Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

http://www.cda.pl/video/547717b2

 

Film dokumentalny z roku 2011 "Trucizna nasza powszednia" o otaczającym nas świecie.

 

Możliwe, że niektórych nie będzie interesować stricte temat, aczkolwiek prosiłbym od siebie o zwrócenie przez oglądających uwagi na występujące mechanizmy, sztuczne systemy budowane przez ludzików i sposób "myślenia" poszczególnych jednostek/firm, które można zauważyć w pierwszych 40-tu minutach filmu. No i oczywiście na główny motor działań, czyli kasę i "ulepszanie świata" ;-)

 

Umieszczam, bo mi się nie chce x razy powtarzać oszołomkom, że kult pieniądza i komplikowanie świata, ani światu, ani ludzikom nic dobrego nie przynosi ;-).

 

PS. Przykłady podobnych filmów, ludzików którzy "się kapli" pięć minut przed upadkiem "cywilizacji" można mnożyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Film strasznie nudny, opiewający na tezie pt. "nie ma dowodów że coś tam nie jest szkodliwe", ale żaden z dziennikarzy szukający sensacji, czy ekolog szukający potwierdzenia swoich pseudonaukowych poglądów już własnych wiarygodnych badań nie jest w stanie przedstawić. Coś jak katolickie "udowodnij mi że Bóg nie istnieje". W kwestii DDT ominięto kwestię niemal całkowitego zwalczenie tyfusu plamistego w czasie II Wojny Światowej przez wytępienie wszy i całkowite zwalczenie malarii w Europie, Ameryce Płn. i znaczne jej zredukowanie w Afryce i Ameryce Płd. przez wytępienie komarów, a więc film niekompletny. W końcu uratowanie dziesiątek milionów ludzi przez DDT nie pasowałoby do tezy filmu :). Tak samo przemilczano kwestię fatalnych skutków wycofania DDT pod naciskiem ekologów, chociażby w Sri Lance, gdzie ponownie miliony ludzi zaczęło umierać na malarię. 

 

Mity przedstawione w filmie już dawno zostało obalone:

http://www.chemia.org/id25.html

http://mitynauki.pl/2011/02/15/aspartam-zabija/

 

Wszelkiej maści ekolodzy i inni lewacy gadający o rzekomej szkodliwości przemysłu nie są w stanie wytłumaczyć tak prostych spraw jak:

-wzrost liczby ludności - jakim cudem jeszcze  w 1820 r. na ziemi był 1 mld ludzi, a obecnie 7 mld (czyli 7 razy więcej)?

-wydłużenie długości życia - jakim cudem w średniowieczu średnia długość życia wynosiła 33 lata, jeszcze w XIX wieku 40 lat, a obecnie przekracza 70 lat?

-wyeliminowanie wielu chorób - jakim cudem w cywilizowanym świecie niemal całkowicie zostały wyeliminowane rozmaite choroby jak: dżuma, czarna ospa, tyfus, gruźlica czy cholera?

-dlaczego wraz z rozwojem miejskiego przemysłu ludzie sami masowo przenosili się ze wsi do miasta?

 

No właśnie jakim cudem to wszystko było możliwe, skoro podobno rozwój przemysłu i postęp nas truje? :). Co do agencji rządowych film pokazuje to o czym mówię od dawna. Należy rozdzielić państwo od gospodarki, nie będzie państwowych instytucji decydujących co jest dopuszczalne, a co nie, nie będzie korupcji i lobbingu. Nie będzie np. takich jaj jak wycofanie żarówek, bo podobno naszpikowane rtęcią żarówki energooszczędne są zdrowsze i bardziej ekologiczne. Nie będzie dotowania badań naukowych, to naukowcy i lekarze przestaną się zachowywać jak urzędnicy państwowi.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakos ludzkość istniała zanim wymyślono i stosowano ddt,i co z tego mamy ze dziś jest 7miliardow  ludkow,skoro polowa zyje w skrajnej nedzy,tez mi osiagniecie

ze bandy dzikusow szturmuje europe,a miliony gloduje,a randap wpieprzamy nawet w miodzie

ilość?czy może jednak jakosc

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobno matka ziemia nosi już więcej niż 7300000000 ludków, a tempo przyspieszy bo Chińczycy dostali od władz pozwoleństwo by mnożyć się  b.o.  Razem z Indiami za paręnaście lat będą mieć 3 miliardy ... te obecne exodusy przy tych przyszłych z subkontynentu indyjskiego czy Państwa Środka to będzie małe miki.

