Skocz do zawartości

Wielki reset ma zniszczyć kapitał. Ma być dwóch pracodawców - korporacje i rządy


Enemy

Rekomendowane odpowiedzi

4 minuty temu, Kespert napisał:

Klasyczna ekonometria, socjologia, socjotechnika itd. opiera się na modelach i statystyce tłumów - teraz masz BigData i jednostki. Gdy bank wyświetli mi wyliczoną indywidualnie stawkę obligacji czy kredytu, bez potrzeby podawania żadnych informacji - to uznam za "reset". Albo indywidualnie wyliczony koszt bochenka chleba przy kasie, bo jestem "prawomyślnym obywatelem". Jak Trader mówił, dziś "prawomyślna korporacja" może jechać lata na długu - i to zejdzie do poziomu jednostek. Ekonomia polityczna :(.

Aha - masz rację że to co dopiero nadejdzie, też pierdolnie. Jak i następna wersja. W szachach, planuje się kilka posunięć do przodu. W międzyczasie, kolejne kilkadziesiąt lat minie...

Ale przecież już masz indywidualnie wyliczony koszt bochenka chleba. Matka z 500+ płaci mniej niż ty w produktywności. Już zostałeś zresetowany, podobnie ja. Już od dawna żyjemy w ekonomii politycznej, ale to nie wyklucza produktywności. Nawet na regulacjach buduje się konkurencyjność, bo ten, kto przejdzie przez sito regulacji i biznes uruchomi nie ma praktycznie konkurencji. Tam, gdzie masz mocne warunki wejściowe, tam wygrywasz już samym wejściem. System się zmienia, wchodzą nowe możliwości, a nie tylko zagrożenia. Nie wiem, po prostu staram się o wyjście tylko z negatywizmu, bo rzeczywistość tak nie działa. Nie ma tak, że po zmianie wszystko jest negatywne. Ktoś, gdzieś zyskuje i trzeba się zastanowić nad zmianą paradygmatu, jeżeli nie ma możliwości innego ruchu. Przetrwanie to adaptacja, a człowiek się do wszystkiego przystosuje.

  • Like 4
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, absolutarianin napisał:

Trzeba być chorym psychicznie, żeby zacząć wywłaszczanie ode mnie.

 

Ale w tym nowym cyrku wcale nie będzie chodzić o kompletne wywłaszczenie (jeśli scenariusz nowego porządku się sprawdzi).

 

Jasne najmniej zaradni zostaną oskubani, ale tak jest przy wszystkich przemianach.

 

Tu będzie chodziło nie o wywłaszczenie, tylko o władzę nad jednostką. 

 

Co z tego, że masz majątek jak zrobi się taką konstrukcję, że będzie dla ciebie nieprzydatny?

 

Sprzeciwiasz się władzy, masz zakaz np. poruszania się komunikacją publiczną, korzystania z autostrad itp. Co ci z kasy jak musisz siedzieć w domu?

 

Masz mały rating społeczny (przyjmijmy, że wejdą modele chińskie) nie możesz kupić określonych dóbr bardziej luksusowych. Co ci z kasy jak nie masz na co jej wydawać?

 

J/w masz zakaz wstępu na wydarzenia kulturalne wszelkiego typu, znów co ci z kasy jak zero rozrywki?

 

Jesteś według władzy "wyjątkowo szkodliwy" odetną cię od internetu, albo dostaniesz jakiś z limitem na określone czynności.

 

Nie szczepiłeś się, zakaz lotów samolotem itd. itp.  

 

I wiele innych pomysłów, wszystko na zasadzie miej sobie majątek, ale jak jesteś niepokorny to nie będziesz się nim cieszył. 

 

Żeby doprowadzić do sytuacji kupuj w korpo, pracuj w korpo, nie wychylaj się. 

 

Pół biedy jak system cię zwyczajnie wydali, a nie będzie trzymał na siłę, na zasadzie nie podoba się, masz paszport i s...aj. 

