Skocz do zawartości

Zbyt wysoki estrogen


Ceranthir

Rekomendowane odpowiedzi

@Ceranthir cholesterol całkowity zawsze będzie podwyższony na keto. Tym akurat nie należy się przejmować. Pytanie brzmi czy HDL/LDL zachowuje do siebie proporcję nawet jeśli jest go więcej.

Cheaty nie są problemem. Co zabawne przy wysiłku fizycznym są nawet wskazane, ale też to nie znaczy że mamy się ładować chipsami i piwem.

Omega 3 to obowiązkowa suplementacja na keto. Bez znaczenia ile rybek zjadasz. 3g dziennie i tutaj niema żadnej dyskusji. Cała reszta jest mniej ważna, chociaż warto jeszcze suplementować elektrolity: magnez, potas i sód(sporo solić), bo na keto zapotrzebowanie na elektrolity jest większe i dużo łatwiej je tracimy. 
 

Opisz te swoje cheaty, co jadłeś i jak często. Tylko szczerze bez oszukiwania tutaj. 

A co do aktywności fizycznej to HIIT stymuluje testosteron równie dobrze jak trening siłowy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UncleSam zdarzały się jakieś kebaby, w święta jakieś placki, serniczki, ale i tak w sumie nie przesadzałem za bardzo z węglowymi rzeczami, zdarzało się wypić trochę więcej alko, ale piłem whiskey+cola zero więc teoretycznie na keto nie najgorsze połączenie, ale też nie zbyt często, 4-5 razy w ciągu pewnie 1,5 miesiąca, no nie tak często jak myślicie._.

 

jeśli chodzi o ten HDL/LDL to ostatnie badania zrobiłem 2 miesiące temu, mniej więcej wygląda to tak:

Cholesterol całkowity 6,65 (3-5)

Trójglicerydy 0,81 < 1.7mmol

HDL 1,36 norma: > 1.0mmol

LDL 4,92

 

Jeśli chodzi o podaż elektrolitów to raczej wszystko gra, szybko bym poczuł jakbym miał czegoś niedobór :)

 

P.S: Z tego co widzę to stosunek HDL/LDL raczej słaby, jakieś pomysły jak obniżyć trochę LDL i zwiększyć HDL?

Edytowane przez Ceranthir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ceranthir musisz podać normy dla hdl/hdl. Każdy lab ma inne normy i operuje w innych jednostkach. Same liczby nic mi nie mówią.

Ja na keto nie jestem w stanie wypić whisky z jakimś napojem zero. W zasadzie wszystko co tknę z napojem zero kończy się rzyganiem na drugi dzień jak podejrzewam z powodu aspartamu. 

Alkohol 4-5 razy w ciągu 1.5 miesiąca to praktycznie chlanie co weekend. Więc nie wal ściemy, że nie pijesz albo że pijesz mało. Tutaj szukamy przyczyny, a z praktyki wiem, że alkohol RUJNUJE wyniki badań.

Co do elektrolitów, zawsze możesz zrobić sobie badanie. W 99% przypadków nigdy nie pokaże niedoborów, ale twój organizm i tak będzie domagać się więcej. Więc pewnie być poczuł jak mówisz. 


Placki, serniczki, kebaby. Ja myślę że ty nie wiesz gdzie są poukrywane węglowodany i jeśli jesteś w keto to tylko przez chwilę. Może warto kupić sobie ketomojo i sprawdzić? Albo kup sobie chociaż paski do mierzenia ketonów z moczu. Będziesz wiedział czy wcinasz węgle o których nie wiesz. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UncleSam ja wiem doskonale gdzie się węgle znajdują, z tym, że trzymanie się cały czas sztywno keto jest czasem problematyczne towarzysko, wiem, że kebsy, pizze, batoniki, placki to właściwie sam cukier, czyli to co mi jest akurat najmniejsze... mam glukometr do mierzenia ketonów, co prawda paski do ketonów mi się skończyły, ale cukier około 80, często nawet poniżej... więc generalnie to delikatnie zaburzony lipidogram, a raczej stosunek hdl/ldl, elektrolity zawsze mam w normie, jutro będę widział resztę wyników to będzie analiza, ale zakładam, że to wszystkie słabe wyniki mogą być skutkiem diety, bo raz jestem w ketozie i zaraz wypadam, i to w końcu sam organizm wkurwia i jest taka sytuacja jaka jest, może to generuje jakiś stres dla organizmu... ale chciałbym osiągnąć elastyczność metaboliczną, ale chyba jeszcze aż tak dobrze tematu nie zgłębiłem ;c

