Skocz do zawartości

Szczepionka na Covid ku przestrodze - brak badań wpływu na płodność, kobiety w ciąży, osoby zażywające leki itd, oficjalne dane rządowe z UK


spacemarine

Rekomendowane odpowiedzi

15 minut temu, Perun82 napisał:

Dzisiaj doszedł następny stopień (wtajemniczenia) - rosyjski troll (pracujący za free ma się rozumieć).

 

O, to poszukiwaczom teorii spiskowych nie są znane (dla odmiany nie wydumane, a dobrze udokumentowane) działania rosyjskich agencji i ich sianie wygodnych dla siebie, a niewygodnych dla innych nacji propagandowych treści? Czy to nieprawda? 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chińczycy, Amerykanie, Rosjanie - każdy ma swoich trolli. Plus jeszcze korporacje. Do tego osoby prywatne zlecające takie działania na e-froncie odpowiednim firmom.  Od zawsze informacja była podstawowym narzędziem prowadzenia polityki. Żadna nowość. 

 

Tylko fakty, co Niemcy i Francuzi zrobili ze szczepionkami w 2010 roku to już nie jest żadne trollowanie (czy jak to się zwie). 

Edytowane przez Perun82
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, tytuschrypus napisał:

O, to poszukiwaczom teorii spiskowych nie są znane (dla odmiany nie wydumane, a dobrze udokumentowane) działania rosyjskich agencji i ich sianie wygodnych dla siebie, a niewygodnych dla innych nacji propagandowych treści?

 

Zapewne są znane, ale jak to się mówi, nie są "po linii, na bazie".

 

Biorę do ręki pierwszy lek, jaki mam pod ręką. Ibuprom zatoki. Skutki uboczne zajmują praktycznie całą drugą stronę ulotki.

 

I co w związku z tym? :) Wycofano go ze sprzedaży? Nie jest skuteczny? Jest narzędziem holocaustu na mieszkańcach biednego obszaru nad Wisłą? : )

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@tytuschrypus @GurneyHalleck

Zdecydowanie daleko mi do kogoś który wierzy tylko i wyłącznie w jednego doktora z youtube. Sprawdzam wszystkie informacje które dostaje. Widzę jednak, że skoro na głównej stronie WP (którą czyta miliony Polaków a inne tuby propagandowe nadają na takiej samej fali) w tym momencie wypowiada się "ekspert" i jest to tytułową strona cytuje "mają objawy, nie chcą wykonać testu, powinno się ich karać, nawet zwolnieniem!".

 

Jak mam się rozsądnie nie obawiać, że zaraz ogranicza moje swobody obywatelskie i ja jako żołnierz, nie zostanę zwolniony ze służby bo nie podjąłem się "dobrowolnego" szczepienia? Rozumiem, ze każdy z nas wyznaje inne wartości, dla mnie wolność jest priorytetowa. Potrafię wnioskować i wyciągać fakty, kiedyś maseczki też były dobrowolne. I nie oburzam się wcale tylko walczę o swoje prawa, które jeszcze mam i mam do tego pełne prawo. Mówienie o tym, że leki czy suplementy diety, które mogę brać na własną odpowiedzialność są tym samym co szczepionka, która w przyszłości może służyć do ograniczenia mi praw jest tym samym - to śmieszny przykład. Zaraz ktoś się obruszy ale one jeszcze niczego nie ograniczają. Tak to prawda i do końca będę walczył o to, żeby nie ograniczały. Pokazuje tylko możliwą szkodę jaką ludzie mogą ponieść (poddańczo) pozwalając sobie na takie zjawiska. 

16 minut temu, tytuschrypus napisał:

O, to poszukiwaczom teorii spiskowych nie są znane (dla odmiany nie wydumane, a dobrze udokumentowane) działania rosyjskich agencji i ich sianie wygodnych dla siebie, a niewygodnych dla innych nacji propagandowych treści? Czy to nieprawda? 

 

No tak bo inne wywiady oraz inne agencje pozostałych krajów nie sieją propagandy. 

