Skocz do zawartości

Dlaczego wyznawanie uczuć jest złe?


Khalit

Rekomendowane odpowiedzi

Praktycznie na każdym męskim forum można przeczytać, że nie należy zbyt szybko uzewnętrzniać się w stosunku do kobiety. Czy ktoś ma jakieś dowody ze to rzeczywiście szkodzi relacji? 

Co w sytuacji, gdy kobieta coś czuje do Ciebie ale nie jest pewna Twoich zamiarów i trzyma dystans. Paradoskalnie takie wyznanie mogloby pomoc? Nie mówię, żeby od razu wylatywać z miłością, ale np powiedzieć kobiecie, która Ci sie podoba, a z którą nie doszło do spotkania coś w stylu "nie jesteś mi obojetna", "zależy mi na Tobie", "ciągle o Tobie myślę" czy coś w ten deseń musi być błędem? Może przeciwnie upewni się w przekonaniu, że warto dać Ci szanse? 

Jestem ciekaw jakie macie spojrzenie na to, ew doświadczenia

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Khalit said:

Praktycznie na każdym męskim forum można przeczytać, że nie należy zbyt szybko uzewnętrzniać się w stosunku do kobiety. Czy ktoś ma jakieś dowody ze to rzeczywiście szkodzi relacji?

I oczywiście większość męskich forów jest w błędzie a ty pierwszy to odkryłeś i chcesz zastosować odwrotną metodę i udowodnić, że tak wygrasz?

Zrób tak.

Tylko empiria pokazuje jak jest naprawdę.

Kopernik też miał rację a wszyscy inni się mylili.

I w dodatku doszedł do tego choć był babą.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak jest chemia i dobry klimat to nie trzeba o tym mówić.

 

Poza tym kobieta da ci dupki, jak jej zależy, a później zaprosi cię na poważną rozmowę, w której zapyta prosto z mostu, co z nami dalej będzie.

 

Nie musisz tego potwierdzać. Ona musi być zależna od twojej decyzyjności. Władza to milczenie, ale akceptowanie zaproszeń i tak dalej. Nie można zdradzać własnej pozycji przetargowej, szczególnie w sprawach związkowych, bo szybko wyjdziesz z okresu promocyjnego ? Ale to już dla zawodowców.

 

Pani, jak chce to sama zagada i zapyta, co dalej? I wtedy możesz powiedzieć jeszcze nie czas na takie poważne wyznania, rozmowa nie na miejscu, za krótko się znamy, postarajmy się bardziej i tak dalej. Wkręcasz kit niedosłowny i to najbardziej rozpierdala. Trzymasz w obietnicy, a nie w pewności, jak skurwol politykor.

  • Like 10
  • Dzięki 3
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest tak do końca. 

 

Jeżeli dopiero się poznajecie z kobietą to tak zbytnie uzewnetrznianie ją przestraszy. 

 

Natomiast w stałym związku z kobietą nie ma w tym nic zlego ja np potrafię być czasami bardzo czuły i troskliwy. 

 

Kobiety uwielbiają najbardziej połączenie czulego faceta z silnym skurwielem. 

 

 

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Mroczek napisał:

To nie jest tak do końca. 

 

Jeżeli dopiero się poznajecie z kobietą to tak zbytnie uzewnetrznianie ją przestraszy. 

 

Natomiast w stałym związku z kobietą nie ma w tym nic zlego ja np potrafię być czasami bardzo czuły i troskliwy. 

 

Kobiety uwielbiają najbardziej połączenie czulego faceta z silnym skurwielem. 

 

 

 
Jednym się wybacza wszystko drugim nic. Sam gameplan podrywu to tylko składowa sukcesu. Jeśli gość miałby bardzo dobra aparycje to tak naprawdę cała reszta będzie interpretowana korzystnie dla niego. Słabo zarabia? Rokuje. Jest agresywny? Taki charakter. Grubas bez pieniędzy to grubas a grubas z pieniędzmi to MIŚ

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jakich dowodów potrzebujesz na to, że takie miłe słówka szkodzą relacji. Nie wiem jak w wieloletnim małżeństwie ale na starcie to jest podkładanie się, jeszcze nie doszło do spotkania i takie teksty. No ciężko aż znaleźć na to słowa. Laski nienawidzą takich gości. To jest krindż na starcie. Jak dziewczyna trzyma dystans to po prostu jej się nie do końca podobamy i możliwe, że jesteśmy w takiej sytuacji bliżej orbity niż chodzenia za rękę. Laski to kręci, że sytuacja jest niepewna, że koleś ma wywalone i jest obojętny czy się z nią uda czy nie. Ja to piszę z własnych doświadczeń i obserwacji na innych, całe forum wie to samo. 

