Skocz do zawartości

O czym jest Nowy Testament? - bez sofistyki.


Ambroży

Rekomendowane odpowiedzi

Od dłuższego już czasu czytuję różne fragmenty Nowego Testamentu i próbuję zrozumieć, co rzeczywiście jest tam nauczane. Jest tam wiele fragmentów niezwykle ciekawych, przy których interpretacji powszechnie przemilcza się wariant najbardziej oczywisty, aby zamiast jego, przedstawić jakąś bardzo zawiłą, ale dla kogoś wygodną interpretację. Celem założenia przeze mnie tego tematu, jest zebranie cytatów i ich PROSTYCH interpretacji, które pokazują, że nasze naturalne instynkty są przeważnie zgodne z jezusową nauką, natomiast współczesna kultura, w tym także "chrześcijańska" - nie.

 

Zacznę od tego, że same Ewangelie wprost sugerują nam, że to najprostsza interpretacja jest jedyną słuszną:

 

"Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom"

"Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie"

"Zaprawdę, powiadam wam: Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego"

 

Co mają wspólnego poniższe cytaty? Prostaczkowie, ubodzy w duchu, dzieci, nie są zdolni do tworzenia tak wybujałych interpretacji, jakie tworzą współcześni chrześcijańscy filozofowie.

 

 

Zacznę od pierwszego, bardzo interesującego, cytatu:

 

"Gdy jeszcze przemawiał do tłumów, oto Jego Matka i bracia stanęli na dworze i chcieli z Nim mówić. Ktoś rzekł do Niego: «Oto Twoja Matka i Twoi bracia stoją na dworze i chcą mówić z Tobą». Lecz On odpowiedział temu, który Mu to oznajmił: «Któż jest moją matką i którzy są moimi braćmi?» I wyciągnąwszy rękę ku swoim uczniom, rzekł: «Oto moja matka i moi bracia. Bo kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie, ten Mi jest bratem, siostrą i matką."

 

Popatrzcie sobie w internecie, jak bardzo silą się rozmaici filozofowie, by wyczytać tam co innego niż jest napisane...

 

Jak ja ten tekst rozumiem: Jezus zwyczajnie OLAŁ matkę i braci!

Pokrewieństwo genetyczne nie ma znaczenia. Znaczenie ma, czy ktoś jest nam emocjonalnie/duchowo bliski.

Wielokrotnie odczuwałem poczucie winy, dlaczego to lepiej się czuję w towarzystwie dobrego kolegi, niż np. rodziców, dlaczego często wybieram spędzanie czasu z kimś niespokrewnionym? Przecież NIE POWINIENEM niespokrewnionych traktować tak samo dobrze jak rodziny... Teraz widzę, że wysilanie się by nikogo niespokrewnionego nie traktować jak bliskiego, jest sprzeczne z naukami Jezusa. Istotnie jest to dla mnie i dla wielu innych "dobra nowina" - w tej kwestii naturalne zachowanie jest dobre, sztuczne - złe.

 

 

Macie jeszcze jakieś inne, ciekawe cytaty, dające się interpretować w prosty - a jednak konsekwentnie pomijany - sposób?

Edytowane przez Ambroży
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Ambroży napisał:

Od dłuższego już czasu czytuję różne fragmenty Nowego Testamentu i próbuję zrozumieć, co rzeczywiście jest tam nauczane. Jest tam wiele fragmentów niezwykle ciekawych, przy których interpretacji powszechnie przemilcza się wariant najbardziej oczywisty, aby zamiast jego, przedstawić jakąś bardzo zawiłą, ale dla kogoś wygodną interpretację.

<ciach>

 

Dobra droga, bo czyta się Słowo Boże, czyli Nowy Testament a nie interpretacje :-).

Czytając Słowo Boże i żyjąc nim Bozia pomaga znaleźć właściwy sens ;-).

 

BTW. Tutaj jak dla mnie kwestia tłumaczenia NT z którego korzystasz jest ciekawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ambroży może przeczytaj "Nowa Ziemia" Tolle

On wyjaśnia głęboki sens niektórych cytatów Jezusa.

