Skocz do zawartości

O tym jak uchroniłem się od gówna. Ku przestrodze wszystkim


Rekomendowane odpowiedzi

Pamiętam jak byłem parę lat temu w Krakowie na sylwestra u kumpli. I sprowadzili jakieś dupy na mieszkanie. I jedna z nich przelizala się z 4 typami w klubie. A kumpel napalony jak pies na jeża, że będzie 5 xd. 

 

Kiedyś mialem sytuację, jak pewna dziewczyną do mnie mocno zarywała. Z 10 lat temu hoho kiedy to było. No i wiecie idę na imprezę, a ona stoi na balkonie i liże się z jakimś typem heh. Mimo, że 5 godzin wcześniej mi bajerowala jaki jestem zajebsity. Dobrze że już wtedy miałem jakiś radar i wiedziałem, żeby nawet się za nią nie brać przed tą sytuacja. 

 

 

Do autora tematu. 

Powiedz mi? Czego się spodziewałeś po 23 letniej dziewczynie, ktora na drugim spotkaniu pozwala się brać we wszystkie otwory? 

 

Mi się odrazu lampka zapaliła jak napisałem lasce, że otwieram szampana bo real wygrał. Na co ona, ze ona też kupi i wpada do mnie xd

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Obliteraror napisał:

A poważniej - genetyka płata różne figle, niestety też w młodym wieku.

 

A najczęściej destrukcyjny tryb życia, to ile używek ładują w siebie współczesne 17- nastki to jest jakiś kosmos - mix tytoniu, wódy, fast foodu, maryśki i koksu.

 

Wątroba woła :

 

   -Mamusiu !

 

Jednak, Mamusia mądrzejsza i  nie słucha.

 

Do czasu...

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, MrSadGuy napisał:

To jest takie typowe pierdolenie. Ludzie będąc w relacji zdają sobie sprawę jaki ma charakter nawet jeśli otwarcie tego nie deklarują, ale zdarza się, że jedna jedna ze stron manipuluje drugą "sygnalizując" chęć związku z drugiej strony wymigując się od jasnych deklaracji.

Jedni tak, inni nie. To jak z samooceną. Jedni mają ją w sobie, inni muszą się opierać o innych, inne rzeczy. 

Teraz, MrSadGuy napisał:

Niestety komunikacja z kobietami nie jest jasna, jest pełna niuansów. Nie wiem, nie mówisz dziewczynie "czy chcesz zostać moją dziewczyną?", dziewczyny nie lubią wbrew pozorom takiej "męskiej" czyli klarownej formy komunikacji. 

Nie lubią tej formy. Bądź moją partnerką brzmi inaczej niż prośba o wyrażenie chęci. 

Teraz, MrSadGuy napisał:

I to wykorzystują ruchacze, którzy mają doświadczenie i obiecują kobietom związek swoim zachowaniem, ale ruchają inne po boku i później się wymigują, że przecież nie było deklaracji.

Ale ruchacze się deklarują. Kilku naraz. I każda czuje się wyjątkowo, a to uwielbia kobieta. 

Teraz, MrSadGuy napisał:

 

Wykorzystują to też "szmaty", które owijają gościa w okół palucha, nierzadko deklarując jakieś bzdury które wiążą się z związkiem, ale nigdy otwarcie nie przyznając się że są w nim.

Jak najbardziej. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, powerade napisał:

 fajna rozmowa itp.

Wiadomo jak minął weekend fajnie i namiętnie... :)

Przyszły święta i znów była u mnie znów przyjechała pociągiem i znów wiadomo było fajnie ... :)

 

Na jakiej podstawie sądziłeś, że Pani jest Ci pisana? Toż to zwyczajne FwB. Faceci boją się przed sobą przyznać, że dla Pańci są tylko bolcem z portfelem. Ja się z tym pogodziłem i jakoś lepiej mi się żyje. Popieram brata @Ramaja Awantura. Trochę egoizmu jest wręcz wskazane. Co do Pani... Okłamała Cię, poszła bokiem i nieudolnie zatarła ślady. Napisz kulturalnie, że to koniec znajomości i życzysz sukcesów w nowym roku. Jak odczyta to blokujesz. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z drugiej strony ile razy tu było o związkach na odległość. 

 

Odległość idealnie maskuje cały ewentualny syf w czyimś otoczeniu. W przypadku pań to wręcz idealne. Tam daleko miś kocha i tęskni, a tu lokalnie można się ruchać i nikt się nie dowie. 

