bernevek Opublikowano 26 Listopada 2020 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2020 Himalajka z Ukrainy to trochę taki X pomnożony przez naiwność D. Laski z biednych rodzin, które nie zdążyły się nasycić dobrobytem są najczęściej okropnymi materialistkami. 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
smerf Opublikowano 26 Listopada 2020 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2020 Sama prawda panowie dużo kobiet to brudaski, dla mnie nasrane u kobiety w torebce to już pierwsze czerwone światło. Bywało że znajomi po randkach z przypucowanymi laskami u uroloa lądowali bo coś im wyskoczyło na sprzęcie... Raz pewna panna jak mi rozchyliła nogi to poczułem się jak w zatoce z kutrami rybackimi kazałem się jej ubrać i iść do lekarza... 1 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KOmento Opublikowano 26 Listopada 2020 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2020 27 minut temu, bernevek napisał: Laski z biednych rodzin, które nie zdążyły się nasycić dobrobytem są najczęściej okropnymi materialistkami. OOOOOOO to to to to to to to to!!! Właśnie tak mało osób mówi o tym micie - wyciągnij ją z biedy to będzie Ci wdzieczna! Boże jaka to jest bójda o której prawie nikt nie mówi - Laski z biednych rodzin to najbardziej krwiożercze harpie. Największy spokój jest paradoksalnie z pannami, z bogatych domów, który patrzyły jak się rodzice dorabiają dużej kasy. One rozumieją, że to się z dupy nie bierze. 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BrandyRiver Opublikowano 26 Listopada 2020 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2020 1 hour ago, CzarnyR said: A ps nigdy nie wchodźcie w jakieś relacje z klientkami co zajmują się zwierzyńcem bo coś jest z nimi nie tak i nie chodzi mi tu o krówki i świnki. A jakieś kociary itp. Zwłaszcza jak w domu sztuk więcej niż jedna. To prawda. Nie spotkałem jeszcze normalnej, która by miała zwierzyniec. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maroon Opublikowano 26 Listopada 2020 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2020 33 minutes ago, bernevek said: Himalajka z Ukrainy to trochę taki X pomnożony przez naiwność D. Laski z biednych rodzin, które nie zdążyły się nasycić dobrobytem są najczęściej okropnymi materialistkami. Gorzej. One potrafią wspaniale ukrywać to, że są materialistkami. Znowu przykład z eks, bo to skarbnica mądrości ? Każdy facet wcześniej sponsorował jej furę - brał na siebie w leasing, czy kredyt. I to lepsiejsze fury za 80-100k. Do mnie też były podchody, żebym zasponsorował, ale ja ją przymusiłem do zakupu małego miejskiego używanego autka (yaris), za jej własne "oszczędności". Prawdopodobnie od tej chwili zaczęła mnie nienawidzić ? 6 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dassler89 Opublikowano 26 Listopada 2020 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2020 Czekam aż w rezerwacie powstanie temat "dot. Piękna, pracowita pani - wykreowany wizerunek pani vs rzeczywistość" i tam odwracanie kota ogonem wraz z asystą spermiarzy. 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maroon Opublikowano 26 Listopada 2020 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2020 14 minutes ago, BrandyRiver said: To prawda. Nie spotkałem jeszcze normalnej, która by miała zwierzyniec. Posiadanie kotów dla mnie już od dłuższego czasu dyskwalifikuje. Kot to dzikie zwierze, które ma wyjebkę na człowieka i potrafi doskonale samo sobie radzić w naturalnym środowisku. W domu jest praktycznie bezobsługowy - nie trzeba latać na spacerki jak z psem. A to oznacza, że laska jest wygodnicka i że przyzwyczajona do syfu i smrodu. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaro670 Opublikowano 26 Listopada 2020 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2020 Baby to syfiary jakich mało. Moja była miała w lodówce istne bio-laboratorium; na arbuzie trawa, na brzoskwiniach trawa, miała własną wytwórnię serów dojrzewających- dojrzewających do barwy zielono-czarnej. Aż dziw że ta pandemia nie zaczęła się u niej w lodówie. I do tego ten pierdolny brak logiki, w lodówce kilo nietkniętych winogron które za chwile zmienią się w nawóz a ona kupuje paczkę mandarynek i nie rozumie czemu pytam po co to kupiła. 