Skocz do zawartości

Brak seksu - schemat aż do bólu?


Ali

Rekomendowane odpowiedzi

5 hours ago, Ali said:

  Od dzisiaj zaczynam odwracać grę, będę Wam dawał znać jak to wyglada. 
dziekuje serdecznie jeszcze raz za otwarcie oczu!

@Ali Daj spokoj. Pani oskarza Cie o gwalt. GAME OVER.

...ale Ty pewnie z tych co nie chca sluchac, i wola sie samozaorac, tak jak ja kiedys.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki mem podsumowuje nieźle to czego pani się naczyta    swoją drogą szukając go trafiłem na kilka artykułów "poważnych" o tym jak to kobieta jest gwałcona w związku, bo partner nalegał, lub dążył do seksu i w końcu uległa. Zważywszy na to jak kobiety funkcjonują w małżeństwach, że jakoś naturalnie chcą by się o nie starać, zabiegać, to każde takie zabieganie przy odrobinie "pojebana" w pani głowie zostanie uznane za "gwałt". I jak do tego ma się książka i film o 50 pyskach pewnego miliardera?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kończ ten związek bo:

 

- jeśli "stwierdziła" gwałt, to wiedz, że wiedzą o tym jej koleżanki, znajome i być może i też rodzicielka. Jeden zły ruch, jeden dotyk nie w tym miejscu co by chciała i policja cię aresztuje. Tak, aresztuje jedynie na jej słowo i nareszcie uzupełnisz brak seksu w więzieniu (nie bój się, nie zajdziesz w ciążę). 

 

- już działa ustawa antyprzemocowa, jeden telefon i tracisz wszystko, mieszkanie, laptop, wszystko co masz w mieszkaniu.

 

- nawet nie próbuj seksu z nią! 

 

- zajmij się własnym rozwojem i swoimi potrzebami/planami/marzeniami/sport. Wzmocnij swoją psychikę, jeśli to przerasta twoje możliwości, to żaden wstyd, przepracuj problemy z wyrażaniem swoich potrzeb u psychologa (koniecznie u faceta!). Trzeba ratować zdrowie psychiczne!

 

Ostre słowa są po to aby Cię ocucić i mam nadzieję, że wreszcie weźmiesz uwagi innych forumowiczów, bo piszą prawdę i Ci dobrze radzą. Nie przedłużaj patologicznej sytuacji, uszanuj siebie!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.01.2021 o 10:50, Ali napisał:

Od dzisiaj zaczynam odwracać grę, będę Wam dawał znać jak to wyglada. 

Pisz na bieżąco. Będziemy doradzać.

 

Będzie pouczająca lektura dla innych bo prawdopodobnie z Twoich starań nic nie wyjdzie.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, icman napisał:

Tu się nie ma co zastanawiać tu trzeba spierdalać.

I to jak najszybciej. Przeczytałem raz jeszcze całość od początku i jestem zdania, że autor jest w etapie gotującej się żaby. Od "partnerki" zależy, kiedy zwiększy ogień i będzie pozamiatane. Realne oskarżenie o gwałt Cię ugotuje, @Ali. Ugotuje tym bardziej, jeżeli nie masz dostatecznej liczby kontaktów i zasobów, by sobie z tym poradzić, bez sentymentów. A tych wyzbyć się trudno, jeżeli nadal jesteś zaangażowany uczuciowo.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 31.12.2020 o 07:32, Ali napisał:

Witam w ostatni dzień tego roku Bracia! 

Od początku, jestem z dziewczyna już 2,5 roku razem mieszkamy od przeszło roku. Generalnie każdy kto patrzy na nas z boku uznaje, ze mamy zajebisty związek. Dajemy sobie fajne prezenty, dużo czasu spędzamy razem , dogadujemy się i dużo podróżujemy po świecie. Sam nie sądziłem, ze uda mi się kiedykolwiek znaleźć taka dziewczynę. I wszystko spoko, seks był mega itd do pewnego momentu ...

 

Mianowicie już przeszło rok nie uprawialiśmy seksu, nie rozumiałem o co chodzi kompletnie(kobietopedia 2x przeczytana, wyprawa po samcze runo i stosunkowo dobry tez). Sprawdzałem jej telefon kilkakrotnie nic nie wskazywało na zdradę, nie okłamała mnie w niczym(i tak robi tez w stosunku do swoich najbliższych bo nieraz to zauważałem). Wszystko się zgadza wszystko jest cacy. W końcu nie wytrzymałem i zrobiłem o to aferę. 
 