 

Inne zalety, to jak myszka ma "reputację" lokalnie, to na odległość będzie święta dziewica i "to zły facet był". Zwłaszcza korzystne dla tych co skaczą z kutasa na kutasa. A miś nie ma szans zweryfikować, dopóki za późno nie będzie (np. miiiś, bombelek będzie, cieszysz się???), a potem miś się dowiaduje, że panna puszczalska była ?

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Libertyn napisał:

Jedni tak, inni nie. To jak z samooceną. Jedni mają ją w sobie, inni muszą się opierać o innych, inne rzeczy. 

Nie zgodzę się, jednym z największych błędów jakie popełniają faceci w podrywie jest próba rozmawiania z kobietą jakby była mężczyzną. Na randce nie powinieneś gadać o swoich planach, oczekiwaniach względem siebie i dziewczyny czy nawet za bardzo głęboko wchodzić w swoje zainteresowania chyba, że wiążą się z śmieszną/ciekawą anegdotą. Powinieneś flirtować, żartować, droczyć się i trochę wodzić za nos. Czy jesteś w związku czy nie.

 

Nie ma nic bardziej odstraszającego dla kobiet jak gadanie na randkach o chęci posiadania żony czy dzieci, czy chwalenie się werbalnie swoim statusem czy majątkiem.

 

Tak samo nie mówisz dziewczynie "czy będziesz moją dziewczyną", ty powinieneś to wiedzieć z kontekstu. Jeśli nie wiesz to znaczy, że masz autyzm i to jest czerwona flaga dla kobiety. Kobiety nie lubią facetów którym trzeba wszystko jasno przedstawiać, nienawidzą wręcz, i to wszystkie bez wyjątku niezależnie co mówią.

 

Tak samo to kobiety zaczynają praktycznie zawsze związek czy podryw, zaczyna się od sygnalizowania, facet to powinien łapać i podchodzić, podbijać. Dlatego generalnie "zimne podejścia" są raczej nieskuteczne.

Edytowane przez MrSadGuy
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, maroon napisał:

Z drugiej strony ile razy tu było o związkach na odległość. 

 

Odległość idealnie maskuje cały ewentualny syf w czyimś otoczeniu. W przypadku pań to wręcz idealne. Tam daleko miś kocha i tęskni, a tu lokalnie można się ruchać i nikt się nie dowie. 

 

Inne zalety, to jak myszka ma "reputację" lokalnie, to na odległość będzie święta dziewica i "to zły facet był". Zwłaszcza korzystne dla tych co skaczą z kutasa na kutasa. A miś nie ma szans zweryfikować, dopóki za późno nie będzie (np. miiiś, bombelek będzie, cieszysz się???), a potem miś się dowiaduje, że panna puszczalska była ?

 

@maroon akurat w moim Przypadku wyszło szybko szydło z worka za co jestem bardzo wdzięczny gdyż rogaczem i jeleniem nie zostałem ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, mac napisał:

Nie bierz jej na poważnie

 

47 minut temu, mac napisał:

Możesz się spotkać raz na jakiś czas.

 

47 minut temu, mac napisał:

Nie zdała, więc jest w kategorii szon do luźnych spotkań.

 

No właśnie, podobnie sobie pomyślałem, czy warto to tak od razu ucinać. Nastawić się, ze chleba z tej mąki nie będzie i dać tej "relacji" całkowitą swobodę, bez żadnego ciśnienia, a jak za jakiś czas powie ci "papa" to odpowiadasz to samo i idziesz w swoją stronę bez żadnego żalu. W tym czasie ty, ponieważ wiesz na czym stoisz działasz sobie na innym froncie (nie afiszując się z tym), dając jednocześnie taką samą swobodę swojej niuni (a raczej udajesz, że nie masz pojęcia co się dzieje w tle)

 

Tylko, ze do tego potrzebny jest charakter, a wiadomo, że o to nie łatwo, no i jak już niunie na czymś złapiesz to trzymasz to info dla siebie, bez robienia dramy.

 

@powerade w sumie akcja w stylu lasek, które za chwilę mają sformalizować swój związek (ślub, związek itp.), ale chcą jeszcze ten ostatni raz się zabawić i zaszaleć :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, RENGERS napisał:

Byłem ostatnio u Pani pielęgniarki, chciała mnie na to zaszczepić, natychmiast uciekłem !

Może coś źle zrozumiałeś, może Pani pielęgniarka miała ochotę się z tobą zczepić? I pozostać zczepiona przez przez parę radosnych minut?

