Skocz do zawartości

Zakochałam się w Turku


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć @lync

9 godzin temu, lync napisał:

Wiadomo, że dobrze widziane jest podziękowanie w jakimś rozsądnym czasie. Etykieta.

Ale piszesz w sposób, który jednak nakłada presję.

Bo ta presja ma być, młoda dama ma wiedzieć, że "wszystko jej wolno" do czasu, kiedy trafia na takiego szatana, który jej powie "dziewczę, a podziękować zapomniałaś?" - coś jak do małej dziewczynki, której uczysz manier ale nie w sposób chamski tylko by dało jej do zrozumienia i miała Cię z tyłu głowy następnym razem.

 

Widzisz @lync powiem Ci między nami, nieustannie szlifuję męskość, idzie mozolenie ale idzie. Wiem, że na pewien względnie satysfakcjonujący wskoczyłem ale nadal wiele przede mną. Gdy wchodzisz na pewien pułap, to dostrzegasz pewne zachowania obu płci, które są nie w porządku i chcesz się otaczać ludźmi, którzy mają jak to nazwałeś "etykietę". Stąd, nasza zgrabna panna o blond włosach, w mojej obecności dostanie reprymendę, gdy zachowa się nie elegancko. Przy innych niech robi co chce, ale przy mnie będzie czuła presję, że pewnych rzeczy się nie robi. I wierz mi, że kobiety wyczuwają kogoś takiego.

Problem w tym nawiasem mówiąc, że ja jakby nie mogę inaczej choćbym chciał bo dostałem już za swoje. Sumienie mnie zżera do dzisiaj gdy odpowiednio nie zareagowałem w jednej sytuacji. Męczy mnie gdyż porządnie nie zareagowałem jak w grupie dziewczyn, jedna mnie coś zapytała bardzo nie wyraźnie (ma wadę wymowy) a one zaczęły się z niej śmiać po chamsku (przy mnie). One wszystkie się śmiały z niej, ja tylko na nie patrzałem i nawet mi usta nie drgnęły bo byłem zażenowany całą sytuacją. Postanowiłem zawsze reagować i wprost nienawidzę jak się słabszych przy mnie ciśnie, no nienawidzę. I najgorsze co mogłem zrobić to nie zareagować a ja tak pół na pół zareagowałem. Powinienem je zjebać lub upomnieć, wziąć tą dziewczynę na bok albo chwycić za ręke albo kazać siedzieć tym laskom cicho i zamknąć się i pozwolić jej jeszcze raz przemówić a im pocisnąć, że powinno im być wstyd.

To samo mniej więcej jest tutaj w tym dziale, dziewczyna wróciła nie wiem po roku nieobecności, opisała coś tam że nadal jest z kontrolerem i poszła sobie, wbijając i nie dziękując za poświęcony nasz czas na jej problem, od którego zależy życie.

Należy młodą damę pouczyć, bo szkoda by tak fajna dziewczyna straciła w przyszłości okazję do poznania kogoś wartościowego, bo nie potrafiła się zachować? Czyż nie? :)  Zanim będzie namaste i kochajmy się wszyscy, musi być wpierw zachowany szacunek

 

Co do tej krótkiej historii, moja przemiana osobowości nadal była raczkująca, zresztą cały czas ją buduję i nie jest lekko ale dziś bym już zareagował inaczej. 

Widzisz @lync kobieta instynktownie wie, kiedy ma do czynienia z "królem" a kiedy może sobie pozwolić na chamstwo do Ciebie czy do mnie. Gwarantuję, że Weronika już wie, że z szatanem musi inaczej rozmawiać jak z resztą braci samców i ma cholera rację.

Wątpię by to przyznała ale nie o to nawet chodzi.

 

Dodatkowo gdyby hipotetycznie przyjąć, że szukałaby mężczyzny i dajmy na to, te forum to by było matrymonialne, to z pewnością by była zainteresowana właśnie kimś kto ma zasady, kto wymaga od niej czegoś więcej niż zgrabnych pośladków. I wiem, że byłbym na jej wirtualnym oku.

Oczywiście mówię to hipotetycznie ale może komuś się przyda wiedza jak to działa. Może być na mnie wkurzona albo i gorzej ale na ojca swoich dzieci, będzie szukała kogoś, kto potrafi ją do porządku naprostować.

9 godzin temu, lync napisał:

Spoko, ładnie.... Jest jednak gdzieś miejsce na tolerancję, czy się mylę?

 

Nie ma. U mnie nie ma, bo ona nie ma tolerancji dla mnie, mojego wysiłku i czasu. Toleruję sobie, że jest itd. ale dlaczego miałbym jej pomagać i pisać elaboraty, kiedy nawet nie stać dziewczynę na podziękowanie? Dlaczego mam aż tak nienawidzić siebie? W imię czego? Jej jest miło i fajnie i jest tak ważną, że nie stać jej na proste "dziękuje"? Nie ze mną już te numery, przynajmniej nie w tej reinkarnacji - może w następnych jak to znów zostanie mi wyzerowane poczucie elementarnej godności.

9 godzin temu, lync napisał:

Myślę, że takie najprawdziwsze podziękowanie z reguły nie idą drogą słowną.

 

Nie idą to fakt ale to jest forum więc wszystko idzie drogą słowną. Poza tym to nie my przyszliśmy do niej po radę tylko ona do nas.

10 godzin temu, lync napisał:

Nie zamykaj się na to Bracie!

