jakich prawideł generalnych, bo oni musza je zaprojektować często od zera, nie mają dorobku za sobą, tak jak ty. Szansa, że to co wypaliło tobie 20 lat temu, im wypali dzisiaj maleje z godziny na godzinę, a kiedy oni coś zakumulują, chociaż połowę tego, co masz ty, będzie już prawie zerowa.

  

Edytowane przez absolutarianin
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minutes ago, Templariusz said:

Ponadto człowiek jest istotą nad wyraz skomplikowaną i ogromną rolę pełnią tu czynniki indywidualne dla każdej jednostki a nie determinanty zbiorowe. 

 

Tak, wiem, twoja myszka będzie inna niż wszystkie i wcale nie wpadniecie w determinanty zbiorowe.

 

33 minutes ago, Templariusz said:

dekadencja i upadek, obiektywnie patrząc żyjemy w najlepszym świecie jaki istniał od początku całego rodzaju ludzkiego.

 

Technologicznie może tak, choć i na to są niewygodne fakty, ale co do relacji międzyludzkich, między narodami, to jeszcze z pewnością się mocno zdziwisz, na jakim kruchym postumencie to wszystko stoi. Wiele ideologii rozsypie się w ciągu nocy, a ich wyznawcy spod znaku sojowego latte rzucą się w panice do sprawdzonych od tysięcy lat rozwiązań.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, absolutarianin napisał:

Tak, wiem, twoja myszka będzie inna niż wszystkie i wcale nie wpadniecie w determinanty zbiorowe.

No cóż jest i na to sposób, tym razem zaczerpnięty z mądrości naszych przodków a mianowicie zapomniana już instytucja wiana. Szukam kobiety która majątkiem będzie mi dorównywała. Powiesz że to nie mało prawdopodobne, no cóż u mnie na wsi niekoniecznie, wiele kobiet wnosi wiano w postaci ziemi. Jednak dziękuję za troskę ? 

 

12 minut temu, absolutarianin napisał:

Technologicznie może tak, choć i na to są niewygodne fakty, ale co do relacji międzyludzkich, między narodami, to jeszcze z pewnością się mocno zdziwisz, na jakim kruchym postumencie to wszystko stoi. Wiele ideologii rozsypie się w ciągu nocy,

No cóż pożyjemy zobaczymy. Ja osobiście zabezpieczam się sam na takie przypadki i polegam tylko na sobie i swojej rodzinie. Więc jeśli wszystko pierdolnie to pewnie nie będziemy mogli wymienić się przemyśleniami na forum ale wychylę za Ciebie puchar  w swojej wiejskiej sadybie i liczę na wzajemność włoskim winem. Pozdrawiam :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minutes ago, Templariusz said:

zapomniana już instytucja wiana. Szukam kobiety która majątkiem będzie mi dorównywała. Powiesz że to nie mało prawdopodobne, no cóż u mnie na wsi niekoniecznie, wiele kobiet wnosi wiano w postaci ziemi.

 

A ty łaskawie weźmiesz tę ziemię i zagospodarujesz dotacje? Nie rozśmieszaj mnie, nie w tamtym klimacie ideologicznym. Puści cię kantem dla tego, który będzie miał flotę traktorów, albo ciężarówek, nawet gdyby tam miała być na tym folwarku drugą, czy trzecią. Zejdź na ziemię. Ja przynajmniej realnie oceniam swoje szanse.

 

Ale nie poddawaj się, w razie czego jakąś szopę i dla ciebie tu wygospodarujemy i kawałek zagonka oliwnego do pracy, hehe. Jak już będziesz sp...alał przed alimentami na pogorszenie jakości życia i domiarem podatkowym, zapomniałem dodać.

 

Nie martwcie się, absolutarianizm raczej nad Wisłą nie zapanuje, to zbyt piękne, by mogło być prawdziwe ;) 

Edytowane przez absolutarianin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry @absolutarianin ale pie***szysz jak potłuczony. Myślałem, że moje pytania skłonią Cię do refleksji co do Twych własnych postulatów, ale widzę że za dużo wymagam.

Jak dla mnie jesteś męskim odpowiednikiem feministki (ten sam radykalizm, ale po drugiej -męskiej stronie skali), która załamuje ręce nad tym jak to jest na tym "zgniłym zachodzie", ale boi się spojrzeć jak mają kobiety w krajach Arabskich.  W Twoim przypadku - jak to mają męzczyźni w karajach Arabskich (gdzie funkcjonują Twoje postulaty na co dzień).

