Dlaczego puszczalstwo kobietę zniszczy, a mężczyznę już niekoniecznie

[absolutarianin]

Często powraca ten temat, braku symetrii, dlatego postanowiłem przetłumaczyć ten film: 

 

 

Jak wychować córkę, by nie została pieprzoną dziwką? Chciałem wam odpowiedzieć na to pytanie, bo dało mi do myślenia. Dlaczego dzisiaj dziewczyny są takie puszczalskie? Skąd ta potrzeba skakania z kutasa na kutasa? To jest rzeczywiście niesmaczne. Jeżeli ty jesteś tym, któremu się uda pieprzyć tą puszczalską dziwkę, to wydaje się to dobre, ale niezależnie jak sam jesteś zepsuty, dojdziesz do punktu, kiedy będziesz chciał znaleźć dziewczynę, mieć rodzinę i dzieci i nie będziesz chciał, by matka twoich dzieci była taką pieprzoną kurwą. Z tymi twardymi szklanymi oczyma i spojrzeniem tysiąca knag, chciałbyś przecież żeby była miłą, czułą dziewczyną, nie dziwką. Dajcie mi więc pomyśleć, jak znaleźliśmy się w tej sytuacji. I co ważne, jak ja, czy ty, jako perspektywiczny ojciec, jak my mamy zapobiec przeobrażeniu się naszych córek w takie puszczalskie kobiety?

Bo wszystkie studia mówią i są na to twarde dowody, że kobiety, które miały wielu partnerów seksualnych nigdy nie wiążą się poprawnie z mężczyzną i w efekcie rozwodzą się, jeżeli były puszczalskie. I to jest probabilistyczny fakt, ludzie nie chcą o tym mówić, ale tak jest. Kobieta, któa miaała wielu partnerów nie sparuje się poprawnie i nie stworzy szczęśliwej rodziny, statystycznie, liczby świadczą przeciw niej.

 

Zastanówmy się nad tym pytaniem. Pierwszą rzeczą, którą musisz zauważyć, że większość tych puszczalskich kobiet wyrosła w dysfunkcyjnch rodzinach, z samotnymi matkami. Nie było wzorca ojca  pobliżu, ona była pozostawiona sama sobie. Co robiła matka dla tych dzieci? Oczywiście je kochała, w najgorszym razie, razie rozwodu, zawsze możesz tak powiedzieć, tylko w szczególnych przypadkach ewentualnie, ale czym się objawia taka miłość? Matka zaopatrywała i pobłażała, rozpieszczała. Popularny obrazek, jak matka pacyfikuje dziecko. Widzicie to często w sklepie, jak dziecko płacze, a matka kupuje mu malutką zabaweczkę lub batonik. Tak matka postępuje z dzieckiem. A jak ojciec postępuje? Ojcowie stawiają REGUŁY. To jest w porządku, a to jest złe. I są kary, za łamanie reguł. To stereotyp, ale skąd on się wziął - z doświadczenia. Stereotypy nie biorą się magicznie z niczego. Biorą się, bo odpowiednio dużo osób coś robi. To naturalna funkcja mężczyzny, ojców - ustawiają granice. Po co ustalają - by nauczyć dziecko zachowań społecznych w szerokim świecie. Bo tak jak matka pobłaża, kupuje i rozpieszcza, tak ojciec pokazuje granice społeczne po to, by dziecko mogło skutecznie funkcjonować w tym społeczeństwie. Ojciec uczy, to jest dozwolone, a to jest zabronione, tak zresztą jak państwo, tu możesz jechać 40 mil na godzinę, bo inaczej dostaniesz mandat. To ta sama zasada działająca jednak w gospodarstwie domowym, na poziomie odpowiednim dla dziecka. Ojciec uczy dziecka granic. A co się dzieje gdy ojca nie ma w pobliżu, albo jest, ale jest spantoflony? Kiedy nie wolno mu napominać dziecka, albo mu przylać, bo to przecież jest przemoc, a nawet słowa nie może powiedzieć, bo to przecież jest nadużycie. Nieobecny ojciec siłą rzeczy nie postawi żadnych limitów, dla dziewczynki, bo go nie ma, ale obecny spantoflony ojciec, nawet przez społeczeństwo, które mówi 'granice są złe, nie ma żadnych limitów'. Nie może powiedzieć nie sypiał z kim popadnie, może powiedzieć o konsekwencjach sypiania z kim popadnie. Więc nie robi NIC!!! Stoi jak kukold. Nie mówi, nie ostrzega, bo przecież będzie osądzający. Co jest absurdem, bo dziecko, czy poniżej 18 lat, czy poniżej 16, jakąkolwiek tu granicę postawisz nie jest zdolne podejmować decyzji, decyzji zmieniających życie, którymi jest również rozpoczęcie współżycia seksualnego. 