Skoro jesteś na keto dłużej nawet niż ja, to jakie rady, co Ty wcinasz najczęściej, jak się suplementujesz, wyniki masz w normie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ceranthir Na keto jestem 10-11 miesięcy. Wszystkie moje wyniki stały się perfekcyjne. Zakładałem gdzieś temat na forum nawet o tym. Z teścia w dolnej granicy, mam teraz lekko ponad górną. Lipidogram podwyższony, ale zachowane proporcję. Cała reszta idealna. 

Elastyczność metaboliczną najłatwiej zrobić budując mięśnie. Sam ostatnio kombinuję ze zwiększaniem ilości węgli, bo po prostu potrzebuje tego żeby nie brakowało mocy na treningu.
Każdy będzie miał różną tolerancję... W teorii im dłużej jesteś w keto tym więcej węgli powinieneś móc zjeść i pozostać w keto. Mnie bez treningu wywala 50-60g węgli.
Z treningiem nie wiem, bo nie brałem około treningowo. Ale podciągnąłem węgle w okolice 30-40g i czuć zdecydowaną różnicę. Glikogen się uzupełnia. I mięśnie też się robią nabite.

Ale widzisz. Wczoraj robiłem takiego cheata że ojebałem paczkę chipsów a dzisiaj dostałem migreny. Także węgle to nie dla mnie... Wracam na czyste keto i tylko około treningowo będę próbować.

Co jadam? No mięcho przede wszystkim. Ostatnio mam deficyt warzywny... Nie mam za bardzo pomysłów co by wykombinować jako dodatek do mięsa, więc zawsze wlatuje sałatka z oliwą.
Jajka, bekon - ostatnio nie tak często bo nie mam smaków. 
Majonez u mnie idzie na słoiki, chyba że chcę trochę przyciąć to ograniczam. 
Ryb nie jem prawie wgl. Od święta łososia zjem. 
Awokado, orzechy. 
Ostatnio często jem kiełbaski wieprzowe, ale takie bez dodatków. Mają 0.6g węgli na 100g. 

Generalnie zawsze jest mięso i sałatka. Sera też jem sporo. I normalnie na czystym keto używam śmietany zamiast mleka. Natłuszczcza jaka jest - u mnie sprzedają double cream i to ma 50%. Używam jej głównie do kawy.

Potrzebujesz najróżniejszych tłuszczy, i tych zwierzęcych i tych roślinnych. Może właśnie ty za mało tłuszczu jesz? Albo jesz tylko jeden rodzaj tłuszczu a zapominasz o innych. 

Moja suplementacja to(codziennie):
- 3g omega3,
- 1600mg cytrynianu magnezu,
- 50ug witaminy d3+50ug k2,
- 1 kapsułka multiwitaminy Scitec Mega Daily one(nie znajdziecie nic lepszego w tej cenie),
- Ashwagandhe sobie suplementuje ale to raczej tak dla testu. Nie zauważyłem żadnych korzyści a jem już ze 2 miesiace. Ale też nie szkodzi, więc sobie jest.