 

Nieś radość kobietom! Ich życie wszak takie smutne, tak mało w nim chwil głębokiego uniesienia. Taka twoja misja i takie twoje przeznaczenie, nie uciekniesz od niego. Nic nie poradzisz.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, powerade napisał:

 Jeżeli nie była by chora zapewne tak by myślała, ale myśle ze w jej przypadku trochę zapiekło i jeszcze zapiecze.....

 

Ja uważam Bracie, że to tylko Twoje myślenie życzeniowe. Twoje Ego i duma.

 

Bez urazy. Wyciąg lekcję. Przepracuje emocje. To życie. Tutaj nie ma ideałów, nikt nie jest święty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Pancernik napisał:

 

 

 

No właśnie, podobnie sobie pomyślałem, czy warto to tak od razu ucinać. Nastawić się, ze chleba z tej mąki nie będzie i dać tej "relacji" całkowitą swobodę, bez żadnego ciśnienia, a jak za jakiś czas powie ci "papa" to odpowiadasz to samo i idziesz w swoją stronę bez żadnego żalu. W tym czasie ty, ponieważ wiesz na czym stoisz działasz sobie na innym froncie (nie afiszując się z tym), dając jednocześnie taką samą swobodę swojej niuni (a raczej udajesz, że nie masz pojęcia co się dzieje w tle)

 

Tylko, ze do tego potrzebny jest charakter, a wiadomo, że o to nie łatwo, no i jak już niunie na czymś złapiesz to trzymasz to info dla siebie, bez robienia dramy.

 

@powerade w sumie akcja w stylu lasek, które za chwilę mają sformalizować swój związek (ślub, związek itp.), ale chcą jeszcze ten ostatni raz się zabawić i zaszaleć :)

@Pancerniknie ja w takie coś nie wchodzę dla dobra psychiki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

jeśli się zjawisz to chce zostać przy Tobie do końca. Otworze coś w Olsztynie przeprowadzę się, cokolwiek.. zacznę tylko z Tobą, i nikt inny nie będzie mi potrzebny. Mam wylane w innych ludzi. Jeszcze nigdy nikt nie powiedział do mnie wypierdalaj a ja bym za Tobą na drugi koniec polski pojechała. Jak to nie miłość to ja nie wiem co.

Run Forrest, run!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Libertyn napisał:

Byłeś z nią w związku? Jak nie to nie miej pretensji że młoda dziewczyna dywersyfikuje i romansuje z kilkoma jednocześnie. 

 

Stary jak ty coś wymyślisz....

 

25 minut temu, RENGERS napisał:

 ile używek ładują w siebie współczesne 17- nastki to jest jakiś kosmos - mix tytoniu, wódy, fast foodu, maryśki i koksu.

 

Żeby jeszcze jakiekolwiek prochy które się sprzedaje babom były tym co się im mówi, że dostają.

 

Baba u dilera to gorzej niż u mechanika.

  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Pancernik napisał:

W obecnych czasach, to już nawet u facetów rzadkość, dlatego gdy się jeszcze uda spotkać kogoś legitymującego się takimi zasadami, to zawsze jest to za.ebiste uczucie.

To jest wręcz oczywiste. Kiedyś ludzie żyli w małych społecznościach więc reputacja była kluczowa. Jeśli miałeś dobrą reputacje to ludzie tobie pomagali, łatwiej było robić deale, cieszyłeś się zaufaniem i szacunkiem. To było ważne, czasami wręcz niezbędne dlatego przykładano do tego tak dużą rolę.

 

Obecnie żyjemy w zatomizowanym, wyalienowanym społeczeństwie. Duże miasta, nie znasz sąsiadów ba nawet współpracowników dobrze mimo, że z nimi siedzisz 8h dziennie. To było kiedyś nie do pomyślenia. Mimo wszystko pewne mechanizmy zostały, reputacja i szacunek zostały zastąpione przez powierzchowne like'i i tak dalej. No ale to jest zwykłe kłamanie ludziom. To daje duże pole manewru do robienia innych ludzi w chuja na różne sposoby, to jest po prostu opłacalne, patrząc nawet z perspektywy teorii gier. 

 

Kobiety kiedyś tak nie zdradzały bo się bały reputacji dziwki czy szmaty, tak samo bały się uprawiać z każdym seks bo wszyscy będą o tym wiedzieć i żaden porządny facet by jej nie chciał. To tyle.

