Skocz do zawartości

Brak seksu - schemat aż do bólu?


Ali

Rekomendowane odpowiedzi

Witam w ostatni dzień tego roku Bracia! 

Od początku, jestem z dziewczyna już 2,5 roku razem mieszkamy od przeszło roku. Generalnie każdy kto patrzy na nas z boku uznaje, ze mamy zajebisty związek. Dajemy sobie fajne prezenty, dużo czasu spędzamy razem , dogadujemy się i dużo podróżujemy po świecie. Sam nie sądziłem, ze uda mi się kiedykolwiek znaleźć taka dziewczynę. I wszystko spoko, seks był mega itd do pewnego momentu ...

 

Mianowicie już przeszło rok nie uprawialiśmy seksu, nie rozumiałem o co chodzi kompletnie(kobietopedia 2x przeczytana, wyprawa po samcze runo i stosunkowo dobry tez). Sprawdzałem jej telefon kilkakrotnie nic nie wskazywało na zdradę, nie okłamała mnie w niczym(i tak robi tez w stosunku do swoich najbliższych bo nieraz to zauważałem). Wszystko się zgadza wszystko jest cacy. W końcu nie wytrzymałem i zrobiłem o to aferę. 
 

Okazalo się, ze ona... pewnego razu poczuła się zgwalcona. Poczułem totalny mindfuck bo robiliśmy to w różnych sytuacjach gdzie się dało kiedy się dało nie było ŻADNYCH oporów. Zapytałem ja czy ja jeszcze się jej podobam stwierdziła, ze tak ze marzy o seksie ale ona nie jest w stanie „się zmusić”. 


Zacząłem dociekać skąd taka zmiana itd usłyszałem, ze jest po prostu świadoma problemu itd(kurwa co?) 

Powiedzialem jej ze jak ktoś komuś się ktoś podoba to nie robi żadnych problemów.  Okazało się ze razem z siostra zaczęły się napędzać jakimiś zjebanyni feministycznymi pogladami(typu gwałty w związkach jakieś nie golenie pach... no ja pierdole XD). 
 

Ona nie ma argumentu feministycznego przeciw mnie bo wie, ze szanuje ja jako kobietę a mimo to nie chce uprawiać seksu. Dostaje od niej co chwile jakieś fajne rzeczy, czuć miłość między nami tylko problemem jest seks. 
 

Czy ona tak świetnie udaje czy po prostu uroiła sobie problem? Dla mnie to jest koszmar bo już nie daje rady, ona się ładnie ubiera maluje itd a jesteśmy na etapie gdzie nie mogę ja już chwycić za cycka tak po prostu jak kiedyś...


p.s. Od niej przyjaciółki na mnie lecą wiec „dowód społeczny” jest. Jestem zadbany bardziej niż kiedykolwiek i dużo się zmieniłem na + wizualnie co tez od niej słyszę. Wiec o co tu chodzi? Bo ja już nie wiem zastanawiam się nad jakimś zmniejszeniem libido bo na prawdę to jest dla mnie koszmar...

 

 

pozdrawiam serdecznie ?

  • Haha 1
  • Zdziwiony 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przestałeś pociągać panią, bo ma Cię na miejscu, nie jesteś wyzwaniem i stałeś się misiem. Jakbym Ci powiedział co w łóżku robią feministki których miałem okazję spróbować, to byś się zarumienił...

 

To już ostatnia prosta twojego związku! Przygotuj się na to, byś zamiast potężnej katastrofy zaliczył tylko miękkie lądowanie. 
 

jedyną szansą dla Ciebie to pokazać jej, że jesteś samcem którego chcą kobiety. Następnym razem jak odmówi - ładnie się ubierasz, perfumujesz i wychodzisz.

