Skocz do zawartości

Czy życie Czada to zawsze miód i ambrozja czyli spotkanie po latach


Rekomendowane odpowiedzi

Czytam czasem tematy młodych chłopaków, widać że nie głupich, którzy tak narzekają na to, że nie są Czadami - chcecie - poświęćcie kilka minut na tę historię.

 

W okolicach wakacji, z racji kolejnej rocznicy powstania firmy, zapraszam pracowników na krótkie spotkanie - przedtem ankieta, gdzie chcą iść, co robić itp. - w tym roku padło na kręgielnie. Super - lubię, choć dawno nie grałem, będzie można się pośmiać, wyluzować, pogadać o dupie Maryni.

 

Określonego dnia, o określonej godzinie, 45 minut przed oficjalnym startem spotkania zjawiam się żeby sprawdzić czy wszystko jest gotowe - tory z lożami, czy jedzenie takie jak chcieli i czy na loży obok nikt nie robi gnoju - podchodzę do miejsca gdzie wypożycza się buty, a moim oczom ukazuje się... licealny Czad, który tam pracuje. Poznałem gościa od razu bo pomimo 30+ na karku nie zmienił się za bardzo, przywitaliśmy się i gadamy co u kogo słychać. Jako, że było całkiem miło, zaproponowałem wymianę numerami i pójście, któregoś dnia, na wódkę.

 

Tu kilka słów o tym człowieku - ponad 190cm wzrostu, fajna, fitnessowa, sylwetka, słynna kwadratowa szczęka, umysłowo może niezbyt lotny, takie 4/10 ale przyjazny i uczciwy (na tyle ile znam).

 

Za ok 2 tygodnie zadzwonił i mówi czy następnego dnia, koło 13 nie mam czasu na wódkę w lokalu X - trochę mnie godzina zdziwiła ale ok, dla mnie no problem. Spotkaliśmy się, tatarek, lorneta i galareta, pełen oldschool i dyskusje co u kogo słychać. No i jak możecie się domyśleć zeszło na baby :D

 

Mówię - u mnie po rozwodzie, czasem brakuje fajnej kobitki obok ale - nieźle mi się żyje samemu... Było po nim widać, że chce coś powiedzieć ale kilka kielonów i się ulało... Facet ożenił się z dziewczyną z naszego dawnego LO - nie skłamię jeśli napiszę, że sztuka spokojnie 8</10 (w zależności od gustu) - sam się w niej podkochiwałem :D Mają trójkę dzieci....

 

... i tu się zaczyna real life - on o siebie dba, widać, ćwiczy itp. Do nauki się nigdy nie garnął specjalnie, 2 lewe ręce do roboty też raczej posiada więc skończył w kręgielni ale ciągnie tam 12h żeby nie wracać do domu. Pytam go dlaczego? Po pierwsze pokazał mi zdjęcie tej dziewczyny - z naprawdę zajebistej laski Pani zmieniła się w.... troszkę zniszczoną życiem i ze sporą nadwagą "matronę" 30+... seks - ostatni raz kilka miesięcy temu bo "Panią boli głowa"... to również nie jest najlepsze... Pani jest strasznie zazdrosna, zapowiedziała mu, że jak będzie podejrzenie zdrady to ona się rozwodzi + puści go z torbami (mieszkanie jest jego i jej, on kupił za kasę od rodziców) + on nigdy dzieci już nie zobaczy... Tak stał się niewolnikiem za życia z wyborem j*bania na "rodzinę" przez najbliższe 15 lat (aż najmłodsze osiągnie dorosłość) lub spakowanie manatków, wyjazd poza UE (bo na terenie UE alimenty ściągną) i nie widzenie dzieciaków przez lata. Gość miał łzy w oczach jak o tym wszystkim opowiadał.

 

Myślę, że każdy może wyciągnąć swoje wnioski - czy gość się obruchał za młodu? TAK Czy, ze względu na wygląd, miał łatwiej w życiu? TAK Czy finalnie żyje mu się dzięki temu lepiej? Chyba sami możecie sobie odpowiedzieć.

