Skocz do zawartości

Zakochałam się w Turku


Rekomendowane odpowiedzi

Dawno mnie tu nie było i w sumie to założyłam tylko jeden temat, więc rozumiem jak nie dostanę odzewu...
Poznałam mojego chłopaka przez internet już w wakacje. Wszystko zaczęło się od tego, że chciałam trochę poćwiczyć angielski, turecki i po prostu dowiedzieć się czegoś o Turcji i mieście gdzie miałam studiować przez cały rok. Zaczęliśmy pisać ze sobą codziennie i rozmawiać na skype co jakiś czas. Może to zabrzmi dziecinnie, ale przywiązałam się do niego. Poznałam nawet jego rodzinę przez skype ? 

 

Tak mijał czas aż w końcu przyleciałam do Turcji i spotkaliśmy się pierwszy raz na żywo. I tak wyszło, że spotykamy aż do teraz. Nie planowałam tego, po prostu chciałam pojechać do tego kraju, pozwiedzać, bo jest przepiękny, poznać kulturę, przyjaciół i wrócić. Nie spodziewałam się, że prawdopodobnie wrócę ze złamanym sercem.


Dogadujemy się, gorzej z jego rodzicami, bo nie znają angielskiego <tak jak moi zresztą>. Na początku się obawiałam, bo widziałam, że kobiety w jego rodzinie ogólnie chodzą zakryte chustami zazwyczaj. Nie wiedziałam jak się ubrać, ale stwierdziłam, że będę po prostu sobą i przyjęli mnie jak na razie bardzo ciepło. Mój chłopak oczywiście jest muzułmaninem, obchodzi Ramadan i inne święta, ale mówi, że nie jest zbyt religijny i spędził ze mną wigilię, chociaż na początku totalnie nie wiedział co i jak, co jest też w pełni zrozumiałe.

 

Co do mich rodziców to są przerażeni odkąd wymyśliłam pomysł z wyjazdem i teraz chyba jeszcze bardziej, chociaż znają go przez internet i chyba go polubili? Wszystko przez to, że jest "muzułmaninem" i stereotypy z tym związane.


Wszystko byłoby dobrze, ale wybiegam w przyszłość, bo widzę jak ten czas szybko mi tutaj płynie i nie wiem co będzie jak ten wyjazd się skończy. Jesteśmy młodzi i nie wiem jak to udźwigniemy. On jest bardzo związany z rodziną, ja też jestem... chce być ze mną, ale nie wyobrażam sobie żyć na odległość na zawsze. Czy jesteście w takich związkach międzynarodowych albo ktoś z was zna takie osoby?

 

To mój 2 związek w życiu, a jego 1, mam jeszcze studia, a on jest 2,5 roku starszy i dopiero będzie zaczynać pracę, bo przez covid sytuacja jest utrudniona. Jedyne wyjście to chyba przeprowadzenie się do mojego albo jego kraju jak sytuacja pozwoli w przyszłości. A wiadomo z czym taka przeprowadzka się wiąże= poświęceniem całego życia w swoim kraju, wszystkiego i wszystkich ludzi dla tej jednej osoby. Jest też taki problem, że czeka go w końcu 6 miesięcy służby wojskowej, gdzie nie zobaczymy się wcale przez ten czas. Po 2 nie wyobrażam sobie trochę życia w Polsce... on dodał ze mną zdjęcie, a ja od razu dostałam wiadomość od anonima "wypier.dalaj do brudasów na zawsze ty islamska ku.rwo".

 

A znajomy raz zapytał "twój turas założył ci już szmatę na łeb?" Nie ma co, ale przykro to mi było.
Jedyne co mogłabym mu zarzucić to nadmierna zazdrość... Nie jest agresywny oczywiście, jakby był to nie byłoby naszej relacji. Ale nigdy nie spotkałam się z aż taką zazdrością o drugą osobę i zastanawiam się czy Turcy tak już mają ogólnie, czy tylko mój taki jest.

 

Wysłałam mu raz screena to zaczął wypytywać kto do mnie napisał, bo zauważył wiadomość. Raz zapytał czemu znowu weszłam na tę naszą apkę językową, bo sprawdził i byłam dostępna. A to było przez przypadek. W jednej sytuacji przesadził. Wyszłam kiedyś ze znajomymi i rozładował mi się telefon, a mój chłopak zaczął wypisywać do nich gdzie jestem, przyjechał do nas i zaczął mówić zdenerwowany, że ktoś mógł mnie zaczepić i mogło mi się coś stać i powinnam zawsze mieć naładowany telefon blisko...

