Skocz do zawartości

Wieczne narzekanie młodych chłopaków - "chady, samce-beta, incele" i inne...


Siłacz

Rekomendowane odpowiedzi

43 minuty temu, Siłacz napisał:

hehe, jasne, jasne. GÓWNO prawda. 

 

O WARTOŚCI FACETA DECYDUJE SAM FACET. Jak o jego wartości jednak decydują inne osoby (a zwłaszcza kobiety), to jest chłoptaś, a nie facet.

Już udowodniłem, że jest odwrotnie.

 

Co daje powodzenie wśród kobiet - wygląd... no i kasa.

Jeśli masz duże powodzenie wśród kobiet to znaczy, że jesteś wartościowy [genetycznie]. Kasę pomijam bo dla kasy to nawet facet by się z facetem związał.

 

Tera kto jest bardziej wartościowy - chad który rucha codziennie (bo kobiety same zagadują) czy jakiś flep no powiedzmy ja - ostatnio ruchałem 9ms temu a o i jeszcze zapłaciłem za to xD.

 

40 minut temu, Libertyn napisał:

on szuka atencji

Nie wiem o co Ci chodzi kolego. Jakbyś doświadczył takiej tragedii jak ja to byś tak nie pisał.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Analconda napisał:

Nie wiem o co Ci chodzi kolego. Jakbyś doświadczył takiej tragedii jak ja to byś tak nie pisał.

A jaką ty tragedie doświadczyłeś? 
Jesteś jak baba z kompleksami, pierdoląca ciągle ze jest gruba i z racji na to ze jest gruba to jest przegrana, a jak jej mówią ze nie jest gruba albo by zrobiła to czy tamto by przestać być gruba to twierdzi ze to na nic bo i tak jest gruba.

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Analconda dziękuję serdecznie za próbę dyskusji, ale faktycznie - chłopaki wyżej mają rację, szkoda nerwów i czasu. Proszę nie oznaczaj mnie więcej. Powodzenia w życiu. 

 

Dla świętego spokoju, żeby nie irytować się już więcej takim brakiem szacunku do innych Braci z Twojej strony będziesz pierwszą osobą w moim życiu, którą gdziekolwiek zablokuję.

Mimo wszystko - życzę szczerze powodzenia i tego, żebyś wydoroślał i zmężniał - mam nadzieję, że kiedyś się Tobie uda. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Turop napisał:

Niby tak, ale gdzie ten rozwój doprowadził wielu z nas? Czy realnie jest ktoś w stanie napisać, że dzięki rozwojowi coś zmienił? Z pracą jest łatwiej, sprzedajesz swój czas, masz pieniądze, widzisz, że zarabiasz, z rozwojem nie ma końca, może Ci, którzy nie ulegli pułapce samorozwoju , mają mniej, a są szczęśliwsi, ja nie widzę końca mojego "rozwoju", czytam takie ilości książek, ćwiczę tak dużo, a jakoś nie czuję się szczęśliwszy od ziomka z pracy, który w czasie wolnym gra sobie na konsoli i zwiedza świat. 

Mi tam "rozwój" pomaga zrozumieć mechanizmy tego świata, zdobywać narzędzia do tego, czego pragnę, uniewrażliwić się na manipulację i sam je stosować. Tak, manipuluję, coraz bardziej świadomie i nie mam problemu się tutaj do tego przyznać. Dlaczego się TUTAJ przyznaję? Bo nie mam tutaj nic do ugrania. ;) 

Jestem ciekawy świata, przez co ten "rozwój", zdobywanie nowej wiedzy, wystawianie się na sytuacje, w których mogę się sprawdzić, bo nie jestem pewien jaki będzie tego finał, sprawia mi satysfakcję i przez to czuję, że żyje. 

Co z tego, że sobie ktoś czyta "mundre" książki, skoro ich nie rozumie, lub nie jest ciekawy tego, co w nich zawarte. Po prostu czyta, czy tam ogląda różne materiały, żeby usprawiedliwić się, lub w jakiś sposób się pocieszyć, że nie stoi w miejscu. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, Turop napisał:

Niby tak, ale gdzie ten rozwój doprowadził wielu z nas? Czy realnie jest ktoś w stanie napisać, że dzięki rozwojowi coś zmienił? Z pracą jest łatwiej, sprzedajesz swój czas, masz pieniądze, widzisz, że zarabiasz, z rozwojem nie ma końca, może Ci, którzy nie ulegli pułapce samorozwoju , mają mniej, a są szczęśliwsi, ja nie widzę końca mojego "rozwoju", czytam takie ilości książek, ćwiczę tak dużo, a jakoś nie czuję się szczęśliwszy od ziomka z pracy, który w czasie wolnym gra sobie na konsoli i zwiedza świat. 

