Skocz do zawartości

Skurwysyństwo bez granic


mac

Rekomendowane odpowiedzi

Na wiosce mam taką babinkę, która robi za pieniądze swetry na szydełku, czapeczki, co tam sobie chcesz. Dajesz jej 50 zł za sweter, ona cały miesiąc robi i ci daje. Przyznam, że nigdy nie skorzystałem, natomiast nigdy bym 50 zł za taką pracę nie dał, tylko pewnie z 200 zł dałbym do łapy, albo i więcej. I widać, że dobrze robi, a ludzie wykorzystują naiwność babki. Jej już nie można zmienić, za stara i za głupia. Trzyma się tego, co zna, ale czy to powód do wykorzystywania?

 

Ostatnio usłyszałem po sąsiedzku, że jakaś Pani wydymała babkę i litościwie zapłaciła 15 zł za sweter robiony przez miesiąc, a babinka oddała ten sweter z płaczem.

 

Niepojęte, co ludzie mają w głowach.

 

Tylko lać po mordzie takich, nie mam argumentów właściwie.

 

  • Like 19
  • Smutny 14
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpad ludzki, ale coś takiego występuje wszędzie.

 

Edit: to pewnie bierze się z wychowania. Znałem taką jedną Panią, która na weselu własnego syna (lata 90), gdy wszyscy byli pijani w trzy dupy, kradła wódkę i wynosiła do swojego samochodu. Dzieci podobne zachowanie.

Edytowane przez cst9191
  • Like 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie jest taki klimat, że siedzę w chacie @cst9191, otaczam się przyjaciółmi, fajnymi ludźmi w robocie ogólnie, z którymi idzie się dogadać i jak słyszę coś takiego, jakby wiadomość z innego, alternatywnego wszechświata. A to jednak ta sama rzeczywistość i tym bardziej mnie to przeraża.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, mac napisał:

Ostatnio usłyszałem po sąsiedzku, że jakaś Pani wydymała babkę i litościwie zapłaciła 15 zł za sweter robiony przez miesiąc, a babinka oddała ten sweter z płaczem.

Naprawdę brak słów, sam w rodzinie maiłem osoby, który również takie cuda potrafiły zrobić i wiemy ile pracy trzeba na to włożyć plus jeszcze materiał. brak szacunku dla ludzkiej, uczciwej pracy.  Kobieta kobiecie wilkiem. 

Edytowane przez Perun82
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mogę czytać takich tematów bo się wkurwiam.

 

Ja właśnie zawsze chciałem być bogatym człowiekiem by dać takiej "babci" właśnie np 10x krotność za taki "sweterek". Po prostu chciałoby się takim ludziom pomóc i dać więcej niż chcą za swoją usługę, bo wspomagać prawdziwie ludzi, którzy naprawdę tego potrzebują.

 

Od czasu gdy oglądałem filmik jak straż miejska przegoniła "babcię", która sprzedawała chyba kwiatki na ulicy gdzieś tam nikomu nie przeszkadzając i jej dojebali karę a widać, że kobieta każdy grosz liczyła to już staram się takich historii nie czytać i nie oglądać na yt bo bym rozpierdolił monitor, tych strażników teksasu i wszystkich o tych zimnych sercach skurwysynów. 

Nie dosyć, że życie jest dla większości z nas bardzo ciężkie to jeszcze "babci", która pewno hodowała na swojej działce te kwiatki i onie dbała i ledwo wiąże ledwo koniec z końcem, może mąż już umarł i stara sobie kilka złotówek dorobić to jeszcze dopierdalają strażaki karę...

A co jeszcze gorsze na tym filmiku część tych kwiatków była na ziemi, zniszczona i jakby taka zdeptana, bo przestawiali stoisko i się poobalały na ziemię te kwiatuszki cudne. 

 

Strasznie to się oglądało, dlatego ja staram się takich filmików i historii nie czytać, bo albo prawie płaczę, albo płaczę i mam chęć rozpierdalać ludzi i wychodzi ze mnie "hitler". 

 

...Boże jak rozpoznać zaawansowaną cywilizację?

- Po tym jak traktują najsłabszych pośród siebie.

A jak rozpoznać cywilizację o niskim poziomie rozwoju?

- Po tym, że uważają się za wysoko rozwiniętych.