Wracasz za 2 dni i zero skruchy. Jak zapyta gdzie byłeś i będzie darła mordę to dajesz jej taki cwaniacki uśmiech :) 

  • Like 7
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomyśl, że mogła Cię oskarżyć o gwałt, a nie zrobiła tego to już jakiś plus. Są dwie zasadnicze kwestie, które sprowadzają się do jednej:

a) ceni bardziej od Ciebie swój feministyczny kolektyw, utożsamia się z ich credo, więc "musiała paść ofiarom seksualnej napaści" jak każda z sióstr,

b) habituacja, motylki z brzuszka uciekły, nie ma na Ciebie ochoty i puszcza Ci jakiś poroniony tekst o gwałcie.

 

Czemu to sprowadza się do jednej kwestii? Bo jak jesteś samcem alfą, przewodnikiem w relacji to kobieta utożsamia się z Twoimi poglądami na świat. Napisałeś o "zjebanych poglądach" więc wnioskuje, że skrajnie lewacko-feministyczny obraz świata nie jest Ci bliski. Znam laski które żyły takimi wartościami jak Twoja, poznawały "chadów - foliarzy" i po kilku miesiącach udostępniały na mediach społecznościowych posty wyśmiewające feminizm i inne niebinarne pierdoły. Więc jak laska rzeczywiście przedkłada feministyczne treści nad Twoim i Waszym szczęśliwym pożyciem, wiedz, że jest źle.

  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Ali napisał:

Zapytałem ja czy ja jeszcze się jej podobam stwierdziła, ze tak ze marzy o seksie ale ona nie jest w stanie „się zmusić”.

Czyt. Marzy o seksie, ale nie może się zmusić do seksu z Tobą. 

Zamisiowałeś się, pewnie byłeś za dobry i Pani nie wie co czuje.

 

Bracia dobrze radzą z wywołaniem poczucia konkurencji. Skoro jej koleżanki czy tam ktoś robią do Ciebie maślane oczy, to weź któraś z nich na spacer, kawę, a swojej się nie tłumacz. Jesteś szykowany do roli beta-bankomatu, albo pani już macha ręką w poszukiwaniu następnej gałęzi.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Fury King  dobrze napisał a ja tylko wrzucę parafrazę ... 

 

Kobieta jest jak szklanka wody, postawisz obok kominka to zacznie się gotować... wystawisz na mróz to zamarznie . 

 

W tej relacji nie jesteś żadnym kominkiem, żadnym lodem. Fajnie, że przeczytałeś książki Marka, to teraz może ze zrozumieniem ? 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Ali napisał:

Witam w ostatni dzień tego roku Bracia! 
 ...

 

Mianowicie już przeszło rok nie uprawialiśmy seksu, nie rozumiałem o co chodzi kompletnie.

 

 

 

?

Kwestia czasu jak znajdzie sobie sama obiekt do ktorego bedzie czuc miete tak silna az sie lac bedzie po nogach.Feministyczne brednie to tylko wymowka dla swojego sumienia a ten gwalt jest po to by ci zamknac pysk .Nie reagowales na czas to teraz zbierasz plony.Juz po 2tyg. pownienes sie grzecznie zapytac czy okres promocyjny sie skonczyl w momencie  jak razem wbiliscie na nowy kwadrat .Mialem podobnie to tez schemat , pani poczula sie pewnie.Tak jak kolega wyzej napisal szykuj sie na the end z tej maki chleba juz nie bedzie. Nie popelniaj tych samych bledow w nowym zwiazku .Nie baw sie w sceny zazdrosci , to dziala tymczasowo a nie o to tu chodzi nieprawdaz ?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedynie 2,5 roku bycia razem, a już ponad rok bez seksu?

Libido chcesz zmniejszać? WTF...

Jedyna sensowna rada - zostaw ją.

Po co Ci związek skoro jego podstawowa zaleta przestała istnieć? 

Być w związku i jechać na ręcznym? Absurd!

Jak to dobrze, że nie macie ślubu i dzieci...

 

 

 

Edytowane przez johnnygoodboy
  • Like 16
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby Pani nie była chora, to bym mc. nie wytrzymał. 

 

Seks to termometr w związku. 