@tytuschrypus nie osłabiaj mnie. Nie oceniam zjawiska samego w sobie, każdy kopie do bramki przeciwnika ale otwórz się też na inne poglądy. 

 

9 minut temu, Obliteraror napisał:

I co w związku z tym? :) Wycofano go ze sprzedaży? Nie jest skuteczny? Jest narzędziem holocaustu na mieszkańcach biednego obszaru nad Wisłą? : )

 

Zaczynam się irytować. Panowie! A czy kupno owego leku jest dobrowolne tak jak i jego branie? Jakbyście reagowali gdyby istniała możliwość wprowadzenia "dobrowolności" Korzystania z W/w leku która polegalaby na tym, że dzięki temu już nigdy by was nie bolała głowa no ale bez niego nie polecicie samolotem czy nie pojedziecie komunikacja miejska. Widzicie różnice? Szczepionka musi być w pełni dobrowolna i nie na zasadzie sztucznej dobrowolności. Kto nie bierze ok ma takie prawo ale idzie do izolacji na resztę życia. Według was to też jest dobrowolność. W końcu powiecie: miał wybór. 

Edytowane przez Jonash
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Jonash napisał:

Widzę jednak, że skoro na głównej stronie WP (którą czyta miliony Polaków a inne tuby propagandowe  a dają na takiej samej fali) w tym momencie wypowiada się "ekspert" i jest to tytułową strona cytuje "mają objawy, nie chcą wykonać testu, powinno się ich zwalniać".

 

To tzw. clikbait. Artykułu nie czytałem ciężko mi się wypowiadać. Natomiast jest faktem, że to media w 50% podkręcają panikę Covid-19, politykom zawdzięczamy jakieś 20%, bo oni sami ulegają panice nakręcanej przez media, a reszta to efekt kuli śnieżnej. Do tego potok fake news'ów no i trolli internetowych, który odpowiednio komentują doniesienia. To się nakręca. Zwróćmy uwagę, że jakoś o protestach antyszczepionkowych w Rosji cichutko, a ich szczepionka powstawała tak samo "szybko". Stawiam dolary przeciwko orzechom, że nie jest to preparat bezpieczniejszy niż choćby ten Pfizera.

Z całym szacunkiem @Jonash, ale jako żołnierz zawodowy sam się niejako zgodziłeś na ograniczenie swoich swobód obywatelskich i akurat w Twoim przypadku szczepienie obowiązkowe jest wielce prawdopodobne. Covid-19 w armii potrafi kompletnie zdezorganizować "normalne" działanie jednostki. Trenuję z żołnierzami i niestety np. połowa stanów osobowych kompanii na kwarantannie przez 2 tygodnie to nie są przypadki odosobnione. Armia będzie wolała zaszczepić żołnierzy i mieć z tym spokój, żeby wrócić do mieszania "betonu".

Ale dla żołnierza zawsze szacun !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Jonash napisał:

Szczepionka musi być w pełni dobrowolna i nie na zasadzie sztucznej dobrowolności.

 

Też jestem tego zdania, jednakże ostatecznie okaże się to mało prawdopodobne. Nie z uwagi na pierwotny przymus państwowy, a obostrzenia, o których pisałem wyżej, wprowadzane przez dostawców usług.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Perun82 napisał:

Od zawsze informacja była podstawowym narzędziem prowadzenia polityki. Żadna nowość. 

 

Ok, czyli ruskie trolle istnieją, ale to że to właśnie głównie oni sączą antyszczepionkowe treści, które potrafią zanegować jakieś 150 lat rozwoju tej dziedziny już nie przeszkadza, bo akurat nie po linii? Spoko.

 

12 minut temu, Jonash napisał:

Rozumiem, ze każdy z nas wyznaje inne wartości, dla mnie wolność jest priorytetowa.

