Skocz do zawartości

Wyprowadzka


mph25

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć, witajcie.. kiedyś pisałem tutaj w temacie że mam bardzo ciężką sytuację z ojcem alkoholikiem - w sumie to sam sobie zniszczyłem życie, mam 27 lat i mieszkam z ojcem tyranem. Jeszcze jakiś czas temu nie miałem nawet skończonej szkoły średniej i byłem o krok od zachlania się pod śmietnikiem.  Nie pije alkoholu już dwa lata, nie palę, nie biorę narkotyków.  Skończyłem szkołe średnią, zrobiłem kurs operatora obrabiarek cnc, zdałem egzamin zawodowy praktyczny i teoretyczny przed komisją jako "operator obrabiarek cnc", zrobiłem prawo jazdy, uczę się angielskiego.  Znalazłem pracę w lotnictwie! -  i zostałem właśnie z niej zwolniony z powodu braku zamówień i redukcji etatów, a plan był taki że przez 3 miesiące męczę się jeszcze z ojcem a gdy dostanę umowę na dłuższy okres - robię out z domu, wynajmuję pokój na rok i uciekam za granicę.  I nic z tego nie wypaliło, niestety żeby dostać się za granicę do firm lotniczych trzeba mieć przynajmniej rok doświadczenia, no.. albo dobrze znać niemiecki, którego ja nie znam.  Nie wiem co mam robić.. ojciec po alkoholu robi awantury i mówi że mam "wypier..." z domu, chętnie bym to zrobił dla swojego spokoju psychicznego, przed wyprowadzką blokuje mnie jeszcze jedna rzecz - na jakich ludzi trafię na wynajmie, jestem raczej introwertykiem niż ekstrawertykiem, lubię ciszę i spokój - a nie imprezy, chlanie wódy czy dymanie się w pokoju obok przez pół nocy.  Branża lotnicza jest obecnie mocno w recesji, będę szukał pracy w cnc, chciałbym popracować rok a później uderzyć za granicę - natomiast zastanawiam się czy sobie finansowo poradzę, słyszałem że można dorobić jako copywriter - ale czy przyjmują ludzi po szkole średniej? mocno w to wątpie.. jeżeli miałby ktoś jakieś namiary to byłbym bardzo wdzięczny. 

Mam jeszcze pytanie do osób które były za granicą - niedawno czytałem wpis jednego mężczyzny który mówił że jeżeli jedziemy do pracy fizycznej za granicą musimy liczyć się z tym że będziemy mieszkać z ćpunami, pijakami, awanturnikami i patologią - czy jest jakaś opcja żeby tego uniknąć ? bo chyba wynajęcia samemu kawalerki z miejsca nie jest możliwe i zbyt kosztowne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znajdź jakąkolwiek robotę, gdzie zarobisz 2k+. Od razu się wyprowadź na jakiś pokój, żyj w ten sposób jakiś czas żeby:

-Przekonać się, że życie po odcięciu "pępowiny" jest proste jak jebanie.

-Odłożyć trochę kasy np na jakaś poduszkę finansową

-Szukać w tym samym czasie pracy w zawodzie

-Z czasem wyjnająć "swój" kwadrat

-Nie użerać ze starym, który jak widać ma destruktywny wpływ na Twoją psyche.  Z każdym kolejnym dniem będzie gorzej.

 

Nie odkładaj tego. 

 

A co do wyjazdu za grancie? Po spełnieniu powyższych punktów, jeszcze większa poduszka finansowa na "Start".

 

Więcej wiary... To na prawdę ciężko jest spierdolić. Człowiek pod ścianą daje z siebie 100% wydajności. 

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, prod1gybmx napisał:

Znajdź jakąkolwiek robotę, gdzie zarobisz 2k+. Od razu się wyprowadź na jakiś pokój, żyj w ten sposób jakiś czas żeby:

-Przekonać się, że życie po odcięciu "pępowiny" jest proste jak jebanie.