Edytowane przez Endeg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, kryss napisał:

jakos ludzkość istniała zanim wymyślono i stosowano ddt,i co z tego mamy ze dziś jest 7miliardow  ludkow,skoro polowa zyje w skrajnej nedzy,tez mi osiagniecie

ze bandy dzikusow szturmuje europe,a miliony gloduje,a randap wpieprzamy nawet w miodzie

ilość?czy może jednak jakosc

 

Połowa? Niegdyś dobre 90% ludzi żyło w nędzy służąc możnowładnym jako niewolnicy albo chłopstwo przykute do nieswojej ziemi, i to w dziś cywilizowanym i rozwiniętym zachodzie. Np. jeszcze w drugiej połowie XVIII wieku 4/5 rodzin we Francji wydawało 90% dochodów na sam chleb. A w XVIII-wiecznej Holandii istniała... jedna para butów na cały kraj. Normalnych ubrań też jeszcze nie było, bo dopiero wraz z rewolucją przemysłową pojawił się przemysł włókienniczy i ubrania z bawełny, wcześniej lepsze ubrania robiono z lnu i jedwabiu na które stać było tylko szlachtę i bogatych mieszczan. 

 

No tak, "jakoś" ludzkość istniała zanim pojawiły się leki, szczepionki czy środki owadobójcze. A teraz przypomnij sobie wielkie epidemie dżumy, czy innej cholery, która potrafiła wybić połowę kontynentu. Porównaj sobie standard życia krajów zachodnich, które przeżyły epokę kapitalizmu i rewolucji przemysłowej, z krajami gdzie nigdzie nie było kapitalizmu. Zachód a wschód w Europie, Europa i Ameryka Płn. a Afryka, Ameryka Płd. i Azja, widać różnicę? A kraje azjatyckie, które przeszły przynajmniej częściowo na kapitalizm? Porównaj sobie Singapur na początku swojego istnienia z poziomem życia obecnie, albo Hongkong i Tajwan po uniezależnieniu (choć nie całkowitym) się od Chin. I same Chiny za czasów komunistycznych, a Chiny po częściowym przejściu na kapitalizm. Albo Chile, które stało się praktycznie najbogatszym krajem w Ameryce Płd. a niegdyś należało do najbiedniejszych.

 

Co do samego DDT:

Sri Lanka roku 1946 liczba chorych na malarię - 3 mln

Rok 1963 dzięki zastosowaniu DDT do wybijania komarów, liczba chorych na malarię - 17 (słownie siedemnaście chorych)

Rok 1969 po wycofaniu DDT, liczba chorych na malarię - 2 mln

 

To samo mogło spotkać Europę i Amerykę, ale na szczęście na zachodzie zdążono praktycznie wyeliminować malarię, przy użyciu tego strasznego DDT w latach 1950-70. Dodam jeszcze, o czym też ekolodzy milczą, że DDT pozwoliły również w czasie II wojny światowej praktycznie wyeliminować tyfusa plamistego, roznoszonego przez wszy, czyli dokładnie tę samą chorobę, na którą w czasie I wojny światowej zginęło więcej ludzi niż w wyniku działań wojennych. Swoją drogą II wojna światowa to była pierwsza wojna w historii kiedy nie wybuchła epidemia tyfusu, przed wynalezieniem DDT i szczepionki na tyfus, to była norma na każdej wojnie. Właśnie dlatego w czasie ii wojny światowej Polacy straszyli Niemców tabliczkami "uwaga tyfus" („Achtung! Flieckfeber"), co oczywiście było zwykłą ściemą :)

