Skocz do zawartości

Odpuszczenie czy kłótnia


Rekomendowane odpowiedzi

Sytuacja ma się tak, że powiedziałem jasno że nie ma być podobnych akcji, w innym wypadku rozwód. Zobaczymy jak się ustosunkuje, na razie widać że jej to nie w smak. Atmosfera w domu napięta, mało się do siebie odzywamy, ale nie zamierzam teraz odpuszczać. W sumie to jej wybór co zrobi i jak się nadal tak będzie zachowywać to poniesie konsekwencje.

 

Niby wiem, że jeśli już nie ma do mnie szacunku to jest to nie do naprawienia, ale nadal mam nadzieję. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Skyrt napisał:

na razie widać że jej to nie w smak

Groźba z rozwodem ją otumaniła, teraz pewnie analizuje czy mówisz poważnie czy to zwykły straszak.

 

Możliwe, że będzie Cie teraz testować, czy nie rzucasz słów na wiatr, jeśli jej test okaże się pozytywny i ugra dupą to straci do Ciebie resztki szacunku.

 

Może też dojść do sytuacji gdzie będzie się chciała odegrać, Ty wytoczyłeś ciężkie działo jakim jest rozwód.

 

Co jej pozostaje? Wrobienie Cie w dzieciaka, na którego będziesz płacił i będzie mogła zrobić z Ciebie przemocowca żeby się łatwo ewakuować.

 

Wiem, że brzmi to mało prawdopodobnie, ale nie jedna taka historia na tym forum już widniała, także bądź ostrożny.

 

Tak jak chłopaki pisali, na spokojnie, bez emocji, nie daj się sprowokować, to ją będzie doprowadzać do szału, że już nie może Tobą manipulować.

 

Konsekwentnie do celu, jak nie będzie chciała współpracować i tworzyć zdrowej relacji to nie widzę przyszłości.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Skyrt napisał:

Sytuacja ma się tak, że powiedziałem jasno że nie ma być podobnych akcji, w innym wypadku rozwód

No to ciężki kaliber. Teraz przy podobnej akcji musi być rozwód. Wszyscy wiemy jak myszki reagują gdy rzucamy słowa na wiatr.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Kpt. Skok napisał:

ze Świeżakowni. 

Według mnie szkoda życia na taki związek i szitowe małżeństwo.

 

19 godzin temu, Kpt. Skok napisał:

Masz 23 lata i kawał życia przed sobą. NIe spitol tego.

100% racji.

 

@Skyrt również poczytałem świeżakownię, ratuj się póki nie macie dzieci!

Jest to Twoja pierwsza, przesłoniła Ci cały świat, zrobiła z Ciebie betę, pantofla i jeździ po Tobie jak chce.

Słownym żądaniem nic u kobiety nie zyskasz bo mimo, że mówisz tonem nakazującym to jesteś "proszący o spokój i zgodę".

Pora ruszyć tyłek i zacząć odnawiać kontakty z kumplami, szukać nowych znajomości, w tym poszerzyć zainteresowania o coś w czym kobiety również uczestniczą np taniec. Co prawda epidemia, ale "nie od razu Kraków zbudowano".

Edytowane przez Brat Jan
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.12.2020 o 15:31, Skyrt napisał:

Panowie gryzie mnie jedna rzecz. Gdy żona ewidentnie zachowa się źle wobec mnie w czasie kłótni (nie będę wymieniał konkretnie o co chodzi, ale fest przesadziła) to lepiej będzie, abym starał się załagodzić sprawę czy nie odpuszczać za jasna cholerę dopóki to ona nie zacznie się godzić i nie naprawi błędów?

Póki nie zrobi porządnego loda z połykiem to nie odpuszczaj. Musi przeprosić i to ładnie, tak jak  kiedyś umiała :)

22 minuty temu, Adrianoob napisał:

Póki nie zrobi porządnego loda z połykiem to nie odpuszczaj. Musi przeprosić i to ładnie, tak jak  kiedyś umiała :)

Serio myślę że musisz ją ostro zerżnąć, czasem to pomaga. Zacznij masować plecy, ona się rozluźni, później uda a później już na ostro wsadź jej w gardło i niech się dławi nim ostro. Laski lubią takie akcje. Musisz ją ostro sponiewierać. Laski lubią takie akcje, chcą być zeszmacone tak na prawdę. Może spróbuj takie coś. 

 

A często masz z nią seks?