-Odłożyć trochę kasy np na jakaś poduszkę finansową

-Szukać w tym samym czasie pracy w zawodzie

-Z czasem wyjnająć "swój" kwadrat

-Nie użerać ze starym, który jak widać ma destruktywny wpływ na Twoją psyche.  Z każdym kolejnym dniem będzie gorzej.

 

Nie odkładaj tego. 

 

A co do wyjazdu za grancie? Po spełnieniu powyższych punktów, jeszcze większa poduszka finansowa na "Start".

 

Więcej wiary... To na prawdę ciężko jest spierdolić. Człowiek pod ścianą daje z siebie 100% wydajności. 

 

Dzięki przyjacielu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Małe czy duże miasto? To dość istotne. Kawalerki w małym mieście idą po cenie pokoju w dużym. 

 

Ludźmi się nie przejmuj. Dogadasz się. Nawet jeśli nie, nikt nie będzie Ci tyranem, więc lepsze poletko do robienia dalszych ruchów. 

Edytowane przez Qvsky
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zastanawiaj się w ogóle tylko łap robotę i na swoje. Stań na nogi i zastanów się nad wyprowadzką w inny rejon Polski, wypróbuj kilka miejsc, zobacz gdzie Ci najlepiej. Głowa do góry, najważniejsze to przeć do przodu i nie oglądać się na to co było ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak większe w takim razie od mojego, bo też podkarpacie here, 400 zł pokój (rzadko się zdarza), 800-1000 kawalerka, sam płacę 760 zł. To była najlepsza decyzja mojego dotychczasowego życia. 

 

Na razie mierzysz mieszkanie z kimś przez pryzmat swojego ojca. Ojciec nie ma oporów, obcy człowiek będzie miał je przed Tobą. Poza tym, każdy chce się raczej w sytuacji wynajmowania mieszkania dogadać, to nie emigracja żeby nagle Ci do pokoju wpadło 3 nafetowanych typów po wyrokach. Odpowiednio przy wybieraniu pokoju spróbuj to wyczuć, zaobserwować. Właściwie gdziekolwiek nie trafisz i tak będzie lepiej dla Ciebie, bo zrzucić z siebie duże brzemię. 

 

Musisz ogarnąć najniższą krajową i już będzie dobrze. W pokoju będzie Ci zostawało 1600 zł na czysto, tu już można oszczędzać jeśli masz kompa, sprzęt. Konsumenckie wygłuszające słuchawki i do działania. Dbaj o ubrania, buty, gotuj samemu i w rok takiego życia staniesz na nogi i masz wszystko żeby ruszać dalej. 

 

Jak zaczniesz pić do wrócisz do punktu wyjścia. 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Komputer mam, telewizor też, smartfon również, natomiast muszę ogarnąć ortodontę. Wiem że mieszkając w Polsce, nigdy nie zarobię na mieszkanie - nie mam do tego wykształcenia, kontaktów.. dlatego myślę o emigracji za jakiś rok czy dwa, popracować z 5-7 lat i wrócić, nawet kupując małą kawalerkę.

 

Cytat

Poza tym, każdy chce się raczej w sytuacji wynajmowania mieszkania dogadać, to nie emigracja żeby nagle Ci do pokoju wpadło 3 nafetowanych typów po wyrokach.


Mój kolega był w Holandii, prosta fizyczna praca.. mieszkał z typami którzy siedzieli po kilka lat, jeden miał list gończy wydany w Polsce, ćpanie, chlanie wódy - nie wytrzymałbym tam pewnie jednego dnia, i to jest jedyna rzecz jakiej boje się przy wyjeździe za granicę, trafienie w takie towarzystwo.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, mph25 napisał:

Małe, podkarpacie, kawalerka około 1300 z opłatami, pokój jakieś 600.

W Rzeszowie tak, ale w pobliskich miejscowościach, np. Boguchwała, Jasionka, Łańcut, Głogów możesz znaleźć coś tańszego. Pewnie więcej wydasz na dojazdy, ale wciąż będziesz do przodu.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, mph25 said:

żeby dostać się za granicę do firm lotniczych trzeba mieć przynajmniej rok doświadczenia

Nie rezygnuj tak łatwo, CNC to nie tylko lotnictwo, i nie tylko zagranica.