Edytowane przez EnemyOfTheState
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

można by długo polemizować w tym temacie,

pierwszym powodem epidemii był brak higieny,muslimy myja się 5 razy dziennie i jakos epidemie ich nie dziesiatkuja chociaż bieda

a na komary sa tez inne srodki,ale jak ktoś lubi to nawet randap może do obiadu popijać.

ddt srodki owadobójcze zabijają tez pszczoly i inne owady zapylające,wiec albo malaria albo glod co wolisz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, kryss napisał:

można by długo polemizować w tym temacie,

pierwszym powodem epidemii był brak higieny,muslimy myja się 5 razy dziennie i jakos epidemie ich nie dziesiatkuja chociaż bieda

a na komary sa tez inne srodki,ale jak ktoś lubi to nawet randap może do obiadu popijać.

ddt srodki owadobójcze zabijają tez pszczoly i inne owady zapylające,wiec albo malaria albo glod co wolisz

 

A może tak np. używanie dostępnych wynalazków z głową? Jak zaczyna brakować pszczół, zawód pszczelarza zaczyna się bardziej opłacać, a miód drożeje. Zaczyna się więc branie pszczółek w ochronę, wzrasta liczba pasiek itd. Przy okazji poruszamy ważną kwestię. Nic nie chroni zasobów lepiej niż własność prywatna, i system cen rynkowych, jak jakiegoś zasobu zaczyna ubywać jego cena idzie w górę i zaczyna się go oszczędzać. Dlatego najlepsze co możemy zrobić dla środowiska to pozwolić na własność prywatną zasobów przyrody.

 

Sama higiena nie wiele się zda przy wybuchu epidemii choroby na którą nie ma lekarstwa. No i sama higiena też wymaga rozwiązań technicznych. Mydło, proszek do prania, ciepła woda w kranie, to też musiało się skądś wziąć. Muslimy też wiele przejęli od zachodniej cywilizacji, nie zapominaj o tym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widziales ciepla wode w kranie w afrykańskiej chacie?zastepuja roślinami mydlo i zyja

ciekawe podejście -wytruc przczoly żeby podrozal miod a ten który  będzie i tak będzie ze smaczna i zdrowa chemia.

ale już pracują nad modyfikacja przczol aby były odporne na chemiczne opryski,tylko czy miod będzie przez to wolny od tej chemii,

i ciekawe ile te przczoly będą kosztowac,....itd

pewnie znasz taka firme Monsanto.....i wiesz ile "dobrego" zrobila i robi

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, kryss napisał:

widziales ciepla wode w kranie w afrykańskiej chacie?zastepuja roślinami mydlo i zyja

ciekawe podejście -wytruc przczoly żeby podrozal miod a ten który  będzie i tak będzie ze smaczna i zdrowa chemia.

ale już pracują nad modyfikacja przczol aby były odporne na chemiczne opryski,tylko czy miod będzie przez to wolny od tej chemii,

i ciekawe ile te przczoly będą kosztowac,....itd

pewnie znasz taka firme Monsanto.....i wiesz ile "dobrego" zrobila i robi

 

Lol, a gdzie ja coś pisałem o wybijaniu pszczół żeby miód podrożał? Wspomniałem tylko że nadanie prywatnej własności to najlepszy sposób na chronienie rzadkich zasobów. Pomyśl dlaczego w ogóle ludzie hodują pszczoły, a nie np. komary (nie licząc hobby akwarystycznego)? Ano dlatego że są pożyteczne, robią miodek, kit etc.. Powód dokładnie ten sam, dlaczego człowiek wydobywa węgiel, ropę czy gaz ziemny, bo to użyteczne, tu akurat dla pozyskania źródeł energii. Człowiek tym odróżnia się od zwierząt, że dzięki rozwiniętemu umysłowi nauczył się przetwarzać zasoby natury na swoją korzyść. I to tyczy się tak samo materii nieożywionej jak i ożywionej. Uprawa roli, czy hodowla zwierząt pozwala nam zapewnić odpowiedni poziom żywności i innych użytecznych czynności.