 

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minutes ago, Kespert said:

pieniądz cyfrowy niekoniecznie z terminem ważności, ale raczej przypisany do osoby

Termin ważności jest lepszym atrybutem do dwóch rzeczy - budowania przewagi/preferowania sektorów (np. te "eko") które miałyby pieniądz o dłuższym terminie i zwalczanie konkurencji firm "nieprzyjaznych środowisku" ;) pieniądzem o terminie krótszym. Na tych drugich, poprzez brak możliwości długofalowej akumulacji środków, wymuszałoby to wspomaganie się koniecznym wówczas kredytem - więc zapewnienie zaplecza emisyjnego dla długu. Bo chyba nikt nie wierzy, że nowa cyberwaluta będzie miała limit niczym BTC. To będzie dokładnie jak teraz, tak samo dmuchany dym.

 

Do tego przeciętnym zjadaczom chleba odcięto by możliwość oszczędzania, czyli gromadzenia rodzinnego majątku uwalniającego któreś tam pokolenie spod buta banksterki. Poza tym oprócz sterowania oprocentowaniem, można wtedy sterować tempem obiegu pieniądza (różne terminy dla różnych wypłat). Wątpię czy powstrzymają się przed taką pokusą.  

 

Ale i tak będzie drugi obieg towarowo-usługowy. I oni dobrze wiedzą, że to co sprzedają jako idee to w praktyce mrzonki. Aż takimi durniami nie są. Bo co innego jest przepychane pod dywanem. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minutes ago, Mosze Red said:

Sprzeciwiasz się władzy, masz zakaz np. poruszania się komunikacją publiczną, korzystania z autostrad itp. Co ci z kasy jak musisz siedzieć w domu?

 

Mam piękną okolicę, w zasięgu jednodniowego spaceru morze i dwutysięcznik. 

 

9 minutes ago, Mosze Red said:

Masz mały rating społeczny (przyjmijmy, że wejdą modele chińskie) nie możesz kupić określonych dóbr bardziej luksusowych. Co ci z kasy jak nie masz na co jej wydawać?

 

I tak nic prawie nie kupuję. Jestem nagannym konsumentem.

 

9 minutes ago, Mosze Red said:

J/w masz zakaz wstępu na wydarzenia kulturalne wszelkiego typu, znów co ci z kasy jak zero rozrywki?

 

Patrzę sobie na drzewa i niebo, ptaki... Rozrywka jest przereklamowana. A jak przypili to zrobię sobie ognisko i pogram na gitarze. Wino też sobie zrobię ;) 

 

9 minutes ago, Mosze Red said:

odetną cię od internetu, albo dostaniesz jakiś z limitem na określone czynności.

 

To odetną, będę cały dzień patrzył na niebo, drzewa i ptaki...

 

9 minutes ago, Mosze Red said:

Nie szczepiłeś się, zakaz lotów samolotem itd. itp.  

 

Nie leciałem nigdzie od ponad roku.

 

9 minutes ago, Mosze Red said:

ale jak jesteś niepokorny to nie będziesz się nim cieszył. 

 

Zawsze jest się z czego cieszyć, jak jesteś .... nikim :) 

 

 

 

Edytowane przez absolutarianin
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@absolutarianin ale nie każdego będzie cieszyć taki quasi pustelniczy tryb życia, nawet śmiem twierdzić, że niewielką część społeczeństwa.

 

Ponadto mogą z takich pustelników zrobić propagandowo "pasożyty społeczne" kłania się PRL i po kilku latach indoktrynacji, nie będziesz się niczym cieszył bo okoliczni mieszkańcy będą do ciebie negatywnie nastawieni, podatków nie płacisz, w korpo nie robisz itd..

 

No i jak w takim trybie pustelniczym, założyłbyś rodzinę, panie zazwyczaj nie garną się do takich warunków życia i outsiderów, one mają wdrukowane "podążaj za stadem, stado być dobre". 