2 12 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KOmento Opublikowano 26 Listopada 2020 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2020 5 minut temu, maroon napisał: Posiadanie kotów dla mnie już od dłuższego czasu dyskwalifikuje. Kot to dzikie zwierze, które ma wyjebkę na człowieka i potrafi doskonale samo sobie radzić w naturalnym środowisku. W domu jest praktycznie bezobsługowy - nie trzeba latać na spacerki jak z psem. A to oznacza, że laska jest wygodnicka i że przyzwyczajona do syfu i smrodu. Koty są dla leni. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dassler89 Opublikowano 26 Listopada 2020 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2020 Co Wy wiecie o syfie jeśli nie znaleźliście pod pralka brudnej podpaski po byłej... 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Perun82 Opublikowano 26 Listopada 2020 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2020 10 minut temu, Dassler89 napisał: nie znaleźliście pod pralka brudnej podpaski po byłej... To jest norma czy ekstremum? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
niemlodyjoda Opublikowano 26 Listopada 2020 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2020 1 minutę temu, Perun82 napisał: To jest norma czy ekstremum? Cytując klasyka - kto z kobietą mieszkał ten się w cyrku nie śmieje. 2 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dassler89 Opublikowano 26 Listopada 2020 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2020 2 minuty temu, Perun82 napisał: To jest norma czy ekstremum? W moim wypadku było ekstremum. Znalezione raz i po jej wyprowadzce... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sargon Opublikowano 26 Listopada 2020 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2020 Godzinę temu, KOmento napisał: Największy spokój jest paradoksalnie z pannami, z bogatych domów, który patrzyły jak się rodzice dorabiają dużej kasy. One rozumieją, że to się z dupy nie bierze. Powiedziałbym raczej, że z klasy średniej i średnich domów - bo tam rodzice na to "średnie" musieli i muszą pracować, i dzieci często były zaprzągane do obowiązków - czy to przy biznesie, czy budowie, remoncie, pracach domowych, itp. Bogate domy to różnie. Często jest "córeczka tatusia", wszystko pod nos, sprzątaczka, gosposia podaje śniadanko. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RENGERS Opublikowano 26 Listopada 2020 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2020 12 godzin temu, Stary_Niedzwiedz napisał: BARDZO częsty jest schemat "pani odjebana na wysoki połysk = w domu / samochodzie CHLEW taki, że kurwa tylko w kombinezonie biohazard podchodzić". Jebłem, zgadzam się w 100 % ! hahaha Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mosze Red Opublikowano 26 Listopada 2020 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2020 @Stary_Niedzwiedz mieszałem w swoim życiu z kilkoma kobietami, rozmawiałem z wieloma kolegami na temat jak to wygląda u nich. W większości przypadków panie są strasznymi bałaganiarami, wszędzie się walają kosmetyki, ubrania (czyste i brudne), wolą rano przed wyjściem do pracy sprawdzić fejsa niż pościelić łóżko. Tzw. wzorową panią domu z idealnie uporządkowanym domem to są, ale tyko wtedy jak mają sprzątaczkę wynajętą abo goście mają przyjść. Wtedy jest sprzątanie w panice na ostatni gwizdek, żeby wszystko wyglądało. Co ciekawe to samo tyczy się ich wyglądu, są dobrze zrobione co rano tylko wtedy jak nie czują się pewnie w relacji - w sensie muszą o ciebie walczyć, albo jak będzie styczność z tzw "obcymi". Jak już panie czują się pewnie i jesteś "swój" to dbałość o siebie wygląda tak jak dbałość o otoczenie. I to nie mówię, o tym, że nie robią makijażu tylko, że zaczyna się chodzenie w tym samych ciuchach przez 3 dni, rozczochrane włosy itp. O takich cudach jak "zatwardziałe sportsmenki" w momencie gdy je poznawałeś, zamieniają się z dnia na dzień w nałogowe wielbicielki fast foodów, a jedyna aktywność ruchowa to klikanie pilotem od telewizora, takie cuda dzieją się z dnia na dzień ? Sytuacja jest ciut inna jak wykonywana praca wymusza na nich jako taki wygląd, wtedy jest lepie. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser82 Opublikowano 26 Listopada 2020 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2020 1 godzinę temu, jaro670 napisał: kupuje paczkę mandarynek Kupuje kilo, zjada max dwie, a reszta leży i dojrzewa do wypierdolenia do kubła, klasyk marnostrawstwa żarcia. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kespert Opublikowano 26 Listopada 2020 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2020 (edytowane) 24 minutes ago, Mosze Red said: Tzw. wzorową panią domu z idealnie uporządkowanym domem to są, ale tyko wtedy jak mają sprzątaczkę wynajętą abo goście mają przyjść. Wtedy jest sprzątanie w panice na ostatni gwizdek, żeby wszystko wyglądało. Jest jeszcze jedna kategoria - Panie "bo tak trzeba". Sama codziennie posprząta - "bo tak trzeba". Kij, że po takim sprzątaniu zrobionym w 2 minuty, można jeszcze spokojnie drugie tyle brudu znaleźć na podłogach (o odsunięciu krzeseł przez Panią nie ma nawet mowy). Ale jest "odkurzone"? No w tabelce "porządki" kwadracik odhaczony. Przetarcie kurzu ściereczką - za dużo wysiłku, przecież "jest posprzątane". Myje taka Pani wanne - "bo tak trzeba", ale samą wodą, prysznicem, w 10 sekund. Potrafi nawet sama zabrać się za dowolną naprawę typu cieknący kran "bo tak trzeba, ktoś musi" - i wykonuje ją w postaci obwiązania kranu szarą taśmą. A potem: - Ja wszystko sprzątam (w maksimum 5minut dziennie, bez starcia kurzu) - ja myję naczynia (a zmywarka to niby co robi) - ja zajmuję się naprawami (chuj, że po każdej takiej naprawie trzeba nie tylko zrobić porządnie od zera, ale jeszcze posprzątać po szkodach wywołanych taką naprawą) - ja piorę (a pralka to dla ozdoby i dżwięku jest uruchamiana) Do tego dokłada się nieśmiertelne "ja pracuję na dwa etaty, bo się domem zajmuje" - chuj, że zajmowanie domem to 30 minut dziennie przy większych praniach, a "praca" Pani dzięki pandemii to może godzina lub dwie dziennie. Wizerunek się zgadza - i nic nie dowodzi lepiej, że to mężczyźni są romantyczną płcią, niż tolerowanie tego typu zachowania (bo naprawić to nawet nie warto próbować). Edytowane 26 Listopada 2020 przez Kespert 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KOmento Opublikowano 26 Listopada 2020 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2020 (edytowane) 4 minuty temu, Kespert napisał: Jest jeszcze jedna kategoria - Panie "bo tak trzeba". Sama codziennie posprząta - "bo tak trzeba". Kij, że po takim sprzątaniu zrobionym w 2 minuty, można jeszcze spokojnie drugie tyle brudu znaleźć na podłogach (o odsunięciu krzeseł przez Panią nie ma nawet mowy). Ale jest "odkurzone"? No w tabelce "porządki" kwadracik odhaczony. Przetarcie kurzu ściereczką - za dużo wysiłku, przecież "jest posprzątane". Myje taka Pani wanne - "bo tak trzeba", ale samą wodą, prysznicem, w 10 sekund. Potrafi nawet sama zabrać się za dowolną naprawę typu cieknący kran "bo tak trzeba, ktoś musi" - i wykonuje ją w postaci obwiązania kranu szarą taśmą. A potem: - Ja wszystko sprzątam (w maksimum 5minut dziennie, bez starcia kurzu) - ja myję naczynia (a zmywarka to niby co robi) - ja zajmuję się naprawami (chuj, że po każdej takiej naprawie trzeba nie tylko zrobić porządnie od zera, ale jeszcze posprzątać po szkodach wywołanych taką naprawą) - ja piorę (a pralka to dla ozdoby i dżwięku jest uruchamiana) Do tego dokłada się nieśmiertelne "ja pracuję na dwa etaty, bo się domem zajmuje" - chuj, że zajmowanie domem to 30 minut dziennie przy większych praniach, a "praca" Pani dzięki pandemii to może godzina lub dwie dziennie. Wizerunek się zgadza - i nic nie dowodzi lepiej, że to mężczyźni są romantyczną płcią, niż tolerowanie tego typu zachowania (bo naprawić to nawet nie warto próbować). Tak,,, kobiecie argumenty są cudowne. Bo ja piorę! - jakby napierdalała z miską 2 km pieszo do rzeczki i tam tarła cały dzień ciuchy o kamień. Bo ja gotuję! - a jakby miała urąbać łeb kurze i zrobić z niej rosół to zaraz - Wolna Macica! Wolne klatki! A potem co? Sphaghetti... 500 raz, podgrzewane żarcie od teściowej, pizza z pyszne pl. żarcie z prefabrykatów, zupa ran na rok... no już byłem z taką jedną . W 3 lata związku zjadłem dożywotni limit pierogów, gotowych dań i się roztyłem. A jak jej powiedziałem, że się roztyłem bo ona nie gotuje to ona do mnie z mordą, że to ja powinienem jej gotować i kiedyś nago gotowałem w domu. No kurwa ... ale kiedyś to ona miała dziennie częściej mojego chuja w buzi niż wodę w ustach. Był sens się starać. A teraz ja mam zapierdalać, załatwiać, jeździć po zakupy, prowadzić biznes, pomagać przy dziecku i ni zasługuję kurwa na to, aby mi na patelni usmażyć rybę z kaszą i jakąś surówką (nawet ze słoika), bo już pamcia jest tak strasznie zajęta dzieckiem... taaa a dziecko telefonem, a ona telewizorem. Nosz o chujeć można. A potem do mnie z ryjem, że Ty tylko na mieście jem. No a jak w domu ona niegotuje to co ja mam honorowo siedzieć przy garach? Bo ja się dzieckiem zajmuję! - rybak podczas sztormu na Morzu Północnym czuje niemalże to co matka zajmująca się dzieckiem Ja sprzątam! - a po chacie irobot zapierdala... Edytowane 26 Listopada 2020 przez KOmento 6 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Orybazy Opublikowano 26 Listopada 2020 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2020 13 hours ago, Stary_Niedzwiedz said: Miss Princess Widział ktoś kiedyś sprzątającą księżniczkę? 