 

Albo sytuacje, gdzie mówi, że mogę rozmawiać tylko z rodziną i przyjaciółmi, ale z żadnymi chłopakami stąd i najlepiej jak kupi mi maskę z napisem "mam chłopaka". Obraca to w żart, że zazdrość to objaw troski, no ale bez przesady... ? Ale to tylko tyle i na razie to nic złego, bo dobrze się dogadujemy i bardzo o mnie dba. Lepiej żeby był taki zazdrosny niż obojętny. Dzięki za dobrnięcie do końca tego monologu xd 
 

  • Like 1
  • Haha 5
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieudana prowokacja, najpierw piszesz:

 

16 minut temu, Weronika95 napisał:

chciałam trochę poćwiczyć angielski, turecki

 

A później:

 

16 minut temu, Weronika95 napisał:

gorzej z jego rodzicami, bo nie znają angielskiego

Ale przecież znają turecki, chyba, ze to Kurdowie i nie chcą gadać z Tobą po turecku.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Weronika95 napisał:

Nie jest agresywny oczywiście, jakby był to nie byłoby naszej relacji. Ale nigdy nie spotkałam się z aż taką zazdrością o drugą osobę i zastanawiam się czy Turcy tak już mają ogólnie, czy tylko mój taki jest. Wysłałam mu raz screena to zaczął wypytywać kto do mnie napisał, bo zauważył wiadomość. Raz zapytał czemu znowu weszłam na tę naszą apkę językową, bo sprawdził i byłam dostępna. A to było przez przypadek. W jednej sytuacji przesadził. Wyszłam kiedyś ze znajomymi i rozładował mi się telefon, a mój chłopak zaczął wypisywać do nich gdzie jestem, przyjechał do nas i zaczął mówić zdenerwowany, że ktoś mógł mnie zaczepić i mogło mi się coś stać i powinnam zawsze mieć naładowany telefon blisko... Albo sytuacje, gdzie mówi, że mogę rozmawiać tylko z rodziną i przyjaciółmi, ale z żadnymi chłopakami stąd i najlepiej jak kupi mi maskę z napisem "mam chłopaka". Obraca to w żart, że zazdrość to objaw troski, no ale bez przesady... ?

 

To bardzo zły prognostyk na przyszłość. Ja bym na Twoim miejscu zakończył znajomość.

 

Czy była już konsumpcja znajomości? Pytanie bardzo prywatne, ale chyba uzasadnione w tej chwili...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, cst9191 napisał:

To bardzo zły prognostyk na przyszłość. Ja bym na Twoim miejscu zakończył znajomość.

Ale on nie jest agresywny. Tylko się martwi o mnie, bo mu zależy i ta zazdrość się aż tak objawia... ale tłumaczyłam mu, że trochę przesadza i mnie przeprosił. I co do pytania to nie, nie było.

 

On mnie traktuje poważnie. Skoro poznałam całą jego rodzinę i przebywamy z jego rodzicami u niego w domu razem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętaj, wyjeżdżając do Turcji, zmieniając wyznanie, akceptujesz jego zasady, to znaczy że jesteś świadoma decyzji i konsekwencji jakie cię mogą w najgorszym przypadku spotkać. Miej potem honor nie zawracać polskiemu podatnikowi głowy żeby ci pomógł w wydostaniu się z "piekła".

Jak jesteś gotowa to w drogę.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem po co pisać tutaj skoro wystarczy poczytać blogi lasek, które mieszkają w Turcji. Wystarczyła mi minuta w wyszukiwarce, żeby je znaleźć. Turcja mimo wszystko jest wciąż zlaicyzowanym krajem, a skoro w rodzinie kobiety chodzą zakwefione to raczej wskazówka, że rodzina jest religijna i wkrótce Ty też zaczniesz tak chodzić. Faceci z krajów południowych są generalnie bardzo zaborczy i zazdrośni więc dopóki będziesz atrakcyjna to będzie pilnować Cię jak największego skarbu. Jeśli będziecie mieszkać w Turcji to jego mamuśka szybko ustawi Cię do pionu, bo nasze teściowe to pikuś przy teściowych w krajach muzułmańskich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 5.01.2021 o 16:11, Weronika95 napisał:

Co do mich rodziców to są przerażeni odkąd wymyśliłam pomysł z wyjazdem i teraz chyba jeszcze bardziej, chociaż znają go przez internet i chyba go polubili? Wszystko przez to, że jest "muzułmaninem" i stereotypy z tym związane.

 

To nie są stereotypy, tylko realia życia w krajach islamskich i realia różnic kulturowych.

 

Musisz zrozumieć jedną rzecz, po pierwsze na razie jesteś osobą wolną więc traktują cię jak osobę wolną, na dodatek masz ulgę bo jesteś z innego kręgu kulturowego.

