Skocz do zawartości

Już za dwa dni zderzam się że ścianą!


Rekomendowane odpowiedzi

30 minut temu, niemlodyjoda napisał:

 

Jeszcze słówko do @Jan III Wspaniały - genialnie podsumowane:

 

Powtarzam chłopakom - chcecie żonę na lata - czas ruszyć tyłek poza Polskę tu już kobiety mają totalnie sprane głowy, podobnie jak te z zachodu. 

Eeee tam ?  "kobiety mają..." Pytanie czego NIE MAJĄ MĘŻCZYŹNI...?  (wyjątkowo posiłkuję się "pudelkiem",  (zdaje się, że właścicielem tegoż jest mężczyzna?)

https://www.pudelek.pl/tylko-na-pudelku-michal-wisniewski-kreci-teledysk-w-kijowie-razem-z-sokolem-i-quebonafide-zdjecia-6586455235312384a

Edytowane przez Wewerka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Anna napisał:

Z moich obserwacji jest tak jak pisała @Wielokropek że najwartościowsze jednostki na rynku znikają do 35 r. ż, z tym że ja bym obniżyła ten wiek do 30-stki. I to dotyczy obu płci.

 

W latach mojej młodości fajne laski znikały i w wieku lat 20. Wtedy studia nie były aż tak popularne oraz były ciężej dostępne.

 

6 godzin temu, Anna napisał:

Na bazie deficytów stworzyli dosyć udane małżeństwo, tyle że z  dzieckiem był problem, przez kilka lat się starali i maja jedną córkę.

Aż korci zadać pytanie: "a test na ojcostwo był"?

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 hours ago, niemlodyjoda said:

Kisnę jak to czytam :D

Po prostu potwierdziłaś wszystko o czym się tu pisze - w pierwszym przypadku laska poleciała w kasę i to, że gość jest przystojnym  - a więc zadbany i dobrze sytuowanym mężczyzna na spokojnie znajdzie sobie atrakcyjną laskę w wieku +-25 lat. 

W drugim - laska poleciała na kasę i oszukuje faceta, że ten ją kręci.

 

A Tobie nie przeszkadza to, że młoda laska leci na twoja kasę i (ewentualnie) oszukuje, że ją kręcisz)?

 

Sam znalazłeś już młodą kobietę? Jesteś w związku? Jakie właściwie masz powodzenie w tym co innym polecasz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 hours ago, Mosze Red said:

Ciekawi mnie czy finalnie wygra romantyzm czy realizm, u mnie wygrał realizm,

 

Kolego, nie ważny jest rezultat, ważny jest kierunek. Jego należy się trzymać. To starożytna cnota, nazywa się viraga i nie ma jej w kanonie chrześcijańskim. Nigdy nie możesz być pewny rezultatu i na tym polega przewrotność życia.

 

 

Jeden będzie pierdolił raz po raz, a i tak uda mu się, psim swędem, a inny przygotuje się doskonale, a finalnie poniesie porażkę. Wynika to z faktu, że nie mamy kontroli nad swoim życiem.

 

Kolego @prod1gybmx widzę, że strasznie ci solą w oku stoję i próbujesz mi w związku z tym przysolić, ale mierz siłę na zamiary, bo ja przynajmniej po dwóch kraksach jestem ciągle na torze i daj ci boziu, byś sam się po pierwszej pozbierał, którą rychło w twoim przypadku przewiduję, nie dlatego, bym ci źle życzył, wręcz przeciwnie, byś trochę zmądrzał i nie drwił sobie z 'dziadka', który ci dobrze powiedział, że grzesznych nada napominać, a nie chować głowę w piasek, czy udawać, że wszystko z nimi w porządku, aż się zło i upadek tak rozpleni, że wlezą do twojego własnego ogródka, przez dziurę w płocie od sąsiada. Ja napierdalam bez litości, bo prostuję pojęcia, jak w krzywy słup, by wrócił do pionu. Taką sobie tu misję obrałem. Nie musze nikogo przekonywać o swojej wartości, bo ją znam. Nie muszę się tłumaczyć z tego, jakie mam zalety, ani udawać fałszywej skromności, by mnie inni promowali. Mogę mówić wprost, tak, jak jest, odnośnie siebie. 

 

Weź przykład choćby z koleżanki @Hatmehit która trzyma cały czas poziom, odpowiedni dla jej wieku, startu i pozycji. Jak nie zmarnuje swojego czasu, to zajdzie tam, gdzie powinna (lub może) się znaleźć. Nie zawiewa jej poczuciem wartości.  

 

Wiesz, czym się różni master od beginnera?