 

Żeby nie było, że ja przewiduję takie mroczne scenariusze, tylko sobie teoretyzuję w tej naszej dyskusji.

 

Myślę że taki mocny kaganiec by się nie utrzymał za długo, system by pękł jak zwykle. Znaczy zależy od punktu widzenia, to co mierzone miarą historyczną jako krótko, dla jednostki żyjącej w danych czasach może być za długo.

 

Stawiam, że w UE to pójdzie w kierunku miękkiej dyktatury centralnej udającej demokrację, będzie funkcjonowało na zasadach 'przywilejów' (które wcześniej były normą) dla ludzi robiących określone rzeczy.   

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spotykają się dwaj sąsiedzi. Jeden zagaduje: Panie sąsiedzie, słyszał pan, że już niedługo w Polsce rządzonej przez PIS będziemy mieli takie państwo opiekuńcze, że nikomu nic nie zabraknie?

- Ja się nie boję, drogi sąsiedzie - odpowiada zagadnięty. - Ja mam raka.

 

Morał  z tego taki. Jeśli wszystkim sterują: Klub Bideberg, Banki Rozrachunków Międzynarodowych, Wielkie Kręgi Finansjery, Rotszyldowie i cholera wie jeszcze kto,  to co taki mały żuczek  jak ja może na to poradzić?  A skoro wpływu nijakiego nie mam, to po jaką cholerę mam się tym emocjonować i przeżywać te wszystkie straszne rzeczy, które mogą mnie spotkać?

Zwłaszcza, że doświadczenie życiowe mnie uczy mnie, że 95% rzeczy, których się obawiam, nigdy się nie wydarza i jeszcze nigdy nie było tak źle, żeby nie mogło być gorzej albo lepiej.  

 

Zatem olewam to i wszystkim życzę tego samego ?

Edytowane przez Tyson
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, Rnext said:

nowa cyberwaluta będzie miała limit niczym BTC

Będzie dostosowana do ilości PKB wytworzonego przez ludzi, i ani jednego grama więcej! Oczywiście, do ilości wyliczonej przez GUS :)

Poważniej, limit czasowy będzie trudniejszy mentalnie do wprowadzenia. Akumulację kapitału i tak załatwi inflacja. Personalne przypisanie natomiast, pozwoli pobierać podatki na niespotykaną skalę, bo szara strefa praktycznie zniknie - i to na początku będzie element decydujący. Także tymi podatkami załatwi się "nieekologiczne" firmy, zamiast kombinować z jakimiś limitami czasowymi. Stara sprawdzona metoda.

Poźniej, dużo później, może limit czasowy zostanie dodany.

3 hours ago, Rnext said:

Ale i tak będzie drugi obieg towarowo-usługowy.

Kwestia skali. Wymienisz pietruszkę na jabłka, ale już przy odbiorze domu poproszą Cię o faktury i dowód opłacenia podatków. Sam zrobiłeś, a podatek od zaoszczędzonych w ten sposób roboczogodzin opłacony?

3 hours ago, Król Jarosław I said:

Nie jest nikim ważnym w światowej układance.

I dlatego pozwolono mu na taki wyskok. Na pewno - nie zrobił tego z własnej inicjatywy, więc - po co? Niepoznane - źródłem niepokoju.

3 hours ago, mac said:

Nie ma tak, że po zmianie wszystko jest negatywne.

Nawet więcej - istnieje szansa, że po zmianie naprawdę będzie w jakiś sposób "lepiej". Zależy, kto to będzie definiował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz wsadzę kij w mrowisko.

 

Napiszcie proszę jakie negatywne konsekwencje takiego zniewolenia społeczeństwa przez prace w kropo, albo dochód gwarantowany będą miały dla zwykłego mieszkańca Sianowa lub Lublinka Mazowieckiego.

Po pracy będzie chodził sobie na piwo, za grubszą politykę się nie będzie brał, jak nakrzyczy na zonę to ja przeprosi, wiec będzie miał średnia ocen społeczna pozwalającą mu na życie przeciętnego mieszkańca.