Ty załamujesz ręce nad tym jak to okropnie mają mężczyźni w  Polsce lub tej "zgniłej" Europie....ale boisz się spojrzeć jak mają młodzi faceci w krajach Arabskich (Pakistan, Egipt) lub nawet w Indiach.

Wszędzie tam gdzie kobiety są "przypisane" do męża, jest dużo ciężej na pozyskanie żony. Facet musi najpierw uzbierać odpowiedni majątek, żeby liczyć na ślub...a sex jest tylko po ślubie (Twój drugi sąsiedni forumowy "genialny" pomysł na brak seksu poza małżeństwem). Prowadzi to do tego iż najbogatsi mogą mieć po kilka żon (stać ich), a biedota ugania się za kozami, bo są 40-to letnimi prawiczkami. Obejrzyj sobie kilka filmów jak zachowują się wyposzczeni faceci w Indiach, gdy sa np. w zatłoczonym pociągu z kobieta. Poczytaj o ilości gwałtów w tym kraju. Tak wygląda efekt lat bez seksu. Potem narzekaj na ciężką dolę mężczyzn w Polsce.

 

Możesz narzekać jak to źle w Polsce czy w Europie, ale tutaj nawet największy piwnicznik jak ma ochotę może poderwać jakaś kobietę. Może nie będzie to laska w typie modelki, ale jak mówią "kto wybrzydza, ten ....."

Przyrównując sytuację w Europie do krajów Arabskich, w których Twoje pomysły faktycznie funkcjonują, pokazujesz jedynie że zupełnie mijasz się z trzeźwą oceną rzeczywistości.

 

Edytowane przez Zdzichu_Wawa
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, absolutarianin napisał:

Obejrzyj, zastanów się i wtedy przystąp do rzeczowej dyskusji jeden z drugim, a nie znowu wrzask jak w rezerwacie, tym razem kukoldów, którym widmo absolutarianizmu chce odebrać prawa.

Widzisz, to jest Twój cały, podstawowy i główny problem :) Z pozycji ex-cathedra głosisz tezy na zasadzie aksjomatu. A ludzie, jak Ci mówią ludzie tutaj (i pewnie nie tylko tutaj) są różni. Diametralnie. Płci obojga. Ale pozowanie na Katona jest dosyć zabawne. Jesteś w podobnym wieku do mojego, trochę nam do Katona daleko.

 

Spierdolenie to proces, masz rację. Postępujący. Gdy patrzę na to wszystko z perspektywy ostatnich lat zauważam, że zmienia się wiele, ale pewne rzeczy były, są i będą niezmienne. Wydłużył się jedynie proces poszukiwania i weryfikacji. To, o czym piszesz. Dom rodzinny. Relacje córka - rodzice. Szacunek do siebie w takiej rodzinie. Jak ojciec traktuje matkę, jak matka ojca. Co córka mówi o swoich rodzicach. Takie rzeczy się widzi dosyć szybko. Trzeba obserwować, trzeba weryfikować. Ale i kiedyś również na to zwracało się uwagę. Dla własnego dobra. Patrz na przyszłą teściową, zobaczysz przyszłą żonę za X lat, mówiła mi własna matka.

 

Ludzi zdatnych do jakiejkolwiek sensownej relacji jest mniejszość. Ale zabawnym wydaje się teza, że z kobietą jedynie wpatrzoną niewinnymi oczętami w swego pana i władcę znajdziesz szczęście. Bluszcz to balast. Pasywo, nie aktywo. Pracowitość, konkret (chociażby wspominana przez Ciebie praca wspólna, z mężem lub przyszłym mężem) zakłada ex-ante operatywność takiej kobiety. A operatywność wyklucza pasywność i pełne podporządkowanie. To samiczki, nie kobiety. Jak ktoś taki może być dla Ciebie inspiracją, chociażby w niewielkim stopniu? Ktoś taki nigdy nie wyrośnie ponad rolę "naturalną", odpoczynek wojownika. Po co zatem komuś ktoś taki do wspólnego, codziennego życia? Taki ktoś kosztuje parę złotych za godzinę, jak to mówi Arch.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minutes ago, Zdzichu_Wawa said:

ale boi się spojrzeć jak mają kobiety w krajach Arabskich.  W Twoim przypadku - jak to mają męzczyźni w karajach Arabskich

 

I znowu to magiczne pytanie, byłeś w krajach arabskich? Ilu znasz muzułmanów?