Przykłady:

"Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie"

Niebo - to stan wewnętrznej świadomości. Nie żadne miejsce. Ubodzy w duchu - ci którzy wyzbyli się ego.

Obecnosć, akceptacja tu i teraz, oświecenie = Zbawienie= brak ego

Czym jest królestwo niebieskie:

>>Prosta, lecz najgłębsza radosć istnienia, którą odczuwasz, gdy porzucisz utożsamianie się  (z ego, formami zewnętrznymi) i dzięki temu staniesz się ubogim w duchu.<<

Jezus mówi:

"Ja jestem drogą, prawdą i życiem"

Życie wieczne = uświadomienie sobie (tyle i tylko tyle) wymiaru wewnętrznego bez formy ego, wiecznego nieśmiertelnego życia

 

 

I jeszcze jedna z najważniejszych rzeczy jakie odkryłem i sam to napisałeś Ambroży.

Wszelkie interpretacje, tłumaczenia, opisy i książki jedyne co robią to - zaburzają nasz wewnętrzny stan równowagi !!!

 

Od tego momenty zaczyna się inne postrzeganie.

Wszyscy na poziomie duchowym jesteśmy braćmi, (odpowiadajac na Twoje pytanie: jeśli pozbywasz sie ego tej "nakładki" wszyscy ludzie NAGLE stają się braćmi nawet gdy zrobili ci coś okropnego, matka, ojciec, złodziej, morderca, islamista...) ego odcięło nas od tego i spowodowało stan niekończących się konfliktów, wojen.

 

Podsumowując.

Odcinaj się od ego, wchodź w tu i teraz, (np > medytacja) a wszystko co powinieneś wiedzieć przyjdzie do ciebie.

Wiedza nieporównywalnie większa niż we wszystkich ksiażkach na świecie.

Każdy kto doznał tego stanu potwierdził że wiedza z zewnątrz odcina nas od wszechwiedzy!

 

ps.

Jezus nie miał ego. Po ludzku był...frajerem. Przegrał życie, nic nie miał, przyjaciele go zdradzili.

Ale miał łączność z życiem wiecznym.

 

 

 

Edytowane przez Waflo
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

" Dalej, zaprawdę, powiadam wam: Jeśli dwaj z was na ziemi zgodnie o coś prosić będą, to wszystkiego użyczy im mój Ojciec, który jest w niebie. 20 Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich» "

 

Tutaj podana jest dokładna liczba - dwóch lub trzech jest zebranych. A często ten fragment używa jest po protu do tego by stwierdzić obecność Jezusa na Mszy. Ale jet podana liczba, a nie, że dwóch, trzech lub więcej. Można na upartego powiedzieć, że grupę ludzi można podzielić na trójki i dwójki...

 

No ale dobra, coś musi wynikać z tej nauki...   Może chodzi o jedność w samym człowieku. Może chodzi o świadomość, podświadomość i nadświadomość. Że jeśli nie połączymy wszystkich trzech to z pomocą przyjdzie Bóg. Hm... Przykładowo w Ewangelii Tomasza jest taki fragment:

 

" "W miejscu, w którym jest trzech bogów, tam są bogowie. Miejsce, gdzie dwu lub jeden jest, ja jestem z nim"

 

A Ewangelię Tomasza ktoś z was czytał? Dla mnie to mocny ezoterycznie tekst, widziałem grubą książkę z tłumaczeniami OSHO na ten temat, choć dla mnie czyjeś tłumaczenia są bezwartościowe.

Edytowane przez Damianut
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Damianut napisał:

" Dalej, zaprawdę, powiadam wam: Jeśli dwaj z was na ziemi zgodnie o coś prosić będą, to wszystkiego użyczy im mój Ojciec, który jest w niebie. 20 Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich» "

 

Tutaj podana jest dokładna liczba - dwóch lub trzech jest zebranych. A często ten fragment używa jest po protu do tego by stwierdzić obecność Jezusa na Mszy. Ale jet podana liczba, a nie, że dwóch, trzech lub więcej. Można na upartego powiedzieć, że grupę ludzi można podzielić na trójki i dwójki...

