Skocz do zawartości

Dlaczego wyznawanie uczuć jest złe?


Khalit

Rekomendowane odpowiedzi

15 godzin temu, Khalit napisał:

A jak laska na przykład zajęta to trzeba ją troszkę nakręcić by sie z Toba spotkala. Jak misiu ją zaniedbuje to w ten sposób możesz wbić się przed niego, jeśli :

1) podobasz jej się

2) bierze pod uwagę zakończenie poprzedniego związku 

Niektóre mogą mieć raczej obawy przed zwykłym spotkaniem i jakaś sugestia jaki ma ono charakter mile widziana. 

Jakaś dziwna ta historia a jeszcze się nie spotkaliście. Możesz jej przyściemniać jakieś gówno teksty ale to nie może być na serio. Wątpię, że w ogóle bierzesz ją na serio jeśli skacze jak małpa. Nawet jeśli myśli, że potrzebuje zapewnień od następnego żeby przeskoczyć to to nie prawda. Myślę, że nawet w takim scenariuszu to się nie sprawdza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobiety lubią napięcie, niepewność. Jeżeli mężczyzna od razu wyskakuje z uczuciami i pokazuje kobiecie czego chce traci bardzo ważny atut: przestaje ciekawić kobietę. Oczywiście w długim związku raz na jakiś wyznanie uczuć jest dobre. Natomiast jak z początku facet zasypuje kobietę wiadomościami typu : ciągle o Tobie myślę, jesteś najlepsza itp to jest to słabe. Ilu było takich gości a ich wybranka rypała się na boku z Bad Boyem któremu nawet przez myśl nie przejdzie pisać takich rzeczy. 

Edytowane przez Kimas87
Błąd
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, JoeBlue napisał:

A dobrałeś się do niej, czy na ganianiu się skończyło?

 

Między otwarciem gry a wyznawaniem uczuć jest przepaść.

Jakoś zacząć trzeba i to mężczyźni zaczynają.

Schody pojawiają się potem.

 

Nie dobrałem bo gadaliśmy przez telefon wtedy haha. A poza tym, żeby sie dobrać chyba potrzeba zielone światło dostać najpierw. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Khalit napisał:

Praktycznie na każdym męskim forum można przeczytać, że nie należy zbyt szybko uzewnętrzniać się w stosunku do kobiety.

Praktycznie na każdym męskim forum można przeczytać, że 80% użytkowników nie widziało gołej dupy na oczy,

a pozostałe 20% ostatni raz miało jakąkolwiek relację z kobietą dwa lata temu i to było na roksie, także ten... 

Rzeczywistość wirtualna od realnego świata różni się tym, że nijak nie można zweryfikować kto co pisze, a pisać może każdy i wszystko.

 

Kobiety jak i mężczyźni, występują w większej ilości odmian niż jedna podstawowa znana z podań ludowych czy forumowych anegdot.

Każda kobieta jest trochę inna, każda chce trochę czegoś innego i każda trochę inaczej podchodzi do każdej nowej znajomości.

Oczywiście to "trochę" jest kwestią umowną i uproszczeniem na potrzeby wątku, bo nawet w obrębie jednej jednostki to "trochę"

może się rozjeżdżać od "minimalnie" do "w chuj i jeszcze więcej" w zależności od tego na jakim etapie waszego życia się spotkacie. 

 

Tej samej lasce dzisiaj może "trochę" zależeć na poznaniu faceta z którym ewentualnie być może wyjdzie coś na dłużej w przyszłości,

a po przepierdoleniu paru lat na tkwienie w relacji bez perspektyw, jej podejście zmienia się o 180 stopni i już nie zależy jej "trochę"

tylko w ogóle nie wejdzie w żaden układ, dopóki się nie upewni, że cała zabawa nie skończy się na dawaniu dupy za free kolejnemu,

który się zawinie jak już się znudzi zabawą w związek czy dom.

 

Tak czy siak, najpierw musisz sobie odpowiedzieć na jedno zajebiście ważne pytanie - Co chciałbym w życiu robić - i zacznij to robić.

Jak chcesz być w poważnym związku, to szukasz takiej, która też tego chce, a wtedy wystarczy że będziesz sobą i możesz gadać co chcesz.

Jak chcesz tylko pobaletować i od czasu do czasu się przeruchać, to szukasz takiej, której taki dil pasuje i znów możesz sobie gadać co chcesz.

Jak chcesz jednego, a robisz drugie, to prędzej czy później ona to wyczuje i spuści cię w kibel, więc zasadniczo granie i udawanie nie ma sensu.