 

Na tym forum jest gloryfikacja seksu, co jest moim zdaniem patologią do niczego nie prowadzącą poza cierpieniem. 

 

Nawet Marek mówił o tym w swoich audycjach, że seks wypompowuje z energii i robi właśnie takich słabych niewolników, których potem dżihadyści zaorają. Bo mieli mniej seksu. Na początku, ale potem za to mają lepiej, bo im się baby nie kurwią, tylko siedzą w domu i ich zasilają, podczas gdy biała kobieta wyprowadza wszystko najczęściej z domu na teatr ego. 

 

10 minutes ago, Obliteraror said:

Widzisz, to jest Twój cały, podstawowy i główny problem :) Z pozycji ex-cathedra głosisz tezy na zasadzie aksjomatu. A ludzie, jak Ci mówią ludzie tutaj (i pewnie nie tylko tutaj) są różni.

 

Tak, wiem. Twoja myszka jest inna niż wszystkie. Kolejny.

 

Tyle razy wam pisałem, że mówię o procesach i wartościach. Są kobiety z jajkami. Po co mi one? 

 

Dla mnie wszystkie kobiety DNS są takie same pod tym względem - mają waginę. Różnią się kolorem włosów, wielkością biustu, gustami, pasjami i talentami.

 

Zasada pozostaje jedna, niezmieniona. W świecie wartości i praw naturalnych nie ma kompromisów, lewactwa, rozwadniania, odwracania kota ogonem. Tak samo jak w świecie dobra. Kurestwo to kurestwo, kradzież to kradzież, obojętnie jak je przypudrujesz, czy nazwiesz.      

Edytowane przez absolutarianin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, absolutarianin napisał:

A ty łaskawie weźmiesz tę ziemię i zagospodarujesz dotacje? Nie rozśmieszaj mnie, nie w tamtym klimacie ideologicznym. Puści cię kantem dla tego, który będzie miał flotę traktorów, albo ciężarówek, nawet gdyby tam miała być na tym folwarku drugą, czy trzecią. 

No cóż nie mierz innych swoją miarą ? 

14 minut temu, absolutarianin napisał:

Ale nie poddawaj się, w razie czego jakąś szopę i dla ciebie tu wygospodarujemy i kawałek zagonka oliwnego do pracy, hehe. Jak już będziesz sp...alał przed alimentami na pogorszenie jakości życia i domiarem podatkowym, zapomniałem dodać.

Dziękuję ale nie skorzystam i nie zrewanżuje się zaproszeniem, do przerzucania gnoju mam chętnych z dużo lepszymi referencjami ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spotkałem się już z taką narracją, gdzie guru przedstawia jakaś gównianą wizję przyszłości, że dobrze już było, najczęściej sprawiając wrażenie, że wyraźnie czeka na te wydarzenia ze swoich wizji, żeby udowodnić sobie i reszcie, że ma rację. @absolutarianin Przejawiasz wszystkie symptomy guru sekty.  Przejdź się do jakiegoś zboru świadków Jehowy, albo innych Adwentystów. Ciekawe czy w rozmowie z jakimś pastorem dostrzezesz podobieństwo. ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minutes ago, prod1gybmx said:

Przejdź się do jakiegoś zboru świadków Jehowy, albo innych Adwentystów.

 

Ziomuś, ale po co, skoro ja mam swoją? :D 

 

Ale powiem ci w zaufaniu, że uważaj, bo moja jest szczególnie groźna. Głosi prawdę. 

 

Co zaś do...

 

5 minutes ago, prod1gybmx said:

gównianą wizję przyszłości, że dobrze już było, najczęściej sprawiając wrażenie, że wyraźnie czeka na te wydarzenia ze swoich wizji,

 

To każda sensytywna jednostka czuje w kościach, że idzie coś grubego, nawet bez wiedzy ekonomicznej, bo wtedy ujrzałaby po wskaźnikach.

 

Dlatego ludzie są tak poddenerwowani, bo zapomnieli, gdzie jest dobro i prawda i teraz nerwowo jej szukają. 

 

1 hour ago, Kespert said:

A może tak w tym wszystkim po prostu wprowadzić całkowitą równość płci, bez żadnych parytetów?

