Skocz do zawartości

Szczepienia covid - stan wiedzy na 18.12


deleteduser86

Rekomendowane odpowiedzi

Nikt nie mówi że wirus nie istnieje, ale to nie jest dźuma ani hiszpanka z kilkudziesięcioma procentami śmiertelności,  śmiertelność na poziomie grypy z oficjalnych danych mimo że i tak więcej ludzi przeszło covida. Ostatnio okazało się że 50 % nauczycieli przeszło covid ale o tym nie wiedziało!.

https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2021-01-25/przebadano-stu-nauczycieli-niemal-50-procent-z-nich-bezwiednie-przeszlo-zakazenie-koronawirusem/

Czyli sa oficjalne statystyki śmeirtelności pisane grubymi nićmi i wyiniki jakiś testów dających losowy wynik, a okazuje się że duża nie wzięta pod uwagę grupa społeczna przeszła w 50% covid i tego nie zauważyła. Ku#$a ludzie jak ktoś nie umie mysleć logicznie to jest idiota albo specjalnie pomija takie fakty i myśli że reszta to idioci. Ludzie nie zgłaszają się do testów bo jak im losowy wynik testu pcr wskaże covid to problemy ma cała rodzina, do szpitala idą jak jest faktycznie źle. Jasne że to nie jest dobre podejście ale nikt nie chce trafić do szpitala, który jest umieralnią i można coś złapać w pakiecie. No chyba że już jest stan poważny to wiadomo. Co się dziwić ludziom.

Edytowane przez spacemarine
  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, MG-42 napisał:

Jak organizm wycieńczony osłabiony

I po to się własnie ludzi dobija niestabilnością - aby żyli z dnia na dzień w nerwach i niepewności. 

https://www.onet.pl/informacje/tuwroclaw/moglby-przyjac-100-pacjentow-wroclawski-szpital-tymczasowy-stoi-pusty/wmzdk1d,30bc1058

 

 

Cytat

 

Mógłby przyjąć 100 pacjentów. Wrocławski szpital tymczasowy stoi pusty

Mógłby przyjąć 100 pacjentów, część z nich podłączając do respiratorów. Wrocławski rezerwowy szpital dla chorych na COVID-19 powstał przy ul. Rakietowej 33 i na razie stoi pusty.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, spacemarine napisał:

Nikt nie mówi że wirus nie istnieje

Ja mówię, że nie istnieje i jestem w stanie w bardzo łatwy sposób to udownodnić bazując na dokumentach cdc i badaniach naukowych (wykazać  jak wprowadzają w błąd. Ale kto by chciał mnie słuchać?

Wirus istnieje jedynie w umysłach ludzi w niego wierzących.

 

33 minuty temu, MG-42 napisał:

jeśli poszedł bym zrobić test na covid to jakie mam szanse że mam covida albo nie mam? 50%/50%

Jeśli zrobią to metodologią PCR to zależy od ilości cykli. Jeśli max to znajdą "coś" na 100%. Nie znam się na innych tak zwanych testach ale wszystko możliwe :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam
Czytam od samego początku tej "Pandemii" liczby i coś mi się nie zgadza:
Dane wziołem stąd:
https://www.gov.pl/web/koronawirus/wykaz-zarazen-koronawirusem-sars-cov-2

Zresztą są podawane w onecie i innych mediach jako oficjalne dane.
Wygląda na to że od jakiegoś czasu podają że na jakieś 16000 przebadanych osób(DZIENNIE!) ok.4000 jest zarażonych.
No ale przebadano tylko próbkę 16000 osób danego dnia, zadaje więc pytanie - to co by było jakby przebadać całą populację Polski czyli 38'000'000 osób jednego dnia ?(teoretycznie, nie czy technicznie jest to wykonalne)
Ekstrapoluje że wynik powinien być mniej więcej proporcjonalny czyli gdzieś około :9'500'000 osób zarażonych wirusem.
Czyli JEDNEGO TYLKO DNIA wygląda na to zaraziło się 9 milonów osób w naszym pięknym kraju.
Na niekorzyść mojego rozumowania z różnych względów podzielmy tę liczbę przez 100(złe wyniki testów, jakieś błędy lekarskie, huj wie co jeszcze) i mamy 95'000 zakażeń dziennie.
No to przyjmując liniowy przyrost zakarzeń(a przecież wiadomo że to mrzonka i jest przyrostem wykładniczym(ale znowu przjołem na swoją niekorzyść)) - Wszyscy w Polce powinni się zarazić w przeciągu 400 dni - czyli dawno temu i uzyskać odporność albo umrzeć IMHO.
Proszę mi wykazać bład w rozumowaniu?

P.S.