 

Dlaczego żaden właściciel kopalni miedzi nigdy nie wydobywa całej miedzi na raz? Bo byłoby to równie "mądre" jak spalenie mebli żeby ugotować obiad. Wyzbycie się całej miedzi odcięłoby go od źródła zarobku, zostałby z nic nie wartą kopalnią, której nikt by już nie kupił, gdyby z kolei na przykład wydobył 98% miedzi, wartość kapitałowa kopalni radykalnie poleciałaby na łeb na szyję, wiec nie byłoby dużo lepiej. Kopalnia warta grosze, do tego jej notowania na giełdzie zanurkowałyby aż miło. W dodatku cena miedzi przez zmniejszenie się jej ogólnej ilości poszłaby w górę. Tak więc "mądry" właściciel kopalni wypstrykałby się z zasobu, który właśnie stał się więcej warty. Inni właściciele kopalń miedzi, którzy prowadzą bardziej racjonalną politykę wydobycia byliby mu cholernie wdzięczni. Nie dość że miedź, którą posiadają stała się droższa na rynku, to jeszcze ich spółki na giełdzie zaczęłyby notować zyski :). Dlatego własność prywatna i wolny rynek to najlepsza droga do racjonalnej alokacji zasobów.

 

To samo należałoby zrobić z zasobami przyrody. Czy ktoś może lepiej zadbać o populację pszczół niż pszczelarze, którzy z tego żyją? Tak samo słyszę wieczne straszenie skutkami prywatyzacji lasów, bo prywaciarz wszystko wytnie. Ciekawe tylko że właściciele sadów, jakoś swoich drzew nie wycinają, pszczelarze swoich pszczół nie wytruwają, właściciele szklarni swoich szklarni nie rozwalają, a właściciele gospodarstwa rolnego nie zabijają wszystkich zwierząt od razu, tylko potrzymają trochę swoje kurki przy życiu żeby dawały jajka, krówki żeby było mleko itd. Tak samo, 20% właścicieli lasów powcinało drzewa? No to pozostałe 80% prywaciarzy którzy nie wycięli lasów mogą powiedzieć: "dziękujemy", teraz drewno i inne zasoby leśne stały się dużo więcej warte, opłacało się oszczędzać, nie wspominając o wzroście cen ich akcji na giełdzie. Dlatego np. takie firmy, jak Georgia Pacific i U.S. Plywood, handlujące tarcicą, będą prywatnymi właścicielami swoich lasów, w tychże lasach stosują naukowo opracowane metody wyrębu i zalesienia, żeby nie zabrakło im potrzebnego na handel surowca. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, kryss napisał:

co do własności to wiadomo,

ale trucie chemia to już z innej manki,zawsze powiedzą ze nie szkodliwe co maja mowic

 

 

To wtedy konsument sam sobie wybierze produkt dobry dla siebie. Tzn. tak powinno być. Niestety żyjemy w czasach kiedy to rządy decydują za konsumentów, więc przebijają się firmy nie te najlepiej służące konsumentom, a najsilniej lobbujące. I tak wycofano DDT chociaż nie udowodniono ich szkodliwego działania, a sukcesy takie jak powstrzymanie epidemii tyfusu i malarii zlekceważono, zamiast tego pestycydy bardziej trujące są legalne. Tak samo zakazuje się coraz usilniej zwykłych żarówek, bo podobno są mniej "ekologiczne" niż naszpikowane rtęcią żarówki energooszczędne. Moja siostra swego czasu stosowała tabletki antykoncepcyjne, po których nie miała żadnych efektów ubocznych, wprost przeciwnie, zaczęła mieć bardzo regularne miesiączki i poprawiła się jej cera. Niestety te tabletki wycofano, jako podobno szkodliwe. Po nowych i "lepszych" tabletkach miała chyba wszystkie skutki uboczne jakie może mieć kobieta stosująca antykoncepcję hormonalną. Jej pani ginekolog sama wytłumaczyła sytuację, że to ewidentnie "efekt rozgrywki między firmami farmaceutycznymi". I takich przykładów można znaleźć wiele.

