Skocz do zawartości

Gorące kartofle po weimarsku


Rnext

Rekomendowane odpowiedzi

Pierwsza była pięciozłotówka. Podobał mi się wizerunek rybaka i w ogóle była ładna. Prezent od chrzestnego jako inicjalny wkład do klasera numizmatycznego wyjętego spod choinki. Nareszcie wszystkie swoje "skarby" będę mógł wyjąć z puszki i przełożyć do prawdziwego klasera. Ale oczy naprawdę mi się zaświeciły, kiedy odpakowałem mały pakunek od jednej z ciotek i błysnęło złotem! Okrągły krążek niemal świecił w półmorku. Był jednak dziwnie lekki, choć średnica sugerowała wagę porządnej monety. Ciotuchna widząc chyba moją konstrnację, pospieszyła z wyjaśnieniem - to jest guma do żucia. Hm. Wprawdzie były to czasy kiedy puszka po zagranicznym piwie z Pewexu była trofeum na miarę niedźwiedziej skóry dla małego Eskimosa, ale guma do rzucia? Naprawdę? Pierwszy raz poczułem gorycz posiadania oszukanych pieniędzy. Rozczarowanie pierwsze. 

 

Podstawówka zaczęła się od jakiejś Ali i Asa i szybko przekształciła się w biznes "pani od polskiego". Była wychowawczynią a te za punkt honoru oczywiście miały wychowywanie w duchu socjalistycznym i poświęcenia na rzecz Ludowej Ojczyzny. Szybko okazało się, że rolę Ludowej Ojczyzny przejęła pani wychowawczyni. Najpierw założyła bank. Bank był typową inicjatywą odgórną powstałą dla dobra oddolnych a dla nadania mu powagi, zwał się SKO czyli Szkolną Kasą Oszczędnościową. Polegało to na tym, że pani jako bankier była strażniczką naszych indywidualnych dobrobytóww postaci oszczędności i kieszonkowego, które "mały Jaś" miał się uczyć odkładać. Zanosiło się więc groszaki do pani, która wpisywała w odpowiedniej rubryczce "książeczczki oszczędnościowej" odpowiedni cyfry i inkasowała je do portmonetki. Przechowywała więc nasze pieniądze a my mogliśmy w każdej chwili się do niej po nie zgłosić. Tym sposobem nikt nigdy ich więcej nie zobaczył. Po latach dowiedzieliśmy się, że pani polonistka była wysoko funkcjonującą alkoholiczką a tylko co do niektórych dotarło, że właściwie po co ktoś inny niż ja sam mam przechowywać moje pieniądze. Skądinąd pani poonistka wychodziła ze słusznego założenia, podobnie jak cały system bankowy, że skoro nie wydajemy tych pieniędzy, to nie są nam potrzebne, zwłaszcza, że jej się bardziej przydadzą. Rozczarowanie drugie.

 

Jakoś wśród tej beztroski często przedzierały się do dziecięcego świata problemy dorosłych. Głównie kręciły się wokół czegoś czego nie ma, nie można dostać albo trzeba załatwić. Wszystko się wówczas "załatwiało" i tak "załatwiono" na przykład książeczki oszczędnościowe, które pozakładali moi rodzice. Ot podsłyszałem razu pewnego, jak załamana mama żaliła się ojcu, że tyle wpłacania na książeczkę, było już na wkład na mieszkanie a teraz to na buty nie wystarczy. Inflacja - skwitował mój ojciec. Tym sposobem usłyszałem o inflacji. Wyobraziłem sobie, że to jest taki wielogłowy smok, który każdym łbem żre banknoty, więc trzeba ich strzec i zaberać sprzed pyska. Ojciec miał parę sposobów na tego smoka, bo poza tym że był bardzo zdolnym rzemieślnikiem i zawsze coś komuś wyprodukował, miał zalążek PKN Orlen w garażu ze skromnymi udziałami w Polmosie. Cała ściana kanistrów była z benzyną a druga z bimbrem. Za pieniądze niczego nie można było kupić, ale za paliwo i wódkę to nie było rzczy, której nie można było załatwić. Do drobnejszych transakcji była cała szafka papierosów Klubowe oraz Popularne, a choć nikt w domu nie palił, niektóre paczki zawierały tylko 19 papierosów ;)

 