 

Bycie Czadem nie oznacza od razu sukcesu w życiu. Natomiast posiadanie głowy na karku, pomimo bycia normikiem czy flepem, może zagwarantować naprawdę fajne istnienie. A jak będzie kasa - to i kobiety się znajdą - choć one nie są żadnym wyznacznikiem kim jest facet. Kasa zresztą też - liczy się to czy przez większość czasu wstajesz rano z bananem na gębie :)

 

PS Sam jestem zanurzony w Red Pillu po uszy. Black Pill - ma tez wiele racji. Ale to nie znaczy, że trzeba mieć od razu podejście pt. "przegrałem życie".

Edytowane przez niemlodyjoda
  • Like 17
  • Dzięki 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.11.2020 o 12:55, niemlodyjoda napisał:

Bycie Czadem nie oznacza od razu sukcesu w życiu. Natomiast posiadanie głowy na karku, pomimo bycia normikiem czy flepem, może zagwarantować naprawdę fajne istnienie. A jak będzie kasa - to i kobiety się znajdą - choć one nie są żadnym wyznacznikiem kim jest facet. Kasa zresztą też - liczy się to czy przez większość czasu wstajesz rano z bananem na gębie :)

 

PS Sam jestem zanurzony w Red Pillu po uszy. Black Pill - ma tez wiele racji. Ale to nie znaczy, że trzeba mieć od razu podejście pt. "przegrałem życie".

To jest kwintesencja tego, co pisałem ostatnio - da się mieć fajne życie nie będąc tak zwanym "Czadem". Wielu młodych chłopaków myśli, że jak są przeciętni, to przegrali życie, a to wcale nie jest tak. Kto to wie, ten wie - kto ma swoją wizję świata - nie przetłumaczysz.. 

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Siłacz napisał:

Kto to wie, ten wie - kto ma swoją wizję świata - nie przetłumaczysz.. 

 

Jest coś iście fatalistycznego w tym naszym polskim kulcie "matki polki" i zachodnim cuckoldztwie - ten miks doprowadza do postawienia kobiet na totalnym piedestale w głowach wielu facetów. Jeśli do tego w domu rodziców było nieźle i gość przeszczepi sobie w głowie, że może mieć tak samo w tych czasach to jest to już gotowy na tragedię materiał.

 

A bez kobiet żyje się dużo lżej, łatwiej, kobieta to czarna dziura na energię i pieniądze, a co więcej, nie daje w związku prawie nic w zamian. Oczywiście - człowiekowi brakuje czasem powrotu do domu gdzie "ktoś" czeka, przytulenia czy durnej kawy rano ale... jaka jest tego cena w 2020 roku? Moim zdaniem koszmarna, a ryzyko olbrzymie - utraty godności, honoru i majątku.

 

Dlatego, jak piszesz, jeśli ktoś ma swoją wizję świata to i za nią konsekwentnie podąża - bardzo często skazuje się na  samotność bo znajomi też tego nie rozumieją - jesteś dziwadłem, dlaczego nie masz domu + Myszki + bombelków. Pewnie nieudacznik albo pedał. Ale warto żyć tak jak się chce samemu bez ciągłego zginania karku i chodzenia na kompromisy.

 

Świat jest piękny i jest w nim dużo do osiągnięcia - i wcale nie potrzeba do tego kobiety na piedestale, śmiem twierdzić, że w ogóle nie potrzeba kobiety :)

 

Tylko, że jak się ma 20 lat, hormony buzują i zalewają mózg, to bardzo trudno to zrozumieć.

 

Edytowane przez niemlodyjoda
  • Like 6
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.11.2020 o 12:55, niemlodyjoda napisał:

Bycie Czadem nie oznacza od razu sukcesu w życiu.

To, co określa się tym terminem to tylko zestaw cech fizycznych, wg niektórych magiczny klucz do szczęścia.

 

A tymczasem ktoś taki może być rzeczywiście przysłowiowym bad-boyem dbającym tylko o siebie, ale może też być miękką fają chodzącą na czyimś postronku.

A nawet jedno i drugie.

Wcale nie rzadki widok- dotychczasowy czad i nawet trochę bad boy trafiający na taką myszkę, która robi z nim co chce. 

 

Rozejrzyjcie się wokół, ile tych skrajnych teorii widać na codzień? Z reguły ludzie tkwią gdzieś pośrodku, czasem wychylając się to w jedną, to w drugą stronę. 