Z ogłoszeniami jest tak, że poblikuje dział HR (vel korposzczury) ogłoszenie z kopiuj-wklej, zmieniając tylko nazwę stanowiska, a rzeczywistość bywa przy tym taka, że na linii kierownik stoi i szuka jakiegokolwiek kandydata, byleby linia nie stanęła. W takich sytuacjach, nawet z zerowym doświadczeniem dostaniesz pracę, niezależnie od tego co pisze w ogłoszeniu. Oczywiście to kwestia jednostkowa firm, nie każda tak ma - ale nic nie tracisz próbując, może chwilę czasu w internecie.

1 hour ago, mph25 said:

można dorobić jako copywriter

https://pl.wikipedia.org/wiki/Copywriter

Zakres możliwości jest duży, ale od strony marketingu i opisu produktów korpo ogarniają to teraz pracownikami liniowymi, a wydawnictwa w tej chwili wykorzystują COVID i oferują stawki po których nie opłaciłoby się strony wyrzucić do kosza, nie mówiąc o jej przeczytaniu. Trudna sprawa. Plus przez ogłoszenie o "copywritingu" można znaleźć farmy trolli, a w takiej lepiej nie wylądować.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, mph25 napisał:

Mój kolega był w Holandii, prosta fizyczna praca.. mieszkał z typami którzy siedzieli po kilka lat, jeden miał list gończy wydany w Polsce, ćpanie, chlanie wódy - nie wytrzymałbym tam pewnie jednego dnia, i to jest jedyna rzecz jakiej boje się przy wyjeździe za granicę, trafienie w takie towarzystwo.

 

Jak wyjeżdzasz do zwykłej pracy to jest raczej loteria z kim mieszkasz a jesli bys jechał jako wachowiec to są zupełne inne warunki. 

 

Idz narazie na pokój podszkol się z języka złap doświadczenia na CNC i wtedy ruszaj za granice.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, mph25 napisał:

słyszałem że można dorobić jako copywriter - ale czy przyjmują ludzi po szkole średniej? mocno w to wątpie.. jeżeli miałby ktoś jakieś namiary to byłbym bardzo wdzięczny. 

 

Nikt nie patrzy na wykształcenie, tylko na portfolio. Praca na freelansie jest specyficzna. Mnie niemiłosiernie męczy. Mogę dorobić sobie kilka stówek w miesiącu pisząc gównoartykuły, ale żeby pracować tak dzień w dzień to trzeba mieć odpowiedni mindset. Siedzisz cały czas przed komputerem, nie masz do kogo się odezwać i żadnej odskoczni od życia. Budzisz się i kładziesz w pracy. Dochodzą problemy z klientami, rozliczanie się, własna działalność, księgowość, szukanie zleceń... Jak nie masz ciśnienia na taką pracę idź na magazyn. Zarobisz więcej :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, mph25 napisał:

Mój kolega był w Holandii, prosta fizyczna praca.. mieszkał z typami którzy siedzieli po kilka lat, jeden miał list gończy wydany w Polsce, ćpanie, chlanie wódy - nie wytrzymałbym tam pewnie jednego dnia, i to jest jedyna rzecz jakiej boje się przy wyjeździe za granicę, trafienie w takie towarzystwo.

Bardzo prosto w takie trafić, a przy gówno robotach typu bierzemy każdego, kto zapierdala fizycznie, to raczej już pewniak. Jeżeli masz mieszkać w 3-4 osoby, to jest szansa, że akurat nie trafią się najgorsze patusy, ale w robocie będzie ich pełno. Jeśli w pracy jest dużo takiego towarzystwa, to czujesz się jak w przymusowych robotach w zakładzie karnym i tak jesteś traktowany przez przełożonych. Nie mówiąc o tym, że najprawdopodobniej będziesz musiał zapieprzać za jak najmniejszy hajs, a robota jak w gułagu. Oczywiście mówię tutaj o najprostszych pracach fizycznych w jakichś chłodniach, rzeźniach, pracy przy pakowaniu itp.