Obecnie taki przedstawiciel 65% większości w krajach naszego regionu Europy Wschodniej, nie na wcale lepiej. Na niewiele go stać, niewiele potrzebuje, nie interesuje go specjalnie kto i dlaczego wychowuje jego dzieci.

NPŚ zatroszczy się o jego podstawowe potrzeby; zdrowie, edukacje, miskę ryżu może nawet z McDonalda, i telefon z podstawowym internetem.

Obawiam się że nikt specjalnie się nie będzie temu sprzeciwiał, wydaje mi się wręcz, że ustawi się spora kolejka chętnych do takiego raju.

Mylę się?

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minutes ago, Kespert said:

Personalne przypisanie natomiast, pozwoli pobierać podatki na niespotykaną skalę, bo szara strefa praktycznie zniknie - i to na początku będzie element decydujący

Oby natknęli się na "paradoks zbója Gębona" przy tej ilości danych ;) Na razie chyba nawet nie mają wystarczającego zaplecza technicznego, żeby w trybie pilnym wprowadzić jakikolwiek cyfrogulden. Więc póki co pewnie jakieś przejściowe rozwiązanie wejdzie. 

16 minutes ago, Kespert said:

Kwestia skali.

Bezapelacyjnie. Nawet pamiętam zręczność organizacyjno-logistyczną pokolenia moich rodziców, które dopiero przeskalować transakcje na cukrownie czy cementownie "za pół litra" mogło dopiero w okresie transformacji ;) Zawsze trafi się jakaś transformacja.

  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Krugerrand napisał:

Wczoraj gdzieś mi mignęła informacja o tym, że właściciel Ticketmaster - jednego z głównych dostarczycieli biletów na wydarzenia kulturalne - Mark Yovich, rozważa bardzo poważnie i nawet prowadzi już rozmowy z odpowiednimi służbami od zdrowia na temat połączenia szczepionki czy testu z możliwością wejścia na wydarzenia kulturalne. Innymi słowy: jeśli nie jesteś zaszczepiony lub nie okażesz przy wejściu lub odpowiednio przed na daną imprezę ważnego testu na brak zakażenia koronką, to odpadasz. Testy takie mają być robione nie wcześniej niż 3 doby przed wydarzeniem.

W DMC (audycji muzyki tanecznej) nadającej od 1997 roku  2 tygodnie temu również o tym wspominali. Ponieważ branża eventów kuleje  - muszą działać w tym aspekcie. 

 

https://noizz.pl/lifestyle/ticketmaster-bez-testow-na-koronawirusa-nie-wejdziesz-na-koncert/ghdre7r

 

Cytat

"Jeśli chcemy myśleć o powrocie do udziału w koncertach czy innych wydarzeniach sportowych, rozwój technologii, które zagwarantują szybkie testy na obecność koronawirusa, jest niezbędna", tłumaczy Marianne Herman, której firma reBUILD20 zajmuje się udzielaniem pomocy firmom w opracowywaniu nowych rozwiązań mających na celu walkę z wirusem. "Ticketmaster jest jednym z największych dystrybutorów biletów na świecie, więc można założyć, że inne firmy będą decydowały się na wprowadzanie podobnych rozwiązań".

 

Edytowane przez Perun82
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Kespert napisał:

?

I dlatego pozwolono mu na taki wyskok. Na pewno - nie zrobił tego z własnej inicjatywy, więc - po co? Niepoznane - źródłem niepokoju.

 

Zabieg wizerunkowy.