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie, weź nie składaj obietnic bez pokrycia. Straszenie rozwodem z powodu rozrzuconych ubrań na podłodze nie przyniesie efektu.

Znając babską naturę, możesz być pewien,  że w najbliższym czasie akcja się powtórzy. 

 

Wiadome jest, że jeśli nie masz autorytetu w domu, to na Twój nakaz posprzątania baba parskie śmiechem. 

 

Ja osobiście powiedziałbym tak: nie życzę sobie, żebyś rozrzucała moje rzeczy po podłodze. Takim zachowaniem wystawiasz sobie świadectwo niedojrzałej gówniary, więc sprzątnij ten bałagan tu i teraz, albo ja to zrobię. Uprzedzam cię jednak, że tak bawić się nie będziemy i wyciągnę wobec ciebie konsekwencje. W myśl zasady, jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie. 

 

I z tym bym ją zostawił, niech myśli.

Jak nie posprząta, sprzątasz sam w milczeniu, żadnych kłótni, komentarzy, nic. Potem wyciągasz konsekwencje. Ja bym się odsunął, zero seksu, rozmowy,  spanie w innym łóżku, gotujesz tylko dla siebie, wychodzisz, nie mówisz? gdzie? z kim? kiedy wrócisz. Nic. I tak długo, aż nie przyjdzie przeprosić. Używaj tej samej broni, jaką one używają wobec nas. 

 

Jak przyjdzie i przeprosi, to musisz ją ukarać. Nie lubi analnego. Będzie anal, nie lubi ssać owłosionych jaj, każ jej ssać, itd. 

 

Z moich obserwacji wynika, że ta metoda jest wyjątkowo skuteczna i u mnie zawsze się sprawdza.

 

Ps. Zostawienie takiego zachowania bez żadnej reakcji, to największy błąd, jaki można zrobić w relacji z babą.

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Adrianoob napisał:

Póki nie zrobi porządnego loda z połykiem to nie odpuszczaj. Musi przeprosić i to ładnie, tak jak  kiedyś umiała :)

Serio myślę że musisz ją ostro zerżnąć, czasem to pomaga. Zacznij masować plecy, ona się rozluźni, później uda a później już na ostro wsadź jej w gardło i niech się dławi nim ostro. Laski lubią takie akcje. Musisz ją ostro sponiewierać. Laski lubią takie akcje, chcą być zeszmacone tak na prawdę. Może spróbuj takie coś. 

 

A często masz z nią seks?

Z dwa razy w tygodniu

Godzinę temu, giorgio napisał:

Panie, weź nie składaj obietnic bez pokrycia. Straszenie rozwodem z powodu rozrzuconych ubrań na podłodze nie przyniesie efektu.

Znając babską naturę, możesz być pewien,  że w najbliższym czasie akcja się powtórzy. 

 

Wiadome jest, że jeśli nie masz autorytetu w domu, to na Twój nakaz posprzątania baba parskie śmiechem. 

 

Ja osobiście powiedziałbym tak: nie życzę sobie, żebyś rozrzucała moje rzeczy po podłodze. Takim zachowaniem wystawiasz sobie świadectwo niedojrzałej gówniary, więc sprzątnij ten bałagan tu i teraz, albo ja to zrobię. Uprzedzam cię jednak, że tak bawić się nie będziemy i wyciągnę wobec ciebie konsekwencje. W myśl zasady, jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie. 

 

I z tym bym ją zostawił, niech myśli.

Jak nie posprząta, sprzątasz sam w milczeniu, żadnych kłótni, komentarzy, nic. Potem wyciągasz konsekwencje. Ja bym się odsunął, zero seksu, rozmowy,  spanie w innym łóżku, gotujesz tylko dla siebie, wychodzisz, nie mówisz? gdzie? z kim? kiedy wrócisz. Nic. I tak długo, aż nie przyjdzie przeprosić. Używaj tej samej broni, jaką one używają wobec nas. 

 

Jak przyjdzie i przeprosi, to musisz ją ukarać. Nie lubi analnego. Będzie anal, nie lubi ssać owłosionych jaj, każ jej ssać, itd. 

 

Z moich obserwacji wynika, że ta metoda jest wyjątkowo skuteczna i u mnie zawsze się sprawdza.

 

Ps. Zostawienie takiego zachowania bez żadnej reakcji, to największy błąd, jaki można zrobić w relacji z babą.

Mniej więcej tak zrobiłem i zamierzam zagrać tak jak mówisz. 