Jak od roku pokazuje zero - trup. 

Kobiety mają milion wymówek żeby nie "dawać", ale jak pojawią się emocje.. iskra i dają, bez zawahania. 

 

Idź w długą. Pierdoły Tobie wkręca. 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powodów może być wiele i wszystkie są jednoznacznie beznadziejne, a sama sytuacja jest tak absurdalna, że aż trudno uwierzyć, zakładając, że rzeczywiście jesteście młodzi.

 

1. Przestałeś podniecać panią do tego stopnia, że woli ciskać Ci farmazony o gwałtach, niż dać Ci się wydupczyć. Po 2,5 roku związku, bez ślubu i dzieci. To jakieś kuriozum. Jeśli już jest aż tak źle, to co będzie za parę lat?

 

2. Pani w ogóle nie ma żadnego libido. Udawała od początku, żeby Cię zdobyć. Gdy już Cię ma, to nie chce dalej tego robić (lub nie chce tego robić z TOBĄ) i pojawił się sposób, by się z tego wyplątać.

 

3. Pani ma zaburzenia psychiczne.

 

4. Pani ma tak niską inteligencję i jest tak podatna na manipulację, że naprawdę w to wierzy.

 

Żadna z tych opcji nie rokuje na cokolwiek wartościowego. To brzmi jak jakieś kosmiczne nieporozumienie.

 

Niech pani zapuści sobie bujne futro pod pachami i kręcone włosy wokół odbytu -byle z daleka od Ciebie. Taka moja rada. Innymi słowy, wypad, a nie jakieś kastrowanie się będziesz rozważał.

 

To taki przypadek, że ewakuowałbym się natychmiast, bo to albo poważne zaburzenia psychiczne, albo cynizm związkowy w rzadko spotykanym natężeniu.

 

 

Edytowane przez Januszek852
  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, Imiennik napisał:

Jesteś szykowany do roli beta-bankomatu, albo pani już macha ręką w poszukiwaniu następnej gałęzi.

Jak dla mnie to drugie. To nie etap "małżeński, stażowy". By sie dobrze sprzedać becie w tym etapie, damska wersja demo musi trwać przynajmniej do dnia ślubu.

 

Coś mi tu jeszcze nie pasuje, @Ali. Piszesz, że mieszkacie razem przeszło rok i przeszlo rok nie ma seksu. Statystycznie to bardzo rzadkie. W tym etapie "pierwszym mieszkalnym" partnerka raczej by z Ciebie nie schodziła.

 

Edytowane przez Obliteraror
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedz jej że została zmanipulowana przez siostrę. Gwałt jest efektem zazdrości siostry o relacje między wami (siostra pewnie singielka lub w kiepskiej realizacji ma cię na celowniku). 

Jeżeli Ty ją gwałciłeś (bo wedle niektórych feminazi gwałt to seks z Twej inicjatywy jeśli obiekt gwałtu nie jest spasłą świnią )to spokojnie jej wytłumacz że skoro Twoja inicjatywa ma takie skutki to powinna sobie znaleźć partnera uzależnionego od gier czy porno dla którego będzie aseksualną współlokatorką. Albo powinna pójść do klasztoru. 

Ty pragniesz seksu. Z nią. Ale jeśli ona nie jest w stanie Ci go dać. I czuje się zagrożona gwałtem. To w trosce o nią uważasz że powinniście się rozstać. 

 

Się rozpłacze a potem pewnie stwierdzi że gwałt sobie uroiła i masz loda w ramach przeprosin. 

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

To brzmi jak jakiś idiotyczny żart ja sam to widzę ale nie umiem tego pojąć i na nią nic nie działa. Chciała iść przez jakiś czas do psychologa temat ucichł wiec wyszedłem z inicjatywa ze możemy iść i znów nic.

 

Powiem tak wszystko jest jak dla mnie zbyt idealne moim zdaniem coś kręci ale nie jestem w stanie ani tego udowodnić ani nawet nie mogę przypuszczać bo wszystko ładnie się zgadza co robi zgodnie z tym co mówi. 