 

Ja też rozumiem Twój punkt widzenia, tylko przechodzimy do nieco jednak filozoficznej dyskusji, czym jest wolność w nowoczesnych społeczeństwach. Moja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność innego człowieka. Tak naprawdę wolności, o której teraz piszesz decydując się na życie w społeczności ze skodyfikowanymi normami nie masz w bardzo wielu aspektach i żyjesz z tym bez większego problemu. Nie możesz postawić czego dusza zapragnie na swojej własnej ziemi, na przykład. Gwałt na wolności, czy konieczność kompromisu?

 

Przymusowe szczepienia istnieją cały czas, dzięki wielu z nich wyeliminowano groźne choroby, eradykowano je do zera. Jeżeli założysz przez chwilę, że może Ty nie uznajesz, ja nie uznaję, ale świat uznaje i działa tak, jakby koronawirus był groźną chorobą, to takie postępowanie jest logiczne i gwałci wolność jednostki tak samo, jak przepisy ruchu drogowego czy zgodność Twojego domu z miejscowym planem i WZ. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, tytuschrypus napisał:

Ok, czyli ruskie trolle istnieją, ale to że to właśnie głównie oni sączą antyszczepionkowe treści, które potrafią zanegować jakieś 150 lat rozwoju tej dziedziny

 

To jest właśnie najbardziej zastanawiające. Świat, zamiast iść do przodu, cofa się. Cofa w bezmiarze "ekspertów", "zakaźników", "medyków" z z jutuba, poubieranymi czasem dla kurażu w dziwaczne ciuszki. FSB lubi to :)  

 

To jest jednak upadek. Rozumu, odpowiedzialności i zdrowego rozsądku.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, tytuschrypus napisał:

Trzeba brać pod uwagę, kiedy lekarstwo jest gorsze od choroby. Obecna sytuacja z koronawirusem taka właśnie jest. Przy pierwszej fali mieliśmy prawo tego nie wiedzieć, teraz już nie. Nie zmienia to faktu, że mając akurat takie a nie inne zastrzeżenia do tej szczepionki niektórzy, brzydko pisząc, robią z siebie idiotów. Albo udają, że nie wiedzą że leki ogólnie mają produkty uboczne, że większość preparatów albo nie ma zbadanego wpływu na płód, albo w ogóle jest zabroniona w ciąży - takie osoby są już manipulatorami nie gorszymi niż ci z mainstreamu, których rzekomo tępią.

O proszę, dawno Cię nie widziałem, pogromco szurów i folarzy :)

 

Umknęło Ci w tej wypowiedzi tylko jedno - ulotki leków odpowiadają na pytanie, czy należy dany lek stosować w ciąży, czy nie. Natomiast w przykładzie, który podał @spacemarine pisze jasno jak byk, że NIE WIADOMO. Producent NIE WIE.

 

I kto tu manipuluje?

3 godziny temu, GurneyHalleck napisał:

@spacemarine to może przeczytaj sobie ulotkę załączaną do aspiryny.

 

 

Zły przykład. Ulotka aspiryny jasno wskazuje, jakie mogą być skutki uboczne, natomiast ta pseudo szczepionka - nie.

3 godziny temu, GurneyHalleck napisał:

A będzie ? Bo na razie to zgadujesz ...

 

To postępuje. Już teraz niektóre linie lotnicze ogłosiły, że nie wpuszczą na pokład osób, które nie zaszczepiły się na covid.

Słyszałem też o certyfikatach zdrowia, czy coś w tym stylu. 

 

 

 

  • Like 1
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, tytuschrypus napisał:

Ok, czyli ruskie trolle istnieją, ale to że to właśnie głównie oni sączą antyszczepionkowe treści, które potrafią zanegować jakieś 150 lat rozwoju tej dziedziny już nie przeszkadza, bo akurat nie po linii? Spoko.

 

Przykra prawda ale prawda jest taka, że zachód też prowadzi takie działania i są one w takiej samej skali jak te Rosjan czy Chin. Czy to dobrze? Dla nich tak, dla zachodu często nie.