 

Master has failed more times, than beginner has ever tried.

 

Polecam ci te słowa pod rozwagę na dzisiejszy wieczór. 

 

Co zaś do mężczyzn premium, kolego @SzatanKrieger ja wiem, że cię to obrusza, jak i wielu innych, że oto są lepsi i gorsi. No niestety. Napisałem o tej budowie, bo to świetny przykład, że TAK JEST. Patrzę na ekipę ogrodników, jak na złość, wszyscy z Francji, kraju którego sama nazwa otwiera wiele drzwi i patrz pan, do tego jeszcze wszyscy super przystojni, bujne, długie, gęste włosy, postawne figury i wszyscy, cholera... no co za niesprawiedliwość!! Pow. 175 cm. Przyszli przystrzyc krzaki. Inny chłopaczek, z drugiej ekipy, wygląd jak z sierocińca, siedział w dresach pod ścianą (pozycja: starszy mop-ista) zagadałem z nim chwilę. Kraj pochodzenia: Mołdawia. 4 języki obce!!!! W Italii 7 lat, we Francji 3, do tego angielski i rosyjski. 3 z nich znam, więc na wszelki wypadek sprawdziłem, wszystko się zgadza, żadnych przechwałek, fakty. 

 

Jeżeli zdobyłeś laur na Silverstone, to nie znaczy, że wygrasz na Imoli, czy Nurnburg Ring.

 

Gdybym ja nie wstał od swojego biurka w Niemczech, to myślałbym złudnie, że zawodowo osiągnąłem już, jeżeli nie wszystko, to chociaż wiele, a prawda jest taka, że świat jest fraktalny, hierarchiczny z niezliczoną liczbą poziomów. Co dla jednego jest sufitem, dla drugiego jest podłogą.

 

Widać to choćby po kasie, która jest pierwszym takim czynnikiem dyskryminującym. Kasa ma swoich hejterów, podobnie jak umiejętności podrywu.  Przeważnie do hejterów zaliczają się ci, którzy jej nie mają.  To kryterium zazwyczaj ich wkurwia. To takie ludzkie! Zaczynają oni negować czasem w ogóle istnienie pewnych klas, pewnych kręgów i chybiają, bo by trafić, trzeba chociaż wyraźnie widzieć tarczę. Wkurwia ich na przykład ta kasa do momentu, kiedy nie nauczą się jej zarabiać. Lepiej, bądź gorzej, opanują ten skill i hejt mija. Albo przenosi się na inną sferę. Wszystko wraca do normy, każdy ileś jej tam ma, tak samo jak centymetrów tu i tam i nie powód, by się tym zanadto przejmować, bo życie niesie setki takich dyskryminantów. Idzie o to, by je poznać, by się poćwiczyć i by wiedzieć. Kto, gdzie i ile czego ma, by poprawnie szacować ludzi. Nie wszystko można mieć, ale większość można, to tylko kwestia nauki, wreszcie w pewnych momentach można, a w drugich, akurat nie i trzeba umieć się obejść. To i cała sztuka. Prawdziwą sztuką jest rozpoznawać ludzi, kto gdzie stoi, bo wtedy posiadanie czegoś na mus staje się niepotrzebne, fakultatywne. Inni nie muszą wiedzieć, jaka jest twoja właściwa pozycja. I to postawiłbym na pierwszym miejscu w uczeniu się życia (i postawiłem) zanim się definitywne pewne sprawy rozegra.

 

Nieskończenie wiele razy, każdego dnia, człowiek staje przed triadą do wykonania:

- prezentacja siebie

- szybka nauka, przyswojenie nowych informacji

- podjęcie decyzji i poniesienie jej konsekwencji

 

Niezależnie, czy to jest rozmowa z ekspedientką w sklepie, o pracę, z partnerem biznesowym, czy oświadczyny.

 

To jest to realne życie, o którym wspomniałem, by być tak blisko prawdy, jak to możliwe, by mieć stale adekwatne oceny i tym samym móc podejmować trafne decyzje.

 

 

 

Edytowane przez absolutarianin
  • Like 3
  • Dzięki 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Colemanka napisał:

 

A Tobie nie przeszkadza to, że młoda laska leci na twoja kasę i (ewentualnie) oszukuje, że ją kręcisz)?

 

Mam to w dooopie bo ze "starą" 30+ będzie to samo. Każda z Was się zaklina, że nie interesują pieniądze ale jak podjeżdża furą taką, że koleżankom żal d000pę ściska to miś jest najukochańszy :) A nie czekaj, wnętrze, wnętrze się liczy :D Portfela, domu i samochodu czy jej tapicerka pod kolor paznokci gra :D

Wiesz dlaczego to baby jeżdżą głownie SUVami? Bo ona chce czuć władzę (bo duży i ona mała) i w kobiecej przestrzeni SUV = ma kasę :D

A ja jak widzę kobiete po 30stce w SUVie (dobrym nie Daci :D )to jestem niemal pewien, że to rozwódka, która kogoś z torbami puściła.

Przecież biologicznie macie wdrukowany zestaw geny + zasoby i tego się nie da oszukać.

 

Cytat

Sam znalazłeś już młodą kobietę? Jesteś w związku? Jakie właściwie masz powodzenie w tym co innym polecasz?

 

Jestem singlem co sobie chwalę, spotykałem się już z kobietami 8-12 lat młodszymi ode mnie, moja eks-żona była ode mnie o 9 lat młodsza, kobiety 30+ tylko do relacji FwB, których od prawie już roku unikam, bo zawsze kończą się skamleniem o związek (pomimo jasnego, od początku przekazu, że żadnego związku nie będzie). Nie zamierzam CI się zresztą tłumaczyć z tego z kim i co robię - powiem tylko jedno - w moim otoczeniu jest dość sporo związków z różnicą wieku 5-10 lat z kobietami przed 30stką.

 

Co do poszukiwania kobiet jestem tego samego zdania co @Jan III Wspaniały - w Polsce już prawie nie ma po co szukać. A Ukraina, Białoruś blisko, kobiety cudowne, jeszcze "starego sznytu", nie to co nasz polskie "witaminki:

 

131668490_2883879201939377_7837659127359

 

21 minut temu, Haruka napisał:

Sam znalazłeś już młodą kobietę? Jesteś w związku? Jakie właściwie masz powodzenie w tym co innym polecasz?

 

Zerowe, przecież napisał. Wiadomo, że teoretycy najwięcej kwękają.

 

Jeśli zaczynasz już kłamać to wskaż w którym miejscu tak napisałem. Jeśli nie - zamilknij i nie siej żenady.

 

Cytat

Nie wszystko można mieć, ale większość można, to tylko kwestia nauki, wreszcie w pewnych momentach można, a w drugich, akurat nie i trzeba umieć się obejść.

 

Bo to jest stały zestaw - "ma kasę to złodziej"

Mówi, że nie trzeba żyć ze starą babą - "pewnie ściemnia"

Nauczył się czegoś - "miał łatwy start w życiu i wszystko pod nos".

I tak sobie można do usranej śmierci tłumaczyć.

Wszystko.

Edytowane przez niemlodyjoda
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minutes ago, absolutarianin said:

Prawdziwą sztuką jest rozpoznawać ludzi, kto gdzie stoi, bo wtedy posiadanie czegoś na mus staje się niepotrzebne, fakultatywne. Inni nie muszą wiedzieć, jaka jest twoja właściwa pozycja. I to postawiłbym na pierwszym miejscu w uczeniu się życia (i postawiłem) zanim się definitywne pewne sprawy rozegra.

 

I to byłby temat! To rozpoznawanie ludzi, jak to robić, na przykładach. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, House napisał:

Rezerwatka napisała parę zdań, w których poinformowała, że kończy 25 lat. 9 stron tematu. Nawet trudno to skomentować.

Ależ nikt tu nie spermi, w tym rezerwacie, co też pan gadasz!

21 minut temu, absolutarianin napisał:

Inny chłopaczek, z drugiej ekipy, wygląd jak z sierocińca, siedział w dresach pod ścianą (pozycja: starszy mop-ista) zagadałem z nim chwilę. Kraj pochodzenia: Mołdawia. 4 języki obce!!!! W Italii 7 lat, we Francji 3, do tego angielski i rosyjski. 3 z nich znam, więc na wszelki wypadek sprawdziłem, wszystko się zgadza, żadnych przechwałek, fakty.

Przypomniałeś mi dawną znajomą, też z Mołdawii (Naddniestrza). Mówiła po polsku, rosyjsku, rumuńsku, francusku, angielsku, uczyła się też łaciny (studentka historii). Ukończone dwa kierunki, wszystkie obiady robiła sama, żadnych gotowców. Uprała, wyniańczyła, napisała rozprawkę, a cały czas wyglądem przyprawiała o zawrót głowy. Zero makijażu, niegdyś o takich dziewczynach mawiało się, że "mają w sobie mnóstwo słodyczy". I to prawda. Żadnego zadzierania nosa, energia, pracowitość, powab. Nie zrobiła kariery w korpo, wyszła za mąż młodo i zawodowo piecze ciasta. I jest w tym zajebista.

 

A teraz porównaj sobie z typową polską studentką finansów i rachunkowości...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@absolutarianin W przeciwieństwie do wielu użytkowników tutaj nie staram się utrzymywać relacji za wszelką cenę. Dzieci nie planuje, ślubu nie będzie, pierwsza, druga i trzecia już była. ;) U mnie to poszło bardziej w kierunku dostosowania się do warunków jakie panują, a u Ciebie widzę w usilne zmienianie zasad i ogólnej tendencji, zachowań kobiet. Mi tam siurek nie staje jak kobita mi przytakuje i robi wszystko tak, jak ja zaplanuje. Jak zaczyna odstawiać szopkę, to nie mam problemu jej kopnąć w dupę, co już dwukrotnie uczyniłem. Zdradzałem i byłem zdradzany, także nie jestem takim wrażliwcem za jakiego mnie chyba uważasz... ;) Moja przyszła ex jeszcze współpracuje, ale nie zdziwie się jeśli odstawi jakiś numer, mimo, że wszystko wydaje się ok... Już to wszystko przerabiałem. 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, absolutarianin napisał:

Co zaś do mężczyzn premium, kolego @SzatanKrieger ja wiem, że cię to obrusza, jak i wielu innych, że oto są lepsi i gorsi. No niestety.

Mnie to nie oburza, mnie tylko dziwi jak ludzie potrafią siebie nawzajem wrzucać w pewne określone pudełka, które z góry narzucają innym a przecież inne mądre głowy również powrzucały ich samych w te same identyczne pudełka i w dosłownie te same kosze na śmieci, jest to komiczne.

Niby kraj chrześcijan a jednak podstawowe nauki "w las", pozwólcie że przypomnę choć chrześcijaninem nie jestem.

 

Dlaczego Jezus powiedział swoim uczniom: nie sądźcie?

„Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni"

 

Jezus, który zna ludzkie serce, nie jest naiwny i zna ukryte motywy. Mówi: „Czemu to widzisz drzazgę w oku brata, a nie dostrzegasz belki we własnym oku?” (Łk 6, 41). Mogę wykorzystać wady kogoś innego, żeby poczuć się pewnym własnych zalet. Powody, dla których sądzę mego bliźniego, schlebiają mojej miłości własnej (zob. Łk 18, 9-14). Czy jednak nie dlatego śledzę najmniejszą winę mego bliźniego, żeby nie musieć zmierzyć się z własnymi problemami? Czyż tysiące wad, jakie w nim znajduję, nie przekonują mnie jeszcze bardziej, że jestem więcej wart od niego. Surowość moich sądów pozwala mi, być może, ukryć moją własną niepewność i lęk przed cudzym osądem

 

A więc kim TY jesteś droga koleżanko, drogi kolego by osadzać i nadawać łatki premium?

 

Dla jednego możesz być premium a dla drugiego już nie.

Dla jednego możesz być arcydziełem jedynym nie powtarzalnym unikatem a dla innego/innej czymś pospolitym. Dla kogoś dana osoba, jest światem - ukochaną mamą czy tatą zaś dla drugiej osoby całkowicie obcą osobą.

 

 

Abstrahując od nauk, które są z nami od wieków:

 

Dziwi mnie również dlaczego przeciętna kobieta chce wysokiej jakości mężczyznę bo jeśli przeciętna kobieta pragnie mężczyznę premium, którego sobie to ubzdurała, to trzeba być również premium i doprawdy sam wygląd to za mało. Jeśli premium mężczyzna jest już brany w liceum, to czemu premium kobieta nie jest wzięta do 25 roku życia, może premium jest tylko w naszych głowach a tak naprawdę jesteśmy zwyczajnymi ludźmi, którzy coś sobie ubzdurali, bo jak to jest że takie cudo boże się ostało na rynku?

 

Zamiast szukać premium, sremium wersję idealną, to może po prostu szukajmy wersji dopasowanej do nas, bo co jeśli się okaże, że no niestety nie jesteśmy sami wersją premium, lecz ledwie punkcików wystarczyło na wersję "normalną?" w skali zajebistości głów osób nas oceniających?

 

Jeżeli mam wybierać między byciem w czyjeś głowie wersją premium a nie premium to wolę nie wybierać wcale - wolę wersję dopasowaną do mnie, nawet jak to jest ledwo bieda z nędza ale bieda z nędza dopasowana do mnie, mi to starczy a właściwie bardziej zadowolonym bym nie mógł być.

 

A gdy ten przykładny brat czy siostra będzie mnie sądził, że ja nie jestem premium, to jeśli trzeba postawię lustro by dany jegomość lub "jegomościca" się przejrzeli w sobie i popatrzyli czy faktycznie są taką wersją wyśrubowaną, bo przecież każdy z nas chce czuć się wyjątkowym i niepowtarzalnym a co jeśli pozwolić sobie na poczucie się zwykłym i ordynarnym wręcz pospolitym ilu z nas stać na posypanie sobie głowy popiołem i przyznanie, że faktycznie może jesteśmy zwyczajnym Stefanem z Bydgoszczy?

 

Co jeśli boimy się własnego odbicia w lustrze bo nie ujrzymy wersji premium?

Co wtedy? Nasz świat się zapadnie? Narcystyczny obraz walnie o ścianę? Zwykłe ocenianie a proszę w jaką iluzję nas to wrzuca i tworzy lepszych i gorszych - tylko kto jest lepszy a kto gorszym? 

 

Dzięki bogu, że nie muszę oceniać innych i być niewolnikiem ich osądu, jaka wspaniała wolność mi jest dana, której wcześniej sobie nie uświadamiałem. No i podnosząca wiadomość jest taka, że dla boga wszyscy jesteśmy wersją premium o ile ono istnieje ;) 

 

I żeby nie było, sam oceniałem i byłem oceniany oraz sam oceniam i będę oceniany- nie jestem w tym wypadku wyjątkiem ale może warto dążyć do ideału?

To pozostawiam już wam i sobie do rozkminy ;) 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Like 1
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Anna napisał:

Dobrze pisze @SzatanKrieger ludzie premium, ludzie dzieleni na kategorie i podkategorie to jakaś pomyłka.

 

To nie jest pomyłka, to jest rzeczywistość. 

 

Ludzie mają swoją wartość i pozycję rynkową. Można się oszukiwać, że tak nie jest, ale to jest tylko samooszukiwanie się. 

 

6 godzin temu, niemlodyjoda napisał:

Nie no przecież w rezerwacie same Himalajki patrzące na dobre serduszko :D Inne niż wszystkie. Jak każda :D

 

Wszystkie myszki mają dobre serduszka i są wyjątkowe. Jeżeli uważasz inaczej, to jesteś podły i zły, oczerniasz biedne, słodkie myszki. ?

 

6 godzin temu, niemlodyjoda napisał:

Tak jak i nadających się do czegokolwiek kobiet, a szczególnie tych po 30stce :D BTW- ale będzie ich coraz więcej. Red Pill i MGTOW zatacza coraz szersze kręgi - część totalnie odwróci się od kobiet, a część się ogarnie. Czyli do wyboru pozostaną spermiarze (nieatrakcyjni) i górna topka facetów, która z przeciętną laską chce tylko spuścić z krzyża i iść dalej.

 

 

No nie wiem. Moim zdaniem siła propagandy Blue Pill jest ogromna. 

 

 

2 godziny temu, niemlodyjoda napisał:

Co do poszukiwania kobiet jestem tego samego zdania co @Jan III Wspaniały - w Polsce już prawie nie ma po co szukać. A Ukraina, Białoruś blisko, kobiety cudowne, jeszcze "starego sznytu", nie to co nasz polskie "witaminki:

 

Ja się nie zgadzam. Ukraina to burdel, wielkie zagłębie prostytutkowe. Z Białorusinkami jest lepiej, ale bywają różne. 

 

Skąd masz te świetne memy Red Pill? One są z jednego źródła? 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego @SzatanKrieger twój rozpaczliwy krzyk o równość w połączeniu z twoim idealizmem odrealni cię od świata i sprowadzi na ciebie cierpienie.

 

Kto jak kto, ale to właśnie kobiety szybko pokażą ci, że męska opcja premium istnieje i brak dopasowania, o które tak orędujesz, nie będzie miał jak na ironię - żadnego dla pań znaczenia.

 

Niech ci to da do myślenia, kanon chrześcijański, nie przyjdzie tu z pomocą i to nie dlatego, bym nie wierzył w nauki Jezusa, ale każda religia, a nawet red pill, który też jest formą religii jest tylko niedoskonałym wytłumaczeniem cholernie skomplikowanych zjawisk zachodzących w świecie. Więc co innego jest kanon, religia, interpretacja, a rzeczywisty przekaz biblijnego Jeszuy. Pozwolisz, że wytłumaczę to przy pomocy takiego obrazka:

 

http://szklanyzamek.pl/italia/dolore.jpg

 

Jest Jezus? Jest. Są prawa przyrody? Są. Jak wygląda całość? Dość... nieoczekiwanie...

 

Idea miłości chrześcijańskiej, jak i równości jest bardzo piękna i pojawiła się może właśnie po to, by ten pierwiastek na ziemi zapoczątkować. Utwierdzono to jeszcze hasłami rewolucji francuskiej i tak powstała nasza zachodnia, łacińska cywilizacja, którą, jak wiesz, bardzo szanuję ze względu właśnie na to szanowanie godności ludzkiej, szanowanie jednostki, jakim by nieudacznikiem nie była.

 

A teraz spójrz koło siebie. Czy zaprzeczysz, że jeden jest ładny, a drugi brzydki? Jedna ma ładną figurę, a druga ledwo przepycha się w drzwiach autobusu? Jeden ma mózg niczym procesor, a drugi dla pewności by dodać dwie liczby dwucyfrowe wyciąga kalkulator w komórce?

 

W oczywisty sposób ludzie nie są równi, bo jeden ma za sobą bardzo długą drogę, często setki wcieleń (jeżeli oczywiście wierzysz w reinkarnację, no ale skoro powołujesz się na nauki chrześcijańskie, to w sumie nie powinieneś, chociaż podobno i to wyorano stamtąd na przestrzeni wieków) a drugi dopiero wyszedł z domu!!!

 

Nie oceniaj, nie sądź, a z czyich ust to pada? Ja usłyszałem to, pamiętam, z ust przynajmniej dwóch pięknych, młodych kobiet, z których jedna mnie wyrwała, a drugą wyrwałem ja. Oczywiście ani jednej, ani drugiej nie utrzymałem, ich pozycja była (w tym zakresie) bardzo silna i mogły robić, co chciały. Jak bardzo obłudnie brzmi to dziś w ich ustach? A zatem ludzie pewne rzeczy robią, bo mogą i w twoim interesie jest oceniać i to najlepiej bardzo trafnie oceniać, byś nie dostał rykosztem ich wyborów!!! 

 

Możesz nie wypowiedzieć na głos swoich sądów i być może o to chodziło Jezusowi, jeżeli to faktycznie powiedział, by nie kwestionować reguł gry, skoro zostały już ustalone. Ten oto jest cezarem, a ten niewolnikiem.

 

A reguły są między innymi takie, że piękna, młoda dziewczyna ma to, co ty chcesz jako zdrowy facet mieć i ma nad tobą przewagę decyzyjną, a jak brzydnie po paru latach, to przewagę zyskujesz ty, jeżeli nie przepierdolisz tego czasu na głupoty i nie odpłyniesz zbytnio w młodzieńczy idealizm.

 

I tu zataczamy koło i wracamy do dylematu @Mosze Red czy realizm, czy idealizm. Twierdzę - ideały mają być twoim celem majaczącym na horyzoncie, a realizm chlebem powszednim, wektorem chwilowym na kursie do niego.

 

Jeżeli ustawisz się tam, gdzie faktycznie wcale nie jesteś, to cię ten własny idealizm zamiast poprowadzić wykolei i zniszczy. A mógłby przecież dowieźć w lepsze miejsce, gdybyś tylko realnie oceniał.

 

I to jest prawdziwie trudny paradoks do pojęcia, bo by kimś się naprawdę stać, trzeba nim zacząć być, odrzucić stare nawyki.

 

To jest tak jak z tym mantrowaniem o bogactwie z podręczników różnych oszustów. Siedź przed lustrem i medytuj o tym, że jesteś bogaty, czuj się jak bogacz. Już prawie się nim stałeś, potem zaglądasz do portfela, a tam dalej 10 złoty. Gdzie jest błąd? Ano zmiana nawyków jest konieczna, co więcej mantrowanie jest słuszne i wibracje działają, ale nie oceniłeś realnie położenia na kursie do celu, który sobie wyznaczyłeś.  

    

 

Edytowane przez absolutarianin
  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, absolutarianin napisał:

Nie zawiewa jej poczuciem wartości.  

To chyba niezbyt dobrze. Jedyne co to staram się, aby mnie wirtualnie nie poniosło (choć miewam momenty słabości i narwania), lecz nie wiem co to ma do poczucia wartości? Czasem wydaje mi się, że lepiej być niekompromisowym i ostro wyrażać swoje opinie, a nie się miotać z kulturą itp. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za tę kulturę i opanowanie Cię szanuję. Kobiecie przystoi powściągliwość. A wynika to z tego, co już wielokrotnie mówiłem, że żaden kapitan nie chce mieć nawigatora, który zamiast podawać kurs, wyrywa mu ster z ręki, nawet jeżeli widać górę lodową przed dziobem, bo to zagraża bezpieczeństwu okrętu. Mało która pani to rozumie.

 

Edytowane przez absolutarianin
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, absolutarianin napisał:

Kobiecie przystoi powściągliwość

Tu nawet nie chodzi o kobiecość czy powściągliwość, a podstawowe zasady życia społecznego wciskane nam wszystkim przez babcie;) U mężczyzn będzie to kindersztuba, u kobiet elegancja. Powinna być ‚wymagana’ od obu stron, jednak z zaznaczeniem możliwości wyrażania swego zdania, bez chowania go. Z natury jestem straszną dyskutantką, ale to wychowanie oraz własne potrzeby nieco łagodzą moją żmijowatość. Przez lata uważałam pokorę za słabość charakteru, a wręcz strach przed oceną, dziś... Po prostu ułatwienie życia nieprzekreślające osobowości. 
 

Mi wiele brakuje do ideału (niestety nie pojawiłam się wcześniej na świecie, aby przebywać w towarzystwie prababci wychowanej na przedwojennej a’la pensji, nauczyłabym się od niej wiele), ale uważam, iż większości kobiet brakuje podstawowej znajomości savoir-vivre, a naturalna, nieprzekoloryzowana etykieta na pewno bardzo pomogłaby wielu „wrakom”:lol: (wybaczcie Panie 30+, że jednostkowo i z dystansem stosuję tutejszą nomenklaturę) i w poczuciu własnej wartości i w znalezieniu dobrego partnera. Z resztą Panom również, kultura dotyczy nas wszystkich, w różnych wydaniach dopasowanych do płci, lokalnych zwyczajów czy wreszcie indywidualnych cech.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Hatmehit napisał:

uważam, iż większości kobiet brakuje podstawowej znajomości savoir-vivre, a naturalna, nieprzekoloryzowana etykieta na pewno bardzo pomogłaby wielu „wrakom”:lol: (wybaczcie Panie 30+, że jednostkowo i z dystansem stosuję tutejszą nomenklaturę)(...)Z resztą Panom również....

Bije po oczach ta powściągliwość i elegancja w  stosowaniu tutejszej chamskiej nomenklatury,  jednostkowo kierowanej do starszych koleżanek, bo  kolegom niezależnie od wieku należy się  per Panowie z dużej P :lol: Ach ten savoi-vivre z dystansem.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, absolutarianin napisał:

Kolego @SzatanKrieger twój rozpaczliwy krzyk o równość w połączeniu z twoim idealizmem odrealni cię od świata i sprowadzi na ciebie cierpienie.

 

Nie krzyk, a apelacja i nie by Ci dopiec bo i po co?

Postawiłem tylko lustro by ludzie mogli się przejrzeć w swoich osądach.

 

Poza tym nie rozumiem, czemu wbijanie szpilek jest traktowane jako normalność tutaj ale wracając do meritum:

 

@absolutarianin

Nie potrzebnie zareagowałeś emocjonalnie a wnioskuję to chociażby po tym, że nie doczytałeś lub ja się źle wyraziłem co jest całkiem prawdopodobne, bo nie jestem tak inteligentny i serio potrzebuje kalkulatora do małych kwot (wiem nie ma czym się chwalić :D 

 

Napisałeś:

9 godzin temu, absolutarianin napisał:

no ale skoro powołujesz się na nauki chrześcijańskie, to w sumie nie powinieneś

Napisałem, że nie jestem chrześcijaninem co podkreślam niżej -> 

18 godzin temu, SzatanKrieger napisał:

pozwólcie że przypomnę choć chrześcijaninem nie jestem.

Dodatkowo chciałem wstawić w poprzednim poście nauki buddy tak dla "równowagi" bo czułem, że może to mi być wytknięte i ludzie mogą robić problemy, jednak ta moja kobieca intuicja, gdybym tylko jej słuchał :P 

7f938bccba24d779ef746ab778fdcf8e.jpg

 

@absolutarianin

 

Oceniaj jeśli pragniesz mi nic do tego, tylko widzisz wierzysz w reinkarnację zresztą podobnie jak ja i skąd pewność, że nie oceniasz "siebie" na przykład otyłego? Nie jest to groteskowa sytuacja, bo jak dobrze wiemy "Czas nie istnieje".

Może wybrałeś takie doświadczenie z jakiś powodów i patrzysz a tu jakiś @absolutarianin patrzy na Ciebie z wykrzywioną buzią? :D 

Tylko tyle i aż tyle z mojej strony.

9 godzin temu, absolutarianin napisał:

gdybyś tylko realnie oceniał.

Oceniałem "realnie" i było to najgłupsze co mogłem robić.

jpM5bOk71c0VAVF2C8fyO1_epAWFEfQKCr29oLJu

 

 

Dziękuje za ciepłe słowa, poświęcony czas oraz troskę o mnie @absolutarianin 

Idealista ma swoje piekło, nie lepsze ma pragmatyk btw według mnie.

 

 

A mi pozostaje tylko skok z mostu i walenie smutów do końca życia oraz pogodzenie się z losem byciem co najwyżej przeciętną kolekcją, a nie premiumem bo w liceum mnie nie zdiagnozowano jako wersję wyjątkową, masz ci los no ? 

 

 

 

Edytowane przez SzatanKrieger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Anna Jak pewnie zdążyłaś zauważyć napisałam wrak w cudzysłowie, dodając odpowiednią emotikonę, sądziłam, że nie muszę wyjaśniać, iż jako kobieta traktuję to określenie ze sporym dystansem, rozumiejąc, acz filtrując zdanie samego autora. Urażona się nim nie czuję, lecz czy jestem tego słowa fanką? Nie. Z resztą w tym samym wątku odpisałam @absolutarianin, że nie podoba mi się to określenie stosowane na poważnie, m.in. tutaj, gdzie nad tym zacytowałam tekst o "oferowaniu wraków" (strona piąta tematu, jakbyś chciała prześledzić): 

W dniu 14.12.2020 o 21:34, Hatmehit napisał:

młode babki są pewnym typie relacji opcją najlepszą, ale też nie zgadzam się z defetystycznym „nie da się i do grobu, po 30 to już niewarta”. I to nie jest mój ból dupki, bo sama do trzydziestki mam 11 lat i sporo do zrozumienia, ale śmieszy mnie to podejście. Tak, trzeba mieć świadomość przemijania. My kobiety mamy mniej czasu niż Wy, to nieuniknione. Jednak starzenie się należy akceptować, traktować z dystansem, a nie umartwiać nad sobą. Tak jak babka po 30 to nie cud miód, tak facet po 40 nie jest tym kim fizycznie był kilka lat wcześniej. Ale tego tak nie przeżywa, nie musi. Kobiety też nie muszą. 

 

Edytowane przez Hatmehit
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minutes ago, SzatanKrieger said:

A mi pozostaje tylko skok z mostu i walenie smutów do końca życia oraz pogodzenie się z losem byciem co najwyżej przeciętną kolekcją, a nie premiumem bo w liceum mnie nie zdiagnozowano jako wersję wyjątkową, masz ci los no ? 

 

Nie filozuj tyle. Będziesz tak marudził i odpływał, to zostaniesz niedocenionym kompaktem do końca życia. Bierz przykład z RENGERSA ;)

 

@Obliteraror i tyś się do mnie, synek, przyfandzolił, że w ezoterykę mnie poniosło... to czytaj wyżej.

 

@Hatmehit ja nie wiem, czy wrak ma aż tak pejoratywne nacechowanie? Ja mam dwa wraki Tico, fajnie się jeździ, nawet czasem przy nich porobię, ale dwudziestoletnia blacha z żerania na włoski przegląd się nie załapie, toteż jeżdżę bez. I tak samo jest z tymi kobietami ;) 

Edytowane przez absolutarianin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, absolutarianin napisał:

@Hatmehit ja nie wiem, czy wrak ma aż tak pejoratywne nacechowanie?

Na poważnie ma, gdyż właśnie porównuje do jakiegoś zepsutego samochodu, który ledwo jeździ, a kobieta po 30/40 nie jest staruszką o nikłych funkcjach życiowych. Oczywiście płodność już nie ta, bo pewnie po niej głównie oceniasz, energia też nie ta sama co kiedy miała 20, lecz cały czas stanowi wartość. Niekoniecznie tylko sentymentalną jako antyk, a w pełni żywą i mającą wpływ na swój prywatny świat. Natomiast żartobliwie (przy moim wręcz wulgarnie oczywistym zaznaczeniu żartu) nie jest raczej niczym złym, łatwym do wyczytania z kontekstu. Hiperbolizacja jest żywą częścią języka i tak długo jak odbiorca jest w stanie odczytać zdystansowane podejście, to chyba nic nadzwyczajnego. 

 

Tak jak mówiłam- mnie to nie obraża, ale nie wiem czy jako starsza byłabym nim ukontentowana. Jeśli stosujemy to określenie na babki, to i na facetów 40+ by można, jednak zaraz byłoby ogromne poruszenie, że dani panowie o siebie dbają i "forma jak na studiach". Wyjątki są zawsze, wśród obu płci. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.