 

 

 

 

 

Trafnie bardzo. Też często mnie to nurtuje czy nie pierdolnąć tych mądrości i zacząć jak robot jebać nadgodziny, chociaz hajs jest. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Analconda nic do ciebie nie mam chłopie, ale z takim myśleniem nic nie zmienisz ;) Taka prośba ode mnie, że jeśli rzeczywiście twoje życie to taka "tragedia", to nie pisz o tym publicznie, bo jeszcze nie daj Boże ,jakiś chłopak z problemami w to uwierzy i zdemotywuje się do rozwoju. To forum jest wsparciem dla chcących działać ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam jak zaraz po liceum mój kolega chad pokazał mi tindera. Widziałem z iloma laskami tam pisze i jak łatwo umawia się na spotkania. Wtedy myślałem, że rwanie lasek jest banalnie proste i co weekend można być ustawionym z inną.

 

Jak sam założyłem konto, to byłem przekonany, że aplikacja się zepsuła, czy coś bo zero par.

 

Pogarda do narzekania i nic nie robienia to jedno, ale trzeba mieć świadomość jak skrajnie różny jest próg wejścia zależnie od SMV.

 

Ktoś powie, że tinder to żaden wyznacznik i mając mało par na portalu można być królem w realu, jeśli jesteś ogarnięty to chady się chowają. Otóż niejednokrotnie próbowałem odbić laskę z którą mój przystojny kolega się umówił, bo on już bełkotał po pijaku i robił z siebie mega kretyna, oczywiście nigdy mi się nie udało, a jedyna co dostawałem w zamian to agresja, że przeszkadzam w rwaniu chada.

 

I nie, nie uważam się za przegrywa i też mi się zdarza odrzucać zaloty nieatrakcyjnych kobiet, ale faktom zaprzeczać nie można.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SławomirP - moim zdaniem, bycie szczęśliwym, spełnionym, spójnym facetem to nie jest podrywanie tinderówek, bo powiedz mi - co to za osiągnięcie zaciągnąć do łóżka ładniejszą, czy brzydszą małolatę? Dla mnie żadne, dla większości na forum też jest to nic specjalnego, a niektórzy jednak robią z tego główny cel życia. 

Dla mnie to zabawa raz na jakiś czas, dla innych jakby PRZYMUS i jedyny SENS ŻYCIA - o to mi chodzi, nie ma co sprowadzać wszystkiego do seksu, bo to nie jest najlepsze co mężczyzna może osiągnąć w życiu.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reaguję na to z pewnym zrozumieniem, bo ci ludzie, którzy tak namiętnie używają takiego nazewnictwa są najczęściej na początku gryzienia pigułki, więc miota nimi frustracja i chęć nazywania wszystkiego dookoła.

Po pewnym czasie następuje adaptacja i - albo pójście w wycofanie, albo praca nad sobą i życiem swoim życiem (i branie co po kolei przynosi, w tym też kobiety).

 

Fakt, fakt robi się teraz moda na używanie tych słów, ale poniekąd słusznie, bo rynek wygląda jak wygląda i ludzie są coraz bardziej tego świadomi.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Libertyn napisał:

A jaką ty tragedie doświadczyłeś? 

Brak relacji DM przez całe życie prawie.

Porównaj mnie teraz do Chada który bolcuje odkąd może legalnie bo od przedszkola koleżanki chcą się z nim przyjaźnić.

To ja od przedszkola do końca szkoły miałem ze 3 koleżanki może, musiałbym się zastanowić.

 

24 minuty temu, Squarex2321 napisał:

Nie chcę być zgryźliwy i wredny, ale ja się wypowiem, bo jestem przegrywem genetycznym i incelem. Moim zdaniem chad, bananowy oskarek, normik czy inny co ma lepiej od przegrywa nie zrozumie przegrywa. To tak jakby najedzony(chad, bananowy oskarek, normik) gadał z głodnym (przegrywem i incelem).

Taka prawda - gość który od dziecka ma pełno koleżanek, potem ONS mówi "wystarczy zagadać" XD. Mnie to śmieszy. Przecież jak ja zagadam to albo dostanę w pysk, albo mnie opluje/obrazi albo będę miał problemy za "molestowanie".