Red Pill i psychologia ewolucyjna mają swoje zastosowanie w życiu i dobrze je znać, ale jest jeszcze masa innych rzeczy, a psychika to podstawa. Kiedy miałem gorszy czas, potrafiłem się wpakować w sytuację która długo odbijała się czkawką. W dobrej kondycji, takie 'okazje' są gaszone w zarodku.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, Yolo napisał:

To, co określa się tym terminem to tylko zestaw cech fizycznych, wg niektórych magiczny klucz do szczęścia.

 

Widzisz Yolo bo to jest w pewien sposób klucz do szczęścia -  w wielu aspektach życia grasz na poziomie easy, gdzie inni na medium lub hard. Nie ma się co oszukiwać - tacy ludzie mają w życiu łatwiej z kobietami, nie muszą często odpieprzać "tańca godowego", a dziewczyny, które olewają zwykłych facetów wskakują do łóżka. Tak po prostu jest i już.

 

Ale czy to powód do załamki? Nie. Zupełnie nie. Wydaje mi się, że w pewnym momencie życia świadomy facet powinien dojść do wniosku, że kobiety to taki dodatek i do tego dodatek, którego łaska na pstrym koniu jeździ. Zdaje się że jesteś koło 40stki, wiesz więc, że kobieta dziś mówi, że kocha, a jutro Cię nienawidzi. To jest to szczęście?

 

Kiedy odrzucimy zwierzęcy popęd seksualny (co nie jest takie trudne) tak naprawdę zostaje nam... potrzeba bliskości. Może posiadania dzieci. I tu  Chad będzie miał łatwiej aby to osiągnąć.

 

Ale - znów - czy to oznacza, że wygrał życie? Nie do końca bo jeśli pokieruje swoim losem bez głowy, to ma nieporównywalnie większą szansę to życie totalnie przepieprzyć. 

 

Żyjemy w czasach dających niesamowite możliwości pokierowania swoim życiem i to jest coś na czym należy się koncentrować - maksymalizować swoje własne silne strony, a o słabych... zapomnieć jeśli nie można ich zmienić.

 

Ludzie przychodzą i odchodzą do naszego życia i finalnie zostajemy w nim zawsze sami. To od nas zależy czy dobrze czujemy się spoglądając w lustro.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, niemlodyjoda napisał:

Widzisz Yolo bo to jest w pewien sposób klucz do szczęścia

No nie, co sam później potwierdzasz.

 

Topowy wygląd to więcej okazji z kobietami i efekt aureoli w innych dziedzinach, ale to wciąż w dużej mierze od psychiki zależy jak i czy w ogóle zostanie wykorzystany.

 

Widywałem gości wybijających się mocno ponad średnią ze swoim wyglądem, którzy nie umieli wykorzystać swoich bonusów ze względu na kompleksy i zahamowania. Widywałem takich jak Twój kolega, zakładających szybko rodziny i znikających z horyzontu. Nie wiem jak im się wiodło, pewnie lepiej i gorzej. Do wyglądu się szybko przyzwyczajamy a udany związek wymaga czegoś więcej.

 Wreszcie, byli i tacy mocno korzystający z życia, niewiele po trzydziestce wykazujących objawy mocnego zużycia. I tu wygląd raczej przeszkodził niż pomógł.

 

Czy zazdrościmy ludziom inteligentnym tego, że łatwiej im o osiągnięcia w edukacji, ludziom mądrym fajnie poukładanego życia, tym ze smykałką do pieniędzy ich obrotności i efektów, utalentowanym ich sukcesów w sztuce, kulturze?

Czasem tak, ale uczucie zazdrości w wersji negatywnej świadczy jedynie o tym, że odczuwamy brak i dzięki niemu możemy to zlokalizować.

Trzeba wtedy tę emocję wykorzystać jako motywator do zrobienia tego, co da się zrobić. I popracować nad akceptacją tego, na co nie mamy wpływu.

 

W przeciwnym razie, skończymy jako sfrustrowaniu, wiecznie użalający się nad sobą i życiem zdziadziali faceci.