Ja straciłem swoje dziewictwo w wieku lat 13, z dziewczyną w wieku lat 14stu, która była małą dziwką, miała całą masę innych oprócz mnie. I żyła z obojgiem rodziców! Byli dobrze ustawieni, a ona mi powiedziała, że straciła dziewictwo w wieku lat 12, co wam to mówi? Żadnych pieprzonych limitów. Ludzie potrzebują limitów, dzieci w szczególności potrzebują. Powinni nie myśleć, nie podejrzewać, tylko powinni WIEDZIEĆ, że są granicę, które nie powinny być przekroczone, limity, które nie powinny być złamane. Bo potem one w sposób ciągły je testują, żeby je dostrzec, wiedzieć, gdzie się znajdują. A kiedy ojcu się bezustannie mówi, że nie może narzucać żadnych ograniczeń, że życie jest wolne od ograniczeń, to one to zrobią, bo nie mają żadnego poczucia, że to jest złe. Bo nie mają koncepcji przyszłości. 14 latka zacznie się pieprzyć jak królik, bo nie widzi skutków w przyszłości, bo jest pieprzoną 14latką!!! Bo nie ma pojęcia o przyszłości i konsekwencjach. To jest rola rodziców, ojca, nałożyć te ograniczenia i wytłumaczyć je. Że jak ona dobije do swoich dwudziestu paru lat i będzie chciała założyć rodzinę z jakimś normalnym mężczyzną i mieć dzieci, to będzie miała tak zrytą banię od tego skakania z kutasa na kutasa, że nie będzie w stanie się związać, nie będzie w stanie stworzyć trwałej rodziny. 

 

I jeżeli miałbym coś doradzić przyszłym ojcom, perspektywicznym to:

 

Pieprz te mody, to społeczeństwo gdzie promuje się to 'nieoceniające podejście' i powiedz swojemu dziecku, córce, że jeżeli zacznie się pieprzyć na prawo i lewo to zostanie po prostu dziwką, na którą spadną wszelkiego typu problemy.

 

Pokaż jej te zdjęcia z tindera, czy co tam masz pod ręką, tych lasek w wieku swoich dwudziestu lat i pokaż im ich oczy, po których widać, że ich dusza już umarła.  Bo miały już tak wielu partnerów w swoim krótkim życiu, że nie są już w stanie zbudować jakiegokolwiek przywiązania do mężczyzny w swoim życiu. I to, co powinien zrobić ojciec, to pokazać zdjęcia tych biednych martwych kobiet, swojemu dziecku, córce w wieku lat 10ciu, 12stu, 14stu. Pokaż jej!

 

Wiesz, co mnie totalnie przeraża w meta amfetaminie? I powiem wam, chłopaki, że ja ćpałem dużo w swoim życiu, może nie byłem uzależniony, ale przetestowałem je wszystkie. Ale nigdy nie spróbowałem mety, a wiecie dlaczego? Powiem wam. Bo zobaczyłem zdjęcie, przed i po. Lata temu, już nie pamiętam gdzie, ale zobaczyłem je. Jak się zaczynał uzależniać i dwa lata później. I różnica mnie zszokowała, to był murzyn, to było chyba w książce w koledżu i to mnie tak zszokowało, pamiętam, że w ogóle zapomniałęm kontekstu w jakim sięgnąłem po tę książkę.
Na pierwszym wyglądał przeciętnie zdrowo, a na kolejnym, jakby się postarzał o kilka dekad, wyglądał przerażająco. A podpis był pod zdjęciem - 2 lata uzależnienia od metaamfetaminy. A ja pierdolę, co to jest?! 
I po tym powiedziałem sobie - nigdy tego nie spróbuję, chcę być od tego jak najdalej. No bo wiecie, grzybki, tabsy, trochę koki to tam jest nic, ale to gówno - nie chcę mieć nic z nim wspólnego. A wszystko przez to zdjęcie, tak wielki wpływ na mnie miało. Bo tak to jest z młodymi ludźmi. Powiesz im to jednym uchem wleci, a drugim wyleci, ale pokaż im obrazek, pokaż im skutki i nigdy nie zapomną.

