Skocz do zawartości

Otwarta knajpa


Leniwiec

Rekomendowane odpowiedzi

W mojej okolicy jest jedna oficjalnie otwarta pizzero-cukiernia.

Wchodzisz bez maski, zamawiasz pizzę, piwo, czy co tam chcesz. Siadasz i siedzisz ile dusza zapragnie.

Pytanie jak to możliwe ? Jedni mówią, że właściciel zapłacił karę, no ale otwarte ma. Czy może jest to sztuczka, że są tam rozgrywane zawody szachowe.

Na każdym stoliku są szachy ?

Ktoś wie o co biega ?

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brawo dla właściciela knajpy, gdyby mieściła się ona w mojej okolicy, to na pewno bym do niej poszedł pograć w szachy bez maseczki haha

 

5 minut temu, Leniwiec napisał:

Ktoś wie o co biega ?

Właściciel zapewne wykorzystał lukę w ustawodawstwie rujnującym gospodarkę kraju. Brawo dla niego.

 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brawo dla właściciela knajpy. Dzięki takim inicjatywom liczba zakażonych wirusem SARS-CoV-2 ma szanse znowu pójść w górę. Rząd spanikuje, że mu służba zdrowia klęknie i ludzie będą umierać na korytarzach szpitali i przedłuży lockdown na cztery kolejne tygodnie po 17 stycznia. Kilka tysięcy biznesów pójdzie z torbami (zmarłych nie liczę, bo przecież z biznesowego punktu widzenia są bez wartości), ale cwaniak będzie miał satysfakcję, że jemu jednemu udało się wyruchać system.

 

Oczywiście nie twierdzę, że jedna pizzeria zrobi całą robotę ze wzrostem zakażeń. Ale wiecie, tu kilka sztuk, tam kilkanaście.

 

Nie liczcie na jakiekolwiek rozluźnienie lockdownu, jeśli koło 15 stycznia dzienna liczba zakażeń będzie około 15 tysięcy. Tyle zakażeń oznacza dziennie 2 tysiące nowych chorych, których trzeba umieścić w szpitalach. Jeśli przeciętny chory leży w szpitalu 20 dni to oznacza 80 tysięcy chorych, około 80% tego co w najgorszym wariancie może udźwignąć polska służba zdrowia.

 

Przy 30 tysiącach zakażeń dziennie będziemy mieli kartki na wyjście z domu raz dziennie na godzinę nie dalej niż 1000 metrów, a w szpitalach sortowanie chorych, którzy mają mniejsze szanse i trzeba ich odłączyć od tlenu (zwykłego tlenu, nawet nie respiratora - mieliśmy do tej pory jeden dzień z 28 tysiącami zakażeń i szpitale donosiły, że zapasy tlenu się kończą).

 

Jeszcze tego nie ćwiczyliśmy, a kupiłem sobie nową drukarkę i chciałbym zobaczyć jak się na niej drukuje takie przepustki na godzinne wyjście z domu. Dlatego popieram wszystkie inicjatywy różnych bystrych ludzi ruchających system.

 

Nie mówię już o takim bonusie, że Polska wyląduje na różnych czarnych i czerwonych listach w prawie wszystkich krajach świata i wyjazd do jakiegokolwiek kraju będzie się wiązało co najmniej z kwarantanną tam.

  • Dzięki 1
  • Haha 3
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@KolegiKolega  W kwestii "rozluźnienia lockdownu": 

 

YBEktkpTURBXy82NWQxMDdkMzBjNWMxNjUwOTkwO

 

Jak byk wchodzimy do strefy żółtej, a nie w kwarantannę narodową (btw, pisiory ostatnio wszystkiemu nadają przymiotnik narodowy, zapewne po to, żeby nam to określenie zohydzić), jeśli trzymać się tej śmiesznej rządowej grafiki, nad którą nie tak dawno masturbował się niedzielski z krzywoustym. Po raz kolejny naród pokazał, że pamięć to ma jak u złotej rybki. Nie pierdol, proszę, że to przez mniemanych cwaniaków, którzy chcą utrzymać biznesy poprzez obchodzenie zupełnie nielegalnych restrykcji, inne biznesy pójdą w pizdu. 

  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, KolegiKolega napisał:

Przy 30 tysiącach zakażeń dziennie będziemy mieli kartki na wyjście z domu raz dziennie na godzinę nie dalej niż 1000 metrów

Szczególnie kiedy jest kreatywna księgowość w danych. 

 

Przypomnij mi ile potrzeba było przypadków by ogłosić kwarantannę narodową? 

 

Dane są używane wyłącznie do manipulacji i nakręcaniu, albo tonowaniu spirali strachu. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Leniwiec napisał:

W mojej okolicy jest jedna oficjalnie otwarta pizzero-cukiernia.Wchodzisz bez maski, zamawiasz pizzę, piwo, czy co tam chcesz. Siadasz i siedzisz ile dusza zapragnie.