 

43 minuty temu, niemlodyjoda napisał:

zostaje nam... potrzeba bliskości.

Która w wersji patologicznej potrafi sprawić, że wiążemy się z osobami, z którymi nie powinniśmy,, ale za to wykazującymi chęć do zbliżenia się. I znowu kłania się poukładana głowa.

 

45 minut temu, niemlodyjoda napisał:

Zdaje się że jesteś koło 40stki, wiesz więc, że kobieta dziś mówi, że kocha, a jutro Cię nienawidzi. To jest to szczęście?

Osobiście nie doświadczyłem aż takiego wahania. Choć pewna eks, długo po ustaniu relacji i kiedy miała już nową, próbowała się bawić w negatywne wpływanie na moje emocje. Czasem bardziej, czasem mniej świadomie. Znałem ją wtedy na tyle żeby wiedzieć, że to jej emocje i jej problem, z którym próbuje sobie w dziwny sposób poradzić przerzucając to na mnie. Ale to tylko jedna kobieta z wszystkich jakie poznałem bliżej.

 

Widziałem w oczach kobiet mocne zakochanie, którego śladu nie było po kilku miesiącach i paru trudnościach po drodze. Taki słomiany ogień, często związany z szybkim i dobrym seksem.

Dlatego od dawna wychodzę z założenia widząc zakochaną kobietę, że przed pochopnymi ruchami mającymi wpływ na przyszłość warto poczekać.

Udało mi się zachować tę postawę nawet kiedy sam się mocno zaangażowałem i zawsze wychodziło to na dobre.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Yolo napisał:

No nie, co sam później potwierdzasz.

 

Topowy wygląd to więcej okazji z kobietami i efekt aureoli w innych dziedzinach, ale to wciąż w dużej mierze od psychiki zależy jak i czy w ogóle zostanie wykorzystany.

 

To właśnie napisałem :) To jest klucz do szczęścia dla ludzi, którym marzy się tylko szybki seks - nie zaprzeczysz, że łatwiej go ogarnąć będąc tym wyświechtanym czadem? ;) Małżeństwo oraz związek również ogarniesz łatwiej mając dobry wygląd - co prowadzi zazwyczaj do nieszczęścia.

 

6 minut temu, Yolo napisał:

W przeciwnym razie, skończymy jako sfrustrowaniu, wiecznie użalający się nad sobą i życiem zdziadziali faceci.

 

Oczywiście, że tak. Stąd, mówiąc kolokwialnie, j*bać rzeczy na które nie ma się wpływu :) Myślę, że najważniejsze jest to aby budzić się rano ze spokojem duszy, uśmiechem jeśli to możliwe, a przede wszystkim chęciami aby wykorzystać kolejne szanse jakie daje nam świat.

 

6 minut temu, Yolo napisał:

Która w wersji patologicznej potrafi sprawić, że wiążemy się z osobami, z którymi nie powinniśmy,, ale za to wykazującymi chęć do zbliżenia się. I znowu kłania się poukładana głowa.

 

Są takie chwile w życiu człowieka, że myśli, iż to właśnie to, szczególnie jeśli czuje pustkę w swoim życiu, zagubienie, brak sensu. Rozsądny samiec właśnie wtedy powinien wycofać swoje geny z puli - aby nie popełnić błędu o którym piszesz. Żeby nie było - ja taki nie byłem.

 

6 minut temu, Yolo napisał:

Dlatego od dawna wychodzę z założenia widząc zakochaną kobietę, że przed pochopnymi ruchami mającymi wpływ na przyszłość warto poczekać.

 

Amen. Po stokroć amen i prawda. "Strzał hormonów" jest fajnym uczuciem ale na pewno nie wolno wtedy robić nic pospiesznego. Życie to, stety czy niestety, nie jest amerykańska komedia romantyczna.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.11.2020 o 12:55, niemlodyjoda napisał:

Bycie Czadem nie oznacza od razu sukcesu w życiu. Natomiast posiadanie głowy na karku, pomimo bycia normikiem czy flepem, może zagwarantować naprawdę fajne istnienie. A jak będzie kasa - to i kobiety się znajdą - choć one nie są żadnym wyznacznikiem kim jest facet. Kasa zresztą też - liczy się to czy przez większość czasu wstajesz rano z bananem na gębie