 

Jestem otwarty jak mało kto :D 

10 godzin temu, lync napisał:
W dniu 22.04.2021 o 16:08, SzatanKrieger napisał:

który traktuje wszystkich jednakowo, czy ładna czy brzydka i tym gościem jestem akurat ja. 

No masz rację. Na forum musi być i ktoś to będzie pisał pozytywnie, jak i ten kto będzie wywierał presję. Po prostu to Twoja rola w tamtej sytuacji :)

Moja rola to tak naprawdę rola jaką sam sobie wybiorę. Problem jest w tym, że przez ponad 30 lat byłem właśnie tolerancyjny, wyrozumiały, starałem się rozumieć, że ktoś miał zły dzień i mnie pocisnął czy nie podziękował albo oszukał, byłem zbyt idealistyczny i wyrozumiały dla ludzi (choć ja nie potrzebuję niczyich podziękowań ale chodzi o kulturę) ale to się mijało z celem. Większość ludzi chcą brać i nic nie dawać od siebie. Musiałem się zmienić i wymagać. A jeśli ktoś jest dla mnie chamski to najwyraźniej w świecie odchodzę nawet się nie kłócę. 

 

Zresztą ewolucja mojej osobowości mi już nie pozwala na nie w porządku zachowania wobec mnie. W życiu miałem tyle chamskich zachowań od dnia 0 w moją stronę i co najgorsze zachowań chamskich od siebie w moją własną stronę, że ja już sobie nie pozwolę najzwyczajniej w świecie bo się chyba bym rozsypał, ze wkurzenia na moją własną istotę (jestem mistrzem sabotażu, bo moja miłość do siebie była zdruzgotana, nie istniejąca).

 

Stąd, jeżeli panna ma w poważaniu mnie, to niech mnie ma - serio nie jest to dla mnie ważne. Ale jeśli nie wykazuje elementarnego szacunku do rozmówcy to dziękuje i szukam osób, dla których moje towarzystwo jest czynnikiem dodającym do wspólnej puli a nie, że ja daję i daję i daję a ktoś sobie bierze i bierze i bierze. I nawet nie stać na podziękowanie, no bez jaj. Potem jesteś jeszcze najgorszym.

 

@lync Ja po prostu zrozumiałem kim jestem w dużym skrócie oraz doszło do mnie jak wartościowym człowiekiem jestem i, że się rozbijałem na drobne i obdarzałem uwagą ludzi, którzy nią nie powinni być obdarzeni w pierwszym miejscu. No ale co się dziwić jak się rodzisz w miejscu i w grupie ludzi, którzy siebie nienawidzą, jedyne czego mogą Cię nauczyć to tego samego - nienawiści do siebie.

10 godzin temu, lync napisał:
W dniu 22.04.2021 o 16:08, SzatanKrieger napisał:

Rozumiem co starasz się wyróżnić problem jest w tym, że nawet bycie ignorowanym mi nie przeszkadza, jeśli mam być szczerym - w zasadzie to lubię, chcę by mnie ignorowano i nie zauważano ale cholera jest coraz gorzej właśnie. 

Właśnie bo podświadomie możesz się tego spodziewać. Widzisz efekty i obserwujesz tendencję.

Ale to sprawia, że uwalasz swoją "wiarę w lepsze jutro"! To kiepska droga, przerabiałem, nie polecam.

Może źle się wyraziłem. 

Chodzi o to, że do mnie przychodzą ludzie i chcą zaczynać gadki, a ja nie przepadam za small talkiem. Więc bycie ignorowanym by było mi na rękę. Niestety, z tego co wyczytałem to moje "bycie w tle", jest właśnie wyróżniające się i chyba przez to ludzie, szukają towarzystwa bo nie szukam atencji czy sensacji. Stąd też napisałem, że chciałbym by mnie ignorowano, bo moja uwaga jest rozpraszana na przykład rozmowami o pogodzie - dla mnie każda pogoda jest fajna i dobra. Nie ma złej pogody. 

10 godzin temu, lync napisał:

Może i tak, trudno napisać idealnego posta, do którego nie możnaby się przyczepić.

 

Nie w tym rzecz, nie jestem zadowolony nawet tego co napisałem wczoraj. Zawsze coś przekręcę, coś zapomnę, czegoś nie dopowiem i tak w kółko. Mój głupi i idiotyczny aka perfekcjonizm, zawsze mi troszkę szyków namiesza, tylko u mnie objawia się to w osobowości a nie np formie pisemnej.

 

Ale dobrze, mam nadzieję że coś tam wyjaśniłem i historię czemu jej to wypomniałem. Jak zwykle narcystycznie to brzmi, bo piszę o sobie. A najlepszy paradoks jest w tym, że w realu w ogóle nie mówię o sobie tylko na forum, masakra (wolę być skoncentrowanym na rozmówcy)

No ale mnie męczyłeś, to masz @lync myślę, że na tym zakończymy tą wymianę, chyba że chcesz coś jeszcze dodać?

 

Pozdrawiam.

 

  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

@lync

Wybacz muszę - wyszło na moje? Chyba niestety wyszło a chciałem się mylić.

Kurrła ja to program w TV powinienem mieć i ludziom przyszłość przepowiadać, tylko byłbym kreatywnym i zamiast magicznej kuli miałbym magiczną rolkę od papieru toaletowego.

 

 

185280187_1403977759968262_1928793425012

Edytowane przez SzatanKrieger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.