 

'Ciągle o Tobie myślę, jak otwieram oczy i je zamykam' - mówię tak czasem dziewczynie ale się przy tym śmieje i wtedy to super działa.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Pacman napisał:

Nie wiem jakich dowodów potrzebujesz na to, że takie miłe słówka szkodzą relacji. Nie wiem jak w wieloletnim małżeństwie ale na starcie to jest podkładanie się, jeszcze nie doszło do spotkania i takie teksty. No ciężko aż znaleźć na to słowa. Laski nienawidzą takich gości. To jest krindż na starcie. Jak dziewczyna trzyma dystans to po prostu jej się nie do końca podobamy i możliwe, że jesteśmy w takiej sytuacji bliżej orbity niż chodzenia za rękę. Laski to kręci, że sytuacja jest niepewna, że koleś ma wywalone i jest obojętny czy się z nią uda czy nie. Ja to piszę z własnych doświadczeń i obserwacji na innych, całe forum wie to samo. 

 

 

A jak laska na przykład zajęta to trzeba ją troszkę nakręcić by sie z Toba spotkala. Jak misiu ją zaniedbuje to w ten sposób możesz wbić się przed niego, jeśli :

1) podobasz jej się

2) bierze pod uwagę zakończenie poprzedniego związku 

Niektóre mogą mieć raczej obawy przed zwykłym spotkaniem i jakaś sugestia jaki ma ono charakter mile widziana. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Khalit napisał:

A jak laska na przykład zajęta to trzeba ją troszkę nakręcić by sie z Toba spotkala.

No i co jeszcze zrobisz byle zaruchać? :P

3 godziny temu, Khalit napisał:

Co w sytuacji, gdy kobieta coś czuje do Ciebie ale nie jest pewna Twoich zamiarów i trzyma dystans.

Logika rozumowania jak u kobiet, ona nie jest pewna, trzyma dystans, etc.. bla bla.

Tak, są dowody, dowody doświadczalne a wiele z nich jest choćby w Świeżakowni.

Oczywiście jest tak jak napisał wyżej @Mroczek, nie ma co w żadną stronę przeginać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ ostatnimi czasami można relacje z kobietą przyrównać do gry w pokera wiec przekaz jest jasny. Odkrywasz karty przegrywasz. Stawiasz wszystko na jedna kartę przegrywasz. Okazujesz twarz pokerzysty gdzie ona nie może odczytać ani emocji ani intencji kręci to ją. Tak bardzo ogólnikowo. Wielu pisało że jak okazywało emocje i intencje w związku wcześniej czy później związek rozpadał się. Wiem jak to brzmi ale niestety to prawda.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żadnych czułych słówek. Bądź jak Marian. Oszczędny w słowach ?

 

 

A tak na serio. Żadnych skrajności. Nie możesz być ani słodziaczkiem, co serce ma na dłoni (wtedy raczej zostaniesz jej psiapsiółką) ani bucem, który traktuje ją jak ścierkę do podłogi (zwłaszcza na początkowym etapie znajomości, bo potem może się okazać że Pani w pewnych sytuacjach to lubi?).

Zainteresowanie kobiety trzeba podsycać, serwując jej miks zachowań a nie jedno to samo.  Bedąc z tobą, kobieta powinna myśleć na zmianę, raz  "Ooo, jaki on męski, prawdziwy twardziel" a raz  "Ooo jaki on potrafi być troskliwy". Umiejętność  odpowiedniego dozowania tego koktajlu emocji, to klucz do zdobywania kobiet. Oczywiście wypada przy tym wyglądać, być pewnym siebie etc. Ale sama technika też się liczy, bo znam przystojnych facetów, co kompletnie sobie z babami nie radzą.  

 

 

Edytowane przez Tyson
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Gościu napisał:

Była mowa, że kobiety nie kochają mężczyzn, więc nie warto działać tak jednostronnie...

Dokładnie ... ale widać kolega potrzebuje doświadczyć tego na własnym umyśle.  Co czasami pomaga w kolejnych relacjach.