Pytanie jak to możliwe ? Jedni mówią, że właściciel zapłacił karę, no ale otwarte ma. Czy może jest to sztuczka, że są tam rozgrywane zawody szachowe.

Na każdym stoliku są szachy ?

Ktoś wie o co biega ?

Kuuurla panie to super wiadomość nic tylko grać w szachy?

 

Godzinę temu, cst9191 napisał:

Właściciel zapewne wykorzystał lukę w ustawodawstwie rujnującym gospodarkę kraju. Brawo dla niego.

 To tak jak właściciele pensjonatów bilet parkingowy za 2500 zł + nocleg gratis?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, KolegiKolega napisał:

Brawo dla właściciela knajpy. Dzięki takim inicjatywom liczba zakażonych wirusem SARS-CoV-2 ma szanse znowu pójść w górę. Rząd spanikuje, że mu służba zdrowia klęknie i ludzie będą umierać na korytarzach szpitali i przedłuży lockdown na cztery kolejne tygodnie po 17 stycznia. Kilka tysięcy biznesów pójdzie z torbami (zmarłych nie liczę, bo przecież z biznesowego punktu widzenia są bez wartości), ale cwaniak będzie miał satysfakcję, że jemu jednemu udało się wyruchać system.

 

Oczywiście nie twierdzę, że jedna pizzeria zrobi całą robotę ze wzrostem zakażeń. Ale wiecie, tu kilka sztuk, tam kilkanaście.

 

Nie liczcie na jakiekolwiek rozluźnienie lockdownu, jeśli koło 15 stycznia dzienna liczba zakażeń będzie około 15 tysięcy. Tyle zakażeń oznacza dziennie 2 tysiące nowych chorych, których trzeba umieścić w szpitalach. Jeśli przeciętny chory leży w szpitalu 20 dni to oznacza 80 tysięcy chorych, około 80% tego co w najgorszym wariancie może udźwignąć polska służba zdrowia.

 

Przy 30 tysiącach zakażeń dziennie będziemy mieli kartki na wyjście z domu raz dziennie na godzinę nie dalej niż 1000 metrów, a w szpitalach sortowanie chorych, którzy mają mniejsze szanse i trzeba ich odłączyć od tlenu (zwykłego tlenu, nawet nie respiratora - mieliśmy do tej pory jeden dzień z 28 tysiącami zakażeń i szpitale donosiły, że zapasy tlenu się kończą).

 

Jeszcze tego nie ćwiczyliśmy, a kupiłem sobie nową drukarkę i chciałbym zobaczyć jak się na niej drukuje takie przepustki na godzinne wyjście z domu. Dlatego popieram wszystkie inicjatywy różnych bystrych ludzi ruchających system.

 

Nie mówię już o takim bonusie, że Polska wyląduje na różnych czarnych i czerwonych listach w prawie wszystkich krajach świata i wyjazd do jakiegokolwiek kraju będzie się wiązało co najmniej z kwarantanną tam.

 

A później zimny Lech z Wawela, wsiądzie na Wawelskiego smoka i przywróci pokój na świecie, przypominając o istnieniu innych chorób niż Co - vid, wykrzykując przez megafon

znamienne słowa : " 500 +, wrzuć na luz ! " 

 

 

Edytowane przez RENGERS
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, KolegiKolega napisał:

Brawo dla właściciela knajpy. Dzięki takim inicjatywom liczba zakażonych wirusem SARS-CoV-2 ma szanse znowu pójść w górę. Rząd spanikuje, że mu służba zdrowia klęknie i ludzie będą umierać na korytarzach szpitali i przedłuży lockdown na cztery kolejne tygodnie po 17 stycznia. Kilka tysięcy biznesów pójdzie z torbami (zmarłych nie liczę, bo przecież z biznesowego punktu widzenia są bez wartości), ale cwaniak będzie miał satysfakcję, że jemu jednemu udało się wyruchać system.

 

Oczywiście nie twierdzę, że jedna pizzeria zrobi całą robotę ze wzrostem zakażeń. Ale wiecie, tu kilka sztuk, tam kilkanaście.

 

Nie liczcie na jakiekolwiek rozluźnienie lockdownu, jeśli koło 15 stycznia dzienna liczba zakażeń będzie około 15 tysięcy. Tyle zakażeń oznacza dziennie 2 tysiące nowych chorych, których trzeba umieścić w szpitalach. Jeśli przeciętny chory leży w szpitalu 20 dni to oznacza 80 tysięcy chorych, około 80% tego co w najgorszym wariancie może udźwignąć polska służba zdrowia.