Kolega z naszego wspólnego podwórka, który w młodości brał co chciał. Wylądował w małżeństwie z Panną która my tyłek jak stodoła , dodatkowo manipuluje nim jak młodym chłopcem bo opowiadał co nieco przy wódce. Przecieraliśmy z kolegą oczy ze zdumienia jak zakończyły się jego podboje. No stop jak do niego dzwoniła to było : tak jest Myszko !!! ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.11.2020 o 12:55, niemlodyjoda napisał:

ciągnie tam 12h żeby nie wracać do domu

też znam kilka takich osób, szkoda trochę, ciekawe czy świadomie się na to decydują.

9 godzin temu, niemlodyjoda napisał:

Dlatego, jak piszesz, jeśli ktoś ma swoją wizję świata to i za nią konsekwentnie podąża - bardzo często skazuje się na  samotność bo znajomi też tego nie rozumieją - jesteś dziwadłem, dlaczego nie masz domu + Myszki + bombelków

Dokładnie, ostatnio rozmawiałem ze starszym Panem, przedstawiłem mu swoją postawę życiową, która stawia na pierwszym miejscu samorealizacje, a rzeczy jak rodzina stawia w oddali. W rezultacie Pan się zezłościł na to co powiedziałem i było czuć jak mocno gardzi tym co mówię (nos unoszący się do góry, coś w rodzaju wstrętu i ton głosu)

Oczywiście sam jest wjebany w słaby związek.

 

Na całe szczęście ze strony najbliższej rodziny nie mam takich problemów. Większość kumata i czasami jak rzucę red pillem lub mgtow (mimowolnie często, takie rzeczy same wychodzą podczas rozmowy) to nikt się nie dziwi, nawet mama czasami do mnie mówi:

- To ty dopiero się teraz o tym dowiedziałeś? myślałam, że to już wiesz od dawna xD w kontekście relacji damsko-męskich i życiowego pragmatyzmu.

 

Znam rodziny gdzie rodzice cisną własne dzieci na wnuki, pomimo, że nie ma potrzeby i warunków, ale wiecie dziecko to koniecznie do 30 roku życia, bo później świat się kończy. Ja jestem zdania, że jak już ktoś chce mieć dziecko, to najlepiej po 30, gdy już są jakieś zasoby i doświadczenie życiowe, który przełoży się na dobrobyt zarówno dzieci jak i rodziców.

7 godzin temu, niemlodyjoda napisał:

Kiedy odrzucimy zwierzęcy popęd seksualny (co nie jest takie trudne

jak?

 

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez Lucjusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oh ale super historia. Co bym się nie spuścił..
Ulżyło Ci, że chad wtopił? 

Prawda jest taka, że każdy wcześniej czy później zmierzy się z odrealnionym podejściem wielu kobiet do życia.

Różnica między chadami a nami jest tylko taka, że oni więcej poruchali jak byli młodsi.
A taki chad to jak w końcu dostanie buta to i jest duża szansa, że tak się ogarnie szybciej niż Ty.
To takie słabe, zaprosić gościa na wódkę tylko po to aby posłuchac jak rozwaliło mi się życia.
Chad nie zasługuje na współczucie? A co to jego wina, że bardziej podoba się kobietom i więcej pracował nad sylwetką?
Każdy z nas mając takie predyspocyzje by korzystał. Słaba i niska postawa.

Purysowe zwycięstwo.

Edytowane przez KOmento
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Lucjusz napisał:

też znam kilka takich osób, szkoda trochę, ciekawe czy świadomie się na to decydują.

 

Większość robi tak w przekonaniu "bo tak trzeba". U przygniatającej ilości osób występuje pójście po najmniejszej linii oporu w życiu, a co więcej, presja społeczna na zestaw kredyt po korek na dom / mieszkanie - żonka myszka - dzieci jest olbrzymia. Oni się nad tym nie zastanawiają, po prostu żyją z dnia na dzień,

 

Cytat

Dokładnie, ostatnio rozmawiałem ze starszym Panem, przedstawiłem mu swoją postawę życiową, która stawia na pierwszym miejscu samorealizacje, a rzeczy jak rodzina stawia w oddali. W rezultacie Pan się zezłościł na to co powiedziałem i było czuć jak mocno gardzi tym co mówię (nos unoszący się do góry, coś w rodzaju wstrętu i ton głosu)

Oczywiście sam jest wjebany w słaby związek.