 

Na wynajmie mieszkania w Polsce nie jest tak źle, ale nie trzeba mieć współlokatora ćpuna, żeby obrzydził ci życie. Może być zwykły ziomek, który będzie robił syf, otwierał okna w zimie, nie spuszczał wody kiblu, czy tłukł się po nocy i nie dawał spać i już masz duży problem.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, mph25 napisał:

Komputer mam, telewizor też, smartfon również, natomiast muszę ogarnąć ortodontę. Wiem że mieszkając w Polsce, nigdy nie zarobię na mieszkanie - nie mam do tego wykształcenia, kontaktów.. dlatego myślę o emigracji za jakiś rok czy dwa, popracować z 5-7 lat i wrócić, nawet kupując małą kawalerkę.
 

Za 7 lat może nie być kawalerek, a huby socjalne. Nie myśl o tym na razie.

Edit: W sumie jasne, myśl, dobrze zrobi. 

 

Telewizor bym zostawił ojcu, bez ironii. 

Edit: Chyba, że dobry jako monitor. 

Edytowane przez Qvsky
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyprowadzka z domu, to przedewszystkim komfort psychiczny. Znam tą sytuację niestety, lepiej byłoby się dogadać, ale pepowine trzeba odciąć! bez tego nie uzyskasz autonomii. Jeśli żaden spadek nie wchodzi w grę, nie ma co się zastanawiać, tylko spierd**. Tani pokoik za kilka stówek złapiesz.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

textbookers.pl - możesz realizować zlecenia, zobacz sobie.

goodcontent.pl - po wysłaniu tekstu próbnego cię akceptują i realizujesz zlecenia, przez whitepress to idzie, więc wiarygodna marka.

gieldatekstow.pl - możesz własne teksty sprzedawać, ale czy tam mają jakąś sprzedaż to nie mam pojęcia (32 teksty sprzedałem kiedyś, to wiem takie, które mi zostały z różnych projektów, możesz własne ceny ustalić). To tak na szybko. Na goodcontent sam zarabiam kilka tysięcy złotych rocznie dodatkowo, więc możesz poklepać.

 

Jak się postarasz to pewnie z 300-600 zł zarobisz msc, ale nie licz na łatwe pieniądze. Powiedziałbym, że na jedzenie to można, ale copywriting w tym kraju ma głodowe stawki. Do tego od następnego roku praktycznie zablokowana umowa o dzieło xD więc zdechnie temat u wielu ludzi, którzy sobie po prostu dorabiali. Spróbuj, to wiarygodne portale, ze wszystkimi miałem jakiś kontakt, faktury powystawiane, trochę brałem dla siebie, trochę zarobiłem.

 

W poprzednich dwóch miesiącach mi 700 zeta wpadło z goodcontent, a siedzę może z pół godziny raz na jakiś czas.

 

Aha i bierz poprawkę, bo jestem ogólnie dużym świrem. Piszę bardzo szybko na klawiaturze, stąd ściany tekstu. I działam w wielu zakresach tematycznych, więc napisanie czegoś z głowy nie sprawia mi większej trudności. Nawet teksty specjalistyczne napierdalam z głowy. A i tak groszowe kwestie wychodzą. Raczej powiedziałbym taki sposób dorabiania. Jak masz specjalizację to sprawdź. Ogłoś się z tematem na forum pozycjonowanie i optymalizacja, ewentualnie na ogłoszeniach innych, oferia i tak dalej. Ktoś się pewnie odezwie. Jak chcesz to ci mogę tekst próbny sprawdzić.

 

Pomogę, bo wiem, co to znaczy mieć ojca pijaka. Mój całe szczęście umarł, żeby nie powiedzieć zdechł.

Edytowane przez mac
  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Mac, zaraz sobie to wszystko posprawdzam.