 

Też teraz myślę, że jest to nieprzypadkowa, dokładna liczba.
 

Prawdopodobnie każdy, kto próbował dążyć do jakiegoś celu - przykładowo - sportowego - w towarzystwie kogoś bliskiego, oraz samotnie, zauważył że w tym pierwszym przypadku jest o wiele łatwiej.

Inaczej wygląda wspólne działanie dwóch lub trzech osób - zachowują się bardziej autentycznie, nie ma gry o pozycję w grupie - a inaczej dziesięciu.

 

18 godzin temu, baca napisał:

BTW. Tutaj jak dla mnie kwestia tłumaczenia NT z którego korzystasz jest ciekawa.

 

Idę na łatwiznę i korzystam z pierwszej wersji internetowej wskazanej mi przez wyszukiwarkę: http://biblia.deon.pl

Nie staram się szukać innych źródeł, bo nie sądzę aby moje źródła były specjalnie przekłamane: w końcu po co przekłamywać tekst źródłowy, skoro można przedstawić ludziom jako dogmat zupełnie dowolną, oderwaną od tekstu, interpretację.

 

17 godzin temu, Waflo napisał:

Ambroży może przeczytaj "Nowa Ziemia" Tolle

On wyjaśnia głęboki sens niektórych cytatów Jezusa.

Przykłady:

"Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie"

Niebo - to stan wewnętrznej świadomości. Nie żadne miejsce. Ubodzy w duchu - ci którzy wyzbyli się ego.

 

Ja pojęcie "ubodzy w duchu" rozumiem jako: ludzie, którzy nie przykładają dużej wagi do rozważań rozumowych, za to podążają za instynktem. Czują jakąś wewnętrzny nakaz i go słuchają, a nie próbują rozpatrywać, co na tym stracą bądź zyskają. Myślę, że może być to mniej więcej to samo, co "prostaczkowie" postawieni w opozycji do mądrych i roztropnych. Dla mnie dobrze ilustruje te akurat pozytywne cechy pan z filmu "To My Rugbiści", 37 minuta - zapytany: "kto jest ważniejszy, dziewczyna czy przyjaciel?" - doskonale zna odpowiedź, nie ma żadnej wątpliwości, natomiast w ogóle nie potrafi uzasadnić.

 

Uważam, że co do idei NT proponuje nam postępowanie zgodne z instynktem, ale takie instynktowne postępowanie, którego później nie żałujemy. Instynktowne robienie tego, czego później żałujemy, to wg mnie ta naturalna "skłonność do grzechu".

 

Cytat, tym razem z apostoła Pawła, a nie Jezusa:

 

"Bo gdy poganie, którzy Prawa nie mają, idąc za naturą, czynią to, co Prawo nakazuje, chociaż Prawa nie mają, sami dla siebie są Prawem. Wykazują oni, że treść Prawa wypisana jest w ich sercach, gdy jednocześnie ich sumienie staje jako świadek, a mianowicie ich myśli na przemian ich oskarżające lub uniewinniające."

 

PS. Niektóre podane tutaj przez innych fragmenty i interpretacje były dla mnie pouczające, ale ideę tzw. lajków uważam za szkodliwą i dlatego nikogo w ten sposób nie doceniłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Ambroży napisał:

 

Idę na łatwiznę i korzystam z pierwszej wersji internetowej wskazanej mi przez wyszukiwarkę: http://biblia.deon.pl

Nie staram się szukać innych źródeł, bo nie sądzę aby moje źródła były specjalnie przekłamane: w końcu po co przekłamywać tekst źródłowy, skoro można przedstawić ludziom jako dogmat zupełnie dowolną, oderwaną od tekstu, interpretację.