 

Rozmowy z Bogiem część I.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam znajomą, która cuda robi na szydełku. Jej koleżanki i kobiety z rodziny (szwagierki), dowiedziały się o tym i oczywiście chciały, żeby im różne rzeczy zrobić. Okazało się, że myślały o darmowych prezentach, od niej, albo chciały płacić grosze, ze robotę kilkudniową. Gdy mi o tym opowiadała, to strasznie się wkurzyła, więc tematu nie ciągnąłem,. Ale mówiła, że kilka znajomości przygasło, albo się zakończyło definitywnie. A ona już nigdy nie będzie robić niczego po tzw. znajomości, czy dla rodziny.   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mac no i to jest właśnie skurwysyństwo w najczystszej postaci.

 

Okraść nieporadnego z owoców pracy. Staruszka zajmuje się swoim hobby i coś chce zarobić przy okazji. 

 

Babcia chce sobie dorobić 50 PLN do emerytury, raz że niewiele bierze za dużą ilość pracy, a dwa przyjdzie menda i ją oszuka.  

 

Twoje sąsiadki mają temat do plotek, tyle że efektem tych plotek w zdrowej społeczności powinien być ostracyzm społeczny dla oszustki, która zrobiła babci świństwo.

 

Taka łajza powinna czuć na każdym kroku, że jest potępiana i wzgardzana, ksiądz w niedziele z ambony powinien nawijać, że ci co oszukują starszych ludzi będą się w pierwszej kolejności w piekle smażyć, a on rozgrzeszenia na spowiedzi nie da.  

 

Czy tak się dzieje, zapewne nie ....

 

Zresztą ludzie mają takie popierdolone zachowania. Na rynku, na który często jeżdżę po mleko, masło, wiejskie jaja itp. przez wiele lat przyjeżdżała starsza pani z 70+ jak zaczęła przyjeżdżać, przywoziła różne drobiazgi, grzyby suszone, czasem twaróg domowej roboty, jakieś drobne rękodzieło, rozkładała się z tym wszystkim na ziemi na kocyku, siadała na turystycznym stołeczku i handlowała, raz w tygodniu, zawsze tego samego dnia przez wiele lat. 

 

Jedną rzecz miała świetną, kapcie, podeszwa z miękkiej skórki zrobiona tak, że się nie ślizgała, a reszta na drutach z wełny. Brała za to dwadzieścia złotych +/- tyle ile sztuczne kapcie w markecie kosztują no i też często znajdowali się jacyś cwaniacy, którzy jeszcze się targowali, ludzie nie mają czasem sumienia.

 

Item wart dużo więcej, a i tak się targowali i biesili, że za drogo, a byli i tacy, którzy potrafili z ryjem wyskoczyć jak się babinka na ich cenę nie zgadzała, tacy co i sprzedawcę i jego towar potrafili obrazić. 

 

Tyle, że ta babinka była twarda i z ceny nigdy nie spuszczała, ale i tak było widać że jest jej przykro jak jakiś burak wyskoczył z tekstem typu, ze on nie da dwie dychy za takie wieśniackie kapcie. 

 

Żyjemy w paskudnym świecie i tyle w temacie. 

 

 

  • Like 9
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mosze Red w biznesie najszybciej odrobiłem lekcję, żeby pierdolić najtańszych klientów w dupę głęboko i szybko rezygnować z takiej współpracy. Jebane biedaki i centralnie pasożyty pracy generują najwięcej problemów. Miałem ostatnio takiego klientosa, co domagał się chuj wie czego. Mało się prawnikiem nie skończyło, bo tak mnie wkurwił. U siebie stosuję zasadę, że oddam i się zemszczę, nawet jakbym miał w śmietniku grzebać. I to jest chyba najlepsza zasada na życie wśród ludzi. Im wyższe stawki to nawet, jak jakiś błąd wystąpi to pełna kultura, poprawki za hajs i żyjemy dalej. Pełne zrozumienie. Sprzedawać niestety, stety też trzeba umieć.

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mac brak słów.

Stary, ja żyje w największym mieście w tym kraju i co tutaj ludzie w pędzie, wzajemnej nienawiści odjaniepawlają to uszy dęba stają. Na drogach masz zawody- moja dziewucha, świeży kierowca ze słodką nalepką zielonego liścia na szybkie, wracając z pracy jechała dosyć wolno (proszę ją żeby tak robiła, brak doświadczenia i pewnych reakacji- wiadomo). Najpierw jechał za nią gość prawie wjeżdżając jej w dupę a później wyprzedzając trąbił na nią jak popierdolony, że cała roztrzęsiona przyjechała do domu. Tylko dlatego, że jechała ostrożnie.

