Skocz do zawartości

Dziwna sprawa ze zdjęciami


Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Chciałem zapytać czy znacie jakąś pannę która w dzisiejszych czasach nie ma żadnego zdjęcia w portalach, ba nawet nie daje sobie zrobić fotki ot tak. Sprawa tyczy się tej "wygadanej" o której już niegdyś pisałem. Niedawno z jej ust padła propozycja " czegoś więcej". Tym czasem możecie się śmiać ale nie posiadam żadnego jej zdjęcia. Na FB ma puste konto. Gdy ja " oficjalnie " chce jej zrobić zdjęcie nigdy się na to nie zgadza. Dla mnie to conajmniej dziwne bo brzydka nie jest. Ale też nie chce jej robić zdjęć z ukrycia czy prosić aby wysłała sama skoro już kilka razy odmówiła. Zastanawiam się czy to czymś nie śmierdzi bo no pierwszy raz z czymś takim się spotykam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie spotkałem się jeszcze z czymś takim.

 

Może jest córką jakiegoś gangstera, albo jest w mafii? Haha :D

A może produkuje polaka gdzieś w piwnicy, nie ma dowodu, nie istnieje w systemie i jest ukrytym chemikiem? :D

 

Dziwne, zapewne inni bracia wysnują Ci tutaj inne, lepsze teorie niż moja. Nic mi nie przychodzi ciekawszego do głowy :D

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najprawdopodobniej panna nie jest jeszcze pewna czy akurat z tobą chce się wiązać i stąd niechęć do afiszowania się gdziekolwiek,

być może z góry założyła, że jesteś opcją przejściową z braku laku i nie chce sobie blokować możliwości poznania kogoś innego,

a tego czy gdzie indziej nie ma żadnych zdjęć, to przecież nie wiesz, bo niby skąd, powiedziała ci że nie ma? 

 

Z mojego doświadczenia wynika, że miganie się laski od umieszczania swoich zdjęć w sieci ma właściwie zawsze te same powody, 

którymi jest albo obawa przed wypadnięciem z obiegu, albo obawa przed reakcją jakiegoś eks, o którym skrycie cały czas myśli. 

Cała reszta gównopowodów, to zazwyczaj cienka ściema dla uspokojenia naiwnego jełopa z którym aktualnie ona niby sobie jest

pilnując uważnie i sprawdzając od czasu do czasu czy drzwi z napisem "wyjście ewakuacyjne" są cały czas otwarte.

 

Edytowane przez marcopolozelmer
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poznałem 2 takie kobiety w swojim życiu, jedna studentka rok temu się poznaliśmy piękna dziewczyna wszystko mi u niej grało mimo że miała chłopaka, widziałem jak sama zaczepia wszystkich wokół okazało się że jest nimfonanką. 

2 poznałem też w szkole ale to w zawodówce dziewczyna typowo aspołeczna zamknięta w sobie na amen, chociaż gdy prowadziłem rozmowę w miarę się otwierała, też nie była jakaś najgorsza ale no do związku odradzałbym. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, marcopolozelmer napisał:

tego czy gdzie indziej nie ma żadnych zdjęć, to przecież nie wiesz, bo niby skąd, powiedziała ci że nie ma? 

Na FB nie ma bo ma mnie w znajomych. Aczkolwiek zgadzam się, że wygląda to tak jak piszesz jakby się bała że przypadkiem ja wrzuce jej zdjęcie czy też wspólne i nie daj Bóg ją oznaczę, że znajomi zobaczą. Instagramów i innych tego typu nie ma bo nie ten typ człowieka. Co do afiszowania to zaprasza mnie do wszystkich znajomych. Więc jako tako nie ukrywa przed światem, że się spotykamy.

 

39 minut temu, Chadernest napisał:

dziewczyna typowo aspołeczna zamknięta w sobie na amen, chociaż gdy prowadziłem rozmowę w miarę się otwierała, też nie była jakaś najgorsza ale no do związku odradzałbym. 

Jest raczej odwrotnie. Mega towarzyska nie ma problemu z nawiązywaniem znajomości. Brak swoich zdjęć na FB tłumaczy tym , że była kiedyś barmanką i niby sporo kolesi ją znajdywało po zdjęciu i wysyłało zaproszenia do znajonych itp itd.

Edytowane przez ManBehindTheSun
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam jedną taką dziewczynę, chodziła ze mną do gimnazjum, 7,5/10. Jest ze swoim chłopakiem od 15 lat, a nie ma nawet 30. Nie wzięła z nim ślubu, nawet nie są zaręczeni. Była kierowniczką w sklepie z butami, obecnie pracuje w salonie samochodowym. Nie ma instagrama, nie ma nawet fejsa. Do tej pory tego nie pojmuje.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, ManBehindTheSun napisał:

była kiedyś barmanką i niby sporo kolesi ją znajdywało po zdjęciu i wysyłało zaproszenia do znajonych itp itd.