 

Cytat

Ja też rozumiem Twój punkt widzenia, tylko przechodzimy do nieco jednak filozoficznej dyskusji, czym jest wolność w nowoczesnych społeczeństwach. Moja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność innego człowieka. Tak naprawdę wolności, o której teraz piszesz decydując się na życie w społeczności ze skodyfikowanymi normami nie masz w bardzo wielu aspektach i żyjesz z tym bez większego problemu. Nie możesz postawić czego dusza zapragnie na swojej własnej ziemi, na przykład. Gwałt na wolności, czy konieczność kompromisu?

 

Zgadzam się z tobą, że żyjemy w skodyfikowanym normami świecie. Uważam jednak, że jest ich już tak dużo w każdej dziedzinie życia, że chociażby swoim słowem i postami pragnę otworzyć na to oczy ludziom. Marzeniem byłoby zmniejszenie dotychczasowych ograniczeń w każdym aspekcie życia, tak samo jak i niewprowadzenie nowych. Mam nadzieję, że mnie rozumiesz. Rozumiem, że po prostu każdy z was idzie z nurtem czasu i szuka w nim swojego miejsca. Podjęliście taką decyzję, szanuje was nawet jeżeli przez to staliście w szranki ze mną. Prawdopodobnie wygracie. Macie za sobą wielkie pieniądzę. Ja jednak ciągle chcę się bić o to aby nie być jak ten ptak z klatki Krasickiego:

 

"Czegoż płaczesz? — staremu mówił czyżyk młody —

Masz teraz lepsze w klatce niż w polu wygody.

Tyś w niej zrodzon — rzekł stary — przeto ci wybaczę;

Jam był wolny, dziś w klatce — i dlatego płaczę."

 

Możliwe, że już nie ma miejsca na świecie dla ludzi mojego pokroju a jak są to na pewno nie w Polsce ale dopóki tu jestem bronię się nogami i rękoma.

 

16 minut temu, Obliteraror napisał:

 

Też jestem tego zdania, jednakże ostatecznie okaże się to mało prawdopodobne. Nie z uwagi na pierwotny przymus państwowy, a obostrzenia, o których pisałem wyżej, wprowadzane przez dostawców usług.

Zgadzam się z tobą, jest to dla mnie smutne zjawisko.

 

17 minut temu, GurneyHalleck napisał:

To tzw. clikbait. Artykułu nie czytałem ciężko mi się wypowiadać. Natomiast jest faktem, że to media w 50% podkręcają panikę Covid-19, politykom zawdzięczamy jakieś 20%, bo oni sami ulegają panice nakręcanej przez media, a reszta to efekt kuli śnieżnej. Do tego potok fake news'ów no i trolli internetowych, który odpowiednio komentują doniesienia. 

Niestety to nie clickbait czytałem cały artykuł. Całkowicie zgadzam się, żę to media podkręcają całą tę pandemię.

 

Cytat

Z całym szacunkiem @Jonash, ale jako żołnierz zawodowy sam się niejako zgodziłeś na ograniczenie swoich swobód obywatelskich i akurat w Twoim przypadku szczepienie obowiązkowe jest wielce prawdopodobne. Covid-19 w armii potrafi kompletnie zdezorganizować "normalne" działanie jednostki. Trenuję z żołnierzami i niestety np. połowa stanów osobowych kompanii na kwarantannie przez 2 tygodnie to nie są przypadki odosobnione. Armia będzie wolała zaszczepić żołnierzy i mieć z tym spokój, żeby wrócić do mieszania "betonu".

Ale dla żołnierza zawsze szacun !

Tak to prawda dlatego możliwe, że będę musiał zrezygnować. Chociaż z tym, że zdeorganizowało pracę normalnych jednostek to nie do końca prawda. Żołnierze często idą na kwarantanny, izolacje bo tak im wygodnie i też są leniwi. Gdyby doszło do prawdziwego konfliktu zbrojnego nikt nie patrzyłby na to, że COVID nawet jeśliby mu się udało zdziesiątkował 10 żołnierzy w całym kraju. 