 

Jesteś ojcem córki? Chcesz by wyrosła porządna? Chcesz dla niej dobrze? By miała zdrową, szczęśliwą relację? Dużo zdrowych, szczęśliwych dzieci?

To pokaż jej, tak, pokaż jej!

Co się staje z puszczalskimi kobietami! Pokaż zdjęcia, pokaż je palcem i powiedz, że będziesz nią rozczarowany, jeżeli zacznie się tak zachowywać, jeżeli zacznie sypiać z kim popadnie. Bo seks to nie pieprzona gra komputerowa, to nie rozrywka, dla faceta ma relatywnie mały wpływ na psychikę, jeden więcej, czy mniej, bo fakty są takie, że gościu, który miał wiele partnerek, ma specyficzną aurę, widać to. Wszyscy widzimy, że ten sobie poruchał, to od niego czuć, jedno spojrzenie i wiemy. A z dziewczyną jest ta sama sprawa, tylko to jest negatywne. Po gościu widać, że to pogromca cipek i wygląda fajnie, a kobieta wygląda na zużytą, wygląda jak dziwka. Weź ją za kark i pokaż jej to.

I nie zaczynajcie mi tego pierdolenia z feminizmem, te wszystkie marsze tych dziwek, pomyśl jakie to jest szalone, promować to kurestwo!  Coś, o czym wiemy, że niszczy kobiecą psychikę. Nie mniej niż jak meta niszczy człowieka. Wiemy to, bo to widać.

Popatrz na te szklane bezduszne oczy, spojrzenie tysiąca knag. Ty wiesz, a feministki gloryfikują to. Są nawet organizacje gloryfikujące uzależnienie od metaamfetaminy, wiesz? Wyobraź sobie to teraz. Grupy chodzące i krzyczące: meta jest dobra, meta jest wielka! Masz pięć lat, 10 lat, spróbuj, meta jest dobra! Co to kurwa jest?
Przepraszam, ale musiałem z tym gównem tak, bo to jest naprawdę obrzydliwe. A fakty są takie, że feministki wiedzą o uszkodzeniach, które robi kurestwo na kobietach, one to wiedzą. Dlaczego to robią? Bo to im pozwala im samym poczuć się lepiej. To skrócenie w tym sensie ich życia, to jest coś, do czego należy dążyć.
Meta uzależnienie, ktoś, kto robi to, codziennie, trzy razy dziennie, a potem organizacja gloryfikująca ich upadek, ich rozpad. Co tu się dzieje? 

Wiecie, tracę myśl przewodnią tego filmu, bo mam córkę. 6 lat, jest piękna jak aniołek. Myśl, że się obróci w taką puszczalską kurwę przeraża mnie. To jak rodem z koszmaru. I ja wiem, co będę robił. Moja żona, matka mojej córki, była dobrą dziewczyną, nie będę wchodził w szczegóły, była wyjątkowo dobrą dziewczyną.
Więc kiedy moja córka będzie już mniej więcej wiedziała, o co chodzi w seksie, w wieku lat nie wiem, 11stu, czy 12stu, powiem jej dobre dziewczyny się nie puszczają i wiem, że jej matka powie, do not say that, bla, bla, bla. Ja ją zignoruję, po prostu ją oleję. Bo sedno jest:

Puszczalstwo uszkadza dziewczyny. Tylko kurwy, dziwki, dziewczyny bez wartości się puszczają. Nie bądź taka, bo to cię zniszczy, zrujnuje twoje życie. I ja jej to zamierzam młotkiem wbić do tej pięknej małej główki. Bo nie zamierzam być ojcem dziwki. I jeżeli ty też nie chcesz to zapomnij o tym pierdoleniu o ocenianiu i 'pozwól ludziom żyć, życiem jakim chcą żyć'.

 

Fuck that noise!! Pierdol to. I graj patriarchalnie. Bo wiesz, gadanie - żyjemy w patriarchacie, tak, ja jestem pieprzonym patriarchałem i ci to mówię, a co mówi reszta...

 

Fuck that noise!!!!!!!!! 

(tłum. absolutarianin)

Edytowane 26 Grudnia 2020 przez absolutarianin

[cst9191]

2 godziny temu, absolutarianin napisał:

feministki

Feministki de facto wmawiają kobietom, by wyzbywały się swojej kobiecości, zachowywały jak mężczyźni itd.

