Skocz do zawartości

Orybazy

Rekomendowane odpowiedzi

Natrafiłem na ciekawy artykuł o kobietach pracujących w kopalniach.

https://wiadomosci.onet.pl/slask/barborka-swieto-gornikow-reportaz-o-kobietach-z-kopalni/w398kfg

Są takie ciekawostki:

"To ni ma lekko robota. Harujymy jak chopy na dole - mówi ze śląskim akcentem Maria, która w jednej z kopalń na Śląsku pracuje niemal 40 lat. - Roboty się nie bojymy. Jo do dziewiątego miesiąca ciąży lotała ze łopatom. Tam na dole je czorne piekło, a tu biołe."

"Do końca ciąży pracowała na sortowni. - Taki brzuch, a pani sprząta przy taśmie? - pytał nadsztygar."

"Legendą owiane są już „zsyłki” górników z dołu na płuczkę za karę, gdy coś przeskrobią. Ponoć wolą pracować na dole niż u góry. Justyna: - Jeden taki nom pedzioł (powiedział): „Wiycie co, dziołchy? Jo robia na dole, zjyżdżom, nie wjym, czy wyjada nazot, ale w życiu żech się tak nie napier*olił robotą, jak tu. To jest nienormalne. I wy to musicie robić?”."

 

Burzy to mój pogląd, że w kopalniach kobiety pracują tylko w biurach.

 

Któryś z Braci ze Śląska, zna realia?

Typowy lewicowy wymysł, czy na Śląsku mamy równość o którą tak feministki walczą?

 

Edytowane przez Orybazy
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.