 

Klasyka - ludzie w związkach, szczególnie faceci, będą negować, zaprzeczać, twierdzić, że źle trafiłeś, że bez żony i dziecka jesteś nikim. Kobiety natomiast ruszą z tematem rzekomego homoseksualizmu, bycia incelem albo klasycznego "źle wybrałeś", "szukaj innej etc", "kto Cię tak skrzywdził".

Z racji tego, że czasem noszę męską biżuterię z nawiązaniami do Red Pilla widzę te skrzywione gęby szczególnie małolatek - 18-23 - które wiedzą o co chodzi. Wisi mi to już :)

 

 

Cytat

jak?

 

To jest temat-rzeka i tylko zaznaczę co na mnie działa i jak ja to robię:

1. Wywaliłem z social media wszystko co jest związane z seksem - na fejsie odlajkowałem wszystkie peje epatujące golizną kobiecą, na Instagramie totalny przesiew hasztagów i odfollołowałem wszystko powiązane z kobiecym ciałem. Jeśli jakikolwiek obserwowany przeze mnie profil zaczyna coś takiego robić żegnam bez żalu

2. 0 porno. Absolutne 0. 

3. No Fap - nie mam tu wybitnych osiągnieć, rekord 3 tygodnie ale walczę zawzięcie :) Zauważyłem, że po ok 10 dniach mam totalnie wyjebongo na baby

4. Tutaj będzie kontrowersyjnie - jeśli nie masz stałego związku zorganizuj sobie kochankę / ki przez Tindera / Badoo ewentualnie jest Roksa. Ja robię tak, że jeśli już serio mam ochotę na seks szukam Pani której jasno to komunikuję bez żadnych ściem itp. Fajnie jest mieć krąg towarzyski takich kobiet bo wówczas kłopot z głowy, Wbrew temu co się obiegowo sądzi tyle samo facetów szuka w necie seksu co i kobiet. Tutaj minusem jest to, że możesz czuć do nich obrzydzenie po takich akcjach (burzy się w głowie mit nieskalanej, disnejowskiej księżniczki i matki-polki)

5. Nie oglądam się za kobietami na ulicy czy gdziekolwiek indziej. Mam na to wyje*****, szczególnie w lecie, Idę przed siebie z uśmiechem na ustach - jeżeli się jakaś uśmiechnie, odwzajemniam i okazuję zainteresowanie dopiero wtedy. Jeśli żadna - wisi mi to

6. Dużo pracuję nad różnymi koncepcjami, dużo się uczę, medytuję, mam cały czas zajęcie - nie masz czasu na popęd

7. Aktywność fizyczna - też Cię od popędu odciągnie, a wyrzeźbi ciało i zahartuje umysł

8. Kiedy mam jakiekolwiek rozkminy jak to super mieć kobietę wchodzę na feministyczne peje / fora, czytam co one tam wygadują, wchodzę na peje gdzie baby mają mokro bo przystojny gośc wrzucił fotkę i już mi się odechciewa. Taki kubeł zimnej wody od czasu do czasu dobrze robi

9. Warto też poczytać rezerwat tutaj na forum - pomyje i wyrzygi pogardy i frustracji - wystarczy dla orzeźwienia umysłu

10. Zdawać sobie sprawę z własnej wartości i tego, że nie definiuje jej kobieta ani ilość lasek jakie w życiu puknąłeś.

 

 

 

Edytowane przez niemlodyjoda
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, KOmento napisał:

To takie słabe, zaprosić gościa na wódkę tylko po to aby posłuchac jak rozwaliło mi się życia.
Chad nie zasługuje na współczucie? A co to jego wina, że bardziej podoba się kobietom i więcej pracował nad sylwetką?
Każdy z nas mając takie predyspocyzje by korzystał. Słaba i niska postawa.

Purysowe zwycięstwo.

Nie wiem skąd u Ciebie taki punkt widzenia.