 

2 godziny temu, absolutarianin napisał:

Pierwszą rzeczą, którą musisz zauważyć, że większość tych puszczalskich kobiet wyrosła w dysfunkcyjnch rodzinach, z samotnymi matkami.

To prawda. Mieszkałem i chodziłem do podstawówki i gimnazjum na wsi, większość dziewczyn z normalnych rodzin, natomiast tylko 2 lub 3 z rozbitych domów i to właśnie one pierwsze zaczęły się szmacić. Ojca nie było, albo alkoholik, a matka za granicą.

[maroon]

Cóż. Jakieś skutki bezstresowego wychowania bez żadnego kręgosłupa moralnego (i nie chodzi o katolicyzm i inne religijne bzdety) muszą być.

 

Jak się zmienia proces, to trzeba brać pod uwagę zmiany jego wyników. 

[cst9191]

@maroon

 

 

[maroon]

@cst9191 Gówniarz powinien zebrać w dupę tak, żeby jeszcze następnego dnia bolała. 

 

Nigdzie w świecie zwierząt nie zdarza się brak kary u młodych za przewinienia. Tylko u ludzi. 

[thyr]

10 minut temu, maroon napisał:

@cst9191 Gówniarz powinien zebrać w dupę tak, żeby jeszcze następnego dnia bolała. 

 

Nigdzie w świecie zwierząt nie zdarza się brak kary u młodych za przewinienia. Tylko u ludzi. 

W swiecie zwierzat jest hierarchia , slabe osobniki nie maja dostepu do samic .Tutaj widac ze lepek ma ewidentne problemy z garem ( zapewne po ktoryms z rodzicow) .

Edytowane 26 Grudnia 2020 przez thyr

[deleteduser88]

Odchodząc nieco od tematu rozważań. Skąd na Boga mężczyzna w dzisiejszych czasach ma znać prawdę o przeszłości swoje kobiety? Wystarczy zmiana otoczenia i kobieta ukryje prawdę bardzo szybko likwidując punkty odniesienia. Ilu nieświadomych mezczyzn żyje w związku z byłymi prostytutkami...

[Brat Jan]

2 minuty temu, Bartek2 napisał:

Skąd na Boga mężczyzna w dzisiejszych czasach ma znać prawdę o przeszłości swoje kobiety?

 

2 godziny temu, absolutarianin napisał:

lasek w wieku swoich dwudziestu lat i pokaż im ich oczy, po których widać, że ich dusza już umarła.  Bo miały już tak wielu partnerów w swoim krótkim życiu,

Po oczach.

2 godziny temu, absolutarianin napisał:

ma specyficzną aurę, widać to. Wszyscy widzimy, że ten sobie poruchał, to od niego czuć, jedno spojrzenie i wiemy. A z dziewczyną jest ta sama sprawa, tylko to jest negatywne. Po gościu widać, że to pogromca cipek i wygląda fajnie, a kobieta wygląda na zużytą, wygląda jak dziwka.

Po aurze.

 

Tylko kto to potrafi odczytać poza @absolutarianin-em.

[thyr]

8 minut temu, Bartek2 napisał:

. Skąd na Boga mężczyzna w dzisiejszych czasach ma znać prawdę o przeszłości swoje kobiety?

[sleepwalking]

Przerażające, ale prawdziwe.

 

Popieram tekst o braku ojca w rodzinie. Takiego normalnego. Przekonałem się na własnej skórze.

[Kpt. Skok]

Ale beka,. Jakie bzdety. Mamrotanina piwnicznego szaleńca. 

2 godziny temu, absolutarianin napisał:

Pokaż jej te zdjęcia z tindera, czy co tam masz pod ręką, tych lasek w wieku swoich dwudziestu lat i pokaż im ich oczy, po których widać, że ich dusza już umarła.  Bo miały już tak wielu partnerów w swoim krótkim życiu, że nie są już w stanie zbudować jakiegokolwiek przywiązania do mężczyzny w swoim życiu. I to, co powinien zrobić ojciec, to pokazać zdjęcia tych biednych martwych kobiet, swojemu dziecku, córce w wieku lat 10ciu, 12stu, 14stu. Pokaż jej!

 

Zadam filozoficzne pytanie, znane już szkole pitagorejskiej: pojebało?