 

"Ja jestem ten dobry co nie chciał a że moje zdanie się nie liczy to mniejsza"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://businessinsider.com.pl/firmy/system-informacji-finansowej-co-to-jest/e0mwwye

 

Cytat

Jak podaje KPRM w wykazie prac legislacyjnych i programowych rządu, celem projektowanego aktu prawnego jest utworzenie Systemu Informacji Finansowej (SInF). Ma on służyć gromadzeniu, przetwarzaniu i udostępnianiu informacji o otwartych i zamkniętych rachunkach oraz o umowach o udostępnieniu skrytek sejfowych. Wskazane rachunki obejmują rachunki bankowe, rachunki w SKOK, rachunki płatnicze w innych podmiotach, rachunki papierów wartościowych, rachunki zbiorcze wraz z rachunkami pieniężnymi służącymi do ich obsługi.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem czeka nas jeszcze prywatyzacja i przejęcie przez korporacje uczelni wyższych, służby zdrowia a nawet nieruchomości !!! wszystko płatne, tak że przyszłe roczniki będą miały problem nawet z edukacją, nie będzie ich stać na nic. Czyli ziści się plan hitlera by polacy umieli liczyć do 100.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Komórki na abonament już są, auta w najem też. Jak będą autonomiczne auta to będą użytkowane przez ludzi i podobno jedno takie współdzielone może zastąpić 6-8 samochodów prywatnych. Już dzisiaj 90% klientów nie patrzy na cenę auta tylko na to ile będzie wynosić rata miesięczna.

 

Sprzedaż filmów na DVD? Dzisiaj jest netflix. W zasadzie spora część elementów już jest. Całkowicie własności prywatnej nie zniosą, politycy mieli by się z majątku wywłaszczyć? Raczej widzę galopujące ceny mieszkań do takiego poziomu że w grę wynajem wchodzi. 

 

Plus podatek katastralny. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

71 lat po opublikowaniu książki...

big-brother-is-watching-poster-1984-nine

 

 

5 godzin temu, wrotycz napisał:

 

Jak ktoś dobrze napisał pod tym filmikiem - witamy w piekle. A pamiętam jeszcze jak czytałem 1984 i Nowy Wspaniały Świat Huxleya i myślałem, że to takie fajne bajeczki science-fiction.

Edytowane przez niemlodyjoda
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, niemlodyjoda napisał:

Jak ktoś dobrze napisał pod tym filmikiem - witamy w piekle. A pamiętam jeszcze jak czytałem 1984 i Nowy Wspaniały Świat Huxleya i myślałem, że to takie fajne bajeczki science-fiction.

IoxRs3LWSziyJ-Qxwz7iMwrqx8ESRRjl8zgwWugl 41019-cylinder_van_troffa.jpg

 

O swoich autorach również pamiętajmy - równie dobre jak nie lepsze i trafniejsze wizje. 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 hours ago, Mosze Red said:

@absolutarianin ale nie każdego będzie cieszyć taki quasi pustelniczy tryb życia, nawet śmiem twierdzić, że niewielką część społeczeństwa.

 

Ponadto mogą z takich pustelników zrobić propagandowo "pasożyty społeczne" kłania się PRL i po kilku latach indoktrynacji, nie będziesz się niczym cieszył bo okoliczni mieszkańcy będą do ciebie negatywnie nastawieni, podatków nie płacisz, w korpo nie robisz itd..

 

No i jak w takim trybie pustelniczym, założyłbyś rodzinę, panie zazwyczaj nie garną się do takich warunków życia i outsiderów, one mają wdrukowane "podążaj za stadem, stado być dobre". 

 

Żeby nie było, że ja przewiduję takie mroczne scenariusze, tylko sobie teoretyzuję w tej naszej dyskusji.

 

Jeżeli już teoretyzujemy, to moja sekta naucza o prawie życia bujającego się sinusoidalnie wedle wahadła oraz prawie akcji. Te dwie koncepcje dopełniają się wzajemnie, a najważniejszy wniosek z nich płynący jest taki, że: 

 

Kto chce mieć lepiej - będzie miał gorzej, a kto zmierza do tego, by mieć gorzej - będzie miał lepiej.