Osobiście na początku 2019 roku przeszedłem grypę jakiej dotąd nie miałem - ból mięśni, stawów, gorączka, osłabienie. Dwa dni ibuprom Max żarłem i mi przeszło ;)
Pozdro
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Wstydliwy napisał:

Prof. Andrzej Matyja: My nigdy nie zakończymy akcji szczepień. Odporność poszczepienna będzie się utrzymywała rok, czy dwa i będziemy się doszczepiać. Musimy się nauczyć z tym wirusem żyć. Te szczepienia powinny wejść nam normalnie w życie. Wtedy, żyjąc z tym wirusem, będziemy mogli żyć jak przed pandemią.

Zakładamy jakąś firmę farmaceutyczną? :) SamiecMed czy coś :P

A serio to ta wypowiedź jest kuriozalna!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, spacemarine napisał:

Ku#$a ludzie jak ktoś nie umie mysleć logicznie to jest idiota albo specjalnie pomija takie fakty i myśli że reszta to idioci. Ludzie nie zgłaszają się do testów bo jak im losowy wynik testu pcr wskaże covid to problemy ma cała rodzina, do szpitala idą jak jest faktycznie źle.

Najzabawniejsze jest to (lub najstraszniejsze) że mainstreamowi tzw. "dziennikarze" nagle chyba dostali małpiego rozumu czy coś i w ogóle nie zauważają ewidentnych wałków i ściem. Sami manipulują że hej! Płaca im za to extra czy cos? ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz zaraz jeżeli idąc tym tokiem myślenia.

Załóżmy że się zaszczepię i ta szczepionka zadziała i że nie będę nigdy na covid chorował to czy innych mogę zarażać? 

Myślę że tak bo mogę przenosić zarazki ale sam nie zachoruje. Przecież wirus nie zniknie. Coś mi tu nie pasuje w ich myśleniu, może się mylę biorę to pod uwagę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś widziałem podwładnego który wziął drugą dawkę szczepionki wyglądał i czuł się jakby imprezował cały tydzień pijąc i coś wciągając. Mega zmęczony, ręka opuchnięta, wory pod oczami, przygarbiony i ogólnie żadnego pożytku w pracy, wręcz cały dzień przeleżał.

Wszelkie informacje które się pojawiają na temat iż druga dawka jest gorzej tolerowana przez organizm i występują większe objawy po szczepienne akurat w jego przypadku się sprawdzają, aha aby nie było mężczyzna 30 paroletni wysportowany w pełni sił witalnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli oni chcieliby wszystkich wy szczepić to co wirus nie z mutuje? (Yyy może i nie, jakby wszystkich w krótkim czasie Wysz czepili) To albo jest albo go niema tego covida. Hmmm to czemu na zwykła grypę co rok kazali się szczepić? Skoro wszyscy się nie Szczepili na grypę a i tak wirus grypy mutował to jaki sens szczepić się na zwykłą grypę? To albo tam kłamią albo tu 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Perun82 napisał:

I po to się własnie ludzi dobija niestabilnością - aby żyli z dnia na dzień w nerwach i niepewności. 

https://www.onet.pl/informacje/tuwroclaw/moglby-przyjac-100-pacjentow-wroclawski-szpital-tymczasowy-stoi-pusty/wmzdk1d,30bc1058

 

 

 

Stoi pusty, bo to się bardziej niektórym opłaca :)

 

2 godziny temu, MG-42 napisał:

Yyyy zaraz tak teraz myślę na szybko jeśli poszedł bym zrobić test na covid to jakie mam szanse że mam covida albo nie mam? 50%/50%

Stronę wcześniej pisałem o swojej księgowej. Baba przez miesiąc musiała siedzieć w domu, bo testy jej wychodziły takie: 1) pozytywny, 2) negatywny, 3) pozytywny, 4) negatywny i 5) negatywny.

 

 

@KolegiKolega Stronkę wcześniej pisałem o Szumowskim i ciekawej sytuacji, gdzie był on zakażony, jego żona nie, jedno z dzieci tak, dwa kolejne nie. Jak to wytłumaczysz? Ciekaw jestem co masz do powiedzenia. 

 

2 godziny temu, TruthInPlainSight napisał:

Jeśli zrobią to metodologią PCR to zależy od ilości cykli. Jeśli max to znajdą "coś" na 100%. Nie znam się na innych tak zwanych testach ale wszystko możliwe :D

I to jest najlepsze podsumowanie tego jak manipuluje się statystykami zakażonych w TV.

 

1 godzinę temu, MG-42 napisał:

Załóżmy że się zaszczepię i ta szczepionka zadziała i że nie będę nigdy na covid chorował to czy innych mogę zarażać? 

Jeszcze lepsza jest hipoteza, że zanim zaszczepią powiedzmy 80% ludzi w kraju, to minie 3-4 lata albo i więcej. Producent i opłaceni przedstawiciele handlowi nie wiedzą jak długo działa ta ich szczepioneczka, ale może być taka sytuacja, że ci którzy się zaszczepią w 2021 roku będą ponownie zakażeni w 2025 :)

 

Bo w końcu wirus będzie mógł wrócić do nas zza granicy.