 

 

2 godziny temu, absolutarianin napisał:

Bo tak jak matka pobłaża, kupuje i rozpieszcza, tak ojciec pokazuje granice społeczne po to, by dziecko mogło skutecznie funkcjonować w tym społeczeństwie. Ojciec uczy, to jest dozwolone, a to jest zabronione, tak zresztą jak państwo

 

Matka zawsze, ojciec nigdy. Każda, żadna. To samo dobro a to czyste zło.

Prawdy objawione frustrata. Są ojcowie tacy i tacy i matki też różne.

 

[Mosze Red]

3 minuty temu, Kpt. Skok napisał:

Zadam filozoficzne pytanie, znane już szkole pitagorejskiej: pojebało?

 

Na to się mówi "spojrzenie tysiąca knag" (jako parafraza Thousand-yard stare) i owszem bardzo często się zdarza, że puszczalskie Karyny po karuzeli kutangów mają spojrzenie jak żołnierz np. po misji w Afganie, czy innej wojence. 

 

 

 

 

 

 

 

[Brat Jan]

18 minut temu, Brat Jan napisał:

 

Po oczach.

Po aurze.

 

Tylko kto to potrafi odczytać poza @absolutarianin-em.

@Obliteraror, @Xin daliście uśmiech, ale ja na poważnie to napisałem. Mało jest osób odczytujących takie niuanse,

[Gościu]

Akurat ten film CRP najmniej mi się podoba.

 

Niemniej porusza dwie ważne kwestie:

- brak ojca w wychowaniu,

- kobiety nie myślą o przyszłości.

 

[Obliteraror]

 

1 minutę temu, Brat Jan napisał:

Mało jest osób odczytujących takie niuanse,

 

"Oczy są zwierciadłem duszy"

 

Ale ja się z tym zgadzam. Zbyt wielka ilość partnerów to zły prognostyk dla poważniejszego związku. Ale niezależnie od płci. Mierzi mnie taka hipokryzja, dwójmyślenie rodem z Orwella i budowanie prawdy objawionej na bredni.

 

[deleteduser94]

7 minut temu, Obliteraror napisał:

Zbyt wielka ilość partnerów to zły prognostyk dla poważniejszego związku. Ale niezależnie od płci.

 

Niezależnie od płci, to zły prognostyk i racja.

 

Pytanie, czy ten "zły prognostyk" jest w stanie zniszczyć kobietę jak wyżej napisano i czy ma taki sam wpływ na mężczyznę?

 

Edytowane 26 Grudnia 2020 przez orkest

[Brat Jan]

@Mosze Red doświadczyłeś tego spojrzenia na żywo, jeśli tak to opisałbyś. Bo mi się kojarzy z takim obojętnym spojrzeniem w dal.

[Obliteraror]

10 minut temu, orkest napisał:

Pytanie, czy ten "zły prognostyk" jest w stanie zniszczyć kobietę jak wyżej napisano i czy ma taki sam wpływ na mężczyznę?

 

Jak najbardziej może

 

Zarzućmy dwa przykłady - mamy młodego, atrakcyjnego fizycznie mężczyznę z zamożnego domu. Takiego klasycznego Chada, że użyję tej nieszczęsnej terminologii w tym miejscu : ) Facet ma wszystko od młodości, grąjac na poziomie easy. W trybie nieosiągalnym dla większości rówieśników, szczególnie teraz. Przerabia Panie kilometrami. Ma poczucie, że świat należy do niego.

 

I mamy przeciętnego faceta, randoma z atrakcyjnością poniżej średniej. Ten random wchodzi wysoko na drabinę społeczną swoim wysiłkiem i pracą i widzi na własne oczy, jaki to daje boost do atrakcyjności i dostępie do seksu. Zaczyna grę na poziomie easy. Zyskuje poczucie, że świat należy do niego.

 

Kolejne założenie - i jeden i drugi facet z domu nie wyniósł silnego kręgosłupa moralnego i charakteru. Nie ma siły, by nie odjebała im w takiej sytuacji sodówka z "potęgi i mocy". Jakie wtedy masz szanse na zbudowanie długoterminowej relacji? Jak zachowasz się w przypadku pierwszych problemów, niesnasek, różnicy charakteru? Będziesz chciał budować, szukać alternatywy, kompromisu, czy od razu zmienić egzemplarz? Przecież to teraz banalne do zrobienia (dla jednego i drugiego Pana).

Edytowane 26 Grudnia 2020 przez Obliteraror

[Mosze Red]

5 minut temu, Brat Jan napisał:

doświadczyłeś tego spojrzenia na żywo, jeśli tak to opisałbyś. Bo mi się kojarzy z takim obojętnym spojrzeniem w dal.