 

Jest to głębokie duchowe prawo, któremu podlegamy wszyscy, niezależnie, czy chcą być pustelnikami, czy nie. Mówił o tym również Jezus (nie skarbcie sobie skarbów na ziemi, kto chce zachować swoje życie - straci je...) . A zatem inni też zostaną pustelnikami, albo menelami tylko NIE NA WŁASNE ŻYCZENIE.

 

Lepiej jest dobrze skoczyć, niż krzywo upaść.

 

A zatem w ostatecznym rozrachunku ja i tak będę miał coś więcej niż niebo, ptaki i gitarę, na przykład samochód i motocykl, nawet jeżeli nie będzie mój, to będę mógł go używać, czy dom, bo zostawi mi go Niemiec i ludzi, którzy do mnie i tak bezradni przyjdą, a ktoś inny będzie miał połowę z tego, co próbował zabezpieczyć, bo drugą mu zeżre kryzys.  Wynika to z tego, że ja zrobiłem to dobrowolnie, na lepszej fazie, niż ktoś, kto zrobił to przymusowo w niekorzystnym momencie. Oddałem wielki, zimny dom nad Bałtykiem i teraz mam mały w ciepłym kraju i nie muszę się martwić o opał - to przykład. Tłumaczyłem działanie tych praw na tych filmach:

 

 

 

 

A także wielu innych 'dyktatura al dente', 'praktyczny poradnik używania mocy' (jak ujść negatywnym skutkom wydarzeń poprzez prawo polaryzacji) i ostatnim o nieprzyjaźnieniu się z klientami (byciu niepotrzebującym).

 

I teraz popatrz, jeden z najważniejszych moich filmów, kończących całą długą serię o męskim rozwoju 203 odsłony (!) podczas gdy film o zarabianiu w Niemczech 6 tysięcy. O czym to świadczy? Ludzie nie szukają wiedzy, tylko poklepania po plecach. Chcą dróg na skróty, jak oszukać rzeczywistość. Praw życia nie da się oszukać.   

 

Wielu braci aż kipi tutaj tendencjami i pragnieniami do akumulacji dóbr, bogactwa, kobiet i nie oddawania tego, co mają, trzymania za wszelką cenę przy sobie, w zębach, a to zupełnie nie tak, to doprowadzi ich do klęski, nie tylko życiowej, ale nawet zwykłej, inwestycyjnej. Przywiązanie do dóbr materialnych jest zabójcą sprawnego inwestowania. Rzeczy się od siebie 'odsuwa', by nie być na ich fali opadającej. Powinni dawać sobie nawzajem, wedle potrzeb. Nie mylić z rozproszeniem. Błędnie myślą, że ktoś im wtedy zabierze np. ja. A ja mam mnóstwo ludzi tutaj, którzy mają od nich dużo więcej i którzy mi oddają, bo są starzy i już te prawa zrozumieli, więc i tak mam więcej niż potrafię oporządzić. Dlatego ci bracia są poblokowani i nie mogą ruszyć z miejsca, bo im tego nikt nie wytłumaczył, a jak wytłumaczył, to nie uwierzyli, bo mają wgrany program 'sekta, trzeba spierdalać, bo nas okradną', który zaszczepiła w nich nota bene religia, by nie robić sobie konkurencji.

 

 

Edytowane przez absolutarianin
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 hours ago, wrotycz said:

8 predictions for the world in 2030

Właśnie ten filmik miałem na myśli. W filmiku odnośnie tego, jest tylko teza, że nie będzie niczego, tylko wynajem i przesyłanie tego przez drony. Nie ma natomiast mowy o tym, co będą robić z obecnie instniejącą własnością (np.: mieszkaniami, ziemią, kapitałem ludzi etc.) Wiadomo, że w dłuższej perspektywie chodzi o wyeliminowanie własności jednostki, a jak chcesz wynająć, to musisz być częścią systemu, czyli być posłusznym. Ja zastanawiam się, o co konkretnie im chodzi i jak będą to egzekwować. I jakie są aternatywy, bo w takim systemie nie chciałbym żyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.