Okazalo się, ze ona... pewnego razu poczuła się zgwalcona. Poczułem totalny mindfuck bo robiliśmy to w różnych sytuacjach gdzie się dało kiedy się dało nie było ŻADNYCH oporów. Zapytałem ja czy ja jeszcze się jej podobam stwierdziła, ze tak ze marzy o seksie ale ona nie jest w stanie „się zmusić”. 


Zacząłem dociekać skąd taka zmiana itd usłyszałem, ze jest po prostu świadoma problemu itd(kurwa co?) 

Powiedzialem jej ze jak ktoś komuś się ktoś podoba to nie robi żadnych problemów.  Okazało się ze razem z siostra zaczęły się napędzać jakimiś zjebanyni feministycznymi pogladami(typu gwałty w związkach jakieś nie golenie pach... no ja pierdole XD). 
 

Ona nie ma argumentu feministycznego przeciw mnie bo wie, ze szanuje ja jako kobietę a mimo to nie chce uprawiać seksu. Dostaje od niej co chwile jakieś fajne rzeczy, czuć miłość między nami tylko problemem jest seks. 
 

Czy ona tak świetnie udaje czy po prostu uroiła sobie problem? Dla mnie to jest koszmar bo już nie daje rady, ona się ładnie ubiera maluje itd a jesteśmy na etapie gdzie nie mogę ja już chwycić za cycka tak po prostu jak kiedyś...


p.s. Od niej przyjaciółki na mnie lecą wiec „dowód społeczny” jest. Jestem zadbany bardziej niż kiedykolwiek i dużo się zmieniłem na + wizualnie co tez od niej słyszę. Wiec o co tu chodzi? Bo ja już nie wiem zastanawiam się nad jakimś zmniejszeniem libido bo na prawdę to jest dla mnie koszmar...

 

 

pozdrawiam serdecznie ?

Nie czytałem całego wątku, a jedynie Twój tytulowy wpis. Ile macie lat? Ja jestem w stanie zrozumieć,że coś poszło nie tak w sferze łóżkowej, bo to częsty schemat.  Ale nie sądzę, by młoda kobieta (obstawiam po treści wypowiedzi,że 30tki nie macie oboje) wytrzymywała bez seksu. Więc albo jest ktoś na boku albo ma jakieś zaburzenia libido wymagające leczenia.

22 godziny temu, nesq napisał:

Wspolne mieszkanie, gwałt ... chyba będziesz pierwszy do przetestowania nowej ustawy :D 

Wtedy bym już szedł vabank, zeznając,że zawsze partnerka lubiła ostry seks, tak też było tym razem ale jak widać był to z jej strony podstęp, by się ciebie pozbyć i nasrać w papiery. Baby wbrew pozorom boją się takiej publicznej chłosty i odkrywania ich niewinności.

 

W sądzie szedłbym po bandzie, zeznając ,że zawsze lubiła pranie pasem po tyłku aż do wybroczyn, wiązanie, kneblowabie, szmacenie.

Wszystko ze szczegółami.

Ten ostatni raz miał być taki sam ale kazała dać sobie większy wpierdol, co okazało się zasadzką, bo zaraz pobiegła na obdukcję.

 

Nie masz nic do stracenia w takiej sytuacji, a świadków brak bo to intymna kwestia.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze to wydaje mi się, ze ona dała się zmanipulować przez siostrę(ona jest bez kasy, na gowno kierunku i bez faceta + wyznaje te najgorsze cechy feministyczne), do tego dochodzi manipulacja ze środowisk feministycznych, na ig przegląda często posty z tym związane a do tego dochodzi beka z forum, tak z BS + z Marka bo naoglądała się „jutuberuw”. Dodam tylko ze z rodzicami partnerki mam bardzo dobry kontakt.

 

Odkrylem to kiedys przez przypadek jak chciałem jej coś na yt na jej telefonie pokazać. Jeśli chodzi o nasze relacje w ogólnym rozrachunku to ona częściej mnie zaprasza do restauraxji(gdy były czynne), ona częściej robi niespodzianki i to ona inicjuje przytulnie się, przychodzi jak coś robię daje mi buziaki itd. I tak było od początku i to się nie zmieniło. Dlatego nie mogę patrzeć tez na sytuacje w jeden określony sposób. Za mało tez macie informacji. 
 

