Skocz do zawartości

Auto do 15k zł


MaxMen

Rekomendowane odpowiedzi

Jakie byście wybrali, polecili auto do 15k zł ? Z założeniem, że głownie do jazdy po dużym mieście czasami jakaś traska. Oczywiście w benzynie z zamiarem zagazowania. 

Mógłbym dodać jeszcze, że dla kobiety ale czy to jakaś różnica dla kogo ;) ? 

Ja jakieś swoje typy mam ale jestem ciekaw waszych i dlaczego ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Citroen c4 przedliftingowy z silnikiem 1.6 16v, a nie awaryjnyn vti. Można i poszukać 2.0.zalety to: pancerny silnik nie strzelający fochów przy zagazowaniu, blachy nie rdzewieją, umiarkowane ceny części. Brak hydro.co dla mnie akurat wada.fajna stylistyka wersji "coupe", w 5d zwyczajne wozidło. Wady: opinia o marce jako udziwnionej, straszenie problemami z elektryka. 

Najbardziej krytykują citroeny ci, którzy ich nie mieli.Ja również. Do czasu..  Przejechałem ponad 100 000 km citroenem. Mając równocześnie inne auta.Więc porównanie mam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grande Punto z silnikiem 1.4 8V 77 koni - znakomicie znosi gaz.

Dacia Sandero II z silnikiem 1.2 16V 75 koni - niektóre miały fabryczny gaz, te bez fabrycznego gazu ponoć mają jakąś inną głowicę i gaz już nie koniecznie jest dla nich dobry,

Fiat Bravo II z silnikiem 1.4 16V (nie pamiętam czy 90 czy 95 koni) albo 1.4 16V Turbo 120 koni - oba silnik świetnie nadają się do gazu.

 

Czy opłaca się gazować to zależy jaki robi się przebieg - 15.000 km i więcej oraz zamierza się samochód trochę dłużej trzymać montaż LPG wydaje się być uzasadniony, w przeciwnym wypadku lepiej śmigać na benzynie.

Wpisz sobie w internet kalkulator opłacalności montażu instalacji LPG - powinno się coś znaleźć.

Edytowane przez samotny_wilk
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, JoeBlue napisał:

Emblemat BMW można założyć samemu.

Toż to sprawa oczywista 

IMG-20201229-151243.jpg

2 godziny temu, Adrianoob napisał:

Polecam suzuki swift ( najlepiej 4x4 )

Gdzieś mi przeleciał przez myśl choć chyba to nie wielkie autko? 4x4 to fajna sprawa ale pewnie podbija cenę a i po co do miasta dziewczynie 4x4. 

1 godzinę temu, tmr napisał:

Citroen c4 przedliftingowy z silnikiem 1.6 16v

Obczaję temat. 

1 godzinę temu, tmr napisał:

Wady: opinia o marce jako udziwnionej, straszenie problemami z elektryka. 

Haha też zawsze tak myślałem o francuzach. 

1 godzinę temu, Kiroviets napisał:

Na Kię Ceed albo Hyunday'a I 30 w dobrym stanie trochę przy mało.

Też mi przeszły przez myśl muszę się dowiedzieć coś więcej o nich i zobaczyć po ile chodzą. 

55 minut temu, samotny_wilk napisał:

Grande Punto z silnikiem 1.4 8V 77 koni - znakomicie znosi gaz.

Dacia Sandero II z silnikiem 1.2 16V 75 koni - niektóre miały fabryczny gaz, te bez fabrycznego gazu ponoć mają jakąś inną głowicę i gaz już nie koniecznie jest dla nich dobry,

Fiat Bravo II z silnikiem 1.4 16V (nie pamiętam czy 90 czy 95 koni) albo 1.4 16V Turbo 120 koni - oba silnik świetnie nadają się do gazu.

 

Czy opłaca się gazować to zależy jaki robi się przebieg - 15.000 km i więcej oraz zamierza się samochód trochę dłużej trzymać montaż LPG wydaje się być uzasadniony, w przeciwnym wypadku lepiej śmigać na benzynie.

Wpisz sobie w internet kalkulator opłacalności montażu instalacji LPG - powinno się coś znaleźć.

Fiaty też były brane pod uwagę choć gdzieś w dalszym, rzędzie ale jeśli już to 1.6 ew  żeby chociaż te 100 km miało. 
Jeśli już mówimy o autach jak Dacia to chyba bym wolał Skodę Fabię. Te Dacie to sporo 0.9 lub 1.2 rzadko 1,4 nie wiem czy są w ogóle 1.6. 
Myślę, że 10.000 km to zrobi spokojnie a może i więcej. Auto na pewno na dłużej więc na pewno się to opłaci. 