 

To będzie trwało do momentu aż wejdziesz w związek małżeński, wtedy zgodnie z lokalnym kolorytem wchodzisz pod władzę męża i władze teściowej, cały luz zniknie zacznie się wymaganie przestrzegania zasad tam obowiązujących. 

 

Nikt cię nie zmusi np. do zmiany wiary bo uwaga w islamie nie ma obowiązku wymagania od małżonki konwersji, ale będziesz miała jasno dane do zrozumienia na tym lub innym etapie żebyś wiarę zmieniła. Tam większość życia kręci się wokół nakazów religijnych, nawet prawo jest pochodną tych nakazów, więc zawsze będziesz ta gorsza jeśli wiary nie zmienisz. Przyjmijmy, że jednak jej nie zmienisz.

 

Muzułmanin ma obowiązek wychować dzieci w wierze islamskiej, nawet jeśli matka jest innego wyznania, więc dzieci będą muzułmanami nie unikniesz tego, nawet jeśli mąż jest religijny tylko na pokaz to będziecie żyć w tamtym kręgu kulturowym, starsi członkowie rodziny i sąsiedzi dopilnują żeby wszystko było jak prorok kazał ;)  Ani mąż, ani ty nie będziecie mieli wiele do powiedzenia.   

 

O kontaktach i wizytach u chrześcijańskich dziadków raczej zapomnij, więc kontakt twoich ewentualnych dzieci z twoimi rodzicami będzie żaden. 

 

Oczywiście to wszystko może ci nie przeszkadzać, to twój wybór i twoje życie. 

 

W dniu 5.01.2021 o 16:11, Weronika95 napisał:

Jedyne co mogłabym mu zarzucić to nadmierna zazdrość... Nie jest agresywny oczywiście, jakby był to nie byłoby naszej relacji. Ale nigdy nie spotkałam się z aż taką zazdrością o drugą osobę i zastanawiam się czy Turcy tak już mają ogólnie, czy tylko mój taki jest.

 

 

Nie jest agresywny bo według islamu nie jesteś jego żoną (własnością) lub matką jego dziecka (która musi dawać dziecku przykład) więc jest tylko zazdrosny.

 

Jak wasz związek się ureguluje prawnie i zamieszkacie w jego kręgu kulturowym, gdzie normą jest karanie fizyczne żony i nie jest to łamaniem prawa, to jak myślisz dalej będzie tylko zazdrosny czy zacznie egzekwować swoją władze w sposób przyjęty w miejscu gdzie żyjecie? (oczywiście może nigdy nie dojść do rękoczynów, ale ryzyko bardzo wzrośnie).

 

Nie będzie polskich przyjaciół, polskiej policji, polskiej rodzin, nie będzie ochrony prawnej za 'naprostowanie żony'. 

 

W dniu 5.01.2021 o 16:11, Weronika95 napisał:

Albo sytuacje, gdzie mówi, że mogę rozmawiać tylko z rodziną i przyjaciółmi, ale z żadnymi chłopakami stąd i najlepiej jak kupi mi maskę z napisem "mam chłopaka".

 

No i masz przedsmak tego o czym piszę, kontakt tylko z rodziną, bo tak szanująca kobieta w islamie się zachowuje. Mówiąc o przyjaciołach nie miał na myśli całej puli twoich przyjaciół płci żeńskiej i męskiej, bo w islamie kobieta nie przyjaźni się z mężczyznami z poza rodziny, on mówiąc przyjaciele miał na myśli PRZYJACIÓŁKI.

 

W dniu 5.01.2021 o 16:11, Weronika95 napisał:

najlepiej jak kupi mi maskę z napisem "mam chłopaka"

 

To nie był żart, po ślubie, przeprowadzając się do Turcji będziesz nosiła strój odpowiedni według ich norm dla mężatki, albo sąsiedzi zaczną mówić, że mąż ma w domu kobietę, która niestosownie się zachowuje, a wtedy rodzina i mąż naprostują cię na właściwe tory. 

 

 

Jak czujesz się na siłach żeby do powyższego się dostosować i odpowiada ci życie w obrębie takiej kultury, cóż twoje życie, twój wybór. 

 

Miej jednak na względzie, że jak zdanie zmienisz bardzo trudno będzie ci stamtąd wrócić do Polski, a zabrać dzieci jeśli będziesz miała raczej nie zdołasz.

 

 

 

 

  • Like 19
  • Dzięki 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, cst9191 napisał:

 

Dzisiaj już po raz drugi je powtarzasz, chyba rekord? :D

 

Beka. Tureckie fantazje, tam gdzieś hejt na forum, a siedzi przecież na forum ? Nigdy nie zrozumiem takich łbów ? 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ehh, a kiedy pojawi się jakiś temat pt. "Zakochałam się w Polaku?