<ciach>

 

 

Przekłamywano specjalnie by osiągnąć pewien efekt. Ale niewiele tego i jak wczytasz się w Słowo Boże, to powinieneś sam wyłapać te zmienione frgmenty. Wtedy ewentualnie, by "sprawdzić" czy Twa dusza w dobrą stronę idzie, poszukasz sobie przekładów literalnych :-).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
Dnia 8.01.2016 at 18:56, Damianut napisał:

" Dalej, zaprawdę, powiadam wam: Jeśli dwaj z was na ziemi zgodnie o coś prosić będą, to wszystkiego użyczy im mój Ojciec, który jest w niebie. 20 Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich» "

 

Tutaj podana jest dokładna liczba - dwóch lub trzech jest zebranych. A często ten fragment używa jest po protu do tego by stwierdzić obecność Jezusa na Mszy. Ale jet podana liczba, a nie, że dwóch, trzech lub więcej. Można na upartego powiedzieć, że grupę ludzi można podzielić na trójki i dwójki...

 

No ale dobra, coś musi wynikać z tej nauki...   Może chodzi o jedność w samym człowieku. Może chodzi o świadomość, podświadomość i nadświadomość. Że jeśli nie połączymy wszystkich trzech to z pomocą przyjdzie Bóg. Hm...

Zacząłeś interpretować. A jak wspomniano w pierwszym wpisie NT jest dla ludzi prostych. Należy go czytać prosto. Ergo, wystarczy że jest Nas dwie, trzy osoby i razem prosimy o coś Boga, ten Nas wysłucha. Hm.. a nawet więcej ... tekst nie wspomina o przebywaniu razem. Chodzi o zgodną prośbę. Jeżeli zebrali się w imię Jezusa, wówczas jego duch będzie z Nimi (i nic więcej).

Tak ten tekst jest powoływany do uzasadnienia mszy świętej, a w konsekwencji i pośrednio do uzasadnienia budowania kościołów. Ale jego interpretacja literalna jest zgoła inna. Poi prostu: zbierzmy się razem, w dowolnym miejscu, módlmy o to samo, a jest szansa że będzie Nam dane. I tyle.

 

Ja kojarzę jeszcze inny ciekawy fragment (tak a propo budowy kościołów, hierarchii itd.):

Ew. wg św. Mateusza, Rozdział 10: 6 Idźcie raczej do owiec, które poginęły z domu Izraela. 7 Idźcie i głoście: "Bliskie już jest królestwo niebieskie". 8 Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych, wypędzajcie złe duchy! Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie! 9 Nie zdobywajcie złota ani srebra, ani miedzi do swych trzosów. 10 Nie bierzcie na drogę torby ani dwóch sukien, ani sandałów, ani laski! Wart jest bowiem robotnik swej strawy.
11 A gdy przyjdziecie do jakiegoś miasta albo wsi, wywiedzcie się, kto tam jest godny, i u niego zatrzymajcie się, dopóki nie wyjdziecie. 12 Wchodząc do domu, przywitajcie go pozdrowieniem. 13 Jeśli dom na to zasługuje, niech zstąpi na niego pokój wasz; jeśli zaś nie zasługuje, niech pokój wasz powróci do was! 14 Gdyby was gdzie nie chciano przyjąć i nie chciano słuchać słów waszych, wychodząc z takiego domu albo miasta, strząśnijcie proch z nóg waszych!

 

Apostołowie (księża) winni chodzić od domu, do domu, od miasta do miasta. Głosić słowo Boże. Szukajcie ludzi którzy zbłądzili. Ludzie którzy dobrze prawią nie potrzebują Waszych nauk. Nie zbierać żadnego majątku. Nie brać za swoją posługę żadnych pieniędzy (wart jest ROBOTNIK swej strawy). Mieszkać jedynie u ludzi prawych. Jednocześnie pracować na rzecz ludności, tj. uzdrawiać (lekarz), wskrzeszać (??), wypędzać złe duchy (psycholog/psychiatra). Gdy ktoś okazał się niegodzien lub po prostu nie przyjął apostoła (nie przyjął dobrej nowiny), to nie rzucamy klątw, bull, nie palimy na stosie, żadnych negatywnych emocji, żadnych negatywnych działań, żadnych kar - TY (ksiądz, apostoł, papież) nie jesteś od tego. Od tego jest Bóg. Ty tylko strząśnij proch z butów i idź dalej. Nic więcej. Żadnych kościołów, cotygodniowych świąt, itd. Chrystus się temu nie sprzeciwia - chcesz, masz. Ale za to nie dostąpisz raju. I tyle.