To były czasy, kiedy gotówka przyła w palce jak gorące kartofle i bardziej chodliwym papierem były kartki na mięso niż banknoty. Trudno więc, żeby dziecko wychowywane w takim otoczeniu nabrało jakiegokolwiek zaufania do państwa czy instytucji. Jedyne co działało zawsze to wiara tylko w to, co zostało oficjalnie zdementowane (nie będzie podwyżek) oraz całkowita wiara w zapewnienia że rząd chce naszego dobra, więc zrobi wszystko żeby je mieć. Zaskakująco niezawodna strategia, która sprawdza się i obecnie (nie zamkniemy stoków, nie bedzie kwarantanny, szczepienia będą dobrowolne). Some things don't change. 

 

A piszę to moi drodzy, bo mój jak dotąd niezawodny niuchacz vel nochal, czuje coraz ostrzejszy swąd. Sprawy śmierdzą na poważnie i chrońcie się, bo nadchodzi wielkie jebanie a zdaje się, że minęliśmy już fazę zalotów i gry wstępnej. 

 

Pół-gębkiem pół-żartem - tak słodko nie będzie ;)

z19645467V,Leonid-Brezniew-i-Erich-Honec

 

...ale za to nowocześniej ;)

savage_love-enter_gay_bdsm-1-900.jpg

 

Tak serio, to chciałem wrzucić to:

 

  • Like 6
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nihil novi sub sole

 

Jak się śledzi zakulisowe prace nad kolejnymi ustawami "antyprzestępczymi", to wyraźnie widać, że jest w tym głebszy cel. I ja się w sumie nie dziwię, tyle tych miliardów sobie leży, a przecież część przynajmniej można przytulić. Kto by się oparł? Szczególnie mając mentalność złodzieja i bandziora ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Historia o Pani nauczycielce z SKO zacna. Bolesna lekcja ekonomii ?

 

Nie powiem ten Pan nawet ciekawie opowiada (sprawia wrażenie bardzo kompetentnego), przesłuchałem parę jego audycji.  Ale mam pytanie do tych, którzy czerpią każde słowo przez niego powiedziane niczym pisklak jedzenie z dzioba matki?. Nie wzbudza w was podejrzeń, że gość wrzuca i omawia super kontrowersyjne tematy, snuje wizje, którą muszą ciekawić sporą część społeczeństwa a następnie na bazie jego treści (rząd weźmie wam waszą kasę) promuje swój produkt pt. nauczę cię jak ochronić swoje pieniądze. Koszt bagatela tylko  3 albo 5 tysi. 

 Trochę mechanizm jak u niejakiego inżyniera Zięby. Medycyna was oszukuje, tylko ja sprzedam wam prawdę objawioną: "Witaminą C wyleczysz wszystko". Ale uwaga, tylko tą lewoskrętną z mojego sklepiku ?

 

Jest to o tyle ciekawe, że jak Big pharma zrobi szczepionkę, żeby tłuc na tym kasę, to z miejsca stają się niewiarygodni. Ale jak Independent trader wrzuca kontrowersyjne treści na swój kanał, żeby zwiększyć oglądalność na nim a w konsekwencji na swoich produktach zarabiać więcej, to w żaden sposób nie ujmuje mu to w jego wiarygodności?  Naprawdę mnie ciekawi ten specyficzny dualizm ? Może ktoś wyjaśni, jak to działa. Ja prosty chłop jestem i nie kumam?

Edytowane przez Tyson
  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam dla was trochę odbiegający od tematu smaczek, ale równie ważny:

 

https://tvn24.pl/polska/projekt-ustawy-o-ochronie-wolnosci-slowa-w-internecie-zapowiedz-ministra-sprawiedliwosci-zbigniewa-ziobry-4779507

 

Ciekawe ile pod pozorem ochrony wolności słowa tej wolności zostanie odebrane? 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, somsiad napisał:

@Tyson Dodatkowo w wczeniejszym materiale o 'potwierdzonych teoriach spiskowych' brakuje żródeł które by pozwoliły ocenić wiarygodność wyciąganych wniosków.

 

I tak i nie. Incydent tonkijski to tajemnica poliszynela.

Podobnie jak Pearl Harbor - władze USA musiały przekonać ludzi do wojny, więc parły do kontrolowanego ataku.