I jeszcze jedna rzecz. Cukier możesz mieć niski nawet nie będąc w keto. Poprawiłeś swoją insulino wrażliwość. Mi cukier potrafi zlecieć w okolice 70 i to już w godzinę po posiłku, więc tym bym się nie sugerował. 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UncleSam Widzę, że masz to samo z warzywami co ja, ciężko mi je jakoś wcisnąć, ale zjem jakiegoś pomidorka, ogórki kiszone, cebule czyli w sumie takie podstawowe ale dorzucę czasem jakiegoś szejka ze 100-200g szpinaku, tak dla odmiany, z rana taki szejk przed "śniadaniem". Właśnie też jestem ciekaw wyników testosteronu, teoretycznie do 4 dni powinien być ale liczę, że będzie już jutro, rok temu badałem to miałem przy górnej granicy (24,70 a górna granica chyba 28). Więc obstawiam, że te wyniki i moje samopoczucie to po prostu ostatni miesiąc, dwa i lecenie za przeproszeniem w chuja, na początku jak zaczynałem keto to byłem taki sztywniakiem, tak wszystko liczyłem, że prawie kumpli straciłem xD A pijesz np. kawe kuloodporną? Ja w ostatnim czasie dość często piłem, dodawałem trochę MCT, oleju kokosowego i od biedy śmietanki dla smaku albo masła, nawet to syciło i było smaczne, możesz spróbować. Ogólnie od nowego roku chcę ogarnąć już tak na poważnie moją dietę, w sylwestra jeszcze pewnie coś chlapnę, ale później trzeba się ogarnąć, bo tak się funkcjonować nie da.

 

Tak stwierdziłem, że właśnie podstawą mojej diety to powinno być mięsko, jakaś wątróbka chociaż raz na 2 tygodnie, rybki (lubię je po prostu), jajka, boczek, z tłuszczów zamierzam zwiększyć trochę spożycie jednonienasyconych tzn. dodam więcej awokado, orzechów (ale podobno lepiej je moczyć przed jedzeniem), oliwa z oliwek i coś tam jeszcze wcisnę, bo jeśli chodzi o masło, smalec i ogólnie nasycone tłuszcze to wydaje mi się, że rzeczywiście jem ich najwięcej, a jednonienasyconych znacznie mniej. Do tego chciałbym dorzucić jakieś warzywa krzyżowe, tak w razie czego jakby ten estrogen nie chciał zejść to może coś pomoże, ale na pewno zwiększyć ich spożycie. Do tego myślałem też, żeby dorzucić więcej produktów typu pestki dyni, słonecznika czy kiełki brokuła, przecież z tego wyrasta nowa roślinka więc to musi mieć dużo minerałów i witamin.

 

Jakie polecasz Omega3? Ja ogólnie suplementuje wszystkie witaminy ADEK, selen, jod, cynk itp więc z tym myślę, że jest ok. Mnie ashwagandha zmula, więc biorę może raz na tydzień przed spaniem, i chyba rzeczywiście będę musiał dokupić ten magnez, chociaż zastanawiam się jaka forma najlepsza...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piłem kuloodporną zwłaszcza na adaptacji. Teraz nie pijam wcale. Czasem od wielkiego dzwona zdarzy mi się wypić z rana kiedy nie chcę jeszcze otwierać okna żywieniowego ale to na prawdę raz na 2 miesiące może. Butelka z MCT jeszcze stoi nie skończona a już prawie rok minął. 

Omega3 na początku miałem Olimp Gold, a teraz wszystkie suplementy biorę z KFD, oprócz tej multiwitaminy. 

Zapomniałem wspomnieć że potas też biorę, ale muszę wysypać go z kapsułek do wody i dopiero wtedy inaczej mam okrutną natychmiastową zgagę.
 