Raczej nie będę nie ryzykował żeby ją zmuszać do czegoś w seksie, bo mnie jeszcze o gwałt oskarży...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, giorgio napisał:

Panie, weź nie składaj obietnic bez pokrycia. Straszenie rozwodem z powodu rozrzuconych ubrań na podłodze nie przyniesie efektu.

Znając babską naturę, możesz być pewien,  że w najbliższym czasie akcja się powtórzy. 

 

Wiadome jest, że jeśli nie masz autorytetu w domu, to na Twój nakaz posprzątania baba parskie śmiechem. 

 

Ja osobiście powiedziałbym tak: nie życzę sobie, żebyś rozrzucała moje rzeczy po podłodze. Takim zachowaniem wystawiasz sobie świadectwo niedojrzałej gówniary, więc sprzątnij ten bałagan tu i teraz, albo ja to zrobię. Uprzedzam cię jednak, że tak bawić się nie będziemy i wyciągnę wobec ciebie konsekwencje. W myśl zasady, jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie. 

 

I z tym bym ją zostawił, niech myśli.

Jak nie posprząta, sprzątasz sam w milczeniu, żadnych kłótni, komentarzy, nic. Potem wyciągasz konsekwencje. Ja bym się odsunął, zero seksu, rozmowy,  spanie w innym łóżku, gotujesz tylko dla siebie, wychodzisz, nie mówisz? gdzie? z kim? kiedy wrócisz. Nic. I tak długo, aż nie przyjdzie przeprosić. Używaj tej samej broni, jaką one używają wobec nas. 

 

Jak przyjdzie i przeprosi, to musisz ją ukarać. Nie lubi analnego. Będzie anal, nie lubi ssać owłosionych jaj, każ jej ssać, itd. 

 

Z moich obserwacji wynika, że ta metoda jest wyjątkowo skuteczna i u mnie zawsze się sprawdza.

 

Ps. Zostawienie takiego zachowania bez żadnej reakcji, to największy błąd, jaki można zrobić w relacji z babą.

No mówię właśnie, trzeba jej wepchnąć porządnie pytona w gardło i niech się trochę podławi nim! To dobry sposób,  za włosy i jazda. Działa przeważnie. 

10 minut temu, Skyrt napisał:

Z dwa razy w tygodniu

E no to spoko, to taki standard myślę.  Wiem że niektórzy tu mówią że mają 5 razy na dzień ale wiadomo że to brednie. 2 razy w tygodniu spoko. Czyli Pani się chce, jest na Ciebie napalona widocznie nie jest źle. 

Ja też mam z 2 czy 3 razy w tygodniu. Miałbym więcej bo dziewczyna chętna mega ale mi starcza i nie chcę więcej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Skyrt napisał:

Raczej nie będę nie ryzykował żeby ją zmuszać do czegoś w seksie, bo mnie jeszcze o gwałt oskarży...

 

A czy ja piszę, że masz ją zmuszać? Takie są Twoje warunki. Ona zjebała, ona naprawia. Jak masz z nią dalej  być, to musi się nagiąć. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, giorgio napisał:

A czy ja piszę, że masz ją zmuszać? Takie są Twoje warunki. Ona zjebała, ona naprawia. Jak masz z nią dalej  być, to musi się nagiąć. 

 

Musi, musi i to porządnie się nagiąć i rownież napocić, coby wyssać do ostatniej kropelki Twój  sok z gumijagód  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 hours ago, Skyrt said:

Niby wiem, że jeśli już nie ma do mnie szacunku to jest to nie do naprawienia, ale nadal mam nadzieję.

Nie do naprawienia dla takiego ciebie jakim teraz jesteś.

Potrzebujesz przemienić się w gościa jakiego się szanuje.

Dla siebie samego.

To się później widzi, wszyscy zaczynają traktować cię poważniej, nie chodzi tylko o nią.

 

Inna sprawa, że szacunek możesz zdobyć, ale z tym, żeby się na ciebie napalała może być gorzej.

 

Edytowane przez JoeBlue
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyrzuć Panią z domu.

Dlaczego piszecie żeby rozmawiać z kobietą ? 

Rozmowa nic nie da, najważniejsze są czyny. 

Też tłumaczycie kotu żeby nie srał na dywan ? 

Jak dla mnie ona chcę mieć kogoś innego, tymi kłótniami sobie tłumaczy coś co robi źle. Jak za bardzo ją zjebiesz to jej móżdżek ma wytłumaczenie że może tak dalej robić. 