 

Szczepienie nie ma sensu, ale niektórzy mogą na tym zarobić i o to w tym chodzi.

 

 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś jest w stanie naukowo wyjaśnić, dlaczego mamy się szczepić co rok do końca życia? Nigdy o czymś takim nie słyszałem. I skąd oni to wiedzą, skoro badania trwały tak krótko? Powtarzam, pytam o naukowe uzasadnienie, no bo musi jakieś być, choćby dla pozorów.

Edytowane przez Wstydliwy
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@KolegiKolega mam w rodzinie osobę z oficjalną koronką, objawy utrata węchu i smaku, powoli wraca. 

 

Osoba chora na serce, poza tym NIC. Reszta domowników - NIC. 

 

Pokaż proszę gdzie te trupy na ulicach, bo miały jeździć pługi i sprzątać ciała covidian z powszechnego pomoru, hę?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby nie blokowali amantadyny to by nie było tylu problemów, gotowy działający lek na tacy, ale nie tylko eksperymentalne szczepionki, co  z tego że amantadynę podaje się już pacjentom kilkadziesiąt lat i jest przebadana wzdłuż i wszerz, no ale się nie da tak na niej zarobić...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Kolejny lek skuteczny w walce co covid, 3 faza badań klinicznych, żadna szczepionka:

Plitidepsyna to lek przeciwnowotworowy znany też jako Aplidin. Może okazać się, że posłuży też do walki z epidemią koronawirusa. Lek, zdaniem hiszpańskich naukowców, w badaniach przedklinicznych miał wykazać się wysoką skutecznością w walce z COVID-19.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, spacemarine napisał:

 

Kolejny lek skuteczny w walce co covid, 3 faza badań klinicznych, żadna szczepionka:

Plitidepsyna to lek przeciwnowotworowy znany też jako Aplidin. Może okazać się, że posłuży też do walki z epidemią koronawirusa. Lek, zdaniem hiszpańskich naukowców, w badaniach przedklinicznych miał wykazać się wysoką skutecznością w walce z COVID-19.

 

Skuteczny, ale na nim się nie zarobi tyle co na szczepionkach lub remdesivirze. Ten ostatni został już skreślony nawet przez WHO, ale u nas wciąż są "lekarze"(przedstawiciele handlowi), którzy pieprzą że działa i należy go stosować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://wiadomosci.onet.pl/swiat/koronawirus-szwecja-nie-chce-zaplacic-pfizerowi-za-szczepionki/5wpn84d

Szwecja nie chce zapłacić Pfizerowi za szczepionki. Wstrzymano płatności po tym, jak Pfitzer zaczął wystawiać faktury, licząc 6 dawek szczepionki na fiolkę. Według "Dagens Nyheter" w umowie między Pfizerem a UE określono jedynie ilość dawek, jakie mają być dostarczone. Nie wyszczególniono ilości fiolek ani tego, ile dawek szczepionki zawiera jedna fiolka specyfiku.

W ramach dyskusji można zgadywać, co tak naprawdę było pierwsze - ograniczenie dostaw przez Pfitzera, czy decyzja Szwecji o wstrzymaniu płatności.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Kespert napisał:

w umowie między Pfizerem a UE określono jedynie ilość dawek, jakie mają być dostarczone. Nie wyszczególniono ilości fiolek ani tego, ile dawek szczepionki zawiera jedna fiolka specyfiku.

Centralne planowanie w pełnej krasie. Do polityki zazwyczaj idą kompletni nieudacznicy i tutaj zgadzam się z Piłsudskim.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ABSOLUTNE ZŁOTO:

 

Czyżby strona rządowa przyznała rację szurom i innym płaskoziemcom?

@KolegiKolega odnieś się do tego, bo coś ostatnio milczysz :)

 

http://urpl.gov.pl/pl/informacja-prezesa-urzędu-z-dnia-21122020-r-w-sprawie-komunikatu-europejskiej-agencji-leków-dot

 

Wpływ szczepień Comirnaty na rozprzestrzenianie się wirusa w społeczeństwie nie jest jeszcze poznany. Na tym etapie badań nie wiadomo jeszcze, ile zaszczepionych osób może nadal być w stanie przenosić i rozprzestrzeniać wirusa. Obecnie nie ustalono, jak długo trwa ochrona zapewniona przez Comirnaty. Osoby zaszczepione w badaniu klinicznym będą obserwowane przez 2 lata, aby zebrać więcej informacji na temat czasu trwania ochrony. 

 

Coś czuję, że i to niektórych nie przekona.

 

https://www.lemonde.fr/planete/article/2021/01/16/vaccins-ce-que-disent-les-documents-voles-a-l-agence-europeenne-des-medicaments_6066502_3244.html

W skrócie: szczepionki Pfizera, które użyto w testach i te, którymi masowo się szczepi ludzi, różnią się jakościowo.

 

Warto obejrzeć co ma do powiedzenia na ten temat Pan Gadowski

 

 

Edytowane przez cst9191
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.