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Perun82 Opublikowano 26 Listopada 2020 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2020 5 minut temu, Orybazy napisał: sprzątającą księżniczkę Zwłoki rywalek... 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Margrabia.von.Ansbach Opublikowano 26 Listopada 2020 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2020 (edytowane) @Stary_Niedzwiedz 100% Co ja piszę! 1000% prawdy !!! Znam/znałem kilku kawalerów-singli i kilka singielek. Znajomi z różnych kręgów towarzyskich. Czasami impreza na mieście przenosiła się spontanicznie na kwadrat singla / singielki (stare czasy) Wow! Tak. Panie dla pokazu odstawione jak z żurnala. A w domu mieszanka Hiroszimy z Nagasaki. Aż głupio mi ale napiszę. Opiłem się whiskacza aż poczułem, że coś niedobrze się czuję. No to trzeba do łazienki, będzie chyba zwrot. Wchodzę, podnoszę klapę od sedesu a tu... O kurła! Takiego syfu nie widziałem nigdy. Zaschnięte ślady gó_ pomieszane z włosami i czarno-zielonym osadem nigdy niemytej muszli. Po raz pierwszy i chyba jedyny w życiu. W ciągu kilku sekund odechciało mi się wymiotować. Standardem jest, że pani odpierd.... na wysoki połysk by się pokazać ludziom. A mieszka w chlewie który sama robi. Edytowane 26 Listopada 2020 przez Margrabia.von.Ansbach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mac Opublikowano 26 Listopada 2020 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2020 Pięknie zaorane. Jak w memie wyobrażenia kontra rzeczywistość. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KOmento Opublikowano 26 Listopada 2020 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2020 33 minuty temu, Margrabia.von.Ansbach napisał: @Stary_Niedzwiedz 100% Co ja piszę! 1000% prawdy !!! Znam/znałem kilku kawalerów-singli i kilka singielek. Znajomi z różnych kręgów towarzyskich. Czasami impreza na mieście przenosiła się spontanicznie na kwadrat singla / singielki (stare czasy) Wow! Tak. Panie dla pokazu odstawione jak z żurnala. A w domu mieszanka Hiroszimy z Nagasaki. Aż głupio mi ale napiszę. Opiłem się whiskacza aż poczułem, że coś niedobrze się czuję. No to trzeba do łazienki, będzie chyba zwrot. Wchodzę, podnoszę klapę od sedesu a tu... O kurła! Takiego syfu nie widziałem nigdy. Zaschnięte ślady gó_ pomieszane z włosami i czarno-zielonym osadem nigdy niemytej muszli. Po raz pierwszy i chyba jedyny w życiu. W ciągu kilku sekund odechciało mi się wymiotować. Standardem jest, że pani odpierd.... na wysoki połysk by się pokazać ludziom. A mieszka w chlewie który sama robi. A może to był jakiś lewacki squat i lsd party? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mr.anderson Opublikowano 26 Listopada 2020 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2020 2 godziny temu, Mosze Red napisał: W większości przypadków panie są strasznymi bałaganiarami, wszędzie się walają kosmetyki, ubrania (czyste i brudne), wolą rano przed wyjściem do pracy sprawdzić fejsa niż pościelić łóżko. Tzw. wzorową panią domu z idealnie uporządkowanym domem to są, ale tyko wtedy jak mają sprzątaczkę wynajętą abo goście mają przyjść. Wtedy jest sprzątanie w panice na ostatni gwizdek, żeby wszystko wyglądało. Po 1000-kroć to! Akcja sprzątanie kiedy tylko mamusia się zbliża ? Małża wszędzie potrafi zostawić syf. Nawet na łóżku. Pościelone - nigdy. Za to ciuchy, pomadki, poplątane słuchawki -zawsze. Na stoliku nocnym laptop i nigdy nie upita do końca szklanka wody, ładowarka, szydełko miarka krawiecka itd.itp. to wszystko na kwadracie 40x40cm. O aucie szkoda gadać, ale to „rodzinne autko” więc pewnie normalne że zabawki mieszają się w dowolnej proporcji z paragonami, siatkami i chusteczkami. Teraz doszły maseczki... Ex miały podobnie. Dla nich po prostu to naturalne środowisko bytowania chyba Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi