Skocz do zawartości

Szydercy w pracy


kame.hame

Rekomendowane odpowiedzi

Inteligentna riposta nawiązująca do kutasa szybko ugasiła by kolegę np on powiedział, że przez dwa tygodnie trzymałeś penisa w buzi to mu odpowiedz coś w stylu : nas nie interesują Twoje zabawy z kolegą po pracy lub fantazje erotyczne coś w tym stylu. Bójka to ostateczność. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, kame.hame napisał:

Czy moje reakcje są prawidłowe? Czy powinienem inaczej reagować? 

 

Moim zdaniem są złe i już tłumaczę dlaczego. Przez to, że późno reagujesz, tłumisz w sobie emocję, gniew, doprowadzasz do sytuacji w których wybuchasz, tracąc nad sobą kontrolę. Będziesz przez to odbierany jako ten pierdolnięty, ponieważ dla Ciebie ten wybuch to efekt nagromadzonego gniewu, który w sobie kumulujesz, dla postronnych obserwatorów, to sytuacja w stylu: ty, no szturchnąłem typa, a temu odjebało, jakiś psychol z niego. Nikt nie będzie się zastanawiał, że było ileś tam sytuacji w których nie reagowałeś, tylko każdy zanotuje tą ostatnią najbardziej wyrazistą i najprawdopodobniej niewspółmierna do zaistniałych okoliczności.

 

Reagować trzeba od razu, bo inaczej będziesz testowany w sposób, w który zawsze ten test oblejesz.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Pancernik napisał:

 

Moim zdaniem są złe i już tłumaczę dlaczego. Przez to, że późno reagujesz, tłumisz w sobie emocję, gniew, doprowadzasz do sytuacji w których wybuchasz, tracąc nad sobą kontrolę. Będziesz przez to odbierany jako ten pierdolnięty, ponieważ dla Ciebie ten wybuch to efekt nagromadzonego gniewu, który w sobie kumulujesz, dla postronnych obserwatorów, to sytuacja w stylu: ty, no szturchnąłem typa, a temu odjebało, jakiś psychol z niego. Nikt nie będzie się zastanawiał, że było ileś tam sytuacji w których nie reagowałeś, tylko każdy zanotuje tą ostatnią najbardziej wyrazistą i najprawdopodobniej niewspółmierna do zaistniałych okoliczności.

 

Reagować trzeba od razu, bo inaczej będziesz testowany w sposób, w który zawsze ten test oblejesz.

 

 

Masz w 100% racje, wyciągnę wnioski na przyszłość.

 

Ten typek to prawa ręka majstra, pewnie będę miał pod górkę teraz ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedź mu " powiedziałbym, ch*j Ci w dupe. Ale dla Ciebie to przyjemność" 

Na tym to polega. Na odbijaniu. Wszędzie tak jest. Nie przejmować się i nie reagować agresja. On Ci ciśnie? Pociśnij mu jeszcze mocniej. 

 

Mi tak cisnęli kiedyś w robocie. Prawie 60 letni typ, że pewnie mi kutas nie staje po siłce. 

Dostał kontrę w stylu. " a co? Chcesz się przekonać? Chcesz do papy? Okej to po pracy czekaj na parkingu na mnie" 

W momencie się czerwony zrobił i nie wiedział co odpowiedzieć xd

Edytowane przez Montella26
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, kame.hame napisał:

Czesto slysze różne docinki w moją strone. Prawdopodobnie mam problem z wyznaczaniem granic. Reaguje jak już nie moge wytrzymac i robie się wtedy agresywny

 

Masz klasyczny i dobrze opracowany problem z niedostosowaniem społecznym* - być może nie silny, ale fragmentaryczny, w pracy. Choć to raczej rzadkie, prawdopodobnie dotyczy też innych sfer życia. Wiki nam w zupełności wystarczy:

 

Niedostosowanie społeczne – według Ottona Lipkowskiego, "to zaburzenie charakterologiczne o niejednolitych objawach, spowodowane niekorzystnymi zewnętrznymi lub wewnętrznymi warunkami rozwoju, a wyrażające się wzmożonymi i długotrwałymi trudnościami w dostosowaniu się do normalnych warunków społecznych i w realizacji zadań życiowych danej jednostki"[1]. Termin został wprowadzony w polski dyskurs przez Marię Grzegorzewską[2].