 

Kespert, nie możesz tak zrobić, bo ludzie nie są równi. Mężczyźni są słabszą płcią, bo nie mają tego, co mają kobiety między nogami, a daje im łatwe życie i klucz do bram seksu. Tzn. niektórzy mężczyźni mają to coś na c... ale bez klucza ;) 

 

Oczywiście, że istnieją inteligentne kobiety, którę do tego jeszcze są ładne i mają to coś na c.. ale od takich to trzeba uciekać, a nie próbować z nimi konkurować. Jak przeciwnik jest silniejszy, to nie siadasz z nim do stołu, bo cię pożre. Społeczeństwo to struktura hierarchiczna, nie horda wyrywających sobie ochłap z pyska. Tam każdy jest potrzebny.

 

Jeżeli masz 3 pracowników, przeciętniaka, inteligentnego i inteligentną ładną kobietę, to jasne jest, że musisz tak ustawić robotę, by dla tego pierwszego nie brakło zajęcia. Jak dasz zmywanie garów tej ostatniej, to co będzie robił ten pierwszy? Będziesz musiał go wyrzucić, nieopłacić i będzie przeciw tobie. Społeczeństwo to nie twój partykularny interes, wtedy to jest horda.  Nie dodaje się praw tym, których pozycja i tak jest silna. Im się obiera, by uratować strukturę systemu. Dlatego odebrano prawa białemu mężczyźnie. Oczywiście zrobił to inny biały, myślący mężczyzna, a nie kobieta, czy murzyn. 

Edytowane przez absolutarianin
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minutes ago, Zdzichu_Wawa said:

Facet musi najpierw uzbierać odpowiedni majątek, żeby liczyć na ślub...a sex jest tylko po ślubie

Co ciekawe podarek ślubny w islamie jest własnością żony. Zresztą pieniądze faceta są rodziny, a kobiety zostają jej. Nawet jeśli będzie bogata a dzieci głodne to będzie to wina faceta. 

To się nazywa ginocentryzm i jest w każdej kulturze, tylko w innych formach. Wynika z biologii, kobieta może urodzić ograniczona ilość dzieci w życiu a facet spłodzić setki.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@absolutarianin

Utrzymanka kończy się fatalnie chyba w każdym wariancie: obniżenie poziomu życia, złe oczekiwania, nuda, ekstrema typu kradzież pieniędzy, porwanie dzieci dla alimentów, itp.

Oczywiście kto bogatemu zabroni, jeżeli dysponujesz sumą na taką zabawę to pamiętaj że apetyt na popisowe wydatki rośnie z czasem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, absolutarianin said:

Kespert, nie możesz tak zrobić, bo ludzie nie są równi.

Tik, tok...

Ale przecież feministki i socjaliści mówią, że ludzie są równi. Tego aksjomatu chyba już nikt nie podważa. Także więc, najgorszą czasem drogą jest spełnić prośby suplikanta. Więc im więcej równości, im droższy jest ten miś... koniaczek?

1 hour ago, absolutarianin said:

ale od takich to trzeba uciekać, a nie próbować z nimi konkurować

Lubię wyzwania. Każdy jest inny, więc czemu by nie pokonkurować (od "uderzyć w konkury") :)

Masz rację co do statystyki i większości, ale ja wolę systemy operujące na inkluzji każdej jednostki indywidualnie.

1 hour ago, absolutarianin said:

Jak przeciwnik jest silniejszy, to nie siadasz z nim do stołu, bo cię pożre.

Jak przeciwnik jest silniejszy, zmieniasz strony, strategię, albo giniesz.

1 hour ago, absolutarianin said:

Społeczeństwo to struktura hierarchiczna, nie horda wyrywających sobie ochłap z pyska.

Społeczeństwo jako twór sztuczny, jest tworem hierarchicznym. Lepiej nawet, im bardziej hierarchiczny tym skuteczniejszy (nie istnieje wojsko demokratycznie podejmujące decyzje). Tyle, że społeczeństwo to konstrukt; tak naprawdę nie istnieje - istnieją jedynie jednostki, czasowo przyporządkowane do zbioru. A te jednostki, to przecież "człowiek człowiekowi wilkiem".

Innymi słowami - masz 100 osób, 100 jednostek. 50 kobiet, 50 mężczyzn. W tej grupie, lekko naginając definicję, możesz wyróżnić zarówno społeczeństwo kobiet, jak i społeczeństwo ludzi. Społeczeństwo kobiet będzie działało tak, że każda kobieta będzie wspierać inną kobietę, jeśli nie zaszkodzi to jej interesom jako jednostki. Czy więc, takie działanie jest pro- czy anty- społeczne? Właśnie - dlatego "kobieta w kołchozie"...