Ach tak? No to spróbuj kogoś znaleźć na FB po zdjęciu, powodzenia. Poza tym nie ma obowiązku akceptowania niechcianych zaproszeń,

a nawet gdyby był, to co w tym złego że ktoś ma kogoś w znajomych, zwłaszcza wykonując taką a nie inną pracę np. barmana?

Typowe uniki na zejście z tematu, najpewniej zmyślone, a oprócz profilu o którym wiesz, miała pewnie trzy inne, o których się nie dowiesz.

No weź to na logikę i zastanów się przez chwilę. 

 

Godzinę temu, ManBehindTheSun napisał:

zgadzam się, że wygląda to tak jak piszesz jakby się bała że przypadkiem ja wrzuce jej zdjęcie czy też wspólne i nie daj Bóg ją oznaczę, że znajomi zobaczą.

No tak to wygląda, bo tym właśnie jest. Ktoś coś zobaczy, ktoś komuś powie, a po co to potrzebne jest jak dobrze jest jak jest.

 

Godzinę temu, ManBehindTheSun napisał:

Instagramów i innych tego typu nie ma bo nie ten typ człowieka.

He he, serio? A to dopiero? Jak się domyślam nie ma również mglistego pojęcia co to tinder albo badoo ?

A jeśli przez przypadek znajdziesz tam jej profil, to będzie standardowa śpiewka, że ktoś się pod nią podszywa ?

 

Godzinę temu, ManBehindTheSun napisał:

Co do afiszowania to zaprasza mnie do wszystkich znajomych. Więc jako tako nie ukrywa przed światem, że się spotykamy.

No no, jasne jasne, ale zdjęcia razem nie, bo?

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, marcopolozelmer napisał:

z góry założyła, że jesteś opcją przejściową z braku laku i nie chce sobie blokować możliwości poznania kogoś innego

i

3 godziny temu, marcopolozelmer napisał:

sprawdzając od czasu do czasu czy drzwi z napisem "wyjście ewakuacyjne" są cały czas otwarte.

Autorze, twoje rozterki już zostały wyjaśnione.

 

Jak pozna ,,tego” gościa to będzie napierdalać z nim foty/oznaczać/pisać jakie to wielkie love jest.

 

A ty? Ty zostaniesz poinformowany przez SMS że to już nie ma sensu(znaczy masz wypierdalać). I śladu po tobie nie zostanie.
 

*Niestety z autopsji jest mi to znane.

Edytowane przez BlacKnight
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, de braun napisał:

A mnie ciekawi po co chcesz jej robić zdjęcia? Do czego ci one potrzebne?

A mnie bardziej ciekawi dlaczego ona dostaje paraliżu na samo hasło "zdjęcie".

W sensie ja wiem dlaczego, tylko jestem ciekaw jak ona to tłumaczy, że nie, bo gdyż ponieważ albowiem...

Z reguły taki opór coś oznacza i nie jest to nic dobrego dla relacji.

 

W zeszłe wakacje spotykałem się z taką jedną i tam kiedyś przy okazji jak byliśmy na rybie nad morzem,

przypałętał się taki mój koleś ze swoją dupą, no i się dosiedli, gadka szmatka w pewnej chwili akcja robimy sobie zdjęcia,

ja im, oni nam, kelnerka wszystkim razem, jak to wieśniaki wiadomo. Pojedliśmy, pogadaliśmy, bajo bajo i wracamy.

No i już w samochodzie zaczyna się niezręczna rozmowa na temat tych zdjęć, że może to jeszcze za wcześnie,

że może lepiej nie pokazywać publicznie, że może no w sumie można pokazać, ale może jeszcze trochę zaczekamy... 

 

Dwa tygodnie później kopnęła mnie w dupę bez słowa i wróciła do swojego eksa ?

 

Edytowane przez marcopolozelmer
  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, marcopolozelmer napisał:

zaczyna się niezręczna rozmowa na temat tych zdjęć, że może to jeszcze za wcześnie,

że może lepiej nie pokazywać publicznie, że może no w sumie można pokazać, ale może jeszcze trochę zaczekamy... 

Czyli rżnij mnie mocno teraz, żebym miała co wspominać, bo teraz jest twoja kolej. Ale śpiesz się, bo twój czas się kończy.

 

W sumie niezły układ. ?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odchodząc od głównego tematu pytania :) to mnie denerwują trochę takie osoby, co tworzą sobie profile w serwisach społecznościowych i nic w nich nie ma. Zdjęcia chociaż jakiegoś, informacji podstawowych itp.
Jedyny sens tego jaki widzę, to chęć wyciągania od innych "jak najwięcej" - by widzieć, być na bieżąco, komentować może poza netem dane osoby ale samemu nic od siebie nie dać/udostępnić.

Wiadomo, że trzeba mieć swój rozum w umieszczaniu informacji w necie i nie wszystkim warto, można się dzielić. Rozumiem też, że nie każdemu są media społecznościowe potrzebne ale wtedy po prostu się kont nie tworzy a nie wyczynia takie sztuki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z moim kumplem pracował kiedyś gość (na czarno). Nigdy do żadnego zdjęcia się nie ustawiał, gdzieś schowany z tyłu na imprezach. Nigdy do domu nie zaprosił, ani nie poznali żadnego z jego znajomych. Co ważne było to w wieku ok 22-24 lata gdzie była to norma, jakieś ogniska współpracowników itp. 20 lat temu to było na tyle niestandardowe, że mieli go za dziwaka. Zdawkowe teksty o szkole i rodzinie. Przy tym gość bardzo miły, spokojny, pracowity i uczynny. 

