Skocz do zawartości

Dlaczego puszczalstwo kobietę zniszczy, a mężczyznę już niekoniecznie


absolutarianin

Rekomendowane odpowiedzi

6 godzin temu, Furby napisał:

I dlatego jest dobrym moderatorem.

Wyjaśni na poziomie logiki bez napadania na wyraźnie emocjonalny twór.

Wielu poprowadziłoby tę rozmowę w gnój.

Może kolega wyciągnie wnioski i pójdzie tam gdzie te forum prowadzi.

                    Kiedy i tak wszystko sprowadza się do tego samego w rożnych sferach trzeba używać różnego języka a i tak nie ma gwarancji ze się trawi do rozmówcy. Pytanie tylko czy to co już do niego trafiło nie zostanie zalane przez chemie zauroczenia kiedy piękna dziewica będzie kroczyć w tylko jego kierunku ,  niby tacy mądrzy jesteśmy a nadal dajemy sobą manipulować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.12.2020 o 15:59, johnnygoodboy napisał:

Bądź dla niej obecnym, wspierającym, czułym ojcem.

Uwaga i czas to najlepsze, co możesz zaoferować własnemu dziecku.

Nie wpierdol, gdy jest niegrzeczne, ale również nie pełną olewkę nazywaną bezstresowanym wychowaniem.

Stawiaj jej granice, ale niech wie, że może popełniać błędy i w dalszym ciągu będzie przez Ciebie kochana.

Będąc pierwszym, najważniejszym mężczyzną w jej życiu pokaż jej, że może siebie kochać taką jaką jest, a uwolnisz ją od przymusu poszukiwania uznania w innych męskich oczach, sprowadzającym się często do oddawania się każdemu napotkanemu mężczyźnie

1000% racji

 

Tak rozmawiam z moją córką. Tłumacząc że najpierw trzeba być szczęśliwym z samym sobą. Dając masę przykładów. 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z wielu czasem trudnych rozmów z kobietami (na pozór normalnymi) wychodzi jasny przekaz:

 

Dla nich nie liczy się to co było, tylko to co jest teraz. 

Kropka. 

 

"Jak się z kimś spotykasz to prędzej lub później idzie się do łóżka, tego czy tamtego nie ma, teraz jesteśmy my" itp. 

 

A ile było takich niewypałów starch myśleć i lepiej nie pytać. 

 

Wychodzi na to, tak jest, że dla tych bardziej emocjonalnych facetów, seks to nie jest wyjście na kawę lub czynność jak mycie zębów. 

 

One zawsze zracjonalizują swoje zachowania np. chęcią budowania związków.

A że najpierw dają, a później faceci uciekają, to już zupełnie co innego. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, PyrMen napisał:

A że najpierw dają, a później faceci uciekają, to już zupełnie co innego. 

Niestety sekret tkwi w tym że jest na odwrót.

1. Cipa to taki rodzaj pułapki dla uzależnionych.

2. Dupy to dają Ci faceci, bez względu jak to sobie zracjonalizują.

3. To one/pijawki rozdają karty i "uciekają" do innego frajera/żywiciela.

4. Starczy żeby ktoś powyższe zrozumiał to już wtedy będzie sukces...

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...
40 minut temu, Punisher98 napisał:

Ile ja już życiowych min ominąłem, dzięki waszym radom

 

Ciesz się. Niejeden dostał wpier*ol życiowy. Nie jest to wstyd.

Wstydliwym jest jednakże niewyciąganie wniosków z błędów.

 

Zresztą... oby jak najwięcej świadomie, mądrze podjętych

decyzji ostatecznie skutkowało działaniem a nie zrzędzeniem

i utyskiwaniem. 

 

Najlepszego Tobie i Nam wszystkim :) 

Edytowane przez GriTo
  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
W dniu 26.12.2020 o 14:21, Mosze Red napisał:

 

Dokładnie tak jest, laski 30+ które całą młodość szalały, miały bardzo wielu partnerów, wódeczka, kreseczki, extaska, nie zbudowały żadnego związku, maja spojrzenie jak pacjent z PTSD, albo recydywista po kilkunastu latach w puszce. Puste oczy, spojrzenie odległe, jakbyś patrzył i widział, że nikogo w środku nie ma. 

 

Często spotyka się też takie spojrzenie u podstarzałych prostytutek. 

 

 

Opis tego dla mnie jest ukazaniem postaci fikcyjnej Sarah Lynn, w seria lu BoJack Horesman :)

09.jpg

 

W dniu 26.12.2020 o 15:07, Mosze Red napisał:

 

Mały offtop, zazwyczaj jak laski mówią, że ONS ich nie interesuje, że nie są łatwe, podkreślają to na każdym kroku itp. to praktyka pokazuje coś zupełnie odwrotnego. 

Z jedną na lekkie fwb się spotykałem mówiła, że lubi czytać książki i w szkole nie interesowała się chłopakami. Dodatkowo mówiła mi, że do mnie nie lubi tak przychodzić wiadomo po co gdyż się czuję jako "latawica".

Te co lubią ten sport o tym wiedzą a napiszą i powiedzą odwrotność, aby wyjść na wielkie damy :) Albo damy albo nie damy, if you know what I mean. 

W dniu 27.12.2020 o 08:23, niemlodyjoda napisał:

Jak Tinderella ma "no ONS, FWB, nie zaprosisz mnie na Netflixa do siebie" to 99%, że już komuś tak dawała, najczęściej ruchacz co ją miał na jedną noc albo Mokebe, i teraz już szuka beciaka na rozpłód. To samo opisy po angielsku / hiszpańsku / włosku - wiadomo o co chodzi od razu, kogo szuka albo jakiej narodowości bolec siedzi w jej wspomnieniach.