Generalnie wszystkie suplementy sygnowane logiem KFD zawsze mają najlepsza formę przyswajalności.
I omega3 z kfd jest prawie o 1/2 tańsze a CHYBA jest z tej samej fabryki ;) W kapsułce jest dokładnie to samo i sama kapsułka wygląda tak samo.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UncleSam dzięki za pomoc, w najbliższych dniach sobie zoptymalizuje dietę i będę starał się jej trzymać, a jeszcze z ciekawości się spytam, czujesz tak po sobie ten podwyższony teściu? :D

 

edit: potas możesz fajnie uzupełnić awokado lub sokiem z pomidorów, pół litra soku to 1g potasu, tak samo jedno awokado to około 1g potasu :D

Edytowane przez Ceranthir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ceranthir

Różnica z takim teściem jest ogromna. Wcześniej miałem jakieś stany depresyjne/melancholijne, teraz tego nie mam. Co rano pała stoi jak u nastolatka. Spie lepiej.
I są takie marginalne detale w zachowaniu. Nie rozkminiam za dużo czy mam coś zrobić czy nie tylko to robię, szczególnie w jakiś niewygodnych sytuacjach. Wcześniej to bym się zastanawiał czy iść do managera o czymś tam rozmawiać, a teraz wychodzę z założenia - przecież mi się kurwa należy. Bardziej męskie zachowania. Nie mam też problemu żeby kogoś opierdolić czy intencjonalnie zawstydzić, a wcześniej zwyczajnie bym się bał zrobić coś takiego. 

Chłopaki którzy są na bombie muszą się czuć jak terminatorzy :P ... Aż kusi żeby spróbować.

Sok z pomidorów to nie dla mnie :D ...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Ceranthir napisał:

Panowie, ale dobrze wiecie, że teraz marnie z siłowniami i nawet z miejscami gdzie można potrenować sztuki walki, więc z tym intensywnym ruchem to ciężko, jedyne co mogę zrobić to jakiś interwałowy bieg jak zjadę na wieś... :c

Bez przesady:

- Jak nie chcesz nic kupować, to bez żadnego sprzętu masz masę możliwości, pompki w różnych wersjach, podciąganie australijskie w oparciu o stół, przysiady bułgarskie, martwy ciąg na jednej nodze, hip thrust, wspięcia na palce, masa ćwiczeń na brzuch, na bok/tył barku/plecy wystarczy sznur zaczepić wyżej i można robić odwodzenia ... dalej nie wymieniam

- w opcji niskobudżetowej to możesz kupić za kilkanaście czy kilkadziesiąt złotych gumę lub taśmę oporową, do tego np. zestaw hantli rozkładanych 2x10kg (np. decathlon) to naprawdę nieduży wydatek, a na lata

- spacery, interwały, możesz robić w mieście np. w parku

 

 

  

1 godzinę temu, UncleSam napisał:

Zapomniałem wspomnieć że potas też biorę, ale muszę wysypać go z kapsułek do wody i dopiero wtedy inaczej mam okrutną natychmiastową zgagę.

Eh, mam tak samo. Dzielę sobie tabletkę na 3-4 części i zażywam stopniowo.

 

Edytowane przez krzy_siek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwen, że już przy lekko podwyższonym estradiolu tak się czujesz. Ja dopiero przy 120 czułem się chujowo i musiałem zbijać.

4 godziny temu, Ceranthir napisał:

Tak z rok temu badałem teścia i miałem przy górnej granicy, więc automatycznie musiałem mieć niższy poziom pozostałych hormonów, tzn. estradiolu choćby. :c

Musiałeś mieć czy rzeczywiście miałeś, bo badałeś? Nadmiar testosteronu przekształca się w estradiol. Wiedziałeś o tym? 

Edytowane przez fikakowo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, BlacKnight napisał:

A czy suplementacja którą przyjmujesz sprawdzi się u osoby na ,,zwykłym” odżywianiu?

Sprawdzi się dokładnie w takich samych ilościach :) Na keto tylko więcej elektrolitów bo szybciej je tracimy. I jeśli jesteśmy aktywni sportowo, to wtedy jeszcze więcej.

 

Omega 3 jest najważniejszym suplementem że wszystkich.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LH 

9,00 mIU/ml
1,14 - 8,75
 
FSH
5,18 mIU/ml
0,95 - 11,95
 
Estradiol (estrogen, żeńskie gówno:D)
68,00 pg/ml
11 - 44
 
DHEA S04
485,30 µg/dl
211-492
 
SHBG
60,92 nmol/l
18,3 - 54,1
 
Czyli tak jak można było przewidzieć, za duże SHBG, DHEA jest ok, podobno im bliżej górnej granicy tym lepiej, a testosteronu jeszcze nie mam.
 