Albo od cholery innych incydentów, działalność izraelskich terrorystów w basenie Morza Śródziemnego, różne sprawki w Ameryce Pd, Afryce (Rodezja, Katanga), itp, itd

Kolejne rozbiory Jugosławii, od cholery tego jest.

 

Ale kto będzie o tym mówił - przeciętny Janusz doznaje zwarcia styków jak mu się powie, że tajne służby robią tajne operacje.

To po prostu przekracza zdolności mózgowia, podobnie jak wyobrażenie sobie biliona cebulionów.

Dlatego jak w mediach powiedzą - ukradł sto tysięcy, to oburzenie jest większe, niż przy ukradł sto bilionów. Mózgi nie wyrabiają.

 

A trader - jak to trader - traduje.

Ludzie kupują złoto ze spreadem jubilerskim, bo "ładne", choć można taniej przecież.

Ale nadal ma wartość bazową - liczoną od grama.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, Tyson said:

Jest to o tyle ciekawe, że jak Big pharma zrobi szczepionkę, żeby tłuc na tym kasę, to z miejsca stają się niewiarygodni. Ale jak Independent trader wrzuca kontrowersyjne treści na swój kanał, żeby zwiększyć oglądalność na nim a w konsekwencji na swoich produktach zarabiać więcej, to w żaden sposób nie ujmuje mu to w jego wiarygodności?  Naprawdę mnie ciekawi ten specyficzny dualizm ? Może ktoś wyjaśni, jak to działa. Ja prosty chłop jestem i nie kumam?

Każdy chce zarobić, i Ty i ja. Niczyja chęć zarobku czyli przetrwania nie czyni nikogo niewiarygodnym. Wręcz przeciwnie. Szumowski był bardzo wiarygodny w tym że chciał zarobić :D

Po prostu BigPharma wyprodukowała coś w co sama nie wierzy, żąda zwolnienia z odpowiedzialności za stosowanie, prezes zbywa akcje i odmawia sam szczepki a rząd mimo że nie ma podstaw, gwarantuje że szczepka jest bezpieczna po czym chce zakładać fundusz dla poszkodowanych. W dodatku jak na zawołanie od roku "generuje zapotrzebowanie" na dobrowolne przecież szczepienie, bez którego chcą nieprzedłużać kontraktów z lekarzami z końcem roku. W tych okolicznościach jedynie wiarygodna jest chęć zysku a nie troska o zdrowie, która w dodatku, ze strony rządów, zwykle w swoim interesie gotowych ponieść każdą ofiarę w ludziach, jest po prostu historycznie nadzwyczajna. 

 

2 hours ago, Tyson said:

promuje swój produkt pt. nauczę cię jak ochronić swoje pieniądze. Koszt bagatela tylko  3 albo 5 tysi. 

Bo to produkt dla leniwych. Facet umieścił tyle wartościowych treści przez całe lata, że właściwie wszystko co najlepsze rozdał już wcześniej za darmo. 

 

2 hours ago, Mosze Red said:

Ciekawe ile pod pozorem ochrony wolności słowa tej wolności zostanie odebrane? 

Kurcze, nie wiem co jest grane, ale przecieram oczy ze zdumienia, coś tu się wymyka spod kontroli w tym totalniackim świecie?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Rnext napisał:
5 godzin temu, Tyson napisał:

 

Każdy chce zarobić, i Ty i ja. Niczyja chęć zarobku czyli przetrwania nie czyni nikogo niewiarygodnym. Wręcz przeciwnie.

Zgadzam się z Tobą. Pieniądz rządzi światem. A jak powiedział klasyk "Greed is good, greed is right...." ? Niektórzy jednak czynia z tego argument anty. 

 

3 godziny temu, Rnext napisał:

 

Po prostu BigPharma wyprodukowała coś w co sama nie wierzy, żąda zwolnienia z odpowiedzialności za stosowanie, prezes zbywa akcje i odmawia sam szczepki a rząd mimo że nie ma podstaw, gwarantuje że szczepka jest bezpieczna po czym chce zakładać fundusz dla poszkodowanych.

Skąd ta wiedza? Jasne, że szczepionka jest robiona na szybko. Ale pozamykany świat chyba na to własnie czeka, zatem presja na szybki czas realizacji była od dawna. Masz linki, do info, że prezes Pfizera odmawia szczepionki? Ja nie znalazłem takiej jego wypowiedzi.