Historia opowiedziana przez @niemlodyjoda nie służy do wyśmiewania porażki tytułowego Chada, bardziej leczy forumowo-blackpillowy kompleks wzrostu, szczęki i innych dyrdymałów. Wielu przez fakt braku posiadania danych cech się autoklasyfikuje jako przegrywy, co jest trochę nierozsądne. Sami sobie kłody pod nogi rzucają, a w wolnych chwilach wręcz masturbują się mitycznymi Chadami, jak to by było takim być, każda kobita kiece na sam widok zadziera normalnie. 

 

Rzeczywistość okazuje się być zgoła inna, im więcej opcji i im o nie łatwiej, tym łatwiej o porażkę. Ten przykład jedynie dowodzi jak dobra passa szybko może się skończyć. Cipka to nie wszystko, fajnie mieć jakąś miłą, przyjemną pod ręką, ale lepiej być samemu niż wspólnie taplać się w bagnie. Dwie strony medalu. 

 

Co jest większym przegrywem? Życie samemu na własnych warunkach, czy życie z kobietą której miłe kształty są tylko wspomnieniem, grożącą odejściem i zniszczeniem przed którą praca jest jedyną ucieczką? I że tak kolokwialnie zapytam: na chuj mu ta szczęka? Spojrzy w bok i 20 lat w plecy, a ogarnięty facet zawsze ma swoje lokum, nawet z wypłaty na divy zostanie gdy potrzeba najdzie, Chad nawet nie ma ochoty na swojego hipopotama, a nawet nie może mieć częściej niż raz na kwartał. Pewnie pozostaje zjechać w pracy na ręcznym, bo w domu przy trójce dzieci zaraz wrzaski, że toaleta blokowana. 

 

Ja dziękuję za takie Chadowanie, wolę popatrzeć z boku.

 

Znam podobną historię z tym, że facet Chadem nie był i kaszalota wziął na dzień dobry. Reszta schematu identyczna, a mógł posuwać co tydzień inną jak @arch ze swoich kawalerek. Teraz tylko czekać aż zmienią mieszkanie po ślubie i pańcia go udupi swym tłustym dupskiem :)

Edytowane przez Imiennik
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, KOmento napisał:

Purysowe zwycięstwo.

Jakie? : ) O pyrrusowym słyszałem.

 

@niemlodyjoda, różnie się ludziom życie układa. Widzę tam jeden kluczowy czynnik - niechęć do pracy i nauki. A reszta kolejny raz udowadnia, że w tych pierdołowatych opowieściach o kwadratowych szczękach, Czadach jest tyle pożytku, co z kozła mleka. Bez przepracowanego mentalu, niezależnie od handicapu wyglądu czy sukcesów w młodości wypierdolisz się na pierwszej poważniejszej przeszkodzie. Tyczy się to i Pań, które uważają, że zawsze będą miały życie na poziomie easy jak i Panów z podobnego sortu.

 

Trawestując pewien cytat: błogosławieni licealni cisi, albowiem oni na własność posiądą Ziemię : ))

Edytowane przez Obliteraror
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może być i tak jak piszesz. Ja obserwując życie swoich zaobrączkowanych znajomych  zauważyłem, że najwięcej luzu w małżeństwie ma "chad", kiedy chcę może wpaść na piwo, mecz itd. Reszta musi błagać o pozwolenie swoją drugą połówkę ;) Wcześniej też obracał panien ile chciał, nawet nasze dziewczyny mdlały z podniecenia gdy dostały buziaka w policzek. Bycie chadem to duży potencjał tylko trzeba wiedzieć co z nim zrobić i mieć szczęście albo słuchać pana @Marek Kotoński

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy rozsądny człowiek zgodzi się  tym co napisałeś. Nierozsądni i zaburzeni będą pisać o kwadratowych szczękach. 

 

RedPill oparty na psychologii behawioralnej  daje może z 30 procent odpowiedzi. Zupełnie pomija takie czynniki jak:

 

- wpływy kulturowe i cywilizacyjne,

- wychowanie w rodzinie,

- rolę ojca dla córki (w poprawnej rodzinie, młoda dziewczyna będzie szukać partnera podobnego do ojca),

- zaburzenia mniejsze lub większe.