 

Okazało się po 1,5 roku, że był poszukiwany listem gończym. Niby nikogo nie znał w tym mieście gdzie działa się akcja, a tak naprawdę był tam studentem wcześniej, bardzo dobrze znanym dużej rzeszy studentów, bo prócz grubszych akcji miał melinę w akademiku z alkoholem (czasy wysokiej akcyzy kiedy opłacało się wozić z Czech). Dla wszystkich szok. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Cpt_Red napisał:

mnie denerwują trochę takie osoby, co tworzą sobie profile w serwisach społecznościowych i nic w nich nie ma. Zdjęcia chociaż jakiegoś, informacji podstawowych itp.
 

Przeważnie są to nowo założone konta, gdy poprzednie zostało z jakiegoś powodu zlikwidowane i dlatego są jeszcze puste.

Opcjonalnie mogą to być konta klony zakładane równolegle do oficjalnego profilu, tyle że dla konkretnych i wybranych osób, 
gdzie w ustawieniach profilu można wszystko tak poukrywać i pozaznaczać, żeby nikt przypadkowy niechcący tam nie trafił, 

a nawet jeśli jakimś cudem trafi, to nic tam nie zobaczy.
 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, marcopolozelmer napisał:

Przeważnie są to nowo założone konta, gdy poprzednie zostało z jakiegoś powodu zlikwidowane i dlatego są jeszcze puste.

Opcjonalnie mogą to być konta klony zakładane równolegle do oficjalnego profilu, tyle że dla konkretnych i wybranych osób, 
gdzie w ustawieniach profilu można wszystko tak poukrywać i pozaznaczać, żeby nikt przypadkowy niechcący tam nie trafił, 

a nawet jeśli jakimś cudem trafi, to nic tam nie zobaczy.
 

 

 

No tak, sytuacje jak piszesz mogą być. Ale nie wchodząc w jakieś ekstremalne przypadki :) to znam osoby np. z pracy (co robię z nimi ponad 10 lat) czy z rodziny gdzie tworzą takie "puste" konta i później wysyłają wszystkim zaproszenia do znajomych.
W mojej ocenie chodzi im po prostu by sobie móc popatrzyć, pewnie później móc obgadać, sktytykować co inni dali a samemu nic od siebie. Samolubne to jest i słabe wg mnie.

Ogólnie to bym takich osób sobie do znajomych nie dodawał ale w moim przypadku bawię się trochę w zdjęcia i niestety zależy na zasięgach co powoduje, że mimo wszystko lepiej mieć więcej "znajomych" nawet kosztem jakości :)

Edytowane przez Cpt_Red
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie mi te zdjęcia do szczęścia nie są potrzebne. Jednak np moi znajomi czasem mówią " pokaż zdjęcie tej panny" i na odpowiedź że nie mam ani jednego nie są w stanie w to uwierzyć w obecnych czasach gdzie wiekszość pstryka sobie po 50 fotek dziennie. 

 

Odnośnie ukrywania tego , że mnie zna tak jak wspominałem nie wciskam wam kitów. Poznałem już sporo jej znajonych. W ten weekend też już pytała czy nie chcę się wybrać do innych. Tak czy inaczej pewności nie mam, czy przypadkiem nie ma takich którym nie chce się pochwalić.

 

Po twarzy na fb ciężko poznać ale po propozycjach wspólnych znajomych już dużo łatwiej kogoś wyłapać. Sam w ten sposób widzę sporo znajomych mord ale wiadomo nie wysyłam zaproszeń. Nie wiem może ma jakieś kompleksy bo wiecznie sie mnie pyta czy mi się podoba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.11.2020 o 17:32, ManBehindTheSun napisał:

Wiecie mi te zdjęcia do szczęścia nie są potrzebne. 

Ale to nie o to chodzi są czy nie są, tylko o to, że nikt normalny nie robi z takich gówien problemów,

a jeśli robi, to na 100% coś się za tym kryje i na pewno to nie jest "bo ja nie lubię zdjęć" zapomnij.

 

Kiedyś pamiętam w zamierzchłych czasach z 15 lat temu jak zaczynałem przygodę z portalami randkowymi,

najczęstszą wymówką w przypadku braku zdjęcia w profilu było "nie mam aparatu" albo "zepsuł się" opcjonalnie "koleżance pożyczyłam"

i w 10 przypadkach na 10 było to oczywiście kłamstwo, bo albo laska była pasztetem, albo była w związku, albo była facetem.


Dzisiaj jak tylko się zaczyna jakieś kręcenie z fotkami od razu ucinam kontakt i nawet nie wypytuję co jak dlaczego, tylko poszła won.

 

 

Edytowane przez marcopolozelmer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.