Skocz do zawartości

Jak się zachowujecie gdy ktoś wam nie odpisuje?


ZamaskowanyKarmazyn

Rekomendowane odpowiedzi

3 minuty temu, Boromir napisał:

Z grzeczności powiedzieć to cześć na ulicy, jak się miniecie, nic cię to nie kosztuje i po prostu pójść w swoją stronę, tyle w temacie.

 

Można, ale tylko wtedy gdy przewidujesz, że jest choć mała szansa na odpowiedź.

 

Jeżeli ktoś ma wredny charakter to tylko dasz mu satysfakcję jak się przywitasz, a ten nie odpowie.

Za to jak przejdziesz z olewką to go wkurzysz ;) Ale jak wtedy ten ktoś nie powie sam cześć to na 90% by na twoje cześć nie odpowiedział.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Egregor Zeta Przerabiałem. Moim zdaniem - błąd w tym memie "Kiedy każdy ma Cię w dupie, przynajmniej nie masz już nikogo do stracenia".

 

Błąd dlatego, że ignoruje się własną osobę i wpada w racjonalizację "gorzej już nie będzie".

Można stracić siebie (popaść w apatię, żal na długi czas lub gorzej..itd), przy okazji pokazuje się, że nasz mindset zależy od atencji innych.

 

Ja bym wziął trochę od ks. Natanka :D

"Kiedy każdy ma Cię w dupie, wiedz, że coś się dzieje"

30 minut temu, Lukas3k napisał:

Jeżeli ktoś ma wredny charakter to tylko dasz mu satysfakcję jak się przywitasz, a ten nie odpowie.

Za to jak przejdziesz z olewką to go wkurzysz ;) Ale jak wtedy ten ktoś nie powie sam cześć to na 90% by na twoje cześć nie odpowiedział

I to też zależy od mindsetu.

Z własnego doświadczenia - jak odpowiadasz z perspektywy dyplomatycznej to w jakiejś formie ukazujesz, że okazujesz tej osobie szacunek. Niektórzy szacunek biorą za słabość.

Tak jak tam kiedyś @absolutarianin pisał o tych subtelnościach, tak tutaj wg mnie nastawienie jest kluczowe.

Jeśli okazujesz komuś szacunek, a w głębi czujesz, że nie powinieneś (złość) lub okazujesz dyplomatycznie bo tak wypada (to już bardziej podchodzi pod strach*), a może okazujesz, bo dzięki temu czujesz się lepszy (wibracja dumy/pogardy) to okazujesz na niższych typach wibracji.

To z kolei zachęca drugą stronę do reakcji (czyli żargonowo mówiąc: shittestu).

 

Ktoś może chcieć podświadomie przetestować swoją pozycję i jeśli jest wredny, to zapewne operuje z pozycji niższych (złość, pogarda, pragnienie..itd) i jeśli jest ona dostatecznie silna, to wykorzysta Twoją reakcję przeciwko Tobie. Np:

a) brak reakcji może być rozumiany jako okazanie strachu

b) przywitanie się "nisko-wibracyjne" może być rozpoznane też albo jako strach, albo złość, albo duma/pogarda.

Wydaje się, że właśnie przywitanie z perspektywy pogardy lub strachu może spowodować większy shittest i tyle.

 

Jeśli witasz się z kimś i martwisz się o jego reakcję, to znaczy, że jakby to klasyk PUA rzekł: "oczekujesz pożądanego rezultatu" (czyli: akceptacji drugiej strony, spodziewanego zachowania).

Dlatego jeśli witasz się na wyższej (faktycznie dzielisz się radością i jest w tym moc) to zarażasz tę wredną osobę swoim podejściem i jeśli ma mniejszą moc swojej wibracji to może ulec i przejąć trochę Twojej pozytywnej - czego efektem będzie zaskoczenie i wybicie z jego normalnego trybu. Jeśli ona ma większą moc - to się przejmiesz i ona "zainfekuje" Ciebie.

 

Jeśli nie przejmujesz się reakcją drugiej strony (masz dystans), to masz w dupie czy ktoś tam będzie miał satysfakcję, czy co o Tobie pomyśli.

Robisz swoje, bo czujesz, że to właściwe. To jego problem, że nie umie zareagować w przyjęty cywilizowany sposób.

 

*odnosząc się do poziomów mapy świadomości Hawkinsa

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 hours ago, Lukas3k said:

Można, ale tylko wtedy gdy przewidujesz, że jest choć mała szansa na odpowiedź.

 

Jeżeli ktoś ma wredny charakter to tylko dasz mu satysfakcję jak się przywitasz, a ten nie odpowie.

Za to jak przejdziesz z olewką to go wkurzysz ;) Ale jak wtedy ten ktoś nie powie sam cześć to na 90% by na twoje cześć nie odpowiedział.

Potwierdzam. Miałem taką sytuację. 'Olałem' totalnie, bo wiedziałem, że nie ma sensu w ogóle zwracać uwagi na jej osobę przez wzgląd działań wobec mnie (+ bardzo mocno atencyjna osobowość, co dałoby jej dużą satysfakcję).

 

W efekcie (z tego co się dowiedziałem), mówiąc kolokwialnie 'popaliło dziewczynie styki', jej poziom wkurwienia był dość wysoki w odpowiedzi na moją olewkę ?

 

To był mój pierwszy raz kiedy tak zrobiłem, nie byłem i nie jestem zwolennikiem takich zachowań, ale w tym określonym przypadku po prostu się należało. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś mi nie odpisuje wtedy się trochę wpieniam - kiedyś bardziej mnie irytowała taki brak odzewu, a teraz już mnie prawie wcale nie rusza coś takiego. Nie lubię jak ktoś odczyta wiadomość i nie odpiszę. Dodatkowo jak zadaję pytanie jakieś - ktoś odpisuję po kilku dniach z rozpoczęciem nowego tematu wtedy też coś takiego mi się nie podoba. Traktuję coś takiego jak świadomą zlewe :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.