 

Ogólnie moimi faworytami ty byłby Ford Focus i Mazda 3 ale tu pojawiają się kontrowersje odnośnie gazu (alu głowice, mechaniczna regulacja luzów zaworowych) choć ludzie zakładają i jeżdżą, ale jak to będzie w dłuższej perspektywie czasu ? Na pewno obsługa bardziej zajmująca i kosztowna. 

 

Chodził mi też po głowie VW Golf ze względu na dobry do gazu silnik (silnik 1.6 8V MPI, żeliwna głowica, hydrauliczna regulacja luzów zaworowych, więc silnik taki pancerny i bezobsługowy w tym temacie )choć na swój wygląd wewnętrzny zewnętrzny to sporo kosztuje, chcąc zejść z kosztów można kupić Seata Ibizę albo wcześniej wspomnianą Skodę Fabię, ale już chyba ten Seat znacznie bardziej wyględny ;) 

Dla siebie może kupiłbym jeszcze coś innego, starszego ale ja prawie wszystko zrobię sam a ona będzie musiała pojechać do mechanika w razie W więc czym młodsze i mniej najechane i mniej obsługowe będzie lepsze. 

Edytowane przez MaxMen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Piter_1982 said:

Jeśli nie miała wcześniej auta to w Wawie jest komis gdzie do 1000 zł możesz kupić jeżdżące cudo. 

Dokładnie.

Syn na początku jeździł rok czasu Seicento za 1200 pln i przeżył.

Optymalna sytuacja dla uczenia się jazdy.

Nie było obaw co zrobić jak puknie, wiadomo było, że zadzwoni się po złomiarza.

 

Na myśl o francuzach niektórzy rolują się po podłodze ze śmiechu, ale w takiej sytuacji też może być.

I nie 100 koni a 12, jest szansa że dziewczyna przeżyje przygody jakie jej życie przyniesie, bo będzie jechać 29 km/h gdyż ten wóz szybciej nie pojedzie.

Osobiście odłączyłbym ze dwa przewody od świec w razie gdy wóz będzie za mocny.

To drugi samochód musi być porządny, ten którym chłopak będzie jeździł ją ratować i holować.

 

Właściwie wóz potrzebny jest dziewczynom, żeby nie robić loda na deszczu, ale to już inny wątek.

 

Jednego jestem pewien.

Autor będzie nie będzie się nudził popołudniami i wieczorami, wiem po sobie.

Nawet wypić nie mogłem porządnie, bo zawsze mógl syn zadzwonić, że stoi w środku Puszczy Kampinoskiej i trzeba coś z tym zrobić.

W końcu od czego są ojcowie w ogólności a faceci dziewczyn z samochodami w szczególności?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, JoeBlue napisał:
3 godziny temu, Piter_1982 napisał:

Jeśli nie miała wcześniej auta to w Wawie jest komis gdzie do 1000 zł możesz kupić jeżdżące cudo. 

Dokładnie.

 

Miała już swoje 2 auta ok 75km a i okresowo jeździła czy jeździ autami do 150km, śmiga po większym mieście jak i po między miastami, zdarzało jej się śmigać po autostradach za granicę wić coś tam już ogarnia.  

 

No i mowa o siostrze :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Leniwiec napisał:

Jak ktoś nie potrzebuje, to bez sensu, niepotrzebne koszty. 

 

Do lpg się nie nadaje,słabe gniazda i zawory. Ale po remoncie głowicy ok.

Zawsze się przydaje 4x4. Lepiej mieć niż wpaść w poślizg.  4x4 nie zaszkodzi a koszty raczej żadne chyba że się trupa kupi rozpadającego.

3 godziny temu, MaxMen napisał:

Toż to sprawa oczywista 

IMG-20201229-151243.jpg

Gdzieś mi przeleciał przez myśl choć chyba to nie wielkie autko? 4x4 to fajna sprawa ale pewnie podbija cenę a i po co do miasta dziewczynie 4x4. 

Obczaję temat. 

Haha też zawsze tak myślałem o francuzach. 

Też mi przeszły przez myśl muszę się dowiedzieć coś więcej o nich i zobaczyć po ile chodzą. 

Fiaty też były brane pod uwagę choć gdzieś w dalszym, rzędzie ale jeśli już to 1.6 ew  żeby chociaż te 100 km miało. 
Jeśli już mówimy o autach jak Dacia to chyba bym wolał Skodę Fabię. Te Dacie to sporo 0.9 lub 1.2 rzadko 1,4 nie wiem czy są w ogóle 1.6. 
Myślę, że 10.000 km to zrobi spokojnie a może i więcej. Auto na pewno na dłużej więc na pewno się to opłaci. 

