Skocz do zawartości

Wieczne narzekanie młodych chłopaków - "chady, samce-beta, incele" i inne...


Siłacz

Rekomendowane odpowiedzi

19 godzin temu, Wincenty napisał:

Niby tak, ale gdzie ten rozwój doprowadził wielu z nas? Czy realnie jest ktoś w stanie napisać, że dzięki rozwojowi coś zmienił? Z pracą jest łatwiej, sprzedajesz swój czas, masz pieniądze, widzisz, że zarabiasz, z rozwojem nie ma końca, może Ci, którzy nie ulegli pułapce samorozwoju , mają mniej, a są szczęśliwsi, ja nie widzę końca mojego "rozwoju", czytam takie ilości książek, ćwiczę tak dużo,

 

19 godzin temu, Wincenty napisał:

Trafnie bardzo. Też często mnie to nurtuje czy nie pierdolnąć tych mądrości i zacząć jak robot jebać nadgodziny, chociaz hajs jest. 

Wchłanianie książek tylko po to aby je wchłaniać mija się z celem, ale po to żeby być oczytanym, umieć porozmawiać o literaturze już może być celem.

Życie warto umieć przeżyć. Obierać sobie cele do realizacji te które nas interesują i mieć satysfakcję z ich realizacji.

Najpierw trzeba zadać pytanie co konkretnego chcę zmienić w swoim życiu, a potem obmyślać plan jak to zrealizować.

Jeżeli kolega z pracy za cel ubrał sobie zwiedzanie świata i to robi to znaczy, że coś w swoim życiu zmienił, czy na lepsze? Nie dla każdego ten sam cel będzie wyznacznikiem pozytywnych zmian.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Samename napisał:

Narzekanie jest dla panienek.

Życie nie jest sprawiedliwe, weź to co dostałeś i spróbuj coś z tym zrobić.

Jak nie wyjdzie, trudno.

Nie ma co się denerwować. Jak ktoś chce to niech tak żyję, ale większość z nas wie, że samo gadanie o problemach nic nie zmieni.

Większość inceli próbowała mnóstwo rzeczy i im się nie udało, i "żyją" dalej, większość inceli nie narzeka w internecie. Podobnie większość blackpillersów również nie narzeka.

 

 

Powtórzę po raz kolejny:

 

 

14.Cherry picking

 

Technika manipulacyjna działająca na zasadzie zanegowania tezy poprzez podanie wyjątku. Zakłada, że jeśli w jednym na milion przypadków istnieje odchylenie od trendu, to trend jest fałszywy i należy go ignorować. Bluepillowcy często znajdują jakiś przykład, który nie jest zgodny z przewidywaniami redpill i ignorują to, że przewidywania redpill sprawdzają się w każdym innym przypadku.

Edytowane przez DuchAnalityk
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Siłacz, @Libertyn z Analkondą nie warto wdawać się w dyskusje.

On ma tu poparcie szefostwa i moderacji i może wypisywać to co wypisuje.

Być może ma za zadanie co pewien czas pisać "słowa kluczowe" dla wyszukiwarki aby forum wyświetlało się wyżej w wynikach.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 hours ago, Squarex2321 said:

Jakbyś był przegrywem takim prawdziwym to sam byś narzekał.

Możliwe, nie neguję. Mam dobre życie i na pewno nie zrozumiem każdej sytuacji. Są ludzie, którzy mają lepiej i tacy, którzy mają gorzej. Natomiast wiem, że każdy człowiek ma wybór. Sprzyjające okoliczności to jedno, dostrzeganie możliwości to drugie.

 

Ujmę to inaczej:

Nie narzekaj, że masz gorsze pionki niż inni. Graj z tym co masz. Dopóki grasz, partia się nie zakończyła.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Zbychu napisał:

Piękne kwieciste słowa wsparcia dla męża od jego ukochanej myszki. Kochana, wspierająca, troskliwa kobieta. 

Trochę na własne życzenie. Bohater się ówcześnie zapuścił, nie był na rynku zbyt atrakcyjnym towarem, to (głupia i prosta, prymitywna - fakt) baba poczuła, że może po nim jeżdzić jak po burej suce. 

Za to morał jest ciekawy - podobnież koleś złapał dobrą formę od tego czasu. Za czas jakiś babsko zapewne wyleci z hukiem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
W dniu 24.11.2020 o 13:45, Siłacz napisał:

"Nie mam kwadratowej szczęki, nie jestem chadem, to nie mam szans w życiu, jestem przegrywem, beciakiem, mam złe geny, to wszystko przez to, że rodzice przekazali mi wadliwe geny, Julki chcą tylko chadów, a na mnie nikt nawet nie splunie, co te polki odwalają, oglądają się tylko za chadami..."

Na mnie a raczej pod moim adresem dwóch chyba takich zgodnie i prawie równocześnie splunęło latem przechodząc  drugą stroną ulicy. Młodych, może 19-23 lata. Na mnie czyli gościa w wieku 50 lat , niewątpliwie przede wszystkim z powodu mojej sylwetki, no umięśnionej i z żyłami na rękach i beztłuszczowej nawet na brzuchu. Pewnie myśleli że mam genetycznie jakiś zajebiście wysoki testosteron i mięśnie rosną / utrzymują się także w tym wieku, bez żadnych ćwiczeń. Lenie śmierdzące, kretyni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.