 
@Fikakowo miałem przy górnej granicy bo badałem go
 
Edytowane przez Ceranthir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Testosteron wolny
24,40 pg/ml
9,1 - 32,2
 
Czyli szału nie ma, trochę powyżej średniej, wcześniej miałem taki sam wynik tylko norma była do 28.
 
Wyliczyłem proporcjonalnie ile ten mój testosteron stanowi % całość (dodałem 9,1+32,2) i obliczyłem jaką część stanowi wynik. Wynosi niecałe 60%, wcześniej miałem prawie 90%, co oznacza, że około 1/3 testosteronu poszła gdzieś w pizdu, oczywiście nie wiem czy to dobre liczenie, ale i tak różnica jest baaaardzo duża.
Edytowane przez Ceranthir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ceranthir sorry, ale z takimi wynikami musisz się zarejestrować w Rezerwacie :)

P.S. żarcik taki. Dużo zdrowia, kolego.

Jak przedmówcy pisali: zredukuj tkankę tłuszczową.

Ode mnie: rób ćwiczenia na dużych wolnych ciężarach. Katuj du.zym ciężarem duże grupy mięśni, nie pomijając ud i pośladów. 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rozregulowany układ hormonalny i powinieneś zacząć się martwić.

Jak u Ciebie ze snem, dietą, ruchem i alkoholem ? Jest nadwaga? Posiłki jesz codziennie o zbliżonej kaloryczności, nie głodzisz się ? Robiłeś usg jamy brzusznej ? Jak trzustka ? Wątroba nie otłuszczona ?

Mógłbym zalecić Ci rozwiązanie które w kilka tyg zbiło by Ci shbg i tym samym estry, podnosząc test ale tego nie zrobię bo moim zdaniem powinieneś przyjrzeć się rzeczom które wypisałem u góry.

Twój aktualny stan to wynik zaniedbań i niehigienicznego stylu życia i musisz najpierw nad tym popracować oraz wybrać się do kilku endokrynologów, porobić dodatkowe badania, szczególną uwagę zwróć na nadnercza i przysadkę czy nie ma tam żadnych guzów.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jonash całkowitego teścia nie robiłem, bardziej zależało mi na wolnym

 

@Sankti Magistri nadwagi nie mam, raczej normalne proporcje, 180cm wzrostu jakieś 75kg wagi, oponki tez raczej nie ma, wiec tu jest raczej ok..

jesli chodzi o sen to wysypiam się, ale mam wrazenie ze jakość tego snu jest słaba, byle szczekanie psa w nocy potrafi mnie wybudzić, poza tym długo zasypiam, ale to zauważyłem gdzieś od 2-3 tygodni..

dieta i ruch, jestem prawie pewny, ze rozregulowane hormony to ich wina, siłownie zamknięte to ruchu za bardzo nie mam, niby mam gumy oporowe i mógłbym zrobić jakiś trening, ale jak o tym pomyśle, to na prawdę muszę się zmuszać by ten trening zrobić, no ogólnie tryb siedzący w ostatnich miesiącach, a jeśli chodzi o dietę to tak jak wspominałem wcześniej jestem na keto i tez miałem bardzo nieregularny tryb życia, raz jadłem więcej, raz mniej, raz dziennie, a niekiedy 2-3, starałem się jesc w oknie żywieniowym, no ale nie zawsze się udawało, no ogólnie ostatnie 2-3 miesiące ostatnie to taka równia pochyla, z dniami w których czułem się bardzo dobrze, do dni w których siedziałem tylko w domu i nie miałem zamiaru nigdzie wychodzić... jest to jeden z moich najważniejszych celów na ten rok, by zoptymalizować żywienie i wprowadzić jakiś ruch, bo wiem, ze to powoli mnie zabija ;/ alkohol zdarza się, czasem tak ze raz w tygodniu przez 2 tygodnie, by później przez miesiąc nie pic, dodatkowo wcześniej zdarzało się „zielone” wiec to tez pewnie ma duży wpływ na zamule i brak chęci do życia...

