Skocz do zawartości

Czemu z eks nie wyszło, czyli nie wszystko złoto co się świeci


Rekomendowane odpowiedzi

Ponieważ toczy się dyskusja o pozorach i złudzeniach rynku matrymonialnego, podam mniej lub bardziej modelowy retrospektywny przykład jak działa algorytm u pań 28+ i w którym momencie pojawiają się zgrzyty rzutujące na przyszłość związku lub też momenty w ktorych trzeba się bezwzględnie ewakuować. 

 

Będzie długi tekst. 

 

Pani, nazwijmy ją X, z urody 7/10, z sylwetki 9/10. Wiek 31. Względnie dobrze zarabiająca jak na kobietę (5k+), stanowisko kierownicze, wspólne zainteresowania (pani zapoznana na obozie żeglarskim, kontynuacja znajomości po powrocie), konsumpcja znajomości na 3 randce. 

 

Jak na razie rokowania na +, maroon happy. 

 

Po poznaniu okazało się kolejno, że:

 

- X świeżo (3 m-ce po rozstaniu z narzeczonym, czyli po oświadczynach) RED FLAG

- X wychowywana przez samotną mamę razem z siostrą RED FLAG

- X z bardzo bidnego i brudnego domu RED FLAG

- siostra X zamężna z bardzo przeciętnym, ale zamożnym facetem + dom w kredycie RED FLAG

- większość koleżanek X w podobnym układzie, a najlepsza przyjaciółka złapała swojego misia na bombelka RED FLAG

- eks facet sponsorował wycieczki i samochód RED FLAG

- X nie widzi nic niestosownego w przyjęciu zaproszenia od eks RED FLAG

- X do 31 roku życia mieszkała łącznie pod jednym dachem z facetem zaledwie przez pół roku RED FLAG

 

Zauważcie jak już jest czerwono, a to dopiero początek związku, pierwsze 2-3 tygodnie. W zasadzie to już jest ten moment, kiedy powinna nastąpić bezwzględna ewakuacja. Bo dalej będzie tylko gorzej i nawet z doświadczeniem można sobie kuku zrobić. 

 

Ponieważ maroon doświadczony i nie skreśla niuni przez byle piard + oczywiście efekt przyciągający nowej cipki, wspólnych zainteresowań, itp., więc postanowiłem się pokopać z tym koniem. Bardziej jednak podświadomie niż świadomie, bo jednak haj wskoczył. 

 

*** DOMYŚLNY ALGORYTM ***

 

IF alokacja_zasobu < $min

AND emocje < $min

RUN szukaj_nowej_galezi 

 

gdzie $min >= alokacji u siostry i koleżanek

 

Należy zwrócić uwagę, że X NAJPIERW przyjęła oświadczyny od eks, A POTEM stwierdziła, że to jednak nie to. 

 

Jest też pewien wątek poprzednich eks (X zeznała, że miała 3 facetów ;)), z których (uwaga!) z pierwszym się PRZYJAŹNI. O tym się dowiedziałem dużo później, ale jest to typowy przypadek ALPHA WIDOW. 

 

Jedziemy dalej. 

 

*** ALGORYTM ***

 

IF facet_rokuje

RUN demo_version

 

Przez ok. 5 miesięcy jest sielanka, wspólne wycieczki (X dokłada 40-50%), wyjazdy, intensywne wychodzenie na miasto, głównie droższe knajpy (X płaci za co 2-3 wyjście), no i oczywiście intensywne urabianie cipką (2-3x dziennie, rób ze mną co chcesz, lekkie BDSM). 

 

*** ALGORYTM ***

 

IF 3 miesiące < czas_związku < 6 miesięcy

RUN żądania_większej_alokacji

 

Pojawiają się grymasy przy płaceniu za restaurację, przy propozycjach wycieczek "wiesz za bardzo teraz mnie nie stać" oraz podchody o zapewnienie środka lokomocji "wiesz, może byś coś w leasing wziął na firmę?" 

 

Maroon daje odpór, ale w zamian proponuje wspólne zamieszkanie, ciekaw reakcji. X się zgadza, ale tak ze średnim entuzjazmem. Pojawiają się też pierwsze suchości w cipce. 