Jedno co może jakoś wpływać na nią to choroba hashimoto no ale aż tak? 
uwierzcie mi ze ta sytuacja mnie dobija. Codziennie zjeżdżam na ręcznym żeby nie mieć myśli o zdradzie to jest horror bo ja kocham ...

Edytowane przez Ali
Za dużo szczegółów
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Ali napisał:

Codziennie zjeżdżam na ręcznym żeby nie mieć myśli o zdradzie to jest horror bo ja kocham ...

Dla ciebie niestety nie ma ratunku. Musisz sam pierdol..c lbem o glebe aby nauki lepiej weszly w krew samcu alfa. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Ali napisał:

Drodzy Bracia w tym wszystkim jest ten szkopuł ze wszystkie koleżanki, od niej siostra i matka łącznie z nią maja mnie za „alfa”.

A Twój związek mają za idealny. Co z tego?

2 minuty temu, Ali napisał:

Bo wiedza ze to ja zawsze jak wszystko się pierdoli(było trochę takich sytuacji) to trzymam to za jaja

Ta, sprawę braku seksu już rok trzymasz za jaja.

3 minuty temu, Ali napisał:

Codziennie zjeżdżam na ręcznym żeby nie mieć myśli o zdradzie to jest horror bo ja kocham

Alfa już dawno by o tej miłości nie pamiętał, alfa waliłby inną zamiast Niemca po kasku.

 

 

Albo próbuj bajerować te koleżanki, albo skończ się męczyć. Jak kobieta jest oddana to nawet gorączka, dreszcze i ból głowy nie przeszkodzi jej w wypięciu dupki, takie są fakty. 

 

5 minut temu, Ali napisał:

Jedno co może jakoś wpływać na nią to choroba hashimoto no ale aż tak? 

 

6 minut temu, Ali napisał:

To brzmi jak jakiś idiotyczny żart ja sam to widzę ale nie umiem tego pojąć i na nią nic nie działa. Chciała iść przez jakiś czas do psychologa temat ucichł wiec wyszedłem z inicjatywa ze możemy iść i znów nic.

Ale po co Ty drążysz takie tematy, to do lekarza, to do endokrynologa. Na badania pójdzie hajsu więcej niż na divę azjatkę, a myszka dalej będzie pieprzyć o gwałcie i że by bardzo chciała ale nie może.

Związek to biznes, wszystko ma swoją cenę, tak to działa. Ty stałeś się darmowy, a ona bezcenna. Jak tego nie odwrócisz bądź się nie uda to pakuj mandżur, szkoda życia. Myśl o swoich problemach, nie jej.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ali drogi Bracie, pora przejrzeć na oczy.

 

2 godziny temu, Ali napisał:

Generalnie każdy kto patrzy na nas z boku uznaje, ze mamy zajebisty związek. Dajemy sobie fajne prezenty, dużo czasu spędzamy razem , dogadujemy się i dużo podróżujemy po świecie. Sam nie sądziłem, ze uda mi się kiedykolwiek znaleźć taka dziewczynę.

Zapamiętaj sobie jedną, ważną rzecz - związek między kobietą a mężczyzną to przede wszystkim seks. Nie prezenty (sam możesz sobie kupić dowolny badziew), nie spędzanie czasu razem i podróże (te ważne skądinąd potrzeby możesz zaspokajać nawet z kolegami), a właśnie seks. Związek to w naszej kulturze forma samoograniczenia - nie uprawiasz seksu z innymi kobietami, bo masz go w domu. Jesz ciągle to samo danie podawane w różnych formach, ale do cholery je jesz, a nie się na nie jedynie patrzysz i kładziesz się głodny spać.