Wszystkie łase na orientalnego bolca, wystarczy, że taki tylko napisze.

 

Coraz częściej widuje jak znajome mają w kontaktach na fb jakichś Hiszpanów czy Turków.

A co do Ciebie autorko dobrze wiesz jak to się skończy tylko wypierasz konsekwencje ze świadomości.

Edytowane przez Ksanti
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bierz ślub, liczy się prawdziwa miłość i wnętrze drugiej osoby, w tym przypadku karmelkowe. Nie wierz w te krzywdzące prawackie stereotypy, to Polacy biją i mordują swoje kobiety, uciekaj do Turcji jak najszybciej. Zobacz jak miło Cię przyjęli. Janusz piwskiem śmierdzi, jest szowinistą, ma wielki brzuch. A muzułmanin? Człowiek wysokiej kultury, pachnący, nie pijący z wartościami. Do ołtarza czy co tam mają zanim się rozmyśli!

 

 

 

 

 

  • Like 2
  • Haha 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja uważam inaczej niż panowie wyżej. Spróbuj! Miłość nie ma granic! Skoro to był cały czas dobry chłopak który był tylko lekko zazdrosny to czemu miałby być zazdrosny po ślubie bardziej? Wszyscy którzy próbują wyśmiać twój pomysł na to, żeby związać się z Turkiem to tylko i wyłącznie zazdrośnicy. Zdają sobie sprawę z tego, ze nigdy nie będą reprezentować sobą tego co zagraniczni obywatele. Nie oszukujmy się! Polakom daleko do zagranicznych ideałów a sama wiesz o tym najlepiej.  W końcu wybrałaś kogoś z zagranicy a nie Polaka! Jeszcze raz Ci mówię! Wyjedź do niego, nie czekaj! To, że zdarza się niewłaściwe traktowanie kobiet na Bliskim Wschodzie to nie znaczy, że ty też będzie źle traktowana! W końcu twój chłopak oprócz tego, że jest trochę zazdrosny to jest kochany i dobry prawda? Czemu miałby się zmienić? 

Edytowane przez Jonash
  • Like 3
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może to twój urok, może wiza do Schengen.

 

1 hour ago, Weronika95 said:

A znajomy raz zapytał "twój turas założył ci już szmatę na łeb?" Nie ma co, ale przykro to mi było.
Jedyne co mogłabym mu zarzucić to nadmierna zazdrość... Nie jest agresywny oczywiście, jakby był to nie byłoby naszej relacji. Ale nigdy nie spotkałam się z aż taką zazdrością o drugą osobę i zastanawiam się czy Turcy tak już mają ogólnie, czy tylko mój taki jest.

 

Wysłałam mu raz screena to zaczął wypytywać kto do mnie napisał, bo zauważył wiadomość. Raz zapytał czemu znowu weszłam na tę naszą apkę językową, bo sprawdził i byłam dostępna. A to było przez przypadek. W jednej sytuacji przesadził. Wyszłam kiedyś ze znajomymi i rozładował mi się telefon, a mój chłopak zaczął wypisywać do nich gdzie jestem, przyjechał do nas i zaczął mówić zdenerwowany, że ktoś mógł mnie zaczepić i mogło mi się coś stać i powinnam zawsze mieć naładowany telefon blisko...

 

Albo sytuacje, gdzie mówi, że mogę rozmawiać tylko z rodziną i przyjaciółmi, ale z żadnymi chłopakami stąd i najlepiej jak kupi mi maskę z napisem "mam chłopaka". Obraca to w żart, że zazdrość to objaw troski, no ale bez przesady... ? Ale to tylko tyle i na razie to nic złego, bo dobrze się dogadujemy i bardzo o mnie dba. Lepiej żeby był taki zazdrosny niż obojętny.

Będziesz się dusić, będziesz chciała uciec, ale będzie już pozamiatane. A po turasie, mało kto cię weźmie. Zapomnij o większych standardach życiowych, zapomnij o autonomiczności w życiu i własnym wpływie na wychowywanie dzieci (już tam ci wejdą na głowę i nawet nic nie piśniesz). Jakie masz tam perspektywy, jakie możliwości realizacji swoich talentów? Jak tam będziesz zarabiać, a może będziesz i finansowo też uzależniona od jego i jego rodziny? Rodzina raczej z tych tradycyjnych, może ci za jakiś czas powiedzieć, że nie zgadza się żebyś pracowała. I co wtedy? Myśl na kilka kroków do przodu. Pakujesz się na minę koleżanko.

Edytowane przez manygguh
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.