 

*** ALGORYTM ***

 

IF większa_alokacja NOT TRUE REDUCE demo_level

AND RUN bombelek/ślub_script

 

X zaczyna mieszkać. Wysypują się kolejne kwiatki:

- nie chce jej się sprzątać RED FLAG

- nie dba o wyposażenie RED FLAG

- nie potrafi nic ugotować (dla mnie RED FLAG) 

- dużo wolnego czasu spędza na oglądaniu filmów i seriali RED FLAG

 

Tu jest kolejny moment, gdy wyraźnie widać czy trzeba się ewakuować. Dlatego wspólne mieszkanie przy jakichkolwiek marzeniach o "związku", jest obligatoryjne (z drugiej strony trzeba bezwzględnie pamiętać o obecnej sytuacji prawnej i jak pani np. lubi awantury i dramy, to do tego etapu bym nawet nie podchodził) . 

 

Pojawiają się zajawki na temat ślubu i bombelka. Włącznie z zachęcaniem do lania do środka, bo "wiesz w końcu po coś te pigułki biorę". 

 

Maroon zaczyna wymagać. Goni do sprzątania. Każe partycypować w kosztach żarcia, przymusza do zakupu samochodu. Zaczepki o ślub i bombelka zbywa, mówiąc że nieco za wcześnie na te tematy, a w ogóle to ślub nic nie wnosi. 

 

Tymczasem w cipce zaczyna się robić coraz bardziej sucho, X się zaczyna zapuszczać... mimo otrzymywania cały czas podobnego poziomu emocji, a to raptem 3 miesiąc pod wspólnym dachem. 

 

*** ALGORYTM ***

 

IF alokacja_za_mała

AND bombelek_script ERROR

RUN szukaj_nowej_gałęzi

 

Przez kolejne 3 miesiące następuje w zasadzie ciągła degradacja relacji. X chodzi coraz częściej przygnębiona, coraz bardziej olewa obowiązki domowe, zostawia po sobie coraz większy syf, seksu też jest coraz mniej - maroona też coraz częściej głowa boli. 

 

Kończy się historią, którą opisałem w Świeżakowni, czyli cudną wiadomością od nieznajomego per "kochanie" i odmową pokazania historii. 

 

*** ALGORYTM ***

 

IF nowa_gałąź TRUE

RUN nie_wiem_co_czuję_script

 

Opisna historia dotyczy mniej więcej typowej laski, jakich wszędzie pełno. Raczej ładniejszej, niż brzydszej, takiej, która ma naprawdę duży wybór adoratorów. Pani przed "ścianą" (28-34 lata), której zaczyna się śpieszyć, bez dobrych wzorców z domu i pod silnym wpływem swojego otoczenia towarzyskiego. 

 

Historia, która ktora może się zdarzyć każdemu i zapewne się zdarzy. 

 

Algorytm jest w zasadzie prawie zawsze taki sam, zmieniają się tylko uwarunkowania, poziom oczekiwań, itp. czyli dane wejściowe i wyjściowe. 

 

Ps. Maroon w momencie zapoznania X miał szczerą intencję zbudowania czegoś trwalszego na uczciwych zasadach i wyraźnie to zakomunikował. 

Edytowane przez maroon
  • Like 35
  • Dzięki 14
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eh Panie,

 

Gdyby niektórzy z Nas wiedzieli o tym ze trzydzieści lat temu to... niektórych z Nas tutaj (na forum) by nie przesiadywało po nocach...

A na poważnie, prawda. Święta prawda. Choć na pewno znajdzie się jeden i drugi Imć, który zaoponuje.

Zresztą.. niech oponuje. Śliwka i tak nadgryziona od środa jest...

 

Najlepszego Nam w 2021 :) 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dochodzimy tu do głębokiego problemu, większość lasek singielek po 30 nie nadaje się na żonę/dziewczynę bo jest alpha widow albo coś jest z nimi fundamentalnie nie tak. Po prostu normalna, życzliwa, zdrowa psychicznie kobieta, no nie ma chuja żeby była sama. Na 99% będzie w stabilnej relacji z bobaskiem jak nie zrobionym to w drodze.

 

Branie młodych julek to też duże ryzyko pisałem o tym w swoim wątku. Więc co robić? Emigrować czy dosłownie szukać cudu? Nie wiem.