U Ciebie to po prostu jakaś forma przyjaźni pod jednym dachem. Biały związek, na który milcząco wyrażałeś zgodę przez niemal rok, kochany samcu alfa ;)

 

2 godziny temu, Ali napisał:

Sprawdzałem jej telefon kilkakrotnie nic nie wskazywało na zdradę, nie okłamała mnie w niczym(i tak robi tez w stosunku do swoich najbliższych bo nieraz to zauważałem). Wszystko się zgadza wszystko jest cacy.

Czy "samiec alfa" (skądinąd zabawne określenie) bawi się jak baba w grzebaniu swojej dziewczynie w telefonie czy komunikuje swoje potrzeby wprost?

Dlaczego uznajesz własne potrzeby za mało ważne? Dlaczego bałeś się swojej dziewczynie o nich powiedzieć i zdobyłeś się na to dopiero wtedy, gdy ciśnienie było za duże?

To ważne pytania Bratku - nie musisz tu na nie odpowiadać.

 

2 godziny temu, Ali napisał:

Zapytałem ja czy ja jeszcze się jej podobam stwierdziła, ze tak ze marzy o seksie ale ona nie jest w stanie „się zmusić”.

Po co zadajesz jej w ogóle takie pytania? "Podobam Ci się jeszcze, kochanie?". Samiec alfa? Really?

 

2 godziny temu, Ali napisał:

Okazało się ze razem z siostra zaczęły się napędzać jakimiś zjebanyni feministycznymi pogladami(typu gwałty w związkach jakieś nie golenie pach... no ja pierdole XD).

Nigdy nie nazwałabym "wspaniałą" dziewczyny, która tak łatwo poddaje się manipulacji. Pomyśl tak szczerze jak to rokuje na przyszłość - po ślubie gotowa będzie całkowicie zmienić front i powiedzieć np. że teraz jest zatwardziałą katoliczką i seks ma służyć wyłącznie prokreakcji. Słyszałem o takich cyrkach, nawet tu ktoś opisywał podobny przypadek.

 

2 godziny temu, Ali napisał:

a jesteśmy na etapie gdzie nie mogę ja już chwycić za cycka tak po prostu jak kiedyś...

To nawet chyba nie wymaga komentarza. Zaraz nawet patrzeć Ci nie pozwoli, bo "rozbierasz ją wzrokiem".

 

26 minut temu, Ali napisał:

Bo wiedza ze to ja zawsze jak wszystko się pierdoli(było trochę takich sytuacji) to trzymam to za jaja.

Nie trzymasz, bo przede wszystkim boisz się swojej partnerki. Przez rok będąc w związku masturbowałeś się, bo bałeś zakomunikować jej w otwarty sposób, że masz ochotę na seks i że ta cała sytuacja jest jakaś chora.

To pierwsze, co powinieneś był zrobić, a nie czytać książki i grzebać jej w telefonie.

 

29 minut temu, Ali napisał:

To brzmi jak jakiś idiotyczny żart ja sam to widzę ale nie umiem tego pojąć i na nią nic nie działa.

Wybacz szczerość stary, ale po to tu w sumie przyszedłeś - nie "nic" nie działa, tylko Ty na nią nie działasz.

 

30 minut temu, Ali napisał:

Chciała iść przez jakiś czas do psychologa temat ucichł wiec wyszedłem z inicjatywa ze możemy iść i znów nic.

Terapia dla par po 2,5 roku związku? Co będzie za 10, 20 czy 30 lat?

 

31 minut temu, Ali napisał:

Jedno co może jakoś wpływać na nią to choroba hashimoto no ale aż tak?

Tak, to z pewnością kwestia tarczycy. Żartuję.

Moja żona ma hashimoto, jesteśmy razem od ponad 9 lat i uprawialiśmy seks wczoraj wieczorem (jej inicjatywa) i dzisiaj rano (moja inicjatywa). A żadnym samcem alfa nie jestem.