Edytowane przez Miner
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Droga do zbawienia czyli wyzbycie się ego - czyli czego jeszcze? Braku oceniania drugiego człowieka, odczuwania do niego nienawiści, pobłażanie mu ze względu na sympatię. Czyli niezależność, nie pyszna i nie dumna, ale wolna od oceny.

Z innej beczki, do interpretacji ogólnie religii - religia promuje ubóstwo, pokorę, uległość, nadstawianie 2 policzka zamiast zemsty (Panie wybacz im bo nie wiedzą co czynią).
Czy religia sporo uczy, ale mądrzejsi ludzie widzą mechanizmy które w niej występują i dzięki której można kontrolować ludzi. Szczególnie tych którzy nie rozumieją. Są posłuszni, płacą, dają dary, nie wychylają się, nie interpretują. Jak niewolnicy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W nawiązaniu do wypowiedzi napisanej przez Damianut:

 

" Dalej, zaprawdę, powiadam wam: Jeśli dwaj z was na ziemi zgodnie o coś prosić będą, to wszystkiego użyczy im mój Ojciec, który jest w niebie. 20 Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich» "

 

Tutaj podana jest dokładna liczba - dwóch lub trzech jest zebranych. A często ten fragment używa jest po protu do tego by stwierdzić obecność Jezusa na Mszy. Ale jet podana liczba, a nie, że dwóch, trzech lub więcej. Można na upartego powiedzieć, że grupę ludzi można podzielić na trójki i dwójki...

 

5 godzin temu, Miner napisał:

Zacząłeś interpretować. A jak wspomniano w pierwszym wpisie NT jest dla ludzi prostych. Należy go czytać prosto. Ergo, wystarczy że jest Nas dwie, trzy osoby i razem prosimy o coś Boga, ten Nas wysłucha. Hm.. a nawet więcej ... tekst nie wspomina o przebywaniu razem.

 

Moim zdaniem jednak wspomina o przebywaniu razem. Skoro drugie zdanie, z "bo" ma być uzasadnieniem pierwszego, to w pierwszym ci dwaj zgodnie proszący są razem.

 

5 godzin temu, Miner napisał:

Ja kojarzę jeszcze inny ciekawy fragment (tak a propo budowy kościołów, hierarchii itd.):

Ew. wg św. Mateusza, Rozdział 10: 6 Idźcie raczej do owiec, które poginęły z domu Izraela. 7 Idźcie i głoście: "Bliskie już jest królestwo niebieskie". 8 Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych, wypędzajcie złe duchy! Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie! [...]

 

Apostołowie (księża) winni chodzić od domu, do domu, od miasta do miasta. Głosić słowo Boże. Szukajcie ludzi którzy zbłądzili. Ludzie którzy dobrze prawią nie potrzebują Waszych nauk. Nie zbierać żadnego majątku. Nie brać za swoją posługę żadnych pieniędzy (wart jest ROBOTNIK swej strawy). Mieszkać jedynie u ludzi prawych. Jednocześnie pracować na rzecz ludności, tj. uzdrawiać (lekarz), wskrzeszać (??), wypędzać złe duchy (psycholog/psychiatra). Gdy ktoś okazał się niegodzien lub po prostu nie przyjął apostoła (nie przyjął dobrej nowiny), to nie rzucamy klątw, bull, nie palimy na stosie, żadnych negatywnych emocji, żadnych negatywnych działań, żadnych kar - TY (ksiądz, apostoł, papież) nie jesteś od tego. Od tego jest Bóg. Ty tylko strząśnij proch z butów i idź dalej. Nic więcej. Żadnych kościołów, cotygodniowych świąt, itd. Chrystus się temu nie sprzeciwia - chcesz, masz. Ale za to nie dostąpisz raju. I tyle.