 

Moja mimo, że nie miała 30 lat, była również alpha widow. I to na tyle patologiczna, że jak z nią zerwałem i napisał do niej jej alfa, którego idealizowała (a typ był makiawelicznym manipulatorem) to pytała się co ma zrobić, mnie, gościa który świeżo ją rzucił xD i mówiła, że coś poczuła. To mnie przekonało, że ona jest walnięta i dobrze zrobiłem.

Edytowane przez MrSadGuy
  • Like 4
  • Zdziwiony 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, maroon napisał:

Ponieważ toczy się dyskusja o pozorach i złudzeniach rynku matrymonialnego, podam mniej lub bardziej modelowy retrospektywny przykład jak działa algorytm u pań 28+ i w którym momencie pojawiają się zgrzyty rzutujące na przyszłość związku lub też momenty w ktorych trzeba się bezwzględnie ewakuować. 

 

To jest algorytm dla Pań chcących związku i dziecka, również tych młodszych - przerobione na własnej skórze. Z tabletkami i laniem "w Panią" to już klasyk ale moja była jeszcze bardziej perfidna - musze odstawić tabletki Miś bo jak będziemy chcieli mieć dziecko to i tak pół roku przed trzeba będzie to zrobić i nie ma na co czekać ale nic się nie bój miś, lej, nie zajdę - jasne - takiego wała :D

 

Cytat

Historia, która ktora może się zdarzyć każdemu i zapewne się zdarzy. 

 

Algorytm jest w zasadzie prawie zawsze taki sam, zmieniają się tylko uwarunkowania, poziom oczekiwań, itp. czyli dane wejściowe i wyjściowe. 

 

Moja eks żona była od omawianej Pani 7 lat młodsza* kiedy się poznaliśmy, a było dokładnie to samo. To jest kobiecy skkypt ale za chwilę usłyszysz "nie wolno uogólniać", "kobiety są różne", "przecież widzę szczęśliwe pary" bla bla bla bla. 

 

 

Takie same sekwencje działają przy poznawaniu tzn. laska skanuje Twoje geny i zasoby i dalej się to rozgałęzia na kolejne działania. Nic dodać, nic ująć, brawo :D

 

*wszystko u niej odbyło się według "regulaminu" - 24 lata - poszukiwanie beta-bankomatu, 27-znudzenie i uczucie, że jeszcze ma szansę na coś lepszego - skoki w bok. 


 

Cytat

 

Więc co robić? Emigrować czy dosłownie szukać cudu? Nie wiem.

 

 

@MrSadGuy - albo to olać jak kolega @mac. Bo w przeciwnym razie zostajesz beciakiem-bankomatem.

Edytowane przez niemlodyjoda
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko i tak się sprowadza do nadawania ważności w życiu osobom, rzeczom, doświadczeniom, innym sprawom.

 

Poruszamy się przez całe życie na linii ważności. Priorytet mają sprawy biologiczne, ale i to z czasem przestaje mieć wielkie znaczenie, jak się dowiadujesz różnych rzeczy w praktyce.

 

Mamy ludzi, którzy kochają bardziej psy, zwierzaki domowe od innych ludzi. Przeniesienie ważności.

 

Kobieta to obcy człowiek, często bez żadnych zasad, z chujowym życiem, lewą codziennością i dosłownie i w przenośni. Gdyby nie uwarunkowanie biologiczne równie dobrze można zamienić ważność na mężczyzn, albo na przedmioty nieożywione. Przecież występują różne zboczenia typu ślub z zabytkiem, wielka miłość do przedmiotu.

 

Wystarczy trening ważności, żeby pozbyć się wszystkich problemów. To i tak nic nie znaczy, wielkie miłości i doświadczenia. Pamięć jest krucha, niedokładna, doświadczenia rozmazane, a szara codzienność wszystko i tak niszczy. Lepiej się szybko cieszyć z tego, co jest, ale bez nakładania wielkiej ważności, że to do końca życia, czy coś w tym stylu. Co to w ogóle znaczy do końca życia, jakby to było coś super?

 

Największy problem pojawia się w momencie nadania ważności obszarom bezwartościowym realnie.