 

Moja rada jak powyżej - nie doszukuj się przyczyny takiego stanu rzeczy, tylko po prostu ją zostaw. Zderz się z rzeczywistością, że nie jesteście żadną parą tylko dwójką znajomych mieszkających pod jednym dachem, którzy kupują sobie prezenty i mówią sobie miłe rzeczy. Możliwe, że postawienie sprawy na twardo coś w jej postawie zmieni, ale tak szczerze to wątpię. Jeśli tego nie zrobisz to czeka Cię dalsza realizacja poniższego scenariusza:

 

35 minut temu, Ali napisał:

Codziennie zjeżdżam na ręcznym żeby nie mieć myśli o zdradzie to jest horror bo ja kocham ...

Nie brzmi fajnie, przyznasz?

 

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem dlaczego się ze mnie śmiejecie? Ja nie mówię ze jestem najwspanialszy na świecie etc tylko mówię o tym ze nie mam problemu ze swoją atrakcyjnością. Jedyny problem jaki mam to to ze dziewczyna która kocham i  z która chce być twierdzi ze czuła się zgwalcona gdzie w porównaniu do tego co wyprawialismy nie ma prawa używać tego określenia co jej samej tez powiedziałem i na to nie ma argumentu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śmiech czy współczucie, chodzi o przekazanie ci jakiejś wiedzy.

Amerykańskie feministki posuwały się do takich twierdzeń, że każde (!) włożenie penisa do cipy to gwałt.

Jeśli jej sprzedano takie poglądy a ona je przyswoiła - masz pozamiatane.

Jeśli czujesz śmiech tutejszego towarzystwa to z tego powodu, że dałeś się tak zamieść pod dywan i nie protestujesz.

Ona ma prawo robić co chce, ale też musi w tym momencie uznać, że ty tak samo.

 

Związałeś się z kobietą po coś i na pewnych zasadach..

Ona coś z tego ma.

Nie daje ci tego czego potrzebujesz - nie dawaj jej tego co ona potrzebuje.

Tylko brutalne obudzenie uświadamia ludziom, że w życiu obowiązuje dotrzymywanie umów.

Tu umowę złamała ona.

Gdyby tak było w biznesie - siedziałbyś dalej w takiej spółce?

 

Jeśli nie zrobisz nic nie zobaczysz cipki latami, zwłaszcza że chyba nie przyszło ci do głowy pooglądanie innych.

Ale przecież ją kochasz więc zgodzisz się na wszystko czego ona chce, nawet gdybyś miał przez to przesrane życie.

Od pewnego momentu wiedziałem, że z tym kochaniem jest coś nie tak, że to gra do jednej bramki.

 

 

 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz pod dachem bolszewika.

 

Obojętnie czy masz seks czy nie ( to jest tu naprawdę drugorzędną sprawa ) ale za takie rzeczy jak to :

 

2 godziny temu, Ali napisał:

Okazalo się, ze ona... pewnego razu poczuła się zgwalcona ( zesrana kurwa a nie zgwałcona -.-). 

 

Cytat

 nie jest w stanie „się zmusić”. 

 

Cytat

, ze jest po prostu świadoma problemu itd(kurwa co? Dobre pytanie

 

Cytat

.  Okazało się ze razem z siostra zaczęły się napędzać jakimiś zjebanyni feministycznymi pogladami(typu gwałty w związkach jakieś nie golenie pach... no ja pierdole XD). 

 

Ja też pierdole na samą myśl co ty tam jeszcze robisz....

?

 

Powinieneś uciekać gdzie pieprz rośnie.

 

 

Powtarzam : Masz pod dachem raczkującego bolszewika, który jeśli tylko w tym gównie zostaniesz kiedyś cię zniszczy bo ujebie sobie gwałt albo, że ją dyskryminujesz bo puściłeś ją pierwszą w drzwiach.

 

W tej chorej ideologi zawsze znajdzie się jakiś powód.

 

Swoją drogą twoja myszka musi mieć cię za niezłą beta-cipkę skoro dała ci szlaban na ruchanie na rok a ty dalej przy niej warujesz....

 

Nic z lektury tych książek nie wyciągnąłeś jak widać.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.