Skocz do zawartości

Marek Piotrowski - historia wojownika


Jorgen Svensson

Rekomendowane odpowiedzi

Siedzę sobie na kwarantannie, a to dopiero jej początek i trafiłem na film Wojownik z 2007 roku. Historia polskiego kickboxera Marka Piotrowskiego, film pokazuje przebieg jego kariery sportowej jest też wątek osobisty. 

 

Film godny polecenia, warto zauważyć jak zawodnicy zachowują się względem siebie czy jak o sobie się wypowiadają, chociaż minęło 20-30 lat od tego momentu mam wrażenie, że nie poszliśmy do przodu, a właśnie oni z tamtych czasów swoim zachowaniem, szacunkiem i podejściem do drugiego człowieka i zawodnika wyprzedzają obecną "śmietankę".

 

Film: 

 

 

 

Oraz ciekawy materiał zrobiony przez jeden z kanałów na youtube:

 

 

  • Like 3
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Boromir napisał:

Najman i inni tego typu wojownicy mogliby uczyć się od niego.

 

Jak się tak popatrzy na Pana Piotrowskiego i w kontraście np. Najmana chciałoby się rzec: Najman, a co to kurwa jest? O reszcie nie wspomnę. Wydaje się, że jest między nimi przepaść. Chodź znaleźli by się pewnie i goni następcy trzymający poziom, ale klimat lat 80/90-tych jest niepowtarzalny. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, Jorgen Svensson napisał:

Najmana chciałoby się rzec: Najman, a co to kurwa jest? O reszcie nie wspomnę.

Najman jest po to by generować publiczkę, miałem swego czasu jednego trenera osobistego na F bo chciałem zrobić sobie dziarę podobną jak on ma. W miedzy czasie ów trener wszedł w MMA. 
Narcyz do potęgi 21 , nic nie potrafi ale ma masę lajkujących i obserwujących .

Pierwsza walka to było coś czego nikt nie chciałby oglądać. Obili go strasznie jak Najmana. 
Bohater facebooka (follow me) a nie ringu. Podobno szykuje się do drugiej walki ..... 
Czasem trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść 


 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Jorgen Svensson napisał:

Siedzę sobie na kwarantannie, a to dopiero jej początek i trafiłem na film Wojownik z 2007 roku. Historia polskiego kickboxera Marka Piotrowskiego, film pokazuje przebieg jego kariery sportowej jest też wątek osobisty. 

 

Film godny polecenia, warto zauważyć jak zawodnicy zachowują się względem siebie czy jak o sobie się wypowiadają, chociaż minęło 20-30 lat od tego momentu mam wrażenie, że nie poszliśmy do przodu, a właśnie oni z tamtych czasów swoim zachowaniem, szacunkiem i podejściem do drugiego człowieka i zawodnika wyprzedzają obecną "śmietankę".

 

Film: 

 

 

 

Oraz ciekawy materiał zrobiony przez jeden z kanałów na youtube:

 

 

Czy on trenował / szkolił  w w Koszalinie w 97 ?

 

Generalnie przykre mocno że facet z takim charakterem nie przekazał swoich genów dalej. Jak dla mnie to tylko pokazuje ze nie warto próbować zrozumieć kobiet ....

Edytowane przez Staś
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż nabrałem ochoty do powrotu do korzeni, kiedyś (lata temu) trenowałem Kyokushin i ostatnio myślałem nawet o zaczęciu treningów kickboxingu, mam tylko obawy o kolano, miałem poważną kontuzję. 

 

Ciężko znaleźć zawodnika o takiej psychice. 

 

32 minuty temu, Staś napisał:

Czy on trenował / szkolił  w w Koszalinie w 97 ?

 

Generalnie przykre mocno że facet z takim charakterem nie przekazał swoich genów dalej. Jak dla mnie to tylko pokazuje ze nie warto próbować zrozumieć kobiet ....

 

Tego nie wiem. 

 

Cóż po siedmiu latach wychowywania syna, kiedy dowiadujesz się, że nie jest Twój można się załamać.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 10.12.2020 o 18:45, Jorgen Svensson napisał:

Aż nabrałem ochoty do powrotu do korzeni, kiedyś (lata temu) trenowałem Kyokushin i ostatnio myślałem nawet o zaczęciu treningów kickboxingu, mam tylko obawy o kolano, miałem poważną kontuzję. 