 

Jednak to wszystko są rozkminy na tak zwane potem, bo póki co jesteście na etapie gry wstępnej do czegokolwiek i tutaj jest wskazane

być raczej dość powściągliwym z wyskakiwaniem przed szereg i wygłaszaniem płomiennych przemów o tym co czujesz lub sobie myślisz, 

gdyż ponieważ albowiem zostanie to odebrane jako przejaw skrajnej desperacji, a to zawsze jest niemile widziane i praktycznie kończy zabawę.

Bycie romantycznym ma swój niewątpliwy urok i wbrew powszechnie panującym opiniom, dziewczyny lubią romantycznych kolesi,

ale we wszystkim trzeba znać umiar, a czas kiedy jeszcze nawet się nie widzieliście, to nie jest dobry czas na takie wyznania nawet w żartach.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Khalit napisał:

powiedzieć kobiecie, która Ci sie podoba, a z którą nie doszło do spotkania coś w stylu "nie jesteś mi obojetna", "zależy mi na Tobie", "ciągle o Tobie myślę"

Skoro nie było spotkania to i nie było poznania więc na logikę nie można wyjeżdżać z takimi zwrotami bo każdy człowiek czy kobieta czy mężczyzna uzna to za skrajną desperację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to widzę tak. Jak laska idzie z toba do łóżka na pierwszym spotkaniu to masz w głowie że zapewne robi to samo z innymi. To samo jak facet nie zna dobrze dziewczyny a już jej wyznania robi to ona też bierze pod uwagę, że do każdej mówi identycznie. A jednak ludzie zwykle nie chca być w sprawach damsko męskich traktowani jak każdy inny.

 

Nie powinno się przeginać w żadną stronę. Za szybko źle ale jak dziewczyna określi jasno, że jej zależy a Ty będziesz ją zwodził tylko dlatego , że na forach wyczytałeś, że tak trzeba to też da kopa w dupe za brak zdecydowania.

Jeśli ktoś szuka związku to takie manipulacje w stylu nie powiem jej bo mnie oleje prędzej czy później zaczynają męczyć. Ja osobiście uważam , że z wyznawaniem uczuć leoiej zaczekać na moment jak kobieta poruszy ten temat. I wtedy ewentualne odpowiedzieć " ja ciebie tez bardzo lubie"?

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, fikakowo napisał:

Jak mnie to wkurwia, że kobiecie zawsze wszystko więcej wolno. Kobieta powie, że coś czuje do faceta to on się pewnie ucieszy a jak facet to powie to ona się zacznie wycofywać, tyle razy takie sytuacje widziałem.

Jak przyjdzie do ciebie pasztet i powie, że coś czuje, to się ucieszysz, czy zwiejesz gdzie pieprz rośnie? :D 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, balin napisał:

Jak przyjdzie do ciebie pasztet i powie, że coś czuje, to się ucieszysz, czy zwiejesz gdzie pieprz rośnie? :D 

 Ja mam tu na myśli jakieś relacje gdzie wszystko fajnie się układa a nagle jak facet powie, że coś więcej czuje to kobieta zwiewa. Przecież gdyby się ten facet nie podobał to by nawet z nim się nie zadawała. Ja miałem taką jedną co chciała się tylko ruchać i przyjeżdżała po 2 razy w tygodniu na seks, dzwoniła do mnie codziennie przed spaniem gadać  przez godzinę, pisała też nawet kilka razy dziennie a jak zauważyła, że chcę czegoś wiecej to od razu kop w dupę. Chociaż jak akurat nie powiedziałem tego wprost, ona po prostu to wyczuła.

Edytowane przez fikakowo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, fikakowo napisał:

 Ja mam tu na myśli jakieś relacje gdzie wszystko fajnie się układa a nagle jak facet powie, że coś więcej czuje to kobieta zwiewa. Przecież gdyby się ten facet nie podobał to by nawet z nim się nie zadawała. Ja miałem taką jedną co chciała się tylko ruchać, dzwoniła do mnie codziennie przed spaniem gadać  przez godzinę, pisała też nawet kilka razy dziennie a jak zauważyła, że chcę czegoś wiecej to od razu kop w dupę. Chociaż jak akurat nie powiedziałem tego wprost, ona po prostu to wyczuła.

Pierwsza część Twojej wypowiedzi, nie pasuje do drugiej. Nie podałeś przykładu relacji, gdzie układało się wszystko dobrze i byliście zgodni, co do pójścia w jednym kierunku. Zakochałeś się, w zapewne zaburzonej lampucerze. Ona chciała się tylko bolcować, zapewne miała za sobą jakieś nieudane związki. Gdy tylko wyczuła co się świeci, zwiała w jej mniemaniu, przed powtórką z rozrywki   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, fikakowo napisał:

Jak mnie to wkurwia, że kobiecie zawsze wszystko więcej wolno. Kobieta powie, że coś czuje do faceta to on się pewnie ucieszy a jak facet to powie to ona się zacznie wycofywać, tyle razy takie sytuacje widziałem.