Najgorsze jest w tym wszystkim to panowie, że ja nie wiem co dalej. Pójde na pokój - odpoczne psychicznie, ale będę mieszkał całe życie na pokoju ? 27 lat.. podkarpacie to stawki głodowę, wszyscy jakoś żyją, bo żyją w parach.. kredyt, social, singiel ma przeje...  nie chce mieszkać z ojcem - ale chce żeby mieszkanie na pokoju to było coś przejściowego, chce mieć jakiś plan.. narazie planem jest wyjazd za granicę ale tam też trzeba trafić na odpowiednich ludzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, mph25 napisał:

Cześć, witajcie.. kiedyś pisałem tutaj w temacie że mam bardzo ciężką sytuację z ojcem alkoholikiem - w sumie to sam sobie zniszczyłem życie, mam 27 lat i mieszkam z ojcem tyranem. Jeszcze jakiś czas temu nie miałem nawet skończonej szkoły średniej i byłem o krok od zachlania się pod śmietnikiem.  Nie pije alkoholu już dwa lata, nie palę, nie biorę narkotyków.  Skończyłem szkołe średnią, zrobiłem kurs operatora obrabiarek cnc, zdałem egzamin zawodowy praktyczny i teoretyczny przed komisją jako "operator obrabiarek cnc", zrobiłem prawo jazdy, uczę się angielskiego.  Znalazłem pracę w lotnictwie! -  i zostałem właśnie z niej zwolniony z powodu braku zamówień i redukcji etatów, a plan był taki że przez 3 miesiące męczę się jeszcze z ojcem a gdy dostanę umowę na dłuższy okres - robię out z domu, wynajmuję pokój na rok i uciekam za granicę.  I nic z tego nie wypaliło, niestety żeby dostać się za granicę do firm lotniczych trzeba mieć przynajmniej rok doświadczenia, no.. albo dobrze znać niemiecki, którego ja nie znam.  Nie wiem co mam robić.. ojciec po alkoholu robi awantury i mówi że mam "wypier..." z domu, chętnie bym to zrobił dla swojego spokoju psychicznego, przed wyprowadzką blokuje mnie jeszcze jedna rzecz - na jakich ludzi trafię na wynajmie, jestem raczej introwertykiem niż ekstrawertykiem, lubię ciszę i spokój - a nie imprezy, chlanie wódy czy dymanie się w pokoju obok przez pół nocy.  Branża lotnicza jest obecnie mocno w recesji, będę szukał pracy w cnc, chciałbym popracować rok a później uderzyć za granicę - natomiast zastanawiam się czy sobie finansowo poradzę, słyszałem że można dorobić jako copywriter - ale czy przyjmują ludzi po szkole średniej? mocno w to wątpie.. jeżeli miałby ktoś jakieś namiary to byłbym bardzo wdzięczny. 

Mam jeszcze pytanie do osób które były za granicą - niedawno czytałem wpis jednego mężczyzny który mówił że jeżeli jedziemy do pracy fizycznej za granicą musimy liczyć się z tym że będziemy mieszkać z ćpunami, pijakami, awanturnikami i patologią - czy jest jakaś opcja żeby tego uniknąć ? bo chyba wynajęcia samemu kawalerki z miejsca nie jest możliwe i zbyt kosztowne?

 

Zawsze jest rozwiązanie! Zawsze! 

4 minuty temu, mph25 napisał:

Dzięki Mac, zaraz sobie to wszystko posprawdzam.


Najgorsze jest w tym wszystkim to panowie, że ja nie wiem co dalej. Pójde na pokój - odpoczne psychicznie, ale będę mieszkał całe życie na pokoju ? 27 lat.. podkarpacie to stawki głodowę, wszyscy jakoś żyją, bo żyją w parach.. kredyt, social, singiel ma przeje...  nie chce mieszkać z ojcem - ale chce żeby mieszkanie na pokoju to było coś przejściowego, chce mieć jakiś plan.. narazie planem jest wyjazd za granicę ale tam też trzeba trafić na odpowiednich ludzi.

 

To się wyprowadź, a nie pierdzisz jak panienka. Masz 27 lat . Kim jesteś ? Mężczyzną czy śmieciem? Wiesz doskonale co masz zrobić! Dasz radę! Skąd my do cholery mamy wiedzieć na kogo trafisz w pokoju 1700 km od Twojego domu? Ty możesz do wróżbity Macieja zadzwoń?
Zawsze jest rozwiązanie! Zawsze! Nie masz rodziny na utrzymaniu możesz robić co chcesz. Czarnuchy z Afryki co do Europy na pontonach zasuwają są się wstanie nauczyć języka obcego a Ty nie dasz rady?

