Tarot

[JudgeMe]

Ciekawa jestem, co myślicie o tarocie. 

Ja kupiłam ostatnio swoją pierwszą talię, nauczyłam się stawiać, głównie sobie, ale już mam pierwszych klientów. ?

Podczas pracy z tarotem zaczęłam bardziej ufać swojej intuicji, zaczęłam mieć nawet pewne przeczucia, które się sprawdzają. Niesamowicie mnie to odpręża, kiedy mogę przy białych świecach potasować talię, pokontemplować poszczególne Arkana. Pomyśleć nad swoim życiem. Tarot bardzo do mnie przemawia, chłonęłam wszystko jak gąbka, wszelkie znaczenia. Nie ma dnia, kiedy nie dotykam swoich kart, a zaczęło się od tego, że zobaczyłam piękną kartę Głupca, ze starej kolekcji francuskiej. Przemówiła do mnie, ukazywała całe szaleństwo, instynkt, niewinność, zmaganie się ze swoją przeszłością, opatrzność, życiowy fart. Miałam wrażenie, że symbole mówią do mnie, niesamowite uczucie. 

Robiąc sobie układy, wszystko mi się zgadzało. Karty przepowiedziały mojemu koledze, że będzie miał dziecko. Byłam zaskoczona, kiedy poinformował mnie wkrótce, że jego dziewczyna jest w ciąży. 

 

Kiedy rozmawiam na ten temat z moją rodziną, znajomymi, to często sami przyznają się, że byli przynajmniej raz u tarocistki, oczywiście nie wszyscy. Niektórzy totalnie w to nie wierzą, dopóki im nie postawię. 

Dla przykładu, mojej mamie przepowiedziała, że będzie miała męża blondyna... Mój ojciec jest niebieskookim blondynem! 

I wiele innych takich przykładów. 

Domyślam się również, że są "tarocistki", które oszukują. Osobiście znałam taką kobietę, która robiła rzekome "amulety". Ale to odrębny temat. 

 

Na razie moi znajomi nękają mnie w pewnym sensie, żebym robiła im rozkłady, zwykle zainteresowani są tymi miłosnymi. ❤️

 

A Wy jak się na to zapatrujecie? 

Czy korzystaliście kiedyś z takich usług?  

 

 

 

Edytowane 30 Grudnia 2020 przez JudgeMe

[Hatmehit]

Może i fajna zabawa, choć w żadne kwestie duchowe/przyszłościowe kompletnie nie wierzę. Nie korzystałam i mam nadzieję, że nigdy nie będę miała przed sobą tak trudnego momentu w życiu, aby skłonić się do skorzystania z usługi osoby zajmującej się tarotem/horoskopami etc. Nie wyśmiewam, komuś to może pomóc psychicznie, ale nie jestem w stanie zaufać czemuś takiemu, jak większości tego typu aktywnościom. 
 

Co kto lubi. Może wspomagać w doszukiwaniu się pewnych znaczeń w żyćku, ale ja chyba zbyt prosta na to jestem. Lubię tematykę symboli i zajmuję się nią z punktu widzenia historycznego i teologicznego z okresu starożytnego, lecz to nauka, a nie wyższa duchowość. Wszelkie magie to dla mnie romantyczne echo przeszłości dla teologów, archeologów, antropologów. Mimo wszystko powodzenia, tak długo jak przynosi nieszkodliwy pożytek, to ma indywidualną wartość. 

Edytowane 30 Grudnia 2020 przez Hatmehit

[JudgeMe]

46 minut temu, Hatmehit napisał:

że nigdy nie będę miała przed sobą tak trudnego momentu w życiu, aby skłonić się do skorzystania z usługi osoby zajmującej się tarotem/horoskopami etc.

Niekoniecznie musi się to wiązać z trudnym etapem w życiu. 

Na pewno tarot pomaga lepiej siebie zrozumieć, wniknąć w głąb siebie, do swojej podświadomości. To szkoła Junga. 

Tarot nie zawsze oznaczał więc będzie magię. 

Poszczególne Arkana Wielkie symbolizują etapy w życiu człowieka, a więc to doskonały sposób do medytacji nad swoim życiem. Początkowo właśnie tak do tego podchodziłam.

Sobie nie stawiam zapytań, co będzie, lecz raczej patrzę w strukturę problemu, kiedy coś nie daje mi duchowego spokoju. O przyszłość własną pytać się boję. 