 

Przy 30 tysiącach zakażeń dziennie będziemy mieli kartki na wyjście z domu raz dziennie na godzinę nie dalej niż 1000 metrów, a w szpitalach sortowanie chorych, którzy mają mniejsze szanse i trzeba ich odłączyć od tlenu (zwykłego tlenu, nawet nie respiratora - mieliśmy do tej pory jeden dzień z 28 tysiącami zakażeń i szpitale donosiły, że zapasy tlenu się kończą).

 

Jeszcze tego nie ćwiczyliśmy, a kupiłem sobie nową drukarkę i chciałbym zobaczyć jak się na niej drukuje takie przepustki na godzinne wyjście z domu. Dlatego popieram wszystkie inicjatywy różnych bystrych ludzi ruchających system. 

 

@KolegiKolega Ktoś tu nie trzeźwieje po świętach ? brawo dla właściciela knajpy! Cieszę, się że istnieją jeszcze tacy ludzie, wspierałbym mocno taką inicjatywę! 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Leniwiec napisał:

W mojej okolicy jest jedna oficjalnie otwarta pizzero-cukiernia.

Wchodzisz bez maski, zamawiasz pizzę, piwo, czy co tam chcesz. Siadasz i siedzisz ile dusza zapragnie.

Pytanie jak to możliwe ? Jedni mówią, że właściciel zapłacił karę, no ale otwarte ma. Czy może jest to sztuczka, że są tam rozgrywane zawody szachowe.

Na każdym stoliku są szachy ?

Ktoś wie o co biega ?

Może ma to jako punkt odbioru paczek jak żabka np obchodzi zakaz handlu w niedziele niehandlowe. Mają punkt odbioru paczek i im mogą naskoczyć . Jakoś tak pewnie to mają. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, KolegiKolega napisał:

Brawo dla właściciela knajpy. Dzięki takim inicjatywom liczba zakażonych wirusem SARS-CoV-2 ma szanse znowu pójść w górę.

Faktycznie, coś strasznego.

 

 

Godzinę temu, KolegiKolega napisał:

Rząd spanikuje, że mu służba zdrowia klęknie i ludzie będą umierać na korytarzach szpitali

Coś mi chyba umknęło :)

 

Ah, już wiem. No tak, przecież właśnie teraz, dzięki działaniom rządu ludzie umierają oczekując na przyjęcie do lekarza.

 

Godzinę temu, KolegiKolega napisał:

i przedłuży lockdown na cztery kolejne tygodnie po 17 stycznia.

Rząd już pokazał, że ma gdzieś te strefy żółte, czerwone itd. i wprowadza sobie lockdown kiedy mu się chce.

 

Godzinę temu, KolegiKolega napisał:

Kilka tysięcy biznesów pójdzie z torbami (zmarłych nie liczę, bo przecież z biznesowego punktu widzenia są bez wartości), ale cwaniak będzie miał satysfakcję, że jemu jednemu udało się wyruchać system.

Czyżby bez wartości? Przecież to na nich właśnie zarabia ten cwaniak, burżuj.

 

Proletariusze wszystkich krajów łączcie się.

 

Godzinę temu, KolegiKolega napisał:

Oczywiście nie twierdzę, że jedna pizzeria zrobi całą robotę ze wzrostem zakażeń. Ale wiecie, tu kilka sztuk, tam kilkanaście.

Chętnie zarażę się tym strasznym wirusem, tylko nie wiem jak odróżnić objawy od zwykłej grypy :)

 

Godzinę temu, KolegiKolega napisał:

których trzeba umieścić w szpitalach.

Ale że w szpitalach nie ma miejsc? A co ze szpitalami tymczasowymi? Stoją puste? Ciekawe dlaczego :)

 

1 godzinę temu, KolegiKolega napisał:

Jeśli przeciętny chory leży w szpitalu 20 dni to oznacza 80 tysięcy chorych, około 80% tego co w najgorszym wariancie może udźwignąć polska służba zdrowia.

Jak sięgam pamięcią to polska służba zdrowia zawsze miała problemy, szczególnie w sezonie grypowym. 

 

1 godzinę temu, KolegiKolega napisał:

Przy 30 tysiącach zakażeń dziennie będziemy mieli kartki na wyjście z domu raz dziennie na godzinę nie dalej niż 1000 metrów, a w szpitalach sortowanie chorych, którzy mają mniejsze szanse i trzeba ich odłączyć od tlenu (zwykłego tlenu, nawet nie respiratora - mieliśmy do tej pory jeden dzień z 28 tysiącami zakażeń i szpitale donosiły, że zapasy tlenu się kończą).

Wróżbita Maciej? To na prawdę Ty?

 

1 godzinę temu, KolegiKolega napisał:

Jeszcze tego nie ćwiczyliśmy, a kupiłem sobie nową drukarkę i chciałbym zobaczyć jak się na niej drukuje takie przepustki na godzinne wyjście z domu.