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam gościa co wygląda jak wynaturzenie ale przy mojej psychice tak się wziął w garść i zaczął o siebie dbać że i przestał się przejmować wszystkim ze zaczął ruchac panienki takie że wam by siurki w dupę same wskoczyły. Męskość znacie takie jeszcze pojęcie? To coś takiego że pomimo wszystko masz godność i honor że nie pierdolisz się z życiem bo ono się z tobą nie zamierza. Skała rozumiecie? Ja sam na kacu obsrany w dresach wychodząc wyrzucić śmieci potrafiłem wyrwać laske. 

Edytowane przez Optimus Prime
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Siłacz Takie tam bawienie się w dysfemizmy. 

 

To nie jest seks z fajną laską, to jest zaciągnięcie pijanej dupodajki do łóżka.

 

To nie jest dobra laska, to tinderówka.

 

To nie jest życie w bogactwie, to pogoń za pieniędzmi.

 

Zawsze można wszystko przedstawić tak, żeby było do dupy, albo głupim się przykro nie robiło.

 

11 minut temu, Siłacz napisał:

Dla mnie to zabawa raz na jakiś czas, dla innych jakby PRZYMUS i jedyny SENS ŻYCIA

Ludzie po wyzwoleniu obozu umierali z przejedzenia.

 

Mózg goni za tym czego nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Optimus Prime napisał:

Znam gościa co wygląda jak wynaturzenie

 

Tak, a świstak siedzi i zawija w te sreberka. xD

 

4 minuty temu, Optimus Prime napisał:

ze zaczął ruchac panienki takie

 

Takie 3/10. iks De. 

Edytowane przez Pankoneser
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Siłacz napisał:

bo powiedz mi - co to za osiągnięcie zaciągnąć do łóżka ładniejszą, czy brzydszą małolatę? Dla mnie żadne, dla większości na forum też jest to nic specjalnego, a niektórzy jednak robią z tego główny cel życia

Dla jednych osiągnięcie, a dla innych nie. Wszystko jest względne. Prawo podaży i popytu. 

 

Nie masz racji autorze tematu. Być może doświadczenie uczy, że przegrw nic nie robi tylko narzeka, ale nie w każdym przypadku to prawda. 

 

Zakładasz, że każdy w życiu osiąga swoje maksimum? Jak je zmierzyć? Przecież to oczywista nieprawda. Świat nie jest zdeterminowany w ten sposób. 

 

Poza tym mężczyzna zobowiązany jest do poszukiwania prawdy, a nie dopierdolenia głupot, że z każdego gówna da się wyjść. Jeden wyjdzie, a drugi nie i ten stan rzeczy jest czymś spowodowany. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do osiągania maksimum....

 

Możecie I celować w księżyc kumacie? Chociaż nawet i gdy w niego nie traficie to i tak pozostaniecie pośród gwiazd ;)

 

Ten co nie wyszedł z gówna to no cóż.... Kiedyś ktoś nie dał rady i go drapieżnik zjadł. Najsilniejszy go pokonał a ten sprytny spierdolił przed nim ;) jak chcecie być ofiarą wasza sprawa w sumie. 

Edytowane przez Optimus Prime
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marudza bo są jebanymi rozpieszczonymi gówniakami ze zbyt dużą ilością wolnego czasu. 

 

Czytam wpisy tych wykopowych dzieci i uważam, że powinni dostać kilka mocnych kopow od życia. 

 

Maja dostęp do neta, mają prąd w domu, mają często pełna lodówkę i kasę na jedzenie a wolę wymyślać sobie problemy. 

 

Szczac im na ryje.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Mroczek napisał:

Marudza bo są jebanymi rozpieszczonymi gówniakami ze zbyt dużą ilością wolnego czasu. 

 

Czytam wpisy tych wykopowych dzieci i uważam, że powinni dostać kilka mocnych kopow od życia. 

 

Maja dostęp do neta, mają prąd w domu, mają często pełna lodówkę i kasę na jedzenie a wolę wymyślać sobie problemy. 

 

Szczac im na ryje.

Ja bym wysadził w innym kraju i mają przeżyć. Taki Fazowski wpieprzał Resztki z maca czy gdzieś dorabiał bo był bez siana w Ameryce płd i przeżył.  Tych tutaj też by mogli albo przeżyją albo giną. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Siłacz napisał:

Jak Wy Bracia na to reagujecie?