  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, mac napisał:

Wystarczy trening ważności,

Albo to prawda, gdy odsunąłem sex na dalsze pozycje ważności albo mam już swoje lata i mi się znużyło.

(Tu chciałbym zauważyć jak bardzo wysoko na forum ten sex z kobietą jest ciągle stawiany.)

 

Ale:

Godzinę temu, mac napisał:

Największy problem pojawia się w momencie nadania ważności obszarom bezwartościowym realnie.

Gdy zadałem swojemu mózgowi podobne rozkminy i postawiłem równość sex=struganie kapucyna (bo jest mi równie przyjemnie, a czasem pobudzając wodze fantazji nawet lepiej) ważność i wartość żony spadła dość znacznie. Teraz ona częściej lata za mną i składa propozycje o sex, przytulanie, intymność. Bardzo mało też zdarza się też aby "głowa bolała" gdy ja zaproponuję.

Podobnie byłoby w każdym dłuższym związku, gdyby mężczyzna nie nadawał seksowi z partnerką aż tak wysokiej wartości, a partnerka chciała związek utrzymać,

Bo nie dotyczy to początkowych okresów "wersji demo", gdzie hormony nie pozwalają podejmować racjonalnych decyzji, a partnerka stara się sama z siebie.

 

 

 

  • Like 8
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, mac napisał:

Wszystko i tak się sprowadza do nadawania ważności w życiu osobom, rzeczom, doświadczeniom, innym sprawom.

 

Zdecydowanie tak! Problem polega na tym, że jak chcesz mieć dzieci to kobieta jest niestety niezbędna. I do ich spłodzenia ale także do tego aby dzieciak miał Ojca i Matkę. 

 

26 minut temu, Brat Jan napisał:

(Tu chciałbym zauważyć jak bardzo wysoko na forum ten sex z kobietą jest ciągle stawiany.)

 

Jest wysoko stawiany głównie przez chłopaków 18-25 gdzie testosteron bije na dekiel.

 

26 minut temu, Brat Jan napisał:

Gdy zadałem swojemu mózgowi podobne rozkminy i postawiłem równość sex=struganie kapucyna (bo jest mi równie przyjemnie, a czasem pobudzając wodze fantazji nawet lepiej) ważność i wartość żony spadła dość znacznie. Teraz ona częściej lata za mną i składa propozycje o sex, przytulanie, intymność. Bardzo mało też zdarza się też aby "głowa bolała" gdy ja zaproponuję.

Podobnie byłoby w każdym dłuższym związku, gdyby mężczyzna nie nadawał seksowi z partnerką aż tak wysokiej wartości, a partnerka chciała związek utrzymać,

Bo nie dotyczy to początkowych okresów "wersji demo", gdzie hormony nie pozwalają podejmować racjonalnych decyzji, a partnerka stara się sama z siebie.

 

Amen. Tylko, odnoszę wrażenie, do tego trzeba już "swoje przeżyć".

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, maroon napisał:

Ponieważ toczy się dyskusja o pozorach i złudzeniach rynku matrymonialnego, podam mniej lub bardziej modelowy retrospektywny przykład jak działa algorytm u pań 28+ i w którym momencie pojawiają się zgrzyty rzutujące na przyszłość związku lub też momenty w ktorych trzeba się bezwzględnie ewakuować. 

 

Będzie długi tekst. 

 

Pani, nazwijmy ją X, z urody 7/10, z sylwetki 9/10. Wiek 31. Względnie dobrze zarabiająca jak na kobietę (5k+), stanowisko kierownicze, wspólne zainteresowania (pani zapoznana na obozie żeglarskim, kontynuacja znajomości po powrocie), konsumpcja znajomości na 3 randce. 

 

Jak na razie rokowania na +, maroon happy. 