 

Pomija całą psychikę człowieka. Czyli mamy te 30% i próbujemy je rozciągnąć na całe spektrum ludzkich relacji. 

 

Efekt jest żenujący, jak posty o chadach czy poglądy jednego z forumowiczów, które nie warto nawet wymieniać. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, niemlodyjoda napisał:

 Wywaliłem z social media wszystko co jest związane z seksem - na fejsie odlajkowałem wszystkie peje epatujące golizną kobiecą, na Instagramie totalny przesiew hasztagów i odfollołowałem wszystko powiązane z kobiecym ciałem. Jeśli jakikolwiek obserwowany przeze mnie profil zaczyna coś takiego robić żegnam bez żalu

 

Popieram.

Nie mam insta ale wszędzie gdzie mogę świadomie omijam szczucie cycem.

Niech inny robią za zahipnotyzowane psy Pawłowa.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Margrabia.von.Ansbach napisał:

Popieram.

Nie mam insta ale wszędzie gdzie mogę świadomie omijam szczucie cycem.

Niech inny robią za zahipnotyzowane psy Pawłowa.

 

Mam instagram bo lubię popatrzeć na zdjęcia i filmiki z tematów dzika natura, natura, technika + fotki z miast które lubię. Z tymi ostatnimi jest masakra - ponad połowa to baby wypinające dupę i haszatagujące dane miasto. Miazga. Tag "forest" - to samo - połowa zdjęć laski szczujące cycem. Dobierają się już praktycznie do wszystkiego, nawet do tagów związanych z naprawdę niszowymi tematami. Jest bardzo ciężko to ogarnąć.

 

To samo z filmami proponowanymi na YT - pomimo braku polubień dla kanałów z kobietami szczującymi cycem - w miniaturkach wiecznie takie propozycje. Od razu "nie polecaj tego kanału".

 

Inaczej nie da się korzystać z SM i YT.

Edytowane przez niemlodyjoda
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, niemlodyjoda napisał:

4. Tutaj będzie kontrowersyjnie - jeśli nie masz stałego związku zorganizuj sobie kochankę / ki przez Tindera / Badoo ewentualnie jest Roksa. Ja robię tak, że jeśli już serio mam ochotę na seks szukam Pani której jasno to komunikuję bez żadnych ściem itp. Fajnie jest mieć krąg towarzyski takich kobiet bo wówczas kłopot z głowy, Wbrew temu co się obiegowo sądzi tyle samo facetów szuka w necie seksu co i kobiet. Tutaj minusem jest to, że możesz czuć do nich obrzydzenie po takich akcjach (burzy się w głowie mit nieskalanej, disnejowskiej księżniczki i matki-polki)

 

U mnie brak doświadczenia w randkowaniu online - stąd pytanie :)

W opisie profilu już dajesz info o tym, że takiej relacji szukasz? Czy dopiero w wiadomości o tym piszesz? I walisz prostu z mostu co by czasu nie marnować, czy najpierw "gadka szmatka", a dopiero potem informujesz czego szukasz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Życie Chada to nie bajka. Wszystkie prawie na niego napalone, on musi odrzucać po kilku razach a później one się mszczą miesiącami, czasem latami. Oskarżenia o gwałty, próby złapania na dziecko i wiele wiele więcej.  Tragedia, życie Chada jest chyba trudniejsze niż zwykłego chłopa. 

 

Niby robi mu loda co trzecia i spuszcza się w ktorą chce ale później zaczynają się mszczenia odrzuconych bab...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, PanKanapka napisał:

stąd pytanie :)

 

Nie róbmy tu bałaganu w tym temacie i może o tym w temacie o randkach w netcie. To powyżej napisałem dla kilku młodszych użytkowników, którzy niepotrzebnie się miotają i wbijają poczucie niższości :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy czada, bo dalej nie ma ram jak on właściwie wyglada ale napisze o przystojnych facetach.


Z obserwacji i zastanowienia tacy goście dzielą się na dwie grupy:

 

1)Ogarnięci/inteligentni całe życie z góry a nie pod.

 

2)Nie ogary/brak klepki do 25/26 roku życia z góry a dalej pod górę. Nieraz kończą jak normiki i smakują niedoli z drugiej strony barykady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.