Nie jestem złym człowiekiem ale życzę takiemu cwaniakowi, żeby następnym razem przy takim zachowaniu trafił na kogoś takiego:

co chętnie go dogoni i nauczy dobrych manier.

  • Like 3
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie jest kogoś okantować ale umowa to umowa - 50 zeta to 50 zeta i 15 dała z łaski? Ja bym się wstydził.


Jak kanterka to na gruby szmal a nie 35zł ukraść osobie co uczciwie chce zarobić.

Edytowane przez Analconda
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, mac napisał:

natomiast nigdy bym 50 zł za taką pracę nie dał, tylko pewnie z 200 zł dałbym do łapy, albo i więcej

 

@mac

Pisanie o takich rzeczach ma sens, bo przypomina że ludzie dymający innych na prawo i lewo istnieją i trzeba brać czasem poprawkę. 

 

Tyle, że samym pisaniem niczego nie zmienisz. Idź do niej, zamów cokolwiek i zapłać normalnie, a przy okazji podpytaj. Może trzeba jej w czymś pomóc, np. narąbać drewna.

To działa w obie strony. Ty sobie poprawisz samopoczucie, a kobieta dostanie pomoc i trochę może odzyska wiary w ludzi.

 

U mnie ludzie skrzykują się przez fb i już trzecią akcję pomocy choremu dziecku z moich okolic widzę w ostatnich miesiącach, to są dzieci moich znajomych albo kogoś z okolic. Wystawiamy tam co kto może, licytujemy i mamy przy tym ubaw a kasa dla dzieci. Czasem całkiem spora, już dwójka uzbierała na operację i rehabilitację, trzecie w trakcie.

Może to jakiś pomysł do wykorzystania dla tej kobiety?

 

Edytowane przez Yolo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, mac napisał:

@Mosze Red w biznesie najszybciej odrobiłem lekcję, żeby pierdolić najtańszych klientów w dupę głęboko i szybko rezygnować z takiej współpracy. Jebane biedaki i centralnie pasożyty pracy generują najwięcej problemów. Miałem ostatnio takiego klientosa, co domagał się chuj wie czego. Mało się prawnikiem nie skończyło, bo tak mnie wkurwił. U siebie stosuję zasadę, że oddam i się zemszczę, nawet jakbym miał w śmietniku grzebać. I to jest chyba najlepsza zasada na życie wśród ludzi. Im wyższe stawki to nawet, jak jakiś błąd wystąpi to pełna kultura, poprawki za hajs i żyjemy dalej. Pełne zrozumienie. Sprzedawać niestety, stety też trzeba umieć.

Bardzo dobrze prawisz. Jak ludzie maja nauczyć się asertywności skoro od dziecka każe im się wierzyć w Św Mikołaje, Boga, słuchać starszych, rodziców itp. To przepis na parobki pracujące na prywaciarzy. KaZdy ponoć chce mieć szczęśliwe dzieci radzące sobie w życiu. Ale każdy prawie swoje dzieci pacyfikuje i wymaga posłuszeństwa by mieć spokój. Tak się kurwa nie da

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Jan III Wspaniały napisał:

Najpierw jechał za nią gość prawie wjeżdżając jej w dupę a później wyprzedzając trąbił na nią jak popierdolony, że cała roztrzęsiona przyjechała do domu. Tylko dlatego, że jechała ostrożnie.

@Jan III Wspaniały, następnym razem kamerka na przód i tył i filmik na stopagresidrogowej (w zaleznosci od wojewodztwa). Plebs, w tym drogowy rozumie jedynie argument finansowy. A mandaty jak najbardziej przychodzą.

 

https://slaska.policja.gov.pl/kat/ruch-drogowy/stop-agresji-drogowej/116859,Stop-agresji-drogowej.html

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, SzatanKrieger napisał:

Mnie tym rozśmieszyłeś :D 

Taka prawda. Okantowałbym babę przy zakupie samochodu czy remoncie mieszkania ale wstyd mi by było targować się nawet o kilka złotych tym bardziej, że kobieta zapewne dorabia do emerytury. 
 

Honorowy złodziej nie okrada biednych.

Edytowane przez Analconda
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naiwność :) 

 

 

1 godzinę temu, mac napisał:

Jej już nie można zmienić, za stara i za głupia.