Dobra zawodniczka co już niejedna knage obrabiała, otóż to. 

 

W dniu 27.12.2020 o 13:49, niemlodyjoda napisał:

Ślub 1000 razy przemyśl, jakbyś się wahał na "tak" idź do adwokata (dobrego i mężczyzny) i niech Ci wytłumaczy krok po kroku co się stanie z majątkiem jaki masz, co to jest rozdzielność itp. Bez tego nigdy się nie żeń. Dziecko możesz zawsze zrobić i bez ślubu.

Życiowa rzecz. Jeśli spośród tych 1000 pytań spora liczba będzie NIE wtedy niepotrzebna jest szopka o nazwie "klękanie dla drugiej połówki".

W dniu 27.12.2020 o 10:57, niemlodyjoda napisał:

Dużo testuj, nie pokazuj, że masz kasę, warto choć raz "zachorować" i zobaczyć reakcję Pani albo powiedzieć, że masz kłopoty finansowe - 99% Cię od razu zostawi albo zacznie szukać lepszej gałęzi.

Nawet lżejsza opcja aniżeli kłopoty finansowe potrafią zrobić odsiew kobiet. 

 

Opłacałem kiedyś kilka wyjść pewnej dziewczynie hh, wszystko na mój koszt. Jednak ja ostatnim spotkaniu chciałem coś zmienić bo przy kasie biletowej zapłaciłem jedynie za siebie bilet na film w kinie, a pańcia musiała zapłacić za siebie i tak zakończyło się nasze spotykanie się. 

 

Moja była dziewczyna w momencie jak kelner przynosił rachunek lub kiedy trzeba było opłacać w kasie bilety do kina dziwnym trafem wychodziła do toalety. 

 

Niedawno pewna kobieta gg jak jej napisałem iż opłaca za swoje spóźnienie cole i pizze nagle zaczęła urywać kontakt i już go nie mam. 

 

W dniu 17.04.2021 o 18:21, Brat Jan napisał:

Wracam z pracy, rzuca mnie na łóżko, siada na mnie, ociera się pobudzając łono i zalotnie oraz z uśmiechem pyta:" z kim mnie zdradzasz?"

Ja mocno zdziwiony, gały na wierzch, patrzę na nią nic nie mówiąc.

Po chwili ona: "znalazłam gumki, brakuje jednej, a my nie używaliśmy ostatnio".

Tak na śpiocha chciałeś, ersoman panie Ferdku :D

comment_CHBvM7DfdhvZU0FlSqp5sP5UFDy2pE4e

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, JoeBlue napisał:

Chyba dla ciebie.

 

Pomogłeś komuś - spodziewasz się, że gdy ty będziesz potrzebował pomocy dostaniesz ją.

Nie spodziewam się. Bo w większości przypadków bym się zawiódł. 
Pomagam bo chcę pomóc, tylko tyle. 

4 minuty temu, JoeBlue napisał:

Fair enough.

Zobaczymy czy to jest mądre gdy zdarzy ci się taka sytuacja i pomocy nie dostaniesz.

To stwierdzę ze nic nowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...
W dniu 26.12.2020 o 16:26, Mosze Red napisał(a):

Wracając do spojrzenia, jak ktoś chce zobaczyć taką degradację w oczach polecam wycieczkę do zakładu karnego i popatrzcie sobie na recydywistów z długoletnimi wyrokami.

Ostatnio miałem do czynienia z takim recydywistą i zrobił na mnie dobre wrażenie. Pół życia spędził za kratami, ale pomimo tego było widać po nim, że swoje odpokutował i być może ta resocjalizacja przyniosła skutek. W jego oczach nie było widać żadnej degradacji, wręcz przeciwnie - inteligencję. Oczywiście, być może była to gra, a być może to wyjątek. Z kolei dużo gorsze wrażenie robili na mnie pomniejsi skazańcy, alimenciarze i im podobni. Wielu z nich ma takie oczy, o których piszecie. Wniosek z tego płynie taki, że nie można tak łatwo oceniać ludzi, bo można się srogo pomylić. 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 9/2/2023 at 10:15 AM, El Indio said:

skutek. W jego oczach nie było widać żadnej degradacji, wręcz przeciwnie - inteligencję.

Oczywiście.

Nie raz zdarzało się, że goście w więzieniach robili studia, np. prawnicze, a po wyjściu karierę, bo pole działania znali sto razy lepiej niż ktoś tylko po uczelni.

Nie to, żeby to była reguła.

Przestępcy jednak też bywają bardzo inteligentni.

Najmądrzejsi nie siedzą, inni czasem mają pecha, trafią na porucznika Colombo.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, JoeBlue napisał(a):

Nie raz zdarzało się, że goście w więzieniach robili studia, np. prawnicze, a po wyjściu karierę, bo pole działania znali sto razy lepiej niż ktoś tylko po uczelni.

 

Pucha, ustawowo w zasadzie wyklucza wykonywanie zawodów prawniczych, bez względu na faktyczne zatarcie skazania, więc takie historie o adwokatach co background do wykonywania zawodu nabywali w pierdlu, to takie urban legend i inne bajania spod znaku mchu i paproci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, JoeBlue napisał(a):

Oczywiście.

Nie raz zdarzało się, że goście w więzieniach robili studia, np. prawnicze, a po wyjściu karierę, bo pole działania znali sto razy lepiej niż ktoś tylko po uczelni.

Nie to, żeby to była reguła.

Przestępcy jednak też bywają bardzo inteligentni.

Najmądrzejsi nie siedzą, inni czasem mają pecha, trafią na porucznika Colombo.

 

Najsłynniejszy przykład to Eugène-François Vidocq. Kryminalist który został twórcą i szefem wydziału kryminalnego paryskiej policji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.