 

Ogólnie moimi faworytami ty byłby Ford Focus i Mazda 3 ale tu pojawiają się kontrowersje odnośnie gazu (alu głowice, mechaniczna regulacja luzów zaworowych) choć ludzie zakładają i jeżdżą, ale jak to będzie w dłuższej perspektywie czasu ? Na pewno obsługa bardziej zajmująca i kosztowna. 

 

Chodził mi też po głowie VW Golf ze względu na dobry do gazu silnik (silnik 1.6 8V MPI, żeliwna głowica, hydrauliczna regulacja luzów zaworowych, więc silnik taki pancerny i bezobsługowy w tym temacie )choć na swój wygląd wewnętrzny zewnętrzny to sporo kosztuje, chcąc zejść z kosztów można kupić Seata Ibizę albo wcześniej wspomnianą Skodę Fabię, ale już chyba ten Seat znacznie bardziej wyględny ;) 

Dla siebie może kupiłbym jeszcze coś innego, starszego ale ja prawie wszystko zrobię sam a ona będzie musiała pojechać do mechanika w razie W więc czym młodsze i mniej najechane i mniej obsługowe będzie lepsze. 

No tak swift mały.  Jeśli nie to suzuki sx4 też miałem w automacie i silnik na łańcuchu rozrządu.  Super autko, ja miałem wersje usa 2.0 awd 140 koni. Daje radę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MaxMen zerknij na Ceeda lub Proceeda pierwszej generacji (Proceed jest tylko 3 drzwiowy). Bardzo ładna sylwetka, auta naprawde mało awaryjne i mają udane silniki. Celuj w diesla 1.6 lub benzynę 1.6. Do 15tys wyrwiesz nawet z bogatym wyposażeniem w dobrym stanie. Wiem bo takiego sam mialem i sprzedałem za tyle :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, Adrianoob napisał:

Lepiej mieć niż wpaść w poślizg.

Taaa, bo jak masz 4x4 to w poślizg nie wpadniesz.

56 minut temu, Adrianoob napisał:

4x4 nie zaszkodzi a koszty raczej żadne

Wyższe spalanie, konieczność kupowania 4 opon, dodatkowy serwis olejowy napędu. Większe ryzyko awarii poprzez dodatkowe skomplikowanie napędu.

Droższa i bardziej utrudniona wymiana np. sprzęgła. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Leniwiec napisał:

Taaa, bo jak masz 4x4 to w poślizg nie wpadniesz.

Wyższe spalanie, konieczność kupowania 4 opon, dodatkowy serwis olejowy napędu. Większe ryzyko awarii poprzez dodatkowe skomplikowanie napędu.

Droższa i bardziej utrudniona wymiana np. sprzęgła. 

Nie wiem jeżdżę autami 4x4 od 2014 i nie miałem kurde żadnej awarii napedu sprzęgła itp.... bzdury kompletne. Śmiało można kupować 4x4 i tak to prawda 4x4 prędzej Cię wyciągnie z tarapatów( poślizgu na śniegu czy deszczu mocnym) niż naped rwd czy fwd. Jeśli powiesz że nie to nie pisz więcej i nie mamy o czym gadać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Adrianoob napisał:

Nie wiem jeżdżę autami 4x4 od 2014

A ja od 2000. Do tego mieszkałem do 2016 wysoko w górach, gdzie były srogie zimy, dalej chcesz dyskutować ?

Teraz mieszkam w mieście i gdybym nie musiał tam jeździć, to 4x4 bym nie kupił, bo i po co ? Gdyby było tak super bezpiecznie, to czemu każde auto nie ma 4x4 ?

Aha dochodzi jeszcze wyższa cena zakupu 4x4.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Leniwiec napisał:

A ja od 2000. Do tego mieszkałem do 2016 wysoko w górach, gdzie były srogie zimy, dalej chcesz dyskutować ?

Teraz mieszkam w mieście i gdybym nie musiał tam jeździć, to 4x4 bym nie kupił, bo i po co ? Gdyby było tak super bezpiecznie, to czemu każde auto nie ma 4x4 ?

Aha dochodzi jeszcze wyższa cena zakupu 4x4.

Ja też jeżdżę  po śniegu na codzień żeby było śmiesznie.  Każdemu będę polecać i zawsze będę kupować  awd. Wspaniała sprawa i mega ułatwienie jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem 4x4 na haldexie.na łuku drogi, na lodzie, stracił przyczepność i otrzymał ileś procent napędu na tył :).prawie sie zesrauem ;). Miałem czołg ze stałym napędem na tył i dołączanym "na sztywno" przodem. Ani razu nie śliznął się bez pozwolenia.A po załączeniu napędu na 4L potrafił wyjść z największego blotka.teraz mam dołączany automatycznie tył z opcją ręcznego.bulwarówka.

I wiecie co? Ani razu mi sie to w mieście nie przydało:D. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.