 

Po poznaniu okazało się kolejno, że:

 

- X świeżo (3 m-ce po rozstaniu z narzeczonym, czyli po oświadczynach) RED FLAG

- X wychowywana przez samotną mamę razem z siostrą RED FLAG

- X z bardzo bidnego i brudnego domu RED FLAG

- siostra X zamężna z bardzo przeciętnym, ale zamożnym facetem + dom w kredycie RED FLAG

- większość koleżanek X w podobnym układzie, a najlepsza przyjaciółka złapała swojego misia na bombelka RED FLAG

- eks facet sponsorował wycieczki i samochód RED FLAG

- X nie widzi nic niestosownego w przyjęciu zaproszenia od eks RED FLAG

- X do 31 roku życia mieszkała łącznie pod jednym dachem z facetem zaledwie przez pół roku RED FLAG

 

Zauważcie jak już jest czerwono, a to dopiero początek związku, pierwsze 2-3 tygodnie. W zasadzie to już jest ten moment, kiedy powinna nastąpić bezwzględna ewakuacja. Bo dalej będzie tylko gorzej i nawet z doświadczeniem można sobie kuku zrobić. 

 

Ponieważ maroon doświadczony i nie skreśla niuni przez byle piard + oczywiście efekt przyciągający nowej cipki, wspólnych zainteresowań, itp., więc postanowiłem się pokopać z tym koniem. Bardziej jednak podświadomie niż świadomie, bo jednak haj wskoczył. 

 

*** DOMYŚLNY ALGORYTM ***

 

IF alokacja_zasobu < $min

AND emocje < $min

RUN szukaj_nowej_galezi 

 

gdzie $min >= alokacji u siostry i koleżanek

 

Należy zwrócić uwagę, że X NAJPIERW przyjęła oświadczyny od eks, A POTEM stwierdziła, że to jednak nie to. 

 

Jest też pewien wątek poprzednich eks (X zeznała, że miała 3 facetów ;)), z których (uwaga!) z pierwszym się PRZYJAŹNI. O tym się dowiedziałem dużo później, ale jest to typowy przypadek ALPHA WIDOW. 

 

Jedziemy dalej. 

 

*** ALGORYTM ***

 

IF facet_rokuje

RUN demo_version

 

Przez ok. 5 miesięcy jest sielanka, wspólne wycieczki (X dokłada 40-50%), wyjazdy, intensywne wychodzenie na miasto, głównie droższe knajpy (X płaci za co 2-3 wyjście), no i oczywiście intensywne urabianie cipką (2-3x dziennie, rób ze mną co chcesz, lekkie BDSM). 

 

*** ALGORYTM ***

 

IF 3 miesiące < czas_związku < 6 miesięcy

RUN żądania_większej_alokacji

 

Pojawiają się grymasy przy płaceniu za restaurację, przy propozycjach wycieczek "wiesz za bardzo teraz mnie nie stać" oraz podchody o zapewnienie środka lokomocji "wiesz, może byś coś w leasing wziął na firmę?" 

 

Maroon daje odpór, ale w zamian proponuje wspólne zamieszkanie, ciekaw reakcji. X się zgadza, ale tak ze średnim entuzjazmem. Pojawiają się też pierwsze suchości w cipce. 

 

*** ALGORYTM ***

 

IF większa_alokacja NOT TRUE REDUCE demo_level

AND RUN bombelek/ślub_script

 

X zaczyna mieszkać. Wysypują się kolejne kwiatki:

- nie chce jej się sprzątać RED FLAG

- nie dba o wyposażenie RED FLAG

- nie potrafi nic ugotować (dla mnie RED FLAG) 

- dużo wolnego czasu spędza na oglądaniu filmów i seriali RED FLAG

 

Tu jest kolejny moment, gdy wyraźnie widać czy trzeba się ewakuować. Dlatego wspólne mieszkanie przy jakichkolwiek marzeniach o "związku", jest obligatoryjne (z drugiej strony trzeba bezwzględnie pamiętać o obecnej sytuacji prawnej i jak pani np. lubi awantury i dramy, to do tego etapu bym nawet nie podchodził) . 

 

Pojawiają się zajawki na temat ślubu i bombelka. Włącznie z zachęcaniem do lania do środka, bo "wiesz w końcu po coś te pigułki biorę". 

 

Maroon zaczyna wymagać. Goni do sprzątania. Każe partycypować w kosztach żarcia, przymusza do zakupu samochodu. Zaczepki o ślub i bombelka zbywa, mówiąc że nieco za wcześnie na te tematy, a w ogóle to ślub nic nie wnosi. 