 

Z mojego doświadczeni im bardziej jej pokażesz swoje uczucia tym bardziej będziesz żałować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem to zależy, od oczywiście długości związku i od kobiety, trzeba to czuć czy ktoś się angażuje, czy chce tego, czy jest wierny  - w różny sposób, dla mnie osobiście powiedzenie tego szybciej niż 4 miesiace jest strzałem w kolano, jeśli w ciągu tego czasu - moim zdaniem, jest nadal chemia i angażowanie się i zabieganie przez dwójkę, to potem można coś zacząć bardziej otwarcie mówić.

Moim zdaniem w pierwszych miesiącach warto jest pokazywać że komuś zależy i ewentualnie samemu od siebie powiedzieć coś w taki sposób aby się zastanawiała czy  mi chodziło o to czy zależy czy nie, aby była ciekawa, aby chciała dalej coś robić.

 

Bo takie szybkie powiedzenie tego jest moim zdaniem jak szybkie wystrzelanie się z amunicji, a potem nie masz z czego strzelać i zamiast dostać awans i mieć kasę na więcej magazynków, to jednak toniesz, giniesz, ni ma.. to takie moje porównanie z mojego doświadczenia.

 

Moim zdaniem...

 

Edytowane przez kts16x
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest złe. Jest ryzykowne. Jak masa fajnych rzeczy. Możesz się sparzyć lub ogrzać. 

Zresztą liczą się czyny, nie słowa. 

A ogólnie to nie powinno się tego zatajać, powinno być tak że jesteśmy szczerzy a nie jesteśmy narcystycznymi socjopatami manipulującymi poprzez chowanie uczuć

Edytowane przez Libertyn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo to dla kobiety słabość.

 

 W rowie rozkoszy, następuje wtedy susza.

 

Widziałeś kiedyś Saharę ?

 

To pomnóż ten widok razy dwa w kobiecych majtkach.

 

6 godzin temu, Khalit napisał:

"nie jesteś mi obojetna", "zależy mi na Tobie", "ciągle o Tobie myślę"

 

Nie mów takich rzeczy kobietom, chyba, że matce, siostrze.

 

Dla nich możesz być białym rycerzem, jeśli masz fajne.

Chociaż powiedzenie matce, że ciągle o niej myślisz, też dobrze nie brzmi ?

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 hours ago, EMKEJ said:

Zdefiniuj zbyt szybko ,pierwsza randka, 10 minut znajomości? :D

Zalecam więcej fachowych lektur.

Iron rule: Reakcja w stosunku 2/3.

 

Example:

Da ci trzy buziaki - ty jej dajesz dwa.

Zrobi ci 3 lody - ty robisz dwie minety...

Łapiesz logikę?

 

Khalit.

To i do ciebie.

Nie ma odstępstw od reguły, że woda gotuje się gdy ma 100 stopni.

Fakt, fizyk wie, że czasami zagotuje się w 98 albo 105, ale gdy już będziesz wiedział kiedy zdarza się "czasami" nie będziesz tu pytał.

 

Edytowane przez JoeBlue
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Khalit napisał:

Czy ktoś ma jakieś dowody ze to rzeczywiście szkodzi relacji? 

Stroną "wygraną" jest zawsze ta strona, której mniej zależy.

Jak wykładasz na dzień dobry karty na stół i pokazujesz, że jesteś potrzeboski, to...?

 

I w sumie wszystko w tym temacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też ostatnio miałem taką relacje, gdzie kobieta latała, dzwoniła, proponowała spotkania, aż zaczęła mieć pretensje, że się nie angażuje, a gdy zacząłem okazywać trochę więcej zainteresowania i powiedziałem, że mi zależy na naszej relacji, tak zrobiła się olewcza, aż powiedziała, że nic z tego nie będzie, wiec olałem ją. Równie dobrze, może być masę innych czynników, które decydują o porażce relacji. Z moją byłą jak się poznałem, byłem taki needy, że głowa mała a i tak chciała ze mną być, zależy od stopnia zaangażowania kobiety. Potrafią dużo znieść. Ciężko trzymać balans cały czas, bo kobieta to istota czujna, jak jakiś czas jesteśmy czuli i dobrzy a potem olewczy to się zaczynają kłótnie, najlepiej być chyba pozytywnym ciągle i mieć wywalone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.