Edytowane przez Jonash
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, cst9191 napisał:

Umknęło Ci w tej wypowiedzi tylko jedno - ulotki leków odpowiadają na pytanie, czy należy dany lek stosować w ciąży, czy nie. Natomiast w przykładzie, który podał @spacemarine pisze jasno jak byk, że NIE WIADOMO. Producent NIE WIE.

 

To Tobie umknęło, że pisałem też o lekach i suplementach, w których nie znany jest wpływ na kobiety w ciąży i na płód. Bo tego nie badano. I idę o zakład, że każdy z was sceptyków łyka co najmniej jeden taki z medycznego punktu widzenia podobnie pewny preparat co ta szczepionka której się tak obawiacie i nawet się nie skrzywicie przy tym. 

 

10 minut temu, Jonash napisał:

Marzeniem byłoby zmniejszenie dotychczasowych ograniczeń w każdym aspekcie życia, tak samo jak i niewprowadzenie nowych

 

To nie złośliwość, ale dziwną drogę zawodową w takim razie wybrałeś. 

 

11 minut temu, Jonash napisał:

Mam nadzieję, że mnie rozumiesz.

 

Rozumiem, mam dość dużą tolerancję poglądów do czasu, aż mi bezpośrednio lub pośrednio nie szkodzą :) Niemniej, przesadzasz z patosem i niepotrzebnie robisz z niezgadzających się z Tobą adwersarzy przeciwników wolności. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Francja domaga się zwrotu pieniędzy za lek amerykańskiego koncerny Remdescivir, po 2 tyś dolarów za ampułkę. Okazało się, że wcale nie pomaga na COVID, ba, nawet szkodzi na nerki, ale Francja go kupiła. Tak to jest jak kupuje się w ciemno. Francuzi są nieufni do szczepionek, warto posłuchać.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Obliteraror said:

Na odporność populacyjną to nie starczy

Odnośnie tak zwanej "odporności populacyjnej", powtarzanej jak mantra przez środki masowej dezinformacji, polecam krótkie ćwiczenia logiczne.

Założenia:

1. Szczepionka jest 100% skuteczna, i osoba zaszczepiona już nigdy nie zachoruje (optymistyczne, wiem).

2. Osoba zaszczepiona może być zdrowa, ale nadal przenosić patogen (skóra, ubranie, ręce itd.).

3. Istnieje co najmniej jeden osobnik X, którego ze względów medycznych zaszczepić się nie da (przeszczep np.).

4. Osobnik X wychodzi w dniu pierwszym z idealnie szczelnego kokonu, i zaczyna spotykać się z 10 losowymi osobami dziennie.

 

Co z tego wychodzi, jakie proste zagadki matematyczne:

a. Jeżeli uzyskamy 90% "wyszczepienia" populacji, przy przyjętych założeniach, jaka jest szansa że osobnik X zarazi się pierwszego dnia?

b. Jeżeli uzyskamy 99% "wyszczepienia", po ilu dniach osobnik X uzyska 100% prawdopodobieństwo kontaktu z patogenem?

c. Jak zmieni się śmiertelność patogenu dla osobnika niezaszczepionego, jeżeli "wyszczepienie" wzrośnie z 90% do 99%?

 

Ostatnie jest najtrudniejsze, ale ufam w możliwości @tytuschrypus: Jeżeli dodamy dwa założenia, że patogen ma 1% śmiertelność dla osobnika X, a szczepionka ma 0.001% prawdopodobieństwo efektów niepożądanych (tylko śmiertelnych, więc 1 trup na 100 000 zaszczepionych), jakie musimy uzyskać "wyszczepienie populacji", aby zrównoważyć te dwa zagrożenia? (Podpowiedź: jaka musiałaby być "śmiertelność szczepionki", aby człowiek przeżył 100 lat niezaszczepiony).