 

Tymczasem w cipce zaczyna się robić coraz bardziej sucho, X się zaczyna zapuszczać... mimo otrzymywania cały czas podobnego poziomu emocji, a to raptem 3 miesiąc pod wspólnym dachem. 

 

*** ALGORYTM ***

 

IF alokacja_za_mała

AND bombelek_script ERROR

RUN szukaj_nowej_gałęzi

 

Przez kolejne 3 miesiące następuje w zasadzie ciągła degradacja relacji. X chodzi coraz częściej przygnębiona, coraz bardziej olewa obowiązki domowe, zostawia po sobie coraz większy syf, seksu też jest coraz mniej - maroona też coraz częściej głowa boli. 

 

Kończy się historią, którą opisałem w Świeżakowni, czyli cudną wiadomością od nieznajomego per "kochanie" i odmową pokazania historii. 

 

*** ALGORYTM ***

 

IF nowa_gałąź TRUE

RUN nie_wiem_co_czuję_script

 

Opisna historia dotyczy mniej więcej typowej laski, jakich wszędzie pełno. Raczej ładniejszej, niż brzydszej, takiej, która ma naprawdę duży wybór adoratorów. Pani przed "ścianą" (28-34 lata), której zaczyna się śpieszyć, bez dobrych wzorców z domu i pod silnym wpływem swojego otoczenia towarzyskiego. 

 

Historia, która ktora może się zdarzyć każdemu i zapewne się zdarzy. 

 

Algorytm jest w zasadzie prawie zawsze taki sam, zmieniają się tylko uwarunkowania, poziom oczekiwań, itp. czyli dane wejściowe i wyjściowe. 

 

Ps. Maroon w momencie zapoznania X miał szczerą intencję zbudowania czegoś trwalszego na uczciwych zasadach i wyraźnie to zakomunikował. 

Gdzie ta książka od informatyki z technikum bo nic nie łapie... Myślę że "historia" zdarzyła się lub zdarzy się każdemu , pytanie tylko kto zauważy  lub nie , ów schemat.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, niemlodyjoda napisał:

 

Zdecydowanie tak! Problem polega na tym, że jak chcesz mieć dzieci to kobieta jest niestety niezbędna. I do ich spłodzenia ale także do tego aby dzieciak miał Ojca i Matkę.

Rozumiem ten dylemat. U mnie natomiast klamka już zapadła kilka lat temu. Trudna decyzja, ale mężczyzna przecież innych nie podejmuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zachęcam was, by przestać się już powoli nakręcać na pewne tematy, tylko w obliczu nowej rzeczywistości przeprojektować swoje życie oraz pojęcia. I nie mam na myśli jakiegoś wycofania się w ascezę, tylko systematyczne, trzeźwie budowanie oczekiwanego świata bez oglądania się na pożytecznych idiotów i innych wywrotowców.

 

Nasz świat zachodni jest aż po Ural w stadium rozkładu i trzeba mądrze przemyśleć strategię jak uratować, co się da. Gadanie nie zastąpi działania a w pojedynkę zresztą gówno zrobisz. Dlatego założyłem tu swoje podforum. Jeżeli ktoś chciałby ruszyć z miejsca i zorganizować się z nami w obrębie tego co jest, by móc potem wypłynąć na nowe wody ustawiając odpowiednio żagiel do tego wiatru historii, to zapraszam. 

 

Można wysłać mi wiadomość, lub w inny sposób wyrazić chęć dołączenia. Warunek wejścia jest chyba jedynie taki, żeby nie pierdolić blupillowych głupot, jak to jest ostatnio tu powszechne wśród tych, co się rzekomo dorobili, ani nie nakręcać hejtu na kobiety, nie biadolić o chadach, nie robić z siebie przegrywa babrając się we własnej niemocy. No i nie śmiecić w stylu tych troli, co to w każdym wątku na wszystko muszą mieć zdanie. Jak nie masz nic mądrego do powiedzenia - to milcz i nie zaśmiecaj innych uwagi, bo jest dużo do zrobienia, a energii mało.    