 

A kogo to wina, jej czy otoczenia ?

 

Świat jest drapieżny, nie masz wiedzy to giniesz, normalka.

Ludzie nie są honorowi, nigdy nie byli.

Jesteś głupi - płacisz.

Jesteś mądry - nie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Yolo napisał:

Tyle, że samym pisaniem niczego nie zmienisz. Idź do niej, zamów cokolwiek i zapłać normalnie, a przy okazji podpytaj. Może trzeba jej w czymś pomóc, np. narąbać drewna.

To działa w obie strony. Ty sobie poprawisz samopoczucie, a kobieta dostanie pomoc i trochę może odzyska wiary w ludzi.

Nie jestem od pomagania. Jestem realistą. W tym przypadku pomóc się nie da. Można wywołać jedynie krótkoterminowe uczucie wdzięczności, a jałmużna nakręci tylko takie praktyki, bo pasożyty się dowiedzą, że jednak ktoś zapłacił, więc babę można jeszcze bardziej jebać. Wszystko wiąże się z konsekwencjami. Każdy ruch na arenie życiowej. Nie wiem, jak pomóc praktycznie tej babince. Raczej się nie da. Za mocny nawyk. Ona dalej będzie tak robić. I dalej ją będą wykorzystywać. Natury ludzkiej nie zmienię.

 

Pomagam tylko w sprawach krytycznych, przyjaciołom i rodzinie. Świata nie zbawię.

7 minut temu, RENGERS napisał:

Naiwność :) 

A kogo to wina, jej czy otoczenia ?

Problem rzędu, co było pierwsze. Jajko, czy kura?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, mac napisał:

Nie wiem, jak pomóc praktycznie tej babince.

Uświadomić by nigdy więcej nie sprzedawała swojej pracy tak nisko i by nigdy tego więcej już nie zrobiła oraz by sweter leżał w szafie to może ktoś go kupi po normalnej cenie. A pasożytowi pokazać fakersa. 

 

(Ewentualnie można pomóc zareklamować jej produkty na nie wiem fejsie, o ile to dobra osoba uczciwa)

Edytowane przez SzatanKrieger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będąc parę lat temu rowerowo na Bornholmie zauważyłem ciekawe zjawisko - przed gospodarstwami stały produkty z ceną i słoik na hajs. Ludzie brali produkt, wrzucali hajs równy cenie do słoika i jechali dalej. Nikt tego nie pilnował. Podobną rzecz widziałem też parę razy w Chorwacji i Słoweni oraz we Włoszech. 

 

Nie każda nacja ma mentalność cwaniaka i złodzieja. U nas niestety dymanie bliźniego jest nagminne. Wszędzie i na wszystkim. Wiele razy zastanawiałem się skąd to się bierze, bo komunizm za PRL nie jest tu wytłumaczeniem. Bardziej zatrważająco niska jakość relacji społecznych. 

 

Dymanie rękodzielników na kasę to standard. Ludzie przyzwyczaili się, że kupują chińskie gówno za 10 pln i za "hand made" oczekują takiej samej ceny i promocji na wszystko. M. in. dlatego pl to biedny rynek. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, Obliteraror napisał:

@Jan III Wspaniały, następnym razem kamerka na przód i tył i filmik na stopagresidrogowej (w zaleznosci od wojewodztwa). Plebs, w tym drogowy rozumie jedynie argument finansowy. A mandaty jak najbardziej przychodzą.

 

https://slaska.policja.gov.pl/kat/ruch-drogowy/stop-agresji-drogowej/116859,Stop-agresji-drogowej.html


I tak zrobię zaraz po świętach.

Kupię jej kamerkę w prezencie i będę jak Rudy z Blok ekipy. Inaczej się chyba nie da.

 

Dzięki ?

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, maroon napisał:

 

 

Wiele razy zastanawiałem się skąd to się bierze, bo komunizm za PRL nie jest tu wytłumaczeniem. Bardziej zatrważająco niska jakość relacji społecznych. 

 

 

Stawiam na katolicka mentalnosc w ktorej mozesz grzeszyc ile wlezie a bozia i tak ci wszystko wybaczy przy konfesjonale. Tam gdzie ucinaja jaka za skurwysynstwo jest potencjalnie mniej chetnych na robienie w chooja innych.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ciężko to czytać.