 

3 godziny temu, Rnext napisał:

W dodatku jak na zawołanie od roku "generuje zapotrzebowanie" na dobrowolne przecież szczepienie, bez którego chcą nieprzedłużać kontraktów z lekarzami z końcem roku. 

Też bym prosił o źródło informacji. Ja o czymś takim nie słyszałem, przynajmniej w odniesieniu do PL, żeby ktoś lekarzy wywalał za brak szczepienia. 

 

3 godziny temu, Rnext napisał:

W tych okolicznościach jedynie wiarygodna jest chęć zysku a nie troska o zdrowie, która w dodatku, ze strony rządów, zwykle w swoim interesie gotowych ponieść każdą ofiarę w ludziach, jest po prostu historycznie nadzwyczajna. 

No dobra, ale czy to są twarde argumenty przeciwko szczepionce? Raczej domysły. Pewnie, że każda technologia medyczna wiąże się z ryzykiem i to ryzyko istnieje. Stosujemy je gdy uważamy, że korzyści są większe niż ryzyko. Ale mi  w tym wszystkim brakuje jakiegoś sensownego motywu, żeby szczepionka miała być jakimś elementem wielkiego spisku. A tak czytam niektóre na jej temat wypowiedzi. Co do tego, że Rządy się przywyczają do trzymania za pysk obywateli, nie mam  złudzeń. Ale owce się strzyże a nie zarzyna...

 

3 godziny temu, Rnext napisał:

Facet umieścił tyle wartościowych treści przez całe lata, że właściwie wszystko co najlepsze rozdał już wcześniej za darmo

Jak oddaje za darmo produkty, to kiepski z niego Trader ?

 

  Żeby była jasność @Rnext lubię czytać wiele twoich postów, bo uważam cię za inteligentnego człowieka, który ma coś ciekawego do powiedzenia. To, że w pewnych kwestiach mamy inne poglądy czy spojrzenie na świat nie zmienia tego obrazu. Nie uważam, że to o czym pisze trader to jest totalny bullshit, bo pewnie jak w życiu coś jest prawdą a coś nie. Wszystko jest tylko kwestią proporcji, tj. ile jest prawdy a ile spekulacji i taniej sensacji. Wydaje mi się, że tego nie wiemy i poruszamy sie tylko w sferze domysłów. A co poniektórzy próbują robić z tego wiedzę i prawdę objawioną. Ja tego nie kupuję. 

Edytowane przez Tyson
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 hours ago, Tyson said:

Masz linki, do info, że prezes Pfizera odmawia szczepionki? Ja nie znalazłem takiej jego wypowiedzi.

https://dorzeczy.pl/swiat/165180/prezes-pfizera-nie-przyjal-jeszcze-wlasnej-szczepionki-nie-chce-wpychac-sie-do-kolejki.html

W sumie wykręt jak  wykręt - ma mieć znamiona wiarygodności. Ale fajne też są filmiki z widowiskowym szczepieniem ważnych person pustymi strzykawkami.

 

7 hours ago, Tyson said:

Też bym prosił o źródło informacji. Ja o czymś takim nie słyszałem, przynajmniej w odniesieniu do PL, żeby ktoś lekarzy wywalał za brak szczepienia. 

Takie pismo omawia i prezentuje Ator w poniższym materiale. Co do nacisków w innych przypadkach, pozostaje Ci wierzyć na słowo. Lub nie.

 

7 hours ago, Tyson said:

No dobra, ale czy to są twarde argumenty przeciwko szczepionce?

Pewnie, że każda technologia medyczna wiąże się z ryzykiem i to ryzyko istnieje. Stosujemy je gdy uważamy, że korzyści są większe niż ryzyko.

Dla jednych seria dziwnych zjawisk i posunięć jest takim twardym dowodem a dla innych walnięcie pałą przez łeb to będzie za mało. Bo i nie o dowody tu chodzi a i szczepionki same w sobie nie są złem wcielonym. 

Co do technologii i ryzyka to dokładnie tak jak piszesz. Statystycznie, ryzyko śmierci zarażonego "koronką" w przedziale wiekowym do 40tki-50tki jest bodaj na poziomie 0.02%. Szczepionka ma dawać nieskuteczność na poziomie 10%. Czyli i tak statystyka nie zauważy w tej grupie wiekowej tego, czy się ją poda czy nie. Tym niemniej, niech każdy na własny rachunek, za własne pieniądze (najtańszą sprzedają za 1.78 EUR) i w ramach suwerennej decyzji się zaszczepi lub nie. 