Edytowane przez MrSadGuy
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, powerade napisał:

Sam niewiem czy żałować tego, ze tak się to stało czy dziękować Bogu że tak szybko to wyszło

Inaczej się patrzy z pozycji młodego człowieka - a inacze z pozycji starego, zboczonego pierdziela jak autor tego posta.
Ja bym to pociągnął. Skoro dupeczka sama przyjeżdzała do Ciebie w odwiedzinki, seks był fajny i namiętny - to nic tylko trzymać się takiej relacji.
Ustawicznie jednak kalkulując jej opłacalność.

 

I oczywiście - NIE zaniedbywać innych relacji z pozostałymi wybrankami serca. Alternatywa bowiem musi istnieć zawsze.

Pisałeś tylko ogólnie o potencjalnym sponsoringu, nigdzie nie napisałeś czy dama wzięła od Ciebie jakieś pieniądze lub też ile Cię te zabawy kosztowały.
Domniemam, że na razie było to niewiele. I dlatego też absolutnie nie wypędziłbym jej - tylko korzystał z uroczych okazji tak długo - jak długo dama nie zacznie wystawiać przesadnie wysokich rachunków.

 

1 godzinę temu, RENGERS napisał:

Zgadnijcie co mam dziś na obiad?

Wątróbkę !

 

Nie wątróbkę tylko poradnik spelologiczny:

 

Edytowane przez Bonzo
  • Like 1
  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kontrola najwyższą formą zaufania. To powiedzenie sprawdza się aż za często. Choć niektórzy z tego forum nadal uważają, że znajdą "myszkę inną niż wszystkie".

@powerade szacunek za trzeźwe myślenie i patrzenie na to co kobieta robi, a nie na to co mówi.

22 minuty temu, Bonzo napisał:

Domniemam, że na razie było to niewiele. I dlatego też absolutnie nie wypędziłbym jej - tylko korzystał z uroczych okazji tak długo - jak długo dama nie zacznie wystawiać przesadnie wysokich rachunków.

Nie wiem czy jest sens spotykać się z chlającym szonem z chorą wątrobą. Skoro może poznać zdrowsze samice, do relacji typu FWB.

Edytowane przez Morfeusz
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Morfeusz napisał:

Kontrola najwyższą formą zaufania. To powiedzenie sprawdza się aż za często. Choć niektórzy z tego forum nadal uważają, że znajdą "myszkę inną niż wszystkie".

@powerade szacunek za trzeźwe myślenie i patrzenie na to co kobieta robi, a nie na to co mówi.

Nie wiem czy jest sens spotykać się z szonem z chorą wątrobą. Skoro może poznać zdrowe samice do relacji FWB.

@Morfeusz jestem tego samego zdania - próbowała mnie w jakims stopniu wyhujać , a napewno oszukała a ja nie mam Ochoty ruchac szonów które robią mnie w huja. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Morfeusz napisał:

Nie wiem czy jest sens spotykać się z chlającym szonem z chorą wątrobą.

 

Schorzenia watroby nie przenoszą się drogą płciową, a jesli nawet - to przecież guma to podstawa. I to jest raz.
Dwa - skoro laska dobra w te klocki - to dlaczego nie korzystać ? Ja rozumiem, że gdyby najebana do mnie przyjeżdzała - to co innego, ale jesli pije poza momentami spotkań ze mną - to co mnie to obchodzi ?

 

Cytat

Skoro może poznać zdrowsze  samice, do relacji typu FWB.

Nikt nie mówi, żeby nie poznawać - ależ jak najbardziej poznawać i jak najszerzej działać na polu damsko męskim.
Orbita wokół Ciebie Bracie - pełną musi być damskich ciał niebieskich - które krążą wokół Ciebie ze znacznie większą gracją niż blokersi wokół dyskontów serwujących promocyjne browsy.

 

4 minuty temu, powerade napisał:

jestem tego samego zdania - próbowała mnie w jakims stopniu wyhujać , a napewno oszukała a ja nie mam Ochoty ruchac szonów które robią mnie w huja. 

 

Ech. Ilez to razy w historii ludzkosci nieświadomy mężczyzna ruchał chujem kobiety, które robiły go w chuja.

 

Zapamiętaj raz na zawsze - relacje z kobietami to gra w pokera.
A jak to zauwazył juz dawno temu mój ulubiony "Wielki Szu" - "w pokerze nie ma tajemnic, są tylko mniejsze i większe numery"

Oraz najwazniejsze:

"Gra była uczciwa. Ja oszukiwałem, ty oszukiwałeś - wygrał lepszy"

I tak jest z kobietami. Jest, było i będzie. Do końca świata a moze nawet i po nim.

 

Edytowane przez Bonzo
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.