Edytowane przez KOmento
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mph25 mordo nie ma szans, żebyś sobie nie poradził, widać z Twoich wypowiedzi, że jest ogarniętym kolesiem z cięższym startem. Ja w swoim otoczeniu mam takich farmazonów co jajecznicy nie potrafią zrobić, ani Windowsa sobie zainstalować... i żyją ciamajdy, nie ma chuja we wsi, żebyś sobie nie dał rady, a mieszkać z alkoholikiem, który się przypierdala, to już tylko mogę sobie wyobrażać jak to jest. Szczać mu na łeb, wyprowadź się, tylko nie mów mu gdzie bo może Ci robić nieprzyjemności.

 

Za granicą alkusy to norma. Jednak na przykład na tym kanale (link poniżej) chłopaki są eleganckie i spoko ziomki, także może akurat na ten ogarnięty typ ludzi trafisz.

https://www.youtube.com/channel/UCgZr8g1knfC4MCbaeH_KkVQ

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Człowieku @mph25. Źle myślisz i od razu ci mówię, że źle. Nie planuj, tylko zrób jedną rzecz, a mianowicie zamieszkaj sam i zacznij sobie ufać. Jeden miesiąc zleci, drugi, trzeci, pół roku w pokoju i zrozumiesz, że masz lepsze życie, więcej wolności. Zmienia się psychika, jak odpoczywasz od toksycznych ludzi. Uwierz mi na słowo. Nie chcę pisać, co mnie spotkało, ale pojebane rzeczy, np. w dzieciństwie. Dla mnie alkoholik to żaden chory człowiek, tylko skurwiel, śmieć. Ja bym starego podał o alimenty i bym go ubezwłasnowolnił. Rozjebałbym go totalnie. Bałby się na sam mój widok. I radzę tak działać z alkoholikiem. Niczego dobrego nie dostaniesz od starego pijaka. Wciągnąłbym do zabawy różne służby i zrobił staremu atrakcję w życiu. To oczywiście skrajne podejście, ale nie ufaj alkoholikowi. Jebać starego. Nie marnuj sobie życia przez śmiecia.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko taki pomysł podrzucę. Nie mówię, że dobry, ale można rozważyć. Zobacz sobie, czy nie ma gdzieś w okolicy ogłoszeń typu, poszukuję do opieki nad starszą osobą z możliwością zamieszkania. Wiem, że takie ogłoszenia się zdarzają i może da Ci się coś takiego trafić. Jeśli będzie to ktoś wymagający pielęgniarki i wycierania tyłka to pewnie odpada, ale może trafi się ktoś, że wystarczy ogarniać zakupy, posprzątać mieszkania i pogadać 1h dwa razy w tygodniu ewentualnie spacer. Tak jak pisałem, nie musi to być dobry pomysł, ale jakiś jest i jes to coś co może się udać. Zwłaszcza teraz przy tej zjebanej pandemi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najgorzej jest odciąć pępowinę, potem jesteś z siebie dumny że sobie poradziłeś. Naprawdę sądzisz, że trafisz na gorszych współlokatorów niż twój ojciec? Nie sądzę. Co do patologii za granicą jako trochę doświadczony reemigrant powiem ci że największa patologia wyjeżdża do Holandii na domki, wszędzie indziej trafiają się normalniejsi ludzie. Ale teraz emigracja przy zamknięciu UK i recesji w wielu krajach to kiepski pomysł. To już lepiej poszukać pracy w dużym polskim mieście w jakiejś dużej fabryce gdzie przyjmują przez agencję pracy a te rekrutują teraz na potęgę. Spokojnie w takiej fabryce z nadgodzinami 3500 zarobisz. Wynająć pokój najlepiej ze studentami, teraz może być najłatwiej bo dużo kwater pusta przez zdalne nauczanie. Powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.