Bracie kończy się twoja kolej. 

 

Edytowane przez mati248
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, JoeBlue napisał:

Nie do naprawienia dla takiego ciebie jakim teraz jesteś.

Potrzebujesz przemienić się w gościa jakiego się szanuje.

Dla siebie samego.

To się później widzi, wszyscy zaczynają traktować cię poważniej, nie chodzi tylko o nią.

 

Inna sprawa, że szacunek możesz zdobyć, ale z tym, żeby się na ciebie napalała może być gorzej.

 

No chyba się napala jeśli 2x w tygodniu ma z nim seks. Jeśli by nim gardziła to by miał raz na 2 ale miesiące albo raz na pół roku. 

 

2 minuty temu, mati248 napisał:

Wyrzuć Panią z domu.

Dlaczego piszecie żeby rozmawiać z kobietą ? 

Rozmowa nic nie da, najważniejsze są czyny. 

Też tłumaczycie kotu żeby nie stał na dywan ? 

Jak dla chcę mieć kogoś innego, tymi kłótniami sobie tłumaczy coś co zrobi źle. Za bardzo ją zjebiesz to jej móżdżek ma wytłumaczenie że może tak dalej robić. 

Bracie kończy się twoja kolej. 

 

Jak kończy się jego kolej skoro żona mu daje 2 razy w tygodniu bez problemu? Przecież wtedy by mu nie dawała tylko z innym się zabawiała. Tak czy nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, 17nataku napisał:

Wiem, że brzmi to mało prawdopodobnie, ale nie jedna taka historia na tym forum już widniała, także bądź ostrożny.

Przecież to jest teraz najbardziej prawdopodobny scenariusz :)

Statystycznie jest 65 tys. kobiecych zgłoszeń o przemoc na 63 tys. rozwodów rocznie.

 

Z seksem to raczej ostrożnie, bo z takimi kwiatkami przy dzieciaku zakończy się katastrofą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Adrianoob napisał:

No chyba się napala jeśli 2x w tygodniu ma z nim seks. Jeśli by nim gardziła to by miał raz na 2 ale miesiące albo raz na pół roku. 

 

Jak kończy się jego kolej skoro żona mu daje 2 razy w tygodniu bez problemu? Przecież wtedy by mu nie dawała tylko z innym się zabawiała. Tak czy nie?

Zgoda, jak ma sex to nie ma tak źle. 

Może się na oglądała w tv o superowym życiu, albo koleżaneczki na opowiadały bajek jakie to one mają związki i może ma jakieś pretensje. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, mati248 napisał:

Zgoda, jak ma sex to nie ma tak źle. 

Może się na oglądała w tv o superowym życiu, albo koleżaneczki na opowiadały bajek jakie to one mają związki i może ma jakieś pretensje. 

No właśnie to jest najgorsze, że dziewczyny wierzą w życie jak ze zdjecia insta :(

  • Like 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, mati248 napisał:

Zgoda, jak ma sex to nie ma tak źle. 

Może się na oglądała w tv o superowym życiu, albo koleżaneczki na opowiadały bajek jakie to one mają związki i może ma jakieś pretensje. 

To by się zgadzało, nakłada na siebie jakaś śmieszna presję i wymagania otoczenia, a wolałaby włożyć jak najmniej pracy i mieć jak najszybciej efekty. Później to wyładowuje w moją stronę

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Skyrt napisał:

Sytuacja ma się tak, że powiedziałem jasno że nie ma być podobnych akcji, w innym wypadku rozwód. Zobaczymy jak się ustosunkuje, na razie widać że jej to nie w smak. Atmosfera w domu napięta, mało się do siebie odzywamy, ale nie zamierzam teraz odpuszczać.

Oj.

Przesadne groźby i straszenie rozwodem jest błędem, jeśli nie masz 100% woli przeprowadzić tego rozwodu.

 

To jakby Ci jakiś Sebix groził z okna - jak zejdę, to zobaczysz !

A Ty mu - no to schodź.

A on - no teraz nie mogę, ale potem to zobaczysz !

 

Bałbyś się takiego Sebixa ? Szanowałbyś ? Wierzyłbyś, że jest groźny ?

 

Kobiety są zazwyczaj lepsze w takie gierki, i jak zagrasz taki desperacki blef, to nie zdziw się, że ona za jakiś czas zrobi to samo, żeby Cię sprawdzić.

Załóżmy, że będzie fajnie, a ona potem znowu coś odpierdala.

No i co potem ?