 

Ciężko znaleźć zawodnika o takiej psychice. 

 

 

Tego nie wiem. 

 

Cóż po siedmiu latach wychowywania syna, kiedy dowiadujesz się, że nie jest Twój można się załamać.

 

Ja od kilku lat wróciłem na siłownie , chciałbym również wrócić do Kingboxingu może się uda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Boromir napisał:

Jak chcesz wrócić, od czego zaczniesz treningi ? Już masz jakiś plan ? Nawyki, które chcesz z powrotem wyćwiczyć czy już masz wyćwiczone?

Próbuję pracować nad charterem bo sprzęt w domu jest, ale  treningu SW brak mi systematyczności . Pracowałem ko kilka miesięcy niestety praca przeszkodziła później coivid tez stał się przeszkoda niejako. Jest to o tyle dziwne ze w treningu siłowym mam 100% obecnosci .  Co   teraz zdaje sobie pytanie sam, . Myślę ze z z nowym rokiem trzeba będzie wdrożyć jakiś konkretny plan i się tego trzymać.  Ja robię to zasadniczo dla siebie bez publiki i raczej z sprzeciwem z strony kobiety. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 10.12.2020 o 14:26, Boromir napisał:

Najman i inni tego typu wojownicy mogliby uczyć się od niego.

Zgadzam się, ale w sumie wstyd pisząc o wojownikach nawet wspominać tego człowieka. Najman nie jest zawodnikiem sportów walki. To facet, który od lat udaje zawodnika sportów walki i zarabia na tym pieniądze gadając głupoty w sieci i w TV oraz korzystając ze znajomości min. ze Śp. Jerzym Kulejem czy Andrzejem Gołotą.  Coś ze sportów walki liznął, ale nigdy nie trenował długo. To widać, bo wystarczy popatrzeć na jego pracę na worku czy tarczy.  On nie umie podstawowych technik, nie zadaje dobrze ciosów ani rękami ani nogami. Każdy zawodnik, który trenował kilka lat ma zadawanie ciosów czy właściwą postawę w pamięci mięśniowej bo jak powtórzysz coś na treningach tysiące razy, to ciało samo ci się układa właściwie. Najman tego nie ma, dlatego tylko on sam może opowiadać, że jest zawodnikiem sportów walki, ale nikt kto widział go w akcji a ma pojęcie o pojęciu, tego nie kupi. 

 

Marek Piotrowski, wielki człowiek, wielki fighter, i mimo wszystko tragiczna historia ze złą kobietą w tle ? Dzięki za dodanie tego tematu @Jorgen Svensson Jeśli chcecie go wesprzeć (do czego zachęcam), to Polski Związek Kickboxingu zorganizował zbiórkę na rehabilitację dla Marka. Dajcie parę złotych, jeśli macie ochotę i możecie. Ten facet, to naprawdę ktoś, kto na tę pomoc zasługuje. 

https://www.siepomaga.pl/marek-piotrowski?fbclid=IwAR2h_5Lm8slsNheWAP7u4A08mZ_TwkQ2Iva4RrMx8y8JiMqw5L3eda515PM

  • Like 1
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miał bardzo fajną rolę w filmie "Moja krew" o bokserze, który walczy ze śmiertelną chorobą i przed śmiercią próbuje spłodzić potomka z młodą Wietnamką.

Pomimo widocznej postępującej choroby wciąż duża charyzma, główny bohater grany przez Eryka Lubosa traktował go niemal jak ojca (wzruszająca ostatnia scena).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.12.2020 o 08:36, Peckerwood napisał:

W Koszalinie byl ś.p. Józef Warchoł. Nota bene dwa razy walczył w Piotrowskim na początku kariery obu panów, dwa razy z nim przegrał. 

Wow jakie cudne starocie. Aż mi się łezka w oku zakręciła ?

 

To jako inny klasyk wrzucę walkę, którą Dżozef Warchoł zorganizował w Koszalinie z Marcinem Rogozikiem (kiedyś reprezentował MKS Krak-sport Kraków?). Zwróćcie uwagę na bogatą oprawę gali, po amerykańsku było? Dla miłośników sexu vintage,  Pani z numerkami w rozkosznie starodawnych stringach. Echhh to były czasy!!!! 

 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.