 

W ogóle wg mnie instytucja księdza nie ma żadnej podstawy w NT, więc trudno na podstawie NT orzekać, co oni robić powinni a czego nie. Tak samo w żadnej ewangelii ani liście apostoła nie widziałem pojęcia "msza święta". Nie jest też możliwe, aby pierwsi chrześcijanie przykładali aż tak wielką wagę do symboliki tzw. komunii świętej - bo listy apostolskie skupiają się głównie na innych sprawach. Czy może - przykładali też wagę także do tej symboliki, ale znacznie większą do innych spraw.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Księża to następcy apostołów, ale racja nikt, nigdzie o tym nie wspomina. Chrystus wysłał apostołów w świat, nie żadnych księży, pastorów, papieży, itd. Chodzi mi bardziej o to, że jeżeli księża uważają się za spadkobierców apostołów, niech czynią jak oni.

16 godzin temu, Ambroży napisał:

Moim zdaniem jednak wspomina o przebywaniu razem. Skoro drugie zdanie, z "bo" ma być uzasadnieniem pierwszego, to w pierwszym ci dwaj zgodnie proszący są razem.

Znowu interpretacja (bo uzasadnieniem pierwszego zdania). NT czytamy prosto, o ile jest napisane prosto. Słowa są wyraźne jeżeli będzie kilka osób prosiło o to samo zostaną wysłuchani. Kolejna linijka/osobne zdanie: tam gdzie dwie lub trzy osoby się zebrały w imię Chrystusa tam jest i on.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 2/1/2016 at 10:19, Miner napisał:

Apostołowie (księża) winni chodzić od domu, do domu, od miasta do miasta. Głosić słowo Boże. Szukajcie ludzi którzy zbłądzili. Ludzie którzy dobrze prawią nie potrzebują Waszych nauk. Nie zbierać żadnego majątku. Nie brać za swoją posługę żadnych pieniędzy (wart jest ROBOTNIK swej strawy).

 

Dnia 2/2/2016 at 08:20, Miner napisał:

Księża to następcy apostołów, ale racja nikt, nigdzie o tym nie wspomina. Chrystus wysłał apostołów w świat, nie żadnych księży, pastorów, papieży, itd. Chodzi mi bardziej o to, że jeżeli księża uważają się za spadkobierców apostołów, niech czynią jak oni.

 

Akurat jeśli chodzi o kwestie finansowania apostołów, to wygląda na to, że Biblia dopuszcza różne scenariusze. Z jednej strony apostoł Paweł podkreśla w swoich listach, że pracował, aby nie być ciężarem dla społeczności u których gościł, ale inne podejście też wydaje się być dopuszczalne. Z Dziejów Apostolskich:

 

"Jeden duch i jedno serce ożywiały wszystkich wierzących. Żaden nie nazywał swoim tego, co posiadał, ale wszystko mieli wspólne. Apostołowie z wielką mocą świadczyli o zmartwychwstaniu Pana Jezusa, a wszyscy oni mieli wielką łaskę. Nikt z nich nie cierpiał niedostatku, bo właściciele pól albo domów sprzedawali je i przynosili pieniądze [uzyskane] ze sprzedaży, i składali je u stóp Apostołów. Każdemu też rozdzielano według potrzeby."

 

 

Jednak ja bym się nie skupiał w pierwszej kolejności nad tematem, jak według NT mają żyć inni (księża), tylko jak powinienem żyć ja, aby być szczęśliwym - być w tym "królestwie Bożym", które istnieje tu i teraz:

 

Zapytany przez faryzeuszów, kiedy przyjdzie królestwo Boże, odpowiedział im: «Królestwo Boże nie przyjdzie dostrzegalnie; i nie powiedzą: "Oto tu jest" albo: "Tam". Oto bowiem królestwo Boże pośród was jest»

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.