 

Z tych prostych wyliczeń, jeśli ktoś podejmie się je samodzielnie zrobić, wychodzi kilka ciekawych wniosków, odnośnie tego jakie szanse mają niezaszczepieni, czy co można zrobić ze szczepionką która ma 90% skuteczności. Wnioski, których żaden polityk czy dziennikarz, albo producent szczepionek, nie powie - ale które obalić samodzielnie na razie nie daję rady (chyba, że jakiś błąd w wyliczeniach popełniłem, chętnie się poprawię). Aha, to też początek rozważania co będzie, jeśli szczepienia staną się okresowe, a samoistne przechorowanie też zapewnia odporność.

 

Aha, zapomniałbym: Sojuz nieruszymyj riespublik swołocznych...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, spacemarine napisał:

Francja domaga się zwrotu pieniędzy za lek amerykańskiego koncerny Remdescivir, po 2 tyś dolarów za ampułkę. Okazało się, że wcale nie pomaga na COVID, ba, nawet szkodzi na nerki, ale Francja go kupiła. Tak to jest jak kupuje się w ciemno. Francuzi są nieufni do szczepionek, warto posłuchać.

 

Nie uczą się..

 

https://forsal.pl/artykuly/383811,francja-dlawi-sie-od-nadmiaru-szczepionek-przeciwko-grypie.html

 

https://www.newsweek.pl/swiat/francja-chce-anulowac-zakup-polowy-szczepionek-przeciw-grypie-ah1n1/qjxzbfd

11 minut temu, Kespert napisał:

Aha, zapomniałbym: Sojuz nieruszymyj riespublik swołocznych...

Spłotiła nawieki Wielikaja Ruś,

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wirus cały czas mutuje, za rok, dwa będzie potrzebna kolejna szczepionka, drug sprawa wirus nie jest tak zjadliwy i mutując słabnie. Nie znaczy że trzeba go lekceważyć, ale tak jest. To nie jest dżuma, że trupy walają się na ulicach. Szczepionki i to nie przebadane to jedynie sposób na zrobienie dużych pieniędzy. Powinno się lepiej zapobiegać, maseczki na twarz starsze osoby w domach etc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, spacemarine napisał:

Wirus cały czas mutuje, za rok, dwa będzie potrzebna kolejna szczepionka, drug sprawa wirus nie jest tak zjadliwy i mutując słabnie. Nie znaczy że trzeba go lekceważyć, ale tak jest. To nie jest dżuma, że trupy walają się na ulicach. Szczepionki i to nie przebadane to jedynie sposób na zrobienie dużych pieniędzy. Powinno się lepiej zapobiegać, maseczki na twarz starsze osoby w domach etc.

Tylko co ludzie się uwzięli tak na maseczki, na chłopski rozum żeby ich skuteczność była taka jak mówią, raz że musiałaby być wymieniana co 20 minut, dwa: trzeba byłoby ją ściągać i zakładać w odpowiedni sposób a nie jak robi to 98% ludzi na oko, czyli wkłada maseczkę do kieszeni a następnie zakłada znowu jak gdzieś wychodzi. To kompletnie nic nie daje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi oto, że wydychasz nie bezpośrednio przed siebie tylko na siebie, gdyby nie były skuteczne to lekarze by ich nie nosili :) Byleś kiedyś w szpitalu albo u dentysty to pewnie widziałeś, ale zapomniałeś. Zresztą w Azji to standard i wyraz kultury, że osoba chora np przeziębiona nosi maseczkę, by nie nie roznosić zarazków. Ludzi trzeba uczyć, a nie straszyć w TV ile jest zgonów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, spacemarine napisał:

Chodzi oto, że wydychasz nie bezpośrednio przed siebie tylko na siebie, gdyby nie były skuteczne to lekarze by ich nie nosili :) Byleś kiedyś w szpitalu albo u dentysty to pewnie widziałeś, ale zapomniałeś. Zresztą w Azji to standard i wyraz kultury, że osoba chora np przeziębiona nosi maseczkę, by nie nie roznosić zarazków. Ludzi trzeba uczyć, a nie straszyć w TV ile jest zgonów.