No facet się ucieszy ..jak głupi do sera poleci kwiatki kupować dla niej za to i jeszcze będzie się z tego faktu cieszyć. Kobieta .... no cóż, tak pozna moc słowa swego i zacznie Ci go dozować. 

 

Problem leży w tym że uznajemy za szczerą prawdę co mówi do nas kobieta. A tak niestety nie jest....

 

bo przeważnie twoje uczucie i jego określniki nie są równoznaczne z tym co ona czuje i ma na myśli.  Po tylu latach wiem jak ciężko ludziom jest się porozumieć pomimo tego że używają tego samego języka.

Edytowane przez Staś
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.12.2020 o 15:34, Khalit napisał:

Jestem ciekaw jakie macie spojrzenie na to, ew doświadczenia

Wyznawanie uczuć na początku znajomości można sobie jedynie strzelić w stopie, albo podczas, gdy ta osoba oddala się od ciebie, chcę ciebie zostawić, wówczas wyznawanie uczuć tez nie jest wskazane.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Staś napisał:

Problem leży w tym że uznajemy za szczerą prawdę co mówi do nas kobieta. A tak niestety nie jest....

Przy takich ogólnikach, należałoby zapytać jak Piłat, a co to jest ta prawda? Wszystko zależy. Podam ci przykład. Jest potańcówka, przychodzi facet do kobiety i mówi. Chcę z tobą zatańczyć, ale to ty będziesz prowadzić. No i co ta biedna kobieta ma zrobić? 

Tak często wygląda wyznanie uczuć przez faceta. Przychodzi mówi i chce, żeby kobieta coś z tym zrobiła. Znaczy to kobieta ma robić za faceta i wyznaczać kierunki. 

Wykorzystując mój przykład. Do tanga trzeba dwojga, ale prowadzić w tańcu powinien facet. Wtedy kobieta czuje się kobieco, a facet męsko. Inne przypadki, to problemy, bo kobieta będzie się męczyć w roli prowadzącego i w końcu poszuka do tanga kogoś innego. Załatwia to jak załatwia, często kłamiąc, to już tylko pochodna problemu złożenia na jej ręce, problemu wyznania uczuć. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, balin napisał:

Przy takich ogólnikach, należałoby zapytać jak Piłat, a co to jest ta prawda? Wszystko zależy. Podam ci przykład. Jest potańcówka, przychodzi facet do kobiety i mówi. Chcę z tobą zatańczyć, ale to ty będziesz prowadzić. No i co ta biedna kobieta ma zrobić? 

Tak często wygląda wyznanie uczuć przez faceta. Przychodzi mówi i chce, żeby kobieta coś z tym zrobiła. Znaczy to kobieta ma robić za faceta i wyznaczać kierunki. 

Wykorzystując mój przykład. Do tanga trzeba dwojga, ale prowadzić w tańcu powinien facet. Wtedy kobieta czuje się kobieco, a facet męsko. Inne przypadki, to problemy, bo kobieta będzie się męczyć w roli prowadzącego i w końcu poszuka do tanga kogoś innego. Załatwia to jak załatwia, często kłamiąc, to już tylko pochodna problemu złożenia na jej ręce, problemu wyznania uczuć. 

@balin aTy tak na poważnie ? z tym pozwolisz ze odniosę się do rzeczywistości w gronie naszej populacji można śmiało  przenieś twój przykład do życia pozwalam sobie bezczelni panie chorąży zwrócić uwagę praktycznie nikt tanga nie tańczy! Już za moich czasów muzyka na imprezach organizowanych przedstawiała praktycznie solo a teraz się to jeszcze pogłębia i dokładnie tak samo w życiu leci.

To czy facet w życiu będzie prowadził kobieta to nie zależy tylko od niego .... bo może być koleś z boku będzie lepszy w oczach pani w Tangu i Pani przeskoczy. Nie jeden tutaj  bogaty/przystojniak/ z pasja dostał od żony po jajcach !

 

No dobra jak już się odniosłem do twojego przykładu to tak,  uprościłem sprawę gdyż od faceta się nie słyszy "nie wiem co czuje kochanie" a od kobiety przeważnie każdy z nas usłyszał tak : " jestem w kropce Adasiu musimy porozmawiać"

już w byle playboyu z lat 90 ! pisali ze jak słyszy taki tekst to nie ma po co iść na spotkanie bo twoja kobieta już podjęła decyzję i wypadłeś z kolejki. Z moich obserwacji wynika że kobieta nie waży słów, dla nich one nie służą do deklaracji a do egzekwowania tego czego chcą.

 

Nasze  uczucia są inne , odmienne od uczuć kobiet , nigdy się nie zrozumiemy i nie ma sensu walić łbem w ścianę i szukać drugiego dnia i komplikować ten prosty fakt.

 

 

Edytowane przez Staś
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.