" Weź się do roboty kurwa" tak im zawsze mówię.

 

Cytat

 

Weźcie się za robotę i rozwój jeden z drugim - na lepsze Wam to wyjdzie.

O właśnie xD

 

A tak w ogóle to ich zlewam.

 

Wkurwiają mnie ekstremalnie desperackim poziomem ciśnienia na babę.

 

W dodatku w tej grupie jest najwięcej pedałów uczących kobiety, że mężczyzna to gówno.

 

ZLEWAM.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jeśli to ten sam gość to mega lepiej i zmiana na plus a cipki by się znalazły. Uwierzcie ze jest takie coś jak energía. Jeśli masz zajebistą energetycznosć w sobie to każdy to czuje i chce być przy tobie. Oprócz wyglądu jest takie coś jak odporność na choroby i żywotność takie niesporczaki przeżywają nawet w przestrzeni kosmicznej a jak wyglądają. Myślicie ze laski szukają genów tylko dla wyglądu? ? ? Jest takie coś jak to co pisałem wyżej odporność potomstwa oraz większy potencjał na inteligencję. To kobiety podświadomie też pragną aby dać potomstu  łysawy bebzol też potrafi ruchac jak z pornusa. Także..... Dalej skamlec mi tam. 

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Analconda napisał:

Brak relacji DM przez całe życie prawie.

Porównaj mnie teraz do Chada który bolcuje odkąd może legalnie bo od przedszkola koleżanki chcą się z nim przyjaźnić.

To ja od przedszkola do końca szkoły miałem ze 3 koleżanki może, musiałbym się zastanowić.

Ojej, biedny analek. A co ty niby zrobiłeś by mieć ich zainteresowanie?  Co ty sobą reprezentujesz? 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znowu ktoś pitoli jakieś bzdury. Większość blackpillerów nie narzeka, tylko siedzi cicho. Tylko część z nich jest aktywna np. na wykopie, czy na braciasamcy. Blackpill nie twierdzi, że tylko chady ruchają i nigdy tak nie twierdził. Podobnie blackpillersi nie krzyczą, że przegrali przez brak odpowiedniej szczęki. Człowiek bystry potrafi się wczuć w drugą osobę. Jak koleś ma 1.90 m i dobrą genetykę i zacznie pierdzielić o łatwym życiu, to jest to zabawne i nic więcej.

 

Na przegryw składają się 3 rzeczy:

 

1.Brak pracy lub gówniana praca.

2.Słabe zdrowie i choroby.

3.Brak znajomych.

 

Te 3 rzeczy są w dużej mierze zależne od genów.

 

Blackpill to podejście zdroworozsądkowe, blackpill mówi to: Nie wszystko da się osiągnąć ciężko pracując, genów się nie przeskoczy i tyle. Blackpill nie każe się nad sobą użalać.

Oczywistym jest, że ludzie o najgorszej genetyce mogą tyle co nic i pitolenie PUASA tego nie zmieni. Jak ktoś woli wierzyć, że wystarczy, że będzie żarł Monte, a będzie w życiu kim chce, to cóż, pozostaje się uśmiechnąć.

Blackpill można zdefiniować przez analogię: Jak twoja inteligencja jest poniżej przeciętnej, to nie zostaniesz profesorem fizyki kwantowej, jak masz 1.50 m to nie zostaniesz mistrzem świata w boksie w wadze ciężkiej itp.  Oczywiście jakiś PUAS najchętniej by wmawiał ludziom, że wystarczy, że będą pracować i świat padnie na kolana. Jest to nonsens. Kuriozum to sytuacja, gdy gość z 1.90 m, który jest przystojny wmawia facetom o dużo niższym SMV, że wystarczy, że będą pewni siebie. Taki gość albo jest debilem, albo żyje w świecie urojeń.

 

Blackpill - Redpill - BraciaSamcy.pl

 

 

Geneza i odbiór społeczny Blackpill - Redpill - BraciaSamcy.pl

 

 

 

 

 

Edytowane przez DuchAnalityk
  • Like 6
  • Dzięki 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam ziomka z którym jak idziemy pobalowac, to reszta staje się niewidzialna xd troszkę irytujące bo wiem, że chłop jest można powiedzieć "pizdą" Ale liczy się w bardzo dużej mierze wygląd i praktycznie każdą imprezę wygrywa xd On może się nawet nie odzywać A i tak panie mają maślane oczka  :D

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.