 

Dokładnie, jestem za edukacją, przekonywaniem argumentacją ale nigdy za przymusem. Ludzie to mądre stworzenia często wiedzą co robić i szybko przyswajają wiedzę. Z samej empatii do innych, większość ludzi nosiłaby maseczki wśród innych osób gdyby byli przeziębieni w tym ja. Jednak nie może być tak, że idę sam ulicą, podjeżdża do mnie patrol i zwraca mi uwagę, przy okazji grożąc karą mandatem lub wnioskiem do sanepidu. Bo nawet najtęższe medyczne głowy wiedzą, że na świeżym powietrzu gdy mijam się z pojedynczymi osobami (a mój układ immunologiczny działa prawidłowo) na ulicy, szansa na zarażenie jest bliska zeru. 

13 minut temu, spacemarine napisał:

Chodzi oto, że wydychasz nie bezpośrednio przed siebie tylko na siebie, gdyby nie były skuteczne to lekarze by ich nie nosili :) 

 

Mi nie chodzi o to, że maseczki nie chronią, bardziej o to, że jeżeli ludzie zdejmując maseczkę dotykali jej "zabrudzonej" części to mają wirusa na dłoniach którego roznoszą dalej.  Ogólnie maseczki powinny nosić przede wszystkim osoby z osłabionym układem immunologicznym/ludzie starsi bo tak naprawdę zdrowy organizm bez problemu poradzi sobie z wirusami a przy okazji sam będzie "potrafił" lepiej walczyć z nimi w przyszłości gdy już się te cholerstwa połapię.

Edytowane przez Jonash
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Jonash napisał:

Tylko co ludzie się uwzięli tak na maseczki, na chłopski rozum żeby ich skuteczność była taka jak mówią, raz że musiałaby być wymieniana co 20 minut, dwa: trzeba byłoby ją ściągać i zakładać w odpowiedni sposób a nie jak robi to 98% ludzi na oko, czyli wkłada maseczkę do kieszeni a następnie zakłada znowu jak gdzieś wychodzi

 

Powiedz mi, Jonash, byłeś kiedyś na dalekim wschodzie?

 

Widzisz, a ja... znam kogoś, kto był, i powiedział mi to i owo. 

 

Jak to jest możliwe, że te durne niedorozwinięte widać skośniaki od X lat jak mają infekcję są nauczeni, że w miejscach publicznych nosi się maseczki, takie zupełnie zwyczajne, mniej więcej takie jak u nas i jakoś:

 

- nie dostają grzybicy

- nie dostają infekcji górnych dróg oddechowych

- nie duszą się

- nie mają złego samopoczucia

- nie rzucają się, że to zamach na ich wolność

- nie mądrzą się, że to i tak nic nie daje

- nie opowiadają, jak to wirusik jest mniejszy niż oczka maseczki = to nic nie daje

 

Dobrze że my, Światły Naród wie lepiej i nikt nam w twarz pluć nie będzie... Warto się na temat powyższego zastanowić. Jeżeli po pandemii upowszechni się taki zwyczaj, jaki po epidemiach na dalekim wschodzie się upowszechnił czyli jak ktoś jest chory to się kurwa izoluje i żeby nie zarażać innych ubiera w miejscach publicznych maseczkę, to już będzie bardzo dobrze.

 

No, ale my wiemy lepiej. Jesteśmy nacją przodującą w rozwoju cywilizacyjnym, nowoczesnych technologiach, higienie, nauce ogółem, nasze innowacje podbijają szturmem świat, medycyna stanowi narodową specjalność, w ogóle wiedziemy prym w naszym kręgu. A nie, czekaj... Żadnych wniosków?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Kespert napisał:

Odnośnie tak zwanej "odporności populacyjnej", powtarzanej jak mantra przez środki masowej dezinformacji, polecam krótkie ćwiczenia logiczne.