 

Zauważ że np. z całego tego syfiastego rynku farmaceutycznego np. leki niemieckie są co by nie mówić akurat bardzo dobrej jakości. Dlaczego? Bo akurat w Niemczech przemysł farmaceutyczny i w ogóle chemiczny jest bardzo rozwinięty, duży różnych produktów do wyboru, prawdziwe marki, mające uznanie w świecie. Im bardziej konkurencyjny rynek, tym lepiej dla konsumentów.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia Tuesday, January 12, 2016 at 14:28, kryss napisał:

pewnie znasz taka firme Monsanto.....i wiesz ile "dobrego" zrobila i robi

 

Ja tak sobie myślę czytając teoretyka @EnemyOfTheState ekonomii, że brach musi coś jeść i rachunki porobić.

Jak dla mnie zna Monsanto, bo tam pracuje;) - ale nie może sie przyznać, bo to byłoby nie etyczne:lol:.

Ja zaczałem czytać o DDT, to tak sobie pomyslałem ,że @EnemyOfTheState jest przeracowany i po prostu odjechał:lol:.

 

@EnemyOfTheState - bez urazy brachu, po prostu powinieneś odpocząć, a wszystko się ustabilizuje.

Sen przede wszystkim:D - to taka sugestia tylko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, SledgeHammer napisał:

 

Jak dla mnie zna Monsanto, bo tam pracuje;) - ale nie może sie przyznać, bo to byłoby nie etyczne:lol:.

Ja zaczałem czytać o DDT, to tak sobie pomyslałem ,że @EnemyOfTheState jest przeracowany i po prostu odjechał:lol:

 

Masz coś konkretnego na myśli na temat ddt i sie z nami nie podzielisz ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, SledgeHammer napisał:

Jak dla mnie zna Monsanto, bo tam pracuje;)

przeszlo mi to przez myśl,ale nie ważne,  inne określenie dla zywnosci która "rasuja" produktami tej  firmy ;Frankenfood

ale to temat na zupełnie nowy watek,w każdym razie nikt ci nie powie ze sprzedaje ci truciznę bo jej nie kupisz,to chyba oczywiste

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Brzygot napisał:

Masz coś konkretnego na myśli na temat ddt i sie z nami nie podzielisz ?

 

A mam i to wiele (same konkrety), nawet pod reką i w lodówce.

A nie podziele sie i koniec, bo skąpy jestem:P ,taki się urodziłem - ale nad tym pracuje:lol:

 

P.S. Byłbym zapomniał. Kiedyś jeszcze niedawno Frojdzik:wacko: brał kokaine i przepisywał ja pacjentom, inni lekarze też.

Bo wtedy wszyscy byli "pewni" , że koka to super lek jest. Podobnie było z opium, pochodna morfina!!!!

Jak zaczęli zauważac, że ludzi w dziesiątkach tysięcy pouzależniali i doprowadzili do grobu, to zaczeli sie z tego wycofywać. Ale to jeszcze nie koniec bajkowej historii z życia. !!!!

Pewien chemik wynalazł lek po której wszyscy uzaleznienii od opium i morfiny zaczęli funkcjonować "fantastico":wacko:.

Ten lek nazywał się "heroina" :lol: - zsyntetyzował ją z morfiny. !!!

Lekarze byli wniebowzięci - bo działał:lol:.

Niestety krótko:D

 

Analogia do DDT.

 

Edytowane przez SledgeHammer
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.