Dopiero dochodząc do zrozumienia poziomu jednostek, możesz wracać do tworzenia zbiorów uogólniających... i hierarchii.

1 hour ago, absolutarianin said:

Jeżeli masz 3 pracowników, przeciętniaka, inteligentnego i inteligentną ładną kobietę

To przeciętniakowi daję harmonogram tego, co miał zrobić. Inteligentny dostaje zadania zamiast harmonogramu, nieważne mężczyzna czy kobieta. Cieszę się, że mam większość inteligentnych pracowników :)

1 hour ago, absolutarianin said:

Nie dodaje się praw tym, których pozycja i tak jest silna.

Jeśłi uważasz że postulat absolutnej równości jest dodaniem praw, patrz cytat pierwszy :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeden z moich dalszych ziomków prowadzi biznes z żoną, bez intercyzy, nic, do tego samotna matka, dorobił swojego dzieciaka. Maksymalnie godzinę dla siebie ma w ciągu dnia. Za głowę się łapię, jeżeli to jest spełnienie marzeń ? Już wolałbym do wspólnej mordęgi ogarniętego kolesia, przyjaciela niż kobietę, z którą musisz negocjować na wszystkich kurwa polach, bo na nic się nigdy nie zgodzi naturalnie, bez kłótni. Każdy, kto pracował z kobietami to wie, jaki jest system. Kobieta wprowadza do życia nieprzewidywalność, a jak masz łączone interesy z kobietą to przejebałeś sobie życie. To wiem na 100%. Z tyłu głowy mieć powiązanie z kobietą w biznesie, kluczowych interesach życiowych i sterować taką łajbą to zadanie dla samobójców. Teorię homo sovieticusa zamieniłbym po prostu na zwykłego konsumenta. Kobiety to konsumentki idealne, bezmyślne, przepierdolą na bzdury, kolejna para butów. A nie wiem, dlaczego kupiłam, niech będą i nigdy nie nakłada. Dla jednego to się wyda słodziutkie. A dla mnie to skrajny debilizm i filozofia życia jebanego tłuka. I weź żyj z taką kobietą i podejmuj decyzje. Powodzenia, serio.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minutes ago, Gościu said:

Utrzymanka

 

Nie wkładaj w usta moje słów, których nie wypowiedziałem. Tak jak kol. @prod1gybmx któremu odżyły koszmary z lekcji religii.

 

Powiedziałem, że mają razem robić na siebie. W systemie zamkniętym. Mają się zgodnie dzielić owocami swojej pracy, dyskretnie i z miłością.

 

A za owoce swojej pracy pozyskiwać to, czego sami wytworzyć nie potrafią. Mężczyzna ma dowodzić, lub jeżeli komuś to nie pasuje mogą być partnerami w biznesie. Aczkolwiek ja w tą wersję nie wierzę, uważam że mężczyzna powinien dowodzić, kobieta może być nawigatorem i zadawać bieżący kurs analizując mapy do celu, którzy sobie oboje wyznaczyli na starcie. Jeżeli dowodzi kobieta - to najczęściej jest w tym związku po prostu pierwiastkiem męskim, a ponieważ ma fizyczną cipkę, to może się to dla obojga źle skończyć. I najczęściej tak się właśnie kończy. 

Edytowane przez absolutarianin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo generalnie kobiety szukają w mężczyznach zapewnienia bezpieczeństwa swojego i potomstwa. W dzisiejszych czasach bezpieczeństwo = pieniądze. Dlatego do niedawna to mężczyzna był głową rodziny i dysponował pieniędzmi. On zarabiał, on zapewniał bezpieczeństwo = on decydował i miał podziw swojej kobiety. To nic dziwnego, że kobiety chcą od mężczyzn pieniędzy i jestem zdziwiony, że tyle osób nie rozumie tego tutaj. Nieszczęście naszych czasów polega na tym, że żyjemy w niewolnictwie ekonomicznym i przeciętny mężczyzna nie jest w stanie utrzymać siebie, żony, domu i trójki dzieci. Więc kobiety też zostały zmuszone do pracy. A jak kobieta pracuje, to przejmuje na siebie część tej roli, którą ma spełniać mężczyzna (zapewniać bezpieczeństwo i stabilizację). Kobieta traci w takim układzie szacunek do swojego mężczyzny. Efekty tego opisał @absolutarianin: brak synergii żeńskiej i męskiej energii, plaga rozwodów, upadek cywilizacji.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.