 

Ciekawy wpis. I nie wiem, szczerze Ci powiem. Nie jestem lekarzem, nie mam wykształcenia medycznego ani praktycznego doświadczenia z tego zakresu. Wiem, że ci posiadający takie doświadczenie, których opinii szukam mają inne zdanie. Nie mam podstaw, by nie wierzyć praktykom. Mądrzę się w dziedzinach, o których mam pojęcie :)

 

I mam ciekawy link - ten kanał bywa dosyć szurski, przez wiele rzeczy, ale o chińskich komunistach zdanie w pełni podzielam.

 

 

Edytowane przez Obliteraror
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minutes ago, Obliteraror said:

Nie mam podstaw, by nie wierzyć praktykom.

A mi się przypomina stara dobra zasada Wielkiej Brytanii, że ministrem wojny nie może być wojskowy, by nie promował (świadomie lub nie) znajomych, lub ich poglądów. Ponadto pewien cytat ze sprawy United States of America v. Philip Morris USA: “In short, [the companies] have marketed and sold their lethal product with zeal, with deception, with a single-minded focus on their financial success, and without regard for the human tragedy or social costs that success exacted.”

A cała ich zabawa trwała niejako od 14 grudnia 1953r., od spotkania w New York’s Plaza Hotel, do... 17 sierpnia 2006r. Więc odnosząc to do dzisiejszych działań koncernów medycznych, jeszcze 20+ lat trzeba będzie poczekać na podobny werdykt w ich sprawie. Więc jeszcze trochę się będzie opłacało.

 

A do meritum - nie wydaje mi się, by w dzisiejszym programie nauczania lekarzy był przedmiot związany z logiką, chociaż na samym początku, aż 3 lata studiów logiki były dla przyszłych doktorów medycyny obowiązkowe. Stąd, takie właśnie zagadki logiczne. Sam chętnie bym sie dowiedział, czy coś z nimi jest nie w porządku, i tkwię w błędzie - czy może jednak logika nagle przestaje działać, gdy w grę wchodzi zaszczepienie całej ludzkości (tylko dzisiaj, tylko 10$ od osoby, special price just for You, majfrend - kupujcie bo zabraknie).

A co do specjalistów i autorytetów... cóż, sam się przekonałem (co prawda nie w medycynie), że kłamstwo powtarzane w podręcznikach, staje się prawdą powtarzaną w dobrej wierze przez pokolenia. I trudniej jest je wyprostować, niż popełnić...

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Kespert napisał:

A co do specjalistów i autorytetów... cóż, sam się przekonałem (co prawda nie w medycynie), że kłamstwo powtarzane w podręcznikach, staje się prawdą powtarzaną w dobrej wierze przez pokolenia. I trudniej jest je wyprostować, niż popełnić...

 

Na pewno, tutaj zgoda. Ale w światowe spiski Big Pharmy nie wierzę :) Miej litość. Bo zaraz zaczniemy na poważnie rozważać, że takie np. lekarstwo na raka nie jest BF na rękę. Albo że już od dawna istnieje, ale je przed światem ukrywają. Albo bardziej odjechane teorie, z którymi miałem do czynienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nie tak znowu hop z tym zaszczepianiem populacji.

 

"Agencja Dow Jones poinformowała, że Pfizer może wprowadzić do sprzedaży tylko połowę z zaplanowanej na 2020 rok produkcji szczepionki na Covid-19, gdyż okazało się, że część pozyskiwanych od dostawców surowców nie spełnia wymogów i standardów.

Jednocześnie jednak zapewniono, że 50 milionów dawek szczepionki, które miały być wyprodukowane w tym roku, zostaną wytworzone dodatkowo w 2021 roku. Pfizer i BioNtech planują w 2021 r. wyprodukować około 1,3 mld dawek szczepionki.

Po nieoficjalnych informacjach o problemach z produkcją szczepionki akcje Pfizera spadły 2 proc.

Tymczasem nadzieje na skuteczną szczepionkę na Covid-19 w dalszym ciągu są głównym motorem trwającego cały listopad trendu wzrostowego na światowych giełdach."

 

https://stooq.pl/n/?f=1392124

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.