Skocz do zawartości

Wynajmowanie mieszkania a zwierzak


Rekomendowane odpowiedzi

Hej! 

 

Ostatnio przez głowę przechodzi mi pewna myśl, żeby zaadoptować/kupić zwierzaka. Psa lub kota. Wolałabym psa, ale wszystko jeszcze jest do przemyślenia. 

Pomijając kwestie organizacyjne i finansowe. 

Czy macie jakieś doświadczenia z wynajmowaniem mieszkania ze zwierzakiem? Czy przy ewentualnej wyprowadzce ciężko byłoby znaleźć nowe mieszkanie? Jak zapatrują się na to właściciele? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam adoptowanego psa, pies ma obecnie 4 lata, jest  niedużym 7 kilogramowym kundelkiem.  Rok temu z tym psem szukałam do wynajęcia mieszkania w Warszawie. Nie powiem, żeby to było najłatwiejsze zadanie na świecie, bo ludzie mają z tym różne doświadczenia. Jedni chcą wyższą kaucję, inni jakieś dopłaty do opłat, jakby pies zużywał prąd i codziennie ładował :).  Często w ogłoszeniach też jest zaznaczone, że zwierzęta nie są w ogóle akceptowane trzeba się z tym liczyć. Ostatecznie nikt nie robił problemu ze zwierzakiem , a to dlatego, że pies pod moją nieobecność w domu zostaje w klatce kennelowej i jest tam bezpieczny a ja spokojna, że nic nie zniszczy :). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, Lawendowa napisał:

Ostatecznie nikt nie robił problemu ze zwierzakiem , a to dlatego, że pies pod moją nieobecność w domu zostaje w klatce kennelowej i jest tam bezpieczny a ja spokojna, że nic nie zniszczy

Biedny psiak. W klatce przez cały dzień..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Libertyn napisał:

Biedny psiak. W klatce przez cały dzień..

Spokojnie, do towarzystwa ochrony zwierząt nie trzeba mnie zgłaszać. 

Przed adopcją konieczna jest ankieta jaki jest nasz styl życia, jakie są środki finansowe do opieki nad psem w razie choroby a także wizyta przedadopcyjna.

Po pierwsze nie pracuje cały dzień. A po drugie jest to rekomendowana forma zostawiania psa samego w mieszkaniu  przez behawiorystów. 

Edytowane przez Lawendowa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście nie chciałabym wynajmować ludziom z zwierzętami, zwłaszcza z psami lub kotami. Mam złe doświadczenia. Ludzie nie dbają o siebie, a co dopiero o swojego pupila. Nie wyprowadzają go na dwór, pozwalają spać na tapczanach, które potem nie czyszczą przy zakończeniu najmu. Psy gryzą końcówki od paneli przy łączeniach. Koszmar.

 

W tym roku przy sprzątaniu mieszkania pod studentów przeżyłam wściekłość macicy. Wynajmowałam mieszkanie studentom zagranicznym, informatykom. I co? Mieli pieska, malutkiego kundelka. Okazało się, że nawet nie potrafili posprzątać po tym jak piesek zwymiotował. Co zrobili? Żygi przykryli szafą. Jak odsunęłam szafę przeżyłam mały szok.

 

Sama mam psa, rottweilera, i wiem ile trzeba czasu, aby spełnić wszystkie wymagania takiego zwierzaka. Przykro mi, ale ja bym ponownie nie wynajęła mieszkania ludziom z zwierzętami, bo mam złe doświadczenia, chyba, żeby napisali mi klauzulę w umowie najmu, że po zdaniu mieszkania, jeśli znajdę zniszczenia po psie, pokryją wszystkie koszty. A wiem, że to raczej nie możliwe, tak więc zostaje tak jak jest.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O dzieciach myśl, a nie o pieskach, kotkach itp. Zwierzak to nie lek na lęk przed ścianą, po co ten eskapizm? Poza tym, mieszkanie to nie jest naturalne środowisko dla zwierzęcia, ono się tam będzie męczyć. Jak czujesz się samotna, to szukaj normalnego mężczyzny, a nie kotki czy pieski. W poprzednim temacie produkowaliśmy się na darmo, z tego co widzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.