Z jednej strony było fajnie, ale przecież groziłeś rozwodem.

Szach mat.

 

Do kobiet słowa zachowaj na nagrody.

Jeśli dobrze się do Ciebie zachowuje - nagradzaj. Mów komplementy. Miłe słowa. Flirtuj. Drocz się.

Jeśli zachowuje się źle, to pewną karą już będzie ucięcie tego.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, sargon napisał:

Oj.

Przesadne groźby i straszenie rozwodem jest błędem, jeśli nie masz 100% woli przeprowadzić tego rozwodu.

 

To jakby Ci jakiś Sebix groził z okna - jak zejdę, to zobaczysz !

A Ty mu - no to schodź.

A on - no teraz nie mogę, ale potem to zobaczysz !

 

Bałbyś się takiego Sebixa ? Szanowałbyś ? Wierzyłbyś, że jest groźny ?

 

Kobiety są zazwyczaj lepsze w takie gierki, i jak zagrasz taki desperacki blef, to nie zdziw się, że ona za jakiś czas zrobi to samo, żeby Cię sprawdzić.

Załóżmy, że będzie fajnie, a ona potem znowu coś odpierdala.

No i co potem ?

Z jednej strony było fajnie, ale przecież groziłeś rozwodem.

Szach mat.

 

Do kobiet słowa zachowaj na nagrody.

Jeśli dobrze się do Ciebie zachowuje - nagradzaj. Mów komplementy. Miłe słowa. Flirtuj. Drocz się.

Jeśli zachowuje się źle, to pewną karą już będzie ucięcie tego.

Szczerze to co mam do stracenia, gdy już są takie akcje to informuje ją co nastąpi.

Uwierz, że nie w tym przypadku. Chwalę ją za dobre rzeczy i ucięcie tego nic a nic nie zmienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Skyrt napisał:

Uwierz, że nie w tym przypadku. Chwalę ją za dobre rzeczy i ucięcie tego nic a nic nie zmienia.

No i co? Taki z Ciebie "samiec alfa" a wyjebała Ci majdan na podłogę a Ty nic z tym nie zrobiłeś.

Bracia, nic tu po nas. @Skyrt musi dostać konkretniej po dupie bo teraz ma nadzieję... Ech...

Edytowane przez trop
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.12.2020 o 02:23, Skyrt napisał:

Sytuacja ma się tak, że powiedziałem jasno że nie ma być podobnych akcji, w innym wypadku rozwód. Zobaczymy jak się ustosunkuje, na razie widać że jej to nie w smak. Atmosfera w domu napięta, mało się do siebie odzywamy, ale nie zamierzam teraz odpuszczać. W sumie to jej wybór co zrobi i jak się nadal tak będzie zachowywać to poniesie konsekwencje.

 

Niby wiem, że jeśli już nie ma do mnie szacunku to jest to nie do naprawienia, ale nadal mam nadzieję. 

 

Jeśli chcesz mieć szacunek to pamiętaj, że gdy wyciągasz broń musisz być gotowy pociągnąć za spust.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, nihilus napisał:

Jeśli chcesz mieć szacunek to pamiętaj, że gdy wyciągasz broń musisz być gotowy pociągnąć za spust.

Nie mam z tym problemu, nie wymagam nic trudnego więc jak się nie zastosuje to zrobię jak powiedziałem.

 

6 godzin temu, trop napisał:

No i co? Taki z Ciebie "samiec alfa" a wyjebała Ci majdan na podłogę a Ty nic z tym nie zrobiłeś.

Bracia, nic tu po nas. @Skyrt musi dostać konkretniej po dupie bo teraz ma nadzieję... Ech...

Co to ma do mojej wypowiedzi? Ta rada się u mnie nie sprawdzi bo juz to przetestowałem. Nigdzie też nie powiedziałem że nic nie zrobiłem dostała zjeby instant, ale nie widziała w tym problemu to przestałem z nią rozmawiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

W dniu 4.12.2020 o 02:23, Skyrt napisał:

Sytuacja ma się tak, Atmosfera w domu napięta, mało się do siebie odzywamy, ale nie zamierzam teraz odpuszczać.

 

 

W dniu 4.12.2020 o 12:32, Skyrt napisał:

A często masz z nią seks?

W dniu 4.12.2020 o 12:32, Skyrt napisał:

Z dwa razy w tygodniu

 

 

WoW!

Nie nadążam.

Czyli na czas seksu robicie rozejm w kłótni?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.