Póki co jest okres, na sylwestrze byliśmy ze znajomymi i od niej koleżanka co chwile chciała ze mną tańczyć chodzić na papierosa itd co tez robiłem bo wiem jak to działa i coś zadziałało bo ma jakiś alert w głowie i pyta z kim pisze etc. Jeśli nic się nie zmieni to od przyszłego tygodnia wrzucam następny bieg i pójdę się spotkać z koleżanka w godzinach wieczornych. A jak to nic nie da to na upartego pójdziemy do tego psychologa, jeśli on stwierdzi, ze żadnego zaburzenia nie ma to skończę ten związek bo to będzie wskazywało jasno - brak pociągu, co niesie nam znane wszystkim konsekwencje.

 

pozdrawiam serdecznie i dziękuje za zainteresowanie :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyną zmanipulowaną osobą jesteś tutaj ty sam, wierzący w jakieś brednie i dyrdymały pociskane jeleniom.

Laska ma bekę z forum, to dobrze, śmiech to zdrowie. Teraz sobie wyobraź jaką bekę ma z ciebie.

Siedzi na garbie kolesiowi, doi z niego ile wlezie (zaprasza cię na kolacyjki och jej jakie to słodkie... a kto płaci?)

i nawet nie musi dupy mu dawać, bo wystarczą jakieś pierdy wymyślone na poczekaniu, żeby siedział cicho.

 

Zajebisty układ ?

 

P.S.

Odetnij ją od kasy i przestań sponsorować wygodne życie królewnie, niech zacznie sama za siebie płacić,

to szybciutko zobaczysz jak długo z tobą posiedzi i po jakim czasie będzie już miała nowego narzeczonego

z którym będzie się pruła dwa razy dziennie, a wieczorem przed spaniem jeszcze kolbę mu opierdoli.

Albo wierz sobie dalej w historyjki z mchu i paproci, ciągaj ją po terapiach i wysłuchuj pierdolenia ?

  • Like 20
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Ali napisał:

Dodam tylko ze z rodzicami partnerki mam bardzo dobry kontakt

Wyrwę tylko tyle.. 

Kontakt to musiesz mieć z nią a nie z jej rodzicami. Bo w razie w oni pójdą zawsze za nią. 

Chwała ze chcesz walczyć.. Psycholog itd, że tak długo to znosisz. 

 

Dopiszę Ciebie do jednego z bardzo, bardzo wielu pomników w Polsce:

 

Chwała poległym bohaterom. 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze w to wątpię.

Albo się pogodzi ze swoim losem i będzie dalej pompował hajs licząc na chuj wie co,

albo stanie się męczący i któregoś dnia żabka myszka stwierdzi, że coś się wypaliło.

Kwestia tylko tego w jakim czasie pancia ogarnie sobie zastępstwo dla misia pysia.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Informacji sam dozujesz nam tyle ile chcesz, wiemy tylko dwa bardzo zbiezne fakty, od roku mieszkacie razem, i od roku nie ma seksu, nie dziw sie opini kolegow z tego forum, bo wiele tutaj wskazuje na to ze zamieszkanie razem to dla niej osiagniecie pewnego statusu, i zaraz potem ona uznaje ze juz nie musi sie starac, wielu tutaj podpowiada ze prawdopodobnie ona w czasie wolnym juz szuka dla siebie kolejnego jelonka, ktory jej zaoferuje lepszy standart i opieke

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeździła do niego on wymuszał sex, ona dalej jeżdziła do niego... WTF

 

A jak jest na jakiś lekach to niech siedzi na piździe w domu i się leczy.

 

A tak coś "przeżyła" jest o czym nagrać i jebnąć trochę atencji... a dla faceta to się zawsze konczy źle.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Wczoraj podjąłem zdecydowane działania jeśli chodzi o mój związek. Zarzuciłem swojej partnerce, ze mnie zdradza(dużo argumentów pasuje jeśli chodzi o jakieś typowe zachowania, poszła pierwszy raz do fryzjera, ciuchy przychodzą codziennie do domu, wzrost pewności siebie itd). Spojrzała mi w oczy z lekkimi łzami ale odeszła do drugiego pokoju i mówiła hasła typu ze „nigdy by mi tego nie zrobiła”. 
 

Generalnie nie mam żadnych dowodów raz udało mi się znaleźć w jej tel wyszukiwanie jednego gościa bo chyba zapomniała skasować(historie przeglądarki itd są ale mam wrażenie ze tylko takie które mam widzieć ?)

 

Wczoraj zniknąłem na cała noc wróciłem dzisiaj z rana, jej nie ma jak wróci to dzisiaj wszystko rozstrzygnę. Postawie ultimatum albo wraca „dawna ona” albo kończymy przygodę. 
 

Macie jakieś rady? Jeśli się przyzna do zdrady to pytać o szczegóły ile to trwa itd czy lepiej sobie darować? 

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.