 

No dobrze, mamy niby chronić osoby starsze, ale skoro tak bardzo chcemy kogoś chronić, dlaczego nie ma akcji ochrony dzieci i młodzieży, u których grypa powoduje większą śmiertelność niż covid u starszych? Spójrz np. na porównanie ryzyka śmierci w grupach wiekowych na grypę (pomarańczowo) i koronkę (niebiesko):

9f0fe5873f2a7.jpg

Czy jest w związku z tym zamykanie gospodarek? Chodzenie w maseczkach żeby kogoś chronić? Zamykanie w domach? Może w ogóle jakaś wzmianka medialna?

 

Jeśli naprawdę nikt nie zauważył, że najmniej tu chodzi o wirusa, nasze zdrowie (tu w ogóle mam ubaw, że rządy regularnie olewając zdrowie obywateli nagle zrobiły się takie troskliwe), szczepionki itp, to nie dajmy się zwariować. Gra jest o coś zupełnie innego. Rządy rozsmakowały się w nowym stylu sprawowania władzy i zachowują w tej chwili jak psychopatyczny, seryjny morderca, któremu bezkarnie uchodzi każda kolejna zbrodnia. I co? Uważasz że sam z własnej woli przestanie? Że wrócimy do dawnej normalności, skoro obowiązuje już chiński model sprawowania władzy i ogłaszania bezprawia z mówincy? Nawet jeśli wszyscy się zaszczepią, nic to nie zmieni. A raczej pewnie zmieni niewiele. Wciąż przesuwana jest granica nadziei na poluzowanie. Najpierw że niby wakacje, słońce, wirus odpuści, potem że jak zaczną spadać zakażenia drugiej fali a tu się okazuje że zaostrzenie mimo że spadło, teraz że jak się zaszczepimy to poluzują. A ja mówię, że niewiele się zmieni. Metodą psychopaty jest dawanie nadziei bez zamiaru jej zrealizowania. Będziemy "wyszczepieni" to pojawi się pewnie nowa, jeszcze bardziej niebezpieczna mutacja, wymagająca np. plucia trzy razy przez plecy i zainstalowania apki na telefon z obowiązkiem meldowania się z każdego miejsca pobytu.

 

A w kwestii szczepionki - w interesie niechętnych szczepieniu jest jak najbardziej kibicowanie i namawianie tych, którzy chcą się zaszczepić. Absolutnie nie zniechęcać zachęconych! Duży wskaźnik "wyszczepienia" da przecież upragnione poluzowanie. Da? No jak obstawiacie?

7 hours ago, Tyson said:

A co poniektórzy próbują robić z tego wiedzę i prawdę objawioną. Ja tego nie kupuję. 

Sam widzisz, że szczęśliwie w kwestii "towaru" od Trader21 obowiązuje zasada dobrowolności ;) 

Fakty o których mówi są rzeczywistością. Działania banków centralnych są faktem, tak samo - skup aktywów, monetyzacja długu, inflacja wpisana w fundamenty współczesnych walut, waluta jako narzędzie transferu bogactwa i kontroli społeczeństw. Ale sam poznałem ludzi po szkołach ekonomicznych, którzy jak papugi powtarzali że mała inflacja jest dobra a FED jest bankiem państwowym. 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, Brat Jan said:

Nie mam medycznego wykształcenia, ale słyszałem, że nie można wstrzykiwać powietrza.

No nie można, dlatego nie wstrzykują nic udając ruch tłoczka (filmik w sąsiednim temacie) albo nawet zapominają zdjąć zabezpieczenie z igły jak w przypadku widowiska z udziałem burmistrza Khana w Londynie. Grunt że jest teatrzyk dla gawiedzi. 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to stało się. Pierwszy w PL bank - PKO SA wprowadził właśnie dla klientów korporacyjnych ujemne stopy na poziomie -0.8%. 

Już nikt nie kryje się z przerzucaniem gorącego kartofla jakim staje się gotówka. 

Samych depozytów gosp. domowych mamy na poziomie 1 bln PLN a przedsiębiorstw ok 300 mld. To jakaś połowa PKB Polski. Tylko czekać aż to zacznie uciekać w rynek. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.