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bracie @maroon ta ten temat powinieneś dostać Nobla - jesteś geniuszem w opisywaniu. ? kurde ja mam fajny temat tez o sylwestrze i o tym jak zaczelem spotykać się z panna co leciała na dwa fronty i wczoraj się dowiedziałem po tym jak przypadkowo u jakiegoś kolegi zobaczyłem relacje jak się całuje z innym typem i spędza sylwestra a mi mąciła ze idzie na sylwestra do koleżanek . Nie chce mi się trochę pisac bo trochę pisania jest ? ale wzorowy przykład na to jak małpa nie puści pierwszej gałęzi zanim nie złapie się dobrze drugiej ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, maroon napisał:

- X wychowywana przez samotną mamę razem z siostrą RED FLAG

A wiesz, że zwróciłeś mi uwagę na ważną rzecz, o której wiedziałem w jednym i drugim przypadku ale jakoś nie skojarzyłem i nie połączyłem od razu w całość. Otóż jedna i druga dziewczyna, z którymi się kiedyś trochę spotykałem na poważniej, wychowywane były przez samotne matki. Mało tego jedna mieszkała z siostrą (bo matka mieszkała z gachem, co się później okazało pijakiem), a druga chyba z babcią bo mama wyjechała za granicę do pracy. Nie żeby były niewykształcone czy coś w tym rodzaju (wykształcone, kulturalne w obyciu, ładne, bez nałogów, pracujące), ale po prostu widać brak było im dobrego męskiego wzorca w domu i kalkulowały i oceniały mnie (i za pewnie nie tylko mnie) po swojemu. Dzięki za to spostrzeżenie.

Edytowane przez samotny_wilk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piękny temat. Tak jak ktoś wyżej wspomniał, imo problemy faktycznie z chłodnym podejściem do kobiet są do 25-26 roku życia. Ja to teraz przeżywam, duża ilość testosteronu i nawet znając zasady łatwo się zatracić, bo organizm chce ciągle. Myślę, że z czasem to się ogarnie i dlatego facet zyskuje na wartości z czasem właśnie. Bo nie jest już tak "nagrzany" tylko chłodno rozważa opcje i wtedy to on rozdaje karty.

 

Niestety walka z testosteronem nie jest prosta. ;)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Wincenty said:

Dlaczego tu dostrzegasz alert? 

Siostry często ze sobą, bardziej lub mniej świadomie, rywalizują. Ktora ma lepszego faceta, lepszy ciuch, itp. Młodsza może się wzorować na starszej, być niedowartościowana, itp. Tu X regularnie porównywała się do siostry, mimo że twierdziła, że jej nie lubi. Laska posiadająca siostrę (siostry), to niestety ryzyko takiej ciągłej rywalizacji, zazdrości, itp. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, maroon napisał:

Tu X regularnie porównywała się do siostry,

Moja do żony dalszego kuzyna z mojej strony. Ustało dopiero, gdy uciąłem wspólne spotykanie się. A to tamta kupiła jakiś nowy sprzęt do kuchni, a to lepiej urządzone mieszkanie, itp

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, maroon napisał:

Siostry często ze sobą, bardziej lub mniej świadomie, rywalizują. Ktora ma lepszego faceta, lepszy ciuch, itp

ŚWIĘTE SŁOWA panie!

Opiszę co/po/nieco.

include'OStalingrad'.mod

 

Na pewnym teatrum sądowym(z udziałem własnym) jako świadka powołałem ex SISTER/lekko 'older'.

/dlaczego Tak? bo mnie coś w otoczeniu tła nie pasowało./

.....ex Sister miała 3 opcje.

Odmówić zeznań/bronić podstawowej komórki społecznej-rodziny/dojebać MI ino raz!!!.

....zapewne wiecie którą opcją poleciała?!

 

....I tu pojawia się problem.

SYPAŁA tak przygotowanymi zeznianiami, że.

...następuje 'enigma rules'.

 

Wykodowałem sobie wszystko dosłownie z 12 lat co gdzie piszczy, jakiego koloru jest trawa u sąsiada i co gryzie w dupę Forest'a Gump'a :)

 

...pominę fakt iż 5/6 zdanie już dało wszystkie odpowiedzi ale pani syypała 'oooszczał' smugowy dobre 20 minut.

 

Niestety @maroon zapomniał zestopniować synonim często.

Raczęj 'prawie zawsze' bo czasami rodzina 'paczy'. else ZAWSZE!

 

 

 

Edytowane przez Tornado
  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.