1 godzinę temu, SzatanKrieger napisał:

Ja właśnie zawsze chciałem być bogatym człowiekiem by dać takiej "babci" właśnie np 10x krotność za taki "sweterek". Po prostu chciałoby się takim ludziom pomóc i dać więcej niż chcą za swoją usługę, bo wspomagać prawdziwie ludzi, którzy naprawdę tego potrzebują.

 

Oj tu też trzeba być ostrożnym bo tacy prości ludzie często są bardzo honorowi i takim gestem można ich umniejszyć w ich oczach co mogą bardzo źle przyjąć.

Taki gest może zrobić więcej złego niż dobrego a jak to zrobisz facetowi to często możesz mieć w nim śmiertelnego wroga, ot taki paradoks.

Jak chcesz pomagać to nie czekaj na bogactwo tylko przelewaj na fundacje np. 1% z każdej wypłaty. Ty tego nie odczujesz a satysfakcja na całego.

Kiedyś w filmie @Marek Kotoński mówił że pomaganie to dosyć trudna sprawa.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, mac napisał:

Nie jestem od pomagania. Jestem realistą. W tym przypadku pomóc się nie da

 

Realista machnąłby ręką i nie tracił czasu na opisywanie tej historii. 

 

Zawsze da się pomóc, a bezczynnością oddajesz pole temu, co Cię tak wkurwia. Pomoc to czasem kopniak w dupę na ogarnięcie, a czasem zrobienie czegokolwiek.

Starych ludzi nie zmienisz i nie oczekuj że się dostosują do tego, jak ten świat wygląda. Że nagle nauczą się myśleć po 'wolnorynkowemu'. 

 

18 minut temu, mac napisał:

Ona dalej będzie tak robić. I dalej ją będą wykorzystywać

 

Ale tu nie chodzi o wzięcie odpowiedzialności za innych, a za siebie. Ta sytuacja w Tobie coś poruszyła, pytanie co zrobisz z tą częścią siebie.

 

Jakiś czas temu spotkałem gościa pod kościołem polonijnym w stolicy na zachodzie. Miałem akurat spotkanie, a nie jestem tam często i traf chciał, że wpadliśmy na siebie. Facet ledwie dojechał z kraju, chciał wymienić kilkadziesiąt zł na euro. Nie miał na jedzenie, a ktoś kto go miał odebrać nie zjawił się.

Dałem mu dychę i machnąłem ręką na jego złotówki, byłem pewien że koleś tak sobie dorabia, choć brzmiał wiarygodnie. Zostawiłem mu swój tel. w razie W, akurat potrzebowałem kogoś do drobnych prac. 

 

Koleś zadzwonił na drugi dzień, zjawił się u mnie na trzeci. Dałem mu zajęcie, ale nie zapraszałem do domu bo coś mi się w nim nie podobało. Spędził dorabiając u mnie ponad miesiąc, w tym czasie załatwiłem mu pokój na mieście (spał w samochodzie), zarobił fajne pieniądze i zaczął planować przyszłość na miejscu. Obiecałem mu kontrakt po swoim urlopie, zleciłem prace na czas mojej nieobecności i pojechałem.

Zwinął się ze swojego mieszkania w ten sam wieczór okradając współlokatorów.

 

Nie wiesz nigdy jak Twoje zachowanie wpłynie na innych, to samo z bezczynnością. 

 

Ta historia, mimo że skończyła się paskudnie, moim zdaniem wyszła na plus. Potwierdziłem sobie w działaniu swoje przekonania, a to jest ważne.

Poza tym, skorzystałem na jego obecności. Sam nie miałem czasu ogarniać tych rzeczy a na zatrudnienie kogoś w sezonie urlopowym też nie było szans. To tylko taki przykład pomocy, gdzie nic nie jest oczywiste i można wyciągać różne wnioski. 

Myślę że podobnie w Twojej sytuacji. Z jakiegoś powodu dotarła do Ciebie wiadomość o tej kobiecie, z jakiegoś powodu z czymś to w Tobie zarezonowało. Możesz to olać usprawiedliwiając się wszechobecnym zjebaniem ludzkim, łącznie z bohaterką, co w jakiś sposób zmieni część Ciebie i następnym razem taka historia Cię nie wzruszy.

 

Możesz też z tym coś zrobić, cokolwiek. 

 

Tu nie ma wyborów bez konsekwencji. Czy to bezczynność, czy ruch, będzie miało na Ciebie wpływ w mikro-skali. Ty decydujesz o kształcie tego wpływu. 

 

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.