 

W tym przypadku Twoje niedostosowanie przejawia się w ten sposób, że traktujesz docinki bardzo osobiście, podczas gdy realia w silnie zmaskulinizowanych grupach np. na budowach (wiem również z praktyki, bo dorabiałem za młodu - choć to też zbadane zagadnienie), zakładach produkcyjnych czy nawet w korpo w męskich teamach są takie, że docinki są normą. To się dzieje zawsze, rzadko ma charakter mobbingu (czy tam gnębienia) i "stawianie granic" nie ma tu wiele do rzeczy - co stawianiu granic w tym kontekście przeczytasz na jakiś gówno psychologicznych blogach w necie pisanych przez ambitne julko-szafiarki. Postawienie granicy w sytuacji, gdy łamiesz normę to droga donikąd. 

 

Przykład - wyobraź sobie człowieka, który chorobliwie nie znosi, gdy się do niego mówi w pracy na "Ty". Źle się wtedy czuje, uważa że ludzie nie okazują mu szacunku, traktują z lekceważeniem. Pracuje w firmie, w której przyjęte jest, że mówi się do wszystkich na "Ty" - od szeregowego pracownika do właściciela. I wszyscy, absolutnie wszyscy mówią do niego na "Ty" mimo, że on sobie nie życzy! I teraz: czy taki człowiek ma problem z wyznaczeniem granicy, czy po prostu nie umie dopasować się do normy w danej grupie? No właśnie.

 

Zarówno Twoja postawa wyjściowa, interpretacja przyczyn docinek jak i reakcja są nietrafione, zupełnie odmienne od tego, jaka jest norma. Powinieneś popracować nad przyczynami (bo są, i to poważne, to jest błaha sprawa) - dlaczego nie umiesz tej normy wyczuć, dlaczego tak Cię to dotyka, dlaczego reagujesz nieadekwatnie i agresywnie. W międzyczasie odpowiadaj adekwatnie - czyli jak radzą bracia na przykład - również docinaj, naucz się tego. Możesz delikatnie podpatrywać innych, jak sobie radzą w takich sytuacjach - prawdopodobnie traktują to jak żarty. 

 

Zmiana pracy nic nie pomoże, bo problemy z dostosowaniem dotkną Cię gdzie indziej, inne i będzie to dla Ciebie równie dyskomfortowe, jak obecnie.

 

*Pamiętaj, że jesteśmy na forum, to nie jest oficjalna diagnoza medyczna, jedynie opinia osoby znającej temat i wykształconej w tym kierunku, znaczy się moja, pochlebiam sobie że pewnie solidniejsza niż niejednej panci świeżo po psychologii albo z bloga.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 12/14/2020 at 4:03 PM, Staś said:

W europie takie zachowanie to jakiś tam mobinig i inne badziewia...

W mojej robocie w PL wszyscy sobie na wesoło dogryzamy. Moi podwładni mnie też szpile wbijają, ja im też. Pozytywnie i wesoło. Nauczyłem się tego od managerów w UK, dystans do siebie i poczucie humoru. Gdy pierwszy raz usłyszałem jak podwładny sobie z szefa żartuje to mnie zamurowało. Potem się okazało że tu każdy z każdego sobie czasem robi jaja i jest wesoła atmosfera dzięki temu. Oczekiwanie jest że szef jako najinteligentniejszy będzie miał najlepsze riposty. Szpile, żarty pokazują twoją inteligencję, taka szermierka umysłów. 

A mobbing w Polsce jest określony jako "długotrwały", docinki przy spotkaniu porannym to nie długotrwała rzecz.

Mobbing to polski kapo w UK biegający za wózkiem widłowym i krzyczący "szybiej zap&^%laj", prawdziwa historia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Orybazy napisał:

W mojej robocie w PL wszyscy sobie na wesoło dogryzamy. Moi podwładni mnie też szpile wbijają, ja im też. Pozytywnie i wesoło. Nauczyłem się tego od managerów w UK, dystans do siebie i poczucie humoru. Gdy pierwszy raz usłyszałem jak podwładny sobie z szefa żartuje to mnie zamurowało. Potem się okazało że tu każdy z każdego sobie czasem robi jaja i jest wesoła atmosfera dzięki temu. Oczekiwanie jest że szef jako najinteligentniejszy będzie miał najlepsze riposty. Szpile, żarty pokazują twoją inteligencję, taka szermierka umysłów. 

A mobbing w Polsce jest określony jako "długotrwały", docinki przy spotkaniu porannym to nie długotrwała rzecz.

Mobbing to polski kapo w UK biegający za wózkiem widłowym i krzyczący "szybiej zap&^%laj", prawdziwa historia. 

Uwierz temat sie zmienia jako obcokrajowiec jesteś szefem dla Brytoli.... a twoje zarobki  wbijają Cie w najwyższa skale podatkowa w UK.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.