 

Dokładnie tak jest, laski 30+ które całą młodość szalały, miały bardzo wielu partnerów, wódeczka, kreseczki, extaska, nie zbudowały żadnego związku, maja spojrzenie jak pacjent z PTSD, albo recydywista po kilkunastu latach w puszce. Puste oczy, spojrzenie odległe, jakbyś patrzył i widział, że nikogo w środku nie ma. 

 

Często spotyka się też takie spojrzenie u podstarzałych prostytutek. 

 

 

[Kpt. Skok]

@Mosze Red nie widziałem, nie spotkałem (nie patrzyłem w oczy Karyny ani żadnej innej pani, o której wiedziałbym, że jest po karuzeli, zresztą nie znam też wymogów dla takiej karuzeli  - od ilu/jakich sytuacji się zaczyna).

Pozostaję sceptyczny. Póki co widze tylko jakieś zdjęcia modelki. Może przekonałby mnie rzetelny zapis jakiegoś eksperymentu, przrprowadzonego zgodnie z opisem: pani wróciła z klubingu, skonsumowała mnóstwo kutasów (plurality of cock), wznosi szowinistyczne hasła itd. Taką panią wypuszczamy, mamy zapis jej wizerunku sprzed rozpoczęcia procederu (wzorzec) następnie porównujemy z obrazem po zakończeniu procederu. 

Póki co dla mnie urban incel legend.

 

Pomysły wywodu są chore i zatracają o art. 200 kodeksu karnego (prezentowanie 10latce skutków promiskuityzmu, jakieś tindery, puszczalstwo. Do diabła, to jest dziecko!), nie mówiąc już i ingerencji sądu rodzinnego w taki sposób wykonywania władzy rodzicielskiej.

 

Za to fragment:

3 godziny temu, absolutarianin napisał:

Wszyscy widzimy, że ten sobie poruchał, to od niego czuć, jedno spojrzenie i wiemy.

 to są już jakieś wynurzenia interentowego frustrata.

[Leniwiec]

11 minut temu, Mosze Red napisał:

Puste oczy, spojrzenie odległe, jakbyś patrzył i widział, że nikogo w środku nie ma. 

Mam takiego "znajomego" z takim spojrzeniem. Miał jedną kobietę w łóżku życiu i z nią się ożenił. Więc to chyba nie działa.

[Mosze Red]

1 minutę temu, Kpt. Skok napisał:

nie widziałem, nie spotkałem (nie patrzyłem w oczy Karyny ani żadnej innej pani, o której wiedziałbym, że jest po karuzeli, zresztą nie znam też wymogów dla takiej karuzeli  - od ilu/jakich sytuacji się zaczyna).

 

Kwestia indywidualna, po ilu widokach zgonu kolegi czy innych traumatycznych zdarzeń żołnierz będzie miał PTSD? Albo po ilu miesiącach w strefie konfliktu?

 

No właśnie, też nikt nie odpowie. Jakiś mały % przechodzi bez znaczącego szwanku na psychice, inni mają ciężkie przejścia, jeszcze innym totalnie odpierdala.

 

Jedna laska, która pójdzie w tango przez kilka miesięcy co weekend ścieżki, alko, nowy partner seksualny, inna będzie miała to samo po latach rozrywkowego życia. 

 

 

[Staś]

30-20 lat temu najbardziej szmaciły się laski bogatych dobrze ułożony rodziców z .... chłopakami z patologi generalnie. Nie zauważałem wpływu posiada lub nie posiadania jednego z rodziców na ten fakt.

 

[Mosze Red]

13 minut temu, Leniwiec napisał:

Mam takiego "znajomego" z takim spojrzeniem. Miał jedną kobietę w łóżku życiu i z nią się ożenił. Więc to chyba nie działa.

 

To jest spojrzenie 1000 dni pantoflarstwa w jego przypadku  

 

 

[zuckerfrei]

Mały offtop: najlepiej jak laski piszą na tinder, że już ONS ich nie interesuje - doświadczenie mi mówi, ze i tak go uprawiają lub ogarneły, że nie tędy droga - ale co było poskakane to ich. Gdyby kózka nie skakała to by jej figi nie spadły.

44 minuty temu, Mosze Red napisał:

też takie spojrzenie u podstarzałych prostytutek.

Ja dodam, że ten "look" one potrafią robic jak on/off - emocje pozytywne.