Trzustka raczej ok, cukier rano nigdy nie przekracza 85, insulinowrazliwosc pewnie jest na odpowiednim poziomie, coz jeśli chodzi o te ostatnie 2-3 miesiące to sobie pozwalałem na wszystko i właśnie to wychodzi teraz w moim samopoczuciu i zachowaniu, dlatego już mam rozpisane co i jak dietę zoptymalizować, sen i inne sprawy, bo jak poszedł mi ten teściu w dół, to czuje się jak pizda i tez mam wrazenie, ze te moje tłumione emocje się odezwały, które tez w tym roku chce jakoś przepracować, ogólnie ten rok będzie taki optymalizacyjny pod różnymi dziedzinami życia, by mieć jakieś podwaliny na przyszłość, mam nadzieje, ze się uda to zrobić, tak mi dopomóż Bóg :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Twoim miejscu zrezygnowałbym z keto. Dieta ta najwyraźniej  Ci nie służy, tak naprawdę działa u bardzo niewielu osób, mi samemu wywaliło na niej lipidogram i tez samopoczucie spadło. U mnie po wielu próbach znalezienia optymalnego systemu żywienia padło na paleo + węgle i wielu moich znajomych (sportowców) też skończyło na czymś paleopodobnym.

 

Co do niechcenia i tzw braku motywacji to jest to takie błędne koło - nie chce się robić treningu to organizm osiada i powstają sytuacje jak u Ciebie a w następstwie nie chce się robić treningu i w ogóle wstawać z kanapy bo hormony pospadały.

Idź teraz, dzisiaj i przebiegnij 5 km, porób przysiady, pompki i się porozciągaj ale tak żeby aż Ci łzy leciały. Zmuś się. Nie ma co czekać aż się zachce bo nigdy się nie zachce.

 

Widzę że do lekarzy się nie wybierzesz no to dam Ci coś lekkiego co pomoże. Zamów bor, konkretnie SWANSON Triple Boron Complex i bierz 5 tabletek (15mcg) razem z witaminami ADEK, resweratrolem, magnezem i inozytolem. Po 2 tyg poczujesz różnicę w samopoczuciu, gwarantuję. Ale pamiętaj że musisz zmienić dietę i zacząć się ruszać.

Za ok 2-3 miesiące ponów badania.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Sankti Magistri spróbuje ja teraz poprowadzić i zdecydowanie bardziej zoptymalizować, bazując na najlepszych produktach i będę jadł więcej warzyw, bo teraz to nie jadłem zbyt dużo - dam sobie czas do wiosny, zobaczę jakie będą wyniki, jak będzie ok to przyczynę tego stanu już będę znał i nie będę do tego dopuszczał

 

co do tych suplementów, mam boraks o którym sobie w sumie zapomniałem, jutro go trochę porozpuszczam w wodzie i będę brał codziennie po 10-15mcg, adek w sumie mam ale nie brałem codziennie, to teraz powracam zaś do tego, jaka polecasz postać magnezu? Mam chlorek magnezu, jem go doustnie ale smak mnie tak odrzuca, ze muszę się przemoc, żeby go wypić...

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bawiłbym się boraksem, kup ten od swansona. Bor działa głównie poprzez obniżenie shbg więc w Twoim przypadku będzie idealny.

 

Magnez glicynian, l-treonian (super dziala na głowę), cytrynian. Chlorek to tylko do kąpieli - korzystam raz na tydzień i działa relaksująco. A no i unikaj lawendy pod każdą postacią, mało się o tym mówi ale zaniża teścia, wzmaga aromatazę.

Edytowane przez Sankti Magistri
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.