Według mnie bardziej Ci się przyda wydrukowanie skierowania do psychiatry.

 

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, KolegiKolega napisał:

Przy 30 tysiącach zakażeń dziennie będziemy mieli kartki na wyjście z domu raz dziennie na godzinę nie dalej niż 1000 metrów, a w szpitalach sortowanie chorych, którzy mają mniejsze szanse i trzeba ich odłączyć od tlenu (zwykłego tlenu, nawet nie respiratora - mieliśmy do tej pory jeden dzień z 28 tysiącami zakażeń i szpitale donosiły, że zapasy tlenu się kończą).

 

We Francji tak było w czasie pierwszej fali, info z pierwszej ręki (chodzi mi o kratki).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaram się opisać to najprościej jak potrafię. Mamy w Polsce około 36 tysięcy łóżek 'covidowych' w szpitalach. Może w razie wielkiego kryzysu udałoby się podnieść tę liczbę do 40 tysięcy. Ale choćby skały srały nie będzie więcej.

 

Jakiś, mniej więcej stały, procent zakażeń koronawirusem to są przypadki ciężkie. Ci ludzie muszą się znaleźć w szpitalach. Wymagają tlenu, całodobowej opieki lekarskiej. W szpitalu 85% z nich przeżyje. Jeśli się nie dostaną do szpitala to przeżyje ich może 30%. Średnio taki ciężki przypadek spędza w szpitalu trzy tygodnie.

 

Zależność jest prosta: im więcej zakażeń ogółem tym więcej ciężkich przypadków, im więcej ciężkich przypadków tym bliżej do tej twardej granicy 36 tysięcy zajętych łóżek.

 

Są dwie metody ograniczenia liczby zakażeń ogółem: dystans społeczny i szczepienia. Maseczki też trochę pomagają, ale nie za wiele. A szczepić się nie chcecie. Zresztą do 15 stycznia nie da się zaszczepić znaczącej części populacji.

 

A więc jeśli 15 stycznia 2021 zajętych będzie 80% łóżek 'covidowych' i 90% respiratorów 'covidowych', to nie będzie końca lockdownu. Wręcz przeciwnie - będzie przedłużenie lub nawet zaostrzenie. Nie ma innej metody, aby obniżyć liczbę zakażeń ogółem. Żaden rząd nie pozwoli sobie na sytuację, w której dyspozytor pogotowia będzie mówił kolejnym pacjentom: "Nie wyślemy do pana/pani pogotowia, bo i tak nigdzie nie ma miejsc. Proszę umrzeć spokojnie w domu".

 

Lockdown, zwłaszcza taki drastyczny działa. Liczba nowych zakażeń spada. Było to testowane w Lombardii, Hiszpanii, Francji, UK. Więc jeśli chcecie to przećwiczyć i w Polsce, to ja jestem gotów - mam nową drukarkę i pełne zbiorniki atramentu.

 

Podczas szczytu z pierwszej połowy listopada było zajętych 75% łóżek i 80% respiratorów. Dzisiaj mamy 49,1% zajętych łóżek i 52,3% zajętych respiratorów. W szpitalach jest 17299 przypadków ciężkich. To są jawne dane.

 

A teraz idźcie i zróbcie co uważacie za stosowne żeby 15 stycznia 2021 procent zajętych łóżek 'covidowych' nie był wyższy niż dzisiaj. Możecie nawet iść do cwaniaka na pizzę i piwo. Jeśli wasze metody zadziałają to dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

@Leniwiec https://www.czasfinansow.pl/policjanci-przerazeni-widmem-odszkodowan-ktore-beda-musieli-wyplacic-za-bezprawne-i-nielegalnie-wystawiane-mandaty-i-wnioski-do-sanepidu-z-prywatnych-majatkow

 

A to oznacza, że policjanci nie będą nakładać masowo mandatów na podstawie rozporządzenia, bo będą bać się odpowiedzialności finansowej. 

 

Zaczęło się i bardzo dobrze. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny przełomowy wyrok sądu.

 

Czy dobrze zrozumiałem? Nakaz noszenia maseczek niezgodny z konstytucją?

 

https://businessinsider.com.pl/firmy/przepisy/wsa-w-warszawie-orzekl-ze-rzadowe-zakazy-epidemiczne-sa-sprzeczne-z-konstytucja/e5el6q1

 

 

 

Cytat

Równocześnie w wyroku WSA przypomniano, że ustawa o zwalczaniu chorób zakaźnych pozwala nakazywać określony sposób zachowania osobom chorym i podejrzanym o zachorowanie. Rządowe rozporządzenie obowiązki nałożyło na wszystkich Polaków, co stanowi właśnie niezgodne z prawem "rozszerzenie" zapisów ustawy.

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.