 

[deleteduser94]

Śledziłem swego czasu ALI's Tarot na youtube.

 

5 godzin temu, JudgeMe napisał:

Robiąc sobie układy, wszystko mi się zgadzało. Karty przepowiedziały mojemu koledze, że będzie miał dziecko. Byłam zaskoczona, kiedy poinformował mnie wkrótce, że jego dziewczyna jest w ciąży. 

 

Kładziesz karty przy obecności danych osób, czy sprawdza się to także na odległość?

[zuckerfrei]

Mam w kutasie tarota. Jaram się katą nr 12 od dziecka - nie wiem czemu.

[deleteduser98]

Wątpię, by na odległość, a szkoda bo chciałabym wróżby na moje finanse na 2021 rok.

[JudgeMe]

W dniu 31.12.2020 o 00:44, orkest napisał:

Kładziesz karty przy obecności danych osób, czy sprawdza się to także na odległość?

Na odległość osobom, które znam. 

 

W dniu 31.12.2020 o 02:02, zuckerfrei napisał:

Jaram się katą nr 12 od dziecka - nie wiem czemu.

 

Wisielec. 

Zwykle osoby, którym podoba się karta borykają się z problemami emocjonalnymi. Przygnębieniem, depresją, co prowadzi do odurzania się alkoholem, czy innymi środkami. 

[zuckerfrei]

23 godziny temu, JudgeMe napisał:

Zwykle osoby, którym podoba się karta borykają się z problemami emocjonalnymi. Przygnębieniem, depresją, co prowadzi do odurzania się alkoholem, czy innymi środkami. 

Takie pół prawdy jak w polityce.

[balin]

Siła sugestii, której każdy może ulec. Nawet ci niewierzący.

Kiedyś oglądałem program, w którym kilka osób razem przesuwało, chyba talerz na tablicy położonej na stole. Na tej tablicy były wyrazy i cyfry. Żeby podgrzać atmosferę, umówiono się na wywołanie ducha, niedawno zmarłego bliskiego jednej z osób. Na pytanie czy jest na sali duch. Wszystkie osoby przesunęły talerz na tak. Czy zginał w wypadku samochodowym, przesunęły na tak.  W którym roku, wybrały przesuwając talerz, odpowiednie cyfry. Wszyscy obecni byli w szoku, bo nie wiedzieć skąd, znali datę śmierci ducha. Dobrze wskazali.

Ale sprawa się rypła, gdy wszystkim osobom zasłonięto oczy. Ani raz nie trafili na odpowiednie wyrazy, czy cyfry. Okazało się też, że wszyscy dali się zasugerować osobie, która znała odpowiedzi i tak naprawdę to ona nimi kierowała, przesuwając odpowiednio trzymany przez wszystkich talerz.

 

[deleteduser114]

Uważam że większość takich ludzi powinno sie zamykać psychiatrykach. 

 

Takimi rzeczami zajmują się albo osoby zaburzone albo skrajnie naiwne. 

Edytowane 2 Stycznia 2021 przez Mroczek

[deleteduser114]

Przepraszam jeśli kogoś urazilem, ale ja jestem dosyć radykalny w swoich poglądach i uważam ezoteryke za gówno i potrafię nazwać to po imieniu. 

[Libertyn]

46 minut temu, Mroczek napisał:

Takimi rzeczami zajmują się albo osoby zaburzone albo skrajnie naiwne. 

Albo sprytne. Daleki znajomy przebranżowił się na wróżbite. 

[Hatmehit]

7 minut temu, Libertyn napisał:

Daleki znajomy przebranżowił się na wróżbite. 

Co innego zarabiać na ludzkiej naiwności, a co innego samemu być naiwnym i mieć we łbie taroty, horoskopy czy inne wróżbiarstwa. Pierwsze jest niemoralne, ale nie robi z człowieka czarodziejki z Księżyca, a po prostu spryciarza. 

Edytowane 2 Stycznia 2021 przez Hatmehit

[JudgeMe]

3 godziny temu, balin napisał:

Ani raz nie trafili na odpowiednie wyrazy, czy cyfry. Okazało się też, że wszyscy dali się zasugerować osobie, która znała odpowiedzi i tak naprawdę to ona nimi kierowała, przesuwając odpowiednio trzymany przez wszystkich talerz.

Nie widzę związku między tarotem a tym, co opisałeś.  W jakim sensie w tarocie działa siła sugestii? 

 

 

[Anna]